Sie sind auf Seite 1von 128

Dodatek: pyta DVD z filmem

Zbrodnia bez kary


N R 4 ( 1 1 1 )
k w i e c i e
2 0 1 0
B I U L E T Y N
B I U L E T Y N
I NS T Y T UT U PAMI C I NARODOWE J I NS T Y T UT U PAMI C I NARODOWE J
cena 7 z (w tym 0% VAT)
numer indeksu 374431
nakad 11000 egz.
ul. Warsz ta to wa 1a, 15-637 Biaystok
tel. (0-85) 664 57 03
ul. Witomiska 19, 81-311 Gdynia
tel. (0-58) 660 67 00
ul. Kiliskiego 9, 40-061 Katowice
tel. (0-32) 609 98 40
ul. Reformacka 3, 31-012 Krakw
tel. (0-12) 421 11 00
ul. Szewska 2, 20-086 Lublin
tel. (0-81) 536 34 01
ul. Orzeszkowej 31/35, 91-479 d
tel. (0-42) 616 27 45
ul. Rolna 45a, 61-487 Pozna
tel. (0-61) 835 69 00
ul. Sowackiego 18, 35-060 Rzeszw
tel. (0-17) 860 60 18
ul. K. Janickiego 30, 71-270 Szczecin
tel. (0-91) 484 98 00
ul. Chodna 51, 00-867 Warszawa
tel. (0-22) 526 19 20
ul. Sotysowicka 21a, 51-168 Wrocaw
tel. (0-71) 326 76 00
BIAYSTOK
GDASK
KATOWICE
KRAKW
LUBLIN
D
POZNA
RZESZW
SZCZECIN
WARSZAWA
WROCAW
BIULETYN INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJ
Kolegium: Jan aryn przewodniczcy,
Marek Gazowski, ukasz Kamiski, Kazimierz Krajewski, Agnieszka uczak, Filip Musia,
Barbara Polak, Jan M. Ruman, Andrzej Sujka, Norbert Wjtowicz, Piotr ycieski
Redaguje zesp: Jan M. Ruman redaktor naczelny (tel. 0-22 431-83-74), jan.ruman@ipn.gov.pl
Barbara Polak zastpca redaktora naczelnego (tel. 0-22 431-83-75), barbara.polak@ipn.gov.pl
Andrzej Sujka sekretarz redakcji (tel. 0-22 431-83-39), andrzej.sujka@ipn.gov.pl
Piotr ycieski fotograf (tel. 0-22 431-83-95), piotr.zycienski@ipn.gov.pl
sekretariat Maria Winiewska (tel. 0-22 431-83-47), maria.wisniewska@ipn.gov.pl
Archiwalne numery w internecie: www.ipn.gov.pl/biuletyn
Informacja o prenumeracie i zamawianiu numerw archiwalnych: www.ipn.gov.pl/biuletyn_prenumerata
Projekt graczny: Krzysztof Findziski; redakcja techniczna: Andrzej Broniak;
amanie: Wojciech Czaplicki; korekta: Beata Stadryniak-Saracyn
Adres redakcji: ul. Hrubieszowska 6a, Warszawa
Adres do korespondencji: ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa
www.ipn.gov.pl
Druk: Legra Sp. z o.o., ul. Rybitwy 15, 30-716 Krakw
ODDZIAY IPN ADRESY I TELEFONY

ROZMOWY BIULETYNU
Nieprzedawnione ludobjstwo
Ze Sawomirem Kalbarczykiem i Witoldem Wasilewskim
rozmawia Barbara Polak .......................................................................... 2

KOMENTARZE HISTORYCZNE
Witold Wasilewski Zachd a Katy ................................................................. 16
Witold Wasilewski Do koca nie znali swojego losu. Pogoska
i dezinformacja w obozach specjalnych NKWD .................................. 18
Krzysztof Persak Ekshumacje katyskie.
Prace archeologiczno-ekshumacyjne w Charkowie, Katyniu
i Miednoje w latach 19911996 i ich wyniki ...................................... 32
Sawomir Kalbarczyk Ukraiska Lista Katyska ........................................... 52
Aleksandra Pietrowicz Rodziny wielkopolskie
w cieniu Zbrodni Katyskiej ................................................................... 60
Marek Klecel Pisarze cigani za Katy ........................................................ 65
Krzysztof Sychowicz Bezpieka wobec odradzania si pamici Katynia .....76

SYLWETKI
Monika Komaniecka Ordownik sprawy katyskiej.
Profesor Franois Naville ........................................................................ 82
Witold Wasilewski Zdzisaw Jastrzbiec-Peszkowski.
Harcerz, onierz, kapan ........................................................................ 86
Przemysaw Wywia Czwrka legionowa.
Bracia Herzogowie w subie Niepodlegej ........................................ 96

RELACJE I WSPOMNIENIA
Maria Marka Radliska-Szolc Mj tatu zgin w Katyniu ....................... 102
Grzegorz Kaczorowski, Teol Rubasiski Pierwszy brzozowy krzy .............. 110

RECENZJE
Krzysztof Olszewski We Woszech
o najdzielniejszym wrd dzielnych ............................................... 114

WYDARZENIA ............................................................................................. 117


B I U L E T Y N
NR 4 ( 111)
KWIECIE
2010
SPIS TRECI
I NS T YT UT U PAMI CI NARODOWE J
Na okadce: str. I Matka Boa Katyska (fot. Tomasz Patek); str. IV Katyski marsz cieni w Warszawie
(fot. Piotr ycieski).
2
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
NIEPRZEDAWNIONE
LUDOBJSTWO
ZE SAWOMIREM KALBARCZYKIEM I WITOLDEM WASILEWSKIM
ROZMAWIA BARBARA POLAK
B.P. Mino siedemdziesit lat od podjcia przez najwysze organy partyjno-rz-
dowe Zwizku Sowieckiego decyzji o wymordowaniu 25 700 obywateli polskich
i od wprowadzenia jej w czyn. Wydaje si, e o Zbrodni Katyskiej i dotycz-
cych jej okolicznociach wiemy ju wiele. Po bez maa pidziesiciu latach Polska
otrzymaa bardzo wane dokumenty. Czy s jeszcze jakie niejasnoci, jeli chodzi
o sam zbrodni, czy znamy wszystkie jej szczegy?
S.K. Technik rozstrzeliwa w Charkowie i Kalininie znamy z ze-
zna funkcjonariuszy NKWD, ktrzy w nich uczestniczyli. Paradok-
salnie, najmniej wiemy o przebiegu egzekucji w Katyniu, pierwszym
miejscu, w ktrym ujawniono oary zbrodni NKWD na polskich
jecach wojennych w tym przypadku nasza wiedza pochodzi
wycznie z ekshumacji. Nie wiemy, czy jecy po przywiezieniu
na stacj w Gniezdowie dalej byli transportowani samochodami
wiziennymi od razu na teren orodka wypoczynkowego NKWD
i tam rozstrzeliwani bezporednio nad doami, czy te wieziono
ich najpierw tymi samochodami do willi NKWD, gdzie poddawa-
no ich swego rodzaju obrbce, odbierano pewne przedmioty,
krpowano rce. Moe dopiero z tej willi innymi samochodami wiziennymi byli przewoeni
nad doy. Liczba usek znalezionych nad samymi doami wskazuje, e prawdopodobnie bez-
porednio tam odbywaa si egzekucja, ale z kolei w ustach jednej z oar znaleziono trociny,
co moe sugerowa pobyt w tej willi. A wic technika rozstrzeliwa w Katyniu nie jest dokad-
nie znana; nie mamy relacji czy zezna adnego z uczestnikw tej egzekucji.
Co prawda, ostatnio pojawiy si informacje, e by wiadek egzekucji w Katyniu. Mnie
wydaje si to raczej mao prawdopodobne... Miaby nim by waciciel Gniezdowa, czonek
jednej z bliej nieokrelonych organizacji konspiracyjnych, ktry wedug relacji jego syna
by aresztowany na Kresach przez NKWD i przetrzymywany w wizieniu w Misku. W cza-
sie ledztwa zezna, e podczas rewolucji bolszewickiej ukry bro i pienidze na terenie
Lasu Katyskiego. Wyjawi to w ledztwie i dla odnalezienia tych rzeczy zosta zawieziony do
Lasu Katyskiego przez dwch funkcjonariuszy NKWD w czasie, gdy trway egzekucje Pola-
kw. Mia widzie rozkopane groby, czciowo wypenione ju zwokami zamordowanych
ocerw. Potem mia by umieszczony w areszcie w Gniezdowie, skd udao mu si uciec.
Rne opinie budzi ta relacja; ja uwaam za wtpliwe, by w trakcie trwania operacji NKWD
objtej klauzul najwyszej tajnoci w jakim drugo-, a nawet trzeciorzdnym (bo doty-
czcym do odlegej przeszoci) ledztwie przywieziono winia, z ktrym dokonywano
jakiej penetracji terenu, gdzie przeprowadzano egzekucj. Kolejna wtpliwo: dlaczego
funkcjonariusze NKWD, ktrzy przyjechali z tym aresztowanym na teren Lasu Katyskiego,
zostawili go w areszcie w Gniezdowie, a nie odwieli do Miska. Poza tym naleaoby stwier-
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
3
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
dzi, czy areszt w Gniezdowie w ogle istnia. Tych zagadek jest wiele. Z relacji tej wynika,
e mczyzna w sporzdzi dla wadz polskich w Londynie raport o swoim pobycie w Katyniu
w czasie odbywajcej si tam egzekucji. Jednak taki dokument nigdy nie zosta odnaleziony.
Niezalenie od wszystkiego, z tej relacji nie wynika adna nowa wiedza na temat samej eg-
zekucji, poniewa w wiadek mia widzie tylko rozkopane doy i zwoki.
W.W. By to Edward Koliski, a relacj przekaza synowi Zbi-
gniewowi, ktry zawar j w swoich wspomnieniach. Wiarygod-
no Zbigniewa Koliskiego i jego pniejszych wypraw do
Katynia wraz ze zwiadem AK potwierdzaj akowcy z Nowogrd-
czyzny. Potwierdzaj oni rwnie, e podjto prb przekazania
zdobytych informacji kierownictwu Polskiego Pastwa Podziem-
nego. Interpretujc asko przedsiwzicia, akowcy wyjaniali,
e wadze nie byy wwczas zainteresowane zaostrzaniem sto-
sunkw z pastwem sowieckim i podeszy do tego raportu bar-
dzo sceptycznie nie chciano wierzy zawartym w nim informa-
cjom i bano si ujawnienia ich w sposb nieodpowiedni.
Jeli chodzi o polityk, to bez wtpienia przed rokiem 1943,
a nawet pniej, rzd polski dy do porozumienia ze Zwizkiem
Sowieckim. W relacjach (jedynie ustnych) tych osb z nowogrdzkiego AK padaj nawet
takie zarzuty, e wadze polskie za wszelk cen staray si wygasza to rdo informacji
o zbrodni, podejmujc celowe dziaania uniemoliwiajce kolportowanie tych wiadomoci.
S.K. Trzeba zada sobie pytanie, dlaczego raport Koliskiego nie wypyn w mo-
mencie, kiedy by potrzebny, w 1943 r. Wadze polskie stany przecie wobec problemu
udowodnienia take swojemu brytyjskiemu sojusznikowi e ich opinia o tym, i zrobili
to Sowieci, jest na czym umocowana. Taki raport byby znakomitym argumentem przema-
wiajcym za.
W.W. Nic mi nie wiadomo o tym, by raport dotar do Londynu. Najprawdopodobniej za-
blokowano go ju w okupowanej Polsce. Te osoby z Nowogrdczyzny, ktre go przekazay
wadzom AK, nie maj i nie mog mie wiedzy, czy zosta wysany dalej.
S.K. Mona zada pytanie, czy suszne jest zaoenie, e po ukadzie Sikorski-Majski
wadzom polskim tak bardzo zaleao na wsppracy, i za wszelk cen nie chciay drani
strony sowieckiej. Okres od sierpnia 1941 r. a do momentu zerwania stosunkw peen
jest koniktw dotyczcych rnych spraw; jedn z nich jest sprawa zaginionych ocerw.
Wadze polskie, w mojej opinii, nie uprawiay strusiej polityki, polegajcej na niepodej-
mowaniu spraw draliwych, kontrowersyjnych: day wypenienia amnestii i wszystkie fakty
dotyczce jej amania natychmiast zgaszay wadzom sowieckim.
Zatem nie znajduj w tym okresie tylu i tak jednoznacznych faktw wspierajcych tez,
e wadze polskie za wszelk cen agodziy swoje konikty z sowieckim partnerem. Teza
o prbie wyciszania informacji zawartych w tym raporcie jest dla mnie bardzo wtpliwa.
W.W. Jestem zupenie odmiennego zdania. Od ukadu Sikorski-Majski rzd polski cay
czas, a do zerwania stosunkw w kwietniu 1943 r., usilnie stara si nie drani Zwizku
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
4
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
Sowieckiego i prowadzi polityk stawiajc wszystko na sojusz z nim. Oczywicie, broni
naszych interesw, choby w kwestii realizacji samego ukadu Sikorski-Majski, ale np. nie
podejmowa adnych dziaa propagandowych przeciw Zwizkowi Sowieckiemu. Stara
si wygasza nastroje antysowieckie od onierzy wyjedajcych z ZSRS, ewakuujcych
si w 1942 r. z Armi Andersa do Persji, zbierano przysig, e nie bd rozpowiada
o tragicznych przeyciach i dowiadczeniach w Zwizku Sowieckim. Jeszcze przed ogo-
szeniem przez Niemcw odkrycia cia pomordowanych polskich jecw wojennych w Ar-
mii Andersa zdawano sobie spraw, e zaginici polscy wojskowi zostali zamordowani,
wic na terenie Persji odprawiono za zmarych Msz w. W Londynie uznano, e wydarze-
nia podtrzymujce takie nastroje psuj nasze stosunki ze Zwizkiem Sowieckim, doszo
w tej sprawie nawet do wymiany depesz.
Noty w sprawie zaginionych ocerw byy przez stron polsk wysyane wielokrotnie,
gwnie w drugiej poowie 1941 r., po zawarciu ukadu Sikorski-Majski; kilka miesicy
trway intensywne poszukiwania, ale ju w grudniu tego roku Jzef Stalin w rozmowach
z Wadysawem Sikorskim i Wadysawem Andersem opowiada na temat zaginionych rze-
czy absurdalne. Wniosek mg by jeden ci ludzie zostali zgadzeni albo s przetrzymy-
wani i z premedytacj nie s wydawani stronie polskiej, mimo czcych nas stosunkw
sojuszniczych.
Szczeglnie bolesna bya moliwo, e s zamordowani, ale druga ewentualno te
bya bardzo zowrbna. Od 1942 r. niejako przyjto do wiadomoci, e sprawa po-
szukiwa ocerw utkna w martwym punkcie, chocia nadal sane byy w tej sprawie
noty, trway te nieskuteczne i z gry skazane na niepowodzenie poszukiwania prowadzone
przez Jzefa Czapskiego. Nadzieje zwizane w tym okresie z poszukiwaniami oparte byy,
powiedzmy to wprost, na absurdalnym zaoeniu, e te tysice ludzi bez wiedzy wadz
w Moskwie zagubio si gdzie w sowieckim interiorze. Trwaa wic gra pozorw. Rw-
noczenie rzd polski nie podj na arenie midzynarodowej, a do 1943 r., adnej akcji
propagandowej, ktra by pitnowaa za to Zwizek Sowiecki. Dlaczego? Bo postawi na
kart kompromisu z ZSRS. Nawet wtedy, gdy w kwietniu 1943 r. Niemcy ogosili odkrycie
cia w grobach katyskich, postawa rzdu polskiego bya bardzo ostrona. Co wicej,
chocia zbrodnia bya sowiecka, to Stalin przyj postaw agresywn oskary Polakw
i zerwa stosunki dyplomatyczne z Polsk.
S.K. Staram si patrze na te polityczne kwestie bardziej oglnie. Ze swej strony nie widz
polityki nadmiernych ustpstw rzdu polskiego wobec Zwizku Sowieckiego. Po ukadzie
Sikorski-Majski byo wiele spraw koniktowych, np. w kwestii obywatelstwa; mamy tzw. woj-
n not w sprawie granic, a waciwie granicy wschodniej; konikt w sprawie paszportw.
Wadze polskie od nich nie stroniy. By take konikt o to, gdzie ma walczy armia tworzo-
na przez Andersa. Doszo w tej sprawie na Kremlu do spicia midzy Sikorskim a Stalinem
w grudniu 1941 r.
Kolejna sprawa to upomnienie si o Henryka Ehrlicha i Wiktora Altera, pracownikw
polskiej ambasady, polskich obywateli, ktrzy zostali w czasie wizyty gen. Sikorskiego w ZSRS
aresztowani (o czym nie poinformowano strony polskiej) pod kcyjnym zarzutem wsppracy
z Niemcami. Obaj zmarli w sowieckich wizieniach. Polska polityka, oczywicie, zawieraa
rwnie elementy kompromisowe. Co wicej, bylimy mocno powizani z Wielk Brytani,
ktra prowadzia polityk bardzo prosowieck. Mimo wszystko nasza polityka zdobywaa si
take na stanowcze kroki, byo ich, moim zdaniem, cakiem niemao.
5
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
B.P. Waciwie niewiele wiemy rwnie o ostatnich chwilach jecw.
W.W. Trzeba podkreli, e NKWD bao si buntu tych skazanych na mier jecw
wojennych. To byy przecie tysice ludzi. Przeprowadzano ca, bardzo przemylan akcj
dezinformacji jecw, co do ich przyszego losu. Wyjedajc z obozw, ju w transportach
mierci, czy to do wizienia NKDW w Charkowie, czy do wizienia w Kalininie, czy do
Katynia, oni nie wiedzieli, e jad na mier. Myleli, e jad bd do krajw neutralnych,
bd e bd przeniesieni do innego obozu. I mona domniemywa, e zorientowali si
o tym, co ich czeka, dopiero w ostatniej chwili swojego ycia, np. tu po wejciu do maej
celi w piwnicy w Charkowie...
B.P. ...ale w przypadku mierci nad doem przecie wczeniej musieli sysze
salwy...
S.K. To wszystko s nasze domysy. Akcja dezinformacyjna prowadzona w obozach w sto-
sunku do jecw w Kozielsku i Starobielsku bya rzeczywicie niesychanie precyzyjna i do
ostatniego niemal momentu bardzo skuteczna. Moe troch mniej skuteczna bya w od-
niesieniu do policjantw przebywajcych w Ostaszkowie, bo oni ywili pewnego rodzaju
obawy co do swojego losu. Sowieci uwaali policj za organ represji paskiej Polski,
wic policjanci spodziewali si czego niedobrego e mog zosta zesani na Sybir na
katorg albo pj do wizienia.
B.P. Mwilimy o wojskowych i o policjantach. Moc tej samej decyzji Biura Poli-
tycznego ZSRS zamordowano take kilka tysicy zaaresztowanych obywateli pol-
skich, przebywajcych w wizieniach. Brak wiadkw tej czci Zbrodni Katyskiej
jest jeszcze bardziej dotkliwy.
W.W. W przypadku winiw ze Starobielska, zamordowanych w Charkowie, i Ostaszko-
wa, zamordowanych w Twerze nasza wiedza jest bardzo dua. Wynika ona zarwno z ma-
teriaw NKWD, jak i z zezna osb biorcych udzia w egzekucjach. Materiay te zebrano
podczas ledztwa prowadzonego przez Generaln Prokuratur Wojskow Rosji na pocztku
lat dziewidziesitych. Nie dysponujemy analogicznymi czy porwnywalnymi wiadomocia-
mi w odniesieniu do oar z wizie tzw. Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Biaorusi.
S.K. To jest istotnie bardzo trudna pod wzgldem rdowym sytuacja, przede wszystkim
jeli chodzi o sprawcw. Moemy przypuszcza, e w rozstrzeliwaniu cywilnych winiw
w Charkowie brali udzia ci sami funkcjonariusze NKWD, ktrzy rozstrzeliwali tam polskich
ocerw ze Starobielska, ale jednoznacznie nie da si tego stwierdzi. Jeszcze mniej wie-
my o tych enkawudzistach, ktrzy przeprowadzali egzekucje w K owie. Praktycznie nic nie
wiemy na temat funkcjonariuszy NKWD, ktrzy rozstrzeliwali obywateli polskich w wizieniu
w Chersoniu. Takich danych nie mamy.
W sprawie katyskiego mordu na cywilach jest wiele innych wtpliwoci. Wiemy, e
cznie na Ukrainie zamordowano 3345 osb. Tymczasem rozkazy mwi o tym, e z wi-
zie na tzw. Zachodniej Ukrainie do wizie w K owie, Chersoniu i Charkowie naley
przewie tylko 3 tys. osb. Skd zatem ta nadwyka? Podobnie jest z bilansem za-
mordowanych cywili z wizie tzw. Zachodniej Biaorusi. Rozkaz awrient a Berii mwi
6
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
o przewiezieniu 6 tys. winiw z wizie kresowych do wizie w Misku, Charkowie,
Chersoniu i K owie. Nadwyka w liczbie zamordowanych obywateli polskich wynosi
zatem 1305. Istniej na ten temat rne hipotezy, z ktrych jedna mwi, e oni ju prze-
bywali w tych wizieniach i nie byo potrzeby dowoenia ich na egzekucj. Pewne dane
jednostkowe ukazuj rzecz zupenie paradoksaln cz osb, ktre zostay stracone
w egzekucjach przeprowadzonych na winiach, do kwietnia czy te do maja 1940 r. nie
bya aresztowana, nie bya w wizieniach. Decyzja w ich sprawie zostaa podjta 5 marca
1940 r., cho w tym czasie byli dopiero przewidziani do aresztowania i pniej zostali do
tych wizie dosani.
B.P. Czy liczba zamordowanych na mocy decyzji Berii jest ostatecznie ustalona?
S.K. Wydaje si, e raczej nic do niej doda nie mona. Liczba ta zostaa ustalona na podsta-
wie skrupulatnej analizy wielu dokumentw, wic trudno myle w kategoriach jej zmiany.
W.W. W sumie wynosia 25 700 osb, z tego 14 700 z trzech obozw specjalnych: Ko-
zielsk, Starobielsk i Ostaszkw, i 11 tys. z wizie Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Biaoru-
si; 14 700 byo liczb zblion do liczby przetrzymywanych jecw w obozach specjalnych.
I te 14 700 osb z decyzji, a nawet nieco ponad t liczb, jeli uwzgldnimy dokumentacj
operacyjn, zostao wymordowanych.
Z dokumentw NKWD, ktrymi dysponujemy, z rnych zbiorczych zestawie robionych
po 1943 r., m.in. przez Szelepina w roku 1959, wynika natomiast, e w peni nie zreali-
zowano decyzji wymordowania 11 tys. winiw, cywilw.
B.P. Jak mona scharakteryzowa t wizienn populacj zamordowanych Po-
lakw?
W.W. Moemy mwi jedynie o licie ukraiskiej, bo imiennej listy biaoruskiej nie
mamy. Oglny prol tej spoecznoci by, mimo pozorw, do podobny do tego z obozw
jenieckich. Nie byo tu raczej ocerw powoanych w 1939 r. z rezerwy do suby czynnej,
jej cz jednak stanowili ocerowie w stanie spoczynku, ludzie sucy niegdy w mundu-
rach; byy osoby zaangaowane w sub pastwow, urzdnicy pastwowi, samorzdowi,
prokuratorzy lub sdziowie, dziaacze polityczni, take ziemianie, przy czym w wypadku
wielu z nich mona mwi o przynalenoci do wicej ni jednej wymienionej kategorii
naraz. czya ich przynaleno do byej i potencjalnej elity pastwotwrczej.
S.K. Uchwaa Biura Politycznego mwi wyranie i bez adnych niedomwie, e ma by
wymordowanych 11 tys. winiw. Decyzj o wydaniu wyrokw mierci miaa podejmowa
trjka w skadzie Wsiewood Mierkuow, Bachczo Kobuow, Leonid Basztakow. Jak to
byo moliwe, e trjka, bdca organem wadzy podrzdnym wobec Biura Polityczne-
go w istocie tej uchway nie wykonaa, obniya liczb rozstrzelanych o prawie 4 tys.?
Uchwaa mwia, e 11 tys. ma by rozstrzelanych, wic trjka miaa formalnie tych
11 tys. wyrokw wyda, a nie dokonywa zmiany tej liczby.
W.W. Decyzja Biura Politycznego i jego czonkw, wcznie ze Stalinem, zostaa podj-
ta w oparciu o propozycj, ktr sporzdzi Beria, niebdcy wwczas nawet czonkiem
7
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
F
o
t
.

A
I
P
N
8
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
Biura Politycznego. On mg przeszacowa na dany moment liczb osb w wizieniach
speniajcych te kryteria, ktrymi si zamierzano posuy przy sporzdzaniu list; podobnie
minimalnie niedoszacowano tej liczby, jeli chodzi o trzy obozy specjalne. Listy mierci
sporzdza I Wydzia Specjalny NKWD, ktrego szef wchodzi w skad trjki. Niektrzy
historycy trjk utosamiaj z Kolegium Specjalnym, sowieck instytucj parasdow.
Trzech wanych funkcjonariuszy NKWD miao bezporednio sprawowa piecz nad reali-
zacj decyzji Politbiura, ale listy zostay zestawione przez I Wydzia Specjalny. Generalnie
naley pamita, e decyzja Politbiura WKP(b) bya zadekretowana do Ludowego Komisa-
riatu Spraw Wewntrznych NKWD.
S.K. W kwestiach dotyczcych winiw nadal istnieje wiele niejasnoci. Zastanawia, dla-
czego rozpraw z polskimi winiami ograniczono tylko do wizie kresowych. W uchwale
Biura Politycznego i propozycji Berii z 5 marca mwi si o zatwardziaych, nierokujcych
poprawy wrogach wadzy sowieckiej. A przecie wielu tych wrogw, obywateli polskich,
znajdowao si ju w wizieniach w gbi ZSRS; i NKWD dokadnie wiedziao, ilu ma aresz-
towanych, gdzie oni przebywaj. Ta rozprawa moga wic mie charakter totalny, a bya
ograniczona do okrelonego terytorium. Co o tym zadecydowao? Moe bya to ch
spacykowania zaplecza granicy z Niemcami? Podobnie trudno zrozumie, dlaczego
poczono spraw winiw i jecw. Wydawaoby si, e to s zupenie rne sprawy,
a jednak w pewnym momencie zapada decyzja, ktra nie ulega ju modykacji i w ktrej
poczono grupy pod wzgldem statusu od siebie do odlege, cho, oczywicie, obiema
nimi zajmowao si NKWD. Jecami zajmowa si Zarzd ds. Jecw Wojennych, wi-
niami organy, ktre ich aresztoway, czyli NKWD Biaorusi i Ukrainy, a ponadto Zarzd
Wiziennictwa NKWD. Czyli o poczeniu tych dwu kategorii musiano zadecydowa na
samych szczytach wadzy NKWD, prawdopodobnie na poziomie zastpcw Berii Mierku-
owa i Kobuowa, samego Berii, albo bya to decyzja Stalina. Jaki by cel i sens takiej de-
cyzji? Z przytoczonych faktw wynika, e to ju nie bya tylko rozprawa z samymi jecami,
a wszystko to miao charakter bardziej generalny.
W.W. Dobr oar z obozw specjalnych i z wizie wskazuje, e nie kierowano si ad-
nym kryterium geogracznym. Obozy specjalne byy i w gbi Rosji, np. Ostaszkw. Nie
istniao te kryterium podporzdkowania wewntrz struktury NKWD. Kryterium byo znacz-
nie szersze, by nim prol oar. Miay to by osoby suce pastwu polskiemu. Kryterium
bya zatem ich polsko i suenie interesom suwerennego pastwa polskiego. I w tym
momencie straciy na znaczeniu niuanse administracyjne, czy kto by podporzdkowany
Zarzdowi ds. Jecw Wojennych, czy te znajdowa si w jakim obwodowym wizieniu
NKWD na Kresach.
S.K. Prol jecw z Ostaszkowa by znany od duszego czasu i ju w grudniu 1939 r.
zapada decyzja, eby policjantw skaza na obozy pracy przymusowej. Cz z nich bya
ju zreszt faktycznie skazana na pobyt w obozach pracy na Kamczatce. Nikt nie zosta tam
wysany. I kolejne pytanie: dlaczego nagle stwierdzono, e ten sposb unieszkodliwienia
niebezpiecznego w opinii wadz sowieckich elementu to za mao, e trzeba tych ludzi
rozstrzela? Przecie po kilku latach pracy w tych obozach zapewne wikszo z nich by
umara. A jeszcze na pocztku marca w Moskwie, z udziaem szefa Zarzdu ds. Jecw
Wojennych i dowdcy Wojsk Konwojowych kombriga Michaia Krywienki, odbyway si
9
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
techniczne narady, na ktrych omawiano spraw przewiezienia osdzonych policjantw
z Ostaszkowa do obozw na Kamczatce...
W.W. Decyzja z 5 marca nie wzia si znikd. Poprzedzia j narada NKWD, na ktrej
rozwaano technik rozadowania obozw przewiezienia jecw do wizie wewntrz-
nych i wymordowania ich wanie tam. W sensie logistycznym wszystko byo przygotowane;
Beria, skadajc swoj propozycj, musia wiedzie, jak j wykona. Biuro Polityczne musiao
natomiast formalnie podj zbrodnicz decyzj, ono nie miao moliwoci, eby ca spraw
szczegowo analizowa, bo tamowo zatwierdzao niewiarygodnie duo decyzji. Obok de-
cyzji dotyczcej losu Polakw bya i ta o konserwacji ciaa Lenina, i produkcji lokomotyw...
B.P. A moe bya jaka ekonomia zbrodni? eby ich zamordowa niejako na
miejscu, woc ich stosunkowo niedaleko, co w porwnaniu z transportem do
tych bardzo odlegych obozw mogo by znacznie tasze.
S.K. Na pewno nie liczy si argument czysto ekonomiczny tego moemy by pewni.
W.W. Ale sam cel by absolutnie jasny i przemylany uderzenie w polsko. Decyzja
katyska o wymordowaniu jecw obozw specjalnych i winiw bya powizana z de-
cyzj o wywzce, zwanej czasem wywzk katysk z 13 kwietnia 1940 r. W czasie, kiedy
mordowano jecw, do Kazachstanu wywoono ich rodziny. Zamiar uderzenia w polsko
dotyczy w pierwszym rzdzie ziem anektowanych przez Zwizek Sowiecki, ale mia te na
celu cakowite uniemoliwienie odbudowy suwerennego pastwa polskiego.
Faktem jest, e nie zastosowano decyzji katyskiej w stosunku do Polakw, ktrzy byli ju
w wizieniach w gbi Rosji (oprcz nich skazani Polacy byli te w guagach). Po prostu sto-
sowano rne metody... Na przykad w latach trzydziestych rozstrzeliwano Polakw, cywili
na Ukrainie, na Biaorusi, czyli na terenach, ktre po pokoju ryskim znalazy si w Zwizku
Sowieckim. wczesne masowe represje w znacznej mierze polegay na rozstrzeliwaniu,
a nie na deportacji.
S.K. Wracajc jeszcze do pani pytania. Decyzja katyska bya zaprzeczeniem mylenia
w kategoriach ekonomicznych. Gdyby uznano, e ludzie ci nie stanowi tak nadzwyczaj-
nego zagroenia, e trzeba ich natychmiast rozstrzela, to przecie mona ich byo jeszcze
wysa do obozw, eby popracowali dla sowieckiego pastwa. Mona przecie represjo-
nowa kogo z przyczyn politycznych, ale dodatkowo wykorzysta go jako si robocz,
pki jest w stanie pracowa, bo i tak w tamtych warunkach wikszo ludzi nie przetrwaaby
piciu czy omiu lat w agrach.
B.P. Ale trzeba by ich przewie, co te kosztuje.
W.W. Tego typu transporty byy czsto wykonywane, to nie nastrczao problemu. Oby-
watele polscy uwizieni w obozach specjalnych od pocztku byli traktowani w szczegl-
ny sposb. Chocia Zwizek Sowiecki nie stosowa si do konwencji midzynarodowych,
to jednak oni konsekwentnie byli okrelani jako jecy wojenni. Od ocerw nie wymagano
pracy przymusowej, byli pod ochron specjalnego systemu w ramach Zarzdu ds. Je-
cw Wojennych NKWD. W niezwykle rozbudowanym sowieckim systemie obozowym bez
10
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
adnych kopotw mogo znale si miejsce dla jeszcze wielu ludzi i dla innych jecw,
dlatego absurdalne byoby tumaczenie, e trzeba byo przyj jecw z wojny skiej.
Cel by znacznie powaniejszy i gbszy.
S.K. Sowieckie rachuby na to, e w wojnie skiej zostanie wzitych bardzo wielu jecw
wojennych, okazay si przeszacowane.
B.P. Jaki by los jecw skich?
S.K. Rwnie zostali umieszczeni w obozach, tylko innych.
B.P. I rwnie zostali zamordowani?
W.W. W stosunku do nich nie byo decyzji o masowym mordzie.
B.P. A jecy niemieccy?
W.W. Byli bardzo le traktowani, miertelno wrd nich bya bardzo wysoka, to bya
wyniszczajca niewola. Analogiczna bya sytuacja jecw sowieckich wzitych przez Niem-
cw. Natomiast Niemcy dobrze traktowali jecw anglosaskich, a Anglicy niemieckich.
B.P. Kim byli ci winiowie, ktrych wyczono z egzekucji?
S.K. Uwaa si, e to byli tzw. uciekinierzy bieecy czyli osoby, ktre uciekajc przed
frontem we wrzeniu 1939 r., znalazy si na Kresach i dostay do wizie sowieckich. S
dokumenty mwice, e bieecy byli kierowani do obozu we Wadywostoku. Uznano ich
za mniej niebezpiecznych, chocia oczywicie dokonali przestpstwa w postaci nielegal-
nego przekroczenia granicy. Cho byo to przestpstwo najmniejszego kalibru, czci tych
osb zarzucano, e s szpiegami.
B.P. Skd wzia si liczba 11 tys. osb przeznaczonych do rozstrzelania, a prze-
bywajcych w wizieniach?
W.W. By to wstpny szacunek, e taka jest liczba osb, ktre odpowiaday stosownemu
kryterium. Gdy ju tworzono listy, okazao si, e takich osb jest mniej.
S.K. Podam taki przykad, ktry obrazuje rzeczy czasami trudne do zrozumienia. Po
wejciu Sowietw do Lwowa zostali aresztowani prezydent tego miasta Stanisaw Ostro-
wski i wiceprezydent Wiktor Chajes. Ten ostatni by trzymany w wizieniu we Lwowie i zo-
sta zamordowany na mocy decyzji katyskiej, a Ostrowski zosta wywieziony do Moskwy
i tam zosta skazany na osiem lat agrw. Pytanie, dlaczego losy tych ludzi uoyy si tak
zupenie inaczej. Nie znam jakiej racjonalnej odpowiedzi. Ostrowski przey wojn i by
prezydentem Rzdu RP na Uchodstwie w Londynie. Obu tych ludzi potraktowano jako
element antysowiecki. A dalej decydowao co? Skala winy? Podejcie terytorialne, stan
zaawansowania sprawy karnej? Nie wiemy. Obaj ci ludzie byli polskimi patriotami: pierw-
szy polskiej, drugi ydowskiej narodowoci.
11
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
B.P. Mona te postawi pytanie, co zadecydowao o tym, e Ostrowskiego wy-
wieziono, a nie zostawiono w wizieniu.
W.W. Wczeniejsze otrzymanie wyroku. Osoby, ktre zostay skazane, a nastpnie zesa-
ne w gb Zwizku Sowieckiego miay, paradoksalnie, wiksz szans przeycia do tzw.
amnestii po zawarciu ukadu Sikorski-Majski.
S.K. Ostrowski zosta skazany dopiero w 1941 r. Zauwamy te, e w stosunku do czci
osb cywilnych, ktre zostay rozstrzelane, toczyy si sprawy karne przed Narad Spe-
cjaln. I te postpowania zostay przerwane, podobnie jak w przypadku jecw obozu
w Ostaszkowie.
W.W. Jeli kto mia zakoczone wyrokiem postpowanie i by ju przewieziony do agru,
zwikszao to jego szanse przeycia.
S.K. Cho szeciuset policjantw z Ostaszkowa te ju miao wydane wyroki. By moe
wic cz tych winiw take miaa wydane wyroki, ktre np. zostay anulowane...
W.W. To s spekulacje. Faktem s masy Polakw, ktre stay si oarami represji. Jedni
w wyniku tych represji zginli, inni znaleli si na zesaniu, gdzie udao si im przey. To
jest mnstwo historii jednostkowych. Przy czym w odniesieniu do osb, ktre znalazy si
w tych trzech obozach specjalnych, to przypadkowo ich losw zostaa ograniczona do
minimum. Osoby aresztowane na Kresach Wschodnich potencjalnie miay przed sob
kilka wariantw dalszego losu.
S.K. Mog si myli, ale wydaje mi si, e przy podejmowaniu decyzji o Zbrodni Katy-
skiej najwaniejsz rol odegrao to, e w obozach specjalnych znajdowao si kilkanacie
tysicy jecw, stanowicych rzeczywicie szczegln populacj z punktu widzenia wadzy
sowieckiej, bardzo gron.
W pniejszym okresie, a do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, trway oczywicie
aresztowania wrogw wadzy sowieckiej, skazywano na kar mierci, ale w trybie kodek-
sowym wyroki wydaway trybunay wojskowe, sdy itd. Nie byo jednak analogicznej do
tej z 5 marca 1940 r. ryczatowej decyzji o rozstrzelaniu tysicy ludzi w trybie pozasdo-
wym. To przesdzio rwnie o losie uwizionych na tzw. Zachodniej Ukrainie i Zachodniej
Biaorusi polskich obywateli.
Byo to wydarzenie nadzwyczajne w caej represyjnej polityce sowieckiej wobec obywa-
teli pastwa polskiego, nie tylko w latach 19391941, ale i w czasie caej wojny. Sowieci
bali si polskich wojskowych, przekonali si, e nie poddaj si komunistycznej reeduka-
cji. Zapada decyzja o ich rozstrzelaniu; i o rozstrzelaniu polskich winiw.
B.P. Obywatele polscy zamordowani w wizieniach tzw. Zachodniej Ukrainy i tzw.
Zachodniej Biaorusi znaleli si na dwch listach. Jedn z nich mamy.
S.K. Oary zamordowane na Biaorusi do dzi s wyczone z pamici narodowej. Nie
znamy choby tylko z imienia i nazwiska 3870 osb rozstrzelanych w Misku. Tej listy nie
udao si odnale.
12
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
B.P. Czy ona zycznie nie istnieje, czy nie chc jej nam da?
S.K. To bardzo trudne pytanie. Ukraiska Lista Katyska odnalaza si w K owie, w archi-
wach byego KGB. Z tego, co wiemy a nie wiemy, czy wiemy wszystko tzw. biaoruska
lista katyska nie odnalaza si w archiwach moskiewskich. W latach dziewidziesitych
strona biaoruska zawiadomia, e i w Misku nie odnaleziono tego dokumentu.
B.P. Trudno uwierzy, eby w imperium NKWD, a potem KGB giny takie doku-
menty.
W.W. W pierwszej poowie lat dziewidziesitych przekazano Polsce dokumenty wa-
niejsze sam decyzj katysk Politbiura. Ujawniono tzw. teczk specjaln gensekw,
archiwum partii komunistycznej i materiay operacyjne NKWD.
B.P. Jak naley rozumie decyzje o przekazaniu tych dokumentw Polsce wanie
w tym momencie?
W.W. W Polsce zaamywa si komunizm. Na Kremlu byo oczywiste, e nastpstwem
tego bdzie ocjalne ju stanowisko Polski w sprawie sowieckiego sprawstwa Zbrodni
Katyskiej. Dalsze zatajanie tych dokumentw w przyszoci bardzo obciaoby stosunki
z Polsk. Lepiej byo je uwolni. Wszczcie moskiewskiego ledztwa katyskiego naley na-
tomiast wiza z walk o wadz i zapotrzebowaniem na polityczne argumenty obciajce
parti komunistyczn. Byo to potrzebne Borysowi Jelcynowi i jego otoczeniu. Niezalenie
od tego, jak byy motywowane te dziaania, przyczyniy si korzystnie dla sprawy katyskiej.
Ujawniono dokumenty, przeprowadzono czynnoci ledcze i cho ledztwo nie ma adnej
konkluzji, to udostpniono protokoy przesucha, ktre maj du wag.
Materia operacyjny NKWD pokazuje mechanizm zbrodni. W teczce katyskiej znalazy
si te listy dyspozycyjne z trzech jenieckich obozw. Ukraiska Lista Katyska odnalaza si
niejako przypadkowo, po prywatnej probie ministra Andrzeja Milczanowskiego o wyja-
nienie losw jego ojca.
B.P. Czy archiwa NKWD z terenu polskich Kresw Wschodnich mogy zgin
w czasie wojny sowiecko-niemieckiej? A moe znalazy si w rkach Niemcw?
S.K. Wiadomo, e latem 1941 r. NKWD uciekao w szalonej panice i cz dokumentacji
pozostawio na miejscu. Jednak nie mamy adnych wiadomoci, e stao si tak w przy-
padku miskiego NKWD.
W.W. Ale NKWD Ukrainy i Biaorusi praktycznie cay czas przekazywao korespondencj
i dokumenty do Moskwy i tam wszystko byo archiwizowane. Z Moskwy wydano nam do-
kumentacj dotyczc zbrodni jako caoci, niektre listy dyspozycyjne i inne zestawienia
z obozw specjalnych. W gruncie rzeczy zostao przekazane to, co najwaniejsze. Pami-
tajmy, e po tym przekazaniu teczki specjalnej, w kolejnych latach ostatniej dekady XX w.
atmosfera dla takich gestw bya coraz gorsza. Jeli nie wydano nam listy biaoruskiej
w odpowiednim momencie, to nie znaczy, e ona nie istnieje. Teraz jest za koniunktura na
wydawanie wanych dokumentw.
13
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
F
o
t
.

A
I
P
N
14
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
S.K. W latach pidziesitych, jak ju teraz wiemy z przekazanych nam przez Sub
Bezpieczestwa Ukrainy dokumentw, cz materiaw zostaa zniszczona. W 1956 r.
spalono na Ukrainie 2,5 tys. kart ewidencyjno-nadzorczych, ktre byy prowadzone na
podstawie akt ledczych pozosta protok spalenia i nie ma najmniejszych wtpliwoci,
e musimy je uzna za zniszczone bezpowrotnie. Nie wiemy, czy nie przeprowadzono ana-
logicznej akcji na Biaorusi, bo tam adnych dokumentw na ten temat nie ujawniono. Jaki
dokadnie by los tej dokumentacji, naprawd trudno stwierdzi, bo my o tych dziaaniach
zmierzajcych do likwidacji dokumentacji, ktra pozostaa po jecach, wszystkiego jeszcze
nie wiemy.
W.W. W 1959 r. szef KGB, Andriej Szelepin, oraz Nikita Chruszczow wymienili korespon-
dencj, w ktrej zawarta bya decyzja, eby zniszczy t dokumentacj; wiemy, e nie ca,
ale nie wiemy, w jakim zakresie. Skoro s listy dyspozycyjne z obozw, skoro jest Ukraiska
Lista Katyska, to dlaczego nie miaoby by listy biaoruskiej? To taka sama ranga i ka-
tegoria dokumentw.
S.K. Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Co prawda, strona rosyjska przekazaa infor-
macj, e Chruszczow wyda ustne polecenie zniszczenia teczek, ale nas to nie do koca
satysfakcjonuje. Cz historykw polskich podkrela fakt braku protokou zniszczenia, nie-
zbdnego w takiej instytucji jak KGB nastpczyni NKWD, niezalenie od tego, e forma
polecenia bya ustna. Ubytek materiaw musi by gdzie odnotowany. Jeli na Ukrainie
pozosta lad palenia kart ewidencyjno-nadzorczych ledztw, to w Moskwie powinien po-
zosta lad spalenia teczek osobowych jecw. Jest tu jeszcze jeden aspekt z tym zwizany.
Mianowicie teczki jecw, ktrzy nie zostali rozstrzelani, to jest te 395 osb, ktre zostay
wyczone z egzekucji. Pytanie, czy ich teczki si zachoway. Propozycja Szelepina, eby
teczki zniszczy, dotyczya jedynie akt jecw rozstrzelanych. Nie wiedzc, jakie dalej byy
podejmowane praktyki i rne dziaania KGB wobec tej dokumentacji, teoretycznie mamy
prawo oczekiwa, e teczki jecw, ktrzy ocaleli, zachoway si, bo nie wiemy o adnym
wniosku, eby je zniszczy. Co si stao lub dzieje z tymi teczkami? S pewne dokumen-
ty dotyczce np. wyczenia z egzekucji prof. Stanisaw Swianiewicza, polecenie wydane
przez zastpc Berii, eby go ocali, wyczy z transportu, ale teczek osobowych ocala-
ych nikt z polskich historykw nie widzia. Teoretycznie powinny si zachowa. Szelepin
argumentowa, e teczki rozstrzelanych nie przedstawiaj dla KGB operacyjnej wartoci,
ale jednak znaczna cz osb ocalonych zostaa wyczona z egzekucji na danie sowie-
ckiego wywiadu, wic warto operacyjna tych materiaw nie ulega wtpliwoci. Mona
wic sdzi, e s nadal przechowywane. Gdyby kto utrzymywa, e ich nie ma, bo zostay
zniszczone, to te potrzebny byby jaki dowd.
W.W. Takie instytucje, jak NKWD, KGB i FSB, niewtpliwie przechowuj teczki osobowe.
I niewtpliwie nie ma do nich wolnego dostpu, z pewnoci s dobrze chronione, szcze-
glnie te dotyczce agentury. Motywy wyczania winiw z tych list mierci byy zoone
i obecnie s, przynajmniej w caoci, nie do odtworzenia.
S.K. Mona jeszcze doda to, e my jako badacze, historycy, ale take cae nasze spo-
eczestwo, znalelimy si w takiej specycznej sytuacji, e do koca nie wiemy, jaki jest
waciwie stan wiedzy na temat Zbrodni Katyskiej. Trudno stwierdzi, na ile ten posiadany
15
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
jest kompletny, a na ile nie, na ile jakie ustalenia s ostateczne, a na ile nie t wiedz
uzyskamy dopiero w momencie, gdy w peni zostan otwarte teczki ledztwa rosyjskie-
go. My znamy jedynie cz tych teczek. To, co zostao nam udostpnione przez stron
rosyjsk, te 67 teczek, nie ma adnego znaczenia dla poziomu naszej wiedzy, poniewa
udostpniono nam materiay zupenie nieistotne. Stan naszej wiedzy jest w pewnym sensie
konsekwencj tego posunicia. Mimo to trzeba powiedzie, e o Zbrodni Katyskiej wiemy
nieporwnywalnie wicej z tym, co wiedzielimy chociaby dwadziecia lat temu.
B.P. Czy Rosjanie te prowadz swoje badania Zbrodni Katyskiej?
S.K. Publikacje, ktre ukazuj si w tej chwili w Rosji, to w znacznej mierze publikacje
o charakterze rewizjonistycznym. To nie tylko publikacje osawionego Jur a Muchina, ale
te inne, ktre niepokoj. Jest ich stanowczo zbyt wiele, usiuj na wszelkie moliwe sposo-
by dezawuowa kanon podstawowego stanu wiedzy o Zbrodni Katyskiej. S to publikacje
rnych autorw. Nie mona ich lekceway. Opini publiczn urabiaj nie niskonaka-
dowe prace naukowe, ale prace o charakterze popularnonaukowym czy wrcz publicy-
stycznym. I to, e bez adnych problemw tego typu prace o charterze rewizjonistycznym
si ukazuj, jest niepokojce. Ci, ktrzy wiedz, jaka bya prawda, korzystaj z rzetelnych,
niskonakadowych prac.
W.W. Z jednej strony mamy wspomnianego Muchina, ktry podtrzymuje kamstwo katy-
skie w najtwardszej wersji, czyli e zbrodni dokonali Niemcy. Oprcz tego s prace, ktre
relatywizuj Zbrodni Katysk, umniejszaj j, zmierzaj do podwaenia niektrych usta-
le, rozmywaj ca spraw. Ewidentnie s to prace pisane ze z intencj. W obecnych
stosunkach polsko-rosyjskich wany jest wanie problem intencji i uznania faktu szczegl-
nego charakteru mordu, jego wielkiej wagi dla Polakw i uznania go za szczeglnie spek-
takularn i zowrog zbrodni systemu totalitarnego. W kategoriach prawnych wyczerpuje
ona cechy, ktre pozwalaj zakwalikowa j jako ludobjstwo.
S.K. Ten fundamentalny spr polega nie tylko na rnicy w kwalikacji prawnej, dotyczy
take tego, e Rosja odmawia przyznania osobom rozstrzelanym w wyniku decyzji katy-
skiej, statusu represjonowanych. Nie mona tego zaakceptowa, tym bardziej e w decy-
zji Biura Politycznego rozmylnie pominito procedur wydawania wyroku na podstawie
kodeksu karnego. A kwalikacja prawna zastosowana do oar Zbrodni Katyskiej przez
rosyjsk prokuratur mwi o zbrodni pospolitej. Funkcjonariusze pastwowi, wykonujcy
rozkazy najwyszych wadz pastwowych, nie mog popenia zbrodni pospolitej.
W.W. To, e Rosja nie daa w ogle adnej konkluzji przy zakoczeniu ledztwa, ma
charakter jawnie obraliwy, bo tam istnieje przecie szereg kwalikacji zbrodni masowych,
np. stalinowskiej.
S.K. Zbrodnia Katyska zostaa zakwalikowana przez IPN, ktry prowadzi powicone
jej ledztwo, jako zbrodnia o charakterze uniwersalnym. Jest to zbrodnia wojenna, zbrod-
nia przeciw ludzkoci i zbrodnia ludobjstwa.
16
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
WITOLD WASILEWSKI, IPN
ZACHD A KATY
Stosunek Zachodu do Zbrodni Katyskiej od pocztku by moralnie dwuznaczny,
a postawa polityczna rzdw USA i pastw zachodnioeuropejskich zmieniaa si zale-
nie od ich ideowego nastawienia i sytuacji midzynarodowej.
Po ujawnieniu przez Niemcw w 1943 r. dow mierci, proklamacji faszerskiej wer-
sji i zerwaniu przez ZSRS stosunkw z Rzeczpospolit, oba mocarstwa anglosaskie oraz
osobicie Winston Churchill i Franklin D. Roosevelt nie tylko odmwili poparcia polskim
staraniom zmierzajcym do wyjanienia kwestii sprawstwa mordu, ale w kontaktach ko-
respondencyjnych z Jzefem Stalinem wrcz odcili si od Polski i Polakw. Wsplnym
motywem ich postpowania bya obawa przed rozamem w obozie koalicji antyhitlerow-
skiej, za w przypadku prezydenta USA, take jego niewiara w win Sowietw.
Podczas Procesu Norymberskiego (19451946) sowieccy prokuratorzy wczyli do
pakietu oskare niemieckich zbrodniarzy wojennych take oskarenie o zbrodni w Ka-
tyniu. Dziki sprawnoci niemieckiej obrony i bezstronnoci (czsto niesusznie krytykowa-
nych w zwizku ze spraw katysk) anglosaskich sdziw, wyrok skazujcy nie zapad.
Konsekwencje wydania przez Trybuna Norymberski wyroku skazujcego Niemcw za
Katy dla dalszego biegu sprawy katyskiej byyby tragiczne. Sowiecka mistykacja nie
powioda si dziki osobom delegowanym do Trybunau przez zachodnie rzdy.
W okresie zimnej wojny Izba Reprezentantw 82. Kongresu USA powoaa Specjal-
n Komisj ds. Zbadania Mordu w Lesie Katyskim, ktra w latach 19511952 przepro-
wadzia rzetelne i zakrojone na wielk skal dochodzenie w tej sprawie. Komisja pracu-
jca pod kierunkiem kongresmana Raya Maddena jednoznacznie stwierdzia sowieck
win (Russians, NKWD) za zbrodni na polskich jecach wojennych. W odpowiedzi,
w bloku wschodnim przeprowadzono najwiksz w historii kampani propagandow
kamstwa katyskiego. Zainicjowano j w ZSRS, a swoje apogeum osigna w PRL. To
zainteresowania kongresmanw spraw mordu na polskich jecach stanowi konikt
z komunistycznymi Chinami (i porednio z ZSRS) w Korei, podczas ktrego na porzdku
dziennym stana m.in. kwestia postpowania z jecami. Polityczne podoe aktywnoci
komisji Maddena nie stao w sprzecznoci z jej pozytywn rol w sprawie katyskiej.
W latach siedemdziesitych w Wielkiej Brytanii rodowiska brytyjskie i polskie
podjy wysiek przypomnienia wiatu o Zbrodni Katyskiej (programy BBC, ksi-
ki Luisa Fitz Gibbona itp.). Podjcie sprawy katyskiej wywoao zakrojon na naj-
wiksz skal od czasu dziaalnoci komisji Maddena sowieck i peerelowsk akcj
w obronie kamstwa katyskiego. Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Komu-
nistycznej Partii Zwizku Sowieckiego, po wewntrznych konsultacjach z udziaem
m.in.: Leonida Breniewa, Michaia Susowa, Jur a Andropowa i Andrieja Gromyki,
15 kwietnia 1971 r. zdecydowao o podjciu akcji, majcej zablokowa naga-
nianie prawdy o Katyniu w Wielkiej Brytanii. Do rzdu brytyjskiego skierowano d-
marche do MSZ Anglii, bronice wprost sowieck wersj o Zbrodni Katyskiej,
ukut w latach 19431944. W kolejnych latach inicjatywa polskiego wychodstwa
odsonicia w Londynie pomnika oar Katynia wskazujcego na win sowiecka
17
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
wywoaa zdecydowan kontrakcj Moskwy i Warszawy. Dziaania komunistw po
czci odniosy zamierzony skutek, przyczyniajc si do niekorzystnej zmiany loka-
lizacji pomnika i osabienia jego wymowy. Sukces interwencji by moliwy dziki
mikkiej polityce laburzystowskiego rzdu, ktry zabroni brytyjskim weteranom
uczestnictwa w uroczystoci odsonicia pomnika, oraz stanowisku anglikaskich
hierarchw, ktrzy zablokowali jedn z lokalizacji pomnika. Postawa wadz brytyj-
skich ulega zmianie w latach osiemdziesitych, po zwycistwie Partii Konserwatywnej
i objciu rzdw przez Margaret Thatcher, kiedy to uroczystoci pod pomnikiem
uzyskay ocjaln asyst brytyjskiej armii.
Rola Zachodu jako trudno deniowalnej, ale odczuwalnej rzeczywistoci kulturo-
wej i politycznej, nie bya w sprawie katyskiej jednoznacznie pozytywna, nie bya te
wbrew powielanym czsto opiniom jednoznacznie negatywna. Zachd poprzez ak-
tywno poszczeglnych rzdw, instytucji i osb prywatnych suy zarwno w pasz-
czynie intencjonalnej, jak i w zakresie skutkw dziaa tak dobru, jak i zu.
Ju wojenne light motivs postpowania anglosaskich przywdcw byy pre-
guracj dwch gwnych powodw pom ania bd odrzucania prawdy o Katyniu:
koniunkturalizmu politycznego (Roosevelt i Churchill), kacego przechodzi do po-
rzdku dziennego nad spraw oraz fundamentalnego odmawiania uznania prawdy
za prawd (Roosevelt).
Pierwsz postaw motywowano wasn racj stanu, czyli przekonaniem, e podjcie
sprawy katyskiej w danym momencie zaszkodzioby interesowi politycznemu USA lub
Wielkiej Brytanii. Polityk umywania rk ze wzgldu na wany interes pastwa prowadzili
przedstawiciele rnych partii i wpywowe osoby o rnych przekonaniach ideowych,
czsto dalekie od sympatii komunistycznych czy lewicowych. Przykadem moe by Win-
ston Churchill, ktry zarwno w latach 19431945, jak i na pocztku lat pidziesitych
nie chcia podejmowa kwestii sowieckiej odpowiedzialnoci za Katy. W czasie wojny
obawia si on pknicia koalicji antyhitlerowskiej, ktrej zwycistwo traktowa jako swj
yciowy cel; w okresie powojennym ju bez wtpienia powodoway nim niskie kalkulacje
dyplomatyczne i maostkowe obawy podwaenia wasnej wojennej legendy.
Druga z postaw wynikaa z zakorzenionego ju od rewolucji bolszewickiej po-
strzegania ZSRS w licznych i wpywowych rodowiskach zachodniej lewicy jako eks-
perymentu, ktrego zdezawuowanie podwaaoby jej wiar polityczn w to, e me-
tod rewolucji politycznej mona dokona przemiany wiata i czowieka. W praktyce
sprowadzao si to do odmowy przyjmowania do wiadomoci faktw kompromitu-
jcych Zwizek Sowiecki. Oznaczaoby to bowiem w mniemaniu lewicy przyzna-
nie racji zachodnim konserwatystom, ktrzy opowiadali si za kontrnarracj ideow
i historiozoczn. Prawda staa si zakadnikiem pogldw politycznych. W okresie
powojennym problem ten dotyczy przede wszystkim Europy Zachodniej (czego nie
zmienia nawet publikacja Archipelagu Guag), w mniejszym za stopniu Stanw
Zjednoczonych. Przekadajc sytuacj puapki wiatopogldowej, w ktr zostaa
zapana m.in. prawda o Katyniu, na ycie polityczne Zachodu, oznaczao to z reguy
poparcie rodowisk i partii lewicowych dla kamstwa, a partii prawicowych dla
prawdy. Konstatacja ta na pierwszy rzut oka razi moe trywialnoci, ale przyjrzenie
si przebiegowi sporw o odpowiedzialno za Zbrodni Katysk upewnia o jej
prawdziwoci.
18
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EWITOLD WASILEWSKI, IPN
DO KOCA NIE ZNALI
SWOJEGO LOSU
POGOSKA I DEZINFORMACJA W OBOZACH SPECJALNYCH NKWD
Pytania hrabiego Czapskiego i profesora Swianiewicza
Ocalony wizie Starobielska Jzef Czapski, znany pniej malarz kolorysta we Wspo-
mnieniach starobielskich, wydanych (niespena pi lat po wymordowaniu w Charkowie
wsptowarzyszy niewoli) w wojennej drukarni II Korpusu, przywoa atmosfer panujc
wrd jecw w okresie poprzedzajcym zagad: Ju od lutego 1940 roku zacza kry
pogoska, e nas rozel z tego obozu. Z kartek, ktre dochodziy nas z kraju, miaem wiado-
mo, e szereg pa z Czerwonego Krzya, midzy innymi ona dra Koodziejskiego i moje
dwie siostry, spdzay na zmian po par tygodni na stacjach granicznych midzy okupacj
niemieck a sowieck z tysicami paczek, czekajc w najwiksze mrozy na zapowiedziany
nasz powrt, lub przejazd do obozw niemieckich. Poza tym wadze nasze rozsieway po-
goski, e Sowiety oddaj nas Aliantom, e wysyaj nas do Francji, bymy si tam mogli bi.
Podrzucono nam nawet ocjalny papierek sowiecki z tras naszej podry przez Bendery. Raz
obudzono nas w nocy, pytajc si, kto z nas wada rumuskim i greckim jzykiem. Stworzyo
to wszystko nastrj nadziei, e kiedy w kwietniu zaczto nas grupkami po kilkudziesiciu czy
kilkunastu wywozi, wielu z nas wierzyo wicie, e jedzie na wolno
1
.
Ocalony wizie Kozielska Stanisaw Swianiewicz, badacz gospodarek pastw totali-
tarnych w wydanej kilkadziesit lat po wymordowaniu kolegw w Lesie Katyskim ksi-
ce W cieniu Katynia, wspomina: Jednym z najbardziej tajemniczych zarzdze w okresie
bezporednio poprzedzajcym likwidacj kozielskiego obozu byo powszechne przymuso-
we szczepienie przeciwko tyfusowi brzusznemu i cholerze, rzekomo wanie ze wzgldu na
oczekujc tych ludzi podr. Powstaje pytanie, jaki by sens dawa ochronne szczepienie
przeciwko tyfusowi brzusznemu i cholerze ludziom, ktrym i tak pozostawao zaledwie
kilka tygodni ycia, i w cigu tych kilku tygodni mieli by hermetycznie odseparowani od
reszty mieszkacw kraju. Oznaczao to koszt czterech i p tysica szczepionek i pewne za-
angaowanie personelu medycznego. Po pierwszym zastrzyku wikszo jecw dostawaa
gorczki, ktra jednak szybko mijaa. Po pewnym czasie chodzio si na drugi zastrzyk, kt-
ry ju nie dawa tak bolesnych skutkw. Najbardziej logiczne wydaje si mi przypuszczenie,
e wadze obozowe rwnie nie orientoway si, jaka bya decyzja Centrali w sprawie losu
jecw i automatycznie zastosoway jakie istniejce przepisy w sprawie transportu wi-
niw. Lecz podczas mojej pniejszej kariery wiziennej i agiernej, kiedy niejednokrotnie
byem transportowany, nie pamitam, aby kiedy nam dawano jakie ochronne zastrzyki;
przed odjazdem pdzono jedynie do bani, tzn. ani
2
.
Wspomnienia obu wybitnych Polakw, wyrwanych zagadzie tu przed jej spenieniem,
dotykay wanego aspektu obozowego ycia tysicy polskich jecw wojennych prb
przewidzenia dalszego biegu zdarze, a tym samym przeniknicia zagadki wasnego losu.
1
J. Czapski, Wspomnienia starobielskie, Rzym 1945, s. 44.
2
S. Swianiewicz, W cieniu Katynia, Warszawa 1990, s. 107.
19
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Niepewno rodzia projekcje przyszoci, ktre powtarzano jako obozowe plotki. Byo ich
tak duo, e musimy postawi pytanie: byy spontaniczne czy inspirowane?
Obaj autorzy zinterpretowali wydarzenia, ktre rozegray si w obozach, zarazem starajc si
zrozumie sens zachowa komendantur i oceni wiarygodno pogosek. Pytania stawiane przez
Czapskiego i Swianiewicza nurtoway jecw ju w 1940 r., ale nie dysponowali oni danymi,
wystarczajcymi do rozszyfrowania motyww poszczeglnych posuni NKWD, oddzielenia
dziaa przypadkowych od planowanych oraz odgadnicia celu tych ostatnich. Wiedza o mor-
dzie w Katyniu, uzyskana w kwietniu 1943 r., pozwalaa ich ocalonym kolegom konstruowa
bardziej uprawdopodobnione przypuszczenia, ale nadal byy to tylko przypuszczenia.
Ciekawe, e snute z perspektywy lat domniemania ocalonych jecw Starobielska
i Kozielska nie szy w tym samym kierunku: Czapski skania si ku przekonaniu o penej
wiadomoci i premedytacji w dziaaniach komendantur obozowych NKWD; Swianiewicz
powanie rozwaa moliwo niepoinformowania wadz obozowych o tragicznym losie
jecw wiosn 1940 r., a tym samym przypadkowoci ich poszczeglnych posuni
3
.
Biorc pod uwag ograniczony zasb informacji, ktrymi obaj dysponowali nie tylko
w 1940 czy 1943 r., ale a do schyku zimnej wojny, hipotezy obu byy uprawnione. wiad-
kowie historii, nawet komentujc j kilkadziesit lat po opisywanych wydarzeniach, nie mo-
gli odpowiedzie na wiele pyta. Dzi dziki ujawnionym w latach dziewidziesitych
XX w. dokumentom operacyjnym NKWD znamy te odpowiedzi. Wiedza na temat zbrodni,
3
Zob. wypowied J. Czapskiego w lmie dokumentalnym Katy, re. W. Zadrowski, Pary 1988,
oraz opini S. Swianiewicza w lmie dokumentalnym Ostatni wiadek, re. P. Woldan, Warszawa
2005, gdzie przytoczone zostao wczeniejsze, obecnie ju anachroniczne, zdanie bohatera.
F
o
t
.

A
I
P
N
20
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Epynca z ujawnionych po upadku ZSRS rde, zestawiona z materiaem pamitnikarskim,
pozwala odpowiedzie na pytania o zakres i metody dezinformacji spoecznoci jenieckiej,
udzia w niej wadz obozowych, czsto bardzo zagadkowe zachowania NKWD oraz genez
pogosek krcych wrd wojiennopliennych Polakw.
Spoecznoci jenieckie Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa
Zwizek Sowiecki dokona agresji na odpierajc niemiecki atak Polsk 17 wrzenia
1939 r. W wyniku przeprowadzonych przez Armi Czerwon dziaa bojowych oraz na-
stpujcych ju po ich zakoczeniu aresztowa, do niewoli sowieckiej dostao si w 1939 r.
ok. 250 tys. polskich wojskowych, w tym kilkanacie tysicy ocerw. Stali si oni jecami
formalnie niewypowiedzianej wojny. Zgodnie z przyjtymi dyrektywami, w drugiej poo-
wie wrzenia i w padzierniku 1939 r., w stosunku do jecw zrealizowano plan przekaza-
nia ich spod stray oddziaw liniowych pod wadz NKWD (w ramach ktrego utworzo-
no kierowany przez Piotra Soprunienk Zarzd ds. Jecw Wojennych) oraz zgrupowania
w obozach tymczasowych zlokalizowanych przy kocowych stacjach kolei szerokotorowej
i wyselekcjonowania z masy onierstwa ocerw.
Wikszo ocerw, przebywszy drog przez obozy porednie, w listopadzie 1939 r. zostaa
osadzona w trzech obozach specjalnych: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W miejscach
tych przetrzymywano wraz z nimi kilka tysicy funkcjonariuszy sub mundurowych: policji,
andarmerii, stray wiziennej oraz onierzy KOP i kilkuset cywili. W Starobielsku wedug
stanu z 4 grudnia 1939 r. przetrzymywano 3907 osb, z czego tylko 26 nie byo ocerami za-
wodowymi lub rezerwy
4
. W Kozielsku wedug stanu na 1 grudnia 1939 r. znajdowao si 4727
jecw, rwnie gwnie ocerw
5
. W Ostaszkowie przetrzymywano wedug stanu z 1 grud-
nia 1939 r. 5963 osoby (do koca roku liczba ta wzrosa do 6364 osb), przy czym w przypadku
tego obozu najwiksz grup stanowili policjanci, funkcjonariusze KOP i innych sub munduro-
wych (szeregowi, podocerowie i ocerowie), std obz ten nazywano policyjnym
6
.
Do wiosny 1940 r. jecy trzech wielkich obozw znajdowali si w cikich, ale pozwa-
lajcych na przeycie warunkach. Z jednej strony podlegali cigym szykanom wadz obo-
zowych i czstym przesuchaniom, z drugiej byli obiektem zabiegw, majcych skoni
ich do wsppracy z wadzami sowieckimi. Dziaania te nadzorowali ocerowie NKWD,
m.in. as sowieckich sub specjalnych, Wasilij Zarubin.
Wikszo caej jenieckiej populacji polskich ocerw w ZSRS przebywaa od pnej
jesieni 1939 r. do wiosny 1940 r. w trzech obozach: Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Wedle zbiorczej informacji dla zawiadujcego obozami Zarzdu NKWD ds. Jecw Wojen-
nych, 16 marca, na dwa tygodnie przed pocztkiem zagady, w obozach przebywali ocero-
wie wojskowi: w Starobielsku 3899, w Kozielsku 4494, w Ostaszkowie 32 (w tym ostat-
nim przetrzymywano te 5798 policjantw i andarmw)
7
. Wrd tych wszystkich Polakw
4
Informacja naczelnika obozowego oddziau ewidencji i rejestracji Woroncowa o liczbie jecw,
4 XII 1939 [w:] Katy. Dokumenty zbrodni, Warszawa 1995, t. 1, poz. 129, s. 309.
5
Raport Zarzdu ds. J[ecw] W[ojennych] o stanie obozu kozielskiego dla W. Czernyszowa,
XII 1939, Moskwa [w:] Katy. Dokumenty zbrodni..., t. 1, poz. 124, s. 291294.
6
Raport A. Tiszkowa do kierownictwa Zarzdu ds. JW o stanie obozu ostaszkowskiego,
9 XII 1939 b.m.w. [w:] Katy. Dokumenty zbrodni..., t. 1, poz. 134, s. 313387.
7
Informacja Zarzdu JW o stanie liczebnym jecw wojennych, Moskwa, [16] III 1940 r. [w:] Ka-
ty. Dokumenty zbrodni, Warszawa 1998, t. 2, poz. 19, s. 6774.
21
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
znalazo si take 395 osb, ktre unikny mierci. Mimo trudnych warunkw, jecy ci
przetrwali okres niewoli w wikszoci w niezym stanie zycznym, wierzc przy tym stale
w moliwo zmiany swego pooenia na lepsze.
Nadzieje na pozytywny przeom wizano ze zwycistwem Francuzw i Anglikw, wzmac-
niajcym pozycj Polski wobec ZSRS lub bezporednio z decyzjami wadz sowieckich. Cho
niektrym jecom towarzyszyy ze przeczucia, to jednak nie spodziewali si a tak tragicz-
nego nau. W Kozielsku i Starobielsku mimo oglnej chwiejnoci nastrojw (co zrozumiae
w wielotysicznej masie pokonanych i uwizionych wojskowych) liczono, e status jecw
wojennych, cho niesformalizowany, ochroni ich przed dalszymi represjami.
Najwikszy niepokj, co do moliwoci otrzymania wyrokw i zsyki do syberyjskich a-
grw, panowa zapewne w Ostaszkowie, ale i tam nie spodziewano si zagady
8
. Fakt, e ge-
neralnie nie przeczuwano zbliajcej si katastrofy, uzasadnia brak bezporednich sygnaw
wskazujcych na zbrodnicze zamiary wadz sowieckich, co byo dziaaniem zamierzonym
z ich strony. Ponadto dowiadczenie wojny polsko-bolszewickiej, do ktrego mogli odwoy-
wa si starsi ocerowie, cho dramatyczne, nie wskazywao jednak na to, by Sowieci mieli
posun si do ludobjstwa na jecach wojennych.
8
W Ostaszkowie optymizm ograniczay prawdopodobnie obawy jecw-policjantw, zwizane
z poczuciem niejasnoci wasnego statusu, a w zwizku z tym i przyszoci. W wizieniach tzw. Za-
chodniej USRS i Zachodniej BSRS, ktrych zbiorowoci s trudno porwnywalne z obozowymi, i ktre
nie s przedmiotem niniejszych rozwaa, nastroje prawdopodobnie byy najczarniejsze, a poszczeglni
winiowie spodziewali si najgorszego, cho wobec braku rde jest to tylko przypuszczenie.
F
o
t
.

A
I
P
N
22
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EZbrodnicza decyzja z 5 marca 1940 r. wykonanie i kamua
Nadzieje polskich jecw byy zudne. Komunistyczni przywdcy ZSRS zadecydowali
o zagadzie znajdujcych si w niewoli Polakw. W marcu 1940 r. Ludowy Komisarz Spraw
Wewntrznych awrientij Beria skierowa do Komitetu Centralnego Wszechzwizkowej
Komunistycznej Partii (bolszewikw), a zaadresowane do towarzysza Stalina, pismo
z projektem likwidacji polskich jecw. Oary miay pochodzi spord: 14 736 byych
ocerw, urzdnikw, obszarnikw, policjantw, andarmw, suby wiziennej, osadnikw
i agentw wywiadu, skoncentrowanych w obozach jenieckich (w 97 proc. narodowoci pol-
skiej) oraz 18 632 (wrd nich 10 685 Polakw) przetrzymywanych w wizieniach zachod-
nich obwodw Ukrainy i Biaorusi. Notatka zakadaa likwidacj 14 700 osb znajdujcych
si w obozach dla jecw wojennych, pod ktrym to okreleniem kryy si: Kozielsk,
Starobielsk i Ostaszkw oraz 11 tys. osb z wizie Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Bia-
orusi
9
. Wniosek zosta rozpatrzony przez Biuro Polityczne 5 marca 1940 r. Na dokumencie,
obok parafy wnioskujcego Berii, znalazy si, oznaczajce akceptacj, podpisy: Jzefa Sta-
lina, Klimenta Woroszyowa, Wiaczesawa Mootowa i Anastasa Mikojana oraz adnotacja
sekretarza o zaakceptowaniu decyzji rwnie przez Michaia Kalinina i azara Kagano-
wicza. Postanowienie Politbiura zapisane zostao w Decyzji z 5 III 1940 r. sporzdzonej
wycigiem z protokou nr 13 posiedzenia Biura Politycznego KC. Czonkowie Politbiura KC
WKP(b) wydali na mier 25 700 Polakw
10
.
Wiosn 1940 r., poczynajc od pierwszych dni kwietnia, zrealizowano akcj rozadowa-
nia trzech obozw specjalnych, wywoc z nich i rozstrzeliwujc jecw. Mona przyj,
e w chwili jej uruchomienia na przeomie marca i kwietnia, w obozach wiziono: w Koziel-
sku 4599, w Starobielsku 3895, w Ostaszkowie 6346 osb
11
. Spord przetrzymywanych
w obozach w chwili przystpienia do ich likwidacji zabito wszystkich z wyjtkiem owych
395 wyczonych winiw
12
. Zbrodnia Katyska pochona ok. 22 tys. oar
13
.
9
Notatka Komisarza Ludowego Spraw Wewntrznych ZSSR . Berii dla J. Stalina, marzec 1940,
Moskwa [za:] Katy. Dokumenty ludobjstwa. Dokumenty i materiay archiwalne przekazane Pol-
sce 14 padziernika 1992, Warszawa 1992, poz. 8, s. 3441. Dokument, wraz innymi informacjami
przytaczanymi za tym zbiorem, odtajni w 1992 r. z archiwum Prezydenta Federacji Rosyjskiej Borys
Jelcyn; wczeniej przechowywane byy w tajnym sektorze archiwum Biura Politycznego KC WKP(b)
KPZR w specjalnym pakiecie nr 1 (osobaja papka).
10
Wycig z protokou Politbiura. Decyzja z 5 marca 1940 r. [w:] Katy. Dokumenty ludobjstwa...,
poz. 6, s. 2627.
11
Liczby te obejmuj wszystkie kategorie winiw i uwzgldniaj rnice stanw osobowych
w stosunku do spisu z 16 III 1940 r., wynikajce z upywu czasu (np. mier winia) oraz faktu prze-
bywania niektrych jecw poza obozem (roboty, przesuchanie) w chwili wykonywania konkretnego
zestawienia. Zob. Katy, Dokumenty zbrodni..., t. 2, s. 11.
12
W odniesieniu do zakwalikowanych z trzech obozw na tzw. listy dyspozycyjne, czyli na
mier, zamierzenie zrealizowano nieomal stuprocentowo, szczeglnymi przypadkami byli Stanisaw
Swianiewicz i Micha Romm, wycofani przysan z Moskwy decyzj z etapowania, czyli z trans-
portw mierci (odpowiednio do Katynia i Kalinina). Zob. Pismo A. Giercowskiego do I. Chochoo-
wa, Moskwa, 27 IV 1940 r. [w:] Katy. Dokumenty zbrodni..., t. 2, poz. 145, s. 242243.
13
Wedle pochodzcej z 1959 r., wiarygodnej i zbienej z innymi rdami aktowymi notatki szefa
KGB ZSRS Andrieja Szelepina dla wczesnego sekretarza generalnego KPZS Nikity Chruszczowa,
w oparciu o postanowienie Politbiura KC WKP(b) z 5 III 1940 r. wykonane przez specjaln trjk
NKWD ZSRS rozstrzelano 21 857 osb z czego: w Lesie Katyskim (obwd Smoleski) 4 421 osb,
w obozie Starobielskim w pobliu Charkowa 3 820 osb, w obozie Ostaszkowskim (obwd Kalini-
23
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Zbrodnicze przedsiwzicie musiao by przeprowadzone sprawnie i w sposb tajny.
Proces decyzyjny przebieg tak, e rozchodzenie si informacji ograniczono do minimum.
Dziaania zwizane z przygotowaniem planu ludobjczej operacji i jej realizacj powierzo-
no faktycznie jednej tylko strukturze NKWD. Dalej powodzenie zbrodniczej akcji, rozu-
miane rwnie jako zapewnienie jej kamuau, znalazo si ju w rkach funkcjonariuszy
Ludowego Komisariatu Spraw Wewntrznych. Komisariat przeprowadzi akcj rozado-
wania obozw, posikujc si zrnicowan gam rodkw dla zapewnienia jej sprawnego
przebiegu i maksymalnej tajnoci. Byy to dziaania przemylane i konsekwentnie realizo-
wane. Likwidacj obozw poprzedziy akcje dezinformacyjne, wymierzone w spoeczno
obozow. Stanowiy one kontynuacj, prowadzonej od pocztku istnienia obozw, polityki
wadz majcej na celu utrzymanie jecw w niewiadomoci co do ich rzeczywistego poo-
enia i perspektyw na przyszo.
Midzy nadziej a zwtpieniem, czyli jopy, joby i inne pogoski
Jecw do koca nie informowano o czekajcym ich losie. Ju od pocztku niewoli osa-
dzeni w obozach snuli rne domysy na temat swoich dalszych losw, zmierzajce gene-
ralnie w nastpujcych kierunkach: zwolnienie do domw w obszarze okupacji sowieckiej,
przekazanie Niemcom (w przypadku jecw pochodzcych z obszaru okupacji niemieckiej),
przekazanie do pastw neutralnych (zwaszcza graniczcych z ZSRS), umoliwienie przej-
cia do pastw walczcych z Niemcami (gwnie Francji), ewentualnie kombinacja tych
moliwoci; na koniec dopiero przeniesienie do innych obozw, zapewne o gorszych warun-
kach i pooonych w gbi Rosji, np. na Syberii. Z dziennikw jecw Kozielska wynika,
e by to najczciej poruszany wrd uwizionych temat rozmw i e w rozmowach do-
minoway optymistyczne projekcje przyszoci
14
. Spekulacje te byy psychologicznie uza-
sadnione sytuacj modych w wikszoci ludzi, znajdujcych si w trudnym pooeniu, ale
traktowanym jako przejciowe.
Jeniec Kozielska, prof. mjr Stefan Piekowski, lekarz, dyrektor Kliniki Neurologiczno-
-Psychiatrycznej UJ, zanotowa pod dat 16 marca 1940 r.: Nowa gwatowna fala suchw
o wyjedzie [...], a 26 marca: Nastroje wyjazdowe [...]
15
. Wodzimierz Wajda w obszer-
nych zapiskach, ju pod dat 29 listopada 1939 r., notowa: Dzisiejsze wiadomoci wyjaz-
dowe, do 15 XII nasz obz ma by cakowicie zlikwidowany. Naturalnie granda [w znacze-
niu jecy] to [nieczytelne] i udzi si. No, nie szkodzi, to im troch ycie osadza; 3 grudnia
dodawa: Co chwila granda ma jakie wiadomoci co do wyjazdu. Na porzdku dziennym
seanse spirytystyczne; 9 grudnia: Dzisiaj Rymkiewicz przynis czarne wieci. Maj nas
wywozi w gb Rosji. Czarno on myli. No, zobaczymy [...], a 29 grudnia: Nastrj ro-
wy, na temat wyjazdu. Chocia nikt dotd nie wyjecha, ale granda gada. Nastpnie, ju
w 1940 r. pod dat 3 stycznia, zapisa: Naturalnie granda przypisuje to wyjazdowi. No,
zobaczymy. Moe pojedziemy, ale gdzie kiedy? Uwidim. W zapisie z 6 stycznia: Plotki
nadal wyjazdowe. [...] Mnie ju te si zdaje, e wyjazd jest niedaleki; 10 stycznia: Plot-
ki nadal wyjazdowe; 9 lutego: Plotki za ostatnie dni wprost rewelacyjne. Temat, wyjazd
ski) 6 311 osb i 7 305 osb byo rozstrzelanych w innych obozach i wizieniach Zachodniej Ukrainy
i Zachodniej Biaorusi.
14
Pamitniki znalezione w Katyniu, z przedmow J. Zawodnego, Pary Warszawa 1990, passim.
Sytuacja wrd wojskowych w Starobielsku bya analogiczna, co potwierdzaj rda epistolograczne.
15
Dziennik Stanisawa Piekowskiego [w:] Pamitniki..., s. 8182.
24
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Edo pastw neutralnych; 10 lutego: Plotki wyjazdowe te same. Nasilenia wikszego nie
byo; 11 lutego: Jopy [w slangu obozowym: plotki W.W.], jeden z ocerw powiedzia
na temat wyjazdu i owszem; 13 lutego: Plotki, tendencja wyjazdowa na korzy Niemiec.
Co neutralne pastwa bior w eb; 14 lutego: Plotki tendencja na Niemcy wzmaga si.
Wczoraj spisywali znowu braki w bielinie osobistej, czort wie po raz ktry. Naturalnie
granda czy to od razu z wyjazdem; 15 lutego: Plotki zawrotne, wyjazd murowany. Jedni
mwi, e do Niemiec, inni znw, e do neutralnych; 17 lutego: Plotki sabsze; 20 lutego:
Plotki wyjazdowe troch zmiky; 21 lutego: Plotki dzi mniejsze. Wczoraj natomiast
byy ogromne [zapis z wieczora, poprzedni z rana W.W.]; 22 lutego: [...] przynis plot-
k z I bloku, e 26 b[iecego miesica] murowany transport tylko nie wiadomo dokd;
26 lutego: Jopy rne. Wyjazdowe troch zniky. Po kilku dniach bez Jopw specjal-
nych, a 7 marca, a wic dwa dni po decyzji zagady, Wajda zanotowa: Jopy wyjazdowe,
kierunek Germania; 11 marca: Jopy wyjazdowe jako mae; 12 marca: Cigaj grand
na fest. Naturalnie od razu podskoczyy jopy wyjazdowe; 17 marca: Jopy id cholerne.
Aleksandrowicz powiedzia, modne teraz to diabelnie, a raczej Francja. Uwidim; 19 mar-
ca: Jopy cholerne. Naturalnie na temat wyjazdu do pastw neutralnych. Aleksandrowicz na
ustach wszystkich; 24 marca: Jopy wyjazdowe w kierunku Niemcy i neutralne tendencje
silne; 26 marca: Jopy wyjazdowe; 31 marca: Jopy wyjazdowe na fest. Nie wiadomo do-
kd, ale jad. No uwidim; 3 (?) kwietnia: [...] rewizja, pniej na odjazd samochodem na
stacj. Z naszego bloku [nieczytelne] pozabierali [...] ich, gdzie, nie wiadomo; 4 kwietnia:
Podobno dzie dzisiejszy stan pod znakiem wyjazdu. [...] Gdzie [nieczytelne] dokd nie
wiadomo. Naturalnie jopy na ten temat najrniejsze; 5 kwietnia: Wyapywanie i wyjazd
w nieznane; 6 kwietnia: [...] jopy na temat wyjazdu najrniejsze. Jedne, e bd obozy
rozdzielcze i z nich gdzie chcesz: [kraje] neutralne, Rosja, Niemcy, otwa. Drugie, e bez
neutralnych. Trzecie tylko Rosja, zobaczymy; 8 kwietnia: Wyapuj i diabli ich wiedz
gdzie. My jeszcze w caoci, jopy nadal te same; 9 kwietnia: Rozbili nas. Pojecha Karol.
Zobaczymy co to jutro; 11 kwietnia: Siedz w wagonie wiziennym w malekim przedzia-
liku [...]. Stoimy na stacji w Kozielsku. Gdzie jedziemy, jeszcze nie wiadomo. W ostatnim
zapisie z 12 kwietnia, ktry przytaczam w caoci, Wajda napisa: My jeszcze w pocigu.
Dobilimy zaledwie do (zdaje si) Smoleska. Jeszcze nie jestemy na stacji. Noc mieli-
my cholern. Je, naturalnie, dotd nie dali. Jak zwykle, naturalnie, byem tego pewien.
Cholery. Z kartek, jakie znalelimy, wiemy, e mamy wyadowa si za Smol[eskiem]
okoo 10 km. Zobaczymy
16
. Piszcy te sowa cay czas nie domyla si tragicznego losu,
ktry speni mia si jeszcze tego dnia. Wedle adnotacji w notesie, wpis zosta zrobiony
o godz. 11. Po poudniu autor ju nie y.
Przytoczone powyej diariusze oraz dwadziecia innych, znalezionych podczas ekshu-
macji w kalendarzykach lub notesach jecw, wiadcz dobitnie o kreniu wrd osadzo-
nych olbrzymiej liczby plotek na temat zmiany ich sytuacji oraz cakowitej niewiedzy, a do
ostatniej chwili, o tym jaki los im zgotowano.
Plotki, ktrych gwnym tematem byo opuszczenie obozu, otrzymay nawet specjalne
artobliwe nazwy. Najpopularniejsz z nich byo zacytowane wyej okrelenie JOP (zamien-
nie JOB, Agencja JOP lub JOB), bdca skrtem od sw jeden ocer powiedzia. Inne,
sumujc rda informacji, do ktrych si odwoywano, wymieni w swoim dzienniku Sta-
nisaw Bakua: Bya agencja .O.P. ona oc[era] powie[dziaa]. Agencja T.P.M. ten
16
Dziennik Wodzimierza Wajdy [w:] Pamitniki..., s. 151169.
25
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
pan mwi. Latrinnen-Blat. Seanse spirytystyczne. Wywoywanie ducha Pisudskiego. Po-
woywanie si na Kom. Bryg., na Admiraa [Ksawerego Czernickiego W.W.], to znw na
wiadomoci z kuchni itp. rda miarodajne
17
. Wyliczenie Bakuy, zawierajce spor doz
ironii, wiadczc o zdolnoci dystansowania si od jopw, jest jednak przede wszystkim
potwierdzeniem obozowej manii snucia domysw na temat polepszenia pooenia jecw,
w ktre chciano wierzy, niezalenie od racjonalnych przesanek.
NKWD dezinformuje
Podatno uwizionych na wszelkie plotki dotyczce zmiany ich losu bya wykorzysty-
wana przez wadze obozowe do dezinformacji winiw. Niektre informacje mogy by
wytworem imaginacji udrczonych, a dysponujcych du iloci wolnego czasu jecw,
ale wikszo z nich bya bezporednio inspirowana przez NKWD. Podczas dwudniowej
narady (przed 5 marca 1940 r.) przedstawiciel komendantury ostaszkowskiej podkreli ko-
nieczno zdezorientowania wywoonych, wypunktowujc: 1. Przygotowanie do wysyki
przeprowadzi w podobny sposb, jak wczeniej przeprowadzono odsyanie do Niemiec i na
17
Dziennik Stanisawa Bakuy [w:] Pamitniki..., s. 221.
F
o
t
.

A
I
P
N
26
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Enasze tereny, t[o] z[naczy] przestrzegajc kryterium terytorialnego, przez co skazani bd
sdzi, e przygotowuje si ich do odesania do domw; 2. W celu uniknicia rnego ro-
dzaju ekscesw i zaburze, w adnym wypadku nie ogasza wyroku tutaj u nas w obozie,
a ogosi to w tym obozie, gdzie bd przetrzymywani. Natomiast jeli w drodze do miejsca
przeznaczenia ze strony jecw w[ojennych] padn pytania, dokd ich wioz, konwj moe
im wyjani tylko: Do pracy w innym obozie
18
.
Podjcie dziaa dezinformacyjnych potwierdza przytoczony w zapiskach Wajdy fakt kol-
portowania w Kozielsku przez dziaajcego pod przykrywk ocera wywiadu NKWD Alek-
sandrowicza faszywych informacji o zbliajcym si wyjedzie. Ten niewtpliwy przykad
dezinformowania jecw mia miejsce ju po 5 marca 1940 r., w okresie, gdy prowadzcym
operacj likwidacji obozw szczeglnie zaleao na utrzymaniu w niewiedzy podopiecz-
nych, co do ich rzeczywistej sytuacji. Ocerem, ktry ze wzgldu na powaanie, jakim
cieszy si wrd wielu osadzonych, jak i specyk penionych zada mg skutecznie
rozsiewa pogoski, by inwigilujcy spoeczno obozow zwierzchnik Aleksandrowicza
Wasilij Zarubin; to on mg kry si pod uytym przez Baku skrtowcem kombryg.
Dezinformujce plotki mogo inspirowa NKWD take bardziej zawoalowanymi drogami
np. wspomniany wyej kontradmira Ksawery Czernicki, kontaktujc si jako senior spo-
ecznoci z komendantur obozu, mg by prowokowany do wypowiadania si nastpnie
wobec winiw w sposb przez ni podany. Informacje pochodzce od personelu pomoc-
niczego w obozie i, oczywicie, on ocerw NKWD, rwnie mogy by przeciekami kon-
trolowanymi, istniaa take moliwo uycia stworzonej wrd jecw agentury, cho bu-
dowano j raczej w innym celu, ni inspirowanie zbiorowych nastrojw. W relacjach jecw,
ktrzy przeyli niewol, znajduj si liczne przykady dezinformacyjnych zabiegw wadz.
Podchory Wadysaw Furtak ju 21 kwietnia 1943 r. podawa w londyskim Dzienniku
Polskim: Byem jednym z jecw obozu polskiego w Kozielsku [nieocerskiego W.W.].
W pierwszych dniach kwietnia wadze sowieckie przystpiy do likwidacji obozu [...]. Mimo
caej nieufnoci przewaao zdanie, e wyjedajcy wracaj do kraju. Tak zreszt twier-
dzili w rozmowach z nami politrucy i nisi funkcjonariusze obozu. Mwili oni wprost, e
wywoeni bd oddani Niemcom, a nawet wymieniano Brze jako miejsce, gdzie maj
by przekazani wadzom niemieckim
19
. Inny podchory z Kozielska, Wadysaw Cichy,
wiele lat pniej, 30 kwietnia 1960 r., w Instytucie Historycznym w Londynie wspomina:
W pierwszych miesicach roku 1940 zaczy si pojawia pogoski, e obz zostanie roz-
adowany. [...] Optymici wierzyli, e zostaniemy wydani aliantom zachodnim i studiowali
mapy, doszukujc si szlakw podry przez Rumuni czy Turcj. Inni powiadali, e wrci-
my do kraju. Realici dopuszczali myl, e zostaniemy po prostu rozbici na mniejsze obozy.
Lune i niesprecyzowane wzmianki politrukw tylko podsycay nasze domysy
20
.
Wizie Starobielska, Jzef Czapski, wspomina wykreowan przez NKWD atmosfe-
r panujc wrd jecw dokadnie w dniach likwidacji obozu: Nie mona byo doj
w aden sposb, wedug jakich kryteriw dobierano grupy wysyanych z obozu. Mieszano
wiek, roczniki, rangi, zawody, pochodzenie socjalne, przekonania polityczne. Kada nowa
wysana partia zadawaa kam naszym takim, czy innym, domysom. W jednym bylimy
18
Meldunek naczelnika Oddziau Specjalnego NKWD ostaszkowskiego obozu..., s. 468.
19
Zbrodnia katyska w wietle dokumentw z przedmow Wadysawa Andersa, Londyn 1982,
s. 4041.
20
Ibidem, s. 4142.
27
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
zgodni wszyscy: kady z nas czeka gorczkowo tej godziny, kiedy ogosz nowy spis wy-
jedajcych, moe bdzie nareszcie na licie nazywalimy to godzin papugi, bo wy-
padkowo tych spisw przypominaa nam te kartki wycigane przez papug wdrownych
kataryniarzy w Polsce... Stojc na wielkich schodach cerkiewnych komendant egna partie
odjedajcych umiechem penym jakby obietnic. Wyjedacie tam, powiedzia jednemu
z nas, dokd i ja bardzo chciabym pojecha...
21
. Wypowiedzi (zapewne) komendanta
Aleksandra Bieriekowa byy enigmatyczne, otwieray pole do wielu domysw i w konse-
kwencji dezorientoway wysyanych na mier.
Zachowanie komendanta obozu starobielskiego doskonale wpisywao si w kontekst
wielotorowych dziaa, majcych za cel zmylenie uwagi jecw w okresie poprzedzajcym
rozadownie oraz w jego trakcie. Zauwaone i odnotowane przez polskich winiw dzia-
ania stanowiy tylko kocowy przejaw aktywnoci dezinformacyjnej Ludowego Komisa-
riatu Spraw Wewntrznych. Raporty wewntrzne NKWD, wysyane wiosn 1940 r. z obo-
zw specjalnych do centrali w Moskwie, ukazuj skal i przemylno pracy operacyjnej
funkcjonariuszy komisariatu, majcej na celu wprowadzenie oar w bd. W ujawnionych
w pocztku lat dziewidziesitych w toku ledztwa katyskiego prowadzonego przez
Generaln Prokuratur Wojskow Federacji Rosyjskiej raportach NKWD znajdujemy po-
twierdzenie kompleksowego wcielenia w ycie na terenie obozw (przy udziale ich admini-
stracji), przyjtej w zwizku z decyzj z 5 marca 1940 r. strategii dezinformacji. Konkret-
ne przykady jej realizacji dostarczy raport zastpcy naczelnika VI Wydziau Gwnego
Zarzdu Gospodarczego NKWD Iwana Biezrukowa do jednego z trjki funkcjonariuszy
NKWD odpowiedzialnych za cao operacji katyskiej, szefa GZG NKWD Bachcza Ko-
buowa. Biezrukow, opisujc w raporcie dziaania prowadzone w Starobielsku 26 i 27 marca
1940 r., stwierdzi m.in.: W obozie rozpuszczona zostaa pogoska, e sprawy jecw wo-
jennych bd w nieodlegym czasie rozpatrywa kompetentne komisje. W zwizku z tym
faktem i z tym, e z rozkazu [szefa Zarzdu NKWD ds. Jecw Wojennych] tow. Soprunien-
ki wypytywano jecw, ktry z nich zna jzyk grecki, rumuski, bugarski i/lub wgierski,
powsta taki nastrj, e wielu z nich uwaa, e pod naciskiem niektrych pastw oni [jecy
wojenni] bd wysyani do krajw neutralnych
22
. Nie byy to dziaania incydentalne, lecz
element szerszego planu, o czym wiadczy raport Biezrukowa: W Starobielsku bd prze-
bywa do wysania pierwszej partii [jecw] do Charkowa. Agentur przestawiam na ma-
nipulacj nastrojami (periekluczaju na ksaciju nastrojenij)
23
. Praca kapitana bezpiecze-
stwa pastwowego Iwana Biezrukowa w obozie starobielskim zostaa przez zwierzchnikw
doceniona, czego wiadectwem byo umieszczenie go wrd funkcjonariuszy nagrodzonych
za wzorowe wykonanie zadania specjalnego, ale w istocie stanowia tylko element szero-
kiej operacji upienia czujnoci wywoonych na mier ludzi
24
. Dezinformacja obejmowaa
21
J. Czapski, op. cit., s. 45.
22
Raport kapitana bezpieczestwa pastwowego Iwana D. Biezrukowa dla Komisarza Bezpie-
czestwa Pastwowego III rangi Bachcza Z. Kobuowa, Starobielsk, 27 III 1940 r., Generalna Pro-
kuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej: Ugoownoje Dieo 159, kopia czci akt sprawy karnej/kry-
minalnej nr 159 przekazanych do Polski i przechowywanych w Komisji cigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu, t. 1, s. 111.
23
Ibidem.
24
Rozkaz . Berii w sprawie nagrodzenia pracownikw NKWD ZSSR szczeglnie zasuo-
nych w akcji rozadowania wizie i trzech obozw specjalnych [w:] Katy. Dokumenty zbrodni...,
t. 2, Aneks 1, dok. 6, s. 404409.
28
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Eznacznie wiksze obszary i sigaa duo gbiej ni mogo si to wydawa polskim wiad-
kom zdarze, mierzcym oprawcw wasn miar. Cay obozowy aparat bezpieczestwa
zosta w marcu i kwietniu 1940 r. w Starobielsku, Kozielsku oraz Ostaszkowie przekiero-
wany na oszukiwanie ludzi, ktrych wikszo skazana ju bya na mier.
Liczne przypadki werbalnego dezinformowania jecw, niezbicie dzi potwierdzone
w dokumentach, rzucaj wiato na budzce dotd wtpliwoci wydarzenia z ycia wi-
niw, ktre dodatkowo mogy dezorientowa ich w przededniu katastrofy. W przytoczonym
passusie z W cieniu Katynia, wyrwany zagadzie Stanisaw Swianiewicz opisa wydarzenia
poprzedzajce ekspedycj transportw z Kozielska. Rozwaa tam m.in., czym wytuma-
czy zagadk kosztownych szczepie poprzedzajcych wysyk jecw na miejsce rozstrze-
lania i odpowiada sobie oraz czytelnikom, e by moe komendantura obozu nie znaa
przeznaczenia wysyanych w transportach winiw. W wietle znanych dzi, a niedostp-
nych autorowi wspomnienia dokumentw, nie ma ju wtpliwoci, e ekspediujca jecw
komendantura znaa cel transportw, co wskazuje na to, i jej dziaanie nie wynikao z in-
ercji nieskoordynowanej biurokracji, lecz obliczone byo na upienie czujnoci winiw.
Nawet jeli szczepienia byy zarzdzone rutynowo, cho sam prof. Swianiewicz w to wtpi,
to najwyraniej nie wstrzymano ich podawania, by nie sprawia wrd winiw (a moe
i personelu walczcego z tyfusem) wraenia jakiej nadzwyczajnoci sytuacji. Koszt najwy-
raniej nie by w tym wypadku najwaniejszy.
Przykad gotowoci do powicenia rodkw materialnych cennych w rzeczywistoci
sowieckiej na potrzeby operacji rozadowania obozw przytoczy zreszt w innym miej-
scu sam Swianiewicz: Do klubu przyniesiono odjedajcym obiad, ktry by znacz-
nie lepszy i bardziej obty ni normalnie. Jecy zarwno odjedajcy, jak i pozostajcy
w obozie komentowali: Widocznie chc, aby przy poegnaniu pozostao dobre wraenie.
Ten komentarz zawiera w sobie niedopowiedziane przypuszczenie, e wydaje si nas w ja-
kie zewntrzne w stosunku do ZSRS rce. Pozostawao pytanie: jakie? Czy alianckie, czy
te niemieckie. Prcz tego kademu odjedajcemu wydano racj na drog 800 g chleba,
nieco cukru i po 3 ledzie. Sposb, w jaki te ledzie wydano, by prawdziw sensacj, moe
nawet wiksz ni czenie skitowcw z mieszkacami klasztoru. Kady otrzymywa swoj
porcj zawinit w nowiutki nieuywany szary papier. Tylko ten, kto zna ycie obozw
sowieckich, moe wraenie tego faktu naleycie oceni. Zdobycie kawaka papieru na na-
pisanie listu, skrcenie papierosa lub potrzeby higieniczne stanowio tam zawsze problem.
Do krcenia papierosw uywano przewanie gazet lub broszur propagandowych, dostar-
czanych do obozu, ktre chtnie byy rozkupywane przez jecw ze wzgldu na papier. A tu
raptem wieutki, nowiutki papier na zawijanie ledzi, setki paczek zawinitych w ten pa-
pier, bez adnego widocznego nastawienia na oszczdzanie go. Widocznie chodzi o to, aby
zrobi wraenie, e w Zwizku Sowieckim panuje kultura mwili midzy sob jecy,
uywajc terminw, ktrymi czsto posugiwali si politrucy, tumaczc nam dobrodziej-
stwa ycia sowieckiego. Lecz w tym przypuszczeniu, e naszym gospodarzom chodzio o to,
aby na kim na zewntrz Zwizku Sowieckiego bdcym, zrobi dobre wraenie tkwiy
ju elementy pene radosnych oczekiwa, nadziei
25
.
Dezinformacja skierowana do wewntrz obozowej spoecznoci przebiegaa wielopoziomo-
wo, a na zdezorientowanie jecw nie brakowao nie tylko pomysw, ale i rodkw, zgodnie
z bolszewick zasad koncentracji si i rodkw na celach priorytetowych. W praktyce sowie-
25
Zbrodnia katyska..., s. 45.
29
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
ckiego pastwa celem takim by og operacji NKWD, a operacja przeciwko Polakom naleaa
do szczeglnie wanych. Trudno si dziwi, e zmasowana i przebiega akcja dezinformacyjna,
prowadzona wobec wyczekujcych odmiany losu winiw, zakoczya si sukcesem.
Do koca nie znali prawdy...
Skuteczne zdezinformowanie jecw sprawio, e a do ostatniej chwili nie mieli poj-
cia, jaki los im zgotowano. Suyo to niewtpliwie sprawnemu zorganizowaniu akcji roza-
dowania, a przy tym wizao si, w moim przekonaniu, z deniem do jej moliwie najgb-
szego utajnienia. Zorientowanie si kilkutysicznej masy jecw w ktrym z obozw, czy
nawet ich kilkusetosobowej partii konwojowanej na mier, w prawdziwym celu transportu,
mogo grozi wybuchem buntu ludzi wysyanych na stracenie. Trudno sobie wyobrazi suk-
ces takiego buntu, ale prby rebelii czy ucieczek byy traktowane bardzo powanie zwasz-
cza: Uwzgldniajc nastroje j[ecw] wojenn[ych], ich liczb, a przede wszystkim majc
na uwadze to, i cay ten kontyngent stanowi aktywn si k[ontr]r[ewolucyjn] [...], jak
podkrelono na konferencji NKWD, ktra odbya si jeszcze przed zbrodni
26
. Prby buntu
i ucieczek nie tylko komplikowayby operacj, ale take zwikszayby krg osb mogcych
wej w posiadanie informacji o jej przebiegu, zwaszcza wrd ludnoci cywilnej, znajdu-
jcej si w pobliu takich niekontrolowanych wydarze.
Prawdopodobnie by jeszcze jeden powd oszukiwania oar uniemoliwienie przeka-
zania przez samych skazanych na zagad informacji o czekajcym ich losie. W praktyce
sowieckich transportw wiziennych, zwaszcza kolejowych, istnia zakorzeniony zwyczaj
pozostawiania przez konwojowanych wiadomoci dotyczcych drogi: jej kierunku, mijanych
stacji, przystankw przeadunkowych, dotarcia do miejsca rozadunku oraz rozchodzcych
si w trakcie przewozu informacji na temat ich losu i celu podry. Wiadomoci miay naj-
czciej form lapidarnych w treci, wydrapanych na cianach inskrypcji, rzadziej zosta-
wianych w dyskretnym miejscu, papierowych listw. W odniesieniu do transportw mierci
z Kozielska przytaczano w literaturze katyskiej, zacytowany ju wyej, zapis z dziennika
Wodzimierza Wajdy, potwierdzajcy znalezienie przez niego podobnej wiadomoci. Zosta-
wiony przez transportowanego wczeniej jeca list informowa o wyadowywaniu pocigw
10 km za Smoleskiem, ale o dalszym przeznaczeniu nie mwi nic, bo te zostawiajcy go
nic o tym przeznaczeniu nie wiedzia. Warte podkrelenia jest, e istniej analogiczne relacje
polskich jecw, ktrzy przeyli niewol, transportowanych do innych miejsc przeznaczenia
ni oznaczajca mier stacja Gniezdowo, z ktrej samochody zawoziy na egzekucj do Lasu
Katyskiego. Mogli oni zda swoje relacje jeszcze w czasie wojny. Transportowany z Koziel-
ska pchor. Wadysaw Furtak opowiada: W czasie przejazdu leaem na grnej pce mego
przedziau. Na cianie zauwayem napis wyryty owkiem, wzgldnie zapak nastpujcej
treci: Dwie stacje za Smoleskiem wysiadamy adujemy, dat trudno byo odczyta. Mo-
go to by 12 lub 17 kwietnia. Napis ten wzbudzi oglne zainteresowanie mego przedziau.
Zaczlimy snu domysy, co on oznacza. Ppk. [kapitan Antoni] Prokop, ktry jecha razem
ze mn, przypuszcza, e napis ten pochodzi z rki pk. [ppk. Jzefa Feliksa] Kutyby, z kt-
rym on si umwi, co do pozostawienia ladu
27
. Podchory Wadysaw Cichy wspomina
odkrycie poczynione w trakcie jego transportu z Kozielska do obozu ocalonych w Pawlisz-
czew Borze: Ruszamy ale dokd? Studiujemy otoczenie. Na cianach wagonu znajdujemy
26
Meldunek naczelnika Oddziau Specjalnego NKWD ostaszkowskiego obozu..., s. 468.
27
Zbrodnia katyska..., s. 41.
30
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ezapisy. W jzyku polskim! Czytamy na sucie przedziau: ...wysadzaj nas na stacji Gnie-
zdowo
28
. Szerszy kontekst tych jednostkowych wzmianek ocalonych Polakw poznali-
my dopiero dziki ujawnieniu, pidziesit lat po tragedii, wewntrznego raportu NKWD
z 22 kwietnia 1940 r. o przebiegu likwidacji trzech obozw. Dokument, stanowicy rdo
niezalene od wspomnie polskich, jest z nimi zbieny co do istotnej treci, wic w sumie
stwarza bardzo wiarygodny obraz sytuacji. Meldowano w nim Mierkuowowi: Ustalono, e
wysi stopniem [ocerowie] byej armii polskiej, znajdujcy si w obozie [kozielskim W.W.],
wydawali polecenia ocerom wysyanym w pierwszych partiach, aby w wagonach, w ktrych
bd jecha, robi napisy podajce kocowe stacje, aby nastpni mogli dowiedzie si, dokd
s wiezieni. 7 kwietnia po powrocie pierwszych wagonw, wykryto napis po polsku: druga
partia Smolesk 6/IV 40 roku. Oprcz tego wszystkie ciany wagonw byy wczeniej,
najwidoczniej podczas przewozu winiw, pozapisywane najbardziej skrajnymi antyradzie-
ckimi napisami i pod wieloma z nich byy zrobione przez jecw wojennych napisy po polsku,
wyraajce zadowolenie z powodu treci tych napisw. Wydano polecenie, aby wszystko zmy
i na przyszo przeglda wagony
29
. Jak wiemy, nie osignito w wykonaniu tej dyrektywy
stuprocentowego powodzenia, bo w praktyce graniczyo to z niemoliwoci, a napisy znajdo-
wali ludzie transportowani do innych miejsc przeznaczenia.
Bieg wydarze sprawi, e ocaleni Polacy mogli przekaza ich tre na zewntrz
ju w rok po ludobjstwie. Relacja Furtaka zostaa upubliczniona w Londynie w kwietniu
1943 r. w kontekcie informacji niemieckich o odkryciu mogi katyskich, kiedy moga sta-
nowi potwierdzenie tych rewelacji, ale dla wadz polskich nie bya tajemnic i wczeniej
30
.
Nawet biorc pod uwag, e stao si tak w wyniku trudnego do przewidzenia w momencie
zbrodni splotu wydarze midzynarodowych, oczywistym jest, jak istotne byo, aby infor-
macje pozostawione przez oary (hipotetycznie jedziemy na mier czy spodziewamy
si najgorszego) nie zdradzay prawdy o ich masowym rozstrzelaniu. Forma przekazania
wiadomoci za pomoc napisw na cianach bya przy tym tylko jedn z wielu i nie chodzi tu
wycznie o inne podobne sposoby jak np. porzucanie przez jecw Ostaszkowa pudeek
po zapakach z karteczkami w rodku
31
ale przede wszystkim o moliwo bezporednie-
go informowania innych osb. W gr wchodzia nie tylko napotykana na trasie konwojw
ludno, ale przede wszystkim ta cz personelu obozowego, ktra nie znaa przeznaczenia
transportw. Rne elementy mogy si przy tym uzupenia np. dotarcie, za poredni-
ctwem wracajcych wagonw, niepokojcych wiadomoci mogo pozwoli na ich kolporto-
wanie przez yjcych jecw wrd osb trzecich. Bya jeszcze jedna przesanka o kapital-
nym znaczeniu, ktra wymuszaa zachowanie tajemnicy ju w trakcie realizacji zagady,
gdy transporty mierci odjeday do Katynia, Charkowa i Tweru, a nawet, gdy cz oar
spoczywaa ju w doach w Katyniu, Miednoje i Charkowie w obozie cay czas byli wi-
niowie, ktrzy zgodnie z decyzjami wadz sowieckich nie mieli podzieli ich losu. Wiedza
o tym, co w istocie si dzieje, przynajmniej tych z nich, na ktrych wsplnictwo w zatajeniu
prawdy nie mona byo liczy, np. Jzefa Czapskiego i Stanisawa Swianiewicza, wyklucza-
a ich przeycie, bd grozia dekonspiracj zbrodniczego przedsiwzicia.
28
Ibidem, s. 42.
29
Meldunek polityczny Zarzdu ds. JW do W. Mierkuowa, Moskwa, 22 IV 1940 r. [w:] Katy.
Dokumenty zbrodni..., t. 2, s. 224.
30
W 1952 r. Furtak zeznawa jako wiadek przed Komisj Izby Reprezentantw Kongresu USA.
31
Meldunek polityczny Zarzdu ds. JW do W. Mierkuowa..., s. 225.
31
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Bilans dezinformacji
Sowieci, aby unikn zagroenia przeamania kamuau zbrodniczej operacji, musieli
utrzyma w niewiadomoci skazanych na zagad a do egzekucji. Zadanie to z sukcesem
przeprowadzili funkcjonariusze NKWD. Wanym, cho niejedynym rodkiem, ktry pozwo-
li im osign zamierzony cel, bya dezinformacja polskich jecw. Dezinformacja inter-
nowanych w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie prowadzona bya w okresie
poprzedzajcym zbrodni i ju w trakcie jej realizacji. Faszywe treci przekazywane Pola-
kom dotyczyy przede wszystkim ich przyszoci, w tym w okresie samego rozadowania
prawdziwego przeznaczenia wyjedajcych z obozw transportw. Metody zastosowane
przez funkcjonariuszy NKWD obejmoway: osobiste bdne informowanie internowanych,
a take przemylne inspirowanie jecw do snucia wasnych domysw, m.in. przez uywanie
mylcych aluzji i zadawanie prowokacyjnych pyta, np. o znajomo jzykw obcych. Do
swoich dziaa enkawudzici wykorzystali dziaajcych w dobrej wierze starszych ocerw
przedstawicieli spoecznoci obozowych, agentur wrd jecw, a nawet wasne ony.
Enkawudzici, rozpuszczajc i wywoujc w obozach faszywe pogoski na temat przy-
szoci jecw, wykorzystali naturaln podatno uwizionych do powtarzania wszelkich
optymistycznych informacji i plotek. erowali na ludzkiej nadziei.
W wyniku skutecznej dezinformacji, w kwietniu i maju 1940 r. Polacy opuszczali obozy
w gremialnym przekonaniu o zbliajcej si poprawie swojego losu. W rzeczywistoci byli
ekspediowani na mier.
Dezinformacja wewntrzna, jak mona okreli oszukiwanie jecw, bya oczywicie
wpisana w szeroki zesp dziaa majcych na celu kamua zbrodni dokonanej na polskich
jecach. Sukces dezinformacji wewntrznej uwarunkowany by utrzymaniem tajemnicy przez
znajcych prawd o prowadzonej akcji. Zamanie zmowy milczenia, nawet przez pojedyncze
osoby, musiao zniweczy wysiek nakierowany na zdezorientowanie jecw. Z tego te powo-
du ocerowie NKWD, rwnolegle do czynnego wprowadzania w bd wywoonych, odcili
jecw od prawdziwych informacji, m.in. bardzo ostro ucinajc w marcu 1940 r. groce prze-
ciekami kontakty niszego personelu obozowego z winiami. Dezinformowanie i odcinanie
od informacji przyszych oar zbrodni naleao do bardzo zoonego zespou dziaa obowi-
zujcych w czasie realizacji ostatecznego rozwizania: izolacj jecw w obozach, transpor-
tach i miejscach kani, zabezpieczenie obiegu dokumentw, ograniczenie krgu wtajemni-
czonych w przebieg zbrodni i uniemoliwienie wypynicia od nich informacji dotyczcych
zbrodni oraz dezorientacj osb interesujcych si losem jecw.
Wszystkie wymienione dziaania przyczyniy si
do zatajenia Zbrodni Katyskiej. To jednak upienie
czujnoci jecw wojennych z Kozielska, Starobielska
i Ostaszkowa sprawio, e nieomal do koca drogi na
mier nie wiedzieli, jaki los zgotowali im sowieccy
oprawcy, a straszna prawda dotara do mordowanych
Polakw dopiero w Lesie Katyskim lub w celach wi-
zie wewntrznych NKWD w Kalininie i Charkowie.
F
o
t
.

A
I
P
N
32
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EKRZYSZTOF PERSAK, IPN
EKSHUMACJE KATYSKIE
PRACE ARCHEOLOGICZNO-EKSHUMACYJNE W CHARKOWIE,
KATYNIU I MIEDNOJE W LATACH 19911996 I ICH WYNIKI
Chocia sowieckie sprawstwo Zbrodni Katyskiej nie ulegao wtpli-
woci od chwili jej ujawnienia w kwietniu 1943 r., trzeba byo czeka
niemal p wieku, zanim z moskiewskich archiww wydostay si
na wiato dzienne dokumenty pozwalajce wyjani okolicznoci
mordu i odkryto nieznane dotd miejsca pochwku polskich jecw
obozw w Starobielsku i Ostaszkowie. Stao si to moliwe w schy-
kowym okresie ZSRS, w atmosferze gorbaczowowskiej gasnosti, gdy
rzdzcy na Kremlu znaleli si pod naciskiem nie tylko da py-
ncych z Polski, ale i wasnego spoeczestwa, upominajcego si
o pami o oarach stalinizmu. Olbrzymi rol w tych staraniach od-
grywao Stowarzyszenie Memoria.
Przeomowe znaczenie mia ogoszony 13 kwietnia 1990 r. komunikat rosyjskiej agen-
cji prasowej TASS przypisujcy sprawstwo mordu w Katyniu stalinowskiemu NKWD
z awrientijem Beri i Wsiewoodem Mierkuowem na czele. Tego samego dnia prezy-
dent ZSRS Michai Gorbaczow wrczy wczesnemu prezydentowi RP, Wojciechowi Jaru-
zelskiemu, kopie list wysykowych, na podstawie ktrych jecy z Kozielska, Ostaszkowa
i Starobielska byli kierowani do dyspozycji zarzdw NKWD w Smolesku, Kalininie
(Twerze) i Charkowie, odpowiedzialnych za przeprowadzenie egzekucji
1
. Gesty te uczy-
niono pod presj informacji o majcych si ukaza publikacjach rosyjskich historykw,
dowodzcych sowieckiego sprawstwa mordu. Mimo takich okolicznoci wydania komuni-
katu TASS i jego do pokrtnej formuy, enuncjacja ta oznaczaa przyjcie przez wadze
sowieckie odpowiedzialnoci za Zbrodni Katysk. Tym samym zostao zamane obowi-
zujce dotd w ZSRS tabu.
Dalsze wydarzenia potoczyy si lawinowo. Ju w czerwcu i lipcu 1990 r., w wyni-
ku poszukiwa prowadzonych wiosn tego roku przez polskich i rosyjskich dziennikarzy
oraz dziaaczy Memoriau, wadze KGB w Charkowie i Kalininie ocjalnie potwier-
dziy istnienie w pobliu podcharkowskiego osiedla Piatichatki oraz koo wsi Miednoje
pod Kalininem miejsc pochwku rozstrzelanych Polakw. Rwnolegle dwie prokuratury
okrgowe (charkowska i kaliniska) prowadziy postpowania wyjaniajce w sprawie
tych zbrodni. Warto podkreli, e ju 20 czerwca przesuchano Mitrofana Syromiatniko-
wa, ktry uczestniczy w Charkowie w egzekucjach polskich ocerw
2
. Jesieni 1990 r.
1
W przypadku Starobielska byo to zestawienie akt personalnych pomordowanych jecw.
2
Z protokou przesuchania Syromiatnikowa wynika, e postpowanie prokuratury charkowskiej
rozpoczto ju 6 III 1990 r. Zob. Katy. Dokumenty zbrodni, t. 2: Zagada marzecczerwiec 1940, red.
W. Materski i in., Warszawa 1998, s. 473. wiadek by oddziaowym wizienia wewntrznego NKWD
w Charkowie i doprowadza polskich ocerw na miejsce egzekucji. Za skuteczne wypenienie za-
da specjalnych otrzyma nagrod pienin.
33
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
ledztwo w sprawie Zbrodni Katyskiej przeja Naczelna Prokuratura Wojskowa ZSRS
i w pierwszych latach prowadzia je z duym zaangaowaniem (do kwietnia 1991 r. po-
wstao sto tomw akt).
W wyniku ustale zapadych jesieni 1990 r. na szczeblu midzypastwowym (po
wizycie ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego w Moskwie) Pro-
kuratura Generalna RP uzyskaa w rosyjskim ledztwie status prokuratury posikowej.
Oznaczao to, e polscy prokuratorzy i eksperci bd mogli uczestniczy w zaplanowa-
nych na lato 1991 r. pracach ekshumacyjnych. Taka formua polskiego udziau w rosyj-
skim ledztwie pocigaa jednak za sob konieczno podporzdkowania si narzuconym
przez gospodarzy ograniczeniom co do czasu trwania i zakresu prac poszukiwawczo-
ekshumacyjnych, zarwno jeli chodzi o objty nimi teren, jak i prowadzone czynno-
ci. Z tego powodu badania terenowe prowadzone w 1991 r. w Charkowie i Miednoje
(w Katyniu wwczas ekshumacji nie przeprowadzono) miay limitowany zasig, cho
i tak polska ekipa, przy milczcej akceptacji rosyjskich prokuratorw wojskowych, prze-
ja w nich inicjatyw i merytoryczne kierownictwo, wykraczajc niekiedy poza ustalone
wczeniej ramy. Z polskiego punktu widzenia najwaniejszym celem prac byo potwier-
dzenie, e we wskazanych przez wadze rosyjskie miejscach rzeczywicie spoczywaj
szcztki polskich jecw oar Zbrodni Katyskiej.
Druga faza ekshumacji katyskich, na znacznie wiksz skal, miaa miejsce w latach
19941996 i obja wszystkie trzy miejsca pochwku polskich jecw zamordowanych
w 1940 r. (nadal nieznane pozostaj miejsca ukrycia zwok winiw zabitych na podstawie
tej samej decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca tego roku, cho pewne lady
wiod w kierunku Kuropat pod Miskiem i Bykowni pod Kijowem). Prace te odbyway si
ju w zmienionych warunkach, po rozpadzie ZSRS. Podstawy formalno-prawne do ich prze-
prowadzenia day podpisane na pocztku 1994 r., po dugotrwaych negocjacjach, umowy
midzy rzdem RP a rzdami Rosji i Ukrainy, dotyczce upamitnienia oar wojny i represji
oraz przewidujce powstanie cmentarzy w Charkowie, Katyniu i Miednoje. Dlatego jednym
z istotnych celw ekshumacji byo zlokalizowanie wszystkich grobw masowych i wyzna-
czenie terenu przyszych cmentarzy.
Przeprowadzone w Charkowie, Katyniu i Miednoje prace archeologiczno-ekshumacyjne
oprcz ich znaczenia dowodowego dla toczcego si ledztwa i wymiaru moralnego jako
etapu na drodze do godnego upamitnienia oar mordu (polskie cmentarze wojenne otwarto
tam w 2000 r.) przyniosy ogrom rde materialnych, poszerzajcych wiedz o okoliczno-
ciach Zbrodni Katyskiej. Dokonane znaleziska oraz poczynione obserwacje archeologiczne,
antropologiczne i sdowo-lekarskie pozwalaj werykowa dane pochodzce od wiadkw
i ze rde archiwalnych oraz dostarczaj nowych informacji, ktrych brak w znanych do-
tychczas dokumentach zarwno na temat modus operandi zbrodni, jak i pniejszej historii
miejsc tajnego pochwku oar.
Celem niniejszego artykuu jest sumaryczne zestawienie, w oparciu o do rozproszon li-
teratur przedmiotu, podstawowych informacji o przebiegu i rezultatach ekshumacji w Char-
kowie, Katyniu i Miednoje oraz zwrcenie uwagi na najwaniejsze pynce z nich wnioski
3
.
Trzeba zauway, e chocia wszystkie prowadzone badania terenowe byy skrupulatnie do-
kumentowane, istniej due dysproporcje, jeeli chodzi o zakres opracowania i publikacji ich
wynikw. Prace w Charkowie i Katyniu zostay po kilku latach podsumowane autorskimi lub
3
Zob. wykaz literatury na kocu niniejszego artykuu.
34
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ezbiorowymi monograami
4
. W przypadku bada w Miednoje brak, niestety, analogicznego
opracowania
5
.
Charkw
Cmentarz pomordowanych wiosn 1940 r. jecw obozu w Starobielsku ley na terenie
podcharkowskiego rekreacyjnego parku lenego (VI strefa), przy drodze prowadzcej w kie-
runku Biegorodu, ok. 12 km na pnoc od centrum Charkowa i 1 km na poudnie od nale-
cego obecnie do tego miasta osiedla Piatichatki. Miejsce ukrycia zwok oar pooone jest
w gbi lasu, ok. 150 m na wschd od szosy biegorodzkiej. Na przeomie lat siedemdziesi-
tych i osiemdziesitych XX w. w bezporednim ssiedztwie zbudowano sanatorium KGB,
a pod alejkami spacerowymi parku sanatoryjnego znajdoway si masowe groby. Chocia
w latach dziewidziesitych sanatorium byo ju nieczynne, podczas prac ekshumacyjnych
wci rozpoznawalne byy zarysy alejek i betonowe krawniki.
Charkw by pierwszym (po 1943 r.) miejscem ekshumacji oar Zbrodni Katyskiej, tote
w 1991 r. polska ekipa pod kierunkiem zastpcy prokuratora generalnego RP, Stefana nie-
ki, zdobywaa tam nowe dowiadczenia w tej bezprecedensowej akcji badawczej
6
. Ze strony
rosyjskiej prace nadzorowa zastpca naczelnego prokuratora wojskowego, gen. mjr Wiacze-
saw Froow, a formalnym kierownikiem ekshumacji by prokurator, pk Aleksandr Trietiecki.
Rol bacznych obserwatorw penili funkcjonariusze KGB z Charkowa.
Wadze rosyjskie przeznaczyy na ekshumacj w Piatichatkach zaledwie dwa tygodnie
(25 lipca 7 sierpnia). Poszukiwania prowadzono na wskazanym przez charkowski zarzd
KGB terenie o powierzchni 1,3 ha, ogrodzonym metalow siatk. By on poronity kilku-
dziesicioletnim lasem liciastym z gstym poszyciem leszczynowym, ktre naleao wy-
karczowa. Po zakoczeniu w 1996 r. penych bada terenowych miao si okaza, e adne
z drzew nie roso na grobie masowym. Oznacza to, e prawdopodobnie zostay posadzone
przez NKWD wkrtce po zakoczeniu egzekucji Polakw, w 1940 lub 1941 r., gdy zarysy
grobw byy wyranie widoczne.
Duym utrudnieniem w prowadzeniu i dokumentowaniu prac badawczych by brak do-
kadnych map terenu. Jedyn wskazwk co do pooenia grobw mogo stanowi jego
uksztatowanie, zwaszcza wszelkiego rodzaju zagbienia i rozpadliny. Pocztkowo korzy-
stano z pomocy sprowadzonego przez KGB rdkarza, lecz wszystkie jego wskazania oka-
zay si nietrafne. W rezultacie przyjto metod rozproszonych wykopw sondaowych,
co oznacza, e dokonywano ich w sposb do przypadkowy. Za pomoc wojskowej maszy-
ny do kopania transzei oraz rcznie wykonano cznie 49 wykopw sondaowych o gbo-
koci 100120 cm. Jak si pniej miao okaza, byy one zbyt pytkie i w kilku wypadkach
nie pozwoliy na odkrycie pooonych gbiej grobw. Zdarzao si te, e bdnie zinterpre-
4
Por. A. Kola, Archeologia zbrodni. Ocerowie polscy na cmentarzu oar NKWD w Charkowie,
Toru 2005; Katy w wietle bada terenowych 19441995, red. M. Gosek, Toru 2004.
5
Marian Gosek sugeruje, e wynika to z faktu, i badania w Charkowie i Katyniu prowadzili gw-
nie specjalici o rodowodzie akademickim, podczas gdy w Miednoje przede wszystkim policyjni.
6
W skad polskiej ekipy badawczej wchodzili prokuratorzy: Stefan nieko, pk Andrzej Ko-
marski, Zbigniew Mielecki, Henryk Stawryo; lekarze sdowi: dr Erazm Baran i doc. dr hab. Roman
Mdro; antropolog prof. Bronisaw Modziejowski; archeolog prof. Andrzej Nadolski; ekspert-falery-
sta pk Zdzisaw Sawicki; historyk Jdrzej Tucholski; przedstawicielka PCK Elbieta Rejf; eksperci
policyjni: in. Jarosaw Rosiak i Aleksander Zaski oraz ks. Zdzisaw Peszkowski, red. Stanisaw
Mikke i reyser z WFD Jzef Gbski z ekip lmow.
35
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
towano lub przeoczono wskazujce na ich istnienie zakcenia naturalnej struktury gruntu
i znajdujce si w ziemi przedmioty.
Mimo tych trudnoci i by moe popenionych bdw poszukiwania przeprowadzone
w 1991 r. zostay uwieczone sukcesem. Odnaleziono cztery groby masowe, w ktrych spoczy-
way szcztki polskich ocerw ze Starobielska. Dowodziy tego znalezione w nich przedmioty,
m.in. guziki wojskowe, fragmenty mundurw (np. naramienniki), odznaczenia i odznaki, wresz-
cie identykatory wojskowe (tzw. niemiertelniki) oraz dokumenty i zapiski, na ktrych wid-
niay nazwiska osb znanych ze rde archiwalnych jako jecy Starobielska. Oprcz grobw
polskich odnaleziono dwa groby, w ktrych spoczyway szcztki przedstawicieli ludnoci
miejscowej, co stwierdzono na podstawie znajdujcych si w grobach mobiliw. Znajdowao
si tam dziewitnacie szkieletw. lady na czaszkach zachowanych w obu kategoriach grobw
dowodziy, e oary najczciej byy pozbawiane ycia strzaem w ty gowy.
Ograniczony czas bada pozwoli na pen ekshumacj tylko dwch grobw Polakw.
Z jednego wydobyto szkielety 87 osb (wykop 5/91), z drugiego 74 (wykop 22/91). Z trzecie-
go grobu podniesiono szcztki 4 osb (wykop 39/91), po czym eksploracj przerwano, czwar-
tego za grobu nie badano (wykop 34/91). Ponadto odnaleziono i przebadano d (wykop
30/91), w ktrym zostay zakopane rzeczy zapewne odebrane oarom przed egzekucj opo-
rzdzenie wojskowe, przedmioty osobistego uytku. Wystpujce na nich lady nadpalenia
wskazuj, e przed ukryciem funkcjonariusze NKWD usiowali je spali. Na dnie tego zsypi-
ska znajdoway si koci dwch osb. cznie wic z grobw zidentykowanych w 1991 r.
jako polskie ekshumowano szcztki 167 osb (zostay nastpnie pochowane w grobie nr 5).
Stan zachowania zwok nie pozwala na indywidualn identykacj zmarych.
Liczba odnalezionych w Piatichatkach mogi i zwok wydawaa si zaskakujco maa za-
rwno w stosunku do znanej liczby pomordowanych jecw Starobielska (ok. 3800), jak i ze
wzgldu na skal prac poszukiwawczych (49 wykopw sondaowych). Sformuowano zatem
hipotez, e zwoki oar mogy by pochowane w innych ni Piatichatki miejscach lub poza
terenem wyznaczonym do poszukiwa. Podejrzenia te potgowa wydany przez wadze sowie-
ckie zakaz dokonywania sonday poza ogrodzeniem. Te przypuszczenia i wtpliwoci mogy
zosta zwerykowane dopiero kilka lat pniej, na nastpnym etapie prac ekshumacyjnych.
O ile w 1991 r. ekshumacje w Charkowie podporzdkowane byy toczcemu si ledztwu
i gwny nacisk kadziono na zastosowanie metod sdowo-lekarskich oraz kryminalistycz-
nych, to w latach 19941996 teren cmentarzyska systematycznie przebadano metodami ar-
cheologicznymi. Pozwolio to zrekonstruowa topogra urzdzonego przez NKWD cmenta-
rza oar egzekucji i zlokalizowa wszystkie znajdujce si tam masowe groby.
We wrzeniu 1994 r. przeprowadzono pomiary geodezyjne i kartograczne w celu sporz-
dzenia dokadnych map terenu oraz sondaowe badania archeologiczne
7
. Dalsze komplekso-
we prace archeologiczno-ekshumacyjne toczyy si w sezonach letnich 1995 i 1996 r., cznie
przez osiem miesicy
8
. Ekip badawcz kierowa archeolog, prof. Andrzej Kola
9
.
7
Wczeniej, w kwietniu 1994 r., ekipa kierowana przez doc. Mariana Goska ekshumowaa szcztki
48 Polakw zmarych w obozie w Starobielsku i pochowanych na starym cmentarzu w tym miecie.
8
Wspomniane prace toczyy si w nastpujcych terminach: 227 IX 1994, 3 VI22 IX 1995,
27 V14 IX 1996 r.
9
W skad zespou badawczego wchodzili archeolodzy: prof. Andrzej Kola, Mieczysaw Gra,
Marek Urbaski, prof. Maria M. Blombergowa, Jacek Dbrowski, Wiesawa Matuszewska-Kola, Woj-
ciech Szulta, Jacek Bloch, Grzegorz Dbski; konserwatorzy zabytkw: Magorzata Grupa, Witold
36
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EZgodnie z metodologi stosowan w archeologii na terenie bada wyznaczono siatk aro-
w (kwadraty o boku 10 m), stanowic swego rodzaju ukad wsprzdnych umoliwiajcy
prowadzenie cisej dokumentacji. Jako potencjalnie najbardziej efektywny sposb eksplo-
racji rozlegego obszaru domniemanego cmentarza wybrano metod sonday wiertniczych
rcznym widrem geologicznym o rednicy 2,5 cala. Narzdzie to umoliwiao penetracj
gruntu do gbokoci 5 m i uzyskanie jego przekrojowego obrazu, ujawniajcego wszelkie
zakcenia naturalnego ukadu warstw. W przypadku natraenia na grb masowy w pirze
wierta pojawiay si jego lady (szcztki biologiczne, guziki itp.).
cznie w latach 19941996 wykonano 4673 wiercenia, ktrymi pokryto cay badany obszar.
Odwierty umiejscawiano co 2 m, zagszczajc je w miar potrzeby do 1 lub nawet 0,5 m w przy-
padku natraenia w ziemi na interesujce obiekty. Pozwalao to uchwyci zarysy mogi, ktre
nastpnie eksplorowano metodami wykopaliskowymi, tj. odsaniajc ich kolejne warstwy.
W ten sposb w Piatichatkach odkryto a 75 grobw masowych (cznie z odnalezionymi
w 1991 r.). Spord nich 15 zidentykowano jako mogiy polskich ocerw ze Starobielska,
a 60 jako groby sowieckich oar egzekucji z okresu wielkiej czystki. Groby polskie pod-
dano cakowitej lub czciowej eksploracji, natomiast sowieckie badano tylko w zakresie
niezbdnym do zidentykowania pochodzenia pochowanych osb. Najczciej ekshumowa-
no z nich tylko wierzchni warstw szkieletw. Jednak na podstawie rozmiarw mogi doko-
nano oszacowania liczby pochowanych, okrelajc j na 2241.
Czytelne kryterium pozwalajce odrni groby polskie od niepolskich stanowio
ich wyposaenie. Te drugie byy generalnie ubosze pod wzgldem liczby wystpujcych
w nich przedmiotw. Charakterystyczne byo gumowe obuwie produkcji sowieckiej, na co
wskazyway wytoczone oznaczenia fabryk, tymczasem w grobach polskich dominoway
buty skrzane, przede wszystkim wojskowe. W grobach sowieckich znajdowano te ro-
syjskie monety, ksiki i kalendarze w jzyku rosyjskim i ukraiskim. Brakowao natomiast
polonikw, cho zdarzay si wyjtki od tej reguy. Znaleziony w jednej z mogi n stoowy
z wygrawerowanym napisem Sanatorium w Istebnej moe wiadczy, e wrd straco-
nych mieszkacw ZSRS byli Polacy. Nie jest to zaskakujce w wietle wiedzy, e w latach
19371938 w ramach operacji polskiej rozstrzelano w tym kraju ponad 100 tys. obywateli
narodowoci polskiej.
Oary sowieckie odrniay od polskich take wyznaczniki antropologiczne: zaniedbane
uzbienie z nieleczonymi ubytkami prchniczymi, plomby wykonane z metali nieszlachet-
nych. W grobach sowieckich znajdoway si z reguy szcztki osb cywilnych (w tym co
najmniej 26 kobiet). Tylko w jednym z grobw pochowano zapewne grup rozstrzelanych
onierzy, na co wskazywa mody wiek oar (ustalony metodami antropologicznymi) i zna-
lezione sowieckie guziki wojskowe.
lady znalezione w niektrych z mogi sowieckich wskazuj, e cmentarz w Piatichat-
kach by rwnie wykorzystywany jako miejsce egzekucji. W jednym z grobw zwoki leay
na brzuchu z rozrzuconymi rkami (w wikszoci mogi byy uoone regularnie), na dnie
innego natraono na tkwice w calcu (gruncie macierzystym) dziesi pociskw rewolwero-
wych. Moe to wiadczy o tym, e po egzekucji dobijano lece w dole oary.
Tokarski, Magdalena Dobrowolska; antropolodzy: dr Andrzej Florkowski, Jarosaw Bednarek, Beata
Iwanek; lekarz sdowy dr Erazm Baran; kryminolog mjr Sawomir Stochmal; przedstawiciel PCK
Andrzej Szuwarski; lekarz dr Ewa Gruner-arnoch; pracownicy techniczni: Robert Kola, Pawe Bie-
lecki oraz red. Stanisaw Mikke.
37
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Mogiy pomordowanych Polakw i osb miejscowych rniy si take rozmiarami i uo-
eniem zwok. Groby polskie byy przecitnie wiksze (od 2 x 2,5 m do 4 x 14 m) i mogy
mieci od kilkudziesiciu do kilkuset cia, podczas gdy sowieckie od kilku do kilkudzie-
siciu. Mogiy Polakw wyrniay si regularnym ksztatem kwadratu lub prostokta, miay
standardow gboko ok. 2 m i paskie dno, co oznacza e wykopano je rcznie. Groby po-
mordowanych obywateli ZSRS byy przecitnie pytsze i miay zaokrglone naroniki; zapew-
ne kopano je ad hoc, dostosowujc ich wielko do liczby osb, ktre zostay lub miay by
stracone. Z relacji Syromiatnikowa wynika, e chronologicznie pierwszy, a zarazem najwikszy
grb (nr 17/95), ktry mia przyj ciaa jecw przysanych ze Starobielska pierwszymi trzema
transportami, kopao przez dziesi dni przed rozpoczciem egzekucji szeciu funkcjonariuszy
NKWD. By on na tyle duy, e ciarwka przywoca zwoki z siedziby NKWD w Charkowie
moga wjecha do jego wntrza. Podczas bada archeologicznych istotnie odkryto lady rampy
Charkw zbiorowe groby polskich jecw wojennych i oar Wielkiego Terroru lat 19371938
Przedruk za: Charkw Katy Twer. W szedziesit rocznic zbrodni, red. A. Kola, J. Sziling, Toru 2001, s. 126
38
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ewjazdowej. Te i inne szczegy relacji Syromiatnikowa, ktre udao si zwerykowa podczas
bada terenowych, potwierdzaj generaln wiarygodno zezna tego funkcjonariusza NKWD,
skdind wykrtnych, jeeli chodzi o jego wasn rol. We wspomnianym najwikszym gro-
bie polskim, wewntrz ktrego rozadowywano ciarwk, zwoki spoczyway w ukadzie
regularnym, w pozostaych za w bezadzie, cho zwykle zachowujc porzdek anatomiczny.
Prawdopodobnie oznacza to, e ciaa rozstrzelanych wrzucano do dow wprost z ciarwki.
Charakterystyczne, e niektre z zachowanych na szkieletach butw miay odcite cholewy,
znajdowano te buty wrzucone luzem do grobu. Czyby zatem enkawudzici przed zakopaniem
cia oar starali si pozyska obuwie i cenn skr?
Z grobw polskich wydobyto wiele tysicy przedmiotw powiadczajcych, e s tam
pochowani ocerowie Wojska Polskiego. Byy to fragmenty umundurowania (w tym kurtka
generaa brygady), naramienniki z oznaczeniem stopni wojskowych, metalowe guziki z orem,
rnego rodzaju sprzczki i klamry, ostrogi, elementy wyposaenia wojskowego (manierki, me-
naki), odznaki i odznaczenia wojskowe. Znaleziono rwnie wiele przedmiotw uytku osobi-
stego, jak przybory toaletowe, sztuce, kubki, papieronice, cygarniczki, okulary, dewocjonalia.
Charakterystyczne byy tzw. apelwki, czyli wykonane w obozie drewniane podeszwy chro-
nice przed chodem, przytwierdzane do butw rzemiennymi paskami. Ogem jednak w po-
rwnaniu z tym, co wiadomo o znaleziskach w Katyniu w 1943 r., oraz wynikami ekshumacji
w Miednoje, z podcharkowskich mogi wydobyto wyranie mniej dokumentw i przedmiotw
osobistych, w tym precjozw. Zdaje si to potwierdza znane relacje ocalaych winiw Staro-
bielska, mwice o przeprowadzeniu przez NKWD dokadnej rewizji przed wysyk z obozu.
Wrd odnalezionych dowodw rzeczowych szczeglne znaczenie miay dokumenty
i inne przedmioty, pozwalajce potwierdzi identykacj zmarych jako jecw obozu w Sta-
robielsku. Znaleziono m.in. kilkadziesit niemiertelnikw, rozmaite przedmioty sygnowane
nazwiskiem waciciela, a take rnego rodzaju notatki, wykazy wspwiniw i fragmenty
zapiskw kronikarskich. W grobach wystpoway rwnie wykonane przez jecw przed-
mioty pamitkowe, np. drewniane papieronice z napisem Starobielsk 1940. Po konserwa-
cji z przedmiotw i dokumentw pochodzcych z mogi odczytano 347 nazwisk. Wszystkie,
z wyjtkiem 34, wystpoway w sporzdzonym przez NKWD wykazie akt jecw.
Ekshumacja oraz badania przeprowadzone przez specjalistw w zakresie medycyny sdo-
wej, antropologii i kryminalistyki poszerzyy wiedz o ostatnich chwilach pomordowanych
ocerw, pozwalajc wnioskowa o technologii egzekucji, cho rwnie postawiy nowe
znaki zapytania. Cz odnalezionych w podcharkowskich mogiach czaszek nosi lady po-
strzau w ty gowy. Kat strzela oerze w potylic, a otwr wylotowy pocisku znajdowa
si zwykle w okolicach koci czoowej. By to typowy sposb zabijania stosowany przez
NKWD, znany z Katynia i Miednoje. Tak zostay rwnie pozbawione ycia osoby, ktrych
szcztki ekshumowano z grobw sowieckich w Piatichatkach. Na niektrych czaszkach
widniay lady dwu- lub nawet trzykrotnych postrzaw, wskazujce na to, e oary dobijano.
O tym samym wiadcz wystpujce w kilku procentach przypadkw zarwno w grobach
polskich, jak i sowieckich uszkodzenia czaszek spowodowane uderzeniem tpym na-
rzdziem, by moe kolb rewolweru lub karabinu.
Badania w Charkowie ujawniy jednak rwnie nieco odmienn metod dokonywania
egzekucji, ktr zastosowano tam wobec wikszoci Polakw. Strza w kark na wysokoci
trzech pierwszych krgw szyjnych, rozrywajc rdze krgowy, natychmiast pozbawia oa-
r ycia, a poraenie mini szyi zapobiegao intensywnemu krwotokowi. W tym przypadku
czaszka czsto pozostawaa nienaruszona. Taki sposb egzekucji wiadczy o wysokim wy-
39
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
specjalizowaniu kata. By moe, by nim wspomniany przez Syromiatnikowa komendant
Zarzdu Administracyjno-Gospodarczego charkowskiego NKWD, Timoej Kuprij. Syro-
miatnikow mwi rwnie, e wyprowadzanym z celi wizienia wewntrznego na egzekucj
polskim ocerom wizano rce, cho procedury tej nie stosowano konsekwentnie. Relacja ta
zostaa potwierdzona podczas ekshumacji: znaczna cz zwok Polakw miaa rce skrpo-
wane z tyu sznurem o standardowej dugoci ok. 1 m z wczeniej przygotowanymi ptlami.
Oary egzekucji ekshumowane z grobw sowieckich nie miay zwizanych rk.
Wrd szcztkw polskich ocerw czsto znajdoway si uski amunicji strzeleckiej.
Pojedyncze sztuki zapewne dostay si do grobw wraz ze zwokami pomordowanych, mogy
by tam te celowo wrzucane w celu zatarcia ladw zbrodni. Jednak szczeglne nagromadze-
nie pozostaoci amunicji w niektrych mogiach daje powd do przypuszcze, e jaka cz
jecw Starobielska zostaa zabita nie w siedzibie obwodowego zarzdu NKWD w Charko-
wie, lecz bezporednio nad doami wykopanymi w Piatichatkach. Na przykad w odkrytym
w 1991 r. grobie nr 22 znaleziono 109 usek naboi do rewolweru Nagant, 92 uski naboi do
karabinu Mosin oraz 19 dek nabojowych do tego karabinu. Zwaszcza obecno amunicji
karabinowej przemawia za hipotez o rozstrzeliwaniu na cmentarzu. Uycie tej broni w ma-
ym pomieszczeniu piwnicznym w Charkowie, gdzie jak wiadomo odbyway si egzekucje,
wydaje si bowiem nieprawdopodobne. Dodatkowe przesanki wskazujce na moliwo eg-
zekucji nad grobem lub dobijania oar po upadku do grobu to uszkodzenia eber pochodzce
od postrzaw i otwory postrzaowe na cholewkach butw, zaobserwowane w mogile 22
10
.
Jeli powysza hipoteza jest prawdziwa, mogaby ona potwierdza pojawiajce si od lat
w literaturze katyskiej przypuszczenia, e niektre transporty jecw ze Starobielska docieray
do stacji kolejowej w Dergaczach. Nazwa tego pooonego na pnoc od Charkowa miastecz-
ka pojawia si po raz pierwszy w opublikowanym w 1957 r. przez niemieck bulwarwk
7-Tage rzekomym sprawozdaniu naczelnika Zarzdu NKWD obwodu miskiego, Tartakowa,
z 10 czerwca 1940 r. W wietle dzisiejszej znajomoci dokumentw NKWD i wiedzy o struktu-
rach tej instytucji tzw. raport Tartakowa mona uzna za ewidentny apokryf (np. w 1940 r. na-
czelnikiem Zarzdu NKWD obwodu miskiego by Iwan Ptaszkin; nie istniay wwczas wspo-
mniane w dokumencie stopnie pukownika i generaa NKWD
11
). Prawdopodobnie jego autor
dysponowa jednak elementami prawdziwej wiedzy, wskazujc na charkowski zarzd NKWD
jako odpowiedzialny za zagad jecw Starobielska. Nie mona wykluczy, e jaka grupa
Polakw zostaa wysadzona z pocigu w Dergaczach, przewieziona do odlegych o zaledwie
12 km Piatichatek i tam rozstrzelana. Za t wersj przemawiaj wywiady przeprowadzone w po-
owie lat dziewidziesitych przez prof. Andrzeja Kol z wiekowymi mieszkacami Dergaczy,
ktrzy pamitali, e na stacj kolejow w tej miejscowoci przywoono polskich ocerw. S
jednak i wtpliwoci. Cztery groby, w ktrych znaleziono znaczn ilo odstrzelonej amunicji,
nale do najmniejszych. Pochowano w nich cznie 237 osb, przy czym wikszo zostaa
zabita strzaem w ty gowy, a wic zapewne z broni krtkiej. Jak si ma do tego domniemane
uycie karabinw? Dlaczego i wedug jakich kryteriw wobec 6 proc. skazanych na zagad
jecw NKWD miaoby zama dopracowan w detalach procedur mordu, ktrej elementem
byo m.in. dokadne sprawdzenie personaliw oary przed rozstrzelaniem?
10
Nagromadzenie usek amunicji rewolwerowej i karabinowej stwierdzono te w grobach nr 5/94,
28/95 i 52/95.
11
N. Pietrow, K. Skorkin, Kto rukowodi NKWD 19341941. Sprawocznik, Moskwa 1999. W kom-
pendium tym nazwisko Tartakowa nie wystpuje.
40
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EInna zagadka dotyczy liczby Polakw pochowanych w Piatichatkach. W trakcie prac
ekshumacyjnych mniejsze groby polskie eksplorowano w caoci, wiksze za czciowo.
W tym drugim przypadku na podstawie rozmiarw mogi, uwzgldniajc pojemno zba-
danej czci, okrelano cakowit liczb zoonych w nich zwok. W ten sposb uzyskano
czn liczb 4302 pochowanych. Co zaskakujce, jest ona o niemal 500 wysza od znanej
ze rde archiwalnych liczby rozstrzelanych jecw Starobielska. Wielko tej nadwyki
nasuwaa podejrzenie, e, by moe, w Piatichatkach pochowano cz spord 3435 wi-
niw z wizie na Zachodniej Ukrainie, rozstrzelanych, podobnie jak polscy jecy wojenni,
na podstawie decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. Wiadomo, e skie-
rowano ich do dyspozycji zarzdw NKWD w Charkowie, Chersoniu i Kijowie, tote ich
pochwek w Piatichatkach, gdzie charkowskie NKWD ukrywao ciaa swoich oar, wydawa
si prawdopodobny. Z drugiej jednak strony charkowska ekshumacja nie przyniosa mate-
rialnych dowodw potwierdzajcych t hipotez. Jest znamienne, e adne z nazwisk odczy-
tanych na przedmiotach i dokumentach wydobytych podczas ekshumacji nie pojawia si na
licie ukraiskiej skazanych na zagad winiw
12
.
Wydaje si, e wspomniana niezgodno liczb przynajmniej w czci tumaczy si moli-
wym bdem oszacowania. W rzeczywistoci w Charkowie ekshumowano z grobw polskich
cznie szcztki 2145 osb, tote a poowa podawanej w literaturze oglnej liczby 4302 tam
pochowanych jest produktem ekstrapolacji
13
. Jeli wemiemy to pod uwag, trzynastoprocento-
wa rnica midzy liczb spodziewan (przy zaoeniu, e Polacy pochowani w Piatichatkach
to tylko jecy Starobielska) a wynikiem oszacowania nie wydaje si niewytumaczalnie wielka.
Na to, jak duy moe by margines bdu przy przyjtej metodzie oszacowania pojemnoci gro-
bw masowych, zwraca uwag antropolog Andrzej Florkowski (mogia moe mie nieregularn
gboko, liczba warstw zwok moe by rna w rnych czciach grobu). Jeden z najwik-
szych grobw polskich eksplorowano z dwch kocw. W zalenoci od tego, ktry z nich
wzito za podstaw oszacowania, otrzymywano wynik 840 lub 486 pochowanych w nim zwok,
a zatem rnica wynosia 78 proc. dolnej granicy szacunku
14
. Inny przykad pokazujcy mo-
liwy margines bdu mona znale w monograi Andrzeja Koli. Z analiz przeprowadzonych
na podstawie znalezisk pochodzcych z najwikszego grobu masowego wynika, e pochowano
w nim jecw przywiezionych do Charkowa w piciu najwczeniejszych transportach, ktrych
liczebno jest znana i wynosi 923 osoby
15
. Tymczasem pojemno tego ekshumowanego cz-
ciowo grobu oszacowano na 1025 pochowanych, czyli o 11 proc. wicej. Z podobnym bdem,
wynoszcym 13 proc. (in plus) oszacowano pojemno dwch mogi bratnich w Katyniu, gdzie
rzeczywista liczba pochowanych bya znana ze rde archiwalnych
16
.
Z drugiej jednak strony niektre z pochowanych w Piatichatkach osb raczej nie mogy
by jecami wojennymi ze Starobielska. W jednym z grobw (nr 22/91) odkryto szcztki
dwch kobiet, a nawet nalece do nich pantoe. Nie wiemy, kim byy, cho Syromiatnikow
12
Por. Ukraiski lad Katynia, red. Z. Gajowniczek, Warszawa 1995.
13
W tej sytuacji z matematycznego punktu widzenia wtpliwoci budzi sens podawania szacun-
kowej liczby pochowanych w Piatichatkach z dokadnoci do jednej osoby bez wskazania, jaki jest
margines bdu.
14
A. Florkowski, Niektre aspekty bada antropologicznych cmentarzyska NKWD w Charkowie,
Zeszyty Katyskie nr 9, Warszawa 1998, s. 63.
15
A. Kola, op. cit., s. 337.
16
Katy w wietle bada..., s. 37, 87.
41
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
zezna, e wrd rozstrzelanych Polakw znajdowaa si kobieta. Rwnie w kilku innych
grobach znajdoway si szkielety prawdopodobnie osb cywilnych, na co wskazyway zmia-
ny patologiczne z okresu ycia, wykluczajce sub wojskow, i zachowane fragmenty gar-
deroby. Pytanie, kto jeszcze oprcz ocerw ze Starobielska jest pochowany w polskich
grobach w Charkowie, pozostaje na razie bez odpowiedzi.
Wyniki bada archeologicznych w poczeniu z zeznaniami Syromiatnikowa rzuciy wiato
na histori miejsca pochwku oar NKWD w Piatichatkach, dajc tym samym wgld w swoist
logistyk zbrodni. Cmentarz ten powsta wiosn 1938 r., w szczytowym okresie wielkiej czystki,
gdy skoczyo si miejsce na wykorzystywanym wczeniej do grzebania rozstrzelanych starym
cmentarzu ydowskim w Charkowie. Wytyczono go na planie regularnego prostokta o wymia-
rach 50 x 100 m, wycinajc w tym celu cz drzew. T nienaturaln polan w gbi lasu wyranie
wida na niemieckim zdjciu lotniczym z 1944 r. Od szosy gwnej prowadzia do cmentarza
utwardzona droga, ktra na jego terenie tworzya ptl. Dziki temu ciarwka dowoca zwo-
ki rozstrzelanych moga wjecha i wyjecha bez zawracania. Przebieg owej, jak j nazywa Sy-
romiatnikow, czarnej drogi, udao si dokadnie zrekonstruowa metodami archeologicznymi.
Okazao si przy tym, e wiosn 1940 r. podczas roztopw, jej nawierzchnia, mimo utwardzenia
ulem piecowym (std nazwa), musiaa rozmikn, tote enkawudzici rzucali pod koa cia-
rwki paszcze i elementy oporzdzenia pomordowanych polskich ocerw.
Groby kopano pocztkowo wzdu bokw cmentarza, na zewntrz czarnej drogi. Tam
znajduje si wikszo mogi sowieckich. Potem zaczto wykorzystywa obszar wewntrz
ptli drogi i tam usytuowane s due groby polskie (tylko dwa mae groby Polakw znaj-
duj si na zewntrz czarnej drogi). Wedug Syromiatnikowa cmentarz w Piatichatkach by
wykorzystywany w celu grzebania oar egzekucji a do niemieckiej inwazji w 1941 r.
Cmentarz otoczony by szczelnym potem z desek pomalowanych na zielono, a w pobliu
bramy usytuowano wartowni. Ich relikty odnaleziono podczas bada archeologicznych. Po
wybuchu wojny z Niemcami NKWD dla zamaskowania ladw zbrodni rozebrao pot i war-
towni. Po wojnie teren ten nie by ogrodzony, cho znajdowa si pod nadzorem organw
bezpieczestwa. Sondae archeologiczne wykazay na przykad, e nadsypywano niecki two-
rzce si w wyniku kompresji zwok w grobach masowych. Cmentarz nie by jednak konse-
kwentnie pilnowany i na jego terenie grasowali poszukiwacze skarbw. Podczas ekshumacji
natraono na liczne lady wkopw rabunkowych, zarwno w grobach polskich, jak i so-
wieckich. W niektrych znajdowano porozbijane czaszki z powyamywanymi zbami. W la-
tach siedemdziesitych KGB prowadzio nawet dochodzenie w sprawie rabunkw. Polska
ekipa badawcza w 1991 r. miaa wgld w akta tego ledztwa. W dokumentacji fotogracznej
znajdoway si m.in. zdjcia odebranych rabusiom polskich odznak wojskowych i monet.
Jednak najwikszej profanacji cmentarza dopuciy si wadze sowieckie prawdopodobnie
na przeomie lat siedemdziesitych i osiemdziesitych, gdy zakadano tam sanatorium KGB.
Usiowano wwczas zniszczy groby masowe, dokonujc w ziemi wierce widrem przemy-
sowym o rednicy od 60 do 90 cm (by moe, chodzio o przyspieszenie rozkadu szcztkw
lub uniemoliwienie ich identykacji). Powodowao to przemielenie szkieletw i przedmiotw
znajdujcych si w grobie (w jednym z mniejszych grobw polskich nie znaleziono ani jednej
caej czaszki). Podczas prac archeologiczno-ekshumacyjnych na cmentarzu w Piatichatkach od-
kryto lady 130 takich wierce, ktre niekiedy sigay a do dna mogi. Uderzajca jest precy-
zja, z jak widry, zwane przez miejscowych wiadkw maszynkami do misa, traay w gro-
by tak sowieckie, jak i polskie (w omiu wykryto lady wierce, czasem kilkakrotnych).
Moe to wiadczy o tym, e KGB dysponowao precyzyjnymi planami cmentarza. Przemawia
42
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Eza tym rwnie bezbdne wyznaczenie terenu ekshumacji w 1991 r. Cay cmentarz mieci si
wewntrz wygrodzonego przez KGB obszaru, a jedna z krawdzi ogrodzenia niemal pokrywaa
si z przedwojennym potem cmentarza. Dlatego gdy w 1994 r. wykonano sondaowe odwierty
poza ogrodzeniem, w miejscu zakazanym trzy lata wczeniej, nie przyniosy one rezultatu.
Katy
Sytuacja w Katyniu bya najtrudniejsza ze wzgldu na skomplikowan histori tego miej-
sca pochwku pomordowanych jecw obozu w Kozielsku. W Lesie Katyskim, 16 km na
zachd od Smoleska, Niemcy odkryli osiem grobw zbiorowych polskich ocerw, ktre
w literaturze przyjo si nazywa doami mierci. Podczas ekshumacji przeprowadzonej
wiosn 1943 r., z udziaem Komisji Technicznej Polskiego Czerwonego Krzya, wydobyto
z nich zwoki 4143 lub 4243 osb (pierwsz liczb podaje ocjalny raport niemiecki, dru-
g sprawozdanie PCK). Ciaa zoono w szeciu duych bratnich mogiach usytuowanych
w dwch rzdach. Tylko zwoki generaw Mieczysawa Smorawiskiego i Bronisawa Bo-
haterewicza zoono w indywidualnych grobach. To nowe miejsce pochwku zwane jest w li-
teraturze katyskiej cmentarzem PCK.
Armia Czerwona odbia okolice Katynia w kocu wrzenia 1943 r. Ju w nastpnym mie-
sicu zacza tam dziaa specjalna grupa operacyjna NKWD, ktrej zadaniem byo zebranie
dowodw obciajcych Niemcw sprawstwem Zbrodni Katyskiej oraz demaskujcych
kulisy ich prowokacji z 1943 r. Dopiero po takim przygotowaniu ledztwo przeprowadzi-
a ocjalna Komisja Specjalna pod przewodnictwem naczelnego chirurga Armii Czerwonej,
akademika Nikoaja Burdenki. Zgodnie z komunikatem kocowym w dniach 1623 stycznia
1944 r. miaa ona ekshumowa i zbada 925 zwok
17
.
Dalsze dzieje cmentarza w Katyniu to same znaki zapytania. Na zdjciach wykonanych
podczas uroczystoci aobnej 30 stycznia 1944 r., w ktrej wzili udzia onierze I Korpu-
su Polskiego w ZSRS pod dowdztwem gen. Zygmunta Berlinga, a zatem po zakoczeniu
prac komisji Burdenki, widnieje tylko jedna usypana z ziemi mogia i kopczyk z krzyem.
Z kolei zdjcia lotnicze Luftwaffe z wiosny 1944 r. wskazuj, e na terenie cmentarza PCK
prowadzono powane prace ziemne przy uyciu buldoerw. Na tej podstawie rodzio si
przypuszczenie, e by moe zwoki Polakw zostay po wojnie usunite z Katynia. Nie-
potwierdzona relacja mwia, e w 1944 r. w Kazachstanie widziano trzydzieci wagonw
kolejowych zawierajcych ziemi i szcztki ludzkie.
Po wojnie urzdzenie cmentarza w Katyniu kilkakrotnie si zmieniao. Stanisaw Buj-
nowski, ktry dotar tam w 1957 r., sfotografowa niewielki ogrodzony cmentarzyk z betono-
w pyt i drewnianym krzyem. W latach szedziesitych cmentarz wyglda ju inaczej:
na jego terenie znajdowa si otoczony metalowym potkiem pomnik-obelisk z inskrypcj
z w jzyku rosyjskim i niegramatycznej polszczynie. Kolejny cmentarz, znany w literaturze
pod rosyjsk nazw Memoria ertwam (pomnik oar) zosta zbudowany przez wadze so-
wieckie w latach siedemdziesitych i przebudowany w latach osiemdziesitych. Pocztkowo
urzdzono tam dwie, a potem cztery prostoktne kwatery obramowane murkiem. W starszej
literaturze katyskiej dominowao przekonanie, e powojenne cmentarze rosyjskie znajdowa-
y si kilkaset metrw od cmentarza PCK.
17
Wedug sprawozdania komisji biegych lekarzy sdowych z 1 II 1944 r. jej prace trway od 16 do
26 I i dokonano ogldzin a 1380 zwok. Katy. Dokumenty zbrodni, t. 4: Echa Katynia kwiecie 1943
marzec 2005, red. W. Materski i in., Warszawa 2006, s. 323.
43
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Wobec tych wszystkich wtpliwoci prace archeologiczno-ekshumacyjne musiay da
odpowied na pytanie, czy szcztki polskich ocerw s nadal w Katyniu, a jeli tak, dopro-
wadzi do zlokalizowania bratnich mogi i dow mierci. Szczeglne zainteresowanie budzi
d mierci nr 8, ktry w 1943 r. Niemcy odkryli jako ostatni i po wydobyciu z niego 10
(lub 13) zwok przerwali ekshumacj ze wzgldu na letnie upay. Jego pojemno szacowano
wwczas na ok. 200 cia. Eksploracji dou nr 8 Niemcy ju nie zdyli wznowi, tote istniaa
nadzieja na odnalezienie nienaruszonego od 1943 r. grobu zbiorowego oar Zbrodni Katy-
skiej. Brano take pod uwag odkrycie innych, nieznanych dotd grobw Polakw. Mona
si byo rwnie spodziewa odnalezienia dou analogicznego jak w Charkowie i Miednoje
w ktrym zostay ukryte rzeczy nalece do pomordowanych.
W ramach rosyjskiego ledztwa na pocztku lat dziewidziesitych w Katyniu nie doko-
nano ekshumacji. Jedynie w dniach 20 i 21 listopada 1991 r. rosyjscy prokuratorzy wojskowi
przy udziale prokuratora Henryka Stawryy jako obserwatora przeprowadzili do pobieny
rekonesans. Na terenie Memoriau (w obrbie kwater i w przejciach pomidzy nimi) oraz
na poudnie od niego, w domniemanym rejonie dow mierci, rcznie i kopark zrobiono
dwadziecia wykopw sondaowych. W jednym i drugim miejscu znaleziono drobne szcztki
kostne, fragmenty polskiego umundurowania, pasy wojskowe, manierk, resztki obuwia. Od-
nalezienie lunych szcztkw kostnych i innych pozostaoci nie pozwolio potwierdzi ani
wykluczy, e w Lesie Katyskim nadal znajduj si groby polskich ocerw.
Zasadnicze prace badawcze w Katyniu przeprowadzia w latach 19941995 polska ekipa
kierowana przez archeologa, prof. Mariana Goska
18
. Podobnie jak w Charkowie i Miednoje
posuono si metod sonday wiertniczych rcznym widrem geologicznym, pozwalajc na
szybkie przebadanie duego obszaru i zlokalizowanie obecnych tam obiektw, ktre nastp-
nie badano metodami wykopaliskowymi.
Badania na terenie Memoriau pozwoliy stwierdzi, e lea on na miejscu dawnego
cmentarza PCK, a pod czterema kwaterami znajdoway si pierwotne mogiy bratnie z 1943 r.
(nr 25), cho ich zarysy wykraczay poza obramowania uformowanych na powierzchni ziemi
nasypw. Dwie brakujce mogiy bratnie (nr 1 i 6) zlokalizowano kilka i kilkanacie me-
trw na zachd od Memoriau. Miay one rwnie ksztat czworokta, lecz byy obrcone
o 3045 stopni w lewo w stosunku do pozostaych mogi. By moe, to zadecydowao, e po-
minito je przy budowie Memoriau, gdy pooenie mogi nie pasowao do jego regularne-
go geometrycznego zaoenia. Przez rodek obu mogi przebiegao dawne ogrodzenie Me-
moriau (podczas ekshumacji znaleziono w nich betonowe podstawy supkw parkanu).
Bratnie mogiy odsonito tylko czciowo, dokonujc wykopw sondaowych. Wystar-
czyo to, by stwierdzi, e byy w nich pochowane osoby w polskich mundurach wojskowych.
Do znalezisk m.in. naleay guziki, pasy ze sprzczkami, buty i apelwki, sporadycznie nato-
miast wystpoway przedmioty osobiste, ktre jak wiadomo zabierano podczas ekshumacji
18
Prace toczyy si w dniach 525 IX 1994 r. i 6 VI8 IX 1995 r. W rnych okresach brali w nich
udzia archeolodzy: prof. Marian Gosek, prof. Maria Blombergowa, dr Jan Grzekowiak, Dominik
Abamowicz, Baej Muzolf, Mirosaw Pietrzak, Justyn Skowron, Wojciech migielski, Piotr wit-
kiewicz; lekarze sdowi: prof. Roman Mdro, dr Erazm Baran; antropolodzy: dr Bogdan uczak,
Wiesaw Lorkiewicz; faleryci: dr Marek Dutkiewicz, pk Zdzisaw Sawicki; historyk dr Jdrzej
Tucholski; przedstawiciele PCK: Andrzej Karski, Stefan Pedrycz, Andrzej Szuwarski, Eugeniusz Ta-
radejko; fotografowie: Przemysaw Mdro, Gabriel Rycel oraz red. Stanisaw Mikke, ks. Zdzisaw
Peszkowski i grupa studentw archeologii.
44
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ew 1943 r. Znaleziono pojedyncze, przeoczone wwczas, niemiertelniki. Nie zachoway si
natomiast pochodzce z tego okresu elazne znaczki z numerami identykacyjnymi zwok,
pozostay po nich jedynie grudki rdzy. Tylko w mogile nr 1 znaleziono 22 takie identykatory,
ktre nie ulegy korozji, gdy byy ocynkowane. Nosiy niskie numery, co jest zgodne z wie-
dz, e pochowano tam pierwszych 310 zwok.
W wikszoci grobw szkielety w grnej warstwie miay zakcony ukad anatomicz-
ny, w wielu przypadkach brakowao czaszek. W gbszych warstwach szkielety byy zwykle
uoone w regularnych rzdach gowami na zachd, czyli tak jak zostay pochowane przez
Komisj Techniczn PCK. Wspomniane anomalie s najpewniej wynikiem prac komisji Bur-
denki. Pozwala to stwierdzi, e w 1944 r. ekshumacja rzeczywicie miaa miejsce i obejmo-
waa przede wszystkim wierzchnie warstwy zwok w mogiach
19
.
Podczas bada w latach 19941995 ekshumowano 360 szkieletw, inne poddano ogl-
dzinom bez ich podnoszenia z grobw. Wikszo czaszek (78 proc.) nosia lady postrzau
w ty gowy, w innych za przypadkach niestwierdzenie tej przyczyny mierci byo raczej
wynikiem niekompletnoci lub erozji szcztkw. Do jednej z czaszek strzelano piciokrotnie,
a w jej wntrzu tkwi pocisk pistoletowy. Zadziwiajcym zbiegiem okolicznoci wrd bada-
nych czaszek byy dwie ze ladami trzech postrzaw, o ktrych mowa w niemieckim sprawo-
zdaniu z 1943 r. Wiele szkieletw nosio lady prowadzonych wczeniej sekcji zwok (odcite
sklepienia czaszek, przepiowane koci, przecite ostrym narzdziem pasy ocerskie). Identy-
kacja szcztkw nie bya moliwa. Do wyjtkw naleaa sytuacja, gdy znalezione w mogile
nr 1 pozostaoci munduru komandora mona byo powiza z osob Leona Moszczeskiego,
jedynego wrd pomordowanych jecw Kozielska ocera Marynarki Wojennej.
Podczas eksploracji jedynej odsonitej cakowicie mogiy bratniej nr 1 w jej ssiedztwie
odkryto groby generaw. Jak si okazao, byy one nietknite od 1943 r. W trumnie gen. Smo-
rawiskiego obok jego szcztkw znaleziono identykator z numerem 1, a take zoty wisiorek
w ksztacie czterolistnej koniczyny i dwie zote monety. Szkielet gen. Bohaterewicza nosi lady
sekcji przeprowadzonej w 1943 r. Po zakoczeniu bada obu generaw pochowano w tych
samych miejscach w nowych trumnach, a inne szcztki w mogiach, z ktrych je podniesiono.
Cay teren na poudnie od Memoriau pokryto odwiertami sondaowymi, co pozwolio
zlokalizowa doy mierci. Wszystkie poza jednym eksplorowano w caoci lub w znacznym
stopniu. Ksztat i rozmiary dow byy efektem prac ekshumacyjnych z 1943 r. i z pewnoci
nie odpowiaday dokadnie zarysom oryginalnych grobw zbiorowych, w ktrych grzebano pol-
skich ocerw. Wyranie zaznaczay si na przykad wykopane w czasie ekshumacji wejcia
i zejcia oraz korytarzyki czce niektre doy, uatwiajce wynoszenie z nich zwok. Znaleziska
w doach mierci wiadcz o niezbyt starannym przeprowadzeniu ekshumacji przez Niemcw.
Pozostay w nich drobne szcztki kostne, a nawet pojedyncze czaszki. Znaleziono rwnie zna-
czek identykacyjny nr 65, ktry powinien by przy zwokach pochowanych w mogile nr 1.
Wszystko wskazuje na to, e w 1943 r. po rewizji zwok do dow mierci wrzucano rze-
czy uznane za niepotrzebne. Natraono w nich na fragmenty umundurowania (m.in. czapki,
w tym komandora marynarki), guziki wojskowe, pasy, buty, rzeczy osobiste (portmonetki,
scyzoryki, grzebienie itp.), monety, ksiki. Szczeglne nagromadzenie takich przedmiotw
w dole nr 3 wiadczy, e w pobliu znajdowao si stanowisko, gdzie badano zwoki. Wydo-
byto stamtd 1500 przedmiotw, m.in. odznaki Orderu Virtuti Militari i Krzya Walecznych,
19
W mogile nr 4 nie stwierdzono ladw ingerencji, natomiast mogia nr 5 bya prawdopodobnie
ekshumowana w caoci przez komisj Burdenki.
45
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
przybory lekarskie oraz szminki i damskie lusterko z metalow rczk, ktre musiay zapew-
ne nalee do jedynej wrd pomordowanych jecw Kozielska kobiety, ppor. Janiny Lewan-
dowskiej, crki gen. Jzefa Dowbor-Munickiego. Ponad dwiecie znalezionych w doach
mierci, a czciowo take bratnich mogiach, usek pochodzio od nabojw pistoletowych
kaliber 7,65 mm z fabryki Gustaw Genschow & Co. w Karlsruhe, co potwierdzao ustalenia
niemieckiego raportu z ekshumacji.
Katy zbiorowe groby polskich jecw wojennych
Opracowano na podstawie szkicw zamieszczonych w: Charkw Katy Twer. W szedziesit rocznic zbrodni,
red. A. Kola, J. Sziling, Toru 2001, s. 106, 108.

1
5
7
6
4
3
2
I
VI
V
IV
III
II

PN
Doy mierci
z 1940 r.
Kwatery
Memoriau
Granica Polskiego
Cmentarza Wojennego
z 2000 r.
Bratnie mogiy
z 1943 r.
46
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EZaskakujcym i poruszajcym odkryciem byo znalezienie na dnie dou mierci nr 6 czterech
nieekshumowanych w 1943 r. szkieletw. Ich pooenie wskazywao, e spoczyway tam niepo-
ruszone od 1940 r. Zwoki leay na przedueniu korytarzykw czcych ten grb zbiorowy
z dwoma ssiednimi. Rosyjscy robotnicy zatrudnieni przy ekshumacji prawdopodobnie celowo
ich nie wydobyli i przysypawszy warstw piasku, stpali po nich jak po swego rodzaju pomo-
cie. Z przeprowadzonych ogldzin wynika, e czterej jecy zostali zabici strzaem w ty gowy,
a przed mierci zwizano im rce, co byo typowe dla oar w Katyniu. Identykacja zwok nie
bya moliwa; przy jednych znaleziono ryngraf z Matk Bosk Czstochowsk i napisem na
odwrocie Pamitka lubowania nauczycielstwa polskiego na Jasnej Grze 21 VI 1937.
Najbardziej poszukiwany d mierci nr 8 znajdowa si ok. 100 m na poudnie od pozo-
staych, oddzielony od nich podmokym obnieniem terenu. Okazao si, e wbrew oczekiwa-
niom nie byo w nim ju zwok. Prawdopodobnie zosta oprniony przez komisj Burdenki.
By moe, ciaa z tego dou mierci zostay zoone w bratniej mogile nr 6, gdzie natraono
na skupiska szkieletw o nietypowym ukadzie, wrd ktrych w ogle nie byo znaczkw
identykacyjnych z 1943 r. lub ich destruktw.
Poszukiwania archeologiczne przeprowadzone w okolicy dou mierci nr 8 doprowadziy
natomiast do wykrycia 41 niewielkich grobw Rosjan, zawierajcych zapewne od kilku do
kilkunastu zwok. Ich pooenie wskazuje, e byy kopane wedug jakiego planu. Pi mogi
przebadano czciowo metod wykopaliskow. Spoczyway w nich cywilne oary egzekucji,
prawdopodobnie z lat 19371941, aczkolwiek jedne zwoki byy ubrane w paszcz ocerski
Armii Czerwonej. Oary zabijano strzaem w ty gowy, cho na kilku czaszkach widniay
lady bdcych przyczyn mierci uderze tpym narzdziem. Znaleziska te potwierdziy
pochodzc jeszcze z 1943 r. wiedz, e Las Katyski jest wielkim cmentarzyskiem oar
stalinowskiego terroru. Uksztatowanie terenu wskazuje, e mog si tam znajdowa setki
mogi. Kolejn wykryto w sondau wiertniczym przeprowadzonym na wschd od Memo-
riau, po drugiej stronie lenej drogi. Prawdopodobnie bya ona tosama z jedn z czterech
mogi Rosjan znalezionych tam w 1943 r. przez Niemcw.
Prace badawcze w Katyniu, cho prowadzone w trudnych warunkach, przy wyranej niechci
miejscowych wadz, zrealizoway postawione cele. Odnaleziono cmentarz PCK i doy mierci,
co pozwolio wyznaczy teren Polskiego Cmentarza Wojennego (d nr 8 pozosta poza jego ob-
rbem). Pod wzgldem poznawczym badania uzupeniy wiedz o zbrodni pochodzc z ekshu-
macji przeprowadzonych przez Niemcw. Przede wszystkim jednak pozwoliy odpowiedzie na
pytania o powojenne losy cmentarza katyskiego. Wielu wtpliwoci nadal jednak nie wyjanio-
no. Na przykad nie ma pewnoci, gdzie miay miejsce egzekucje polskich ocerw: nad doami
mierci czy moe w podziemiach (ju nieistniejcej) willi NKWD nad Dnieprem. Polskiej ekipie
nie pozwolono na rekonesans w jej rejonie. Las Katyski wci kryje tajemnice.
Miednoje
Bezporednio po zakoczeniu ekshumacji w Charkowie w 1991 r. polska ekipa badawcza
przejechaa do Tweru (wwczas jeszcze Kalinina), gdzie pracowaa wraz z rosyjskimi pro-
kuratorami i ekspertami od 15 do 30 sierpnia
20
. Ujawnione przez wadze rosyjskie miejsce
pochwku pomordowanych jecw obozu w Ostaszkowie znajdowao si 30 km na pnoc-
ny zachd od tego miasta, pomidzy wsiami Jamok i Miednoje. Okolice te podczas wojny
20
W skadzie polskiej ekipy zaszy niewielkie zmiany. Archeologa prof. Nadolskiego zastpi
doc. Marian Gosek, a prokuratorw Komarskiego i Stawry pk Przemysaw Tomaszewski.
47
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
nie byy okupowane przez Niemcw i cay czas znajdoway si pod wadz sowieck, tote
z punktu widzenia ledztwa ekshumacje w Miednoje miay szczegln warto dowodow.
Podobnie jak w Charkowie teren prac ekshumacyjnych zosta wydzielony z wikszego
obszaru od kilkudziesiciu lat zarzdzanego przez KGB. W pobliu stay domy wypoczyn-
kowe i dacze nalece do tej instytucji. Wedug informacji pochodzcych od funkcjonariuszy
kaliniskiego KGB, w okolicach Miednoje od 1937 do 1953 r. grzebano oary egzekucji,
aczkolwiek we wskazanym miejscu miay si znajdowa tylko mogiy Polakw. Znalazo to
potwierdzenie podczas pniejszych prac ekshumacyjnych, gdy w odrnieniu od Katynia
i Piatichatek w Miednoje nie natraono na groby sowieckie.
Wydaje si, e kaliniskie KGB miao do dobre rozeznanie terenu cmentarzyska. Z frag-
mentarycznych informacji uzyskanych przez czonkw polskiej ekipy wynika, e przed jej
przybyciem do Miednoje dokonano tam prbnych wierce widrem geologicznym. Podczas
bada terenowych w niektrych grobach masowych odkryto wbite w ziemi metalowe rury,
suce zapewne oznakowaniu tych obiektw, cho nie wiadomo, z jakiego okresu pochodzi-
y. Interesujcym znaleziskiem byy rwnie fragmenty drutu kolczastego owinite na kilku
poziomach wok pni niektrych drzew. Po bliszym zbadaniu okazao si, e s to praw-
dopodobnie pozostaoci dawnego ogrodzenia cmentarza. Jego zrekonstruowane fragmenty
do dobrze pokryway si z granicami terenu ekshumacji wytyczonymi w 1991 r. Dokonane
pniej odwierty sondaowe poza tym ogrodzeniem nie przyniosy rezultatw.
Zgodnie z sugesti gospodarzy, pierwszy wykop sondaowy o wymiarach 10 x 10 m za-
oono w centralnej czci wyznaczonego terenu, w miejscu, gdzie znajdoway si lady ro-
zebranego budynku. Ju wkrtce yka koparki wycigna z ziemi fragment granatowego
paszcza policyjnego z metalowymi guzikami z orem, a po jakim czasie natraono na pierw-
sze szcztki ludzkie. W toku dalszej eksploracji w wykopie tym odsonito a trzy mogiy
zbiorowe, a kilka metrw dalej odkryto czwart. W gbi wykopu natraono na fragmenty
muru ceglanego. Pniej okazao si, e s to pozostaoci obmurwki szamba wykopane-
go bezporednio nad jedn z mogi pomordowanych polskich policjantw. By moe, bu-
dynek istniejcy kiedy w tym miejscu by domkiem stra cmentarza, o ktrym wspomina
w swoich zeznaniach byy naczelnik obwodowego zarzdu NKWD w Kalininie, Dmitrij To-
kariew
21
.
W 1991 r. ograniczony czas ekshumacji narzucony przez Rosjan pozwoli na pen eks-
ploracj tylko jednej mogiy, z ktrej wydobyto szcztki 243 osb. Odkryto rwnie, podob-
nie jak w Piatichatkach, d zawierajcy rzeczy odebrane jecom przed egzekucj, m.in. pasy
gwne, ktrych brakowao w grobach zbiorowych, paszcze, czapki, torby subowe.
Na przebieg i atmosfer bada terenowych w Miednoje wywary pewien wpyw okolicz-
noci zewntrzne. Cztery dni po ich rozpoczciu w Moskwie doszo do tzw. puczu Janajewa.
Mimo niepewnej i nerwowej sytuacji polska ekipa nie przerwaa pracy. Warto podkreli po-
staw rosyjskich prokuratorw wojskowych, a zwaszcza nadzorujcego ledztwo gen. Fro-
owa, ktrzy chronili Polakw przez naciskami miejscowego komitetu partyjnego i KGB,
dcych do przerwania ekshumacji.
Prace archeologiczno-ekshumacyjne w Miednoje kontynuowaa w latach 1994
i 1995 ekspedycja zorganizowana przez polskie MSW pod kierunkiem prof. Bronisawa
21
Protok przesuchania Tokariewa 20 marca 1991 r. zob. Katy. Dokumenty zbrodni, t. 2,
s. 432471.
48
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EModziejowskiego
22
. Jej zadaniem byo zlokalizowanie grobw zbiorowych, ekshumacja
zwok i dokonanie ekspertyz sdowo-lekarskich. W tym celu posuono si mieszan metod
sonday wiertniczych i wykopw odkrywkowych.
cznie w obu fazach bada terenowych odkryto w Miednoje 23 groby zbiorowe jecw
Ostaszkowa oraz trzy doy, w ktrych ukryto dobytek oar mordu. Groby miay zarys zbli-
ony do owalu i pkulisty prol. Oznacza to, e do ich wykopania uyto koparki, co jest
zgodne z informacjami pochodzcymi od Tokariewa. Miay due rozmiary kilka metrw
rednicy i 36 m gbokoci mogy wic mieci kilkaset cia (z trzech w peni ekshumowa-
nych w Miednoje mogi wydobyto szcztki 680 osb). Zwoki nie byy w nich ukadane, lecz
bezadnie wrzucane. Nie stwierdzono ladw rabowania ani innych ingerencji w groby, cho
ukad warstw ziemi w niektrych wykopach sondaowych wskazywa, e teren cmentarzyska
mg by w przeszoci niwelowany spychaczem.
Specyczne warunki glebowe w Miednoje wpyny na stan zachowania zwok w mo-
giach. Woda przenikajca do grobw z opadw atmosferycznych bya zatrzymywana przez
nieprzepuszczalne gliniaste warstwy denne, tworzce swego rodzaju basen, w ktrym prze-
byway zwoki. W wilgotnym i pozbawionym tlenu rodowisku nie ulegay one zeszkiele-
towaniu (z wyjtkiem grnej warstwy), lecz tzw. przeobraeniu tuszczowo-woskowemu
23
.
W rezultacie szcztki w mogiach byy ze sob silnie zespolone i nasczone wod. Utrudniao
to ekshumacj zarwno pod wzgldem technicznym, jak i psychologicznym ze wzgldu na
przykr wo wydobywajc si z grobw i wygld zwok (wydobywano korpusy z koczyna-
mi, czaszki z owosieniem, buty ze szcztkami biologicznymi)
24
. Z tych powodw wikszo
zlokalizowanych w Miednoje grobw ekshumowano tylko czciowo, ograniczajc si do
zbadania szcztkw zalegajcych w grnej warstwie. Penej ekshumacji dokonano w przy-
padku trzech mogi, nad ktrymi byo zbudowane szambo. Znajdujce si w nich szcztki
zostay pochowane w nowym specjalnie wykopanym grobie.
Warunki zyczne panujce w mogiach i produkty przemiany pomiertnej zwok miay
natomiast waciwoci konserwujce. Do dobrze zachoway si mundury, buty i inne czci
garderoby pomordowanych (mona np. stwierdzi, e byli raczej ciepo ubrani). Zakonserwo-
waniu ulegy take przedmioty metalowe, w tym elementy amunicji. W grobach znaleziono
uski nabojw pistoletowych kaliber 7,65 mm wyprodukowane w fabryce broni i amunicji
w Karlsruhe oraz pasujce do nich wystrzelone pociski. Analiza bronioznawcza wskazuje,
e amunicj t odstrzelono prawdopodobnie z pistoletw Walther PPK. Z kolei z przeprowa-
dzonych ogldzin sdowo-lekarskich i kryminalistycznych wynika, e 80 proc. znalezionych
czaszek nosio lady postrzau, niemal wycznie w okolicy potylicznej (niekiedy zdarzay si
postrzay podwjne i potrjne). Warto w tym miejscu przytoczy znamienn opini eksperta,
ktry stwierdzi, e usytuowanie otworw wlotowych i kierunku przebiegu kanaw po-
22
Prace toczyy si w terminach 722 IX 1994 i 7 VI31 VIII 1995 r. Uczestniczyli w nich: antropolog
prof. Bronisaw Modziejowski; archeolodzy: Justyn Skowron, Ryszard Stasiak; lekarze sdowi: dr Ma-
gorzata Brzozowska, Robert Gwiazdecki; faleryci: pk Zdzisaw Sawicki, kom. Tomasz Jaboski; przed-
stawiciel MSW pk Alfred Wojciechowski; przedstawiciele PCK: Elbieta Rejf, Eugeniusz Taradejko; red.
Stanisaw Mikke oraz grupa dokumentalistw, fotografw, rewidentw i pracownikw technicznych.
23
Przeobraenie tuszczowo-woskowe polega na przemianie tkanki tuszczowej w plastyczne
masy tuszczowo-woskowe, zoone z uwodnionych kwasw tuszczowych z domieszk myde wap-
niowych i magnezowych.
24
Problem ten wystpowa rwnie w przypadku wikszoci grobw polskich w Charkowie, gdzie
zwoki lece w dolnych warstwach znajdoway si w stanie przeobraenia tuszczowo-woskowego.
Miejsce pochwku
ekshumowanych szcztkw
Teren ekshumacji
z 1991 roku
5
4
17
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
18
19
20
D
z mobiliami
D
z mobiliami
Zarysy grobw zbiorowych
Dawne ogrodzenie
z drutu kolczastego
Ogrodzenie
terenu ekshumacji
49
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
strzaowych wyraaj si niebywa systematycznoci, co moe wiadczy o duej wprawie
osb zadajcych mier
25
. Ustalenia te zdaj si potwierdza relacj Tokariewa, e gwnym
wykonawc egzekucji w Kalininie by komendant Zarzdu Administracyjno-Gospodarczego
NKWD Wasilij Bochin, ktry przywiz ze sob z Moskwy walizk pistoletw Walther. To-
kariew mwi rwnie, e gowy rozstrzelanych owijano ich paszczami, aby unikn krwa-
wienia, co take znalazo potwierdzenie w toku ekshumacji.
25
J. Rosiak, Badanie elementw amunicji i broni palnej wydobytych w czasie ekshumacji w Char-
kowie i Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 362.
Miednoje zbiorowe groby polskich jecw wojennych
Opracowano na podstawie szkicu zamieszczonego w: B. Modziejowski, Prace sondaowo-topograczne
w Miednoje, wrzesie 1994, Zeszyty Katyskie nr 5, Warszawa 1995, s. 114
50
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EZ grobw w Miednoje wydobyto i przywieziono do kraju tysice przedmiotw nalecych
do oar, pozwalajcych utosami je z policjantami i funkcjonariuszami innych sub pa-
stwowych przetrzymywanymi w obozie w Ostaszkowie. Wrd znalezisk s liczne odznaki
Policji Pastwowej, Policji Wojewdztwa lskiego i Stray Granicznej (czsto byy ukryte
w garderobie lub przykrcone wewntrz cholew butw), orzeki policyjne, a take podobnie
jak w Piatichatkach pamitki wykonane w obozie przez jecw, np. drewniane cygarniczki
i papieronice z napisem Ostaszkw 1940.
W grobach zbiorowych w Miednoje zachowao si nieporwnanie wicej ni w Charkowie
dokumentw nalecych do pomordowanych, m.in. ksieczki wojskowe, legitymacje i notat-
niki subowe policjantw, metryki, listy, fotograe bliskich, notatki i zapiski kronikarskie, po-
twierdzajce pobyt w obozie ostaszkowskim (pojawiaj si w nich nazwy jezioro Seliger, wyspa
Stobnyj, monastyr Niowa Pusty), a take wykazy wspwiniw. Na 242 nazwiska odczytane
z przedmiotw przywiezionych z Miednoje przez pierwsz ekspedycj badawcz 227 guruje na
listach transportowych kierujcych jecw Ostaszkowa do miejsca kani w Kalininie.
Przedmioty nalece najprawdopodobniej do ostaszkowian odnaleziono rwnie poza
Miednoje. W 1994 r. miejscowy poszukiwacz militariw powiadomi polsk ekip badawcz,
e na poligonie pod Twerem le porzucone polonika. W dawnym dole czogowym natrao-
no na podziurawione czworoktnym szpikulcem (by moe, czworograniastym bagnetem)
policyjne menaki, manierki, miski, kubki, a take odznaki Policji Wojewdztwa lskiego.
Konguracja i wiek rosncych w tym miejscu drzew pozwalaa przypuszcza, e oporz-
dzenie to ukryto okoo dwudziestu lat po zbrodni, wczeniej zapewne byo przechowywane
w magazynach NKWD/KGB.
* * *
Prace archeologiczno-ekshumacyjne w Charkowie, Katyniu i Miednoje, chocia nie pole-
gay na penej ekshumacji szcztkw polskich jecw wojennych oar Zbrodni Katyskiej,
pozwoliy odnale wszystkie miejsca ich pochwku. Umoliwio to budow Polskich Cmen-
tarzy Wojennych i godne upamitnienie polegych. Badania przyniosy ogromn liczb szcze-
gowych informacji o okolicznociach zbrodni. Jak si jednak wydaje, ich wyniki wci
jeszcze nie zagociy na dobre w obiegu naukowym i nie zostay wystarczajco wykorzystane
przez historykw zajmujcych si t tematyk
26
.
Badania na miejscach pochwku jecw Starobielska, Kozielska i Ostaszkowa day wgld
w swoist technologi mordu na masow skal. Niespena trzy lata przed Zbrodni Katysk
w Zwizku Sowieckim trwaa wielka czystka, podczas ktrej w cigu kilkunastu miesi-
cy rozstrzelano ponad 700 tys. ludzi. NKWD miao wic wprawnych katw, wypracowao
efektywne procedury egzekucji oraz perfekcyjn logistyk zwizan z ukrywaniem zwok
oar. Sposb zabijania w Charkowie, Kalininie i Katyniu by identyczny, uderzajce s te
podobiestwa strukturalne w organizacji tajnych miejsc pochwku, zwaszcza ich pooenie
na terenie orodkw wypoczynkowych NKWD. Jest znamienne, e le tam obok siebie po-
mordowani przez tych samych katw Polacy oraz Rosjanie i Ukraicy. czy ich wsplny
los oar komunistycznego terroru.
26
Do wyjtkw naley praca Stanisawa Jaczyskiego, Zagada ocerw Wojska Polskiego na
Wschodzie wrzesie 1939 maj 1940, Warszawa 2000. Autor korzysta z fragmentarycznych publi-
kacji wynikw prac ekshumacyjnych w Charkowie, Katyniu i Miednoje, aczkolwiek byo to jeszcze
przed ukazaniem si ksiek Andrzeja Koli i Mariana Goska.
51
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Podstawowa literatura
Erazm Baran, Roman Mdro, Bronisaw Modziejowski, Badania masowych grobw ocerw polskich wi-
niw Starobielska sprawozdanie sdowo-lekarskie z ekshumacji w Charkowie, Archiwum Medycyny Sdowej
i Kryminologii 43 (1993), nr 2, s. 325.
Erazm Baran, Roman Mdro, Bronisaw Modziejowski, Badania sdowo-lekarskie przeprowadzone w ramach
ekshumacji w Charkowie i Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 264276.
Maria M. Blombergowa, Marian Gosek, Prba oceny prac i metod bada terenowych na cmentarzach polskich
ocerw i policjantw w Rosji, Zeszyty Katyskie nr 13, Warszawa 2001, s. 89104.
Emil Buduj, Jdrzej Tucholski, Badania kryminalistyczne i historyczne dokumentw ujawnionych w toku ekshu-
macji w Charkowie i Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 277328.
Charkw Katy Twer. W szedziesit rocznic zbrodni. Zbir studiw pod redakcj Andrzeja Koli i Jana
Szilinga, Toru 2001.
Marek Dutkiewicz, Badania nad mobiliami odnalezionymi przy szcztkach polskich ocerw w Katyniu, Ze-
szyty Katyskie nr 6, Warszawa 1996, s. 3745.
Andrzej Florkowski, Niektre aspekty bada antropologicznych cmentarzyska NKWD w Charkowie, Zeszyty
Katyskie nr 9, Warszawa 1998, s. 5774.
Katy w wietle bada terenowych 19941995, red. Marian Gosek, Toru 2004.
Katy, Miednoje, Charkw ziemia oskara. Z prac badawczych i ekshumacyjnych prowadzonych w 1994 roku
na cmentarzach ocerw polskich zamordowanych na Wschodzie, red. A. Kola, A. Przwonik, Warszawa 1996.
Katy, Miednoje, Charkw. Odsanianie ladw zbrodni, Prace i materiay Muzeum Miasta Zgierza, nr 1/96,
Zgierz 1996.
Andrzej Kola, Archeologia w badaniach zbrodni katyskiej. Prba bilansu oraz perspektywy, Zeszyty Katy-
skie nr 13, Warszawa 2001, s. 6988.
Andrzej Kola, Archeologia zbrodni. Ocerowie polscy na cmentarzu oar NKWD w Charkowie, Toru 2005.
Andrzej Kola, Uwagi o identykacji nazwisk polskich jecw ze Starobielska odnotowanych na przedmiotach
wydobytych podczas prac archeologiczno-ekshumacyjnych w Charkowie, Zeszyty Katyskie nr 9, Warszawa 1998,
s. 3456.
Piotr ojek, Wykopy sondaowe i badania terenowe w lesie katyskim, listopad 1991 kwiecie 1992, Zeszyty
Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 151163.
Roman Mdro, Marian Gosek, Aleksander Herzog, Andrzej Przewonik, Przebieg i wyniki ekshumacji prze-
prowadzonej w obrbie tak zwanej kwatery polskiej na Starym Cmentarzu Miejskim w Starobielsku, Archiwum
Medycyny Sdowej i Kryminologii 44 (1994), nr 3, s. 293304.
Stanisaw Mikke, pij, mny w Katyniu, Charkowie i Miednoje, Warszawa 1998.
Bronisaw Modziejowski, Prace sondaowo-topograczne w Miednoje, wrzesie 1994, Zeszyty Katyskie
nr 5, Warszawa 1995, s. 105114.
Jerzy Morawski, lad kuli, Warszawa Londyn 1992.
Andrzej Nadolski, Marian Gosek, Archeologiczne aspekty akcji badawczej w Charkowie i w Miednoje 25 VII
20 VIII 1991, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 248263.
Andrzej Przewonik, Cmentarz w Charkowie [w:] Charkw. Ksiga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojenne-
go, Warszawa 2003, s. LVIILXXV.
Andrzej Przewonik, Cmentarz w Katyniu [w:] Katy. Ksiga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojennego,
Warszawa 2000, s. LIIILX.
Andrzej Przewonik, Cmentarz w Miednoje [w:] Miednoje. Ksiga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojenne-
go, t. 1, Warszawa 2006, s. LILXXVI.
Jarosaw Rosiak, Badania elementw amunicji i broni palnej wydobytych w czasie ekshumacji w Charkowie
i Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 351362.
Zdzisaw Sawicki, Badania z zakresu falerystyki, umundurowania, wyposaenia osobistego i obozowego, Ze-
szyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 329350.
Justyn Skowron, Podsumowanie prac sondaowo-ekshumacyjnych w Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 13,
Warszawa 2001, s. 105113.
Stefan nieko, Zabiegi o wszczcie ledztwa w sprawie katyskiej oraz prac ekshumacyjnych w Charkowie
i Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992, s. 164176.
Jdrzej Tucholski, Diariusz ekshumacji w Charkowie i Miednoje, Zeszyty Katyskie nr 2, Warszawa 1992,
s. 177247.
Zbrodnia katyska. Historia Rzeczywisto Prawda. Materiay Oglnopolskiej Sesji Naukowej w 55 rocznic
zbrodni katyskiej, Gdask Gdynia 28 i 29 kwietnia 1995 roku, Szczecin 1995.
52
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ESAWOMIR KALBARCZYK, IPN
UKRAISKA LISTA KATYSKA
22 wrzenia 1939, godzina 2
Gen[era] Langner odda miasto Sowieckiej Armii,
ktra lada godzina wejdzie do Lwowa.
Niech yje Polska!
Wiktor Chajes, z ktrego dziennika: Pamitnik Polaka wyznania
mojeszowego z lat 19261939 pochodzi motto do niniejszego arty-
kuu (by to jego ostatni wpis), to zasymilowany yd, wiceprezydent
kresowego bastionu polskoci Lwowa, i wreszcie jedna z oar od-
raajcej zbrodni, ktr Sowietom przez ponad p wieku udawao
si ukrywa przed wiatem. Prawda o Zbrodni Katyskiej zostaa
potwierdzona przez stron rosyjsk dopiero w padzierniku 1992 r.,
kiedy to Rosjanie przekazali Polsce kluczowy dokument uchwa
Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r.
Dokument w, jeden z najpilniej strzeonych sekretw Zwizku Sowieckiego, stanowi
niepodwaalny dowd, e decyzj o wymordowaniu polskich jecw wojennych z obozw
w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie podjy najwysze wadze partyjno-pastwowe
ZSRS. W jego wietle stao si oczywiste, e za Zbrodni Katysk odpowiada nie tylko i nie
tyle szef NKWD awrientij Beria i jego wsppracownicy jak ujmowano to jeszcze w ko-
munikacie agencji TASS z 13 kwietnia 1990 r. ale sowieckie pastwo jako takie. Zaczli-
my inaczej patrze na problem sprawstwa kierowniczego mordu katyskiego, jak rwnie
inaczej rozumie sam Zbrodni Katysk.
Otrzymalimy bowiem nieznan, a jednoczenie wstrzsajc informacj: oto w tej samej
uchwale Politbiuro zlecio NKWD ZSRS rozstrzela obok 14,7 tys. jecw rwnie 11 tys.
winiw, przetrzymywanych w wizieniach w tzw. zachodnich obwodach Ukrainy i Biao-
rusi (w terminologii sowieckiej okrelano tak okupowane po 17 wrzenia 1939 r. przez ZSRS
Kresy Wschodnie). Uchwaa, co istotne, wypywaa z przedoonej tego samego dnia Jzefowi
Stalinowi propozycji szefa NKWD ZSRS, awrientija Berii rozstrzelania jecw i winiw
(do ktrej zreszt ta uchwaa nie wniosa adnych korekt, stanowic jej dosowne powtrze-
nie). Chocia z kolejnych przekazanych wwczas Polsce dokumentw wynikao, e ostatecznie
rozstrzelano nie 11 tys., a 7305 cywilw, to z chwil ujawnienia uchway Biura Politycznego
przyszo nam dokona redenicji Zbrodni Katyskiej, uwzgldniajcej fakt, e jej oar padli
nie tylko wojskowi i policjanci, jak sdzilimy wczeniej, ale take ludno cywilna.
Kim byli rozstrzelani cywile? Uchwaa Politbiura ujmowaa t rzecz bardzo oglnie, wy-
mieniajc jedynie kategorie osb, ktre miay by zgadzone, czyli: czonkw rnorakich
kontrrewolucyjnych organizacji, obszarnikw, fabrykantw, ocerw, urzdnikw i ucieki-
nierw. Ta ostatnia kategoria obejmowaa ludzi, ktrzy usiowali przedosta si spod oku-
pacji niemieckiej na tereny opanowane przez wojska sowieckie, zostali jednak aresztowani
podczas przekraczania niemiecko-sowieckiej granicy i osadzeni w wizieniach.
53
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Uzasadniajc sw propozycj w odniesieniu do tej kategorii aresztowanych, szef NKWD
pisa: Wrd zatrzymanych uciekinierw i osb, ktre naruszyy pastwowe granice, wy-
kryto take znaczn liczb osb, czonkw k[ontr]r[ewolucyjnych] szpiegowskich i powsta-
czych organizacji
1
.
Rozwia tu naley wtpliwo, ktr moe wywoa kategoria: ocerowie. Obejmowa-
a ona faktycznie ocerw, tyle e nie tych, ktrzy dostali si do niewoli w czasie dziaa wo-
jennych, a tych, ktrych aresztowano ju po ich ustaniu. Z kolei potrzeb rozstrzelania tych
ludzi Beria wyjani ich zaangaowaniem w antysowieckiej konspiracji: Organy NKWD
w zachodnich obwodach Ukrainy i Biaorusi wykryy szereg k[ontr]r[ewolucyjnych] organi-
zacji powstaczych. We wszystkich tych organizacjach k[ontr]r[ewolucyjnych] aktywn rol
kierownicz odgrywali byli ocerowie byej armii polskiej, byli policjanci i andarmi
2
.
Jak stanowia marcowa uchwaa Biura Politycznego, wyroki na winiw podobnie
zreszt jak na jecw miaa wydawa trjka wysokich funkcjonariuszy NKWD, zoo-
na z dwch zastpcw Berii: Wsiewooda Mierkuowa i Bachcza Kobuowa, oraz Leonida
Basztakowa szefa 1. Wydziau Specjalnego NKWD ZSRS. Podstaw ich dziaalnoci miay
by informacje przekazywane przez NKWD Ukrainy i Biaorusi co byo oczywiste, jako
e wanie enkawudzici prowadzili ledztwa przeciw wymienionym w uchwale cywilnym
obywatelom polskim.
Po zaznajomieniu si z omawianym dokumentem strona polska stana przed pilnym zada-
niem identykacji rozstrzelanych cywilw. Zainspirowane przez ni poszukiwania w archiwach
Ukrainy zakoczyy si sukcesem w 1994 r., kiedy to Suba Bezpieczestwa tego pastwa
przekazaa zastpcy prokuratora generalnego RP, Stefanowi niece, spis 3435 obywateli pol-
skich zgadzonych w 1940 r. na Ukrainie na mocy marcowej uchway Politbiura. Formalnie
rzecz biorc, udostpniony dokument to alfabetyczny wykaz akt osobowych rozstrzelanych,
wysanych w listopadzie 1940 r. przez NKWD USRS do centrali NKWD w Moskwie.
Nie naley myli Ukraiskiej Listy Katyskiej bo tak nazw otrzyma w spis z lis-
tami dyspozycyjnymi NKWD, na podstawie ktrych kierowano kolejne partie skazacw
na egzekucje (znamy takie listy dla Kozielska i Ostaszkowa, ale ju nie dla Starobielska).
Ukraiskich list dyspozycyjnych do dzi nie udao si odnale, jednak adnotacje przy
nazwiskach zamordowanych pozwoliy ustali, e cznie list tych byo 33, a na przecitnej
licie gurowao okoo stu osb.
Dla penej jasnoci cytujemy fragment takiej listy od pozycji 858 do 860 (cyfry w ko-
lumnie po prawej stronie to oznaczenia kodowe list dyspozycyjnych):
858. Dworzak Ludwik s. Jzefa ur. 1900 55/332
859. Dwulat Wasyl s. Andrija ur. 1905 56/249
860. Dwulit Henryk s. Michaa 65/3126
3
.
Wiedzc ju, czym jest Ukraiska Lista Katyska, sprbujmy przybliy losy ludzi, kt-
rzy si na niej znaleli, i odpowiedzie na pytania: kiedy zostali aresztowani, jakiego typu
populacj stanowili, w jakich okolicznociach ponieli mier, gdzie zostali pochowani.
Pierwszych aresztowa na tzw. Zachodniej Ukrainie (tj. poudniowo-wschodnich ru-
bieach II Rzeczypospolitej) dokonyway wzgldnie niewielkie, liczce od 50 do 70 osb,
1
Cyt. za: Katy. Dokumenty zbrodni, t. 1: Jecy nie wypowiedzianej wojny sierpie 1939 marzec
1940, Warszawa 1995, s. 470.
2
Ibidem.
3
Cyt. za: Listy Katyskiej cig dalszy, Warszawa 1994, s. 20.
54
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Eformacje grupy operacyjno-czekistowskie NKWD. Byy one tworzone na rozkaz Berii od
8 wrzenia 1939 r. w Kijowie, pod nadzorem komisarza bezpieczestwa pastwowego III ran-
gi, Iwana Sierowa
4
, ktry ledwie kilka dni wczeniej obj stanowisko Ludowego Komisarza
Spraw Wewntrznych Ukraiskiej SRS. Berii musiao zalee na sprawnym dziaaniu grup,
skoro przekaza do dyspozycji Sierowa szedziesiciu pracownikw operacyjnych NKWD
z odlegego obwodu leningradzkiego, dorzucajc do tego jeszcze dziesiciu z moskiewskiej
centrali.
Zgodnie z poleceniem szefa NKWD, grupy miay aresztowa obszarnikw i kapitali-
stw oraz najbardziej reakcyjnych przedstawicieli polskiej administracji, kadr kierowni-
cz policji, andarmerii i Stray Granicznej, a take czonkw kontrrewolucyjnych partii
politycznych, takich jak Polska Partia Socjalistyczna, Stronnictwo Narodowe, Ukraiskie
Zjednoczenie Narodowo-Demokratyczne i Organizacja Ukraiskich Nacjonalistw. Na uy-
tek grup operacyjnych zestawiano posugujc si materiaami wywiadowczymi Pogranicz-
nych Wojsk NKWD listy osb przewidzianych do aresztowania. Z chwil najazdu na Polsk
grupy operacyjne (cznie byo ich pi) ruszyy na zachd, posuwajc si za lini frontu. To-
warzyszyli im: zmierzajcy do Lwowa Sierow oraz specjalnie przysany z Moskwy najbliszy
wsppracownik Berii, wspomniany ju Mierkuow.
Podwadni Sierowa, chciaoby si powiedzie niestety! mieli dobre rozeznanie pol-
skiego spoeczestwa. Jak wynika z sowieckich dokumentw, tylko do 1 padziernika 1939 r.
aresztowali 3914 osb nalecych do kategorii wymienionych w rozkazie Berii. A by to
zaledwie pocztek. Dalsze aresztowania antysowieckiego elementu prowadziy zarwno
grupy operacyjne, jak i stae struktury NKWD tworzone w obwodach, rejonach i na kolei
ktrych grupy operacyjne byy zreszt zalkiem.
Wrd aresztowanych znalazy si wybitne osobistoci przedwojennej Polski. We wrze-
niu 1939 r. Zarzd NKWD obwodu lwowskiego aresztowa gen. dyw. w st. sp. Kazimierza
Dzieranowskiego, uczestnika wojny z bolszewikami (odznaczy si w walkach o Misk
i Bobrujsk), byego komendanta Wyszej Szkoy Wojennej w Warszawie i dowdc Okrgw
Korpusw w Grodnie i w Poznaniu. Rwnie we Lwowie, 3 padziernika, zosta uwiziony
gen. dyw. w st. sp. Mieczysaw Linde, uczestnik walk na przedpolach Lwowa w 1919 r. i woj-
ny polsko-bolszewickiej; osadzono go w wizieniu przy ul. Zamarstynowskiej. Nastpnego
dnia aresztowano kolejnego gen. dyw. w st. sp. Wadysawa Jdrzejewskiego, uczestnika
walk o Lww w 1919 r. i organizatora Stray Obywatelskiej w tym miecie we wrzeniu
1939 r. Wspomnianego ju Wiktora Chajesa dziaacza niepodlegociowego i spoecznego,
bankowca, zaoyciela Muzeum ydowskiego we Lwowie po aresztowaniu w padzierniku
1939 r. zamknito w wizieniu na Zamarstynowie. Kolejnym aresztowanym we Lwowie wy-
bitnym przedstawicielem polskiego spoeczestwa by dr Wiktor Nechay, geograf i geolog.
Do wybuchu wojny mieszka w Katowicach, gdzie w miejscowym Muzeum lskim kierowa
dziaami: geologicznym i mineralogicznym; we wrzeniu 1939 r. ewakuowa si do stolicy
Maopolski Wschodniej, gdzie 3 padziernika zosta aresztowany przez NKWD i osadzony
w wizieniu przy ul. Zamarstynowskiej.
Oczywicie, aresztowania nie ograniczay si do samego Lwowa dokonywano ich na
terenie wszystkich tzw. zachodnich obwodw USRS. W Tarnopolu ju 18 wrzenia 1939 r.
4
By on odpowiedzialny m.in. za porwanie szesnastu przywdcw Polski Podziemnej w 1945 r.
i aresztowanie w czasie Powstania Wgierskiego 1956 r. delegacji rzdowej z wicepremierem Feren-
cem Erdeim i ministrem obrony narodowej, gen. Pawem Maleterem na czele.
55
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
NKWD uwizio prezydenta tego miasta, byego posa na Sejm i ppk. w st. sp. Stanisa-
wa Widackiego. Sze dni pniej w Dubnie zosta aresztowany wicewojewoda woyski
Ignacy Strzemiski. Enkawudzici z obwodu stanisawowskiego zatrzymali take 3 padzier-
nika 1939 r. byego pepeesowskiego posa Zygmunta Piotrowskiego, gdy przekracza granic
wgiersk. W kocu wrzenia 1939 r. w Rwnem uwiziony zosta Dezydery Smoczkiewicz,
rwnie byy pose, a ponadto legionista, czonek POW i szef miejscowego Obozu Zjedno-
czenia Narodowego. Oar aresztowa pado wielu policjantw, jak np. uwiziony we wrze-
niu 1939 r. w Tumaczu przodownik Policji Pastwowej w tym miecie Jakub Panichida.
W kocu 1939 r. ostrze aresztowa skierowao si przede wszystkim przeciw ocerom
Wojska Polskiego. Ich dziaalno budzia silny niepokj Sierowa, ktry na pocztku li-
stopada tego roku, w specjalnym raporcie alarmowa Moskw, e ocerowie gromadz si
na nielegalnych zebraniach, planuj take ucieczki do Rumunii, na Wgry, Litw oraz do
Francji, jakoby w celu formowania tam polskich legionw do zbrojnej napaci na Zwi-
zek Sowiecki. Bardzo prawdopodobne, e niepokj szefa ukraiskiego NKWD udzieli si
kierownictwu resortu spraw wewntrznych, ktre w miesic pniej zwrcio si do Biura
Politycznego WKP(b) o zgod na przeprowadzenie na Kresach akcji aresztowa kadrowych
ocerw polskiej armii. Zgod tak otrzymano 3 grudnia 1939 r. i ju do koca tego miesica
tylko na tzw. Zachodniej Ukrainie aresztowano 1057 ocerw WP.
Warto wymieni niektrych z nich. Tytularny gen. dyw. w st. sp. Franciszek Paulik,
uczestnik walk z Ukraicami w 1919 r. i z bolszewikami w 1920 r., zosta zatrzymany i osa-
dzony w wizieniu przy ul. Kazimierzowskiej Brygidki. Do tego samego wizienia tra
ppk piechoty w st. sp. Bronisaw Mikoaj Szczyradowski, zastpca dowdcy obrony Lwowa
w 1939 r., aresztowany 10 grudnia 1939 r. we Lwowie. Rwnie w grudniu aresztowano
i uwiziono tam mieszkaca Lwowa, pk. dyplomowanego w st. sp. Jana Jordana-Rozwa-
dowskiego, byego pracownika Wojskowego Biura Historycznego, autora licznych publika-
cji, jednego z organizatorw lwowskiej Stray Obywatelskiej w czasie walk wrzeniowych.
Przez cay czas trway take aresztowania osb cywilnych: czonkw kontrrewolucyj-
nych partii politycznych, uczestnikw konspiracji, ziemian i przemysowcw. Z zasady re-
presjonowano wszystkich czonkw Zwizku Strzeleckiego, uznawanego przez NKWD za
organizacj kontrrewolucyjno-faszystowsk. I tak w poowie padziernika 1939 r. w ucku
grupa operacyjno-czekistowska nr 3, dowodzona przez starszego lejtnanta bezpieczestwa
pastwowego P. Krutowa, aresztowaa Jzefa Kurmanowicza, zastpc przewodniczcego
miejscowego Zwizku Strzeleckiego, i Wadysawa Lej zastpc komendanta tej samej
organizacji. Oprcz Polakw, aresztowania obejmoway take przedstawicieli mniejszoci
narodowych: gwnie Ukraicw i ydw. W grudniu 1939 r. NKWD uwizio w Horocho-
wie Helen Lewczanowsk (ewczaniwk), ukraisk dziaaczk i byego senatora I ka-
dencji. Nieco wczeniej w ucku sowiecka policja polityczna aresztowaa innego dziaacza
ukraiskiego i byego senatora Mikoaja (Myko) Masowa. Osoby te wymieniamy nie-
przypadkowo: guruj one na Ukraiskiej Licie Katyskiej.
Ale nie o wszystkich wiemy rwnie duo. O niektrych, a s ich dziesitki, jeli nie setki,
nie potramy wrcz niczego powiedzie. Kim byli np.: Franciszek Zajczkowski, ur. w 1897 r.,
syn Jzefa; Zygmunt Kinel, ur. w 1884 r., syn Ignacego; Izaak Margulis, ur. w 1911 r., syn
Samsona; Abram Fleszer, ur. w 1903 r., syn Lejba; Stefan Lesiw, ur. w 1893 r., syn Wasyla;
Sydor Bodak, ur. w 1912 r., syn Iwana? Pozostaje mie nadziej, e na ich blisz identyka-
cj pozwol dalsze badania. Moemy jednak powiedzie, e wrd 3435 aresztowanych osb,
ktre nastpnie znalazy si na Ukraiskiej Licie Katyskiej, byo 480 wojskowych, ponad
56
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E500 policjantw, ok. 100 sdziw i prokuratorw, 50 ziemian, 35 adwokatw oraz kilkudzie-
siciu pracownikw administracji pastwowej i samorzdowej.
Los obywateli polskich aresztowanych i wizionych na tzw. Zachodniej Ukrainie po
17 wrzenia 1939 r. nie by przesdzony a do chwili, kiedy z inicjatywy awrientija Berii
Biuro Polityczne podjo zbrodnicz decyzj. Pocztkowo wobec obywateli okupowanych
terenw II Rzeczypospolitej zastosowano normalne procedury ledcze: brutalne przesu-
chania i kierowanie zakoczonych spraw karnych na Narad Specjaln przy NKWD ZSRS
(Osoboje Sowieszczanije NKWD ZSRS; OSO NKWD ZSRS). Chocia ten pozasdowy or-
gan by jedynie maszynk do wydawania wyrokw wycznie na podstawie akt ledczych
i podejmowa decyzje w trybie administracyjnym, to jednak mia jedn, jeli tak mona po-
wiedzie, zalet. Nie mia prawa do ferowania wyrokw mierci; najwysz kar, jak mg
wymierzy, byo zesanie na osiem lat pobytu w obozach pracy przymusowej (agrach).
Gdyby zatem nie marcowa inicjatywa szefa NKWD, ktra oznaczaa przerwanie za-
stosowanych, kodeksowych procedur wikszo aresztowanych zapewne by przeya.
Tak si jednak nie stao. I nie do koca wiemy dlaczego. Dlaczego procedura skazywania
aresztowanych zostaa przerwana i wikszo z przetrzymywanych w wizieniach kresowych
11 tys. z ponad 18 tys. uwizionych postanowiono rozstrzela (wiemy ju, e faktycznie
rozstrzelano o blisko 4 tys. winiw mniej)? Materiay wspomnieniowe, bo tylko nimi aktu-
alnie dysponujemy, nie s specjalnie pomocne w rozwikaniu tego dylematu, w kadym razie
stanowi wskazwk, e aresztowanych traktowano indywidualnie i nawet status winia
o niczym nie przesdza. Marian Hem-Pirgo, urzdnik w Zarzdzie Miejskim we Lwowie
i kapitan rezerwy, zosta aresztowany 10 grudnia 1939 r. we Lwowie jako ocer (u ktrego
dodatkowo w czasie rewizji znaleziono bro) i osadzony w jednej celi wizienia Brygidki
z gen. Paulikiem i ppk. Szczyradowskim. W przeciwiestwie do swych wsptowarzyszy
z wizienia przey. Oskaronego o aktywn walk z ruchem rewolucyjnym i klas robotni-
cz oraz nielegalne posiadanie broni skazano jedynie na pi lat obozw pracy przymuso-
wej, w ktrych udao mu si doczeka amnestii w 1941 r.
Nie wiemy rwnie, dlaczego w propozycji Berii i uchwale Politbiura poczono sprawy
jecw z obozw w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz winiw. Wydawa by si
mogo, e byy one od siebie do odlege: jecami zajmowa si Zarzd ds. Jecw Wo-
jennych NKWD ZSRS, natomiast winiami Ukraiskie i Biaoruskie NKWD oraz Zarzd
Wiziennictwa NKWD ZSRS.
Nad caoci panowali tylko czterej ludzie: Wsiewood Mierkuow, Bachczo Kobuow, a-
wrientij Beria i sam Jzef Stalin. I tylko w tym wskim krgu, jak si wydaje, zrodzi si moga
myl, by przeprowadzi akcj eksterminacyjn obejmujca ponad 25 tys. obywateli polskich
o tak rnym statusie. A co byo przyczyn jej przeprowadzenia? I tu gubimy si w domysach.
Wedug teorii, ktr mona by nazwa statyczn, chodzio o likwidacj elit, ktre zmie-
rzay do odbudowy pastwowoci polskiej z broni w rku. Teorii tej nic nie brakuje, nie
uwzgldnia ona jedynie czynnika czasu i gwatownego zarzucenia przyjtego ju trybu wy-
eliminowania tyche elit metod wysyki do agrw (jak wiadomo, procedur skazywania na
kar obozw uruchomiono take wobec jecw obozu w Ostaszkowie).
Druga teoria, ktr mona by nazwa dynamiczn, widzi w propozycji szefa NKWD
reakcj na alianckie plany uderzenia na ZSRS na froncie radziecko-skim oraz bombardo-
wania pl naftowych w okolicach Baku. Strona sowiecka, wiedzc o nich, miaa si obawia
buntu w obozach po ich urzeczywistnieniu std decyzja o natychmiastowym wyeliminowa-
niu zagroenia, jakie stwarzali wrogo nastawieni do ZSRS jecy.
57
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Teoria ta jak dotd nie tumaczy, dlaczego zamordowano uwizionych obywateli pol-
skich. Uznajc j za prawdopodobn, mona przyj, e aktem tym wadze sowieckie chciay
zabezpieczy bezporednie zaplecze przewidywanego frontu metod szybkiej likwidacji naj-
bardziej niebezpiecznego elementu (bo wyrokowanie OSO, acz pewne w sensie ostatecz-
nego wyniku, byo procedur do czasochonn).
Wrmy do faktw. Po podjciu przez Politbiuro uchway z 5 marca 1940 r., niespena
trzy tygodnie pniej, 22 marca, Beria wyda NKWD Ukrainy i Biaorusi rozkaz nakazujcy
przewiezienie 3 tys. aresztowanych z wizie zachodnich obwodw Ukrainy i 3 tys. z wi-
zie zachodnich obwodw Biaoruskiej SRR. Z treci rozkazu wynika, e winiowie, ktrzy
mieli by przewiezieni z zachodnich obwodw Ukrainy do wizie w Kijowie, Charkowie
i Chersoniu, znajdowali si w nastpujcych wizieniach:
lwowskim 900 osb
rwieskim 500 osb
woyskim 500 osb
tarnopolskim 500 osb
drohobyckim 200 osb
stanisawowskim 400 osb.
Niestety, rozkaz nie mwi, ilu winiw miao by umieszczonych czytaj: rozstrzela-
nych w kadym z trzech wymienionych wizie ukraiskich. Dlatego te po dzi dzie nie
wiemy, ilu spord tych winiw zgino w Kijowie, ilu w Charkowie, a ilu w Chersoniu.
Naszej niewiedzy w tym zakresie nie byy w stanie zlikwidowa nawet prace ekshumacyjne
prowadzone w Kijowie i Charkowie o czym dalej.
Nie wiemy rwnie, dlaczego szef NKWD poleci przewie tylko 6 tys. winiw, skoro
wiadomo, e pniej rozstrzelano 7305 osb. Wedug domniema niektrych badaczy, bra-
kujce 1305 osb znajdowao si ju w docelowych wizieniach wymienionych trzech
ukraiskich oraz w wizieniu w Misku na Biaorusi.
Wydaje si raczej, e ludzi tych dopiero planowano aresztowa: z informacji biogra-
cznych wynika bowiem, e cz osb z Ukraiskiej Listy Katyskiej zostaa uwiziona
w kwietniu, a nawet maju 1940 r.
Obowizek zorganizowania przewozu 3 tys. winiw z zachodnich do centralnych obwo-
dw USRS w terminie dziesiciu dni! szef NKWD naoy na Sierowa i wysanego mu
z pomoc szefa Zarzdu Wiziennictwa NKWD ZSRS mjr. bezpieczestwa pastwowego Pa-
wa Zujewa. Aby zwolni miejsce dla przywoonych z zachodnich obwodw winiw, Beria
poleci swemu zastpcy, Wasilijowi Czernyszowowi, wyekspediowanie w tym samym terminie
3 tys. winiw z wizie w Kijowie, Charkowie i Chersoniu do obozw pracy przymusowej.
O dostarczenie wagonw do transportu winiw szef NKWD zwrci si specjalnym pismem
do Ludowego Komisarza Komunikacji ZSRS azara Kaganowicza. Nie pisa w nim wprost,
e wagony potrzebne s mu do przewiezienia winiw na egzekucj; uy kamuau, wzmian-
kujc o pilnym zadaniu operacyjnym. Kaganowicz musia jednak wiedzie, o co chodzi by
jednym z czonkw Biura Politycznego, ktry gosowa za przyjciem zbrodniczej propozycji
Berii. Zreszt take rozkaz z 22 marca nie nazywa rzeczy po imieniu, mwio si w nim bo-
wiem o rozadowaniu wizie zachodnich obwodw USRS i BSRS.
Na omawianym rozkazie Berii, niestety, dokumentacja NKWD, obrazujca przebieg li-
kwidacji 3435 winiw na Ukrainie, praktycznie si koczy. Nasza wiedza sprowadza si do
oglnikowej konstatacji, e winiw tych przewieziono do Kijowa, Charkowa i Chersonia
i tam wymordowano.
58
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EKto przeprowadza egzekucje? Tu te nie wiemy nic pewnego. Jeli chodzi o Charkw,
moemy przypuszcza, e w zbrodni byli zaangaowani ci sami funkcjonariusze Zarzdu
NKWD obwodu charkowskiego, ktrzy uczestniczyli w rozstrzeliwaniach ocerw obo-
zu w Starobielsku: naczelnik Zarzdu Piotr S. Safonow, jego zastpca Pawe P. Tichonow,
komendant Zarzdu Administracyjno-Gospodarczego Timoej F. Kuprij, funkcjonariusze
komendantury Zarzdu: A. Karmanow, J.A. Wigowski, F. Skakun, Mykow, Kubarjew i inni.
Co si tyczy Kijowa, to znajomo obsady miejscowego Zarzdu NKWD sprowadza si do
osoby jego naczelnika, kpt. bezpieczestwa pastwowego Romanczuka. Funkcjonariusze Za-
rzdu NKWD obwodu chersoskiego s nieznani.
Moemy si rwnie tylko domyla, jak przebiegaa egzekucja. Jeli chodzi o Charkw,
to zapewne cywilnych winiw mordowano tak samo, jak jecw ze Starobielska strza-
em w kark (na wysokoci trzeciego krgu szyjnego, by ograniczy krwawienie). Praktyka
wykonywania wyrokw mierci, przyjta w Kijowie od 1937 r., bya nieco bardziej skompli-
kowana. Winiw, przetrzymywanych w wizieniu ukianowskim, dowoono wind z cel
do specjalnego pomieszczenia, sucego do przeprowadzania egzekucji. Tu skazaniec by
odwracany twarz do ciany i zmuszany do uklknicia. Nastpnie przyginano mu gow do
dou, a stojcy za nim oprawca oddawa strza z pistoletu w potylic. W ten sposb, podczas
egzekucji odbywajcych si wycznie w nocy, tracono od 100 do 150 winiw.
Z miejsc pochwku oar zbrodni, dokonanej na obywatelach polskich na Ukrainie, udao
si jak na razie ustali tylko jedno. Jest nim las w okolicach wsi Bykownia pod Kijowem.
W 1937 r. NKWD wydzielio tam teren o wymiarach 200 x 200 m i ogrodzio go zielonym
parkanem o wysokoci 2,5 m, zaopatrzonym w bram wjazdow. Wprowadzono caodobow
ochron wydzielonej dziaki, na terenie ktrej wyryto gbokie rowy. Wkrtce zaczy tam
przyjeda z Kijowa samochody ciarowe, wypenione trupami zamordowanych w czasie
wielkiej czystki oar stalinowskich represji. Od tego czasu a do lata 1941 r., tj. do ucieczki
wadz sowieckich z ukraiskiej stolicy, samochody ciarowe regularnie kursoway midzy
wizieniem ukianowskim a Bykowni.
Pierwsze ekshumacje w Bykowni przeprowadzono ju w 1971 r.; od 2001 r. uczestniczyli
w nich polscy specjalici. W ich wyniku w bykowniaskich grobach znaleziono przedmioty,
nalece do osb z Ukraiskiej Listy Katyskiej. S to: prawo jazdy Franciszka Paszkiela,
mieszkaca wsi Smordwa w powiecie Dubno, aresztowanego jako agent polskiej policji;
oraz niemiertelnik sier. Jzefa Naglika, dowdcy stranicy Korpusu Ochrony Pogranicza
w Skaacie, uwizionego jako antysowiecki element. W masowych grobach w Bykowi zna-
leziono take ebonitowy grzebie austriackiej rmy Matador Garantie, na ktrym znajduj si
wydrapane ig napisy: Fr. Strzelecki W. Wo, Ludw Dworzak s. Jzefa, kpt. Grankow-
ski Wsplna 17 i Szczyrad.
Na podstawie Ukraiskiej Listy Katyskiej i ustale historykw moemy poda kilka in-
formacji biogracznych o wymienionych osobach. Franciszek Strzelecki by kierownikiem
szkoy powszechnej we Wodzimierzu Woyskim. Po aresztowaniu 10 padziernika 1939 r.
zosta osadzony w miejscowym wizieniu, skd w kocu kwietnia wywieziono go do wizie-
nia w Kijowie. Z kolei Ludwik Dworzak by profesorem tytularnym i docentem prawa kar-
nego na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie i jednoczenie sdzi lwowskiego Sdu
Okrgowego. Aresztowany zosta przez grup operacyjno-czekistowsk NKWD 7 padzier-
nika 1939 r. we Lwowie. Osadzony w wizieniu przy ul. Zamarstynowskiej w 1940 r., zosta
wywieziony do Kijowa (wedug niepewnych danych w lutym tego roku). Na Ukraiskiej
Licie Katyskiej guruj dwie osoby o nazwisku Grankowski: Micha, starszy przodow-
59
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
nik Policji Pastwowej w ucku, i Stanisaw, prawdopodobnie mieszkaniec Lwowa, o ktrym
nic bliszego nie wiadomo. Z adnotacji kpt. naley wnosi, e chodzi nie o funkcjonariusza
policji, a o drugiego z wymienionych, ktry jak mona przyj by kapitanem suby
czynnej albo rezerwy. Urwane nazwisko Szczyrad naley czy ze wspomnianym ju za-
stpc dowdcy obrony Lwowa pk. Bronisawem Szczyradowskim.
Ekshumacje w Bykowni nie przyniosy, niestety (bo przynie nie mogy), precyzyjnych
danych o liczbie pogrzebanych tu oar z Ukraiskiej Listy Katyskiej nie pozwala na to skpy
(jak wynika z tego, co napisano powyej) materia do identykacji pogrzebanych tu obywateli
polskich. Mimo to bykowniaskie ekshumacje naley uzna za olbrzymi sukces. Nie mona
tego, niestety, powiedzie o przeprowadzonych w latach 19951996 wykopaliskach w Char-
kowie (koo wsi Piatichatki). Co prawda w ich trakcie ujawniono czterysta zwok obywateli
polskich ktre nie byy zwokami grzebanych tu po egzekucji w gmachu Zarzdu NKWD
obwodu charkowskiego jecw obozu starobielskiego jednak adne odnalezione przy ciaach
przedmioty i dokumenty nie wskazyway, e zamordowani naleeli do osb gurujcych na
Ukraiskiej Licie Katyskiej.
W Chersoniu jak dotychczas nie przeprowadzono prac ekshumacyjnych; z dostpnych
informacji wynika, e na przeszkodzie temu stoi fakt, i na miejscu grzebania oar cherso-
skiego NKWD zbudowano ogromne osiedle mieszkaniowe.
Trudno wyrokowa, czy nasza wiedza o 3435 obywatelach polskich, zamordowanych na
Ukrainie w nastpstwie realizacji zbrodniczej uchway Biura Politycznego z 5 marca 1940 r.,
ma szanse na znaczce powikszenie si w przyszoci. Ich teczki, jak twierdzi strona ro-
syjska (na co nie ma jednak dowodw) zostay w 1959 r. spalone na ustne polecenie Nikity
Chruszczowa. Trzy lata wczeniej za w Kijowie (i to jest wiedza pewna) na polecenie Mos-
kwy spalono 2500 kart ewidencyjno-nadzorczych dotyczcych obywateli polskich zamordo-
wanych na Ukrainie, ktre byy przechowywane w tamtejszym KGB.
Mimo to istniej jak si wydaje powody do umiarkowanego optymizmu. Rozsze-
rza wiedz o oarach sowieckiego ludobjstwa mona wszak nie tylko w oparciu o rda
urzdowe, tj. wytworzone przez sowiecki aparat represji, ale rwnie relacje, wspomnienia
i pamitniki byych winiw sowieckich, a take idce w tysice zeznania zoone w pro-
wadzonym przez Instytut Pamici Narodowej ledztwie, majcym za przedmiot Zbrodni
Katysk. Jedno nie ulega wszak wtpliwoci: prace zmierzajce do jak najpeniejszej iden-
tykacji obywateli polskich zamordowanych na Ukrainie winny by i nie wtpimy, e bd
kontynuowane.
F
o
t
.

A
I
P
N
60
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EALEKSANDRA PIETROWICZ, IPN POZNA
RODZINY WIELKOPOLSKIE
W CIENIU ZBRODNI KATYSKIEJ
Wielkopolska w II Rzeczypospolitej kresowy, zachodni bastion
pastwa zostaa ugodzona ju na samym pocztku wojny take
przez najedc ze wschodu. Wrd ok. 250 tys. jecw wojennych
od 19 wrzenia 1939 r. sukcesywnie przekazywanych przez Armi
Czerwon w rce NKWD, byo niemao Wielkopolan czy to rodowi-
tych synw tej ziemi, czy te zwizanych z ni rodzinnie, studiami na
Uniwersytecie Poznaskim, karier zawodow.
Zmobilizowani do orodkw zapasowych jednostek wojskowych, ktre formoway si na
wschd od Wisy, bd cofajcy si w walkach z siami Wehrmachtu, jak onierze Armii Po-
zna, po uderzeniu Zwizku Sowieckiego na Polsk 17 wrzenia 1939 r. trali do niewoli
sowieckiej. W doach mierci Katynia, Charkowa czy Miednoje znalazy si ciaa ponad 1570
Wielkopolan. Byli to w wikszoci rezerwici, ludzie susznie zaliczani do elity polskiego
spoeczestwa: wykadowcy wyszych uczelni, przedstawiciele wolnych zawodw, urzdni-
cy pastwowi, ziemianie, przedsibiorcy.
Utrata najbliszych dla kadej rodziny jest bolesna, niepowetowana, zwaszcza gdy przy-
chodzi nagle, niespodziewanie lub jest nastpstwem zbrodni. Niektre wielkopolskie rodziny
zostay ugodzone wyjtkowo okrutnie. Oto kilka wybranych przykadw.
W krgu Leitgeberw
Wacaw Leitgeber urodzi si 29 czerwca 1880 r.
w Chojnicy k. Poznania. Jego ojciec, Bronisaw, by dzier-
awc majtku kocielnego w tej miejscowoci, a mat-
ka, Wanda z Grygorowiczw, crk waciciela majtku
ukowiec w pow. bydgoskim. Wacaw ukoczy Wyszy
Wydzia Techniczny w Strelitz i pracowa przez kilka
lat jako inynier miejski w magistracie miasta Pozna-
nia. W 1904 r. postanowi uruchomi wasne przedsi-
biorstwo, ktre miao zajmowa si handlem drzewem.
Z chwil wybuchu I wojny wiatowej, jako poddany ce-
sarza Wilhelma II, zosta zmobilizowany do 29. batalio-
nu saperw. W jego skadzie walczy zarwno na froncie
wschodnim, jak i zachodnim. W styczniu 1918 r. wrci
do w Poznania i tu zwiza si z POW zaboru pruskiego.
Jako dowdca kompanii Suby Stray i Bezpieczestwa
od pierwszych dni Powstania Wielkopolskiego uczestni-
czy w obejmowaniu obiektw wojskowych i uyteczno-
ci publicznej w Poznaniu. Od stycznia 1919 r. dowodzi
kompani saperw na rnych powstaczych frontach.
Wacaw Leitgeber w mundurze
pruskiego sieranta sztabowego
saperw, lata I wojny wiatowej
61
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Od sierpnia 1919 r. walczy na froncie litewsko-biaoruskim, a jesieni 1920 r. obj stano-
wisko szefa zarzdu fortykacyjnego twierdzy Pozna. Rok pniej przeniesiony zosta do
rezerwy w stopniu porucznika. By dyrektorem Poznaskiej Spki Drzewnej, a nastpnie
Towarzystwa Melioracyjnego Obry. W lecie 1939 r. zgosi si ochotniczo do wojska. Po-
wierzono mu komend placu na lotnisku 3. puku lotniczego na poznaskiej awicy. Wraz
ze swoj jednostk (w czasie wojny 3. Baz Lotnicz) wycofywa si na wschd w kie-
runku stacji zbornej lotnictwa w Horodence. Do niewoli sowieckiej dosta si 18 wrzenia
1939 r. w okolicach Trembowli. Osadzony w obozie specjalnym NKWD w Kozielsku, zgi-
n w Katyniu w kwietniu 1940 r.
Lech Bthner-Zawadzki urodzi si 6 lipca 1903 r. w Kocianie. Jego ojciec, Jzef, by le-
karzem, a matka, Halina, pochodzia z rodziny Leitgeberw (bya crk przemysowca Wady-
sawa). Po ukoczeniu Wydziau Prawno-Ekonomicznego Uniwersytetu Poznaskiego pracowa
jako asesor w Sdzie Grodzkim w Kocianie, nastpnie kierowa Sdem
Powiatowym w rodzie Wielkopolskiej, by w 1936 r. otworzy wasn
kancelari adwokack w Poznaniu. Tu przed wojn obj stanowisko
dyrektora Zrzeszenia Gied Pieninych w Warszawie. W 1935 r. po-
lubi Mari Kszyck, crk Daniela, powstaca wielkopolskiego oraz
waciciela majtkw ziemskich Bociszewo, Gaj i Polwica. W 1937 r.
urodzi si ich syn Marcin, a w 1939 r. Aleksander. W sierpniu 1939 r.
Lech Bthner-Zawadzki zosta zmobilizowany jako podporucznik rezer-
wy piechoty do Orodka Zapasowego 25. DP w Kielcach. Wraz z orod-
kiem ewakuowa si w kierunku wschodnim. W okolicach Rwne-
go dosta si do niewoli sowieckiej. Osadzony w obozie specjalnym
NKWD w Starobielsku, zgin w Charkowie wiosn 1940 r.
Tadeusz Kalkstein urodzi si 13 sierpnia 1904 r. w Walentynowie w pow. kutnowskim.
Jego ojcem by Stanisaw, dyrektor tamtejszej cukrowni, matka, Paulina, pochodzia z rodziny
Zakrzewskich. Po ukoczeniu liceum handlowego obj stanowisko prokurenta w Pastwo-
wym Banku Rolnym w Poznaniu. W 1937 r. otrzyma dyplom Wyszej Szkoy Handlowej
w Poznaniu. Oeni si z Olg z Leitgeberw, crk zamonego poznaskiego kupca, Sta-
nisawa, z ktr mia dwie crki Danut (1930) i Elbiet (1934). Maestwo, niestety,
rozpado si, a Olga polubia w 1938 r. Zbigniewa Radziszewskiego. Tadeusz Kalkstein zo-
sta zmobilizowany w sierpniu 1939 r. jako podporucznik rezerwy kawalerii do Orodka Za-
pasowego Wielkopolskiej Brygady Kawalerii w Kraniku. Bra udzia w walkach toczonych
w lasach janowskich na Lubelszczynie, gdzie 30 wrzenia dosta si do niewoli sowieckiej.
Osadzony w obozie specjalnym NKWD w Starobielsku,
zgin w Charkowie wiosn 1940 r.
Zbigniew Radziszewski urodzi si 28 stycznia
1905 r. w Ostrzeszowie w rodzinie Stanisawa, adwoka-
ta, i Michaliny, pochodzcej ze znanej w Wielkopolsce
kupieckiej rodziny Marwegw. Po ukoczeniu Wydzia-
u Prawno-Ekonomicznego Uniwersytetu Poznaskie-
go pracowa jako asesor w Sdzie Grodzkim w Pozna-
niu. W 1932 r. otworzy kancelari adwokack, penic
Lech Bthner-Zawadzki
Zbigniew Radziszewski na manewrach,
1938 r., stoi przed wagonem trzeci z lewej
62
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ejednoczenie obowizki radcy prawnego gminy stoecznego miasta Poznania. W 1938 r. oe-
ni si z Olg z Leitgeberw (primo voto Kalkstein). W sierpniu 1939 r. zosta zmobilizowany
jako podporucznik rezerwy do 1. puku artylerii przeciwlotniczej w Warszawie. W niezna-
nych okolicznociach dosta si do niewoli sowieckiej. Jako jeniec obozu specjalnego NKWD
w Kozielsku zosta zamordowany w Katyniu wiosn 1940 r.
Antoni migielski urodzi si 2 kwietnia
1904 r. w Drachowie w pow. witkowskim jako
syn Antoniego, dzierawcy Nowego Folwarku
(dobra wrzesiskie Poniskich i Mycielskich),
i Joanny pochodzcej ze znanej w Witkowie
rodziny kupieckiej Knastw. Studiowa na Wy-
dziale Rolno-Lenym Uniwersytetu Pozna-
skiego. By administratorem majtkw (m.in.
Gorazdowa w pow. wrzesiskim) oraz kurato-
rem sdowym Kosmowa w pow. gnienieskim.
W 1933 r. oeni si z Ew z Leitgeberw, crk
przemysowca poznaskiego Jana, z ktr mia
trzech synw: Wojciecha (1934), Jacka (1935)
i Andrzeja (1937). Zmobilizowany w sierpniu
1939 r. jako podporucznik rezerwy kawalerii do Orodka Zapasowego Wielkopolskiej Brygady
Kawalerii w Kraniku, w nieznanych okolicznociach dosta si do niewoli sowieckiej. By je-
cem obozu specjalnego NKWD w Kozielsku, zgin w Katyniu w kwietniu 1940 r.
Szwagrowie
Jzef Maczak urodzi si 10 marca 1896 r. w Poznaniu w rodzinie Stanisawa i Marianny
z Hoderkw. By wieo po maturze, gdy wybucha I wojna wiatowa. Zosta powoany do
armii niemieckiej i skierowany do szkoy
lotniczej w Darmstadt. Od 1915 r. suy
w wojskach balonowych, a nastpnie
w ramach 4. puku lotniczego walczy
na froncie zachodnim. Kilkakrotnie by
ranny. Na pocztku listopada 1918 r. zde-
zerterowa z wojska niemieckiego (mia
stopie sieranta) i przyjecha do Po-
znania, gdzie zwiza si z POW zabo-
ru pruskiego. Uczestniczy w Powstaniu
Wielkopolskim. Zasuy si szczeglnie
w walkach o stacj lotnicz na awicy
(wraz z Witoldem Pniewskim i Waca-
wem Leitgeberem). Wsporganizowa
Szko Obserwatorw i Mechanikw na
awicy od czerwca do sierpnia 1919 r.,
w przemylny sposb zaatwia na l-
sku zakupy samolotw niemieckich dla
Wojsk Wielkopolskich. Awansowany do
Ewa z Leitgeberw i Antoni migielscy
z synami: Andrzejem, Jackiem i Wojciechem,
Kosmowo 1939 r.
Fotograa rodzinna wykonana z okazji lubu
Ludomiry Greiserwny z kpt. Henrykiem Skotnickim,
1935 r. Siedz na pododze od lewej: Krystyna
Maczakwna i Andrzej Maczak, obok panny
modej siedzi jej mama - Maria Greiserowa,
za mod par stoj kpt. Jzef Maczak
i jego ona Ewa z Greiserw
63
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
stopnia podporucznika walczy na froncie galicyjskim (odsiecz Lwowa) na czele 3. Eskadry
Wielkopolskiej. Dowodzi ni take podczas wojny polsko-bolszewickiej. Bra udzia w po-
mocy dla III Powstania lskiego. W 1922 r. w stopniu kapitana pilota przeszed do rezerwy.
Mieszka w Poznaniu, trudni si kupiectwem. Dziaa spoecznie w organizacjach kombatan-
ckich byych powstacw wielkopolskich. W 1923 r. oeni si z Ew Greiserwn, piewacz-
k Opery Poznaskiej, spokrewnion z osawionym w latach okupacji namiestnikiem Kraju
Warty, Arturem Greiserem. Mia crk Krystyn (1925) i syna Andrzeja (1929). Zmobilizowany
w sierpniu 1939 r. do Bazy Lotniczej nr 3, w czasie ewakuacji na wschd dowodzi kompani
lotniskow nr 2. Prawdopodobnie ju 17 wrzenia dosta si do niewoli sowieckiej w rejonie
miejscowoci Kopyczyce. Jeniec obozu specjalnego NKWD w Kozielsku, zgin w kwiet-
niu 1940 r. w Katyniu. Odznaczony m.in. dwukrotnie Krzyem Niepodlegoci, dwukrotnie
Krzyem Walecznych, Krzyem na lskiej Wstdze Walecznoci i Zasugi. Wedug przekazw
rodzinnych Artur Greiser osobicie proponowa rodzinie Ewy przyjcie obywatelstwa niemie-
ckiego, spotka si jednak ze zdecydowan odmow. Rodzina kapitana Maczaka przetrwaa
okupacj w Poznaniu, yjc w ndzy, jak wszyscy mieszkajcy tu Polacy.
O szwagrze kpt. Maczaka, Henryku Skotnickim, wiadomo bardzo niewiele. Urodzi si
w 1904 r. By zawodowym wojskowym, kapitanem wojsk pancernych. Suy w 1. batalionie
pancernym stacjonujcym w Poznaniu. Oeni si w 1935 r. z Ludomir Greiserwn. Dwa
lata pniej przysza na wiat ich crka Jolanta. W nieznanych okolicznociach dosta si do
niewoli sowieckiej. By jecem obozu specjalnego NKWD w Kozielsku, zgin w Katyniu
wiosn 1940 r. Rodzina jego zostaa wysiedlona do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie Lu-
domira pracowaa jako kelnerka.
towscy i Kwileccy
Marceli towski urodzi si 18 czerwca 1900 r. w Jarognie-
wicach (pow. kociaski), w majtku swego ojca Adama i matki
Marii z Kwileckich. Ksztaci si w kolegium jezuickim St. Andre-
as Kolleg w Danii. W marcu 1919 r. wstpi ochotniczo do Wojska
Polskiego. Walczy w wojnie polsko-bolszewickiej na froncie ukra-
iskim, dowodzc plutonem 16. puku uanw. Wykaza si wielk
odwag i trzewoci umysu, za co otrzyma awans na podporucz-
nika i najwysze polskie odznaczenie wojenne Order Virtuti Mili-
tari. Po przeniesieniu do rezerwy uzupeni wyksztacenie na Wy-
szych Kursach Ziemiaskich Turnaua we Lwowie. Gospodarowa
potem we wasnych majtkach w Guchowie, Zadorach, Siernikach
i Jarogniewicach, udzielajc si spoecznie. By m.in. prezesem Po-
wiatowego Zwizku Ziemian w Kocianie. Oeni si z R Turno
z Objezierza. Mia czworo dzieci: Mari (1930), Piotra (1931), Joann (1935) i Teres (1940).
Zmobilizowany w sierpniu 1939 r. jako porucznik rezerwy kawalerii do Orodka Zapasowego
Wielkopolskiej Brygady Kawalerii w Kraniku, dowodzi plutonem w szwadronie ckm. Do
niewoli sowieckiej dosta si 30 wrzenia 1939 r. Osadzony w obozie specjalnym NKWD w Ko-
zielsku, zosta zamordowany w Katyniu wiosn 1940 r.
Stryjecznym bratem Marcelego by Stefan towski, syn Stanisawa, waciciela Wargo-
wa (pow. obornicki), i Jadwigi z Plater-Zyberkw. Urodzi si w Wargowie 13 marca 1902 r.
64
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EZa udzia w wojnie polsko-bolszewickiej w szeregach 15. puku uanw poznaskich zo-
sta odznaczony Krzyem Walecznych. By absolwentem Wydziau Prawno-Ekonomicznego
Uniwersytetu Poznaskiego. Gospodarowa wraz z bratem Stanisawem w majtku Wargowo.
Zmobilizowany w sierpniu 1939 r. jako porucznik rezerwy kawalerii do Orodka Zapasowego
Wielkopolskiej Brygady Kawalerii w Kraniku, dosta si do niewoli sowieckiej. Osadzony
w obozie specjalnym NKWD w Kozielsku, zgin w Katyniu wiosn 1940 r.
Marceli i Stefan byli kuzynami Wadysawa Leona towskie-
go, syna Leona i Hanny z Myskich, ktry urodzi si 9 kwietnia
1910 r. w majtku swego ojca w Niechanowie (pow. gnienieski).
Wadysaw ksztaci si w szkole prowadzonej przez benedyktynw
w Downside (Wielka Brytania) i na Wyszych Kursach Ziemiaskich
Turnaua we Lwowie. Po ukoczeniu
Szkoy Podchorych Rezerwy Kawa-
lerii w Grudzidzu otrzyma przydzia
do 17. puku uanw wielkopolskich.
Udziela si spoecznie, m.in. by zao-
ycielem i prezesem Zwizku Modych
Ziemian. W sierpniu 1939 r. zosta zmo-
bilizowany jako porucznik rezerwy kawalerii do Orodka Zapaso-
wego Wielkopolskiej Brygady Kawalerii w Kraniku. Uczestniczy
w walkach kampanii wrzeniowej na Lubelszczynie. Do niewoli so-
wieckiej dosta si 30 wrzenia. By wiziony w obozie specjalnym
NKWD w Kozielsku, zgin w Katyniu wiosn 1940 r.
Kuzynem Marcelego i Stefana towskich by Mieczysaw
Kwilecki, urodzony 4 sierpnia 1895 r. w Grodcu w pow. koni-
skim. Jego ojcem by Kazimierz, waciciel majtkw Gosawice,
Liche i Grodziec, a matk Maria z Karskich z Wostowa. Mie-
czysaw ukoczy Kursy Przemysowo-Rolnicze w Warszawie,
a nastpnie studiowa rolnictwo w Niemczech i ekonomi we Fran-
cji. W latach 19161917 suy w puku uanw w Legionach Pol-
skich, a nastpnie w Polskiej Sile Zbrojnej. W grudniu 1918 r. two-
rzy oddziay kawaleryjskie, z ktrymi wzi udzia w Powstaniu
Wielkopolskim w walkach na froncie pnocnym. Wiosn 1919 r.
wsporganizowa 2. puk uanw wielkopolskich (potem 16. puk
uanw), walczy w wojnie polsko-bolszewickiej na froncie litew-
sko-biaoruskim. W 1921 r. zosta przeniesiony do rezerwy. W tym
samym roku oeni si z Mari R Zamoysk, z ktr mia czworo dzieci: Teres (1922),
Gabriel (1924), Stefana (1925) i Kazimierza (1927). By wacicielem majtkw Maliniec
i Gosawice w pow. koniskim. Zmobilizowany jako rotmistrz rezerwy w sierpniu 1939 r. do
16. puku uanw, dosta si do niewoli sowieckiej w rejonie Kamionki Strumiowej. Osadzony
w obozie specjalnym NKWD w Starobielsku, zgin w Charkowie wiosn 1940 r.
Artyku zosta opracowany na podstawie materiaw nalecych do Wojciecha migielskiego i An-
drzeja Maczaka i zilustrowany fotograami pochodzcymi z ich zbiorw.
Wadysaw towski
Stefan towski
Mieczysaw Kwilecki
65
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
MAREK KLECEL
PISARZE CIGANI ZA KATY
Wrd pierwszych Polakw, ktrzy byli wiadkami ekshumacji gro-
bw katyskich, odkrytych przez Niemcw wiosn 1943 r., znaleli
si trzej pisarze: Ferdynand Goetel i Jan Emil Skiwski z Warszawy
oraz Jzef Mackiewicz z Wilna. Wzili oni udzia w delegacjach
organizowanych przez Niemcw w kwietniu i maju 1943 r. dla pol-
skich rzeczoznawcw sdowych i medycznych oraz przedstawicieli
Polskiego Czerwonego Krzya. To wydarzenie nie tylko wstrzsn-
o nimi, co bdzie wida w ich rozmaitych relacjach i publikacjach,
ale take zawayo na caym przyszym yciu Goetla i Mackiewicza.
Decydujc si na wyjazd do Katynia, nie mogli nawet przewidywa,
e odkrywszy prawd o Zbrodni Katyskiej, bd yli z jej pitnem
do koca swoich dni, rwnie na emigracyjnym wygnaniu, na ktre
bd zmuszeni si uda.
Ich wiadectwo o tym, co widzieli w Katyniu, bdzie zwalczane, co byo do przewidze-
nia, przez zwolennikw sowieckiego kamstwa katyskiego, ale bdzie rwnie w pewnym
stopniu niewygodne ze wzgldu na ich osoby dla tych, ktrzy gosili prawd o Zbrodni
Katyskiej. Jednym sowem, ich losy stay si symbolem wszystkich komplikacji, narasta-
jcych w czasie wojny i zaraz po niej, a zwizanych z ujawnianiem prawdy o Katyniu. Co
wicej, negatywne opinie o tych pisarzach porednio zawayy take na opiniach spoecznych
o Zbrodni Katyskiej. Ci wanie wiadkowie Katynia, co byo paradoksem polskiej historii
wojennej, mieli przez pewien czas po wojnie przeciw sobie suby i sdy powojennego pa-
stwa komunistycznego w Polsce, ale te tych, ktrzy znali i swobodnie gosili prawd o Ka-
tyniu, jak to byo na emigracji, ale nie chcieli uzna ich za wiarygodnych wiadkw zbrodni,
czy cilej, posacw zej nowiny z Katynia. Po latach wyrazi to celnie Stefan Kisielewski
w pytaniu o losy jednego z tych pisarzy, Ferdynanda Goetla, co mona odnie take do
Jzefa Mackiewicza: Czyby Ferdynand Goetel, pierwszy wiadek grobw katyskich, nie-
odwoalnie wycign zy bilet na wielkiej loterii historii.
Pod okupacj niemieck szczeglnie ostro reagowano na wszelkie prby wsppracy
z Niemcami. Wyjazd do Katynia na niemieckie zaproszenie potraktowano rwnie jako prze-
jaw kolaboracji, tym bardziej e pisarze ci ju wczeniej mieli pewne kontakty z Niemcami.
W przypadku Mackiewicza chodzio o publikacj trzech artykuw o zagroeniu sowieckim
w wileskim dzienniku Goniec Codzienny, wydawanym przez Niemcw. Za te artykuy
konspiracyjny sd AK wyda na Mackiewicza wyrok mierci, zawieszony, by moe, z powo-
du jego pniejszego wyjazdu do Katynia i czwartego artykuu w teje gazecie, czy cilej,
wywiadu, jakiego udzieli pisarz, zdajc spraw z tego, co zobaczy w Katyniu.
Goetel by pisarzem bardzo znanym przed wojn, rwnie z powodu burzliwej biograi.
W czasie I wojny wiatowej zosta zesany do Turkmenistanu, gdzie zastaa go rewolucja bolsze-
wicka, co opisa pniej w swych ksikach. Stamtd uciek przez Persj do Indii i okrn dro-
g do Europy Zachodniej i Polski. W czasie okupacji niemieckiej przebywa w Warszawie i jako
byy prezes Pen Clubu podj prb tzw. rejestracji literatw w myl zarzdze niemieckich,
66
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Eco miao uatwi praktyczne ycie pisarzom pozbawionym czsto rodkw do ycia oraz
stanowi pewne, na co niektrzy liczyli, zabezpieczenie przed represjami. Rejestracji takiej
mieli podlega literaci i ludzie wolnych zawodw.
Okolicznoci tej sprawy szerzej wyjania pisarz Jerzy Zagrski w powojennym ledztwie
w 1945 r.: Artysta, ktry nie rejestrowa si w swym zawodzie, a nie ukrywa pod cudzym
nazwiskiem lub faszywymi dokumentami, musiaby w zamian rejestrowa si w Arbeitsam-
cie i podlega tym samym niebezpieczestwom zagarnicia do pracy i wsppracy, przy czym
kadorazowemu wymigiwaniu si od pracy u Niemcw towarzyszyo skadanie pewnego ha-
raczu pieninego urzdnikom. Nic dziwnego, e niektrzy woleli wybra tasz legitymacj
literack ni drosz Urzdu Pracy, skoro obie miay takie samo znaczenie przy apankach,
a same przez si nie oznaczay aktu wsppracy. Akcja ta spotkaa si jednak z nieprzychylnym
nastawieniem prawie caego rodowiska literackiego i zawaya na krytycznej opinii o Goetlu.
On sam nie prowadzi jakiej zorganizowanej akcji, nie namawia innych do rejestracji. Prcz
niego, zarejestrowali si jednak tacy pisarze, jak Leopold Staff, Zoa Nakowska, Kornel Ma-
kuszyski, Karol Irzykowski, Adolf Nowaczyski, Tadeusz Breza, Jerzy Zagrski.
Goetel i Mackiewicz z pewnoci nie byli zdrajcami, jednake cie podejrze pad na nich
ju w czasie wojny, a zaraz po niej zostali oskareni o zdrad przez nowe wadze jeszcze
niejawnie komunistyczne a na ledztwo w ich sprawie wzywana bya midzy innymi take
Maria Dbrowska.
Zupenie inny by przypadek trzeciego z pisarzy, Jana Emila Skiwskiego, ktry przed
wojn by znanym publicyst i krytykiem literackim, zwizanym z prawicowymi koami
sanacyjnymi, czsto jednak zmienia pogldy, koneksje i orientacje. W czasie wojny okaza
si jednym z nielicznych literatw, ktrzy cakiem jawnie i otwarcie podjli wspprac
z Niemcami, popierali ich ideowo i politycznie, wspierali ich propagand, publikowali w ich
gazetach i wydawnictwach. Spotyka si z powszechn i zdecydowan niechci caego ro-
dowiska literackiego, a zwaszcza krgw konspiracji, jednak nie miao to takich skutkw,
jak w wypadku Mackiewicza. Pod koniec wojny, wobec zwycistwa zbliajcych si Sowie-
tw, gosi w swej publicystyce, w pimie Przeom, wydawanym z Feliksem Burdeckim na
koszt Niemcw, konieczno sojuszu polsko-niemieckiego, gdy tylko zwycistwo Niemiec
moe ocali Polsk przed sowieckim komunizmem. Pod koniec wojny ewakuowa si na
Zachd, a stamtd w 1947 r. do Ameryki Poudniowej. Zmar w Wenezueli w 1956 r. Po
latach Maria Dbrowska zanotowaa charakterystyczne wspomnienie o Skiwskim w swych
Dziennikach powojennych, zapisane w 1946 r. zapewne pod wpywem koniktw i pod-
jazdw w nowej rzeczywistoci wczesnej PRL: Nie wiem dlaczego w zwizku z plugaw
napaci na mnie Kunicy, przypomniaa mi si scena, gdy w czasie okupacji w stowce
literackiej na Pierackiego nie podaam publicznie rki Skiwskiemu. Wzbudzio to konster-
nacj i niemal zgorszenie, gdy wszyscy literaci, z wyjtkiem zdaje si Millera, nie tylko
podawali mu rk, ale z nim rozmawiali. Ile razy widziaam w tej sytuacji dzisiejszych
koryfeuszy reimu. I Nakowsk, i Brez, i Kisielewskiego, i Andrzejewskiego, i innych.
Skiwski powiedzia wwczas do mnie: Pani mi si z tego po wojnie wytumaczy. Istotnie
ja dzi jestem oskarana i przyciskana do muru, abym si tumaczya. Zdrajca Skiwski nie
powiedzia tylko, przed kim to wzywaj mnie dzi tumaczy si.
Prowokacja katyska
W czerwcu 1945 r. prokurator Specjalnego Sdu Karnego w Krakowie Roman Martini wy-
da nakaz aresztowania Goetla i Skiwskiego oraz kilku innych osb z pierwszej delegacji do
67
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Katynia w kwietniu 1943 r. jako podejrzanych o zbrodni przeciw pastwu polskiemu. W lad
za tym poszy listy gocze w prasie krakowskiej z fotograami Goetla i Skiwskiego. Zarzucono
im przestpstwa wojenne w myl dekretu PKWN z sierpnia 1944 r., a mianowicie, e w okresie
okupacji niemieckiej, idc na rk niemieckiej wadzy okupacyjnej, dopuci[li] si dziaa na
szkod Pastwa Polskiego. Oskarenie nie byo wcale bahe. Prokurator wzywa, aby kady,
kto si zetknie z Goetlem oraz innymi oskaronymi, zadenuncjowa ich. W nakazie tym, jak
podaj Stanisaw M. Jankowski i Ryszard Kotarba w ksice Literaci a sprawa katyska 1945,
znalazo si polecenie: Wszystkie wadze cywilne i wojskowe powinny zatrzyma i dostawi
poszukiwanego do Prokuratury Specjalnego Sdu Karnego w Krakowie.
ledztwo prowadzone przez prokuratora Romana Martiniego nadzorowa prokurator Jerzy
Sawicki z Ministerstwa Sprawiedliwoci; szczeglnie interesowao si nim Ministerstwo Bez-
pieczestwa Publicznego. Formalnie byo to ledztwo w sprawie kolaboracji z okupantem nie-
mieckim, ale przy tej okazji wadze komunistyczne dyy do okrelenia ocjalnej, politycznej
wykadni na temat Zbrodni Katyskiej w nowych warunkach historycznych. Latem 1945 r. prze-
suchano ponad trzydzieci osb ze rodowiska literackiego, ktre stykay si z Ferdynandem
Goetlem i Janem Emilem Skiwskim, w tym tak znanych pisarzy, jak Jarosaw Iwaszkiewicz,
Maria Dbrowska, Zoa Nakowska, Jan Parandowski, Czesaw Miosz, Jerzy Andrzejewski,
Julian Przybo, Stefan Kisielewski. Jako wiadkowie mieli zeznawa na temat postawy i pogl-
dw podejrzanych w czasie wojny, ich stosunku do okupanta niemieckiego, ale take w sprawie
okolicznoci ich wyjazdu na wizj lokaln do Katynia. Mieli te mwi o stosunku rodowiska
literackiego do Zbrodni Katyskiej i atmosfery, ktra wok niej powstaa.
Pisarze zgodnie zeznawali, e ju w czasie wojny Skiwski by traktowany jako jawny,
nieukrywajcy swej wsppracy z Niemcami kolaborant, i by bojkotowany w rodowisku
literackim. Jeli chodzi o Goetla, to oceny byy rne, ale nikt nie zarzuca mu kolaboracji,
co najwyej pomyk polityczn, nierozwag lub dezorientacj, o czym mia wiadczy jego
wyjazd do Katynia. Wypomniano mu rwnie przedwojenn postaw polityczn, broszur
Pod znakiem faszyzmu, ktra bya bardziej manifestem publicystycznym ni politycznym,
lecz zawaya na pniejszej ocenie jego postawy. Goetel odegna si od niej po wybuchu
wojny, zmieni swe pogldy zwaszcza pod wpywem dowiadcze okupacyjnych. Znalaza
si ona zreszt na indeksie ksiek zakazanych przez Niemcw, podobnie jak to byo pniej
z wszystkimi utworami Goetla w PRL.
W dalszych zeznaniach wiadkowie podkrelali jednomylnie, e Goetel zasuy si jako
organizator pomocy, gwnie materialnej, dla rodowiska literackiego i dlatego miewa kon-
takty z wadzami niemieckimi, ale nigdy nie posun si do wsppracy z nimi z naruszeniem
polskiego interesu. Myl, e udzia Goetla w sprawie katyskiej nie by aktem zej woli
zeznawa Jerzy Andrzejewski. By bdem, omyk czowieka, ktry bdc znakomitym
pisarzem, nigdy nie posiada sensownego instynktu politycznego. Patriotyzm Goetla jest nie-
wtpliwy. Szerzej to najwaniejsze wydarzenie w wojennej biograi pisarza opisa w swym
zeznaniu Jerzy Zagrski: W Katyniu, w odkopanych mogiach rozpozna niezbicie zwoki
ocerw polskich wic cz niemieckiego oskarenia opieraa si na prawdzie. O tym,
e to s rzeczywicie ocerowie polscy, opowiada potem w Warszawie, gdy chodziy jesz-
cze rozmaite na ten temat wersje, podtrzymywane zwaszcza przez rodziny obdukowanych,
ktre nie chciay wierzy w sw tragedi. Natomiast, co do tego kiedy, a wic przez kogo
zostali zamordowani Goetel, podkrelajc sw niefachowo zda wyranych nie wypo-
wiada, ciekawym mwi, e niech biegych i lekarzy pytaj. Jest rzecz oczywist, e ww-
czas pod terrorem okupacji niemieckiej owiadczenie wyrane, e tego dokonali Niemcy,
68
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Erwnaoby si zwaszcza dla ledzonego Goetla wyrokowi mierci. Trzeba podkreli,
e Zagrski mwi to w 1945 r., zdradzajc niejako, e wersja o niemieckim sprawstwie bya
wtedy w jego rodowisku chtniej przyjmowana. W roku 1943 Goetel znalaz si w swego
rodzaju puapce, nie mg otwarcie powiedzie o sowieckiej zbrodni, do czego by bardziej
przekonany, bo byby posdzany o wspprac z niemieck propagand. Wybiera uniki lub
milczenie. Po powrocie z Katynia mwi dalej Zagrski Goetel nie da si wykorzysta
przez gadzinow pras, artykuu nie napisa, wywiadu nie udzieli. Natomiast zoy pisemne
owiadczenie w Polskim Czerwonym Krzyu, z ktrego to owiadczenia wynikao, e istot-
nie dane niemieckie co do iloci trupw i tego, kto tam ley, s zbiene z prawd. Natomiast
w owiadczeniu tym celowo nie sformuowa, kogo winnimy obwinia o mord, jak rwnie
zaznaczy, e wicej adnych owiadcze ani w prasie, ani wobec czynnikw publicznych nie
uczyni. Uwaa, e tym owiadczeniem naleycie odczepi si od dalszych prb niemieckich
wykorzystania jego osoby do swej propagandy. [...] Naley zaznaczy, e godne i ogldne
zachowanie si Goetla po sprawie katyskiej byo powodem odzyskania przeze czci po-
pularnoci w spoeczestwie, ktre umiao Goetla odrni od Skiwskiego, mimo e Niemcy
prbowali zaprzc ich jak mogli do wsplnego dyszla. Goetel do wsppracy z okupantem
wcign si nie da. Podobnie, cho ogldniej z racji ograniczonych kontaktw z Goetlem,
zeznawali Dbrowska, Miosz, Kisielewski.
W poszukiwaniu kompromatw
Jeszcze w czasie przesucha wiadkw odby si w kocu sierpnia 1945 r. Zjazd Zwizku
Literatw, na ktrym potpiono Skiwskiego i kilka innych osb ze rodowiska literackiego
(m.in. niesusznie Stanisawa Wasylewskiego) za kolaboracj z okupantem niemieckim. Od-
oono natomiast spraw Goetla na pniej na skutek mylnej informacji Jana Kotta, e bdzie
mia on osobny proces sdowy i naley poczeka na wyrok. Co wane, najbardziej krytyczne
sdy o Goetlu wydawali pisarze, ktrzy jawnie i chtnie wsppracowali we Lwowie z oku-
pantem sowieckim od 1939 do poowy 1941 r. Byli to, oprcz Jana Kotta, m.in. Adolf Rudni-
cki, Julian Przybo, Jacek Frhling. Publikowali oni razem z ca grup pisarzy takich jak
Adam Wayk, Stanisaw Jerzy Lec, Leon Pasternak i Mieczysaw Jastrun, nazwanych przez
ich koleg Aleksandra Wata polskimi pisarzami sowieckimi w Czerwonym Sztandarze
i w moskiewskich Nowych Widnokrgach; naleeli te do sowieckiego Zwizku Pisarzy
Ukrainy, co razem wziwszy, zapewniao im niez pozycj i dobre warunki yciowe. Mieli
zapatrywania wyranie komunistyczne i prosowieckie, z gry byli te skonni uzna spraw
Katynia za prowokacj niemieck. Czsto opierali si na plotkach, dezinformacji, przekama-
niu. Rudnicki podaje w swym zeznaniu wiadomoci cakiem nieprawdziwe: Wiem od a-
szowskiego, e Goetel nie by poinformowany co do zasigu sprawy katyskiej w momencie
wyjazdu do Katynia. Dopiero na miejscu podstawiono mu mikrofon, a jego przemwienie
nagrano na pyty. W Katyniu Goetel powiedzia tylko kilka sw, wzywajc polsk delegacj
do oddania hodu pomordowanym. Dalej Rudnicki twierdzi, e spoeczestwo warszawskie
ulego cakowicie propagandzie hitlerowskiej. Stopniowo jednak wiele z osb wymienianych
na listach oar katyskich dawao znaki ycia. Spoeczestwo nabrao przekonania, e zo-
stao wprowadzone w bd przez propagand niemieck. Jak pokazuj inne zeznania, byo
czsto odwrotnie, na pocztku raczej nie dowierzano propagandzie niemieckiej. Pogoski ta-
kie, bliej niepotwierdzone, byy pniej wykorzystywane w akcjach dezinformacji o Katy-
niu, prowadzonych przez UB. Literaci tej orientacji nie wyobraali sobie, e mg to zrobi
kto inny ni Niemcy, nie dopuszczali myli, e sprawcami zbrodni byli Sowieci. Frhling
69
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
stwierdza w swym zeznaniu: Posuch, ktry zosta dany ajdackiej wersji niemieckiej o Ka-
tyniu, zarwno przez generaa Sikorskiego, jak przez Nowakowskiego i jemu podobnych
[chodzi o artyku Castrum doloris Zygmunta Nowakowskiego w londyskich Wiadomo-
ciach Polskich], przynis Polsce ogromne szkody na odcinku czysto politycznym przez fakt
zerwania paktu Stalin-Sikorski. Setki, tysice ludzi ponioso z tego powodu mier, poniewa
propaganda niemiecka potraa rozdmucha spraw katysk jako woajc o pomst do nie-
ba zbrodni ydokomuny. W rezultacie tej propagandy szereg Polakw i ydw, ktrzy od
czasw enuncjacji Sikorskiego do chwili ogoszenia sprawozdania polskiej komisji katy-
skiej ukrywali si przed Niemcami, zostao wydanych agentom gestapo. Wytworzyli bowiem
Niemcy atmosfer, e lewicowcy i ydzi to bezporedni sprawcy wymordowania kilkunastu
tysicy ocerw polskich. [...] Niezalenie od niwa mierci, ktre zebrali Niemcy pod wpy-
wem propagandy katyskiej, stwierdzam z ca stanowczoci, e propaganda ta, prowadzona
z niesychanym rozmachem i nakadem kosztw, rozpalia do biaego nastroje antylewicowe
i antyradzieckie. W 1945 r. tacy wiadkowie cakowicie wierzyli propagandzie sowieckiej,
uwaajc, e podaje ona niepodwaaln prawd. Spotykali si na pewno z odmiennymi opi-
niami o Zbrodni Katyskiej, lecz odrzucali je, nie mogc wyobrazi sobie, e s czym innym
ni propagand wroga.
W zeznaniach pisarzy z 1945 r. szczeglnie wany i interesujcy by opis zachowa i na-
strojw polskiego spoeczestwa po ujawnieniu przez Niemcw Zbrodni Katyskiej. Byy
one, wedug wiadkw, niejednoznaczne, a nawet sprzeczne ze sob, zmieniay si w czasie
trwania wojny, a zwaszcza po jej zakoczeniu. To zrozumiae. Najpierw nie wierzono na og
w wersj niemieck, bo traktowano j jako propagand antysowieck w wojnie przeciw Rosji.
Podejrzewano, e odkrycie grobw katyskich to jeszcze jeden podstp niemiecki, a Niemcy,
jak pokazali, s zdolni do wszelkich zbrodni. Pniej takie nastawienie zaczo si zmienia
zwaszcza po komunikatach Rzdu RP na Uchodstwie. Najkrcej uj to Miosz w swoim
zeznaniu: Stosunek polskiego spoeczestwa do sprawy katyskiej da si podzieli na
etapy: 1. oglna nieufno i wietrzenie niemieckiej prowokacji, 2. okres sporw i niepewno-
ci, 3. ustalenie si przewaajcej opinii, e jest to prawda. Szczeglnie znaczce moe by
zeznanie Leona Kruczkowskiego, pisarza o pogldach zdecydowanie lewicowych, jeli nie
komunistycznych, zasuonego pniej pisarza PRL, ktry ca wojn przey w niemieckim
oagu Gross Born. Trzeba podkreli, e przey, a wic nie zgin jak ocerowie w Katyniu.
Mog mwi zeznawa w ledztwie jedynie o obserwacjach poczynionych w obozie o-
cerw-jecw, w ktrym przebywaem. Obserwacje te prowadziy do wniosku, e w wymie-
nionym rodowisku (okoo 2000 ocerw) prowokacja katyska w znacznej mierze nie-
stety spenia nadzieje pokadane w niej przez Goebbelsa. Do marca 1943 w rodowisku tym
wyranie rysoway si w masie sympatie do Zwizku Radzieckiego i Armii Czerwonej,
punkt szczytowy osigny one w okresie Stalingradu. Katy przynis w tym wzgldzie
radykaln zmian. Wersja niemiecka znalaza niemal powszechn wiar, przyjto j bez za-
strzee jako prawdziw. Nieliczni tylko odwayli si wystpi wobec niej krytycznie, bd
to podnoszc wtpliwoci, bd te zdecydowanie odrzucajc tez propagandy niemieckiej.
Kruczkowski potwierdza wic, zapewne miarodajnie, e w zamknitym rodowisku wy-
szych dowdcw wojskowych przyjto do szybko wersj niemieck, mimo uzasadnionych
uprzedze do Niemcw, a wbrew wczeniejszym sympatiom do Sowietw i wbrew krytycz-
nym opiniom nielicznych, do ktrych Kruczkowski sam si niewtpliwie zaliczy.
W czasie wojny zaleno opinii publicznej (i konspiracyjnej) od wrogiej propagandy
kadego z okupantw bya nieunikniona, chocia ulegaa zmianie wraz z wypadkami wojen-
70
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Enymi, a zwaszcza po jej zakoczeniu. Wczeniej jednak coraz powszechniejsza bya opinia,
e propaganda niemiecka nie bya faszywa, e zbliajcy si wanie do Warszawy Sowieci
mogli wczeniej, ju na pocztku wojny, dokona tej zbrodni. Co ciekawe, pisarze zeznajcy
w 1945 r., kilka miesicy po wojnie, nie tylko ci o skonnociach komunistycznych, coraz cz-
ciej przyjmowali jednak, e bya to zbrodnia niemiecka. Trudno podejrzewa, e by to ju prze-
jaw pniejszego koniunkturalizmu politycznego tego rodowiska, ktry objawi si najpeniej
w czasach socrealizmu koca lat czterdziestych. Wtedy nie wiadomo jednak byo, jak potocz
si losy kraju, chocia po moskiewskim procesie porwanych przywdcw Polski Podziemnej
mona byo spodziewa si raczej gorszego ni lepszego. W kadym razie z zakoczeniem
wojny zacza przewaa w tzw. intelektualnym rodowisku w atmosferze niejasnoci, nie-
domwie i przemilcze opinia zgodna w coraz wikszym stopniu z lini sowieck. Gdyby
ledztwo i proces odbyy si kilka lat pniej, Ferdynand Goetel, podobnie jak jego kolega po
pirze, Jzef Mackiewicz z Wilna, zostaliby skazani, jeli nie straceni jako zdrajcy.
W 1945 r. Goetel zosta jeszcze obroniony przez pisarzy, a nawet wystawili mu oni do-
bre wiadectwo. Podczas tych przesucha nie znaleziono wystarczajcych dowodw jego
winy, np. wypowiedzi o sowieckich sprawcach, wywiadw i publikacji w prasie gadzinowej,
ktrych rozsdnie unika. Proces nie miaby wic odpowiednich podstaw. ledztwo przerwa-
no jeszcze z innego powodu. Na pocztku 1946 r. zosta zamordowany prokurator Roman
Martini. Okolicznoci jego mierci pozostaj niejasne do dzi. Istniej poszlaki, e chcia
si wycofa z tej sprawy, bo nie by przekonany, kto jest sprawc zbrodni, chocia bardziej
prawdopodobne jest przypuszczenie, e zgin z powodu porachunkw osobistych, w ktre
bya zamieszana moda kobieta.
Cae ledztwo i dalszy proces, ktry odby si mimo nieobecnoci Goetla i Skiwskiego
(skazano na wieloletnie wizienia kilka innych osb, ktre znalazy si do przypadkowo
w Katyniu w 1943 r.), miay zapewne inne jeszcze, bardziej dalekosine cele: by obliczony
na wiksze korzyci polityczne. Mg by czci wikszej operacji kompromitujcej wszyst-
kich wiadkw Katynia, forsowania sowieckiej wersji wydarze, czyli utrwalania kamstwa
katyskiego w powszechnej wiadomoci spoecznej, w konsekwencji stworzenie nowej, fa-
szywej wersji historii wojennej, nowej historii Polski. Posugiwano si w tym celu faszer-
stwami, manipulacjami, konfabulacjami, plotkami, a take fabrykowano nowe wersje i mylne
tropy wydarze. W pimie MBP z poowy 1945 r., podpisanym przez dyrektora Departamen-
tu I pk. Romkowskiego, a skierowanym do wszystkich jednostek UB w kraju, mona prze-
czyta: W zwizku z prowokacj Katysk Niemcy ogaszali w prasie niemieckiej i polskiej
nazwiska rzekomo zamordowanych z rozkazu Wadz Radzieckich ocerw polskich. Na licie
oar znaleli si ludzie, co do ktrych wiadomo, e zginli w wizieniach lub obozach kon-
centracyjnych niemieckich, albo te yj w kraju lub za granic. Wszystkie przebywajce na
Waszym terenie osoby, majce w tej sprawie jakiekolwiek wiadomoci porednie i bezpored-
nie i mogce zoy owiadczenie na powysze okolicznoci, prosz odnale i przesucha,
a uzyskany w ten sposb materia przesa nam wraz z dokadnymi adresami [...]. Podawano
jako prawd fasz o listach katyskich, o rzekomo niemieckich oarach Katynia i ocalaych
z Katynia. Poszukiwano wiadkw, ktrzy mieli, moe nie bez presji, zaprzeczy niemieckiej
wersji wydarze, a poprze sowieck. Wszystko to miao prowadzi do stworzenia caocio-
wej i obowizujcej w PRL wersji wydarze w Katyniu, udowodnionej naukowo, procesowo
i sdowo jako panujca lex sovietica, a w kocu jako ostateczna prawda historyczna.
Kiedy rozesano listy gocze za Ferdynandem Goetlem i Janem Emilem Skiwskim, a tak-
e za doktorem Marianem Wodziskim, specjalist medycyny sadowej, ktry by obecny
71
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
przy ekshumacjach w Katyniu, gdy odbyway si przesuchania pisarzy w ich sprawie, Goe-
tel ukrywa si w Krakowie, m.in. w jednym z klasztorw, a pniej w Warszawie. Myl
o ucieczce z Polski pisa pniej we wspomnieniach Czasy wojny powziem w jesieni
1945 r., tj. ju w par miesicy po rozpisaniu za mn listu goczego nr 1. List w nie sposzy
mnie bynajmniej, powodem za tego by pobyt mj w Katyniu i moje stanowisko w sprawie
katyskiej. Pocig na tak zawodnej dla prokuratury podstawie nie powinien by by dokuczli-
wy. I nie by. Wiadomoci adnych o bezporednim poszukiwaniu mnie w Krakowie czy War-
szawie nie miaem. A jednak zdecydowa si wyjecha. W kocu 1945 r. przekroczy nie
bez perypetii na kcyjnych papierach granic i wkrtce znalaz si we Woszech na szlaku
emigracyjnym, ktry prowadzi do Francji i Anglii. W kraju toczyo si nadal postpowanie
w jego sprawie, w procesie z 1949 r. skazano kolejnych oskaronych, jeszcze w 1958 r., jak
zawiadczaj dokumenty, poszukiwano Skiwskiego i Burdeckiego.
W 1945 r. prokurator Martini nie zdy przesucha nie mniej gronego ni Ferdynand
Goetel podejrzanego, czyli Jzefa Mackiewicza. Przeoczono wanego wiadka, ktry byby
nawet lepszym oskaronym ni Goetel. System komunistyczny nie by jeszcze doskona-
y. By moe, wiadomoci o Mackiewiczu docieray z Wilna wolniej przez wojenne fron-
ty do Warszawy i Krakowa. Jako mieszkaniec Wileszczyzny, ktry przey pi okupacji
swojego miasta, doskonale wiedzia, co nastpi po sowieckim zwycistwie. Nie czekajc na
wkroczenie Armii Czerwonej, ju w poowie 1944 r. ewakuowa si do Warszawy, gdzie zo-
y raporty wadzom AK o sowieckim zagroeniu, z czego w centralnej Polsce pod okupacj
tylko niemieck nie zdawano sobie w peni sprawy. Przed wybuchem Powstania Warszaw-
skiego wyjecha do Krakowa, gdzie prbowa jeszcze przekonywa do akcji antysowieckiej,
a na pocztku 1945 r., tu przed wkroczeniem do Krakowa Armii Czerwonej, opuci Polsk.
Czowiek z wyrokiem mierci za kolaboracj z Niemcami, wiadek z Katynia, wczeniej czy
pniej byby cigany i postawiony przed komunistycznym sdem. Ale i na emigracji, jak si
okazao, jego wiarygodno bya podobnie jak Goetla poowiczna. Ciy na nich zarzut
kolaboracji i dlatego rwnie jako wiadkowie Zbrodni Katyskiej nie byli wiarygodni.
Zamordowani wymagaj prawdy
Jzef Mackiewicz znalaz si w Katyniu w jednej z pniejszych polskich delegacji,
w maju 1943 r. Sprawozdanie ze swego pobytu w miejscu kani polskich ocerw zda
w wywiadzie Widziaem na wasne oczy, ktry ukaza si w gazecie Goniec Codzienny,
wydawanej przez Niemcw. Wskazywa w nim wyranie, bez niedomwie i dwuznacznoci,
e sprawcami zbrodni s Sowieci. Na pytanie: Czy istnieje jakakolwiek wtpliwo, e za-
mordowani zostali nie przez bolszewikw?, odpowiedzia: Nie. Ja osobicie nie mam naj-
mniejszej wtpliwoci, adnej absolutnie wtpliwoci, e zamordowani zostali wanie przez
bolszewikw. Przekonaem si naocznie na miejscu zbrodni w Katyniu. I dalej szczegowo
opisuje ekshumacje, przy ktrych by, zbiory pamitek i dokumentw, ktre zgromadzono.
Przy kolejnych zwokach, ktre wydobyto, kartka pocztowa doskonale zachowana. Stempel
pocztowy wskazuje dat. Biaystok 14 I 1940 r. W bocznej kieszeni Gos Radziecki z dnia
29 marca 1940 r. Druk przebija wyranie poprzez lepk wilgo: Towarzysze. Idziemy ku
lepszemu jutru. Przychodz nowi ludzie, ktrzy nasz ojczyzn [...]. Towarzysz Stalin [...],
no itd.. Daty sowieckich gazet zdradzay wyranie czas i sprawcw zbrodni.
W czasie, gdy prowadzono ledztwo w Krakowie latem 1945 r. przeciw Goetlowi i innym,
Mackiewicz koczy wanie we Woszech prac nad dokumentaln ksik o Katyniu. Przy-
gotowywa j na zlecenie polskich wadz wojskowych, ktre chciay mie raport o Zbrodni
72
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EKatyskiej. Ksika ukazaa si z przedmow gen. Wadysawa Andersa, przetumaczono j
wkrtce na kilka jzykw, staa si wic ocjalnym stanowiskiem polskich wadz na Zacho-
dzie. Kiedy toczy si jeszcze proces krakowski i w 1949 r. zapady wyroki za kolaboracj
przeciw innym wiadkom z Katynia, Mackiewicz opublikowa sw drug ksik o Katyniu,
napisan bardziej przystpnie i publicystycznie, z myl o szerszym czytelniku, wydan od
razu po angielsku The Katy Wood Murders. Sprawa Zbrodni Katyskiej nie przestaa by
staym tematem jego twrczoci, zwaszcza publicystycznej, gdy spotyka si z przejawami
niechci czy oporu wobec ujawniania prawdy o Katyniu. A znalaz si w sytuacji bardzo trud-
nej, poniewa rzdy zachodnie nie chciay wwczas kwestionowa ocjalnego stanowiska
w tej sprawie swego sowieckiego sprzymierzeca w wojennym zwycistwie nad Niemcami.
Zmienio si to dopiero w czasie zimnej wojny na przeomie lat czterdziestych i pidzie-
sitych, gdy dotaro do szerszej opinii publicznej Zachodu, e Europa Wschodnia znalaza si
pod panowaniem Zwizku Sowieckiego.
Goetel, podobnie jak Mackiewicz rok wczeniej, tra na Zachd emigracyjnym szlakiem
przez Wochy do Londynu. Mimo licznych wiadectw o Katyniu i dowodw lojalnoci emi-
gracyjnej nadal ciy na nich zarzut kolaboracji z okupantem niemieckim w rodowiskach
emigracyjnych, zwaszcza wojskowych. Za Mackiewiczem szed wyrok wydany przez podzie-
mie, za Goetlem podejrzenia i powojenne listy gocze. Obydwaj pisarze nie mogli tego prze-
zywyciy, cho powinny ich uwiarygodni zarzuty wadz komunistycznych o ich kamstwie
katyskim na rzecz Niemcw. Jednym sowem, zarzut kolaboracji okazywa si bardziej waki
ni wiadectwo katyskie. Zarwno Goetel, jak i Mackiewicz byli na t okoliczno przesuchi-
wani przez emigracyjne czynniki wojskowe, Mackiewicz stan we Woszech przed sdem ko-
leeskim, by oczyci si z zarzutw kolaboracji, co w peni jednak nie nastpio. Goetel inter-
weniowa u samego gen. Andersa. Na pocztku, zaraz po wojnie, dla czci polskiej emigracji
pozostali osobami niepewnymi, z wtpliw, niedostatecznie wyjanion przeszoci. Pniej
ta krytyczna opinia dotyczya gwnie Mackiewicza. Jego zdecydowana postawa polityczna
i bezkompromisowe pogldy w wielu sprawach, przysparzay mu przeciwnikw take wrd
Polonii. Mackiewicz mia ich wielu nawet wrd wanych postaci emigracji, by wspomnie
tylko o Stefanie Korboskim czy Janie Nowaku-Jezioraskim.
Ostatni wiadkowie Katynia
Dla Goetla i Mackiewicza sprawa Katynia nigdy si nie skoczya. czyo ich nie tylko
poszukiwanie oczywistej dla nich prawdy o Zbrodni Katyskiej, lecz rwnie propagowanie
jej w licznych publikacjach i wystpieniach na nieprzychylnym do niej Zachodzie. W roku
1952 stanli przed Komisj Kongresu USA, by zoy wiadectwa o Zbrodni Katyskiej. Ich
zeznania przyczyniy si do przeomu w traktowaniu prawdy o Zbrodni Katyskiej. Niestety,
w Polsce komunistycznej mogo obowizywa tylko sowieckie kamstwo.
Losy tych pisarzy splataj si zaskakujco z pierwszymi rosyjskimi wiadkami Zbrodni
Katyskiej. Jeszcze we Woszech w 1946 r. Goetel spotka przypadkowo Iwana Kriwozierce-
wa (Kriwoziercowa), w ktrym rozpozna Rosjanina obecnego przy ekshumacjach w kwiet-
niu 1943 r. Z jego opowieci, ktr pisarz zapisa we wspomnieniach Czasy wojny, wynika,
e to Kriwoziercew i Kisielow zawiadomili Niemcw o egzekucjach w Katyniu i wskazali
miejsce pochwkw. Po odwrocie Niemcw Kriwoziercew uciek na Zachd. Tam znalaz si
w nowym niebezpieczestwie, gdy prbowa zawiadomi Amerykanw o sowieckiej zbrod-
ni w Katyniu, gdy chcieli oni przekaza go w rce Sowietw. Ucieka dalej, z Niemiec do
Woch, a pniej do Anglii.
73
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Jak wynika z relacji Goetla, mg przewidywa, e wiadectwo z Katynia nie zostanie
mu zapomniane. Musiaem zada sobie wiele trudu pisze Goetel aby przetrzyma wy-
buchy sarkazmu i gniewu, ktrymi raz po raz zaskakiwa mnie Kriwoziercew, niezmiernie
zapamitay w poczuciu krzywdy, pierwszej, ktra dotkna jego rodzin, jak i tej drugiej,
publicznej, ktra zdaniem jego obchodzi musiaa cay wiat. Nie mg zrozumie, dlaczego
my, Polacy, nie wytaczamy sprawy Katynia przed forum wiata, nie woamy na alarm, nie
umielimy przedstawi jej na procesie norymberskim. Na niektrych ludzi, ktrzy si z nim
stykali, robi wraenie czowieka nienormalnego. I by nim niezawodnie, jak nienormalny
jest dzi czowiek, ktry spraw moralnych chce dochodzi na prostej drodze. Kriwozier-
cew nie wiedzia wtedy, e sowieckie kamstwo katyskie staje si ocjalnym stanowiskiem
Polski, take w Trybunale Norymberskim; Polski, ktra niby jeszcze nie bya krajem komu-
nistycznym.
Rok pniej Kriwoziercew zgin w Anglii w niewyjanionych bliej okolicznociach.
Znaleziono go powieszonego na drzewie. Goetel, nie znajc dokadnie daty jego mierci,
napisa w londyskich Wiadomociach w 1951 r.: Przed dwoma laty zmar. Autentycznej
wersji tego zgonu nie mona ustali. [...] Sdz, e w dalszy cig Katynia nie powinien
by zlekcewaony. Stanowi on ostrzeenie nie tylko dla ludzi zwizanych ze spraw Katynia
porednio czy bezporednio. Jest przestrog dla caego wiata. Jest prb posiania lku i zda-
wienia kadego czowieka, ktry przezwycia zmow milczenia. Jest wiadectwem, e rka
skrytobjcza i kierujca ni wola dziaa nieprzerwanie. Rwnie Mackiewicz opisa szcze-
gowo posta i losy Kriwoziercewa w swej ksice Mordercy z Lasu Katyskiego. Po arty-
kule Goetla poszed dalej tym tropem, by wyjani spraw mierci najwaniejszego wiadka
Katynia. Po swego rodzaju dziennikarskim ledztwie i interwencjach u wadz angielskich,
ktrym zwraca uwag, e tylko Sowietom i ich agentom zalee moe na unieszkodliwieniu
tego wiadka, otrzyma tylko ocjalny komunikat o jego samobjczej mierci przez powie-
szenie 30 padziernika 1947 r. w Sommerset. Tyle pisze Mackiewicz w Wiadomociach
z 1952 r. o najwaniejszym wiadku najwikszej zbrodni wojennej.
Dugie dzieje kamstwa katyskiego
Osobn kwesti jest sowiecka polityka historyczna, ktrej jednym z wikszych dokona
jest sfabrykowanie gigantycznego faszerstwa katyskiego, ktre miao jako ostateczna praw-
da obowizywa po wsze czasy i faktycznie przetrwao komunizm w Rosji. Panuje tam do
dzi z krtk przerw, jelcynowsk pieriedyszk, jakby powiedzieli Rosjanie, kiedy to nast-
pi jednorazowy wyciek, by tak rzec, jakim by dokument z rozkazem rozstrzelania polskich
ocerw, podpisany przez Stalina, ktry przekazano polskim wadzom w 1992 r.
Trzeba pamita, e ju w p roku po odkryciu grobw katyskich przez Niemcw wiosn
1943 r., po komisyjnych ekshumacjach z udziaem Polskiego Czerwonego Krzya, po rejestra-
cji zwok i utworzeniu nowych zbiorowych mogi, tereny te zajli znowu Sowieci i rozpoczli
zacieranie wszelkich ladw po ujawnionej zbrodni. Zniszczyli w duej czci nowy cmen-
tarz katyski, tak by nie dao si ju ustali sprawstwa zbrodni. Najlepszym jednak sposobem
zatarcia prawdy miao by oskarenie Niemcw o dokonanie tej zbrodni. W 1944 r. Sowieci
powoali tzw. komisj Burdenki, ktra miaa stwierdzi i udowodni niemieckie sprawstwo.
Na tym opieraa si odtd sowiecka propaganda katyska, ktra przekonywaa Zachd, ale
te wasne spoeczestwo i cay tzw. obz socjalistyczny, e to jeszcze jedna z niezliczonych
niemieckich zbrodni. Dla Zachodu bya to na pocztku cakiem wiarygodna wersja wydarze
w Katyniu, wersja sprzymierzecw przeciw niedawnemu wsplnemu wrogowi.
74
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EDla Goetla, a zwaszcza dla Mackiewicza, ktry przey go o wier wieku, demaskacja
sowieckiego kamstwa katyskiego, bya od czasu wystpienia przed Komisj Senatu USA,
jednym z gwnych celw i wtkw ich publicystycznej dziaalnoci. Liczne artykuy, ktre
Mackiewicz publikowa na ten temat przez nastpnych trzydzieci lat, mogyby si zoy
na jego trzeci ksik o Katyniu. Po drugiej ksice The Katy Wood Murders, wydanej
w 1951 r. i przeoonej na dziesi jzykw, ponad trzydzieci czasopism anglojzycznych
zamiecio artykuy i recenzje na jej temat, przyjmujc prawie bez wyjtku punkt widzenia
autora. Ksika Mackiewicza przyczynia si w duym stopniu do zmiany nastawienia Za-
chodu do Zbrodni Katyskiej. Co zastanawiajce, ta zasadnicza w twrczoci Mackiewicza
ksika zostaa dopiero teraz wydana przez wydawnictwo Kontra w Londynie, nalece do
Niny Karsov-Szechter. Jest ona bowiem jedyn wacicielk praw autorskich po pisarzu i tyl-
ko ona decyduje o wydawaniu i rozpowszechnianiu caej twrczoci Mackiewicza.
Nie byo bardziej zasuonego dla sprawy odkamywania katyskiego kamstwa pisarza czy
publicysty od Jzefa Mackiewicza. Mimo to, by stale podejrzany na emigracji jako kolaborant
niemiecki. W PRL, jako wiadek Katynia, by naczelnym antykomunist i wrogiem narodu
polskiego. Znalaz si niejako w klinczu tych dwch, wysuwanych na przemian, oskare i za-
rzutw. Zasuony dla prawdy o Katyniu, demaskator komunizmu, ale... Zawsze pojawia si
w tle dwuznaczno i podejrzenie: dobrze, ale kolaborant, susznie, ale antykomunista. Ta opi-
nia cignie si za Mackiewiczem rwnie po roku 1989. Zdoaa stumi, osabi, ograniczy
zainteresowanie jego twrczoci, wiadectwem, przesaniem historycznym, a i politycznym.
Ferdynand Goetel zosta zrehabilitowany w 1989 r. Polski Pen Club wyda owiadczenie,
e Goetel dziaa za wiedz i aprobat Wadz Rzeczpospolitej Polskiej, udzielajc czynne-
go wsparcia wadzom konspiracyjnym. [...] Zarzd PEN Clubu stwierdza bezpodstawno
zarzutw wobec osoby i dziaalnoci Ferdynanda Goetla oraz domaga si, aby jego posta
i dzieo przywrcone zostay spoeczestwu. Jzef Mackiewicz nie doczeka, o ile wiem,
takiej rehabilitacji. Przeciwnie, nadal w duchu peerelowskim pomawiano go, jeli ju nie
o kamstwo katyskie przeciw Zwizkowi Sowieckiemu, to o to, e jest zoologicznym an-
tykomunist albo kolaborantem niemieckim. Pitno kolaboracji nie zostao z niego zdjte,
tak jak nie zostao przydane polskim pisarzom sowieckim ze Lwowa, ktrzy po wojnie
zasuyli si zaangaowaniem w ocjaln kolaboracj na rzecz ludowej Polski, budow
komunizmu i socrealizmu, ideologiczn przemian kraju w ojczyzn sowieck, w propa-
gowanie lub przystosowanie do kamstwa o Katyniu. Pitno Katynia i zarazem kolaboracji
naznacza Mackiewicza do dzi, tak jak do dzi nie zostaa rozliczona Zbrodnia Katyska ani
komunizm Polski Ludowej.
Katy czy Chaty
Na koniec, jako bardzo aktualne memento na obchody siedemdziesitej rocznicy Zbrodni
Katyskiej, warto przypomnie pewn manipulacj sowieck z lat siedemdziesitych, ktr
opisa Mackiewicz w artykule Za pomoc triku zasoni masakr katysk. Kiedy prezydent
Richard Nixon odwiedzi Zwizek Sowiecki w 1974 r., pokazano mu monumentalny pomnik
Bohaterw w miejscowoci Chaty k. Miska na Biaorusi, zbudowany na pamitk wymor-
dowanej tam przez Niemcw ludnoci w czasie wojny. W sprawozdaniach prasowych, w j-
zykowej transkrypcji angielskiej lub niemieckiej nazwa Chaty zmienia si na zapis Khatyn,
a nawet Katyn. Ta subtelna podmiana geograczno-jzykowa o skutkach przewidzianych nie-
wtpliwie przez Rosjan, pozwala im znw stawia pytanie, kto jest winny zbrodni w Katyniu.
I czy rzeczywicie w Katyniu?
75
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Fragment artykuu Katy z pisma Nurt (marzeckwiecie 1944), wydawanego przez
Ferdynanda Goetla i Wilama Horzyc w 1943 i 1944 r.
W styczniu 1944 r. zakoczya si sowiecka ekshumacja grobw katyskich, przeprowadzona
przez tzw. komisj Nikoaja Burdenki, ktra miaa upozorowa niemieckie sprawstwo tej zbrodni.
Po niej nastpi uroczysty pogrzeb szcztkw oar, Msza w. i delada wojskowa.
Pod niektrymi wzgldami rosjanie zdystansowali niemcw [tak w oryginale], urzdziwszy
przed mogiami delad czerwonych wojsk i wystawiwszy honorowy posterunek. Pod innymi nie
docignli, zaniechawszy dopuszczenia do grobw przedstawicieli ju nie Polski, ale chociaby nie
zainteresowanych narodw. Jest co niewymownie potwornego w sarabandzie, wyprawianej przez
Niemcy i Rosj nad grobami wymordowanych najhaniebniej Polakw. Z naszej strony moemy po-
wiedzie tylko jedno: chcemy wiedzie prawd Katyniu. Mamy gbokie przekonanie, e prawda ta
jest wiadoma rzdowi rosyjskiemu w caej rozcigoci i ze wszystkimi szczegami. Dopki nie zo-
stanie wykrztuszona i podana do wiadomoci naszej i caego wiata w sposb przekonywajcy, mu-
simy uwaa delady, mowy, naboestwa i warty za nasz obelg, wyrzdzon nie tylko naszej god-
noci, ale naszemu rozumowi, naszemu sumieniu, naszej duszy [...].
Spr polsko-sowiecki nie jest sporem o granice. Nie jest sporem o taki czy inny skad rzdu. Jest
czym wicej. O pojmowanie czowieka i wiata. Polakw polegych w Katyniu bdziemy uwaa
i uwaamy za najlepszych synw Polski. Kiedy jednak syszymy, e Rosja na rwni z Niemcami,
nazywa ich bohaterami, stygnie nam krew w yach i pytamy: kto ich w takim razie zamordowa,
bo przecie nie popenili samobjstwa [...].
Jzef Mackiewicz: Sowiety pastwem doskonaej zbrodni, Ostatnie Wiadomoci [Dodatek
tygodniowy] (Manheim) 1958, nr 16.
Kto z boku mgby powiedzie: czy to takie wane? Przecie bolszewicy w cigu 40 lat pa-
nowania wymordowali miliony. Dziesi tysicy mniej wicej, c za rnica... Kropla w morzu
przelanej krwi. Niewtpliwie jest troch racji w tym ponurym rozumowaniu. Z drugiej jednak stro-
ny ta zbrodnia w jej caoci moe suy za najbardziej lapidarny przykad systemu, w ktrym naj-
wikszym przestpc jest samo pastwo. I wanie ta rzecz przesdza o wzorcowym charakterze
zbrodni katyskiej, a nie ilo wymordowanych, czy ich narodowo.
Ci ludzie nie zostali zabici ani w wojnie zewntrznej, ani domowej, nie zginli w warunkach wy-
woanych godem lub spoeczn przebudow pastwa, [...] nie wskutek wyczerpania i chorb w agrach
i wizieniach. [...] W wypadku Katynia mamy wszystkie elementy kryminalnego systemu ujawnione
w klasycznym wzorze zbrodni. Bolszewicy, nie wypowiadajc wojny, napadaj na obce pastwo, upro-
wadzaj tyle-to ludzi i po pewnym czasie postanawiaj ich zabi. A e ludzie ci s powszechnie znani
i z nazwiska, i z zawodu, i sytuacji spoecznej, wic zabi tajnie i tajnie zakopa. Zatrze wszelkie lady
przestpstwa. Wanie w ten sposb, jak to czyni notoryczny przestpca kryminalny [...].
Najbardziej jednak charakterystyczn cech tego rodzaju kryminalnego przestpstwa stanowi za-
wsze zaparcie si winy, faszywe alibi lub zgoa zrzucenie winy na kogo innego. Nawet Hitler, mor-
dujc miliony ydw, nie wypiera si tego czynu, tylko go usprawiedliwia swoim wiatopogldem.
Komunici natomiast, jak to wykazaa sprawa katyska, nie tylko si wyparli, lecz zrzucili win na
tego, kogo sami nazywaj najwikszym zbrodniarzem. W ten sposb przyznali, e ten czyn nie ma
usprawiedliwienia ideologicznego, wiatopogldowego, ale jest zbrodni... notoryczn.
Literatura
Ferdynand Goetel, Czasy wojny, oprac. Marek Gazowski, F. Goetel w czasach wojny, Krakw 2005; Ferdynand
Goetel, Pisma polityczne, wybr, wstp i oprac. Maciej Urbanowski, Krakw 2006; Jzef Mackiewicz, Katy. Zbrodnia
bez sdu i kary, zebra i oprac. Jacek Trznadel, Warszawa 1997; Marek Gazowski, Wierni Polsce. Ludzie konspiracji
pisudczykowskiej 19391947, Warszawa 2005 (biogram F. Goetla); Stanisaw M. Jankowski, Ryszard Kotarba. Literaci
a sprawa katyska 1945, IPN, Krakw 2003; Wodzimierz Bolecki, Ptasznik z Wilna. O Jzee Mackiewiczu, Krakw
2007; Grzegorz Eberhardt, Pisarz dla dorosych. Opowie o Jzee Mackiewiczu, Wrocaw 2008.
76
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EKRZYSZTOF SYCHOWICZ, IPN BIAYSTOK
BEZPIEKA WOBEC ODRADZANIA
SI PAMICI KATYNIA
Pierwsza na masow skal prba przywrcenia pamici o pol-
skich ocerach pomordowanych podczas II wojny wiatowej przez
Sowietw zostaa podjta w Polsce na pocztku lat osiemdziesitych.
Co ciekawe, nie wizaa si ona bezporednio z dziaaniami zwi-
zanymi z tworzeniem NSZZ Solidarno
1
. Byo to wiosn 1980 r.
Temat Zbrodni Katyskiej zosta ponownie upubliczniony i sta si
przedmiotem dyskusji w wielu polskich domach. Stao si tak dzi-
ki zaangaowaniu rodowisk opozycyjnych, gwnie Konfederacji
Polski Niepodlegej oraz Kocioa rzymskokatolickiego.
To przebudzenie przejawio si przede wszystkim w organizowaniu okolicznocio-
wych naboestw, ktre stay si najbardziej widom oznak powracajcej pamici. Jednym
z pierwszych, ktrzy w kwietniu 1980 r. nawizali do tragedii z 1940 r. by warszawski do-
minikanin o. Krzysztof Andrzej Kasznica; podczas sprawowanej Mszy wznis on intencj za
pomordowanych w Katyniu. Wspomnia rwnie o stojcej przy otarzu skrzynce z ziemi
zbroczon krwi oar pomordowanych. Nie uszo to uwagi Suby Bezpieczestwa, ktra
w swojej informacji odnotowaa rwnie obecno w kociele oo. Dominikanw w Warszawie
zwizanych z KPN Grzegorza i Tomasza Rossw. Nieopodal kocioa, za rozpowszechnianie
ulotek, SB zatrzymaa Krzysztofa Mariana Bogusza oraz Macieja i Marcina Szakowskich
2
.
Do informacji tej doczono zarwno stenogram, jak i omwienie caego wystpienia
o. Kasznicy, czyli kazania i intencji Mszy. W swoim kazaniu dominikanin wykaza si bez-
kompromisowoci i odwag, mwic, e wierni bd modli si za ocerw polskich, w tym
m.in. za generaw brygady: Bronisawa Bohatyrewicza i Mieczysawa Makarego Smora-
wiskiego oraz kadm. Ksawerego Czernickiego
3
, pomordowanych w obozach w Katyniu,
Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Oprcz wymienienia z imienia i nazwiska niekt-
rych oar mordu, przedstawi take ich kategorie wedug posiadanych wwczas stopni woj-
skowych. Ponadto stwierdzi, e zamordowani zostali bezbronni jecy wojenni trzymani
od szeregu miesicy, jecy, ktrych chroniy uroczyste ukady midzynarodowe, konwencje
1
Skala podjtych przez opozycj w kwietniu i maju 1980 r. dziaa uzasadnia stwierdzenie,
e wanie wtedy, a nie po porozumieniach sierpniowych, rozpoczyna si nasilenie ofensywy w walce
o pami Katynia.
2
AIPN 0713/270, Informacja dotyczca Mszy odprawionej w kociele oo. Dominikanw w War-
szawie z okazji 40 rocznicy Katynia, Warszawa, 2 IV 1980 r., k. 12.
3
Zarwno w materiaach SB, jak i w publikacjach z wczeniejszego okresu spotka si mona
z rn pisowni tego nazwiska, jak i stopni wojskowych. Bez wtpienia chodzi jednak o t sam oso-
b (zob. Lista katyska. Jecy obozw Kozielsk, Ostaszkw, Starobielsk zaginieni w Rosji Sowieckiej,
oprac. A. Moszyski, Warszawa 1989, s. 41).
77
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
haskie, genewskie, gdzie dziesitki pastw zobowizay si szanowa jecw wojennych
4
.
Podczas Mszy modlono si za oary i oprawcw, a na zakoczenie odpiewano pie Boe,
co Polsk, zmieniajc (co odnotowaa SB) jej kocwk na Ojczyzn woln racz nam zwr-
ci Panie. Kazanie o podobnej treci zostao wygoszone take w kociele oo. Dominikanw
w Poznaniu 29 kwietnia 1980 r. na Mszy w tej samej intencji, przedstawionej przez o. Ho-
noriusza Kowalczyka
5
, oraz w kociele witego Krzya przy Krakowskim Przedmieciu
w Warszawie. W tym przypadku po zakoczeniu Mszy zoono kilkanacie wizanek kwia-
tw z szarfami o treci: W hodzie oarom mordu bolszewickiego, Katy 1940 pami-
tamy
6
. Jako uzasadnienie dla tych uroczystoci wykorzystano to, e kwiecie nieocjalnie
ustanowiono miesicem pamici narodowej.
Przy okazji odprawianych Mszy zdarzay si te przypadki kolportowania ulotek nawi-
zujcych do sprawy Katynia. O takim wanie wydarzeniu 5 kwietnia 1980 r. naczelnik Wy-
dziau IV Komendy Wojewdzkiej MO w Krakowie ppk Jzef Biel informowa naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewntrznych w Warszawie. Podlegli
mu funkcjonariusze uzyskali wiadomo o wydrukowaniu ulotki przez miejscow grup
KPN. Przypominano w niej o czterdziestej rocznicy zbrodni dokonanej na polskich ocerach,
ktrzy stali si symbolem wszystkich, ktrzy stracili ycie w wyniku dziaa reimu stali-
nowskiego. Zachcano take do wzicia udziau w Mszy w kociele Mariackim. Bezpieka
podja dziaania operacyjne m.in. wobec duchownych znanych z negatywnych postaw wo-
bec ZSRR i tzw. sprawy katyskiej (Jezuici, Dominikanie, Sercanie, paraa Pode i inne).
Zdobya take informacj, ktr postanowiono przekaza kard. Franciszkowi Macharskiemu,
o planowanym wykorzystaniu miejsca samospalenia Walentego Badylaka przez elementy
antysocjalistyczne
7
.
O wydrukowaniu przez nieznanych sprawcw duej liczby ulotek informowa 10 kwiet-
nia 1980 r. zastpc dyrektora Departamentu IV MSW rwnie naczelnik Wydziau IV KW
MO w Szczecinie. W ulotkach znalazo si twierdzenie, e to Jan Pawe II ustanowi kwiecie
miesicem pamici oar Katynia oraz przypomniano okolicznoci zbrodni dokonanej przez
NKWD. Wspomniano rwnie o ukrywaniu prawdy przez historiogra sowieck i wezwano
do udziau w organizowanych trzy dni pniej Mszach. Bezpieka podja dziaania operacyj-
ne, by nie dopuci do kolportau tych ulotek
8
.
Nadzr nad poczynaniami opozycji prowadzono take we Wrocawiu, gdzie 13 marca
odbyo si spotkanie tzw. Rady Jednoci, w sprawie odprawienia Mszy w intencji oar Ka-
tynia. Wydziay III i IV SB KW MO rozpoczy kombinacj operacyjn, ktrej celem byo
niedopuszczenie do przyjcia przez duchownych tych intencji mszalnych. Ponadto starano si
wzbudzi nieufno ordynariusza i biskupw pomocniczych do rodowiska podejmujcego t
inicjatyw. Samo za rodowisko zostao poddane dziaaniom bezpieki, ktrych celem byo
4
AIPN 0713/270, Zacznik. Wystpienie o. Krzysztofa Andrzeja Kasznicy (dominikanina) wy-
goszone w kociele w. Jacka przy ul. Freta 10 w Warszawie, 2 IV 1980 r. o godz. 18, k. 38.
5
Ibidem, Z-ca naczelnika Wydziau IV KW MO w Poznaniu do naczelnika Wydziau IV Depar-
tamentu IV MSW w Warszawie, 29 IV 1980 r., k. 144146.
6
Ibidem, Informacja dotyczca wydarze o aspektach politycznych w kocioach warszawskich,
29 IV 1980 r., k. 134136.
7
Ibidem, Informacja dotyczca planowanych przedsiwzi w zwizku z zamierzeniami elemen-
tw antysocjalistycznych wobec 40. rocznicy tragedii katyskiej, 5 IV 1980 r., k. 1011.
8
Ibidem, Meldunek nr 2068 naczelnika Wydziau IV KW MO w Szczecinie ppk. W. Leszczy-
skiego do z-cy dyrektora Departamentu IV MSW w Warszawie, 10 IV 1980 r., k. 22.
78
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ewywoanie nieporozumie. Zaoenia tej kombinacji zatwierdzi zastpca KW MO we Wroc-
awiu pk Stanisaw Nowak
9
.
Do Wydziau IV Departamentu IV MSW 11 kwietnia traa informacja o przekazaniu
Krzysztofowi Boguszowi i Tomaszowi Rossie przez studenta Akademii Teologii Katolickiej
w Warszawie, Stanisawa Krajskiego, okoo stu opasek z czarnej jedwabnej tamy, z wyhafto-
wanym napisem Katy 1940
10
. Miay one by noszone dwa dni pniej, podczas uroczystoci
zaplanowanych na Cmentarzu Powzkowskim. Wedug Krajskiego miao tam te doj do kol-
portowania ulotek. Tego samego dnia w Szczecinie podczas rozdawania materiaw dotycz-
cych rocznicy Zbrodni Katyskiej zosta zatrzymany Zbigniew Plater, ucze IV klasy liceum
oglnoksztaccego
11
. Nastpnego dnia mia on stan przed kolegium karno-administracyjnym.
Scharakteryzowano go jako aktywist orodka duszpasterstwa i ministranta. Podkrelono, e
rwnie jego rodzice byli zaangaowani w dziaalno rodowiska katolickiego na terenie die-
cezji, a caa rodzina reprezentuje zdecydowanie antysocjalistyczne postawy.
W Szczecinie SB odnotowaa w tym okresie jeszcze jedn ciekaw sytuacj. Wedug
informacji bezpieki, 5 kwietnia przedstawiciele szczeciskiej komrki KPN zoyli wizyt
w rezydencji bp. Kazimierza Majdaskiego. Starali si uzyska zgod na odprawienie uro-
czystego naboestwa w intencji oar Zbrodni Katyskiej. Nie zostali jednak przyjci przez
ordynariusza, a rozmawiajcy z nimi duchowny zasugerowa, aby zgosili si ponownie po
witach wielkanocnych. Trzy dni pniej podjli kolejn, rwnie bezskuteczn prb uzy-
skania audiencji. Tym razem przyjmujcy ich ksidz powiedzia, e w tej sprawie nie doj-
dzie do spotkania, nie widzi potrzeby odprawienia dodatkowego naboestwa, gdy Koci
modli si za wszystkich zmarych. Z inicjatywy SB informacja o tym zostaa rozpowszech-
niona w lokalnym rodowisku opozycyjnym, co przyczynio si do upadku caego zamierze-
nia. Dziaania te byy wynikiem kombinacji operacyjnej prowadzonej przez Wydziay III i IV
KW MO w Szczecinie
12
.
W Lublinie ukazaa si ulotka dotyczca wymordowania polskich ocerw, wydana przez
Ruch Obrony Praw Czowieka i Obywatela
13
. Bardzo szczegowo przypomniano w niej
aspekt historyczny caego wydarzenia oraz przebieg samej zbrodni. Zwrcono take uwag,
e w okresie istnienia PRL sprawa ta bya tematem tabu, o ktrym nie wolno byo pisa ani te
si uczy. Dalsze milczenie okrelono jako zgod i poparcie dla kamstwa deprawujcego
mode umysy. Autorzy zastrzegali si przy tym, e ich celem bya jedynie prawda, a nie roz-
budzanie nienawici do kogokolwiek. Sama odezwa koczya si apelem: Domagajcie si
prawdy od waszych nauczycieli o dziejach Polski, o dziejach stosunkw polsko-radzieckich
z lat 19391941 i o caych dziejach najnowszych. Jest to nasze prawo, a take nasz obowizek
jako Polakw i patriotw. Nie chcemy przyjmowa i wygasza faszw o naszych dziejach.
Domagajmy si prawdy o Katyniu. Tego samego dnia zostali tam zatrzymani podczas kol-
9
Ibidem, Meldunek nr 1035 naczelnika Wydziau IV KW MO we Wrocawiu mjr. Skaleckiego
do naczelnikw Wydziau I i VI Departamentu IV MSW w Warszawie, 10 IV 1980 r., k. 26.
10
Ibidem, Meldunek nr 2932 z-cy naczelnika Wydziau IV KS MO w Warszawie mjr. W. Kucharka
do naczelnika Wydziau IV Departamentu IV MSW, 11 IV 1980 r., k. 33.
11
Ibidem, Meldunek nr 2148 z-cy naczelnika Wydziau IV KW MO w Szczecinie do naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 12 IV 1980 r., k. 36.
12
Ibidem, Meldunek nr 2154 z-cy naczelnika Wydziau IV KW MO w Szczecinie do naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 12 IV 1980 r., k. 35.
13
Ibidem, Meldunek nr 555 naczelnika Wydziau IV KW MO w Lublinie do naczelnika Wydziau
IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 12 IV 1980 r., k. 3839.
79
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
portau ulotek o czterdziestej rocznicy Zbrodni Katyskiej studenci Katolickiego Uniwersy-
tetu Lubelskiego: Tomasz Mickiewicz, Marek Sowa i Bogdan Giermek. Znaleziono przy nich
304 sztuki tych drukw, za co osadzeni zostali na 48 godzin w areszcie
14
. W wyniku podjtych
pniej przez Wydzia IV KW MO dziaa operacyjnych odebrano kolejny tysic ulotek,
przeznaczonych do rozkolportowania na terenie szk rednich w Lublinie
15
.
Momentem kulminacyjnym akcji bezpieki by 13 kwietnia 1980 r., kiedy to SB dokonaa
lustracji kociow pod ktem treci wygaszanych w nich kaza. I tak w Szczecinie do mod-
litwy za pomordowanych w Katyniu wezwa ks. Antoni Dudek i ks. Jzef Pituch, a ks. Stani-
saw Szczepaczyk modli si za pomordowanych w obozach koncentracyjnych oraz w tych
miejscach, ktre ukrywa si przed nami, faszujc prawd historyczn. O intencji tej nie wspo-
mina natomiast ks. Jzef Przekop
16
. Wicegenera Towarzystwa Chrystusowego ks. Stanisaw
Stefanek po prelekcji dotyczcej rodziny jako czynnik majcy na celu jej osabienie wskaza
odcinanie od tradycji historycznych
17
.
Natomiast na cmentarzu przy ul. Powzkowskiej w Warszawie spotkanie przy kwaterze
obok pomnika Powstacw Warszawskich, traktowanej jako symboliczny grb oar Katynia
zorganizowa KPN. Jeszcze przed jego rozpoczciem zostali zatrzymani Leszek Moczulski
i wspomniany ju student Stanisaw Krajski. W trakcie uroczystoci gos zabra m.in. ks. Bro-
nisaw Sroka z Lublina, zapalono znicze oraz zoono kwiaty z szarf, na ktrej widnia napis
Polegym w Katyniu 1940 r. Konfederacja Polski Niepodlegej. Odnotowano w tym dniu
take przypadki rozrzucenia w Warszawie ulotek przy kociele w. Anny, katedrze w. Jana
i kociele witego Krzya
18
.
Wydzia IV KW MO w Krakowie nie dopuci do rozwinicia szerszej akcji przez czon-
kw KPN, prbujcych wyprowadzi manifestacj wiernych po naboestwie w kociele
Mariackim. Dziaania zapobiegawcze SB objy m.in. przeprowadzenie rozmw operacyj-
nych z przedstawicielami kurii i niektrymi proboszczami krakowskich parai. W samej
wityni nie stwierdzono elementw nawizujcych do rocznicy Katynia, jak te nie wniesio-
no adnych zastrzee do treci kazania. Dodatkowo we wsppracy z Wydziaem III SB nie
dopuszczono do udziau w naboestwie gwnych inspiratorw. Po jego zakoczeniu kilka
osb (m.in. Maria enyk, Franciszek Grabczyk) udao si na miejsce samospalenia W. Ba-
dylaka, gdzie doczyli do nich przypadkowi przechodnie. Ponadto w rejonie bezporednio
przylegajcym do Rynku gwnego zatrzymanych zostao 21 osb, wrd ktrych by Jan
Frczek z nierozwinitym jeszcze transparentem z napisem Katy 19401980
19
.
Wrd wydarze rocznicowych, na podkrelenie zasuguje postawa ordynariusza rze-
szowskiego, ktry uznajc kwiecie za miesic pamici narodowej (tak jak chciay wadze),
zaleci odprawienie uroczystych naboestw za wszystkich, ktrzy zginli podczas II wojny
14
Ibidem, Meldunek nr 557 naczelnika Wydziau IV KW MO w Lublinie do naczelnika Wydziau
IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 12 IV 1980 r., k. 40.
15
Ibidem, Meldunek nr 552 naczelnika Wydziau IV KW MO w Lublinie do naczelnika Wydziau
IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 12 IV 1980 r., k. 41.
16
Ibidem, Meldunek nr 2180 z-cy naczelnika Wydziau IV KW MO w Szczecinie do naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 13 IV 1980 r., k. 47.
17
Ibidem, Meldunek nr 2169 z-cy naczelnika Wydziau IV KW MO w Szczecinie do naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 13 IV 1980 r., k. 49.
18
Ibidem, Informacja z-cy naczelnika Wydziau IV KS MO w Warszawie, 13 IV 1980 r., k. 55.
19
Ibidem, Meldunek nr 1076 naczelnika Wydziau IV KW MO w Krakowie do naczelnika Wy-
dziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 13 IV 1980 r., k. 68.
80
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ewiatowej, ze specjalnym uwzgldnieniem czterdziestej rocznicy mczeskiej mierci pol-
skich ocerw w Katyniu
20
. Naboestwa zostay wyznaczone na 27 kwietnia, a dodatkowe
zalecenie dotyczyo niedopuszczania do wygaszania w ich trakcie przemwie przez oso-
by wieckie. Zupenie inn postaw przyj dziekan dekanatu bydgoskiego ks. Antoni Maj-
chrzak
21
. Przed rozpoczciem Mszy w. w intencji polegych i pomordowanych stwierdzi
on, e naboestwo to zostao rozreklamowane na drzwiach kociow, supach. Natomiast
nawizujc do informacji o zabitych w Katyniu polskich ocerach, skonstatowa, e nie tylko
tam miao to miejsce. Skrytykowa te nieznane osoby za prb wcignicia Kocioa do
polityki, do ktrej wedug niego Koci si nie miesza.
Wydzia III i IV KW MO w Gdasku kontrolowa naboestwo zorganizowane 23 kwiet-
nia w bazylice w. Mikoaja, w omawianej tutaj intencji. Wzio w nim udzia ok. 350 osb,
z czego poow stanowia modzie ze szk rednich. Funkcjonariusze SB rozpoznali wrd
ludzi bdcych w kociele czternastu dziaaczy KSS KOR, WZZ, ROPCiO i RMP. Przynie-
siono take kilkanacie wizanek kwiatw, ktre po zakoczeniu Mszy zostay zoone pod
otarzem Matki Boskiej Zwyciskiej, wrd nich wyrnia si wieniec z napisem na szar-
e Oarom Katynia Konfederacja Polski Niepodlegej i namalowanym znakiem Polski
Walczcej. Na podkrelenie zasuguje take postawa dwu duchownych, to jest ks. Ryszarda
Nowaka i ks. Romana Szczyga. Ten ostatni jeszcze przed Msz obok innych intencji mod-
litw, wymieni take tych, o ktrych tak mao si pamita, tj. [...] polegych w Katyniu.
Natomiast ks. Nowak podczas goszonego kazania nie tylko wspomnia o celowo przemil-
czanych miejscach kani, ale take zasugerowa, e jedna tablica pamitkowa byaby hodem
dla wszystkich tych ludzi. Koczc, nawiza do majcego wedug niego wwczas miejsce
w PRL unicestwiania poszczeglnych osb ze wzgldu na pogldy i wyznawanie wiary.
Funkcjonariusze SB zauwayli take kilku modych ludzi, ktrzy chodzili po kociele i kon-
taktowali si z obecnymi tam Aleksandrem Hallem i Zbigniewem Dulkiewiczem
22
.
W Krakowie ponownie prbowano zorganizowa manifestacj zwizan z czterdziest
rocznic Zbrodni Katyskiej 27 kwietnia 1980 r. W zwizku z tym funkcjonariusze Wydziau
III i IV SB w rejonie Rynku Gwnego zatrzymali Ryszarda Majdzika, Bogusawa Sonika,
Bogusawa Klicha, Magorzat Gtkiewicz, Wojciecha Modelskiego i Leszka Maleszk (sic!).
U tego ostatniego znaleziono ponadto okoo tysica egzemplarzy pisma KSS KOR, dotycz-
cych uwolnienia Mirosawa Chojeckiego. Dodatkowo za prb zorganizowania manifestacji
ten ostatni wsplnie z Majdzikiem zostali zatrzymani na 48 godzin w areszcie KW MO. Pozo-
stae osoby po przeprowadzeniu z nimi rozmw prolaktycznych zwolniono do domu
23
.
Temat Katynia by 26 i 27 kwietnia 1980 r. take poruszany w kocioach warszawskich.
Msza w intencji pomordowanych w Katyniu odbya si m.in. w kociele w. Wacawa, gdzie
20
Ibidem, Informacja ks. Stanisawa Maca o poleceniu biskupa ordynariusza przeznaczonym do
odczytania w niedziel 20 IV 1980 r., b.d., k. 75.
21
Ibidem, Meldunek nr 847 naczelnika Wydziau IV KW MO w Bydgoszczy do naczelnika Wy-
dziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 22 IV 1980 r., k. 83.
22
Ibidem, Meldunek nr 1410 z-cy naczelnika Wydziau IV KW MO w Gdasku do naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 23 IV 1980 r., k. 92.
23
Ibidem, Naczelnik Wydziau IV KW MO w Krakowie do naczelnika Wydziau IV Departamen-
tu IV MSW w Warszawie, Krakw, 27 IV 1980 r., k. 117. Maleszka okaza si wsppracownikiem
SB o ps. Ketman, donoszcym na rodowisko Studenckiego Komitetu Solidarnoci w Krakowie.
Zobacz m.in.: E. Gole-Zajc, H. Gebocki, Ketman i Monika ywoty rwnolege, Aparat
Represji w Polsce Ludowej 19441989 2005, nr 1 (2), s. 73362.
81
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
kazanie wygosi ks. Wacaw Karowicz. Odnis si on do samej zbrodni, jak i pamici
o tym wydarzeniu oraz godnego zachowania si podczas naboestw. Zapewnia, e nikt nie
wymae z historii Polski oar Owicimia, Dachau, Katynia, ani innych skazanych na kar
mierci lub wizienia onierzy bez wzgldu na stopie. W tym wypadku odnotowano take
to, e koci by praktycznie pusty. Do innej sytuacji doszo, wedug funkcjonariuszy SB,
w katedrze w. Jana, gdzie do proboszcza ks. Jerzego Zalewskiego przybyo kilkanacie osb
protestujcych przeciw nieodprawieniu przez niego Mszy w intencji katyskiej. W rnej for-
mie pami polskich ocerw uczczono natomiast w kocioach w. Kazimierza, w. Michaa,
MB Krlowej wiata i w. Andrzeja Boboli
24
.
Msze w intencji oar Katynia nie skoczyy si (jak mona byo si spodziewa) wraz
z rozpoczciem nowego miesica, ale byy kontynuowane w rnych czciach kraju. I tak
13 maja 1980 r. w kaplicy przy kociele w. Jana w Radomiu odprawiono kolejn Msz w tej
intencji. Oprcz przedstawienia intencji modlitwy, ks. Domagaa okreli j jako hod zoony
osobom polegym w Katyniu. Wygaszajcy kazanie o. Hubert Czuma wyczyta nazwiska
27 zamordowanych strzaami w ty gowy generaw Wojska Polskiego, nie wspomnia jed-
nak, kto to uczyni. Wedug niego pami o pomordowanych i zaginionych na Wschodzie ma
trwa wiecznie notowali esbecy
25
.
Inny przypadek odnotowano 15 maja w Brodnicy, gdzie w wyniku dziaa operacyjno-
-ledczych zwizanych z kolportaem ulotek dokonano przeszukania u uczennicy liceum
medycznego Elbiety Mackiewicz. Efektem tego stao si oddanie przez ni 29 ogosze
wzywajcych modzie do udziau w Mszy w. w intencji oar Katynia, zaplanowanej na
1 czerwca w kociele w. Katarzyny. Suba Bezpieczestwa przeja take rkopisy hase:
Katy ocali od zapomnienia, Demokracja dla Polaka, Prawda w nauce i Wolno
dla kraju. Ustalono rwnie, e kolportaem ulotek zajmowaa si grupa modziey szk
rednich i zawodowych z Brodnicy. Modzie przeprowadzia zbirk pienidzy na opacenie
wspomnianej intencji Mszy i przekazaa je ks. Zdzisawowi Szymaskiemu. Szyfrogram SB
koczya informacja o podjciu odpowiednich dziaa, w celu niedopuszczenia do odprawie-
nia tego naboestwa
26
.
Rok ten okaza si przeomowy dla wszystkich dcych do upamitnienia tragicznego
losu polskich ocerw. Zapocztkowany ocjalnymi modlitwami w ich intencji w polskich
kocioach, przez strajki, koczy si zwycistwem polskiego spoeczestwa nad systemem
komunistycznym. Pozwolio to na zachowanie pamici o Katyniu w nastpnych latach.
W 1980 r. doszo take do starcia na innym polu, oto jeszcze przed powstaniem NSZZ So-
lidarno ukazaa si w drugim obiegu, sygnowana nazwiskiem Leopold Jerzewski, ksika
Jerzego ojka Dzieje sprawy Katynia
27
. Pniej w tym samym roku, ale ju ocjalnie, sw
prac, bronic starej komunistycznej wersji o dokonanej zbrodni, wyda Longin Pastusiak
28
.
Faszowanie pamici o Katyniu trwao dalej.
24
AIPN 0713/270, Informacja dotyczca wydarze o aspektach politycznych w kocioach war-
szawskich, 29 IV 1980 r., k. 132137.
25
Ibidem, Meldunek nr 1154 naczelnika Wydziau IV KW MO w Radomiu do naczelnikw Wy-
dziau IV i V Departamentu IV MSW w Warszawie, 14 V 1980 r., k. 153.
26
Ibidem, Meldunek nr 1983 z-cy naczelnika Wydziau IV KW MO w Toruniu do naczelnika
Wydziau IV Departamentu IV MSW w Warszawie, 16 V 1980 r., k. 156.
27
J. ojek (L. Jerzewski), Dzieje sprawy Katynia, 1980 (jedno z kolejnych wyda tej publikacji
ukazao si w 1989 r. w Biaymstoku).
28
P. ysakowski, Kamstwo katyskie, Biuletyn IPN 2005, nr 56 (5253), s. 9293.
82
S
Y
L
W
E
T
K
I
MONIKA KOMANIECKA, IPN KRAKW
ORDOWNIK
SPRAWY KATYSKIEJ
PROFESOR FRANOIS NAVILLE
Franois Naville profesor medycyny sdo-
wej na Uniwersytecie w Genewie, czonek
Midzynarodowej Komisji Lekarskiej w 1943 r.
w Katyniu sta si niestrudzonym ordow-
nikiem prawdy o tragicznych losach polskich
ocerw. Dziki jego obecnoci jako przedsta-
wiciela pastwa neutralnego, wiarygodno prac tej komisji bya
trudna do podwaenia.
Urodzi si 14 czerwca 1883 r. w Neuchtel. Studiowa medycyn w Genewie i Pary-
u, uzyskujc w 1907 r. dyplom federalny; w 1910 r. zosta doktorem medycyny. Zajmo-
wa si przede wszystkim neurologi i psychiatri dziecic, a pniej take kryminologi.
W 1928 r. otrzyma tytu profesora nadzwyczajnego medycyny sdowej; w 1934 r. zosta pro-
fesorem i dyrektorem Instytutu Medycyny Sdowej na Uniwersytecie w Genewie. W latach
19301932 by prezesem Szwajcarskiego Towarzystwa Neurologicznego. Po wojnie zosta
dziekanem Wydziau Lekarskiego (19481950). Zmar 3 kwietnia 1968 r. w Genewie.
Midzynarodowa Komisja Lekarska
Po odkryciu przez Niemcw w Lesie Katyskim w kwietniu 1943 r. grobw polskich
ocerw, Midzynarodowy Komitet Czerwonego Krzya (MKCK) odmwi wysania komi-
sji dochodzeniowej do Katynia. Powodem takiej decyzji by brak zgody rzdu sowieckiego.
W tej sytuacji Niemcy powoali Midzynarodow Komisj Lekarsk, ktr zobowizali do
zbadania zbiorowych mogi w Katyniu. Zwrcili si m.in. do profesora medycyny sdowej
w Genewie, Franois Navillea, z prob, aby uczestniczy w pracach komisji.
Przed udzieleniem odpowiedzi prof. Naville nawiza kontakt z MKCK oraz z Federalnym
Departamentem Politycznym Szwajcarii, stawiajc tym instytucjom pytanie, czy nie maj za-
strzee co do jego wyjazdu do Katynia. Prezydent MKCK Max Huber podzikowa mu za
poinformowanie o propozycji niemieckiej, ale nie zaj ani pozytywnego, ani negatywnego
stanowiska. Departament Polityczny nie sprzeciwi si, ale wysun postulat, aby prof. Navil-
le podj t podr tytuem prywatnym i na swoj wyczn odpowiedzialno. Jak si oka-
zao, wadze Szwajcarii nie wziy pod uwag tego, e na dwunastu czonkw komisji Naville
bdzie jedynym przedstawicielem kraju neutralnego. Pozostali lekarze pochodzili bowiem
z krajw sojuszniczych Niemiec lub przez nie okupowanych i dlatego obecno przedstawi-
ciela Genewy miaa kluczowe znaczenie dla wiarygodnoci dziaa caego zespou.
W skad Midzynarodowej Komisji Lekarskiej w 1943 r. wchodzili lekarze z zakresu
medycyny sdowej i kryminalistyki: dr Reimond Speleers z Uniwersytetu w Gent (Belgia);
dr Marko Antonow Markow, docent medycyny sdowej na Uniwersytecie w Soi (Buga-
ria); dr Helge Tramsen, profesor anatomii w Instytucie Medycyny Sdowej w Kopenhadze
83
S
Y
L
W
E
T
K
I
(Dania); dr Arne Saxn, profesor anatomii patologicznej na Uniwersytecie w Helsinkach
(Finlandia); dr Vincenzo Mario Palmieri, profesor medycyny sdowej i kryminologii na Uni-
wersytecie w Neapolu (Wochy); dr Edward Lucas Miloslavi, profesor medycyny sdowej
i kryminalistyki na Uniwersytecie w Zagrzebiu (Chorwacja); dr Herman Maximilien de Bur-
let, profesor anatomii na Uniwersytecie w Groningen (Holandia); dr Frantiek Hajek, profesor
medycyny sdowej i kryminalistyki w Pradze (Protektorat Czech i Moraw); dr Aleksander
Birkle, lekarz sdowy Ministerstwa Sprawiedliwoci i pierwszy asystent Instytutu Medycyny
Sdowej i Kryminalistyki w Bukareszcie (Rumunia); dr Franois Naville, profesor medycyny
sdowej na Uniwersytecie w Genewie (Szwajcaria); dr Frantiek ubik, profesor anatomii
patologicznej na Uniwersytecie w Bratysawie i szef pastwowej opieki zdrowotnej w So-
wacji; oraz dr Ferenc Orss, profesor medycyny sdowej i kryminalistyki na Uniwersytecie
w Budapeszcie (Wgry). Ich nazwiska widniej w kocowym raporcie komisji. W pracach
komisji uczestniczy rwnie dr Gerhard Buhtz, dyrektor Instytutu Medycyny Sdowej i Kry-
minalistyki Uniwersytetu Wrocawskiego, szef suby medycznej Grupy Armii rodek, ktry
kierowa ekshumacj w Lesie Katyskim oraz dr Costedoat z Francji, ktry reprezentowa
prezydenta La Vala.
Naville przyjecha do Berlina 27 kwietnia 1943 r. i tam spotka si z pozostaymi czonka-
mi komisji. Wszyscy przybyli do Smoleska 28 kwietnia i ju nastpnego dnia podjli prace
ekshumacyjne. Zostay one zakoczone 30 kwietnia 1943 r. okoo godz. 14. Komisja udaa si
do Smoleska, skd 1 maja skierowaa si do Berlina.
Eksperci, powoujc si na przeprowadzone ekshumacje i przesuchania kilku rosyjskich
wiadkw, wydali (2 maja 1943 r.) orzeczenie stwierdzajce, e przyczyn mierci oar byy
strzay w potylic i e mordu dokonano w marcu i kwietniu 1940 r. Teren, gdzie zostay
odkryte zwoki, wiosn 1940 r. znajdowa si pod hegemoni sowieck. Podanie wic daty
mierci ocerw polskich byo rwnoznaczne ze stwierdzeniem, e za zbrodni odpowie-
dzialni s Sowieci. Raport Midzynarodowej Komisji Lekarskiej opublikowano 4 maja na
amach berliskiego Vlkischer Beobachter. Ponadto tekst raportu wydano w Smolesku
jako broszur z dat 30 kwietnia 1943 r.
1

Sprawa katyska po wojnie
Tymczasem sprawa Katynia powrcia po zakoczeniu wojny. Wadze sowieckie posta-
nowiy wykorzysta toczcy si proces niemieckich zbrodniarzy wojennych do oskarenia
ich o zamordowanie polskich ocerw. Prokurator sowiecki Pokrowski 13 i 14 lutego 1946 r.
oskary III Rzesz o wymordowanie 11 tys. ocerw polskich w Lesie Katyskim, powou-
jc si na ustalenia sowieckiej komisji Burdenki, ktra w styczniu 1944 r. wydaa owiadcze-
nie, e winnymi zbrodni s Niemcy. Strona sowiecka przedstawia wiadkw, m.in. dwch
czonkw komisji Burdenki oraz czonka Midzynarodowej Komisji Lekarskiej z 1943 r.,
dr. medycyny Marko Markowa z Bugarii, ktry wycofa si z ustale przyjtych wcze-
niej w raporcie. Midzynarodowy Trybuna Wojskowy w Norymberdze nie uzna jednak, e
Niemcy s odpowiedzialni za t zbrodni.
Wadze sowieckie, chcc wyciszy ca spraw, zaczy stosowa represje wobec czon-
kw Midzynarodowej Komisji Lekarskiej, yjcych w krajach, ktre znalazy si pod he-
gemoni ZSRS. Podwayy take prawdziwo ich ekspertyzy, oskarajc o wspprac
1
A. Przewonik, Midzynarodowa Komisja Lekarska. Pierwszy dokument zbrodni [w:] Cie Ka-
tynia, Dodatek do Rzeczypospolitej, 16 IV 2005.
84
S
Y
L
W
E
T
K
I
z Niemcami lub dziaanie pod przymusem. Najwczeniej represje dotkny dr. Markowa,
ktrego oskarono o wspprac z Niemcami i zmuszono do zeznawania w Norymberdze,
gdzie jako wiadek strony sowieckiej wycofa swoj wczeniejsz opini. Ponadto z usta-
le z 1943 r. wycofa si dr Frantiek Hajek, profesor medycyny sdowej na Uniwersytecie
Karola w Pradze. Represjom zostali poddani te: Aleksander Birkle, ktry musia opuci
Rumuni, oraz prof. Arne Saxn z Finlandii, ktry by przesuchiwany, ale nie wycofa si
z owiadczenia z 1943 r.
Tymczasem wadze szwajcarskie, ktre chciay utrzyma dobre stosunki z ZSRS, dyy
do wyciszenia sprawy. Na prof. Navillea, mimo e mieszka w demokratycznym pastwie,
rzucono wiele oszczerstw i otoczono go nieprzychyln atmosfer.
Deputowany komunistyczny w Genewskiej Radzie Pastwa, Jean Vincent, 11 wrzenia
1946 r. nie tylko stwierdzi, e mordu dokonali Niemcy, ale te zarzuci prof. Navilleowi
kolaboracj z nimi podczas badania genezy Zbrodni Katyskiej, oskary go o czerpanie ko-
rzyci materialnych zwizanych z udziaem w pracach komisji i zada jego usunicia z uni-
wersytetu. Naville, odpowiadajc na te oszczerstwa, w licie do Rady Pastwa z 24 wrzenia
1946 r. owiadczy m.in.: Nie byo absolutnie moim zamiarem przysuenie si Niemcom,
tylko Polakom i prawdzie. Nie prosiem ani nie otrzymaem od kogokolwiek ani zota, ani sre-
bra, ani podarunkw, ani nagrody, ani korzyci, ani obietnic jakiejkolwiek natury. Gdy jaki
kraj jest rozdarty niemal jednoczenie przez armie dwch potnych ssiadw, gdy dowiaduje
si, e zamordowano tysice jego ocerw bdcych jecami, ktrzy nie popenili adnej
innej zbrodni oprcz tej jednej, e bronili swego kraju, gdy stara si dowiedzie, w jakich
okolicznociach mogo to si wydarzy, nie sposb bdc uczciwym da wynagrodzenia za
to, aby uda si na miejsce i prbowa unie skraj zasony kryjcej przed reszt wiata oko-
licznoci aktu tak obrzydliwej podoci przeciwnej obyczajom wojennym
2
. Profesor Naville
szczegowo opisa warunki, w jakich pracowaa komisja w Katyniu i podkreli wbrew
stwierdzeniom dr. Markowa w Norymberdze e czonkowie zespou nie byli poddawani
jakimkolwiek naciskom ze strony Niemcw. Stwierdzi, e podpisujc kocowy raport, nie
zamierza przysuy si Niemcom. Bdc wiadomym konsekwencji politycznych opubliko-
wania jego owiadczenia przez Rad Pastwa, prof. Naville zasugerowa konsultacj z Fede-
ralnym Departamentem Politycznym, z ktrym korespondowa przed wyjazdem do Katynia.
Przewodniczcy Genewskiej Rady Pastwa Albert Picot skonsultowa si z doradc Depar-
tamentu Polityki Federalnej Maxem Petitpierreem. Odpowied tego ostatniego bya zdecy-
dowanie negatywna. Uwaa on bowiem, e dyskusja publiczna na temat Zbrodni Katyskiej
moe mie negatywny wpyw na stosunki Szwajcarii z ZSRS; i dlatego naley przesta si
ni zajmowa. Rada Pastwa Genewy nie zgodzia si z jego stanowiskiem. Picot 18 stycznia
1947 r. przekaza deputowanym raport prof. Navillea, dodajc, e nie ma adnych zarzutw
pod jego adresem. Ponadto podkreli: [...] Polska jest wolna, rzd polski [...] moe szuka
prawdy. Dwa dni pniej tekst raportu zosta wydrukowany w stoecznej prasie
3
. Publikacja
raportu wywoaa rne reakcje. W licie z 10 lutego 1947 r. zaadresowanym do Genewskiej
Rady Pastwa Petitpierre negatywnie oceni zarwno sam fakt przekazania raportu czonkom
2
K. Karbowski, Professeur Franois Naville (18831968). Son rle dans lenqute sur le massacre
de Katyn (z fr. Profesor Franois Naville [18831968]. Jego rola w ledztwie powiconym masakrze
w Katyniu) [w:] Bulletin de la Socit des Sciences Mdicales du Grand duch de Luxemburg 2004,
nr 1, s. 4161 (dostpny rwnie na http://www.ssm.lu/pdfs/bssm_04_1_8.pdf [odczyt 24 II 2010 r.]).
3
Zob. La Tribune de Genve, 20 I 1947 r., s. 9.
85
S
Y
L
W
E
T
K
I
Rady, jak i postpowanie prof. Navillea w 1943 r. Podkreli, e ZSRS i ludowa Polska
protestowali przeciw owiadczeniu Alberta Picota. Rada Pastwa wysaa 21 lutego 1947 r.
odpowiedni memoria do Departamentu Polityki Federalnej. Dokument ten sta si podstaw
dla dyplomatycznej odpowiedzi Sowietom. Wynikao z niego, e raport prof. Navillea jest
jak najbardziej uzasadniony.
W 1951 r. Izba Reprezentantw Kongresu USA powoaa komisj pod kierownictwem
Raya Johna Maddena, ktra miaa si zaj Zbrodni Katysk. Wiosn 1952 r. prof. Naville
poprosi szwajcarskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych o zgod na zoenie zezna przed
amerykask komisj. Odpowiedziano mu, e jest to jego prywatna sprawa, chocia jego za-
angaowanie nie bdzie mile widziane przez wadze. Mimo to prof. Naville zoy zeznanie
przed komisj Kongresu amerykaskiego, potwierdzajc prawdziwo orzeczenia Midzy-
narodowej Komisji Lekarskiej z 30 kwietnia 1943 r., w ktrej bra udzia. Po raz kolejny po-
wiadczy, e eksperci pracowali wwczas w atmosferze niezalenoci i nie byli poddawani
jakimkolwiek naciskom; sporzdzi te kolejny raport. Przypomnia, e w czasie wojny, po
powrocie z Katynia, by nakaniany przez Niemcw do wygoszenia owiadczenia w radiu,
ale odmwi, bo nie chcia, aby jego wystpienie suyo propagandzie niemieckiej.
Bdc ju na emeryturze, prof. Naville ywo interesowa si Zbrodni Katysk: zbiera
ksiki, broszury, artykuy prasowe i materiay ikonograczne oraz korespondowa z czon-
kami komisji i osobami zajmujcymi si t problematyk, m.in. z francuskim historykiem
Henri de Monfortem autorem opracowania Masakra w Katyniu, wydanego w 1966 r. Po
mierci prof. Navillea jego starsza crka Valentine Aubert-Naville oraz wnuk Gabriel Aubert
uzupenili t dokumentacj, a nastpnie przekazali j w 1995 r. do Archiwum MKCK. Znaj-
duj si tam m.in. raporty oraz korespondencja prof. Navillea z wadzami Szwajcarii z lat
19431952. Oprcz tego dokumentacja dotyczca dziaalnoci naukowej prof. Navillea jest
przechowywana w szwajcarskim Archiwum Federalnym w Bernie oraz w Archiwum Pa-
stwowym Genewy.
ywy w pamici potomnych
Dziaalno prof. Navillea przypomina w licznych artykuach i wystpieniach Kazimierz
Karbowski, profesor neurologii na Uniwersytecie w Bernie i syn polskiego ocera zamor-
dowanego w Charkowie. By on jednym z inicjatorw nadania prof. Navilleowi polskiego
odznaczenia pastwowego. Mino prawie czterdzieci lat od mierci Profesora: 19 kwietnia
2007 r. w Staym Przedstawicielstwie RP przy Biurze ONZ w Genewie odbya si uroczy-
sto, podczas ktrej ambasador Polski w Szwajcarii w imieniu Prezydenta RP wrczy cr-
kom Franois Navillea Krzy Komandorski Orderu Zasugi RP. Wanie tym odznaczeniem
pomiertnie uhonorowano ich ojca. Posta prof. Navillea przypomniano take podczas mi-
dzynarodowej konferencji Katy a Szwajcaria eksperci i ekspertyzy medyczne w kryzy-
sach humanitarnych, ktra odbya si w Genewie w dniach 1821 kwietnia 2007 r.
4
4
Materiay z midzynarodowej konferencji zostay opublikowane w zbiorze zatytuowanym:
Katyn et la Suisse Experts et expertises mdicales dans les crises humanitaires, 19202007,
ed. Delphine Debons, Antoine Fleury, Jean-Franois Pitteloud, Suisse 2009. Zob. take artyku: Ve-
ronique Harouel-Bureloup, Katyn: de la difcult du travail dexpertise en temps de guerre (Katy:
problemy pracy nad ekspertyzami w czasie wojny) dostpny na: www. grotius. fr/node/402 (odczyt
24 II 2010 r.).
86
S
Y
L
W
E
T
K
I
WITOLD WASILEWSKI, IPN
ZDZISAW
JASTRZBIEC-PESZKOWSKI
HARCERZ, ONIERZ, KAPAN
Zdzisaw Peszkowski urodzi si 23 sierpnia 1918 r. w Sanoku, w rodzinie szlacheckiej
Peszkowskich herbu Jastrzbiec
1
. Tam te spdzi cae dziecistwo i modo. Jego ojciec
Zygmunt Peszkowski prowadzi w Sanoku przy ul. Jagielloskiej 10 niewielk cukierni,
ktrej wspomnienie zachowao si do dzisiaj w zbiorowej pamici mieszkacw tego miasta.
Matk, Mari z Kudelskich herbu lepowron, charakteryzowaa arliwa religijno, ktra
przez wiele lat pomagaa jej zmaga si z kopotami zdrowotnymi. Zdzisaw mia dwch
modszych braci: Wiesawa w przyszoci onierza i emigranta, oraz Bolesawa po ojcu,
cukiernika.
W miecie stacjonowa 2. puk strzelcw podhalaskich. Dziaay liczne organizacje:
Towarzystwo Gimnastyczne Sok, Czytelnia Mieszczaska, Cech Rzemios oraz kasy-
na urzdnicze i wojskowe, wok ktrych skupiona bya sanocka inteligencja suca
w wojsku, pracujca w urzdach, sdzie, zakadach naukowych i placwkach owiatowych
oraz uprawiajca wolne zawody, do ktrych mona zaliczy rzemielnikw, takich jak oj-
ciec bohatera. Krgiem spoecznym ksztatujcym Zdzisawa bya patriotyczna inteligencja
II Rzeczypospolitej.
Fundamentaln w wymiarze religijnym i wan w kontekcie spoecznym rol w yciu
Sanoka odgrywaa miejscowa paraa, ktrej proboszczem by, do 1933 r., ks. praat Franci-
szek Matwijkiewicz. W dni powszednie przychodzi on do cukierni Peszkowskich na ciastko
z kremem. Wrd ministrantw sucych do Mszy w miejscowej farze by Zdzisaw Pesz-
kowski. Szczeglnym przeyciem, ktre odcisno na nim trway lad, byo jego przystpie-
nie do Sodalicji Mariaskiej, a zwaszcza przyrzeczenie, ktre zoy przed otoczonym wielk
czci obrazem Matki Boej w sanockiej farze
2
.
W Sanoku Zdzisaw uczszcza do szkoy podstawowej oraz gimnazjum im. Krlo-
wej Zoi, ktre ukoczy zdaniem egzaminw maturalnych w 1938 r. Swoich nauczycieli,
np. profesora aciny Franciszka Wanica oraz charyzmatycznego katechet ks. Pawa Rabcza-
ka, pamita doskonale do koca ycia
3
. Uczniem by ywym, ale nie zawsze skupionym na
nauce z powodu licznych pasji pobocznych. Mia wielu kolegw, w tym ydw, ktrych po
latach ciepo i z humorem wspomina. Peni funkcj wjta klasy. Z niektrymi kolegami
z awy szkolnej los zetkn go ponownie podczas zawieruchy wojennej, jak np. z Leopoldem
onierczykiem, czyli Poldkiem, z ktrym spotka si w 1942 r. w Armii Polskiej w Iranie,
a ktry poleg w 1944 r. pod Monte Cassino.
Rodzina i rodowisko lokalne day Zdzisawowi jasny drogowskaz na cae ycie, gdy
z grodu nad krtym Sanem ruszy w szeroki wiat, ktr to fraz zatytuowa swoje mao
1
Zdzisaw Peszkowski przyj do nazwiska odherbowy przydomek Jastrzbiec.
2
Z. Peszkowski, Z grodu nad krtym Sanem ruszy w szeroki wiat, Sanok 2004, s. 2425.
3
Ibidem, s. 35 i 42.
87
S
Y
L
W
E
T
K
I
znane wspomnienia z lat dziecinnych i modzieczych. Nici pamici o Sanoku nie zerwaem
nigdy pisa po wielu latach
4
. Bya to zawsze pami o krainie modoci jako oazie dobra
i niewzruszonych wartoci, skrzcej si historiami dziecicych gli i modzieczych wybry-
kw, ale zawsze penej mioci ludzi i Boga.
W okresie nauki Zdzisaw nalea do Zwizku Harcerstwa Polskiego, by m.in. druyno-
wym 2. Druyny Harcerzy w Sanoku i organizatorem ruchu zuchowego. Swoj przynaleno
do ZHP zawsze podkrela, noszc jako onierz i kapan krzy harcerski, a take wykorzy-
stujc modziecze dowiadczenia instruktora ZHP w pniejszej pracy z modzie w okre-
sie wojny i w czasie pobytu na emigracji. Po latach wspomina: Dziki harcerstwu przew-
drowaem szlaki z Sanoka po Pieniny i Tatry, a dalej przez Babi Gr, Bielsko do Baraniej
Gry rde Wisy. Dziki harcerstwu zobaczyem Warszaw, a take krlewski Krakw
i to w momencie uroczystoci pogrzebowych Marszaka Jzefa Pisudskiego. C to bya za
uroczysto, jaka aoba, al, smutek tumw skupionych wok Wawelu. Dzwoni dostojny
Zygmunt. Trumna na lawecie armatniej Wdz Narodu, Wyzwoliciel Polski nie yje. Twr-
ca legendy legionowej martwy. Nie koronowany, lecz spocznie obok koronowanych krlw
na Wawelu
5
. Opisujc za wydarzenia po odbytym w Spale (1125 lipca 1935 r.) Zlocie ZHP,
w ktrym uczestniczy jako zastpowy zastpu Czajek, barwnie wspomina: [...] pojecha-
em po prostu na gap harcerskim pocigiem, tak daleko, jak tylko si dao i dotarem a
do Wilna. Tam 15 sierpnia 1935 r. modliem si przed Matk Bosk Ostrobramsk u stp jej
Otarza. Nie pamitam, co Jej mwiem, o co prosiem. Pamitam, tylko, e byem u Niej
6
.
Oba wspomnienia ukazuj formacj obywatelsk i religijn, jak otrzyma i z jak wyruszy
4
Ibidem, s. 11.
5
Ibidem, s. 53.
6
Ibidem, s. 52.
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
88
S
Y
L
W
E
T
K
I
w dalsze burzliwe ycie po maturze w 1938 r. mody czonek Zwizku Harcerstwa Polskiego
i Sodalicji Mariaskiej z Sanoka. Zawieraa si ona w motcie: Bg i Ojczyzna.
We wrzeniu 1938 r. Peszkowski rozpocz blisko roczn sub w Szkole Podchorych
Kawalerii w Grudzidzu. W kampanii wrzeniowej 1939 r. suy w 20. puku uanw im.
Krla Jana III Sobieskiego. Po agresji ZSRS na Polsk 17 wrzenia, puk znalaz si w stree
dziaa Armii Czerwonej i dosta si do niewoli sowieckiej. Szwadron, w ktrym suy Pesz-
kowski, zosta otoczony 20 wrzenia i na rozkaz dowdcy zoy bro. Peszkowski, ktry nie
chcia ucieka, na polecenie dowdcy zdj insygnia podchorego i wmiesza si w grup
szeregowych uanw, ale podczas selekcji jecw na placu apelowym zosta rozpoznany i do-
czony do grupy ocerskiej
7
. Sytuacja taka nie bya niczym nadzwyczajnym w rewolucyjnej
praktyce, gdzie wroga rozpoznawano po doniach, gestach, okularach czy wle krawata.
Jecw zgromadzono w paacu w Pomorzanach starej siedzibie Sobieskich, w ktrej lubi
zatrzymywa si Jan III z rodzin. Pniej jecw przepdzono w rejon Wooczysk po sowie-
ckiej stronie wieo pogwaconej granicy i osadzono w obozie przejciowym na otwartym
polu otoczonym tylko drutami, aby na przeomie padziernika i listopada 1939 r. przewie
ich do Kozielska
8
. Wrd osadzonych w obozie specjalnym NKWD dla polskich jecw wo-
jennych w Kozielsku by mody pchor. Peszkowski.
Jake dokadnie pamitam tamte wrzeniowe dni napisa po latach. W mylach wci
jawi si pocztek wojny i potop najedcw zalewajcy Ojczyzn od zachodu i wschodu.
Straszne dni zamtu i walki. Nasza kawaleria otoczona przez watahy Armii Czerwonej. Je-
stemy bez szans, ale nie mog pogodzi si z myl, e mog mnie wzi do niewoli. Mam
przecie dopiero 21 lat... Z resztkami naszego puku wpadam jednak w sowieckie szpony. Co
bdzie dalej? Czy to ju koniec...?
23 wrzenia 1939 roku. Pdz nas pieszo w okrutn drog na wschd. Dziesitki kilo-
metrw w kompletnym zaamaniu. 1 listopada, bydlcymi wagonami traamy do Kozielska.
W zabudowania dawnego, zdemolowanego monasteru, wciska NKWD ponad 5 tysicy pol-
skich ocerw i podchorych. Obz naszej rozpaczy i nadziei
9
.
Do pocztku wiosny 1940 r. Peszkowski by wiziony w Kozielsku w zabudowaniach po pra-
wosawnym klasztorze, zamienionych w obz internowania dla wojennopliennych. Wraz z kil-
koma tysicami kolegw zosta zmuszony do przetrwania izolacji i niepewnoci oraz znoszenia
szykan sowieckiego aparatu represji. W kwietniu 1940 r. NKWD zaczo wywozi jecw. Nikt
z Polakw jeszcze wwczas nie wiedzia, e ocerowie wywoeni s w rejon Katynia i tam mor-
dowani. Ostatni transport 250 winiw, z 12 maja 1940 r., nie tra do Katynia, lecz do obozu
w Pawliszczew Borze, a nastpnie do Griazowca. W grupie ocalonych wrd licznych podcho-
rych, ktrych NKWD traktowao nieco inaczej ni ocerw by Zdzisaw Peszkowski.
W obozie jenieckim w Griazowcu pchor. Peszkowski doczeka wybuchu wojny niemie-
cko-sowieckiej, a gdy po zawarciu ukadu Sikorski-Majski 30 lipca 1941 r. zaczto tworzy
Armi Polsk w ZSRS, znalaz si w jej szeregach. Dni wyzwolenia i powrotu do czynnej
suby zrelacjonowa z ekspresj: 14 sierpnia radio podao wiadomo o zawarciu wojsko-
wej umowy polsko-sowieckiej i o formowaniu Armii Polskiej w Rosji pod dowdztwem gen.
Wadysawa Andersa. [...] 20 sierpnia dwaj Generaowie w obozie Przedziecki i Woko-
wicki odjechali do Moskwy, owacyjnie egnani przez nas wszystkich. [...] Na drugi dzie,
7
Z. Peszkowski, Wspomnienia jeca z Kozielska, Warszawa 1989, s. 7.
8
Ibidem, s. 911.
9
Z. Peszkowski, ...i ujrzaem doy mierci. Charkw. Miednoje. Katy, b.m., b.d., s. 9.
89
S
Y
L
W
E
T
K
I
21 sierpnia, odbya si ceremonia dawno, dawno oczekiwana. Komendant obozu zarzdzi
zbirk wszystkich kompanii i odczyta Dekret Komisarzy Ludowych o amnestii jecw
polskich. Po ceremonii zostao zarzdzone zlikwidowanie wart sowieckich. [...] Dzie rze-
czywistej ocjalnej wolnoci to 25 sierpnia 1941 roku. [...] Jeszcze tego samego dnia o godzi-
nie czwartej po poudniu przylecia z Moskwy oczekiwany genera Anders. Stan w naszym
obozie. [...] Znw zbirka na tej samej czce w czworoboku. Nikt z nas nie zapomni tego wi-
doku. Wysoki, blady, wsparty na grubej lasce szed genera Anders ze wit polsko-sowieck.
Zoenie raportu, nastpnie genera obchodzi nasze szeregi, salutujc wrd zupenej ciszy.
[...] Padaj sowa pozdrowienia. Wita nas w imieniu naczelnego wodza, generaa Sikorskiego
i owiadcza, e rozpoczyna organizowanie Armii Polskiej w ZSRR. Mwi nam, e jestemy
zalkiem tej armii. W sercu kadego z nas natychmiast pytanie, a gdzie reszta? Genera
Anders wznosi okrzyk: Niech yje Polska! A nastpnie nasi sprzymierzecy: Anglia i ZSRR.
piewamy Boe, co Polsk. Koczy si ocjalne spotkanie. Otaczamy krgiem naszych ge-
neraw. Powitania, wspomnienia, uciski. [...] Teraz dopiero naprawd czulimy si wolni.
[...] pozostao nam tylko i wycznie niecierpliwe oczekiwanie na wyjazd z obozu, eby stra-
ci z oczu te druty kolczaste. Rozpocza si rejestracja do wojska. W pokojach, w ktrych
nas przedtem w dzie i w nocy wiele razy przesuchiwao NKWD, teraz nasi ocerowie
rozpoczli urzdowanie i rejestracj do Armii Polskiej
10
.
Po cikiej podry przez Rosj, Peszkowski dotar do Tockoje 9 wrzenia 1941 r., gdzie
w dywizji gen. Michaa Karaszewicza-Tokarzewskiego otrzyma przydzia do odtwarzanego
1. puku uanw krechowieckich. Zgodnie z rozkazem zaangaowa si w prac kultural-
no-owiatow, suc odtworzeniu uaskich tradycji pukowych, a take dziaalno krgu
starszoharcerskiego Podkwka
11
.
W 1942 r. sformowany, ale nadal sabo uzbrojony i niewystarczajco przeszkolony od-
dzia Peszkowskiego zosta przeniesiony do Kazachstanu, a nastpnie przerzucony do Kras-
nowodzka, skd, na mocy prowadzonych wysoko nad gowami onierzy negocjacji, drog
przez Morze Kaspijskie, opuci nieludzk ziemi. Jeszcze przed wypyniciem w Wielk
rod 1942 r. w morze, mia miejsce epizod opisany przez ks. Peszkowskiego: Tu jeszcze
jedno niezapomniane spotkanie z pukownikiem Zygmuntem Berlingiem, ktry by wtedy do-
wdc garnizonu, odpowiedzialnym za port i za nasz transport. Z pukownikiem Berlingiem
byem na swj sposb blisko w obozie w Griazowcu. Przez jaki czas uczy mnie angielskie-
go. By czowiekiem o duej kulturze. [...] Pamitam, e jeszcze w Griazowcu pewnego dnia
zamiast na lekcj Berling wzi mnie na bok i pod sowem honoru, e nie powiem nikomu,
oznajmi mi, e jutro opuszcza obz i udaje si do Moskwy. [...] Kiedy, kiedy bd moj
spraw zaatwiali historycznie, pamitaj, e nie byem wini. Ja te jak ty kocham Polsk
[...]. I tego pukownika Berlinga pierwszy raz po tamtej trudnej rozmowie spotkaem jako
dowdc bazy, ktry nas ekspediowa na wolno, a sam zostawa. Zawoa mnie do swojej
kwatery, naadowa kieszenie czerwiecami i powiedzia, eby nie bra rubli, bo to miecie,
a czerwiece przydadz si, i doda: Jak pomagae kolegom w Griazowcu, tak niech te
pienidze przydadz ci si na pocztek w Persji. Powiedzia jeszcze: Bg z tob. Pamitaj,
co ci powiedziaem w niewoli
12
. Z historii tej wyziera wielka naiwno ks. Peszkowskiego,
przyjmujcego niczym ksi Myszkin z Idioty Dostojewskiego za dobr monet zabiegi
10
Z. Peszkowski, Wspomnienia jeca..., s. 5556.
11
Ibidem, s. 5861.
12
Ibidem, s. 6465.
90
S
Y
L
W
E
T
K
I
chccego go wykorzysta, ale zarazem chronionego przed zem wiata. Z perspektywy minio-
nego czasu ksidz wyczuwa fasz sytuacji i niejasno intencji oarodawcy; rozumia te, e
przyjcie pienidzy byo bdem i to zapewne skonio go do otwartego opisania tej sytuacji.
Po ewakuacji w 1942 r. wojska i tysicy cywili do Persji (Iranu), uan Peszkowski sta si
onierzem Armii Polskiej na Wschodzie, znanej nastpnie jako II Korpus Polski. Z armi gen.
Andersa odby szlak przez rodkowy i Bliski Wschd. Na pancerniaka szkoli si w Iraku,
Palestynie i Egipcie. Awansowany do stopnia porucznika, a nastpnie rotmistrza dowodzi kom-
pani w 1. puku uanw krechowieckich, jednostk ju w peni zmechanizowan. W kampanii
woskiej nie wzi udziau. W 1943 r., czyli przed przerzuceniem II Korpusu na Pwysep Ape-
niski, rozkazem dowdztwa zosta skierowany do pracy z modzie. Swoje dowiadczenie
harcerskie wykorzysta, organizujc ksztacenie i wychowanie modziey polskiej, ktr razem
z wojskiem udao si wyprowadzi z nieludzkiej ziemi. Organizowa dla niej szkoy, dru-
yny i hufce harcerskie. Dziaa najpierw w Iranie (Teheran) i Palestynie, a nastpnie w Afry-
ce Wschodniej (Tanganika, po poczeniu z Zanzibarem Tanzania) oraz w Indiach (Karaczi,
obz koo Goa)
13
. Wycinek prowadzonej a do 1947 r. pracy opisa przekonujc, e wojenny
przydzia Peszkowskiego by trafny jego wychowanek: W Teheranie w 1942 r. zoyem
przyrzeczenie harcerskie, przyrzeczenie suby Bogu i Polsce. [...] Z Teheranu cz wysacw
bya przewieziona do Indii, Libanu, a ja znalazem si w Afryce Wschodniej. [...] Wspominam
t sytuacj jako czas bezradnoci i rozpaczy. I wtedy pojawi si druh Peszkowski. Rozbija
z nami namioty, nawet prbowa wspina si na drzewa. Nie poucza, nie wykada, nie
moralizowa, lecz sta si naszym starszym koleg, penym zdrowego humoru i optymist bez
granic. Tak. Druh harcmistrz Zdzisaw Peszkowski cakowicie wypeni harcerskie przyrzecze-
nie: Suby Bogu i Polsce, i niesienia pomocy blinim
14
.
Po zakoczeniu II wojny wiatowej Peszkowski zosta zdemobilizowany. W 1947 r., pod-
czas poegna z grupami powracajcej do kraju modziey, prosi wychowankw o zachowanie
wiernoci harcerskim ideaom w najtrudniejszych nawet okolicznociach. Sam, jak tysice za-
groonych represjami onierzy weteranw PSZ na Zachodzie, pozosta na emigracji, korzy-
stajc z moliwoci wyjazdu do Anglii. Studiowa w Oksfordzie; z pomoc biskupa polowego
WP Jzefa Gawliny zapisa si na Papieski Uniwersytet Gregoriaski w Rzymie, gdzie jednak
studiw nie podj. W 1950 r. wstpi do Polskiego Seminarium Duchownego im. w. Cyryla
i Metodego w Orchard Lake, zwizanego z Uniwersytetem Winsconsin w Detroit w stanie Mi-
chigan, gdzie uzyska stopie magistra teologii
15
. W 36. roku ycia, 5 czerwca 1954 r., przyj
wicenia kapaskie w katedrze w Detroit z rk kard. Edwarda Mooneya i rozpocz prac
naukowo-dydaktyczn na fakultecie Polonijnych Zakadw Naukowych w Orchard Lake.
Lata nastpujce po przyjciu kapastwa to dla ks. Zdzisawa Peszkowskiego czas po-
wicenia si pracy naukowej, pisarskiej, harcerskiej i duszpasterskiej. Studia kontynuowa
na Polskim Uniwersytecie na Obczynie w Londynie, gdzie w 1957 r. zoy prac magi-
stersk powicon pobytowi i recepcji Henryka Sienkiewicza w Ameryce
16
, oraz na uni-
wersytetach w USA, uzyskujc stopie naukowy doktora lozoi; by wykadowc teologii
pastoralnej i literatury jzyka polskiego w Seminarium im. w. Cyryla i Metodego, mieszka
13
A. Romaniak, Wprowadzenie [w:] Z. Peszkowski, Z grodu nad..., s. 6.
14
Wojciech Falkowski, Zdzisaw Peszkowski nie tylko kapan [w:] Golgota Wschodu. Ka-
ty Sybir Kresy, t. 5/2006, Warszawa 2006, s. 278.
15
Ibidem, s. 7.
16
Ks. Z. Peszkowski, Sienkiewicz w Ameryce, Warszawa 2006.
91
S
Y
L
W
E
T
K
I
w St. Marys College. Przez cay czas pobytu na emigracji uczestniczy czynnie w yciu po-
lonijnym. W milenijnym roku 1966 sprawowa funkcj prezesa Polish-American Historical
Association, wzi udzia w licznych zjazdach i uroczystociach patriotycznych. Przez wiele
lat przekazywa pomoc od amerykaskiej Polonii dla Kocioa w komunistycznej Polsce,
m.in. kontaktujc si osobicie z kard. Stefanem Wyszyskim
17
.
Od koca 1954 r. do wiosny 1956 r. ks. Peszkowski by oar wymierzonych przeciw
niemu tajnych dziaa komunistycznego aparatu bezpieczestwa, prowadzonych przez Wy-
dzia IV Departamentu III, zmieniajcego nazwy, ale nie metody stalinowskiego ministerium
opresji: MBP KdsBP MSW
18
. Departament III odpowiada w tym okresie za og dziaa
skierowanych przeciw podziemiu antykomunistycznemu oraz szeroko rozumian kontrol
ycia spoeczno-politycznego, w tym modziey, nie podlegay mu natomiast sprawy Ko-
cioa
19
. W dziaania przeciwko weteranowi II Korpusu zaangaowani byli funkcjonariusze
szczebla centralnego, wojewdzkiego oraz powiatowego, m.in. w Sanoku
20
. Naley zwrci
uwag, e bezpieka zainteresowaa si modym kapanem przede wszystkim dlatego, i by
niegdy komendantem polskiego harcerstwa w Indiach
21
. Wniosek taki wypywa zarw-
no z analizy kompetencji zaangaowanych przeciw niemu struktur aparatu bezpieczestwa,
jak i z dokumentw wytworzonych przez bezpiek, w ktrych gurant prezentowany by
gwnie przez pryzmat harcerskiej przeszoci. Wymierzone w kapana dziaania naleay
do typowych akcji bezpieki, za specyczne dla tego konkretnego przypadku mona uzna
dugotrwae trudnoci z dotarciem do przebywajcego na emigracji ksidza, zwizane m.in.
z niemonoci ustalenia jego faktycznego miejsca staego zamieszkania w USA i odwie-
dzanych przez niego miejsc. Przeduajce si trudnoci z odnalezieniem guranta spowo-
dowane byy m.in. niepowodzeniem misternie przygotowanej prowokacji. Gra operacyjna,
wybrana spord dwch wariantw, polegaa na wysaniu agenta do mieszkajcej w Sanoku
matki Zdzisawa Peszkowskiego. Prowokator, podajc si za osob potrzebujc leku ratuj-
cego ycie (za ktry jak podkrela zapaci), mia wydoby od matki adres syna. Majcy
szans powodzenia podstp, poniewa Maria Peszkowska pozostawaa w kontakcie z synem,
nie przynis zamierzonego skutku, gdy kobieta odmwia agentowi przekazania kontaktu,
godzc si jedynie na osobiste wybadanie perspektyw zaatwienia proby
22
. Kolejn prowo-
kacj przygotowano wobec innej bliskiej ksidzu osoby jego brata Bolesawa, ktrego agent
17
Ju w latach szedziesitych ks. Z. Peszkowski opublikowa w Orchard Lake bodaj pierwsz
biogra kardynaa.
18
Archiwum IPN 0192/622, teczka z akt operacyjnych MSW 23245/II: Zdzisaw Peszkowski;
waciwe akta sprawy, ograniczone datami 10 XII 195418 IV 1956 r., s. 349; dalej dokumenty za-
czone do sprawy.
19
Pocztkowo za walk z Kocioem katolickim odpowiada Departament XI, nastpnie Depar-
tament VI.
20
AIPN BU 01208/2026, mikrolm teczki: materiay operacyjne dot. ks. Peszkowskiego Zdzisa-
wa syna Zygmunta ur. 23 VIII 1918 r. i Jerzego Krzysztonia syna Zygmunta [we wszystkich dokumen-
tach Franciszka] ur. 23 VI 1931 r. (opis archiwalny), s. 10 i in. Mikrolm powtarza de facto materiay
z teczki AIPN 0192/622.
21
Genezy zainteresowania bezpieki ks. Zdzisawem Peszkowskim upatrywa mona w raporcie
z 23 III 1951 r. tajnej wsppracowniczki o ps. Wenus, w ktrym wspomniaa ona o dziaaczu har-
cerskim Peszkowskim. TW Wenus bya podstpnie zaman przez UB mod klerykaln dzia-
aczk. AIPN 0192/622, s. 5254.
22
Ibidem, s. 511.
92
S
Y
L
W
E
T
K
I
poprosi o pomoc w odszukaniu rodziny za oceanem, za porednictwem brata Zdzisawa,
ktrego adresu nie udao si jednak i tym razem bezpiece zdoby
23
. Prowokacje, bazujce na
wiedzy sub specjalnych o pomocy udzielanej przez ks. Peszkowskiego rodakom w kraju
i jego skonnoci do pomocy potrzebujcym, przy tym wcigajce w swj wir najblisze mu
osoby, ukazuj perdi dziaa komunistycznej bezpieki przeciw duchownemu.
Dziaa tych byo wicej, ich szczegy, jak bezwzgldne indagowanie brata Bolesawa,
powiadczaj przechowywane w Archiwum IPN dokumenty. Aktywno bezpieki w spra-
wie ksidza obejmowaa przede wszystkim kontrol korespondencji oraz inwigilacj osb
utrzymujcych z nim kontakt listowny. Doprowadzio to do ustalenia kilkunastoosobowej
listy jego korespondentw, w wikszoci dziaaczy katolickich, wrd ktrych by m.in. Jan
Dobraczyski, oraz prb wymuszania na nich informacji na temat znajomego, przyjaciela czy
wychowawcy, jak w przypadku pisarza Jerzego Krzysztonia
24
. Maym Jurkiem por. Peszkow-
ski opiekowa si w czasie wojennej tuaczki, za Krzyszto po powrocie do Polski Ludowej
sportretowa go kamuujc personalia w ksice Krzy Poudnia.
W kwietniu 1956 r., w zmieniajcej si sytuacji politycznej, funkcjonariusze Departamentu
III KdsBP postanowili zamkn spraw Peszkowskiego, motywujc to brakiem dopatrzenia si
w jego dziaalnoci prb organizowania modzieowego ruchu antykomunistycznego
25
. Zwi-
zane z rozpracowaniem ksidza materiay z lat pidziesitych tray w archiwum do teczki
z materiaami operacyjnymi dotyczcymi take Jerzego Krzysztonia i zostay na potrzeby tzw.
skorowidza zagadnieniowego opisane przez funkcjonariusza SB, jako dotyczce: reakcyjnego
kleru, dziaacza harcerskiego na emigracji, kontaktw literatw z PAX, Jerzego Krzysztonia
i Haliny Krzyszto oraz Zdzisawa Peszkowskiego
26
. W zaczonej do akt notatce z 1979 r.
naczelnik Wydziau II Biura C informowa naczelnika Wydziau III Biura Paszportw MSW,
e [Peszkowski] w 1950 r. wyjecha do USA, gdzie wstpi do seminarium duchownego, zdo-
bywajc wicenia kapaskie, w latach 50. utrzymywa oywiony kontakt korespondencyjny
z dziaaczami PAX, a innych, czyli dotyczcych okresu pniejszego, danych nie posiada, co
moe potwierdza, i rozpracowania w zapocztkowanej w 1954 r. formie, po 1956 r. nie kon-
tynuowano
27
. Dalsze zainteresowanie peerelowskich sub specjalnych ksidzem miao nieco
inne podoe, bo byo skoncentrowane na problemach wizowych.
Ojczyzn po wojennej epopei i latach wychodstwa ks. Peszkowski zobaczy dopiero
po padzierniku 1956 r. Wwczas, po blisko dwudziestu latach od rozstania, spotyka si
z matk i jako go zza oceanu odprawi Msz prymicyjn w rodzinnym Sanoku
28
. Kontekst
23
AIPN BU 01208/2026, s. 45.
24
Ibidem, s. 5, 32, 5051, 66 i nast. Zwrmy uwag, e korespondenci ci nie bali si mimo g-
bokiej nocy stalinizmu wymienia listw z USA lub wysya tam ksiek.
25
AIPN 0192/622, s. 4749. Wydzia V Departamentu III zaproponowa przekazanie akt sprawy
Zdzisawa Peszkowskiego do Departamentu VI, czyli odpowiedzialnego za walk z Kocioem, lub
wrcz do archiwum. Na podstawie kocowego odrcznego wpisu mona wnioskowa o przekazaniu
akt sprawy do Wydziau I Departamentu X, odpowiadajcego za ewidencj (archiwum) KdsBP.
26
AIPN BU 01208/2026, s. 6.
27
Ibidem, s. 86.
28
AIPN BU 1218/31729, Akta osobowe cudzoziemca. Peszkowski Zdzisaw, ur. 28 VIII 1918 r.,
obywatel USA [paszportowo-wizowe], wskazuj jako dat pierwszej wizyty 1958 r. Poniewa jego
pierwsze starania wizowe (jeszcze nie jako obywatela USA) s w aktach zrelacjonowane w kontek-
cie nastpnych poda, moga zosta pominita wczeniejsza o rok wizyta, sygnalizowana autorowi
niniejszego szkicu w relacji ustnej.
93
S
Y
L
W
E
T
K
I
pierwszych wizyt w kraju zwizany by ze wzgldn popadziernikow odwil, a przy-
jazdy uatwiao mu wystpowanie o wiz jako ksidz profesor, co ambarasowao wadz.
W 1959 r. ks. Peszkowski otrzyma obywatelstwo amerykaskie, co zmusio wadze do
ostronoci w postpowaniu z nim.
Pniej ks. Peszkowski przyjeda do kraju wielokrotnie albo jako przewodnik wycieczek
polonijnej modziey albo eby odwiedzi rodzin. Esbecy w sposb szczeglny interesowali
si organizowanymi przez ksidza przez 25 lat objazdowymi pielgrzymkami z Orchard Lake do
Polski, w trakcie ktrych zwiedzano m.in. Krakw, Warszaw, Gdask i Zakopane. Patriotyczny
charakter tych wycieczek niepokoi ich, dlatego stale inwigilowali je albo otwarcie kontrolowali
ks. Peszkowskiego na posterunkach milicji. W trakcie pielgrzymek kapan unika publicznych
wystpie przeciw komunizmowi, aczkolwiek w prywatnych rozmowach nie kry swojego ne-
gatywnego stosunku do tego ustroju, co odnotowywali podsuchujcy go agenci, opisujc np.
nieprawomylne opinie wypowiedziane przez niego podczas wizyty w kraju... na cmentarzu
29
.
Dawao to wadzom asumpt do zastosowania represji, czyli w tym wypadku przede wszystkim
odmw wizowych. W 1968 r. MSW postanowio zablokowa przyjazdy ksidza do Polski,
ale bardzo zdecydowanie zasygnalizowana przez Wydzia Konsularny MSZ i konsulat PRL
w Chicago obawa o kompromitacj wadz z powodu odwoania popularnej wrd ameryka-
skiej Polonii pielgrzymki, wzia gr i wizy dalej niewygodnemu duchownemu wydawano
30
.
W 1970 r. Peszkowski przyjecha do kraju na pogrzeb matki; jak stwierdzi: poraony wiado-
moci o jej mierci, wsiad w samolot, nie wziwszy nawet wizy w polskiej ambasadzie. Odpo-
wiedni dokument na podstawie telegramu z wiadomoci o mierci, zgodnie z oglnie obowi-
zujc procedur, otrzyma na warszawskim lotnisku Okcie, czym by mile zaskoczony
31
.
Przez cay okres PRL wnioski wizowe ksidza traktowano podejrzliwie, korespondujc na
jego temat wewntrz MSW, jak w 1966 r., gdy Departament I MSW, czyli cywilny wywiad
PRL, zapytany w zwizku z obchodami Milenium przez Naczelnika Wydziau III Zarzdu
Kontroli Ruchu Granicznego MSW, stwierdzi, e Peszkowski nie guruje w jego kartotece
32
.
Departament I powtarza t informacj jeszcze kilkukrotnie, ostatni raz w 1978 r.
33
Starania
ksidza o moliwo przyjazdu do wasnego kraju i zabiegi wadz wok nich skrztnie od-
notowywano w aktach paszportowych cudzoziemca, stanowicych dzi dowd miakoci
systemu, ktry jednak w ostatecznym rozrachunku nie przeszkodzi ksidzu w wypenieniu
misji patriotycznego wychowania modziey.
We wspomnianym, trudnym z powodu mierci matki, roku 1970 ks. Peszkowski otrzyma
godno praata domowego Jego witobliwoci. Ksidz praat Peszkowski w swojej aktyw-
noci pastoralnej by rzecznikiem i organizatorem dialogu ekumenicznego, zwaszcza midzy
29
AIPN BU 1218/31729, k. 35, s. 58. Doniesienie o treci rozmowy z ks. Z. Peszkowskim po po-
grzebie w parai Strachocina w dniu 28 czerwca 1969 r. zoy kilka dni pniej TW Czarny.
30
Ibidem, k. 5152, s. 7677.
31
Z. Peszkowski, Z grodu nad..., s. 17. Taki przebieg zdarze potwierdzaj sygnalizowane wyej,
wytworzone przez MSW, Akta osobowe cudzoziemca, czyli teczka dokumentw zwizanych ze sta-
raniami wizowymi.
32
AIPN 12/31729, k. 99, s. 132133. Departament I powtrzy informacj 7 II 1968, k. 69, s. 9596,
oraz 5 IV 1969, k. 44, s. 6768, w obu wypadkach dla Wydziau III Zarzdu Kontroli Ruchu Granicz-
nego. Departament I odpowiada za wywiad od 12 III 1955 r., wczeniej wywiad prowadzi Departa-
ment VII.
33
Ibidem, k. 2, s. 56, Odpowied Departamentu I MSW dla Biura Paszportw MSW z 28 XII
1978 r.
94
S
Y
L
W
E
T
K
I
katolicyzmem a prawosawiem. Konsekwentnie gosi pojednanie, co nigdy nie oznaczao
wyrzeczenia si czy relatywizacji wyznawanych wartoci i goszonych pogldw.
Korzeni postawy, czcej wol ycia w zgodzie z innymi od siebie i ciekawo wiata,
z pryncypialnym staniem przy chrzecijaskich wartociach i przywizaniem do narodowej
tradycji, dopatrywa si mona w warunkach dorastania. Znaczenie tej inspiracji dobrze uka-
zuj skrelone u schyku ycia wspomnienia lat modoci, w ktrych postawi obok siebie
nastpujce twierdzenia: Sanok jako rodowisko by wielonarodowy Polacy, Rusini, ydzi
i po trosze inni oraz rodowisko Sanoka, patriotyczne, dogbnie polskie i Boe religijne,
byo dla mnie wielkim skarbem, ktry ubogaca moj osobowo
34
. Byy to zdania tylko po-
zornie niespjne, w istocie wietnie oddaway podejcie ksidza praata do zagadnie toleran-
cji, ekumenizmu oraz dialogu midzy religiami i midzy narodami. Wygnaniec z utraconego
kraju dziecistwa w mylach nawiedza witynie wszystkich wyzna, ale zawsze najdrosze,
poruszajce najgbsze struny duchowoci, byo dla niego wspomnienie kocioa rzymskoka-
tolickiego pw. Przemienienia Paskiego, wityni jego Kocioa, w jego Ojczynie. Wspo-
mnienie ciemnicy i Wielkanocnych Grobw Paskich w sanockiej farze pomogo modemu
podchoremu przetrwa trudny okres ycia, ciemne miesice uwizienia zim 1939/1940 r.
przez ateistyczny reim w Kozielsku
35
.
W 1988 r. blisko p wieku od tych wydarze po raz pierwszy stan w Katyniu nad ciaami
pomordowanych wsptowarzyszy niewoli z Kozielska. W zmieniajcej si, znaczonej postpu-
jcym kryzysem komunizmu, sytuacji politycznej rozpocz misj, ktrej bez reszty powici
ostatnie lata ycia walk o ostateczne wyjanienie i upamitnienie ich tragicznego losu
36
.
W zwizku z rozpadem systemu komunistycznego nad Wis, w 1990 r. ks. praat Zdzisaw
Jastrzbiec-Peszkowski, w wieku 71 lat, powrci na stae do Polski i podj intensywne dziaa-
nia na rzecz upamitnienia Zbrodni Katyskiej oraz zintegrowania wok tej sprawy rodowisk
w kraju i za jego granicami. W 1990 r., p wieku po zbrodni i tu po przyznaniu przez sowieck
agencj TASS odpowiedzialnoci NKWD za mord, ponownie stan w Lesie Katyskim. Rok
pniej by tam znowu. W roku 1991 r., jako wolontariusz, wzi udzia w ekshumacji cia po-
mordowanych jecw ze Starobielska w Charkowie oraz jecw z Ostaszkowa w Miednoje
37
.
Z ekshumacji pochodz poruszajce zdjcia ksidza pochylajcego si nad zwokami kolegw
i namaszczajcego ich czaszki, za czym krya si gboka symbolika
38
.
Przez cae lata dziewidziesite, jako kapelan Rodzin Katyskich i Pomordowanych na
Wschodzie, Harcmistrz i Naczelny Kapelan ZHP poza granicami Polski, krc nieustannie mi-
dzy krajem a rodowiskami polonijnymi rozproszonymi po caym wiecie, integrowa pokolenia
Polakw w imi Boga, Honoru i Ojczyzny. Podczas podry do Rosji domaga si informacji
o zbrodni, rzetelnego ledztwa i zarazem czyni znaki wybaczenia i pojednania. Walczy o prawd,
pami i sprawiedliwe osdzenie zbrodni dokonanych na Wschodzie. Jego przesanie w sprawie
katyskiej, tkwice w dowiadczeniu indywidualnym i wiadomoci historycznej, zawsze dope-
nia jego osobisty akt wybaczenia i wezwanie do pojednania pomidzy oarami i winnymi.
By zaoycielem i prezesem Fundacji Golgota Wschodu, ktra m.in. podja uwie-
czone sukcesem starania o stworzenie cmentarzy wojskowych w Katyniu, Charkowie i Mied-
34
Z. Peszkowski, Z grodu nad..., s. 2324.
35
Ibidem, s. 25.
36
Z. Peszkowski, ...i ujrzaem doy mierci. Charkw. Miednoje. Katy, b.m., b.d., s. 9.
37
Ibidem, s. 11 i nast. oraz 49 i nast.
38
Ibidem, s. 10.
95
S
Y
L
W
E
T
K
I
noje. Dziki zabiegom
ks. Peszkowskiego po-
wstay liczne pomniki
i miejsca pamici ku
czci Polakw zamor-
dowanych w ZSRS.
Uczestniczy w licz-
nych inicjatywach
upamitnieniu oar
Katynia: modlitwach,
sesjach, wykadach,
projekcjach. Potra
dziaa niekonwencjo-
nalnie, gdy wystrza-
em otwiera cykliczny
Rajd Katyski; z jego
inicjatywy rok 1995
ogoszono Rokiem
Katyskim, podob-
n inicjatyw podj
w roku 2005. Chary-
zmatyczna osobowo kapana, pochylona ju wiekiem sylwetka i okryta siwizn gowa, g-
boko utkwia w pamici ludzi, ktrzy stykali si z nim w tym okresie.
Ksidz praat Zdzisaw Jastrzbiec-Peszkowski jest autorem wspomnie: Z grodu nad kr-
tym Sanem ruszy w szeroki wiat, Wspomnienia jeca z Kozielska; ksiek: Pami Golgoty
Wschodu, Ojcze wity powiedziae nam...; ...i ujrzaem doy mierci. Charkw. Miednoje.
Katy oraz kilkuset innych opracowa, rozpraw, broszur i artykuw powiconych teologii,
lozoi, historii Polski, polskiej literaturze, sprawom moralnym i narodowym.
W 2007 r. otrzyma Medal Komisji Edukacji Narodowej, a pomiertnie Zoty Medal
Zasugi dla Policji. By obywatelem honorowym miast: Grudzidza, Krakowa, Warszawy,
Wrocawia, Biaegostoku, Piotrkowa Trybunalskiego, Piastowa, Poczyna-Zdroju, a przede
wszystkim rodzinnego Sanoka; take Honorowym Obywatelem Wojewdztwa Opolskiego.
Tytu doktora honoris causa naday mu Papieski Wydzia Teologiczny Bobolanum w War-
szawie i Polski Uniwersytet na Obczynie w Londynie. W styczniu 2006 r. Sejm RP przez
aklamacj popar kandydatur ks. praata Zdzisawa Jastrzbiec-Peszkowskiego do Pokojo-
wej Nagrody Nobla.
Zmar w Aninie 8 padziernika 2007 r., dla wielu, ktrzy go znali, w opinii witoci.
Zosta pochowany 16 padziernika tr. w krypcie wityni Opatrznoci Boej w warszawskim
Wilanowie. Pozostay po nim niezatarte lady dobra w wielu ludzkich yciorysach i dono-
ne woanie w sprawie Katynia: C mam wicej powiedzie, ja, wizie Kozielska, nio-
sc pami i bl o was, wszyscy moi zamordowani Bracia? W imi Boga przebaczam!
Jako wiadek prosz tylko o prawd, pami i sprawiedliwo!
39
.
39
Apel jeca z Kozielska ks. praata Zdzisawa Peszkowskiego: 1940 Rok Katyski 2005, b.m., s. 5.
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
96
S
Y
L
W
E
T
K
I
PRZEMYSAW WYWIA
CZWRKA LEGIONOWA
BRACIA HERZOGOWIE W SUBIE NIEPODLEGEJ
Dziadek braci Herzogw, o ktrych traktuje ten tekst, by isakiem ze Spytkowic, w cza-
sie Powstania Styczniowego przemyca do zaboru rosyjskiego bro dla walczcych oddzia-
w. Jego syn Franciszek po odbyciu suby wojskowej w armii austriackiej zosta restau-
ratorem. Franciszek by onaty z Helen Jdrzejowsk. Mieli szecioro dzieci: Franciszka
1

(1894), Helen (1896), Stanisawa (1897), Stefana (1899), Jzefa (1901) i Mari (1904). Dom
rodzinny by dla dzieci szko pobonoci i patriotyzmu. Z dum wspominano tu pomagaj-
cego powstacom dziadka, a ojciec czsto opowiada dzieciom klechdy i legendy o Polsce,
o ojczynie.
Podobn rol speniaa szkoa w Wadowicach. Tak lata szkolne opisa pniej Jzef
Herzog: Dotd opowiadano nam o Polsce, lecz dopiero w Wadowicach zaczlimy si uczy
historii Polski. Nie wszystko byo, jak by si na pozr zdawa mogo, zaustriaczone czy
zniemczone. Mundury austriackie, ory dwugowe na budynkach i na monetach, napisy nie-
mieckie i urzdowy jzyk niemiecki to bya tylko cienka, zewntrzna powoka, a w gbi
serca i duszy ugruntowywaa si coraz mocniej, coraz ywiej Niepodlega Ojczyzna Polska.
Dopiero tam, w Wadowicach, zaczem rozumie warto i znaczenie obrazw z Kociuszk,
Puaskim, Mickiewiczem, krlow Jadwig wiszcych w domu pord obrazw ze witymi
postaciami
2
.
Jeszcze przed wybuchem I wojny wiatowej bracia Herzogowie zwizali si z ruchem
niepodlegociowym. Franciszek od 1912 r. dziaa w cieszyskiej Druynie Polowej Sokoa,
a potem pracujc w Preszburgu zwiza si ze Strzelcem i PPS. Czonkiem Strzelca
by take Stanisaw. Stefan nalea najpierw do druyny skautowej, a nastpnie wstpi do
wadowickiego Strzelca. Najmodszy, Jzef, nalea do druyny skautw istniejcej przy
wadowickim gimnazjum.
Po wybuchu I wojny wiatowej bracia Herzogowie poszli wal-
czy o Polsk. Jako pierwszy w szeregach Legionw znalaz si
Stanisaw. Suy w 3. puku piechoty II Brygady. Poleg w czasie
bitwy pod Mootkowem w listopadzie 1914 r. Jego ciao dostao
si w rce Rosjan.
Rwnie Franciszek szybko znalaz si w szeregach Legio-
nw, gdzie posugiwa si ps. Czwartak. Na front wyruszy
w stopniu kaprala wraz z II batalionem 1. puku piechoty Legio-
nw. Wkrtce przeniesiono go do III batalionu tego puku. Zo-
sta ranny w bitwie pod Marcinkowicami. Po krtkiej rekonwale-
scencji wrci do macierzystego oddziau i pozosta w nim a do
kryzysu przysigowego w 1917 r. Sub w Legionach zakoczy
jako sierant. Franciszek znany by powszechnie ze swej odwagi
1
Szerzej na temat tej postaci: P. Wywia, Podpukownik Franciszek Herzog (18941940), Sowi-
niec 2008, nr 32/33, s. 4758.
2
J. Herzog, Krzy Niepodlegoci. Wspomnienia ze suby w Legionach, Nowy Jork 1994, s. 2526.
Stanisaw Herzog
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

F
.

H
e
r
z
o
g
a
97
S
Y
L
W
E
T
K
I
i brawury, a za przeprowadzenie akcji
przeciw Moskalom pod Rudk Miry-
sk nad Stochodem w sierpniu 1916 r.
i przyprowadzenie jecw otrzyma
Order Virtuti Militari 5. klasy.
Franciszek, po odmowie przysigi
na wierno pastwom centralnym,
zosta wcielony do armii austria-
ckiej. Tra na front woski. Jak po-
tem napisa w subowym yciorysie,
we wrzeniu 1918 r. zdezerterowaem
z armji austrjackiej w skutek mojej
dziaalnoci destrukcyjnej i peniem nastpnie sub w oddziale Lotnym P.O.W. w Krako-
wie
3
. Z ramienia Polskiej Organizacji Wojskowej dziaa na lsku Cieszyskim. Od 1 li-
stopada 1918 r. peni sub w 5. pp Legionw, a nastpnie 1. pp Legionw. Wzi udzia
w wyprawie wileskiej.
W listopadzie 1919 r. zosta ponownie odkomenderowany na lsk Cieszyski z zadaniem
utworzenia na terenach plebiscytowych tajnej Konfederacji lskiej, prowadzcej dziaania
dywersyjne przeciw Czechom. Po zajciu Zaolzia przez Czechw Franciszek Herzog wrci
do 1. pp Legionw, w szeregach ktrego wzi udzia w Bitwie Warszawskiej.
Do Legionw zgosili si rwnie modsi bracia Herzogowie, Stefan i Jzef. Gdy jesieni
1914 r. 1. puk rozlokowa si w Suchej, chopcy stawili si jako ochotnicy przed obliczem
komisji poborowej. Poniewa jednak byli za modzi, postanowili poda nieprawdziwe daty
urodzenia: tak wic Stefan mia mie 17 lat, natomiast Jzef 16. Czonkowie komisji nie
uwierzyli w te dane; chopcy, z powodu zbyt modego wieku, zostali odesani do domu. Jzef
ponowi prb na pocztku 1915 r. tym razem z powodzeniem (Stefan by w tym czasie
chory).
Jzefa przydzielono do 4. kompanii III batalionu
1. puku. Bra udzia m.in. w walkach pod Janowem, Tar-
owem, Jastkowem, Optow, Kostiuchnwk. Po kryzy-
sie przysigowym tra na front woski. Za namow brata
Franciszka chcc wrci do domu, a nie walczy dla
Habsburgw zameldowa przeoonym o swojej mao-
letnioci i w listopadzie 1917 r. zosta zwolniony z woj-
ska. Po powrocie do domu nie pozosta jednak bezczynny
i w porozumieniu z Franciszkiem przystpi do tworzenia
struktur konspiracyjnych.
Jesieni 1918 r. Jzef Herzog wzi udzia w wyzwo-
leniu Andrychowa, a nastpnie znalaz si w formowanym
wanie 4. pp i wyruszy na odsiecz Lwowa. W czasie
walk pod Zboiskami pozna Leopolda Okulickiego, przy-
szego dowdc Armii Krajowej, z ktrym poczya go
dugoletnia przyja. Nastpnie wzi udzia w walkach
z bolszewikami.
3
CAW, VM 726563, Wycig z kwestionariusza Virtuti Militari Franciszka Herzoga.
Bracia Herzogowie (od lewej): Franciszek, Stefan i Jzef
Franciszek Herzog
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

F
.

H
e
r
z
o
g
a
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

F
.

H
e
r
z
o
g
a
98
S
Y
L
W
E
T
K
I
Wiosn 1915 r. w szeregach
Legionw znalaz si ostatni
z braci Stefan Herzog. Tra-
do 4. kompanii II batalionu
5. pp. Bra udzia m.in. w wal-
kach pod Konarami, Oaro-
wem, Tarowem, Dzierzkowi-
cami, Urzdowem, Jastkowem,
Kulikowiczami. Potem zosta
skierowany do pracy kancela-
ryjnej: najpierw do warszta-
tw taborw, a nastpnie do
andarmerii Polskiego Kor-
pusu Posikowego. Po okresie
internowania w Huszt na W-
grzech, tra na front woski, potem do kadry austriackiego 56. pp w Kielcach, a w kocu
do szkoy ocerskiej w Opawie. Bra udzia w tworzeniu polskich struktur konspiracyjnych
w tych jednostkach. W szeregach ju polskiego 12. pp bra udzia w odsieczy Lwowa i kam-
panii ukraiskiej, stajc si jak potem pisa w subowym yciorysie znowu onierzem
karnym i bezpretensjonalnym, kierujc si nie korzyciami osobistymi czy materjalnymi, ale
kierujc si czyst ide, e skromn i nik sw wspprac dodaj do potnego gmachu swej
Ojczyzny sw wasn cegiek
4
.
Po zakoczeniu wojen o polskie granice Franciszek, Stefan i Jzef Herzogowie postano-
wili zwiza si na stae z wojskiem.
Franciszka odkomenderowano 30 padziernika 1921 r. na kursy doksztacajce, ktre byy
organizowane przez 2. Armi w Wilnie. W tym czasie podczas penienia suby patrolowej
na granicy polsko-litewskiej uratowa z rk litewskiej stray granicznej mod emisariuszk
POW, Ludwik Pac-Pomarnack, ktra potem zostaa jego on. Mieli trzech synw: Waca-
wa, Tadeusza i Franciszka. W latach dwudziestych suy w 75. pp w Chorzowie (Krlewska
Huta), gdzie by dowdc batalionu. W 1931 r. zosta odkomenderowany do Komendy Gw-
nej Zwizku Strzeleckiego w Warszawie, gdzie pracowa jako szef wyszkolenia wojskowego
i czsto wyjeda do Estonii, Finlandii i na otw, by tam pomaga organizowa przyspo-
sobienie wojskowe. W 1934 r. zosta przeniesiony do 38. pp w Przemylu. Awansowany do
stopnia podpukownika w 1938 r. obj w Lubaczowie stanowisko dowdcy detaszowanego
batalionu 39. pp Strzelcw Lwowskich.
Tymczasem Stefan Herzog odby kurs ocerw gospodarczych i suy m.in. w 6. puku
artylerii polowej, w Grupie Operacyjnej gen. Stanisawa Szeptyckiego, w 4. puku strzelcw
podhalaskich, 20. puku piechoty, 5. puku artylerii cikiej. By te kierownikiem referatu
cenzury w Szefostwie Intendentury Dowdztwa Okrgu Korpusu nr V w Krakowie. W wy-
stawionej mu w tym czasie opinii czytamy: Poza prac oarn, odznacza si duym darem
przewidywania wydarze, ujmuje powierzony mu dzia z punktu widzenia szerszego in-
teresw Pastwa, wyniki jakie osiga s zawsze wielkiej wagi. Ostatnio w zakresie swych
obowizkw potra zdemaskowa i wykry wiele powaniejszych spraw, potra w kilku
4
CAW, KN.17.09.32, yciorys Stefana Herzoga.
Franciszek Herzog w otoczeniu ocerw swojego sztabu
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

F
.

H
e
r
z
o
g
a
99
S
Y
L
W
E
T
K
I
wypadkach zaszachowa robot przeciw-
pastwow, w tem i pochodzc z poza
kordonu
5
. W roku 1930 opublikowa
Zarys historii wojennej 5. Puku Artylerii
Cikiej.
Jzef Herzog do lipca 1923 r. uczsz-
cza na kursy maturalne w Wilnie. Po
zdaniu matury powrci do 4. pp w Kiel-
cach. W 1924 r. zosta przeniesiony do
formowanego wanie Korpusu Ochro-
ny Pogranicza, a dokadnie do wywiadu
KOP. Suy kolejno w ukach, wi-
cianach, Wilejce i Stopcach. Zasuy
si na polu zwalczania szpiegostwa
i dywersji. W 1931 r. zosta przeniesio-
ny do stacjonujcego w Krakowie 20. pp,
a w 1935 r. do 27. pp w Czstochowie na
stanowisko dowdcy batalionu. By o-
naty z Mari Sworzeniwn. Mieli jedn
crk, Boen.
Nadesza jesie roku 1939 i bracia He-
rzogowie musieli broni niepodlegoci oj-
czyzny. Na pocztku wrzenia 1939 r. ppk
Franciszek Herzog obj dowdztwo 3. ba-
talionu rezerwowego 154. pp w Armii Karpaty. Po rozbiciu przez Niemcw tej jednostki ppk
Herzog przebi si z niedobitkami do Lwowa, by wzi udzia w jego obronie. Po kapitulacji miasta
tra do niewoli sowieckiej. By przetrzymywany w obozie w Starobielsku. W ostatnim licie do
rodziny z 6 kwietnia 1940 r. pisa: Po otrzymaniu tej kartki nie pisz do mnie na razie. Jak tylko
bd mg, podam Ci mj nowy adres [...]. Grunt nie upada na duchu cho trzeba by na wszyst-
ko osobicie przygotowanym [...]. Nie martwcie si, gdyby nastpia dusza przerwa w mojej
korespondencji. Kolejny list nie mia ju jednak nigdy nadej... Podpukownik Franciszek Her-
zog zosta zamordowany wiosn 1940 r. w Charkowie. Tymczasem jego rodzin wywieziono
13 kwietnia 1940 r. do Kazachstanu. Ludwika, ona Franciszka, zmara w 1942 r. Chopcy prze-
yli i udao im si opuci nieludzk ziemi. Wacaw wstpi do polskiej marynarki wojennej,
natomiast Tadeusz i Franciszek znaleli schronienie w sierocicu w Indiach.
Stefan Herzog by w roku 1939 w stopniu kapitana kierownikiem bazy zaopatrzenio-
wej w Lidzie. Po klsce wrzeniowej dosta si do niewoli sowieckiej. Wiziony przez kilka
miesicy w Kozielsku, podzieli wiosn 1940 r. los wielu tysicy swoich kolegw zgin
w Katyniu.
Major Jzef Herzog peni funkcj II ocera sztabu Grupy Operacyjnej Piotrkw, z kt-
r przeszed cay szlak bojowy i wzi udzia w obronie Modlina. Po kapitulacji twierdzy tra
do niewoli. Osadzony w obozie jenieckim w Woldenbergu aktywnie zaangaowa si w dzia-
alno konspiracyjn, w tym w pomoc jecom sowieckim oraz tworzenie obozowej poczty.
5
CAW, KZ 17397, Odpis wniosku o odznaczenie Stefana Herzoga po raz pierwszy Srebrnym
Krzyem Zasugi.
Jzef Herzog z on Mari i crk Boen
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

A
.

K
w
a
p
i
e

100
S
Y
L
W
E
T
K
I
W styczniu 1945 r. odzyska wolno. Po odnalezieniu rodziny zamieszka z ni w Krako-
wie. W marcu 1945 r. zgosi si do wojska, jednak jako sanacyjny ocer nie zosta przyjty.
Nie mogc pogodzi si z narzuconym Polsce systemem, Jzef Herzog zwiza si z WiN.
Zaangaowa si w Akcj Z, ktra zakadaa prowadzenie wywiadu w szeregach ludowe-
go wojska oraz oddziaywanie propagandowe w duchu niepodlegociowym na onierzy
ymierskiego.
Jzef Herzog zosta aresztowany 20 padziernika 1946 r. Poddany brutalnemu ledztwu
i torturom przyzna si do dziaalnoci w WiN
6
. W trakcie dalszych przesucha pytano go
o WiN, urojon antykomunistyczn organizacj w obozie (a przecie to on organizowa
tam pomoc dla jecw sowieckich!), sub w wojsku i jakie posannictwo do dowdcy AK
gen. Okulickiego. Po pewnym czasie doprowadzono go do takiego stanu, e zaczyna si
sam zastanawia, czy aby naprawd jego ycie, czy mier braci nie byy przestpstwem
7
.
W 1947 r. Herzog zosta skazany na dziewi lat pozbawienia wolnoci, na utrat praw pub-
licznych i honorowych na trzy lata i przepadek mienia. Wkrtce zagodzono mu kar do
czterech lat i szeciu miesicy pozbawienia wolnoci. Kar odby w wizieniu we Wronkach,
gdzie prawdopodobnie zwiza si z konspiracyjn organizacj Legion Wyzwolenia
8
.
Mimo przeladowania i wyroku, po wyjciu z wizienia Herzog nie zrezygnowa z dzia-
alnoci niepodlegociowej. Ju w poowie lat pidziesitych podj starania o uratowanie
Kopca Jzefa Pisudskiego na Sowicu. Kopiec Niepodlegoci zosta bowiem skazany przez
komunistw na unicestwienie i zapomnienie. Herzog zacz wysya apele o ratowanie Kopca
do premiera, ministra obrony, wadz miejskich, ZBoWiD i wielu innych instytucji. Niestety,
najczciej pozostaway one bez echa. Nie zaamywao to Jzefa, a jego walka o Kopiec miaa
trwa ponad dwadziecia lat na przeomie lat siedemdziesitych i osiemdziesitych wsparli
go dziaacze rodzcej si opozycji.
Jzef Herzog podj take dziaania na rzecz odnowienia Krypty Pisudskiego na Wawelu.
I ona, podobnie jak Kopiec, miaa w zamyle komunistycznych wadz ulec zniszczeniu: Dzi-
siaj, w 1952 roku, Krypta na Wawelu z jego zwokami, zabita deskami, ciemna jakby czelu
w podziemiach wawelskich. Nawet w przedsionku Krypty zatrzymywa si nie wolno. A jed-
nak porobiono otwory, szpary w deskach, przez ktre Polacy chcieliby wzrokiem dotrze do
wntrza. Ale tam byo ciemno, szarzaa jedynie trumna na kamiennej pododze Krypty, tym
milsza, tym drosza, tym cenniejsza dla narodu... za t bezmyln, gupi i mciw zniewag.
Kwiaty skadano przed deskami
9
. Fundusze na prace renowacyjne w krypcie zbiera w posta-
ci skadek od kolegw legionistw oraz sympatykw, take ze rodowisk polonijnych.
Dziki swej aktywnoci i charyzmie, Herzog sta si przywdc rodowiska legionowego
w Krakowie. Legionici spotykali si, dyskutowali, organizowali Msze i uroczystoci z okazji
11 Listopada, 6 i 15 sierpnia, 3 maja, imienin Marszaka. Co roku w styczniu odbyway si
take tradycyjne opatki legionowe, w ktrych bra udzia kard. Karol Wojtya. Na koniec
6
AIPN Kr 07/248 (278/III), Protok przesuchania podejrzanego Jzefa Herzoga, 28 X 1946,
k. 13.
7
J. Herzog, yciorys [doczony do proby o rewizj procesu i rehabilitacj do Sdu Najwyszego
PRL z 10 grudnia 1967], mps, s. 17, zbiory A. Kwapie.
8
AIPN Kr 010/9303, t. 1, Doniesienie [dot. Legionu Wyzwolenia], 27 X 1954, k. 102; Streszczenie
materiaw sprawy agenturalnego sprawdzenia krypt. Tajemniczy, 17 IV 1956 [w:] Figurant He-
rzog. Posta Jzefa Herzoga w dokumentach sub bezpieczestwa PRL, wstp i oprac. M. Hanik,
inwentarz dokumentw A. Roliski, Sowiniec 2003, nr 23, s. 141.
9
J. Herzog, Krzy Niepodlegoci, s. 88.
101
S
Y
L
W
E
T
K
I
opatka w 1977 r. przyszy papie zoy obecnym yczenia, ktre starych, czsto schoro-
wanych, zepchnitych na margines ycia spoecznego legionistw z pewnoci podniosy na
duchu: ycz Wam, aby okazywano Wam szacunek, na jaki zasuylicie, nade wszystko,
abycie yli, widzc, e dorobek Waszego ycia nie idzie na marne mimo wszystkich obci-
e, wszystkich przeciwiestw, mimo caego nastawienia, ktre nas niepokoi we wspczes-
noci w dzisiejszym yciu
10
.
Jzef Herzog skupia wok siebie rwnie modzie, przekazujc jej idee niepodlego-
ciowe. Nie zapomnia te o upamitnieniu swych braci, ktrzy zostali zamordowani przez
Sowietw. W roku 1975 na rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie
umieci pomimo groby represji nazwy Katynia i Starobielska jako faktycznych miejsc
mierci braci
11
. Odkd te dwie nazwy znalazy si na grobowcu, zawsze palio si tam bardzo
duo wieczek i zniczy zapalanych przez zupenie obcych ludzi...
Jzef Herzog zmar po krtkiej chorobie 21 stycznia 1983 r. Jak krakowianie mogli prze-
czyta na rozwieszonych po miecie zawiadomieniach o pogrzebie, odesza posta, ktrej
ycie jest symbolem polskich losw. Na klepsydrze pojawiy si take sowa: Panie Mar-
szaku! Melduj od modoci do mierci broniem Honoru i Godnoci onierza Polskiego.
() J. Herzog
12
.
10
Przemwienie kard. K. Wojtyy na opatku legionowym, 15 I 1977, zbiory A. Kwapie.
11
Meldunek operacyjny [dot. rozmowy operacyjnej z J. Dboszem], 24 I 1976 [w:] Figurant He-
rzog. Posta Jzefa Herzoga w dokumentach sub bezpieczestwa PRL, wstp i oprac. M. Hanik,
inwentarz dokumentw A. Roliski, Sowiniec 2003, nr 23, s. 182.
12
Archiwum Komitetu Opieki nad Kopcem Jzefa Pisudskiego, Klepsydra zawiadamiajca
o mierci J. Herzoga.
Spotkanie rodowiska legionowego w krugankach klasztoru oo. Dominikanw w Krakowie
Jzef Herzog w rodku, przy obrazie Ukrzyowania
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

A
.

K
w
a
p
i
e

102
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
MARIA MARKA RADLISKA-SZOLC
MJ TATU ZGIN
W KATYNIU
Urodziam si 22 wrzenia 1923 r. w Warszawie i waciwie cae moje ycie jest zwizane
z tym miastem. Przeyam w nim trudne czasy: wojn, Powstanie Warszawskie, czas oku-
pacji sowieckiej. Przed wojn pracowa tylko tatu, mama zajmowaa si domem i naszym
wychowaniem. Miaam trzy siostry. Najstarsz Ann, nazywan Nun; spokojn, cierpliw
i wyrozumia wobec moich wybrykw modsz Helen Elbiet, El oraz siostr cioteczn
Halin Aleksandrowicz, ktra czsto u nas przebywaa. Mnie nazywano Mark albo Maru-
n. Mieszkalimy przy ul. Niskiej.
Mj tatu
Tatu, Wiktor Radliski, urodzi si 13 padziernika w 1887 r. w Suwakach. By sy-
nem Wadysawa, podprokuratora Sdu Okrgowego, i Michaliny z d. Osipw. Gdy uczy
si w pastwowym gimnazjum mskim, w 1904 r. za organizacj i uczestnictwo w uczniow-
skim strajku przeciw rosyjskim metodom wychowawczym dosta wilczy bilet. Po otwarciu
szk polskich podj nauk w siedmioklasowej Szkole Handlowej w Suwakach. Skoczy
j i aby si dalej ksztaci wyjecha do Petersburga. Wyksztacenie techniczne zdobywa
na kursach politechnicznych Wydziau Mechanicznego oraz na specjalnym kursie konstruk-
cji silnikw samochodowych i lotniczych. Praktyk zawodow odby w fabryce Koerling
i w warsztatach Wszechrosyjskiego Carskiego Aeroklubu.
W sierpniu 1918 r. powrci z Petersburga i zgosi si w Warszawie do Sekcji Automo-
bilowej [czyli do Wojsk Samochodowych red.] z propozycj stworzenia zbioru niezbdnej
literatury fachowej. Pocztkowo pracowa na stanowisku referenta wydawnictw, a nastpnie
kolejno: jako referent wydziau technicznego, kierownik referatu naukowo-szkolnego i refe-
rent naukowo-techniczny Wydziau Wojsk Samochodowych Departamentu VI. Od 1 grudnia
1920 r. z urzdnika wojskowego zosta przemianowany na ocera zawodowego w stopniu
kapitana. W latach 19211924 suy w Wydziale Wojsk Samochodowych w Departamen-
cie Technicznym. Przez nastpne trzy lata odbywa praktyk w fabryce Berliet w Lyonie.
Po powrocie z Francji zosta przeniesiony do Centralnej Komisji Odbiorczej Wojsk Samo-
chodowych Ministerstwa Spraw Wojskowych, a nastpnie do Wojskowego Instytutu Bada
Inynieryjnych. W 1933 r. przeszed w stan spoczynku. Od tego czasu do 1939 r. pracowa
w Biurze Bada Techniki Broni Pancernej przy ul. Nowowiejskiej. Opracowywa podrczniki
samochodowe, techniczno-instrukcyjne, rozpowszechniane rwnie poza wojskiem. Bra te
udzia w organizowaniu pionu naukowego Szkoy Podchorych Wojsk Samochodowych.
Jego szczegowy biogram wydrukowano w 1990 r. w Epitaum Katyskim w Wojskowym
Przegldzie Historycznym.
Ucieczka przed rewolucj
Moi dziadkowie ze strony ojca mieli dziewicioro dzieci, dwoje z nich umaro. Po mierci
dziadka babcia ya z prowadzenia stancji dla dziewczt. Tam poznali si moi rodzice, bo mo-
ja mama Helena, ktra pochodzia z Mariampola, bya u babci na stancji. Ojciec mamy by
F
o
t
.

J
.

W
r

b
l
e
w
s
k
i
103
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
sdzi. Mama wyjechaa z tatusiem do Petersburga, tam bya dla Polakw szansa ksztacenia
si. Zawizaa si akademicka grupa Polakw, ktra trzymaa si razem. Tatu ze wzgldu na
swj wilczy bilet nie mg i na wysze studia. Mama skoczya na uniwersytecie w Pe-
tersburgu romanistyk. Tam zastaa ich rewolucja bolszewicka. Wiem, e musieli si ukrywa
z innymi Polakami w piwnicy, gdzie bya tylko stara kwaszona kapusta i buraki. Tata pniej
do koca ycia mia do tego wstrt i nie mg patrze ani na kwaszon kapust, ani na buraki.
Z Petersburga uciekli do Warszawy. Czeka na nich brat mojej mamy, ktry przywita ich
misk wieo ugotowanych kartoi. Rodzice czsto to wspominali, e tak wspaniaego po-
czstunku nie mieli od dawna. Komunizm im nie odpowiada, bo byli Polakami, katolikami.
Obcy im by ateistyczny system.
Szkoa
Mama bya nauczycielk francuskiego. Ksztacia si jeszcze we Francji i Szwajcarii,
skd przywioza stosowny certykat. W moim domu zawsze mao si mwio o przeszo-
ci. Wychowywaam si w takiej atmosferze, e polsko zawsze bya zwizana z honorem
i godnoci. Nie wolno byo szarga imienia Polski ani sztandaru, przed ktrym stao si na
baczno. Tatu uczy mnie, e to, jaka jestem, zaley tylko ode mnie i musz tak postpowa,
aby nikogo nie krzywdzi. Wpoi w nas spoeczn wraliwo, szacunek dla innych i umie-
jtno dzielenia si. Szykowalimy wic paczki dla biednych dzieci, nosilimy niadania
dla uboszych rwienikw w szkole. W klasach byy koszyczki dla tzw. biednych dzieci.
Byo to bardzo dyskretnie organizowane przez rad rodzicw. Zdarzay si dzieci z rodzin
bezrobotnych czy wielodzietnych, ktre potrzeboway opieki i pomocy. Nikogo nie wytykano
palcami. Dzieci dostaway kubek mleka i kanapk na talerzyku. Do szkoy zaczam chodzi
od IV klasy powszechnej. Wczeniej mama uczya mnie w domu, a starsz siostr odwozia
do Szkoy Rodziny Wojskowej.
Rwnie i ja chodziam do Szkoy Rodziny Wojskowej, bo tatu by wojskowym.
W IV klasie, gdy mielimy po dziewi dziesi lat, organizowano nam spotkania z we-
teranami Powstania Styczniowego. Opowiadali oni o tym, jak walczyli, jak byli modymi
cznikami, ktrzy musieli przekaza meldunek. piewalimy z nimi piosenki wojskowe, zro-
bilimy te inscenizacj, w ktrej graam rannego onierza. Rozwijano u nas kult marszaka
Jzefa Pisudskiego.
Nasza szkoa miecia si w Al. Ujazdowskich 3/5. Byo to prywatne wielkie mieszkanie
z olbrzymimi pokojami. W jednym bya klasa A, a w drugim klasa B. Chodzi do naszej klasy
Tadek Kasprzycki, syn gen. Tadeusza Kasprzyckiego. Do Szkoy Rodziny Wojskowej (ale nie
mojej) uczszcza ks. Witold Niciecki, marianin, ktrego ojciec rwnie zgin w Katyniu.
Miaam dobrych, sprawiedliwych nauczycieli. Potraam si troch bi z chopakami, zda-
rzyo si, e nawet wyleciaam z klasy za uderzenie w gow pirnikiem z laki kolegi Sygie-
tyskiego, ktry wepchn si na moj poow awki. Kiedy Piotr Stachiewicz (pniejszy
autor ksiek Parasol i Starwka 1944), wychodzc z klasy, stan na rkach. Uderzy mnie
przy tym nog w brod. Straszny bl, fontanna krwi i rozcity jzyk. Wszyscy byli przeraeni.
Zszyto mi jzyk w Szpitalu Ujazdowskim. Cieszyam si, bo nie musiaam odpowiada na
lekcjach. Tatu uczy mnie, aby nie krzycze, cho boli. Nie paka, bo to nic nie da. Staraam
si to wiczy, opanowywa. Byam dosy ywym dzieckiem i przychodziy mi najdziw-
niejsze pomysy do gowy. Od najmodszych lat jednak syszaam sowa opanuj si, bo nie
byam spokojnym anioem. Tatu zabiera mnie na rajdy automobilowe. Byam zachwycona,
cho bardzo denerwowaam si i baam, eby nie byo jakiego wypadku.
104
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
Cukierki od Marszaka
Czsto po szkole spotykaam marszaka Pisudskiego, ktry mieszka w Belwederze. Cho-
dzi w paszczu, z rkami w kieszeniach. W jednej kieszeni mia orzeszki, a w drugiej cukierki.
Gdy mijaam go, musiaam dygn i ukoni si. Wiedzia, kim jestem. Witaam go sowami
Dzie dobry, panie Komendancie. On stawa na chwil i pyta, jak tam w szkole, ja odpo-
wiadaam, e dobrze. Marszaek czstowa mnie czasem cukierkiem, a ja kaniaam si i szam
dalej. Marszaek karmi orzeszkami wiewirki, ktre przybiegay z parku azienkowskiego.
Jakie 50100 m za Marszakiem szed z jego aktwk adiutant. Potem Marszaek wchodzi do
Ministerstwa Spraw Wojskowych, nad ktrym by napis: Bg, Honor i Ojczyzna.
Szkoa u Marszakowej
Pani Marszakowa sprawowaa opiek nad nasz szko. Pani Szalejowa, jej siostra, bya
inspektork szkoy. Szkoa miaa wysoki poziom, nie zdarzao si, eby kto nie dosta si do
gimnazjum. Moj ulubion nauczycielk bya nasza wychowawczyni Irena wicka, polonist-
ka. W Belwederze jedlimy niadanie po naszej Pierwszej Komunii witej. Gocia nas pani
Marszakowa. Do Pierwszej Komunii witej przygotowywa mnie prefekt, ks. hm. Jan Mau-
ersberger i pani Niepokulczycka, katechetka. Dzie Pierwszej Komunii witej, ktr przyjmo-
waymy w kaplicy paacu w azienkach, by bardzo uroczysty i dokadnie go zapamitaam.
mier Marszaka
U nas w domu wiedziao si, e Marszaek jest powanie chory, bo ciocia pracowaa
w aptece w Szpitalu Ujazdowskim i robia dla Marszaka lekarstwa. Na wiadomo o jego
mierci przerwano lekcje i nauczycielka zarzdzia cisz szkoln. Poszlimy do Belwederu
w ciszy zoy hod marszakowi Pisudskiemu. Chopcy szli grzecznie i nie cignli nas za
wosy. Troch baymy si tego katafalku. Pamitam, e stali onierze na baczno, a w sali
byo duszno i byo duo kwiatw. Trzeba byo uklkn, przeegna si i szybko przej do
wyjcia. Potem wrcilimy do klasy.
Silna wola
Mieszkalimy ju na ul. Szarej 14 m. 25, na V pitrze. Po skoczeniu IV oddziau szkoy
powszechnej rozpoczam nauk w Gimnazjum im. Sowackiego. W klasie byo nas okoo czter-
dziestu osb. Zapisaam si do 3. Warszawskiej eskiej Druyny Harcerskiej. Dzielia si ona na
trzy druyny czerwon, czarn i zot. Byo nam wspaniale, miaam bardzo dobr zastpow He-
len Len Konczewsk, po mu Jeagerman. Skoczya psychologi. Uczya nas silnej woli
przez wiczenia, np.: jeeli chcesz usi to postj sobie; jeli chcesz piewa to pomilcz; jeli
czytasz ksik przerwij czytanie w najciekawszym miejscu i przeczytaj za p godziny; zaczy-
naj odrabianie lekcji zawsze od najbardziej nielubianego przedmiotu. Sama sobie te wyznacza-
am zadania: nie krzycz, nie bazgraj w zeszycie, bo to niegrzeczne wzgldem nauczyciela, ktry
musi to czyta. Tatu mwi mi, e jestem crk polskiego ocera i nie wolno mi rnych rzeczy,
np. mwienia brzydkich wyrazw, ktrych nie znam do dzi, a najgorszy mj wyraz to cholera.
Trzeba byo te odpowiednio je, z kultur i zje wszystko, co podadz, nie zostawia na talerzu,
babci w rk pocaowa, cho nie znosiam tego. Uczyam si te gry na fortepianie.
Mam szczer wol suy Bogu i Polsce...
Harcerstwo traktowane byo przez nas bardzo powanie. Pamitam, jak w majtku jed-
nej z koleanek, Irki Krlikowskiej, spaymy w stodole na sianie. Miaymy bieg harcerski
105
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
na drugi stopie, by nocny alarm, zbirka... Tamtej nocy skadaam przyrzeczenie harcer-
skie. Druynowa, trzymajc nad ogniskiem w doni krzy harcerski, mwia: Chocia wobec
spokojnego ognia zoysz przyrzeczenie. Sowa przyrzeczenia, zupena cisza i tylko bicie
serca... I po tym gruchna pie Pod lilii znakiem. Tego si nie zapomina. Ideay harcerskie
byy jednoznaczne, nie budziy adnych moich wtpliwoci ojczyzna to Polska, zachowuj
si przyzwoicie, ucz si jak najlepiej. Chocia ja nie byam pitkow uczennic, dwjki te
miewaam. Do dzi czuj si harcerk, bo przyrzecznie Bogu i Polsce wci jest aktualne
w moim yciu. Prawo Harcerskie wypywa z Prawa Boego, poparte wiar byo najwyszym
autorytetem. Jestem odpowiedzialna za swoje postpowanie i postaw wobec ludzi.
Wakacje 1939 r.
Bylimy wtedy razem nad Niemnem w Szypliszkach, tu przy samej polsko-rosyjskiej grani-
cy. Tatu robi mas zdj. adne z tych zdj si nie zachowao, bo wszystkie spony w Powsta-
niu Warszawskim. Te, ktre s, przechowaa cudem ciocia. Nasz wspln wakacyjn wypraw
bya wycieczka 15 sierpnia do Wilna, do Ostrej Bramy. Tatu dowiedzia si, e musi wraca do
wojska i wraca, jak sta, w turystycznym ubraniu wprost z Wilna. Musiaam zebra szklane klisze,
ktre byy bardzo cikie. Zacza si ju oglna mobilizacja i byo wielkie zamieszanie, ale jako
dotarymy do Warszawy. Pop, u ktrego mieszkaymy, bardzo chcia, ebymy dla naszego bez-
pieczestwa jak najszybciej wracay do domu. Z wielkim trudem zdoby nam furmank do stacji
kolejowej. Na poegnanie dostaymy trzy litry wspaniaego miodu lenego.
Wojna
Jak leciay samoloty nad Warszaw 1 wrzenia, patrzylimy na nie ca rodzin. Spaday
z nich bomby na rdmiecie. Stalimy tacy skamieniali. Tatu powiedzia, e to jest ju woj-
na. Nikt nie paka, bo u nas si nie pakao.
Najpierw kopaam rowy na Czerniakowskiej, a pniej zgosiam si w Domu Harcer-
skim na Myliwieckiej. Po rozmowie ze starszymi harcerkami pomagaam w Centrali Te-
lefonicznej na Nowogrodzkiej, byam w tym przeszkolona. Nadaam ostatni komunikat nad
ranem do Miska Mazowieckiego, e zarzdzam alarm lotniczy. Potem musiaymy zdj
wszystkie dystynkcje harcerskie, schowa legitymacje i w podziemiach niszczyymy woj-
skowe dokumenty. Byo sycha, jak przyblia si front. W nocy z 8 na 9 wrzenia zwolniono
mnie ze suby. Trwaa ewakuacja.
Tatusia widziaam ostatni raz 6 wrzenia. Nocowa w domu, mama mu przygotowaa
ekwipunek, by w polowym mundurze, bez emblematw suby broni pancernej, mia epolety
pomaraczowe jako emblemat suby pancernej, dugie buty, sztylpy. Powiedzia, e wrci,
cho ja z mam czuymy, e nie wrci. Modsza siostra popakiwaa. Tatu da nam jeszcze
instrukcj: Pamitajcie, nie wolno wam opuci miasta. Tu jest szansa przetrwania. I to bya
prawda, bo ludzie uciekali w panice na wschd i zdarzao si, e ginli. My zostaymy. Wie-
dziaymy te, e zaatakowali nas czerwoni bolszewicy, i e ich nawaa si rozprzestrzenia.
To byo przekazywane metod JPP czyli jedna pani powiedziaa w zaufaniu, na ucho.
List z Kozielska
W poowie grudnia przyszed lakoniczny list z Kozielska: Jestem internowany w obozie
w Kozielsku. Prosz o paczk i nastpujce rzeczy: ciep bielizn, dwie pary desusw (czyli ka-
lesony), ciepe skarpety, dwa pudeka papierosw Rarytas, mydo, pdzel i miseczka do golenia.
W obozie spotkaem Zbyszka. Odpowiadajcie wedug podanego adresu. Cauj was mocno. Opie-
106
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
kujcie si sob nawzajem. Mama czytaa list chyba ze sto razy, doszukujc si ukrytych treci, ale
nic nie znalaza. Odwiedzali nas te zwykli onierze, ktrzy z tatusiem suyli i mwili, e kaza
mam i nas bardzo pozdrowi. Mwili te, e by w zej formie psychicznej. Mia przecie powo-
dy by zgnbiony, bo wiedzia, co to niewola u Moskali. Przypomina mi si te taka sytuacja, jak
tatu wrci przed wojn z Berlina zupenie zdruzgotany. Jako fachowiec widzia tamtejsz bro
pancern. Mia wiadomo, jaka jest olbrzymia rnica w uzbrojeniu midzy Niemcami a nami.
Niemcy w Warszawie
Straszne byo bombardowanie Warszawy 26 wrzenia. Potem nastpio zawieszenie bro-
ni. Podczas nalotw siedzielimy w piwnicy z innymi ssiadami i modlilimy si. To byy
modlitwy pene zaufania do Boga. Niemcy wkroczyli i urzdzili delad Al. Ujazdowskimi.
Mama j widziaa, nam nie pozwolia i. W nasz dom na Szarej 14 tray trzy bomby, wic
siedziao si u ssiadw. Potem przeprowadziymy si pod wistem kul do wujka Lalewicza
na Grnolsk. To bya kolonia profesorska, mae domki. Jak wybucha bomba ptonwka,
to zniosa z powierzchni ziemi cay jeden ssiedni domek, nasz si zatrzs i straci wszystkie
szyby. Wojna mocno przetrzebia msk cz mojej rodziny.
Potem wrciymy na Szar i mieszkaymy w zrujnowanym domu. Naprzeciw nas miesz-
kaa rodzina Salzbergw. Pan Salzberg by ydem, sdzi. Ona nie bya ydwk. Jej m
poszed do getta, a ona ukrywaa ydw, cigle kto u niej by. Z moj mam wzajemnie
ostrzegay si przed Niemcami. Gdy wybucho Powstanie, wyszo od niej z domu okoo dwu-
dziestu osb. Po wojnie spotkaam j w tramwaju, ufarbowan na jasny blond, o nazwisku
Kowalska. Jej m nie przey.
Konspiratorka Ela
Moja modsza siostra naleaa w konspiracji do Szarych Szeregw w czarnej Trjce, nie
pytaam o wicej, ona te nic nie mwia, abymy si nie zdradziy. Ulicami Warszawy chodziy
niemieckie patrole. Ona biega ktrej soboty na lekcj francuskiego, bya na rogu ul. Ksicej
i Rozbrat. Niemcy j zatrzymali. Miaa cik torb, bo oprcz podrcznikw miaa tam para-
bellum. Miaa te Biuletyn Informacyjny. Ona si wykcaa z Niemcami, miaa kenkart.
Mylaa, e to ju koniec, wic trzepna Niemca po pysku i zacza ucieka. On postrzeli j
w kolano. Zacza tam strasznie histeryzowa, bo baa si, e zrobi rewizj w naszym domu
i chciaa odwrci ich uwag. Miaymy wypchany dom pras konspiracyjn, nie liczc stry-
chu. U nas na Szarej bya w mieszkaniu drukarnia i siostra nocami drukowaa. Z niej, mona
powiedzie, by niezy numer, cho miaa pitnacie lat. Drukowanie odbywao si w kuchni,
a powielacz nie by taki cichy. Mama draa ze strachu, ale nie oponowaa. Mwia tylko, eby
Ela uwaaa. Siedziaymy na wulkanie. Jak byy u nas w domu tajne komplety, to mama wtedy
zawsze trzepaa sukna, aby widzie, czy Niemcy weszli do naszego domu. Ksiki chowaymy
do rozkadanego stou. Zagroenie byo realne, bo na Czerniakowie byo duo folksdojczw.
Poowa naszego domu bya zajta przez Niemcw. Bya to dzielnica niemiecka.
Niemcy zawieli El do szpitala Jana Boego. Ona chciaa nas ostrzec, e jest spalona.
Pracowaam w aptece, gdzie by telefon i jedna z pielgniarek zadzwonia i ostrzega, abym
nie wracaa do domu. Siostr potem wywieziono na Pawiak. Potem traa do Ravensbrck.
Zacieranie ladw
W czasie wojny nie naleaam ani do harcerstwa, ani do AK. Byam osob czyst. Duo
pracowaam i uczyam si. Musiaam te wszystko w domu zrobi, bo mama czsto bya
107
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
chora, a siostra w konspiracyjnym transie. Przez pierwsze trzy miesice prowadziam zastp
harcerski, ale dziewczyny, a miaymy wtedy po siedemnacie lat, szybko zaangaoway si
w konspiracj i powaniejsze zadania. To kolidowao z harcerskimi zabawami, grami. Tata
mi nakaza, co mam w domu niszczy, aby nie trao do rk Niemcw. Podziemie szybko
i dobrze dziaao, u nas bywali ocerowie WP, ktrzy wynosili potrzebne im tatusia rzeczy,
m.in. telefunken, roczniki Broni Pancernej. Tego byo dosy duo. Cz spaliam. Tajne
komplety robiam z mechaniki, na Politechnice. To dziaao pod przykrywk kursw rysunku
technicznego Leniewskiego. Zaliczyam pierwszy rok i kilka przedmiotw z drugiego.
Powstanie
W czasie Powstania mj przyszy m walczy w Parasolu. Mia ps. Sowacki. Spot-
kaam go raz w moje imieniny, 8 wrzenia, kiedy wraz z oddziaem przeszed kanaami ze
rdmiecia. Szli ulic Okrg. Poznaam go, chocia szed w niemieckim mundurze. Zawo-
aam. Odwrci si. Pniej jeszcze kiedy zjad u nas makaron z demem. Ja zajmowaam
si ludnoci cywiln w naszym bloku. Pomagaam chorym. U nas w domu byy walki, no-
siam rannych onierzy w kocach. Jednym z onierzy by Janek Bagiski, ktrego znaam
z kompletw.
Po Powstaniu traymy z mam do obozu w Pruszkowie. Pomg mi Jurek Rdzanek
i Danka Leniewska, po mu Sawiska, ktra bya sanitariuszk w Pruszkowie przy nie-
mieckiej komisji lekarskiej. Ona uratowaa tam przed wyjazdem na przymusowe roboty do
Reichu mnstwo cywilw, akowcw, i opisaa to w ksice Kiedy kamstwo byo cnot. Doje-
chaymy z mam pocigiem do wsi Komnice niedaleko Radomska. Tam spotkaam lekarza,
ktry mieszka na Szarej 1, i razem z jego rodzin poszymy do ksidza na plebani. Innych
porozwoono furmankami po ssiednich wsiach. Ksidz by nam yczliwy. Da nam pysznej
malanki. Spaam tam w czystej pocieli, ale nie mogam zasn, bo wok bya cisza. Nie
byo huku bomb, strzaw czogw, tylko cisza.
Pogrzeb, ktry zmieni si w manifestacj
Po wojnie dowiedziaam si, e zaczyna dziaa Politechnika w odzi. Pojechaam tam
i zostaam przyjta. Zaliczono mi moje studiowanie na kompletach. Wykady odbyway si
w hali fabryki wkienniczej, wrd maszyn. Tam byo duo warszawiakw, rwnie moich
znajomych, onierzy AK.
W 1946 r. w dzkim parku sowiecki onierz zgwaci i zabi studentk medycyny. To byo
na jesieni. Naszym kapelanem by ojciec Tomasz Rostworowski, jezuita i charyzmatyczny
duszpasterz akademicki. Studenci najprawdopodobniej wykradli czy wykupili ciao dziewczy-
ny z sdowego prosektorium i przenieli do kocioa akademickiego przy ul. Sienkiewicza 40.
Byo caonocne czuwanie, aby milicjanci nie ukradli ciaa. Pniej, po uroczystej Mszy pogrze-
bowej, studenci na ramionach nieli trumn przez cae miasto na cmentarz. Szlimy w okoo
piciusetosobowej grupie ul. Roosevelta i Piotrkowsk. Bez krzykw, pieni, w ciszy ca sze-
rokoci ulicy. Motorniczy nam pomogli przej i zatrzymali tramwaje. Tak grupa dosza na
cmentarz, gdzie pochowano zabit dziewczyn. Nie znaam jej imienia ani nazwiska.
Skoczyam studia, obroniam dyplom na stopie celujcy. Z trudem zdaam jednak ostat-
ni egzamin z marksizmu. Egzaminowa mnie pan Kot, nazywany Kocurem. Ten egzamin
to bya mczarnia, bo ja na pytanie, czy znam Marksa, mwiam, e nie znam go osobicie.
Maglowa mnie ostro, ale da mi w kocu trzy z minusem. Pracowaam ju wtedy w Insty-
tucie Metalurgii w Gliwicach. Potem z nakazu pracy podjam j w Warszawie w Instytucie
108
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
Metaloznawstwa i Obrbki Cieplnej przy ul. Duchnickiej 3. Ze wzgldu na zmian prolu
Instytutu na wojskowy zoyam wymwienie. Po przerwie podjam prac w Instytucie Lot-
nictwa na Okciu, krtko pracowaam te na Politechnice Warszawskiej.
Wiadomo o mierci taty
Zbyszek, o ktrym pisa tata w licie, mia na nazwisko Kwiczaa, by siostrzecem ta-
tusia, urodzi si w Saratowie, w Rosji. Spotkali si w Kozielsku. By modszym stopniem
instruktorem pilotau spod Lwowa. Pierwsz drukowan wiadomo dotyczc Katynia pa-
mitam z 1943 r., gdy Niemcy odkryli masowe groby. Oni drukowali listy oar, ale niepene.
Nie byo na nich tatusia. Wydawa to przychylny Niemcom szmatawiec Nowy Kurier War-
szawski. Niemcy napisali, e to bya zbrodnia bolszewicka. My ju wiedziaymy z mam,
e to sowiecka robota. Mama szukaa tatusia przez Czerwony Krzy, ale nic nie byo wiado-
mo. Nadszed wreszcie list z Griazowca od Zbyszka Kwiczay do jego narzeczonej Krystyny,
do Lwowa. Ona przepisaa go i wysaa nam do Warszawy. Tam bya informacja, aby nami
opiekowaa si rodzina. My intuicyjnie z mam czuymy, e tatu nie yje. Tatu przyni
mi si, widziaam szereg ludzi w szynelach, zmarniaych idcych przez las. Pochyleni, jakby
kady dwiga co niewidzialnego. Oni podeszli do drogi, ktr by olbrzymi rw. Cz lu-
dzi leaa tam twarz do ziemi. Obudziam si wtedy i pomylaam, e chyba tatu zgin. To
si potwierdzio, gdy zobaczyam po wojnie w latach pidziesitych zdjcie we francuskim
czasopimie Magazyn Filozoczny, ktry drukowa rne felietony, m.in. z chemii. Pismo
poyczya mi pani, ktra pracowaa z tatusiem i bya bibliotekark. Ona mi to przyniosa
i mwi, e prosi, abym przeczytaa. Zaczam jej tumaczy, e ja nie jestem chemikiem, ona
jednak nalegaa. Wziam to od niej do domu i zaczam kartkowa i zobaczyam, e tam jest
o Katyniu. Tam by krtki artyku Odkryte groby i fotograa prawie taka, jak to, co mi si
przynio, jaka droga, szeroki rw i lece ciaa. Na drugi dzie oddaam jej, aby nie byo
adnego ladu. Ten artyku to bya dla mnie wstrzsajca wiadomo.
Zbyszek, ktry ocala, tra razem z ks. Peszkowskim do Pawliszczew Boru. Stamtd do
Armii gen. Andersa. Nie zaproponowano mu jednak adnego pilotau. Nie wiem, dlaczego
ocala, moe dlatego, e urodzi si w Rosji. Spotka si ze mn w Szwecji, do ktrej traam
na operacj krgosupa. Bardzo mao mwi, ja te. Mama nie chciaa z nim utrzymywa kon-
taktu. On wrci do Polski, nie mg znale pracy, oeni si z pielgniark. Mia przychylny
stosunek do sytemu komunistycznego. W Szwecji do moich rk tray ksiki o Katyniu
i Monte Cassino. Za nie mona byo i siedzie, ale przywiozam je do Polski. Moja mama
robia ocjalne dochodzenie i 9 maja 1946 r. sd orzek, e tatu nie yje.
Spotkanie z ks. Peszkowskim
Mama nasuchiwaa cigle, czy kto z Kozielska nie wrci. Dowiedziaam si po li-
nii harcerskiej, e jest kto taki, jak ks. Peszkowski, ktry by w Kozielsku, i on czasem
przyjeda do Polski. To byo w latach szedziesitych. Umwiam si z nim na spotkanie
w Episkopacie. On mia obywatelstwo amerykaskie i przyjecha z grup amerykaskich
studentw. Baam si strasznie, e to moe by kto podstawiony. Gdy jednak popatrzylimy
sobie gboko w oczy, stwierdziam, e mog go zapyta. Pytaam, czy byli w obozie ksi-
a, czy mogli udzieli absolucji onierzom w czasie zagroenia ycia, tak jak kapelani po-
wstacom. Chodzio mi o to, czy tatu mg si wyspowiada, przyj komuni, praktykowa
wiar katolick. On potwierdzi, e kto chcia, mg si dyskretnie wyspowiada. Przyjam
to z wielk ulg.
109
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
W Rodzinie Katyskiej
Potem zapisaam si te do Rodziny Katyskiej, ktrej przewodzi ks. Niedzielak, proboszcz
kocioa pw. Karola Boromeusza na Powzkach. Uczestniczylimy wsplnie w pogrzebach
i uroczystociach. Potem SB go zamordowaa.
Trudno byo y, gdy nie istniaa adna ocjalna informacja o tym, jak i gdzie zgin
tatu. W czasach PRL nie mona byo zrobi mu nawet adnego symbolicznego pomnika.
Mona byo napisa tylko, e zgin w obozie koncentracyjnym. Osoby z Rodziny Katyskiej
bardzo mi pomagay w zbieraniu dokumentw na jego temat. W kociele Karola Boromeusza
jest maa tabliczka, ktr zrobiam dla tatusia. Tam te odbieraam w jego imieniu londyski
wrzeniowy krzy 1939 r. Mama po wojnie oarowaa ordery tatusia na Jasnej Grze.
Z duym trudem przebaczyam wykonawcom wyroku Stalina, ktrzy zabili tatusia. Mo-
gam przebaczy tylko dziki wielkiemu Miosierdziu Boemu.
Wysucha i opracowa Jarosaw Wrblewski
110
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
GRZEGORZ KACZOROWSKI, TEOFIL RUBASISKI
PIERWSZY BRZOZOWY KRZY
W swoim yciu widzia wiele. Dowiadczenia nabyte przez niego
w cigu prawie dziewidziesiciu lat starczyyby na kilka ycio-
rysw. Wrd tych licznych przey jest jedno szczeglne. Obrazy
tej historii przesuwaj si przed jego oczami jak w kinie. Teol
Rubasiski (do 1942 r. Dolata) jako przymusowy robotnik Bauzugu
nr 2005 nalea do pierwszych odkrywcw Zbrodni Katyskiej. Oto
jego opowie.
Pocig remontowy Bauzug nr 2005 utworzono w czerwcu 1941 r. By jedn z wielu tego
typu jednostek dziaajcych na wschodzie, na terenach zajtych przez wojska niemieckie.
Wynajty przez Wehrmacht od rmy ze specjalistycznymi uprawnieniami na remonty kole-
jowe, Bauzug nr 2005 by przeznaczony gwnie do budowy rozjazdw i zwrotnic. W wy-
znaczonych miejscach pracownicy pocigu przecinali tory i wstawiali potrzebne rozwidlenia.
Pocig zazwyczaj znajdowa si w bezporedniej bliskoci frontu.
Kierownikiem pocigu by in. Josef Zauner, zaog niemieck stanowio kilku pracow-
nikw oraz dwie kucharki, razem dwanacie osb. Wszyscy pochodzili z Bawarii. Zdecydo-
wan wikszo brygady stanowili Polacy, zmuszeni do tej pracy i nazywani pomocnikami
pracownika kolejowego. Byo ich 42. Pochodzili gwnie z Wielkopolski i dlatego dobrze
znali jzyk niemiecki. Kady polski robotnik otrzyma numer identykacyjny.
Wrd Polakw znalaz si Teol Dolata, urodzony w Bytkowie k. Poznania w 1922 r.
By synem kowala kolejowego i nalea do grona najmodszych robotnikw pocigu. Decyzja
Niemcw o jego zatrudnieniu nie bya przypadkowa. Zwizany od dziecistwa z kolej mody
Teol by dla okupanta czowiekiem przydatnym. Zim z 1940 na 1941 r. do jego rodzinnego
domu przyszli noc niemieccy andarmi. Zabrali ojca, brata oraz Teola. Zacignli ich do
pracy przy odnieaniu torw na trasie Krzy Pozna. Przed planowan Operacj Barbaros-
sa miao to uatwi przerzut sprztu i wojska na wschd. Transporty poszy, nieg stopnia, ale
Teola Dolaty ju z kolei nie wypucili. Otrzyma skierowanie do dyrekcji kolei w Poznaniu.
Tam dowiedzia si, e bdzie pracowa w pocigu remontowym nr Bauzug 2005.
Pocig przyjecha do Kobylnicy (stacja na trasie Pozna Gniezno) z Monachium. W Ko-
bylnicy czeka na skompletowanie pracownikw. Teol Dolata dosta numer 41. Wszyscy
zatrudnieni musieli przej odpowiednie badania lekarskie, dano im take zastrzyki o niezna-
nym dziaaniu. Wrd Polakw kryy pogoski, e miay one powodowa obnienie popdu
pciowego. Skad pocigu stanowiy trzy wagony towarowe ze specjalistycznym sprztem,
niezbdnym do wykonywania wszelkich kolejowych prac remontowych oraz wagony osobo-
we, suce pracownikom za mieszkanie, w sumie siedem wagonw.
W grudniu 1941 r. Bauzug nr 2005 wyruszy z Kobylnicy na front, za onierzami. Mija-
jc Toru, Olsztyn, Grodno, dotar do Moodeczna, ktre opuci 6 stycznia 1942 r., kierujc
si na tras Misk Orsza i dalej w kierunku Smoleska. W tym czasie front znajdowa
si w okolicy Wiamy. Pocig dotar do stacji Stare Batogi, pooonej midzy Smoleskiem
a Orsz. Niedaleko krzyowaa si trasa kolejowa Smolesk Witebsk. Najblisz stacj na
tej linii byo Gniezdowo. Bauzug nr 2005 stan na rodku uku torw czcych stacje Stare
111
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
Batogi z Gniezdowem. W tej okolicy jego zaoga miaa spdzi wicej czasu, a jej zadanie
polegao na wstawieniu zwrotnicy do istniejcych ju na tym odcinku torw. Std miao pj
ich rozwidlenie prowadzce do lasu. W lesie znajdowao si ustronne sanatorium NKWD,
ktre teraz szykowano na przysz kwater Hitlera. Z Huty Batory nadszed transport z kilko-
ma wagonami szyn (napisy wiadczce o ich pochodzeniu s widoczne do dzi). Pracownicy
Bauzugu zajmowali si tylko budow zwrotnicy, zakadanie torw naleao do kogo innego.
Praca, do ktrej zostali zatrudnieni Polacy, cho przymusowa, nie bya niewolnicza. Ro-
botnicy (z racji nieustannego zagroenia w stree przyfrontowej) otrzymywali wyposaenie
niemieckiego onierza frontowego. Byli dobrze traktowani. Wszyscy pracownicy Bauzugu
byli katolikami. Polacy i Niemcy wsplnie obchodzili wita kocielne.
Teol Dolata pracowa w kuni. Zgodnie ze swoist logik niemieckich pracodawcw,
wedug ktrej syn rzemielnika musi zna zawd wykonywany przez ojca, zosta kowalem
kolejowym. Do pomocy przydzielono mu modego Niemca o imieniu Peter. Razem z nim
w dymanej kuni polowej produkowali i ostrzyli kilofy oraz inne narzdzia. Przerabiali tak-
e rozstaw szyn, by pasowa do typu torw sowieckich. Byo to na przedwioniu, pewnie
w marcu. W wagonie towarowym penicym funkcj kuni byo peno dymu. Wyszli na ze-
wntrz. Reszta zaogi przebywaa w terenie. Wtem do pracujcych na dworze kowali pode-
sza szedziesicioparoletnia kobieta. To spotkanie nie zapowiadao niczego nowego, nicze-
go niespodziewanego. Miejscowi Rosjanie, szczeglnie kobiety i dzieci, wiedzc o Polakach
pracujcych przy pocigu, czsto przychodzili, proszc o co do jedzenia. Kobieta odezwaa
si po polsku. Bya to Polka z Brzecia, Kozowska, ona Rosjanina, listonosza. Po krtkiej
rozmowie zapytaa Teola Dolat, czy wie, e 200 m od miejsca, w ktrym si znajdowali,
w lesie pochowani s polscy ocerowie pomordowani przez NKWD. Uya sformuowania
trzy i p tysica waszych. Wiadomo o tysicach wywoaa miech. Ta reakcja wzbudzia
zainteresowanie niemieckiego pomocnika. Polak zrelacjonowa tre rozmowy z miejscow
kobiet. miali si razem. Nie martw si mwi Peter wasi ocerowie s w oagach. Jak
wygramy wojn, to wszyscy wrc do domu.
Drugiego dnia sytuacja si powtrzya. Kowale pracowali na dworze, reszta pracowaa
gdzie w terenie. I znw przysza ta kobieta. Tym razem w rku niosa ocersk czapk.
Czarny otok wskazywa, e naleaa do porucznika piechoty. W rodku nazwisko: Kaczmarek
(lub Kaczmarski) z Sokala (lub Wodzimierza). Skonfundowany Dolata spyta Petera: Co
mam z tym zrobi?. Zanie do szefa usysza w odpowiedzi. Na widok czapki ocerskiej
kierownik pocigu in. Zauner powiedzia, e by na stacji w Gniezdowie, gdzie rosyjski kie-
rownik stacji poinformowa go o tym, e do lasu przywozili skazacw.
Bya sobota. Gdy na froncie nie toczyy si walki, by to dzie wolny od pracy. Teol
Dolata razem ze wsplokatorem Janem Wachowiakiem umwili si, e pjd do lasu, eby
sprawdzi wieci zasyszane od kobiety i kierownika stacji w Gniezdowie. Do lasu weszli od
strony tzw. Sojki, w miejscu, gdzie znajdowa si adny, na wp drewniany, na wp mu-
rowany budynek wchodzcy w skad kompleksu sanatoryjnego NKWD. To wejcie od drogi
Smolesk Orsza, gdzie las by ogrodzony wysokim potem, nie byo wejciem gwnym.
Szybko natrali na widoczne groby. Uyli wzitych ze sob kilofw i opat. Ziemia bya jesz-
cze zmarznita. Odkopali mundury ocerskie koloru niebieskiego, podobno rumuskie. To
nie ci. Nieopodal zobaczyli jakiego starego czowieka, miejscowego Rosjanina [Parenija
Kisielewa]. Zdecydowanym krokiem podeszli do niego i poprosili o pokazanie grobw pol-
skich ocerw zamordowanych przez NKWD. Mczyzna liczy, e za informacje dostanie
papierosa. Zaprowadzi ich...
112
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
Ocerowie leeli pytko, twarz do dou. Ich ciaa jeszcze nie zgniy. Z tyu gowy wida
byo otwory, rce zwizane drutem. Teol i Jan kopali a do momentu, gdy zobaczyli pol-
skie pagony. Odkryli ciaa majora i kapitana. Leeli obok siebie. Pniej Teol wielokrotnie
widzia zabitych na froncie, to bya wojenna codzienno. A jednak widok polskich ocerw
zabitych strzaem w ty gowy spowodowa, e zy same napyway im do oczu. Postawili
pierwszy brzozowy krzy. Nastpnego dnia, w niedziel, w to samo miejsce przysza wiksza
grupa polskich pracownikw remontowych.
Zaoga polskich robotnikw Bauzugu nr 2005 jak wspomina Rubasiski podzielona
bya na dwa obozy: starszych i modszych. Podzia nie wynika jedynie z rnicy wieku,
odzwierciedla rzeczywisty konikt pokoleniowy. Starsi w II Rzeczypospolitej zaznali biedy,
mieli problemy ze znalezieniem pracy. Std ich sympatia do Rosji Sowieckiej, gdzie kady
mia prac. Modsi nie podzielali tych sympatii. Teol Dolata przed wojn pracowa w Pol-
skich Zakadach Lotniczych w Rzeszowie, zarabiajc wicej ni jego ojciec. Ci starsi, ktrzy
wierzyli w Rosj jak w Boga, nie mogli uwierzy w opowieci o ocerskich grobach. Po
tygodniu uwierzyli. Na miejscu zbrodni postawiono drugi krzy. Niemcy ocjalnie poinfor-
mowali polski personel o odnalezieniu cia pomordowanych polskich ocerw.
Praca na uku kolejowym czcym Stare Batogi z Gniezdowem zostaa zakoczona. Bau-
zug nr 2005 wkrtce wyjecha za Smolesk, posuwajc si za frontem w odlegoci 1020 km.
Czasem dosigay go pociski artyleryjskie. Prawdziw jednak zmor byy kukuruniki, jedno-
silnikowe samoloty rosyjskie, nadlatujce niespodziewanie na wyczonym silniku. Skutkiem
tych nalotw bya mier kilku polskich czonkw zaogi remontowej. Zabitych chowano przy
torach. W pochwkach brali udzia take Niemcy.
Wkrtce Teol Dolata uciek z Bauzugu 2005. Jak relacjonuje, nie chcia si przyczynia
do zwycistwa hitlerowcw. Po licznych perypetiach znalaz schronienie w domu zakonnym
Sistr Franciszkanek Rodziny Maryi w Pustelniku pod Warszaw. Ze zgromadzeniem czyy
go trzy lata nauki w szkole powszechnej w Szamotuach, ktr prowadziy zakonnice. Siostry
byy bodaj pierwszymi osobami, ktrym Dolata opowiedzia o mordzie dokonanym przez
Sowietw na polskich ocerach w Lesie Katyskim. Informacj o tym, co widzia ukrywaj-
cy si w domu zakonnym przymusowy robotnik kolejowy, siostry przekazay dalej, do Armii
Krajowej. Po tygodniu w pomieszczeniu na strychu, ktre zajmowa Teol, pojawili si dwaj
onierze AK: Redlich i Kowalski. O Dolacie wiedzieli ju wszystko. Powiedzieli: Jeeli
chcesz co dla Polski zrobi, musisz zmieni nazwisko. Zrobili mu zdjcie. Po dwch ty-
godniach przyszli ponownie. Byo Boe Narodzenie 1942 r. Przynieli kenkart na nazwi-
sko Wadysaw Kaczmarek. Tego samego dnia Teol Dolata/Wadysaw Kaczmarek zoy
przysig na rce por. Kowalskiego. Do dzi uwaa, e do Armii Krajowej zosta przyjty
z powodu tego, co widzia pod Smoleskiem. Zatrudniono go w Fabryce papy i izolacji
braci Baliskich w Pustelniku. Dziaalno zakadu bya przykrywk dla pracujcych w nim
akowcw. Tam zacz opowiada o Bauzugu nr 2005 i o grobach polskich ocerw. Nikt w to
nie wierzy. Nawet si z niego podmiewywano. A do marca 1943 r. Wtedy w prasie nie-
mieckiej gruchna wie o mordach dokonanych przez NKWD w Kozich Gowach. Wady-
sawa Kaczmarka zaczto traktowa z powag, rozmawia z nim. Ktrego dnia z Warszawy
przyjecha Henryk Okiczyc Bil, dowdca II Rejonu Celkw AK. Towarzyszyo mu dwch
nieznajomych mczyzn. Udali si do nieodlegego lasu i poprosili Teola, by opowiedzia
im wszystko. wiadek narysowa nawet plan Lasu Katyskiego.
Z bliej nieznanych powodw Teol znw musia zmieni nazwisko. Odtd nazywa si
Teol Rubasiski. To uratowao mu ycie. Kiedy w 1944 r. przyszli Sowieci, NKWD natych-
113
R
E
L
A
C
J
E

I

W
S
P
O
M
N
I
E
N
I
A
miast rozpoczo poszukiwanie i wywoenie potencjalnych wrogw nowej wadzy. Rubasi-
ski natkn si na nich w domu narzeczonej. Nie wiedzc, o co chodzi, pomaga funkcjonariu-
szowi o azjatyckich rysach w znalezieniu swojego aktualnego trzeciego nazwiska na licie osb
przeznaczonych do wywzki. Nazwisko Kaczmarek gurowao na niej, Rubasiski nie.
Teol jako ochotnik zgosi si do II Armii Wojska Polskiego, ale najpierw musia przej
przez siedzib NKWD przy ul. Skaryszewskiej w Warszawie. yczliwi ludzie poradzili mu,
eby nie przyznawa si do tego, e by w AK. Po ukoczeniu szkoy podchorych w Lub-
linie zosta dowdc plutonu w 7. Kompanii 5. Dywizji Piechoty w randze podporucznika.
Szlak bojowy zakoczy w maju 1945 w czeskich Litomierzycach. Z LWP wyszed z hono-
rami w kocu 1945 r.
W PRL o Katyniu mwi sporadycznie, na og przy okazji towarzyskich spotka, na kt-
rych by alkohol. Pod koniec lat osiemdziesitych zacz gono mwi o swoich przeyciach.
W 1989 r. zgosi si nawet do redakcji Wprost z propozycj opowiedzenia swojej historii,
ale nie chcieli sucha tych bzdur. Pierwszym, ktry si ni zainteresowa, by redaktor
Adamczewski z Gosu Wielkopolskiego. Po jego artykule do Rubasiskiego zaczy usta-
wia si kolejki zainteresowanych, w tym wdowy po robotnikach, ktrzy zginli podczas
sowieckich nalotw bombowych na Bauzug nr 2005. W latach dziewidziesitych Stowa-
rzyszenie Katy z Poznania nawizao kontakt z yjcym jeszcze wtedy in. Zaunerem. Przez
jaki czas obaj czonkowie pocigu remontowego Bauzug nr 2005 korespondowali ze sob.
Niedawno Teol Rubasiski otrzyma od Stowarzyszenia Katy z Poznania medal Za utrwa-
lenie pamici Charkw, Katy, Miednoje, Sybir.
114
R
E
C
E
N
Z
J
EKRZYSZTOF OLSZEWSKI
WE WOSZECH O NAJDZIELNIEJSZYM WRD DZIELNYCH
Marco Patricelli, Il volontario, Roma Bari 2010, s. 304.
Niedawno we Woszech nakadem wydaw-
nictwa Editori Laterza ukazaa si ksika Il vo-
lontario (Ochotnik) powicona rtm. Witoldowi
Pileckiemu. Jej autorem jest dr Marco Patricelli,
historyk na Uniwersytecie Gabriele d`Annunzio
w Chieti i Pescarze. Jako gwny powd napisa-
nia ksiki autor podaje fakt, e zostao widocz-
nie zniszczone wspomnienie o jedynym czowieku,
ktry na ochotnika wybra deportacj do Auschwitz,
aby stworzy sie wzajemnej pomocy i ruch oporu
i aby informowa aliantw o tym, co dziao si za
drutem kolczastym, gdzie wedug okrutnie zinstru-
mentalizowanego przez nazistw motta praca czy-
nia wolnym (s. VIII). Autor nazywa Pileckiego
bohaterem naszych czasw i wyraa ubolewanie,
e nie jest on prawie w ogle znany poza granica-
mi Polski, w przeciwiestwie do niektrych innych
wydarze i postaci zwizanych z tym, co do mo-
mentu wyboru Karola Wojtyy na Stolic Piotrow
byo dalekim krajem (un Paese lontano). Il volontario jest jedn z nielicznych obcoj-
zycznych publikacji powiconych rtm. Pileckiemu.
Ksika, oprcz wprowadzenia, podzikowa i epilogu, ma trzy rozdziay odpowiadaj-
ce jak gdyby etapom yciowych zmaga Pileckiego: O ojczyzn [Per la patria], O nadziej
[Per la speranza] i O wolno [Per la libert].
Rozdzia pierwszy obejmuje okres od narodzin gwnego bohatera w 1901 r. a do kl-
ski kampanii wrzeniowej roku 1939. Patricelli opisuje dom rodzinny Pileckiego, jego mo-
do, edukacj, czonkostwo w harcerstwie i udzia w wojnie polsko-bolszewickiej, a na-
stpnie karier wojskow i czasy, kiedy zarzdza majtkiem Sukurcze. Autor nie pomija
kwestii prywatnych, przedstawiajc Pileckiego jako kochajcego ma i ojca dwojga dzie-
ci. Ponadto w rozdziale tym Patricelli stara si pokrtce przybliy czytelnikowi histori
Polski od czasu rozbiorw a do odzyskania niepodlegoci. Nastpnie analizuje sytuacj
midzynarodow w okresie midzywojennym. Przedstawia trudne pooenie geopolityczne
Polski w przededniu wojny, wtpliw na dusz met warto paktw o nieagresji z s-
siadami i cakowit nieefektywno polskich planw obronnych w obliczu braku pomocy
ze strony brytyjskich i francuskich sojusznikw. Patricelli konkluduje, e Polacy zostali
oszukani na wszystkich frontach i przez wszystkich (s. 37). Warto doda, e autor opi-
suje take wkad onierzy polskich w walk z III Rzesz. Wrd wielu interesujcych
szczegw wspomina m.in. o trzech polskich matematykach (wymieniajc ich z imienia
i nazwiska), ktrzy zamali szyfr Enigmy i dostarczyli go subom alianckim (s. 46). Jest
to godne uwagi, zwaszcza e na Zachodzie czsto niesusznie przypisuje si to dokonanie
Anglikom.
115
R
E
C
E
N
Z
J
E
Niestety, w rozdziale pierwszym Patricelli nie ustrzega si dwch nieznacznych bdw.
Mianowicie miejsce urodzenia Pileckiego, miasteczko Ooniec, pooone jest w Karelii, a nie
jak podaje autor w regionie nowogrdzkim (s. 5). Podobnie te w rozdziale nastpnym
autor nieco si zagalopuje, piszc o Owicimiu jako o anonimowej wsi koo Krakowa
[un anonimo paese vicino a Cracovia] (s. 57). W pierwszej poowie XX w. Owicim
by penoprawnym miastem. Ponadto Ignacy Paderewski w roku 1919 nie by prezydentem,
lecz premierem Polski (s. 14). Okrelenie presidente polacco Paderewski mona ewentualnie
zinterpretowa jako suszne, jeli autor uywa go w charakterze skrtu od presidente del con-
siglio dei ministri, co w jzyku woskim oznacza prezes rady ministrw.
Jak sugeruje sam tytu publikacji, znaczn jej cz (ponad poow) obejmuje rozdzia drugi
opisujcy dwuipletni pobyt Pileckiego w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Autor wnikli-
wie przedstawia poszczeglne wydarzenia, bazujc przede wszystkim na Raporcie Witolda oraz
ksice Jzefa Garliskiego Volontaire pour Auschwitz [Ochotnik do Auschwitz]. Liczne cytaty
w sposb wyczerpujcy przybliaj czytelnikowi proces tworzenia organizacji podziemnej we-
wntrz obozu. Autor podkrela rzadko spotykan intuicj Pileckiego w dobieraniu wspkon-
spiratorw oraz umiejtno zbudowania ponadpartyjnej zgody midzy polskimi winiami.
Ju we wprowadzeniu Patricelli nazywa majstersztykiem poczenie polskich dusz, dusz
ktliwych narodu (s. XV). Jednak nie tylko same przeycia Pileckiego s ujte w tym rozdzia-
le. Patricelli dokadnie opisuje tragiczn, pen nieludzkich zachowa obozow codzienno.
Nie pomija te chlubnych przykadw ojca Maksymiliana Kolbego i prof. Mariana Batki, ktrzy
dobrowolnie zgodzili si umrze w zastpstwie wspwiniw (s. 103).
Trzeci rozdzia zaczyna si relacj z brawurowej ucieczki Pileckiego i jego dwch przy-
jaci-wspwiniw z Auschwitz. Nastpnie Patricelli opowiada o losach rotmistrza, przed-
stawiajc je w szerokim kontekcie wydarze lat 19441945. Uwypukla spraw ewentual-
nego oswobodzenia obozu w Auschwitz. Pisze, e wadze Polskiego Pastwa Podziemnego
odmawiay podjcia dziaa ze wzgldu na niewystarczajce moliwoci techniczne i tak-
tyczne. Obecno w obozie i raporty, dla sporzdzania ktrych Pilecki postawi na szali was-
ne ycie, nie byy w stanie odcign gry od postawy najwyszej ostronoci. Patricelli
dodaje, e rotmistrz nie wiedzia, i to, co pisa o obozie, w Londynie zostao w najlepszym
przypadku uznane za zbyt przesadzone (s. 207).
W dalszej czci rozdziau autor przedstawia udzia Pileckiego w Powstaniu Warszaw-
skim, kiedy wykaza si on heroiczn postaw. Po powstaniu tra do niemieckiej niewoli,
a stamtd, wyzwolony przez Amerykanw, doczy do II Korpusu Polskiego gen. Wady-
sawa Andersa we Woszech. Godny podkrelenia jest bardzo przejrzysty sposb, w jaki au-
tor wyjania woskiemu czytelnikowi meandry polityki midzynarodowej podczas II woj-
ny wiatowej. Patricelli stara si przedstawi skomplikowany charakter sytuacji i kontekst
zdarze, w wyniku ktrych Polska znalaza si w stree sowieckich wpyww. Nie pomija
adnego z wydarze, ktre do dzi budz kontrowersje, poczynajc od Zbrodni Katyskiej,
mierci gen. Wadysawa Sikorskiego, konferencji jataskiej i na procesie szesnastu koczc.
Dokadnie szkicuje take pooenie ruchu oporu wewntrz kraju. Podkrela dramat decy-
zji dowdztwa AK o rozpoczciu Powstania Warszawskiego i tragizm braku wystarczajcej
pomocy ze strony aliantw zachodnich, a take bezczynno Armii Czerwonej w obliczu
dziaa powstaczych. Patricelli nie omieszka te zaznaczy roli wojska polskiego w wy-
zwalaniu Pwyspu Apeniskiego za nasz wolno i wasz.
Ponaddwudziestostronicowy epilog jest opowieci o dalszej walce rtm. Pileckiego o nie-
podlego Polski w skrajnie niesprzyjajcych okolicznociach. Jako wysannik II Korpusu
116
R
E
C
E
N
Z
J
EPolskiego w kocu 1945 r. wrci do kraju, skd przekazywa dowdztwu Korpusu infor-
macje o polskim yciu spoecznym i politycznym w Ojczynie. Postanowi pozosta w Pol-
sce, chocia zosta ostrzeony, e komunistyczne suby bezpieczestwa chc go aresztowa.
Zatrzymanie Pileckiego nastpio w maju 1947 r. Jego proces zakoczy si wyrokiem mier-
ci. Pilecki zosta zamordowany strzaem w ty gowy 25 maja 1948 r.
Patricelli opisuje proces Pileckiego oraz podaje tosamo jego oprawcw. Pisze rwnie,
w jaki sposb wczesny premier Jzef Cyrankiewicz, ktry zna rotmistrza z czasw pobytu
w KL Auschwitz, nie pomg skazanemu unikn mierci. Autor stara si naprawi skutki
dziesicioleci milczenia na temat rotmistrza. Owo damnatio memoriae znalazo swj wyraz
nawet jeszcze w 2005 r. Wwczas prezydent Aleksander Kwaniewski w czasie uroczystoci
z okazji rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz nie wymieni nazwiska Pileckiego wrd
bohaterw zwizanych z tamtym miejscem. Ju wczeniej, tj. w trzecim rozdziale, Patricelli
porusza temat czowieka, ktry w powojennej propagandzie za bohatera uchodzi wspo-
mnianego Cyrankiewicza, wieloletniego premiera w PRL. Autor poddaje wic surowej oce-
nie ksik Frediano Sessiego z 1999 r. (Auschwitz 19401945. L`orrore quotidiano in un
campo di sterminio, [Auschwitz 19401945. Codzienny horror w obozie zagady]). Zarzuca
jej przedstawienie sowieckiej wersji roli Cyrankiewicza w Auschwitz, dodajcej mu zasug
i pomijajcej cakowicie istnienie Pileckiego (s. 213214).
Il volontario koczy si wymown anegdot o Czesawie apiskim, ktry sdzi i wy-
da wyrok mierci w procesie gwnego bohatera. Czowiek ten w wolnej ju Polsce zmar
w warszawskim szpitalu przy ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego...
Ksika napisana jest przystpnym jzykiem, obtujcym w bogate opisy. Miejscami
czyta si j wrcz z zapartym tchem. Nie brakuje te ciekawych anegdot, jak na przykad
ta o Heinrichu Himmlerze, ktry wizytowa Auschwitz w byszczcym czarno-srebrnym
mundurze uszytym przez Hugo Bossa (s. 147). Warto zauway, e Patricelli z du aten-
cj traktuje spraw pisowni wszelkich wyrazw zarwno polskich, jak i niemieckich, i ro-
syjskich. Bdy w zapisie zdarzaj si sporadycznie. Autor rzetelnie wyjania kwestie nazw
miast i miejscowoci zmieniajcych przynaleno pastwow, instytucji oraz nazwisk. Poza
tym na kocu ksiki znajduj si zasady wymowy polskich nazw oraz dugi wykaz polskich
i niemieckich skrtw uywanych w tekcie. Autor opracowa ponadto list komend i innych
poj zwizanych z obozem koncentracyjnym, a take wykaz stopni w hierarchii SS.
Rwnie materiay rdowe zostay dobrane przez autora bardzo rzetelnie. Patricelli
korzysta midzy innymi z angielskiego przekadu Raportu Witolda, przejrza akta procesu
Pileckiego i dotar do wszystkich ksiek o Pileckim. Ponadto w bibliograi podaje wiele cen-
nych z punktu widzenia czytelnika woskiego pozycji (zarwno woskich, jak i angielskich,
i francuskich) dotyczcych obozu w Auschwitz, Powstania Warszawskiego i innych wanych
wydarze z historii Polski. Biorc pod uwag cigle niedostateczn znajomo naszego kraju
w spoeczestwach zachodnich, naley stwierdzi, e ksika Patricellego stanowi bardzo
poyteczny wkad w propagowanie wiedzy o historii Polski we Woszech.
117
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
LESZEK RYSAK, IPN
MIDZYNARODOWY
MOTOCYKLOWY
RAJD KATYSKI
Kiedy Wiktor Wgrzyn (zaoyciel
i prezes Stowarzyszenia Midzynaro-
dowy Motocyklowy Rajd Katyski),
zainspirowany przez ks. Zdzisawa Pesz-
kowskiego, jesieni 2000 r. rzuci haso
wyprawy motocyklowej do miejsc zwi-
zanych ze Zbrodni Katysk, wielu pa-
trzyo na niego jak na szaleca. Okazao
si, e udzia w I Rajdzie Katyskim by
wanym przeyciem dla wszystkich, kt-
rzy brali w nim udzia. Dlatego postano-
wiono go kontynuowa.
Ten rajd jest jednoczenie pielgrzym-
k. Udzia w nim daje okazj do spraw-
dzenia si, lecz samo pragnienie zmierzenia si z trudami, tras i zmczeniem nie wystarcza,
aby w peni w nim uczestniczy. O wiele waniejsze s spotkania, imponderabilia, emocje.
Wyprawa-pielgrzymka motocyklistw jest przeyciem nie tylko dlatego, e docieraj oni
do miejsc, ktre wywouj wzruszenie. Modlitwa, uczestnictwo we Mszy w., dotykanie
grobw determinuj sposb przeywania. W Bykowni, Kuropatach, Piatichatkach, Mied-
noje i Katyniu uczestnicy rajdu mog by tu przy polskich mogiach w jake szczeglnych
miejscach milczenia i zadumy; miejscach naznaczonych stygmatami mierci i bestialstwa. Tam
trudno mwi i myle o czym innym.
Rajd to nie tylko nawiedzenie grobw
zamordowanych, to take okazja, by od-
wiedzi yjcych. Tych, ktrzy s sprag-
nieni Polski we Lwowie, Krzemiecu,
Buczaczu, nad Zbruczem, Kamiecu
Podolskim, Chocimiu, Charkowie, Kijo-
wie, Moskwie, Smolesku, Petersburgu,
na polach pod Kircholmem, w Wilnie
i Czarnym Borze by razem piewa
polskie pieni, wspomina i rozmawia.
By by razem. Przyjazd polskich moto-
cyklistw jest dla yjcych tam naszych
rodakw przyjazdem Polski, ktra o nich
nie zapomina. Witaj wic serdecznie
oczekiwanych goci. Polakw. Ojczyzn.
Msza w. w Lesie Katyskim
Warszawa kard. Jzef Glemp wrd motocyklistw
przed rozpoczciem rajdu
F
o
t
.

A
.

K
o
n
i
e
c
z
n
y
F
o
t
.

A
.

K
o
n
i
e
c
z
n
y
118
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Wsplny piew we Lwowie pod pomnikiem Adama Mickiewicza
Najwicej czasu na reeksj jest podczas jazdy motocyklem
F
o
t
.

D
.

S
k
a
l
s
k
i
F
o
t
.

A
.

W
a
w
r
z
y
c
z
e
k
119
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Motocyklici mog odwiedza miej-
sca i ludzi, ktrych miao ju nigdy nie
by. Goszczeni przez przedstawicieli
Stowarzyszenia Huta Pieniacka, ktrzy
specjalnie przyjechali do Huty Pienia-
ckiej, stawiaj swoje namioty tam, gdzie
niegdy stay polskie chaty. Wymazana
z map wioska odradza si podczas wspl-
nych spotka, modlitw i wspomnie
Uczestnicy rajdu spotykaj rwnie
Litwinw, Rosjan, Ukraicw, Biaoru-
sinw. Docieraj nie tylko do polskich
miejsc pamici, bo w miejscach zwiza-
nych ze Zbrodni Katysk mordowani
byli nie tylko Polacy. Rajd Katyski sta-
je si okazj do wymiany myli, czasa-
mi spierania si, ale przede wszystkim
do likwidowania barier oraz murw nie-
zrozumienia i wrogoci.
Ju kilka motocykli jadcych razem
zwraca uwag przechodniw. Jak zatem
opisa wraenie z przejazdu stu ma-
szyn rozcignitych na drodze na kilka
kilometrw? Z biao-czerwonymi cho-
rgiewkami. Z przesaniem: Kocham
Polsk. I Ty j kochaj. To nie tylko infor-
macja to bomba medialna o Zbrodni
Katyskiej na trasie rajdu: w Polsce,
Rosji, na Biaorusi i Ukrainie.
Rajd Katyski zainspirowa inne
wyprawy szlakami polskiej histo-
rii. Dzisiaj na forach motocyklowych
moemy znale zaproszenia do
udziau w rajdach ladami polskich
zesacw, zwyciskich bitew i kam-
panii, wanych postaci historycznych.
Najczciej ich organizatorami s mo-
tocyklici, ktrzy przejechali Rajd Ka-
tyski. Swj sezon motocyklowy za-
czynaj w trzeci niedziel kwietnia na
Jasnej Grze, dokd warto podkreli
w ubiegym roku przybyo ponad 40
tys. osb. U stp Jasnogrskiego Sank-
tuarium stano wicej ni 23 tys. mo-
tocykli. By to najwikszy zlot motocy-
klowy w Europie.
Wjazd do Bykowni koo K owa
Msza w. w Bykowni Apel Polegych
F
o
t
.

L
.

R
y
s
a
k
Msza w. w Piatichatkach koo Charkowa
F
o
t
.

A
.

W
a
w
r
z
y
c
z
e
k
F
o
t
.

L
.

R
y
s
a
k
F
o
t
.

L
.

R
y
s
a
k
120
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Tegoroczny X Midzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyski rusza 28 sierpnia
2010 r. Wszyscy, ktrzy chc uczestniczy w tej pielgrzymce, spotykaj si w Warszawie na
pl. Marszaka Pisudskiego przed Grobem Nieznanego onierza. Wicej informacji o Sto-
warzyszeniu Midzynarodowy Rajd Katyski oraz o samym rajdzie mona znale na stro-
nie internetowej www.rajdkatynski.net
Msza w. w Miednoje W polskiej szkole w Smolesku
rozpoczcie roku szkolnego
U Matki Boej w Ostrej Bramie w Wilnie W Czarnym Borze pod Wilnem
Huta Pieniacka tutaj niegdy stay polskie domy...
F
o
t
.

L
.

R
y
s
a
k
F
o
t
.

L
.

R
y
s
a
k
F
o
t
.

L
.

R
y
s
a
k
F
o
t
.

D
.

S
k
a
l
s
k
i
F
o
t
.

A
.

K
o
n
i
e
c
z
n
y
F
o
t
.

A
.

K
o
n
i
e
c
z
n
y
121
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
KATYSKI MARSZ CIENI
Spod Muzeum Wojska Polskiego w
Warszawie 11 kwietnia, o godz. 15,
wyruszy III Katyski Marsz Cieni. Jego
celem jest oddanie hodu polskim o-
nierzom, policjantom, urzdnikom,
duchownym zamordowanym przez
Sowietw.
Pomys zrodzi si kilka lat temu wrd czonkw
warszawskiej Grupy Historycznej Zgrupowanie Ra-
dosaw, ktrzy przygotowuj inscenizacje Powstania
Warszawskiego. Zamys Marszu poparo Narodowe
Centrum Kultury, ktre wsporganizowao to przed-
siwzicie i wspiera je rwnie w tym roku.
W kwietniow niedziel 2008 r. przed cerkwi
na warszawskiej Pradze zebrao si kilkudziesiciu
rekonstruktorw. Przedstawili scen przekazania
przez Niemcw Sowietom polskich jecw w 1939 r.
Byy rewizje, upokorzenie Polakw i serdeczne
umiechy, uciski doni midzy agresorami. Pod ostrzem bagnetw NKWD ruszy milczcy
pochd, kierujc si na Stare Miasto. Do Marszu wczali si przechodnie, rodzice z maymi
dziemi, z mijajcych samochodw robiono w popiechu zdjcia telefonami komrkowymi...
Pochd nis milczce pytanie, pami i bl. Zakoczy si pod pomnikiem Polegych i Pomor-
dowanych na Wschodzie.
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
122
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Rok pniej, rwnie w kwietniu,
Marsz wyruszy tym razem spod
Muzeum Wojska Polskiego. Trasa
prowadzia przez Trakt Krlewski. Na
trzech postojach-etapach przypomina-
no historyczne fakty. Pod kocioem
w. Krzya czytane byy fragmenty
wspomnie W cieniu Katynia Stanisa-
wa Swianiewicza: W Kozielsku je-
cy otrzymali prawo wysyania listw
do rodzin, przy czym musieli podawa
jako swj adres Dom Wypoczynkowy
imienia Gorkiego. Nazwanie domem
wypoczynkowym miejsca, gdzie w po-
cerkiewnych budynkach zrobiono pi
piter nar, aby wcisn tam setki wi-
niw, moe suy jako jeden z przy-
kadw tego zakamania, ktre stano-
wi styl ycia sowieckiego. Czytano
tam rwnie ocalae fragmenty listw
z Katynia. Na pl. Zamkowym przypo-
mniano imiona i nazwiska trzydziestu
zamordowanych ocerw. Wtedy te trzy-
dziestu czonkw grupy zapalio im w ho-
dzie wiece pod Kamieniem Katyskim na
pl. Zamkowym. Rekonstruktorzy odtworzyli
te przesuchanie, w ktrym enkawudzista
chcia zama i nakoni polskiego onierza
do wsppracy. Bezskutecznie.
Na kolejnym etapie, przed Katedr Polo-
w, przypominano ycie religijne i duchowe
w obozach. Swianiewicz tak to opisa: We
wszystkich blokach by zachowany zwyczaj
wieczornej modlitwy, odprawianej w postaci
trzyminutowej ciszy. Gdy koo godziny dzie-
witej wieczorem z jakiego ciemnego kta lub
chru cerkwi przerobionej na barak wizienny
rozbrzmiewa wadczy gos: Zarzdzam trzy-
minutow cisz, zamieray wszystkie rozmo-
wy i ustawa wszelki ruch. Kady pozostawa
na miejscu, gdzie ten gos go zasta.
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
123
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Podczas Marszu dyskretnie spowiada i bogosawi rekonstruktorw ks. mjr Mateusz
Hebda, idcy w sutannie kapelan Wojska Polskiego. Przypomina ks. mjr. Jana Zikowskie-
go, ktry peni bez przerwy swoj sub do ostatniej chwili. Znajc go osobicie, jestem
pewien, e nawet w chwili egzekucji bogosawi i udziela rozgrzeszenia tym, ktrzy wraz
z nim szli na mier pisa Swianiewicz. Marsz zakoczy si, gdy midzy podkadami ko-
lejowymi z nazwami miejsc sowieckich zbrodni przy pomniku Polegych i Pomordowanych
na Wschodzie onierze uklkli z powizanymi rkami i zostali zasonici czarnym kirem.
Oddali ycie za woln Polsk! powiedzia wtedy dobitnie lektor. Wielu z tych, co kl-
czeli, oraz tych, co ich obserwowali, miao zy w oczach.
JAROSAW WRBLEWSKI
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
124
N
O
T
Y

O

A
U
T
O
R
A
C
H
Grzegorz Kaczorowski nauczyciel w gimnazjum w Poznaniu, specjalizuje si w histo-
rii mwionej, wsppracujc m.in. z Orodkiem Karta, Domem Spotka z Histori oraz
Fundacj KOS.
Sawomir Kalbarczyk dr n. hum., pracownik BEP IPN, zajmuje si martyrolo-
gi Polakw na Wschodzie w latach II wojny wiatowej. Opublikowa m.in. Wykaz
agrw sowieckich miejsc przymusowej pracy obywateli polskich w latach 19391943
(cz. I: 1993, cz. II: 1997), Polscy pracownicy nauki oary zbrodni sowieckich w latach
19391945 (2001).
Marek Klecel dr n. hum., wykadowca literatury polskiej XX w. na UKSW, publicysta,
wydawca.
Monika Komaniecka historyk, archiwista, pracownik krakowskiego Oddziau IPN;
wspautorka: Osobowe rda informacji zagadnienia metodologiczno-rdoznaw-
cze; Wok teczek bezpieki zagadnienia metodologiczno-rdoznawcze.
Krzysztof Olszewski doktorant na Uniwersytecie Mikoaja Kopernika w Toruniu;
zajmuje si histori i wspczesnoci Niemiec oraz stosunkami polsko-niemieckimi;
autor: Herbert Wehner i jego polityka na rzecz zjednoczenia Niemiec.
Krzysztof Persak dr n. historycznych, pracownik BEP IPN w Warszawie, autor m.in.:
Z dziejw harcerstwa PRL wybr dokumentw 19451950; Sprawa Henryka Hollan-
da. Wspautor: Centrum wadzy. Protokoy posiedze kierownictwa PZPR wybr z lat
19491970; Polska w dokumentach z archiww rosyjskich (19491953).
Aleksandra Pietrowicz historyk, absolwentka IH UAM, pracownik OBEP IPN w Po-
znaniu, wspautorka m.in: Raport z ziem wcielonych do III Rzeszy 19421944; Ze stra-
chem pod rk i mierci u boku. Wielkopolanki w konspiracji 19391945; Zmagania ze
spoeczestwem. Aparat bezpieczestwa wobec Wielkopolan w latach 19451956.
Leszek Rysak historyk, nauczyciel, pracownik BEP IPN, uczestnik Midzynarodowe-
go Motocyklowego Rajdu Katyskiego.
Krzysztof Sychowicz dr, historyk, kierownik referatu bada naukowych biaostockiego
OBEP IPN, wykadowca PWSIiP w omy, badacz stosunkw pastwo-Koci w PRL,
regionalista.
Witold Wasilewski dr historii, pracownik naukowy BEP IPN, historyk dziejw no-
woytnych oraz najnowszych; wspautor: Zagada polskich elit. Akcja AB Katy.
Autor monograi: Wyprawa bukowiska Stanisawa Jabonowskiego w 1685 roku, wkrt-
ce ukae si jego ksika Marian Zdziechowski wobec myli rosyjskiej. Obecnie zajmuje
si zagadnieniem kamstwa katyskiego.
Jarosaw Wrblewski dziennikarz, uczestnik grupy rekonstrukcyjnej Zgrupowanie
Radosaw.
Przemysaw Wywia historyk, doktorant na Wydziale Historycznym UJ, przygotowuje
biogra Jzefa Herzoga; zainteresowania badawcze: historia wojskowoci.
17 marca 2010 r. zmara w wieku 94 lat
. P.
Aleksandra arynowa
z d. Jankowska
ziemianka z Kruchowa i Szelig, prawniczka, tumaczka
Urodzona 25 lutego 1916 r. w Warszawie.
Absolwentka szkoy Cecylii Plater-Zyberkwny;
studentka Wydziau Prawa UW (po wojnie absolwentka UMK w Toruniu);
dziaaczka Katolickiej Modziey Narodowej
i Duszpasterstwa Akademickiego przy kociele w. Anny,
wsporganizatorka lubw akademickich na Jasnej Grze w maju 1936 r.
W 1939 r. absolwentka Instytutu Francuskiego paryskiej Sorbony.
Wypdzona wraz z rodzicami przez Niemcw
z majtku w Kruchowie w Wielkopolsce,
w czasie okupacji zamieszkaa
w rodzinnym dworze w podwarszawskich Szeligach.
Tu przyja pod opiek i ukrywaa ydw.
Za pomoc udzielon rannemu powstacowi
zostaa aresztowana w sierpniu 1944 r.
i wywieziona do obozu pracy koo Freedland.
Matka piciorga dzieci, ktre samotnie po mierci swego ma
Stanisawa, zasuonego dla Warszawy architekta
wychowaa w duchu najlepszych polskich tradycji.
Odznaczona medalem Sprawiedliwy wrd Narodw wiata
za ratowanie ydw w czasie wojny.
Przewodniczcemu Kolegium Redakcyjnego Janowi arynowi
i Jego Bliskim
serdeczne wyrazy wspczucia
skada
Redakcja i Kolegium Redakcyjne
Biuletynu IPN

Das könnte Ihnen auch gefallen