otoczyli go grubym murem zawizali trbe sznurem teraz siedzi sam i pacze ja im tego nie wybacz! przygarnem biedne zwierze teraz mwi cakiem szczerze co dzien pod mur przychodziem i do niego tak mwiem: nie martw si, soniku szary nie martw si, trbaczu stary a on tylko tupa nog i wywija trba srog