Sie sind auf Seite 1von 1

Beata Obertyńska

Marzec

Śmieją się wszystkie rynny i wszystkie dachy kapią!


Chodniki błyszczą w słońcu i pod nogami chlapią...

Pod murem się przemyka kot brudny, bladolicy


I niknie w tchnącym pleśnią okienku od piwnicy.

Pogodni aresztanci rżną mokre polana piłą


I lecą mokre trociny, których przed chwilą nie było...

Wróble, wrzeszcząc ze szczęścia, jakby chodziło i o nie,


Szaleją w dzikim winie, przy jakimś kapiącym balkonie.

A w podwórzu bez chory, któremu już mało trzeba,


Marzy sennie, że zakwitł modrą otchłanią nieba.

Das könnte Ihnen auch gefallen