Sie sind auf Seite 1von 134

OSTRZEENIE WSTP Ksika, ktr oddaj do rk Czytelnikw przeznaczona jest przede wszystkim dla rdzennych Polakw, ktrzy pomimo

tak tragicznej sytuacji w naszym kraju, gdzie nard polski jest okradany i z zimn krwi wydzierana jest jego wasno, gdzie gospodarka celowo jest niszczona i z dnia na dzie w coraz wikszym stopniu za bezcen odsprzedawana obcym (a tak naprawd tym z ("wybranego narodu"), gdzie nasza kultura narodowa jest wyszydzana, wypaczana i na si wprowadzane s wtki z obcej nam nieznanej kultury ydowskiej, gdzie nasza wiara katolicka jest zohydzana i celowo judeizowana, i gdzie, ju wydawaoby si, e nie istnieje aden autorytet, ktry daby nadziej do dalszej walki o suwerenn Polsk, nie stracili jeszcze nadziei, e prawdziwa Polska wci istnieje. Chciabym, eby Czytelnicy przeczytali t ksik od pocztku do koca bardzo dokadnie, poniewa jest to warunek penego zrozumienia zawartych w niej myli, uszeregowanych tak by w kocowym efekcie uwidoczni peny obraz dziejowej konspiracji ydo-masoskiej przeciwko Bogu, naturze i wszystkim narodom nie ydowskim; by mia jasny i uksztatowany pogld na te wszystkie zachodzce w szybkim tempie na naszych oczach wydarzenia, co powoduje zdezorientowanie nawet wrd najbardziej wiadomych i utrat poczucia zagroenia kryjcego si za dziaalnoci monych tego wiata. ____________________ PRZEDMOWA Ksika ta jest zbiorem faktw historycznych z zachodzcych wydarze wiatowych, a w szczeglnoci dotyczcych Polski, ktre miay miejsce na przestrzeni stuleci a do czasw obecnych, jak rwnie komentarzy i artykuw prasowych ukazujcych si w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, w prasie polonijnej oraz w jz. angielskim, a dotyczcych prowadzonej od wiekw konspiracji ydo-masoskiej wobec ludzkoci. Tre przedstawiona jest chronologicznie w formie skryptw. Bardzo niewielki procent ludzi w skali wiatowej wiedziao o tej konspiracji, czy te wyczuwao, e taka konspiracja istnieje. Ogromna ich wikszo nie wiedziaa o niej. Ludzie do tej pory nie orientowali si, o co toczya, i nadal toczy si gra na tym wiecie. Wojny, rewolucje, powstania, tworzenie rnego rodzaju organizacji, stowarzysze, religii, systemw, partii rzekomo zwalczajcych si miao na celu podporzdkowanie sobie, przez ydw, innych nacji tzw. pogan i ich zniewolenie. Oraz zaprowadzenie tzw. nowego porzdku wiatowego. Przykadem moe by ostatnie 50 lat, gdzie ydo-masoneria stworzya dwa rzekomo zwalczajce si systemy. Kapitalizm zachodni i komunizm wschodni (Wschd-Zachd), wprowadzajc tym samym zupene zamieszanie w orientacji politycznej wrd spoeczestw pozorujc zimn wojn. Bya to wielka reyseria ydo-masoneri politycznego teatru XX wieku. Wszystko jest utrzymywane w tajemnicy przed narodami na tym wiecie. Historia, jakiej si uczylimy i uczymy si nadal, jest po prostu sztucznym tworem, kompletnie odbiegajcym od rzeczywistoci. Celowo wypaczona, z ktrej usunite zostao wszystko to, co skierowaoby podejrzenia o jakkolwiek konspiracj prowadzon przez nard ydowski wobec innych narodw. Faszowana, w zalenoci od sytuacji w danym czasie i wykorzystywana w celu manipulowania nami oraz uycia nas, dla realizacji swoich dalekosinych celw. rodki masowego przekazu s uywane do ksztatowania opinii i pogldw, jakie s im wygodne w danej chwili i pomocne do realizacji nowego porzdku wiatowego! Pomocnym narzdziem w ich rkach jest fakt, e opanowali niemale wszystkie dziedziny ycia massmedia, finanse, szkolnictwo, kultur i sztuk, etc. Wywoana wojna z Irakiem w 1991 r., bya skutkiem faktu, e prezydent Saddam Hussein zdemaskowa spisek ydowsko-masoski przeciwko nie-ydom. Byo to duym zaskoczeniem dla samych ydw, dlatego w koach syjonistyczno-masoskich zapada decyzja o wywoaniu wojny w tym kraju. Liczyli, e poprzez wojn i cakowit blokad tego kraju zniszcz S. Husseina i jego nard. To zapocztkowao midzy innymi proces wzrostu wiadomoci wrd innych nacji oraz wzrost zrozumienia powagi sytuacji wiatowej. Do tej pory wikszo z ludzi skupiaa swoj uwag na ewentualnym zagroeniu danego narodu. Istniaa wiadomo wroga narodowego, ale nie istniao pojcie wroga wiatowego. W ksice tej jest czsto poruszany temat masonerii, jako organizacji o najduszym stau, za ktr ydostwo ukrywajc si siao spustoszenie wrd narodw tego wiata. Zapewne niewielki procent czytelnikw jest -1-

zorientowanych w tym temacie. Masoneria, w jzyku angielskim zwana freemasonery, czyli wolnomularstwo. Obecna propaganda ydowska na caym wiecie podaje rne daty jej powstania XIV, XV, XVI, XVII wieku jest to niezgodne z prawd. ydzi celowo wprowadzaj ludzi w bd, eby nikt nie domyli si, od kiedy ta organizacja istnieje, od czego powstaa i do czego zmierza. Scharakteryzuj jej zalki i cele. Z rnych ksiek i archiwalnych dokumentw wynika niezbicie, e wolnomularstwo powstao jeszcze przed narodzeniem Chrystusa. Celem jego jest zdominowanie, przez ydw, innych nacji gojw na caym wiecie i podporzdkowanie ich sobie. Jest to cisa realizacja ydowskiego programu, ktry zawarty jest w Talmudzie. W Talmudzie czytamy: nie-ydzi to bydo tylko w ludzkiej postaci. S stworzeni przez Boga na usugi ydom. S gojami. Nard ydowski to nard krlewski, do ktrego naley cay wiat i jego bogactwa na nim. Zalki wolnomularstwa datuj si (jak gosi legenda) od czasw Krla Salomona. Gwny architekt budowli tej wityni, (a bya to pierwsza witynia masoska) Hiram Abbif, wczesny Krl Tyru i byy mistrz, po ukoczeniu jej budowy, jako pierwszy ujawni Salomonowi tajne haso masoskie, nazw tej organizacji. Oto wypowiedziane przez niego sowa Mach Hach Bone, co po angielsku znaczy Grand Masonic World. Hasem tym posuguj si do dnia dzisiejszego. Czy tak byo naprawd? Ze Starego Testamentu wynika, e ydzi od czasw rzekomej ucieczki z niewoli egipskiej mieli co w rodzaju swojej organizacji, ktra pniej po klsce Judei w Babilonii (niewola babiloska) przybraa konkretn nazw Sanhedryn. By to i nadal jest mzg ydostwa, w skad ktrego wchodzi 71 rabinw, ktrzy s zakonspirowani i zarzdzaj z ukrycia. Nawet sami ydzi nie wiedz ktrych, natomiast wiernie wykonuj ich polecenia. ydzi skupieni w swoich stowarzyszeniach czy organizacjach podlegajc sanhedrynowi byli wykonawcami jego polece i suyli, jako narzdzie do eksterminacji narodw nie-ydowskich. To prawdopodobnie byy pierwsze zalki pniejszej masonerii. Wszystko wskazuje na to, e korzenie masonerii bior si z ydostwa. Gwne zaoenia masonerii opieraj si na ydowskiej ksidze kabay. Po ukrzyowaniu Chrystusa, ktry ujawni ludzkoci ca prawd o ydach i ich szataskim spisku przeciw innym narodom, ydzi postanowili zmieni swj kierunek dziaania i t tajn organizacj skierowa do walki z chrzecijastwem. ydzi w stosunku do innych narodw, ktre przyjy chrzecijastwo, byli procentowo niewielk si. Bali si walczy jawnie i przeszli do podziemia. Naoyli sobie rygor przestrzegania jeszcze wikszej tajnoci w dziaaniu tej organizacji ju o profilu masoskim. Dopiero w XVI wieku, gdy ich populacja powikszya si zaczli stanowi powan si. Loe masoskie zaczy dziaa jaw-nie, szczeglnie w Europie Zachodniej w takich krajach jak Anglia, Francja, Niemcy, Wochy i Hiszpania. (Oczywicie nie ujawniajc swoich celw, do jakich d). Oficjalnie masoni gosz wolno, tolerancj, pokj, itd. Wszystko jest jednym wielkim kamstwem. Kto zna dobrze ydw i lichw ydowsk, wie, e aden z nich nigdy nie powie prawdy, yje on z kamstwa, podstpu i ludzkiej krzywdy. S to ludzie, ktrzy maj w sobie co z diaba. Oto sowa Chrystusa Ew. w. Jana 8,44 ktry powiedzia do ydw: wy z ojca diaba jestecie i podania ojca waszego czyni chcecie. Tak, wyglda przedstawiona w wielkim skrcie pocztkowa historia masonerii. Szczegowy program i jej dziaalno przedstawione s w dalszej czci ksiki. Przestrzegam czytelnikw przed straszliw konspiracj ydowsk z Sanhedrynem na czele. W ksice, spotkacie si z rnymi okreleniami jak Nieznani Naczelnicy, Mdrcy Syjonu, Nieznani Przywdcy jest to nic innego jak Sanhedryn. Nie mniej niebezpieczna jest, niej stojca od Sanhedrynu masoneria z jej odrbnymi loami czy kastami. Wymieni najwaniejsze z nich: Rada 33 stopnia wtajemniczenia, jest to najwysza hierarchia w masonerii. Podlegaj tej radzie organizacje masoskie jak: Klub Bilderberg, Illuminati, Rokrzyowcy (dawniej Prieure de Sion), Rotary Klub, i wiele innych. Zakony: Zakon Rycerzy Maltaskich, Zakon Templariuszy, -2-

Zakon Obrocw w. Grobu, i wiele innych. Nastpnie organizacje: ONZ, NATO, Midzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank wiatowy, EWG, wiatowa Organizacja Zdrowia, Czerwony Krzy, Trjstronna Komisja (Trilateral Commission) i wiele innych mniej znaczcych s to organizacje stworzone i kontrolowane przez ydo-masoneri. Nazwy okrelajce grupy jak: Globalici, Kapitalici, Komunici, Syjonici, Liberaowie (bardzo niebezpieczna grupa ludzi), Naturyci itd. Za wyej wymienionymi nazwami, kryj si konspiratorzy ydowskiego spisku. Trzeba si ich wystrzega i by wiadomym zagroenia, jakie niesie ich dziaalno. ________________ YDZI I ICH KONSPIRACYJNE PLANY Podbj wiata Ostatnimi czasy coraz wicej i czciej mwi si o planach i deniach ydowskich. Zmierzaj one do podboju caego wiata i podporzdkowania wszystkich narodw wadzy narodu ydowskiego. Rwnoczenie czynione s prby zaprzeczenia temu, prby mao przekonywujce, niepowane. Jak wic jest w istocie..? Ot stwierdzi naley z naciskiem, e plany podboju caego wiata przez ydw i podporzdkowanie ich wadzy wszystkich narodw wiata nie s adn nowoci. Znane s ju one nie od dzi, nie od wczoraj, ani nawet od stu, czy dwustu lat, ale od lat tysicy. A pierwsze wskazwki i dowody istnienia i nurtowania wrd ydostwa znajduj si w ydowskich ksigach witych. Rzecz zrozumiaa, e cytaty, wzite z ksig Mojesza i innych ydowskich ksig witych, miay pewne znaczenie i moc obowizujc wobec ydw dopty, dopki nie sprzeniewierzyli si oni Boemu posannictwu, kiedy nie tylko odrzucili nauk Jezusa, jako zapowiedzianego im Mesjasza, ale nawet okrutnie go zamordowali. Wwczas wielkie przyrzeczenia i zapowiedzi Boskie, zawarte w ksigach Mojesza i innych, straciy swoje znaczenie i swoj obowizujc moc. Dlatego te dalsze powoywanie si na nie jest karygodnym z ich strony naduyciem, za ktre te Bg spuszcza na nich od czasu do czasu srogie kary, jakich prawie od dwch tysicy lat, spoeczestwa narodw nie-ydowskich s wiadkami. Zauway naley, e Jezus Chrystus, jako Mesjasz, speni wszystko, co przepowiedzieli Prorocy. ydzi nie uznali w Nim wysannika Boego, i nie uznaj Go do dzi. Wierz uparcie, e zapowiedziany im Mesjasz bdzie potnym krlem, majcym za zadanie zaprowadzi na caym wiecie krlestwo mesjaskie, bdce waciwie krlestwem ydowskim. W krlestwie tym ydzi, jako nard wybrany, bd warstw panujc a reszta narodw ma by ich niewolnikami. Jezus Chrystus nie ziszcza tych cile materialistycznych nadziei i oczekiwa ydowskich. Nie by wojownikiem i potnym wadc ziemskim. Dlatego zosta przez ydw odtrcony, i zamordowany. Za co? Za to, e gosi haso: Miujcie nieprzyjaci waszych, dobrze czycie tym, ktrzy was nienawidz i mdlcie si za przeladujcych i oczerniajcych was. Tak wzniose haso nauki Chrystusowej byo czym niepojtym dla ydw, narodu na wskro zmaterializowanego i dyszcego straszliw zemst do innych narodw. Nie do na tym. Byo ono take kamieniem obrazy dla ydw, oczekujcych Mesjasza, jako pogromcy narodw nie ydowskich, mciciela krzywd rzeczywistych i urojonych, odnowiciela krlestwa Izraelskiego i budowniczego nowego potnego pastwa ydowskiego na caym wiecie. O tak pojmowanym Mesjaszu, ydzi mwi bardzo wiele w caym szeregu rnych, pseudo-proroczych pism. Najciekawsze i najbardziej charakterystyczne we wszystkim z tych pism jest to, e prawie jednogonie przedstawiaj one czasy przyjcia Mesjasza, jako epok powszechnych walk, zaburze, wojen i przewrotw rewolucyjnych, a samego Mesjasza, jako mciciela i pogromc narodw nie ydowskich oraz twrc wszechwiatowego pastwa ydowskiego, w ktrym ydzi bd narodem panujcym nad pozostaymi. Rwnoczenie ydzi sdz, e na nadejcie czasw mesjaskich nie powinni cierpliwie wyczekiwa z zaoonymi rkoma, lecz przeciwnie, powinni dy wszelkimi siami do przypieszenia ich nadejcia. W tym te celu ydzi ju w pierwszych wiekach chrzecijastwa wywoali cay szereg wojen i zamieszek w pastwie rzymskim, ktre miay po pierwsze: osabi i zniweczy pastwo rzymskie, co zreszt w kocu V wieku osignli; po drugie: zniszczy chrzecijastwo, jako twr znienawidzonego i zamordowanego przez nich Jezusa Chrystusa, czego jednak nie udao si im przeprowadzi, gdy chrystianizm szczliwie znis i przezwyciy wszelkie z ich strony przeladowania i -3-

Tomasz Koziej

zadawane mu rany, by wreszcie w wiekach rednich ku niesychanej wciekoci ydw, doj do wspaniaego rozkwitu. Wwczas to koci wprowadzi, do ycia spoecznego wiernych, zazdroci godn harmoni i jednoczenie doskonali ich duchowo w myl zasad i wskaza nauki Chrystusowej. Wspaniay rozkwit chrzecijastwa oraz powstanie i rozwj caego szeregu nowych pastw w wiecie, opartych o kultur i cywilizacj chrzecijask, w najwyszym stopniu niepokoio ydostwo, ktre w tym czasie, po klskach, jakie na spaday wraz z upadkiem pastwa rzymskiego, leczyo zadane mu rany, rwnoczenie przebudowujc si wewntrznie, wedug zasad i wskaza Talmudu, ktry te swoimi niezliczonymi nakazami i zakazami, niczym elaznymi obrczami, ciska i zamyka coraz bardziej wyznawcw, czynic je spoeczestwem niesychanie zwartym i posusznym woli i rozkazom jego nieznanych naczelnikw. Wobec takiego stanu rzeczy naleao zmieni metody dziaania i przystosowa si do nowych warunkw, skierowujc ydostwo na nowe tory rozwoju. Na rozkaz nieznanych naczelnikw narodu ydowskiego, dziea tego podjli si: Mojesz Majmonides i wspczeni mu kabalici. Na czym polegaa ich praca? Na ponownym nawizaniu cisej cznoci pomidzy ydostwem, a wiatem chrzecijaskim, cznoci, ktra wskutek ogarnicia ydw przez Talmud, zostaa w redniowieczu zerwana i pozbawia przez to samo ydw bezporedniego wpywu na og pastw chrzecijaskich, tworzc jednoczenie wrd nich dla ydw faktyczne getto ju na dugi czas przed jego prawnym powstaniem. Podczas gdy Majmonides dzieami swymi oddziaywa gwnie na inteligencj ydowsk, kabalici pracowali nad ydowskimi masami. Pod wpywem ich wsplnego, pozornie niezgodnego z sob wysiku, pky wreszcie niepotrzebne ju organizacyjne okowy Talmudu. Spoeczno ydowska ju wwczas bya tak wytresowana, e bez adnych trudnoci, dostosowywaa si posusznie do wskazwek i polece swoich nieznanych naczelnikw. Odtd te rozpoczyna si nowy okres przygotowawczy ydw do przypieszenia nadejcia czasw mesjaskich, okres, w ktrym kolejno mamy reformacj, ten wytwr ducha i mzgu ydowskiego. Spowodowaa ona rozam w dotychczas jednolitym chrzecijastwie zachodnim i wstrzsna potnie jego podwalinami. Szereg poreformacyjnych ruchw rewolucyjnych, opartych o podoa sekciarskie i wojny religijne, w ktrych inspirowaniu i kierownictwie udzia ydw, zosta ju niezbicie dowiedziony. W pierwszych latach po-reformacyjnych {mniej wicej pomidzy 1517-1540} ydzi do tego stopnia wierzyli w swoje zwycistwo nad Kocioem katolickim, e nawet publicznie okrelali ju czas, w ktrym Izrael zostanie wywyszony i zapanuje nad wiatem. Jednoczenie zapowiadali nadejcie Mesjasza raz na rok 1529, innym razem na rok 1530, 1531, 1533, 1534, przy czym dodawali, e nastpi to nie pniej jak do roku 1540, mianowicie jeszcze przed upywem 5300 r. wedug kalendarza ydowskiego. Jednak te ydowskie nadzieje i rachuby zawiody na caej linii. Zamiast bowiem Mesjasza, pojawiy si antysemickie pisma Marcina Lutra, ktry wreszcie przejrza, do czego go ydzi uyli i uywa nadal zamierzali. Gwatownie przeciwko nim wystpi. Wystpienie Lutra przeciwko ydom musiao na nich podziaa jak grom z jasnego nieba, tym wicej, e byo ono niesychanie gwatowne: Oto, co Marcin Luter pisa w owym czasie: Nigdy nie byo pod socem narodu krwi dniejszego i mciwszego, ni ci, ktrym si zdaje, e s

narodem przez Boga wybranym, aby obowizani byli i musieli mordowa pogan. Najwiksz rzecz, jakiej spodziewaj si od swego Mesjasza, jest to, e powinien swym mieczem wymordowa i zatraci cay wiat. yd, to jest serce ydowskie, jest drewniano-kamienno-diabelskostalowo twarde, niczym niewzruszalne gdy przyjdzie Mesjasz, to on ma zabra caemu wiatu zoto i srebro i pomidzy nich rozdzieli Pod ich bonice i szkoy naley podkada ogie, a kto moe, niech dorzuca do niego smoy i siarki. Kto dorzuciby do tego piekielnego ognia, uczyniby dobrze. A czego nie chwyci si ogie, potrzeba posypa grubo ziemi, aeby aden czowiek nigdy nie zobaczy kamyka lub ula z tego. Tak samo potrzeba poama i zniszczy ich domy, a ich samych jak cyganw pozamyka pod dachem lub w chlewie, aby wiedzieli, e nie s panami wiata. Potrzeba ydom odebra urzdow opiek i zamkn przed nimi drogi, bo nic na wsi nie maj do szukania. Potrzeba im zakaza wszelkiej lichwy i odebra im wszelki majtek, klejnoty, zoto i srebro, bo wszystko, co posiadaj ukradli swoim rozbojem lichwiarskim, bo w inny sposb y nie umiej Bogac si naszym potem i nasz krwawic, my stajemy si coraz biedniejsi wskutek ich wyzysku. Wysysaj nas jak pijawki, jak zmora le nam na piersiach te prniacze szelmy i leniwce; te brzuchacze pij i r i dobre czasy spdzaj w naszym domu, za to wszystko bluni jeszcze Panu Jezusowi, kocioom, i nam wszystkim gro i ycz mierci i wszelkiego nieszczcia.
Rzecz zrozumiaa, e nastpstwa wystpienia Marcina Lutra przeciwko ydom byy dla nich opakane: nastay -4-

znowu czasy strasznych pogromw. Zaznaczy naley tutaj, e niemal cay wiek XVI i pierwsza poowa wieku XVII byy okresem niezliczonych prb ydowskich wywoania w Europie powszechnej zawieruchy, ktra miaa w zakoczeniu odda wadz nad narodami europejskimi w ich rce. Czasy te s take okresem pojawienia si wrd ydw caego szeregu faszywych mesjaszw, ktrzy na polecenie nieznanych naczelnikw podniecali ciemne masy ydowskie i zachcali je do ponoszenia coraz to nowszych ofiar na rzecz maniackich planw podboju caego wiata przez nard wybrany. Ale te wszystkie wysiki si nie uday: ydostwo znowu spotka sromotny zawd. Mimo to nie zrezygnowao ono ze swoich tajemnych planw. Po krtkim zaleczeniu otrzymanych ran przystpio do ponownej reorganizacji wewntrznej, majcej na celu przygotowanie si do wieej akcji. I znowu mamy przygotowania na dwa fronty: na zachodzie, gwnie inteligencji ydowskiej wykrela nowe drogi postpowania i penetrowania w gb spoeczestw rdzennych Mojesz Mendelssohn; na wschodzie za przygotowuje i tresuje ciemne, fanatyczne masy ydowskie do wydatnego poparcia wysikw nieznanych przeoonych Izrael z Midzyborza, a po jego mierci Dob Beer z Midzyrzecza, organizujc je w zwizki chasydzkie, ktre nawizuj tradycj do dawnych historycznych zwizkw chasydzkich, znanych w czasach rzymskich ze swej rewolucyjnej dziaalnoci. Jednoczenie nieznani przeoeni wiatowego ydostwa do-chodz do wniosku, e bez oparcia si o jakowe terytorium, ktre by na stae byo w niepodzielnym wadaniu ydw, nie uda im si opanowa pod swoj wadz narodw europejskich. A e wwczas najwicej ydw byo ju skupionych na ziemiach polskich i e wszystkie czynniki spoeczne byy na ich usugi, oraz e Polacy ze wszystkich narodw europejskich najagodniej traktowali ich, przeto nieznani naczelnicy przeznaczyli wczesn Polsk na ziemi obiecan dla ydw w Europie i polecili Jakubowi Frankowi zaoy na jej terytorium co w rodzaju niepodlegego pastwa ydowskiego, na wzr dawnych zakonw rycerskich. Zreszt nie byo wwczas podatniejszego terenu w wiecie na zaoenie krlestwa ydowskiego nad Polsk, ktrej szlachta, czego wam wanie trzeba, mwi Frank do ydw jest dobra, jej krlowie dla was za byli zawsze jeszcze lepsi, ni ona. Gdy wypdzonych z ziem zachodnich przodkw naszych przyja szlachta polska na swoj ziemi, wnet poznali w tej ziemi now, obiecan. Udaa si nowa akcja ydowska na zachodzie Europy, gwnie we Francji, gdzie ydzi w imi rzekomej wolnoci, rwnoci i braterstwa wszystkich ludzi, rozpalili pochodni rewolucji, ktra jednak nie spenia take w caej peni ich rachub, bo poprzestaa tylko na Francji, reszt Europy pozostawiajc we wzgldnym spokoju. Przyniosa jedynie ona od razu ydom wielkie korzyci najpierw we Francji w postaci rwnouprawnienia oraz utorowaa cieki dla nadania im rwnouprawnienia w caej Europie. Tym samym przyczynia si niesychanie do wzrostu ich potgi i znaczenia w wiecie w cigu XIX i XX wieku. Ten wzrost znaczenia i potgi ydw w wiecie przypomnia im marzenia mesjaskie, t. j. od tysicy lat snute skrycie plany opanowania pod swoj wadz caego wiata. I znowu ydzi w cigu XIX wieku rozpoczli zrcznie sia niepokoje midzy narodami rdzennymi i pobudza je, do co raz to nowych wojen, ktre przyniosy ydostwu olbrzymie korzyci, wzmacniajc wydatnie zarwno gospodarczo, politycznie i kulturalnie. Dziki wanie tej powszechnej niezgodzie narodw-gospodarzy, ydzi umacniali w ich krajach swoje stanowisko, zdobyli rwnouprawnienie, ba, nawet przywileje, i chwycili w swoje rce rzdy nad wiatem. Kapita zrabowany podstpnie narodom rdzennym da im do tego si. Opanowawszy nastpnie przy pomocy wolnomularstwa ruch nacjonalistyczny XIX stulecia i zakaziwszy go materialistycznym, handlarsko-przemysowym wiatopogldem i kabalistyczn filozofi, ydzi uczynili europejsk myl nacjonalistyczn narzdziem wasnych celw. Dla ydowskich celw bowiem wywoano w Europie w 1848 roku ruchy wolnociowe, rewolucje oraz wojny: austriacko-prusk w 1866 r. i francusko-prusk w 1870 r. dla ydowskich handlarzy diamentw prowadzili Anglicy wojn z Boerami; dla handlarzy opium, gwnie ydw, zbombardowano bezbronne miasta chiskie; dla wzmocnienia pozycji ydw w Rosji, celem atwiejszego przygotowania przez nich pniejszej rewolucji bolszewickiej, pchnito Rosj w 1904 roku do wojny z Japoni, a w dziesi lat potem dla umocnienia pozycji ydw w caym wiecie i przygotowania gruntu ju pod jawne ich panowanie nad narodami nie-ydowskimi, sprowokowano wojn wszechwiatow, ktra co prawda, nie spenia wszystkich marze Izraela: nastpstwami swymi nie wszdzie zmusia narody rdzenne do oddania wadzy w rce ydowskie lub ich pachokw, przyniosa jednak olbrzymie korzyci finansjerze ydowskiej. Wojn bowiem wygraa nie koalicja francusko angielsko wosko amerykaska, tylko ydowscy kapitalici. Dla cisoci zauway naley, e do drugiej poowy XIX wieku, mianowicie do czasu, dopki ydostwo nie wzmogo si potnie na siach i nie doszo niemal wszdzie do wielkich wpyww i wielkiego znaczenia, jego przywdcy w sposb bardzo ogldny i niewyrany mwili o planach i dnociach ydw do opanowania caego wiata pod swoj wadz. W roku 1859 zostao to ju wypowiedziane jasno i wyranie na cmentarzu w Pradze przy mogile wielkiego mdrca syjoskiego, rabina Symeona-ben-Juhudy, wobec zgromadzonych tam z caego wiata najbardziej wpywowych rabinw i mdrcw syjoskich, kierujcych losami ydostwa, przez znakomitego mdrca syjoskiego rabina Reichhorna. Reichhorn powiedzia wwczas, co nastpuje: Bracia! Nasi Ojcowie zawarli zwizek, wymagajcy od wszystkich wybracw pokolenia

Izraelskiego, aby si zbierali przynajmniej raz w kadym stuleciu przy mogile wielkiego mistrza Kalady, bogosawionego Rabbi Symeona-ben-Jehuda, ktrego nauka nadaje wybranym potg na
-5-

ziemi i wadz nad wszystkimi rodzajami Izraelskiego potomstwa. Tysice lat ju cignie si walka narodu Izraela o wszechwadz, ktra bya obiecan Abrahamowi, a ktra wydart mu zostaa przez Krzy. Nasi uczeni przez cae setki lat z niezraajc ich niczym wytrwaoci, prowadz wity bj; lud nasz stopniowo podnosi si z upadku. Potga jego wzmaga si i rozszerza. Do nas naley ten bg ziemski, ktrego z tak niechci i smutkiem ula nam Aaron na puszczy w zoty cielec, ktremu si teraz wszyscy kaniaj i ktrego wszyscy ubstwiaj. Gdy raz wic zoto ziemskie stanie si wycznie nasz wasnoci, wadza przejdzie w nasze rce, a wtedy speni si owa obietnica zapowiedziana Abrahamowi Zoto! To penia wadzy na ziemi; ona jest si, rozkosz i wynagrodzeniem; tym wszystkim, czego si czowiek lka, a czego pragnie! Oto jest tajemnica Kabay, oto najgbsza nauka o duchu, ktry rzdzi wiatem, oto jest caa przyszo. Osiemnacie wiekw naleay do wrogw naszych, lecz nastpne bd ju naleay do nas! Po dziesity ju raz schodz si na tym cmentarzu ci, ktrzy w czasie tysicletniej walki ludu Izraela z Krzyem, w kadej nowej generacji wtajemniczeni bywaj w ten zwizek skryty, majcy na celu naradzanie si nad sposobami, dajcymi mono korzystania z bdw wrogw naszych. Kadym razem nowy Sanhedryn zapowiedzia coraz gwatowniejsz walk z tymi wrogami, ale w adnym stuleciu nie przyszlimy do takiej potgi, do tak wietnego powodzenia, jak w obecnych czasach. Moemy wic susznie pochlebia sobie, e to, do czego dymy, jest ju bardzo bliskim, a przyszo nasza jest zapewniona Miny bowiem na szczcie owe czarne i smutne chwile, w jakich ydzi byli tak strasznie przeladowani. Postp cywilizacji w narodach chrzecijaskich jest dla nas najlepsz tarcz obronn i nie przeszkadza w niczym naszym deniom. Rozpatrzmy si tylko i rozbierzmy uwanie rodki materialne, jakimi pokolenie ydowskie wada moe, i tak: w Paryu, Londynie, Wiedniu, Hamburgu, Neapolu, Rzymie, Amsterdamie, u wszystkich Rotszyldw i w wielu innych wikszych miastach, a zatem w caej Europie, ydzi s posiadaczami kilku miliardw frankw, a przy tym w kadej mniejszej miejscowoci s take ydzi, ktrzy trzymaj w swym rku cakowity obrt monety krcej, a oywiajcej przemys, handel i rolnictwo teje miejscowoci oraz przylegej okolicy. Dzisiaj panujcy krlowie i ksita s zadueni po uszy na utrzymanie ogromnych armii wojska. Gieda reguluje te dugi; jeeli wic zapanujemy na giedzie, zbliymy si znacznie do wadzy w pastwie. Potrzeba zatem uatwi poyczki dla rzdw, abymy coraz bardziej i wicej trzymali je w naszych rkach. Za kapitay, dawane przez nas, trzeba o ile monoci, bra w zastaw koleje elazne, administracj podatkw, lasy, fabryki i wszelkie nieruchomoci. Ziemiowadztwo pozostanie zawsze elaznym, dugowiecznym majtkiem kadego kraju. Std wypada, i potrzeba o ile monoci nabywa posiadoci ziemskie, a im bardziej potrafimy wpyn na podzia wikszych majtkw, tym atwiej dostaj si one do naszych rk. Pod pretekstem ulg dla klas ubogich, potrzeba cay ciar podatkw rzdowych i gminnych zwali na posiadaczy ziemi, a skoro tylko bdziemy jej wacicielami, caa praca robotnikw chrzecijaskich dostarczy nam dochodw nadzwyczaj korzystnych. Praca jest niewolnicz sug spekulacji, eksploatacja za jej i z tego pochodzce wpywy, s sugami rozumu a kt moe zaprzeczy ydom, e nie posiadaj rozumu, przebiegoci i chytroci? Lud nasz jest ambitny, chciwy, skonny do niepohamowanej pychy i miujcy rozkosze. Gdzie wiato, tam cie; nie bez racji nasz Bg nada swemu wybranemu ludowi ywotno wa, chytro lisa, sokoli rzut oka, pami psa, pracowito mrwki, stowarzyszanie si i solidarno dobra. Bylimy w niewoli babiloskiej, a stalimy si potg. witynia nasza upada, a tysice innych wity podwignlimy. Tysic osiemset lat bylimy w niewoli, a dzisiaj przerolimy czoem nad wszystkie te ludy, ktre nami pogardziy. Powiadaj, e mnstwo ydw przystpuje do chrztu. To wcale nie szkodzi. Ochrzczeni posu nam wanie i bd dla nas stopniami, po jakich wejdziemy na drogi nowoodkryte, obecnie jeszcze nam nieznane; albowiem neofici trzymaj si zawsze nas i mimo chrztu ich ciaa, duch i umys zostaj prawie zawsze ydowskimi. Nadejdzie czas, za sto lat najpniej e nie ydzi bd przechodzili na wiar chrzecijask, lecz w skutku pocze fizycznych, chrzecijanie bd si starali zosta ydami, ale wwczas Izrael z pogard ich odepchnie. Naturalnym dla ydw wrogiem jest Koci chrzecijaski, powinnimy zatem ze wszystkich si naszych wszczepia we wolnomylno, sceptycyzm, niewiar, schizm, a podnieca wszelkie ktnie i swary midzy rozmaitymi sektami chrzecijaskimi. W logicznym porzdku rzeczy, zacznijmy od ksiy, gomy przeciwko nim otwart wojn, otaczajc ich podejrzeniami i drwinkami, ledzc pilnie i wyjawiajc skandal prywatnego ich ycia. Powinnimy si stara pozyska wpyw na modzie. Pretekst postpu cywilizacji, pociga za sob rwnouprawnienie wszystkich religii, a zatem wystarczy najzupeniej do wykrelenia nauki religii z programu chrzecijaskich szk. ydzi za potrafi utrzyma katedry nauczycielskie we wszystkich
-6-

tyche chrzecijaskich szkoach i zakadach wychowania. Wypynie std, e religijne wyksztacenie pozosta musi w zakresie domowego wychowania, a poniewa na to nie starczy dosy czasu w najwikszej czci rodzin chrzecijaskich, rzecz naturalna, e duch religijny stopniowo upada bdzie, a do zupenego zatracenia. Wywaszczenie Kocioa z posiadoci ziemskich sprawi to, i w krtkim bardzo czasie posiadoci te, jako nalece do rzdw, przejd w nasze rce za poyczki, jakich tyme rzdom czyni nie przestaniemy, a wszystkie te okolicznoci wyjd na nasz korzy i potg, do ktrej dymy. Wszelki handel poczony ze spekulacj i wypywajcymi z nich korzyciami, nie powinien wychodzi z rk naszych, bo to przecie e tak powiem jest wrodzonym prawem ydw. Najpierw powinnimy zawadn handlem spirytusu, masa, ziarna i weny, a wtedy bdziemy posiadali w naszych rkach rolnictwo i cae gospodarstwo wiejskie. My potrafimy dostarczy zawsze ziarna dla wszystkich, lecz jeeliby powstay jakie nieukontentowania midzy ludem, wypywajce z droyzny i z niej pochodzcej ndzy z atwoci moemy zwali win na rzdy i wznieci jakie zamieszanie, bo kada rewolucja, kade wstrznienie, przysparza nam kapitau i zblia do wytknicia tego celu. Wszelkie posady rzdowe musz nam by dostpnymi, a skoro tylko je otrzymamy, przebiego i pochlebstwa ydowskich faktorw z rozmaitych klas i postaci dopomog nam doj tam, gdzie s prawdziwe wpywy i prawdziwa potga. Rozumie si, e mowa jest o takich posadach tylko, ktre przynosz ze sob zaszczyty, wadz, przywileje i z tego wszystkiego wypywajce zyski, albowiem te posady, ktrych udziaem jest wiedza i praca, a mierne wynagrodzenie, mog zostawa przy chrzecijanach. Prawnictwo jest dla nas bardzo wan rzecz. Adwokatura to wielki krok naprzd, bo fach ten, prowadzcy do najwyszych szczebli godnoci, najwicej idzie w parze z chytroci i krtactwem, jakie s w nas od dziecistwa wpajane i uwaane za zalety, a ktre tak potnie mog dopomc nam wznie si do wadzy i do wywierania wpywu na stosunki naszych naturalnych, a miertelnych nieprzyjaci chrzecijan. I czemu nie mogliby by ministrami owiaty publicznej, kiedy tyle razy byli ju ministrami skarbu? ydzi musz rwnie stan wszdzie, jako prawodawcy, aby znie prawa Goimw {niewiernych grzesznikw}, wymierzone przeciw dzieciom Izraela. My za z naszej strony, zostamy wiernymi na wieki prawom, przekazanym nam przez ojcw naszych, to jest: przechowaniu w sercach naszych nieprzebaganej nienawici dla wrogw i nieprzyjaci Izraela Zreszt ju nie potrzebujemy praw dla obrony naszej, bo takowe z tzw. postpem cywilizacji zostay prawie wszdzie w Europie ju nam nadane. W obecnej wic chwili powinnimy si stara o nabycie takich jeszcze praw, ktre wycznie mog by korzystnymi dla naszego ludu, jak na przykad: agodne prawo o bankructwie, uchwalone w celu humanitarnym, staoby si w naszym rku bogatsz kopalni zota, anieli niegdy owe nieprzebrane kopalnie Kalifornii. ydzi powinni stan na czele wszystkich towarzystw spekulacyjnych, nie naraajc si jednake na adne niebezpieczestwo, ktre by mogo powsta z naduycia praw krajowych, jakie przez sw przebiego powinni zrcznie omija, i dlatego powinni si oddawa takim tylko naukom, ktre id w parze z chytroci i przebiegoci im wrodzonymi, a ktre z tego powodu s dla nich atwiejszymi. Najporczniejszym jest dla ydw kierowa si na doktorw prawa i medycyny, kompozytorw muzyki, autorw w roz-maitych przedmiotach ekonomicznych, a to z przyczyny, e wszystkie te powoania i zajcia nierozczne s ze spekulacj. Co do sztuk piknych nasi wynajd rozmaite sposoby na dobre przyjcie debiutanta i chociaby ten by zwyk marnoci, potrafi otoczy go pewnym kadzidem pochlebstw i zachty. W naukach znowu medycyna i ekonomia polityczna nale do naszego plemienia. Doktr medycyny dopuszczalnym bywa do najskrytszych tajemnic rodzinnych w jego rkach jest ycie naszych wrogw. O doktorach prawa, ju wspomnianym byo W ekonomi za politycznej bardzo atwo jest zamci gow i wykaza, e biae jest czarnym, a czarne biaym. Powinnimy popiera starania chrzecijan o zastpieniu aktu lubnego, odbywanego w kociele, prostym kontraktem przed urzdnikiem cywilnym, bo wwczas ujrze bdzie mona ony i ich cry zdajce do naszego obozu, gdzie zoto przyciga je bdzie. Jeeli zoto jest pierwsz potg tego wiata, to niezawodnie drug jest prasa, lecz c ona moe znaczy bez wspudziau pierwszej? Wszystkie zatem wyej przytoczone zasady, rady i myli wwczas dopiero si zrealizuj, gdy prasa bdzie nam podwadn. Nasi wic powinni i musz obj kierownictwo prasy codziennej w kadym kraju. Jestemy chytrzy, zrczni i wadamy groszem, potrzeba zatem za pomoc wielkich dziennikw politycznych ksztaci i kierowa opini publiczn, wedug naszych wycznie interesw; krytykowa dziea i scen i uzyska wpywy na publiczno, czyli na proletariat. Takimi drogami postpujc krok za krokiem, odeprzemy chrzecijan od wszelkiego wpywu i podyktujemy wiatu to wszystko, w co ma wierzy, co szanowa, czym pogardza i co przeklina. Powtrzmy aobny pacz Izraela i skarg na ucisk, ktry tak dugo nas dawi! Wtedy pojedyczo wystpowa bd nasi nieprzyjaciele, atakujc dnoci nasze; lecz masy gupie i ciemne bd po
-7-

naszej stronie. My za, dzierc pras w naszych doniach, bdziemy mogli zmieni prawo w nieprawo; bezcze podnie do prawdziwej czci, bdziemy mogli wstrzsn nietykaln dotd instytucj rodziny i rozbi jej czonkw na oddzielne czstki bdziemy mogli wykorzeni to wszystko, w co dotychczas wrogowie nasi wierzyli bdziemy mogli zrujnowa kredyt, podburzy dranice namitnoci, wyda wszystkiemu i wszystkim wojn otwart, narzuci saw lub pogry w otcha bezczeci kogo i co tylko chcemy ! Wszystko to, niechaj wyrytym zostanie w pamici kadego Izraelity !!! Potga nasza rozwinie si w olbrzymie drzewo, ktrego konarami bd: szczcie, bogactwo, potga i rozkosz uywania. Kady wic Izraelita powinien nie pomoc drugim. Skoro tylko jeden kroczy naprzd, niechaj cignie i innych za sob, a jeeli mu si noga polizgnie, niechaj wszyscy biegn mu na pomoc. Jeeli ktry z naszych jest pocignity przez sd chrzecijaski za przekroczenia praw kraju w jakim zamieszkuje, inni ydzi powinni mu dopomaga, lecz tylko w takim razie, jeeli obwiniony postpowa zgodnie z prawami, jakimi si rzdzi lud izraelski. Lud nasz jest zachowawczym, konserwatywnym, pielgnujcym i ochraniajcym obrzdki religijne i ustawy od pocztkowych rde ich pochodzenia. Silnie on stoi przy prastarym; lecz w interesie naszym trzeba si stara przyj udzia, a nawet przyj kierownictwo w reformach, ktre stoj na porzdku dziennym, to jest: polepszeniu bytu materialnego klas roboczych i ubogich. Powinnimy wic przyj udzia w tym ruchu, ale tylko pozornie; bo w rzeczy samej starania nasze powinny dy do skierowania caego prdu tyche reform, czyli podziau pracy na drog polityczn. Masy same przez si gupie i lepe daj si zawsze powodowa i prowadzi krzykaczom a kt lepiej i goniej od yda haasowa i blag omamia potrafi? Dlatego te nasi wiod rej w prasie i na trybunach we wszystkich chrzecijaskich narodach. Im wicej gromad i zebra, tym wicej powodw do niezadowolenia, a lenistwa do pracy, z czego koniecznie musi nastpi zuboenie adu i poddanie go tym, ktrzy wadaj groszem, czyli dwigni do pomnoenia proletariatu. Wszelki ruch, majcy na celu zmian, wzbogaca nas, rujnujc drobne majtki, ktre musz brn w dugi. Krucho podstawy podnosi nasze wpywy i nasz potg i dlatego popiera wypada wszelkie niezadowolenia, wypywajce std wstrznienia, bo te przysparzaj nam bogactw i przypieszaj chwile dojcia do naszego jedynego celu to jest do panowania na ziemi.
Tak mwi mdrzec ydowski, rabin Reichhorn. Mowa jego odsania nam ju ca dusz ydowsk i kreli cay program narodu ydowskiego, dlatego te zasuguje ona na poznanie, jako najlepsze studium psychologi tego narodu. Ale na zjedzie praskim nie tylko zosta wyranie sprecyzowany plan podboju wiata przez ydw, ale take postanowiono powoa do ycia jawn organizacj ydowsk, ktra by zaja si praktycznym wcielaniem go w ycie i ktra by rwnoczenie opiekowaa si ydami na caym wiecie, udzielajc im potrzebnych rad, pomocy i wskazwek, jak maj postpowa. Tak wic powsta w Paryu w 1860 roku, a wic w rok po zjedzie praskim, Wszechwiatowy Zwizek ydowski {Allian-ce Israelite Universelle}, zaoony przez Adolfa Cremieuxego. e Wszechwiatowemu Zwizkowi ydowskiemu nieznani przeoeni poruczyli zadanie praktycznego wcielania w ycie programu podboju wiata przez ydw, wiadczy o tym najlepiej manifest, jaki Adolf Cremieux ogosi przy zaoeniu tego Zwizku. W manifecie tym czytamy: Wszyscy ydzi za jednego i kady za wszystkich; nauka ydowska powinna zapanowa na caym wiecie; najwikszy nasz wrg, chrzecijastwo rozkada si, trafione w gow ; nasz narodowoci jest religia ojcw naszych i nie uznajemy innej, nasza sprawa jest wielka i wita, jej pomylne zakoczenie jest zapewnione, sie pajcza, ktr Izrael zarzuci na ca kul wiata, powiksza si i rozszerza z dniem kadym, a proroctwo naszych ksig witych nareszcie si spenia, bliski jest czas, w ktrym Jeruzalem stanie si domem modlitwy wszystkich narodw i ludw, tam flaga jedynego boga ydowskiego powiewa bdzie, i zatknita zostanie na najdalszych kracach wiata, umiejmy wykorzysta nadarzajce si sposobnoci, nasza potga jest ogromna, uczmy si uywa jej ku chwale zwycistwa naszej sprawy. Czego mamy si obawia? Niedalekim jest dzie, w ktrym wszystkie bogactwa, wszystkie skarby ziemi bd w rkach dzieci Izraela. Na zebraniach za Zwizku Cremieux gosi: Musi powsta nowe pastwo mesjaskie, nowe Jeruzalem musi wznie si w miejsce cesarzy i papiey. -8-

Powysze tumaczc na jzyk prostszy, bardziej zrozumiay, wyrazi naley nastpujco: Nadszed ju czas na rozpoczcie bezwzgldnego niszczenia wszystkich dotychczasowych odrbnych pastw i krlestw, na zniesienie wszystkich religii, ma si rozumie za wyjtkiem talmudowej (ydowskiej), i na ustanowienie na caym wiecie jednego pastwa ydowskiego, w ktrym nard ydowski bdzie ywioem panujcym i w ktrym bdzie obowizywaa tylko jedna, jedyna religia, mianowicie ydowska. Ale przytoczony powyej tekst mowy mdrca syjoskiego Reichhorna, odsaniajcy ostateczny cel de narodu ydow-skiego, do jednak oglnie mwi o sposobach, za pomoc ktrych cel ten (podbj wiata przez ydw) ma by osignity. Te jednak zostay ju wypowiedziane dokadnie w pi lat po tym, mianowicie w 1864 roku, przez innego mdrca syjoskiego, niejakiego Maurice (Moka) Joly'ego, rzekomo Francuza, a w istocie marrana (yda hiszpaskiego), ktrego przodkowie kiedy ochrzcili si dla interesu lub z koniecznoci yciowych, spokrewnionego z wielu domami szlachty francuskiej rnego autoramentu (pokroju) i pochodzenia, nie wyczajc ydow-skiego. Joly, podobnie jak i jego przyjaciel Adolf Cremieux, mason najwyszych stopni, mimo chrzecijastwa, ktre wyznawa pozornie, a wic oszukaczo, by ydem z krwi, koci i wiary. On to wanie w 1864 roku napisa gon swego czasu ksi-k, pt. Dialogues aux Enfers entre Macchiavel et Montesquieu ou la poltique de Macchiavel aux XIX sieele par un contemporaine (Rozmowy Makiawela i Monteskiusza w piekle, albo polityka makiawelska w XIX wieku, przez wspczesnego), skierowan rzekomo przeciwko rzdom Napoleona III we Francji, z ktrymi jako czynny polityk by w zatargu, a w istocie bdc technicznym doradc uzurpatorw ydowskich, wskazujcym im rod-ki i sposoby, za pomoc ktrych mona bdzie osign i utrzyma wadz w swym rku nad narodami rdzennymi nawet wbrew ich woli. Sztuczka, mistyfikacja (oszustwo) yda Moka Joly'ego udaa si znakomicie. Francuzi w ksice jego widzieli najwyszego gatunku polityczny pamflet (utwr zoliwy) caym swym ostrzem skierowany przeciwko rzdom Napoleona III i za to samo uwaa j take rzd cesarski, a tymczasem ydzi mieli si w kuak, e im tak atwo udao si wywie w pole gupich gojw i jawnie poucza swych wspwyznawcw o tym, w jaki sposb i jakimi rodkami, nieznani naczelnicy Izraela, zamierzaj osign i utrzyma wadz narodu wybranego nad caym wiatem. Nie do na tym. Doszo nawet do tego, e wielu Francuzw, jak i cudzoziemcw uwaao i uwaa jeszcze do dzi dnia Maurice (Moka) Joly'ego za wielkiego patriot francuskiego, kochajcego gorco (tak!) swj kraj (jaki? czy Palestyn?), ktry na prno, z naraeniem si cesarzowi, siedzia nawet w wizieniu za swoj prawdomwno (??) i akcj polityczn! (co za wzruszajce bohaterstwo!) Ostrzega nard francuski przed rzdami Napoleona III, ktre prowadziy Francj do nieuchronnej klski, co te nastpio w 1870 roku. Tak m-wi w 1927 roku w Paryu na jednym ze swoich wykadw Jean Izoulet, profesor College de France, o rzekomych zasugach dla Francji Maurice (Moka) Joly'ego. Ale piewca patriotycznych czynw" Joly'ego zapomnia widocznie przez roztargnienie" doda, e zarwno Maurice Joly, jak i Adolf Cremieux, Rotszyld francuski, synny baron Hirsch, Jzef Reinach, Victor Saint-Paul, Hippolyte Rodrigues, Jules Oppert (Blowitz) i inni ydzi przygotowywali Francji za czasw Napoleona III zgub, pchajc j z jednej strony do wojny z Prusakami, wojny, do prowadzenia ktrej nie bya zupenie przygotowana, z drugiej za strony dokadnie informujc Prusakw o zasobach skarbu francuskiego, o stanie kraju i jego obrony, o nastrojach ludnoci itp. sprawach. Wprawdzie niesychanie ciekawe materiay dowodowe, wiadczce niezbicie o tych haniebnych czynach ydw francuskich i niefrancuskich, ktrych caa masa ptaa si wwczas po Francji, za spraw Adolfa Cremieuxego w dziwny sposb znikny z francuskiego ministerium spraw zagranicznych, niemniej jednak o tym wszystkim wiadomym jest do dobrze prawdziwym patriotom francuskim. Ale wracam do tematu. Zarwno mowa rabina Reichhorna, jak i Rozmowy Makiawela z Monteskiuszem w piele" Joly'ego byy jeszcze niedoskonaym ydowskim programem podboju wiata. Ten zosta naleycie odtworzony i wypracowany, po prostu z drobiazgow cisoci dopiero w tzw. Protokoach Mdrcw Syjonu, ktre duchowo, ideologicznie i stylistycznie cz si cile z mow rabina Reichhorna i Rozmowami Joly'ego, jako e wypywaj z jednego i tego samego rda i rodowiska, mianowicie ydowskiego. S wic bezsprzecznym tworem ducha i mzgu ydowskiego, czego w aden sposb zaprzeczy nikt nie jest w stanie cho podjto takie prby. Wykady Mdrca Syjonu zawieraj najnowszy plan, jaki nam jest znany, podboju wiata przez ydw. Mwi najnowszy plan dlatego, e zdaniem moim ju od niepamitnych czasw istnieje wrd ydw olbrzymi, gigantyczny wprost, rzekbym, maniacki plan podboju caego wiata przez nard wybrany. Plan ten, ktry mona by nazwa olbrzymim, przewrotnym spiskiem ydw, wymierzonym przeciwko wszystkim narodom wiata, prawdopodobnie zrodzi si ju w gowach pierwszych naczelnikw plemienia izraelskiego... Z biegiem czasu zmieniano go stale i przystosowywano do wymogw chwili ycia biecego, czynic go tym samym zawsz praktycznym, zawsze aktualnym. Nawet cae dotychczasowe dzieje ydostwa s niczym innym, jak tylko acuchem caego szeregu wypadkw z gry opracowanych i przewidzianych w tym planie przez nieznanych nam, tajemniczych naczelnikw ydostwa, ktrzy te s jego waciwym mzgiem i wadc. -9-

Nieznani naczelnicy nie s nawet znani samym ydom, ktrzy wiedz tylko to, e tacy istniej i e ich nakazom i rozkazom naley by bezwzgldnie posusznym. Z pord kogo oni si rekrutuj, kto ich wybiera, czy mianuje kierownikami i wadcami ycia zbiorowego wszystkich ydw to jest tajemnic, ktr dotychczas na prno starano si zgbi i pozna. Wiadomo tylko, e wadza i potga tych nieznanych naczelnikw ydw jest nieograniczona; e przed nimi korzyli si nawet najpotniejsi krlowie ydowscy, jakimi byli bezsprzecznie Dawid i Salomon; e dzisiaj suchaj ich polece i rozkazw take najwpywowsi i najpotniejsi finansici ydowscy, trzscy yciem ekonomicznym caego wiata. Przypuszcza tylko mona, e s to czonkowie jakiej tajnej sekty, czy, jak kto woli zwizku, zaoonego z najwybitniejszych i najwartociowszych gw ydowskich, ktre te od niepamitnych czasw wykrelaj drogi ycia narodu wybranego. Wprawdzie nie zawsze wszystko dziao si i dzieje w myl planw i zamierze tych tajnych kierownikw ydostwa, bo narody rdzenne niejednokrotnie potargay ju i w niwecz obrciy misternie snute plany i projekty ydowskie, niemniej jednak jest faktem, e nie jedn kombinacj ydzi zrealizowali w penych stu procentach. Wemy dla przykadu ydowsk diaspor. Czym ona jest w istocie? rodkiem wiodcym ydw do celu, wymarzonego i wytknitego ju przed tysicami lat, a mianowicie do opanowania przez ydw caego wiata i podporzdkowania wszystkich narodw wadzy i mocy "narodu wybranego". Gdzie naley szuka pocztkw diaspory ydowskiej, odpowiedzie trudno. Skonny jestem postawi tez, e waciwie ju wdrwka Abrahama i jego nastpcw ma w sobie wiele cech pniejszego rozproszenia ydowskiego. Bo czeme waciwie yj ydzi w diasporze? Pasoytnictwem. Jak za rol speniaj wrd narodw rdzennych? Destrukcyjn, niszczc szybko ich zdrowe organizmy ycia zbiorowego i indywidualnego. Tak zreszt rol odgrywali ju kiedy, przed tysicami lat. Brak miejsca nie pozwala mi o tym mwi szerzej. A s to rzeczy niesychanie ciekawe i wane. Ich znajomo znakomicie uatwia nam zrozumienie i poznanie duszy wspczesnego yda, ktra bez wielkich zmian pozostaa tak, jak bya kiedy przed tysicami lat. Za pierwsz historyczn diaspor ydowsk, bdc umylnym wdarciem si ydostwa do wntrza obcego sobie spoeczestwa dla celw pasoytniczych i rozkadczych jego zdrowego organizmu, uwaam tzw. niewol egipsk. Od kiedy i jak dugo ona trwaa okreli trudno. Uczeni co do czasu jej trwa-nia nie s z sob zgodni. Faktem jest jednak ustalonym ponad wszelk wtpliwo, e ydzi przez kilka wiekw przebywali w Egipcie i e odegrali w jego dziejach rol zagadkow, wedug wszelkich prawdopodobiestw, niesychanie szkodliw dla pa-stwa i narodu egipskiego. Wiemy, e z Egiptu ydzi udali si ponownie do Palestyny, ktr przed kilku wiekami dobrowolnie opucili. Udali si gw-nie dlatego, e widzieli w ponownym jej zamieszkaniu niezy interes dla siebie. Wanie w tym czasie dosza ponownie do wielkiego rozkwitu i znaczenia Mezopotamia. A e to samo dziao si i w Egipcie, przeto Palestyna, jako ziemia, pooona pomidzy tymi dwoma ogniskami wczesnej cywilizacji, mianowicie pomidzy Egiptem i Mezopotami, posiadaa wielk warto, jako kraj tranzytowy, staje si po prostu krain zotem pync, bo wzmoony ruch handlowo-tranzytowy pomidzy Egiptem a Mezopotami i innymi pastwami i innymi krajami Azji przynosi jej mieszkacom olbrzymie zyski i znaczenie na zewntrz. Wszystko to zostao dobrze ocenione przez ydw, majcych wszdzie, jak za naszych czasw, swoich ludzi, ktrzy donosili im o wszystkim, co si gdziekolwiek dziao. Pozostawiwszy wic cz swoich ziomkw dla kontynuowania dalszego rozkadu pastwa egipskiego, drog siania w nim fermentu i eksploatowania jego bogactw, ydzi pod wodz genialnego prawodawcy swego i reformatora Mojesza, emigruj z Egiptu i po wielu latach, w czasie ktrych zdobywali i wyrzynali kolejne miasta. A po wyczerpaniu si zapasw mordowano nastpne. (Ks. Mojeszowe prawo), wchodz do Palestyny. Palestyn zamieszkiwali wwczas Kananejczycy, ktrych ydzi w wikszoci wycili, a reszt zamienili na niewolnikw, pracuj-cych na ich korzy. Izraelici biblijni byli ludmi o niesychanie dzikich obyczajach i niskiej kulturze zarwno duchowej, jak i materialnej. A poniewa Kananeczycy posiadali do wysok kultur, przeto ydzi przyswoili j sobie wraz z ich obyczajami, legendami i opowieciami, ktre pniej sztucznym wzem powizali z dziejami swoich przodkw. W jakim celu to uczynili, domyli si atwo, skoro zway si, e wszystko to zostao powizane i ujte w jednolit cao dopiero po zerodkowaniu kultu religijnego ydw w Jerozolimie, tj. po roku 621 przed Chrystusem, a wic w czasie, kiedy ju cele i denia ydostwa zostay wyranie sformuowane, kiedy ju wybrastwo" ydw i myl zupenego opanowania pod swoj wadz caego wiata i uczynienia ze rzekomo krlestwa Boego na ziemi, dostatecznie przenikny do szerokich mas narodu ydowskiego i stay si ich kanonem i niezomn wiar, e to kiedy nastpi musi. Tym planom i deniom ydowskim, w ktrych spenienie od niepamitnych czasw wierz z sekciarskim uporem z pokolenia na pokolenie wszyscy ydzi, zarwno zasymilowani, jak i postpowi ateici, zarwno liberalni, jak i ortodoksyjni chasydzi, trzeba byo da pewne uzasadnienie, pewn dekoracj, ktre by motywoway je. I do tego wanie su rne opowieci i legendy, zaczerpnite z zamierzchych dziejw dawnych narodw, zrcznie przy tym powizane w jedn cao i przystosowane do historii Izraela. W przeprowadzeniu swoich planw jak te i w utrzymaniu w karbach posuszestwa mas ydowskich nieznani naczelnicy Izraela, oprcz tajemnych sekt i zwizkw, istniejcych ju wrd ydw w czasie ich pobytu w Egipcie, posugiwali si tzw. sdziami, jednostkami wybitnymi, pniej prorokami, ludmi wychowanymi w specjalnych szkoach prorockich. Prorocy spe-niali przewanie rozkazy nieznanych naczelnikw goszc i przygotowujc - 10 -

wypadki, ktre, wedug tajnych planw, wydarzy si powinny. Wprawdzie byy wrd prorokw jednostki naprawd od Boga natchnione, ale takich byo mao i przewanie przeladowano je, og bowiem prorokw, a byo ich bardzo wielu, ulega zawsze nieznanym naczelnikom i spenia ich rozkazy. Mwi o tym nawet bardzo ostrony i powcigliwy w sowach historyk ydowski Graetz. Pisze on w swej Historii ydw, e prorok Jezajasz, wiedzc, i pastwo judzkie nie sprosta walce z Assyri, do ktrej parli nieznani naczelnicy, chcia si ich planom przeciwstawi, chcia przeciw temu podnie swj potny gos, lecz nie byo mu wolno. Naczelnicy rzdu zamknli prorokowi usta! (H. Graetz. Historia ydw, tom 1, str.170). Na og biorc, opr prorokw przeciwko deniom nieznanych naczelnikw Izraela, ktrym we wszystkim ulegali wszyscy krlowie ydowscy, by rzadki. Wszyscy prawie im wysu-giwali si. Jako przykad podaj fakt przygotowania tzw. niewoli babiloskiej przez proroka Ezechiela, za ktrego spraw ydzi zawizali spisek w Jerozolimie przeciwko krlowi Nebukaduczarowi, za co zostali potem przez niego uprowadzeni do Babilonu. W Babilonie Jezajasz II przepowiada upadek pastwa nowobabiloskiego, ktremu zgub ju gotuj nieznani naczelnicy Izraela w porozumieniu z Persami. Po zdobyciu Babilonu przez Persw nie wszyscy ydzi wracaj do Palestyny. Wraca ich niewielka garstka. Reszta na rozkaz nieznanych naczelnikw pozostaje w rosncej w coraz wiksz potg Persji, w celu siania w niej zamtu i eksploato-wania jej bogactw oraz przygotowania z kolei upadku tego pastwa. Poniewa wwczas masy ydowskie zaczy powoli wyamywa si z pod wadzy nieznanych naczelnikw i zachodzia obawa, aby wite nasienie nie wynarodowio si wrd obcych spoeczestw, rodzi si wic w Babilonie pomys ogrodzenia Zakonu, pomys, ktrego realizacja oddzielia duchowym murem ydw od innych narodw. Na rozkaz niezna-nych naczelnikw" ogrodzenie to przeprowadzili wrd ydw Ezdrasz i Nehemiasz. Po powrocie ydw do Palestyny z niewoli babiloskiej prorokw wrd nich ju nie spotykamy. Okazali si przeytkiem. Zastpiono wic ich znawcami Zakonu (Soferim). Oni te tworzyli najwysz rad, skadajc si z 71 czonkw, nazywajc si pniej Synhedrionem, ktra na zewntrz kierowaa yciem religijno-duchowym ydostwa. Wkrtce potem przychodzi najazd na Azj Aleksandra Macedoskiego, najazd, na ktrego przyjcie ydzi s ju przygotowani, ktremu drogi sami zreszt wykrelali i przygotowywali i ktry mia zapocztkowa w ich dziejach nowy okres, mianowicie okres ydowskiej ekspansji w gb pastw i narodw, tworzcych olbrzymie imperium macedoskie, okres y-dowskiej diaspory, zakrojonej ju na skal caego wczesnego wiata cywilizowanego. Od tego te czasu widzimy, jak ydzi niczym ohydne, natr-tne i wstrtne karaluchy, rozchodz si do wszystkich pastw rdziemnomorskich, dc wyranie do rozkadu moralnego ich spoeczestw i do osignicia w nich potnych wpyww, a nawet wadzy Tak wic zacza si na wielk skal zakrojona diaspora ydowska, diaspora, poczona z niesychanie mczeskimi scenami i prawdziw tragedi mas ydowskich, ktrym kazano dla maniackiego celu dnoci do opanowania caego wiata pod wadz ydw skada tysice, ofiar ze swoich najlepszych synw, ojcw, braci, sistr i matek. Bo jeli jakie pastwa czy narody nie chciay dobrowolnie zgodzi si na swobodn penetracj ydw do ich wntrza, wwczas drog krwawych wojen, buntw i prowokacji zmuszano ich do tego. Przecie tylko dziki prowokacji Palestyna staa si za Pompeniusza autonomiczn prowincj rzymsk, a tysice ydw, jako niewolnikw, uprowadzono do Rzymu, w ktrym ydzi, osiedliwszy si, szybko osignli wielki wpyw na losy pastwa rzymskiego. Uwidocznio si to ju za czasw Cezara, ktry w ambitnych deniach swych opiera si na ydach, atakujcych ju wwczas coraz wyraniej pastwo rzymskie od wewntrz. Poniewa istnienie Palestyny, jako autonomicznej prowincji rzymskiej utrudniao ydom penetracj w gb innych prowincji cesarstwa rzymskiego, przeto znowu drog prowokacji ydzi osignli to, e Palestyn pozbawiono autonomii i uczyniono j zwyk prowincj rzymsk. To ostatnie ogromnie uatwio ydom rozlanie si po caym imperium rzymskim i denie do owadnicia jego rzdami drog wpyww gospodarczych, politycznych i kulturalnych. Jednoczenie ydzi od wewntrz rozkadaj moralnie pastwo rzymskie i osabiaj jego si i spoisto drog nieustannych spiskw i buntw; od zewntrz za podburzaj przeciwko niemu ssiednie narody, gwnie Partw, wrd ktrych posiadali wielkie wpywy, a z ktrymi Rzym by te w ustawicznej wojnie. Nie koniec na tym. Na polecenie nieznanych naczelnikw rewolucjonici ydowscy, tzw. zeloci, rozpoczynaj w tym czasie gosi wszdzie coraz gwatowniej hasa mesjaskie wrd ydw. Wywouje to nienawi religijn, antysemityzm oraz bunty ydw przeciwko Rzymowi. Dochodzi do zburzenia Jerozolimy, co zreszt leao w programie nieznanych naczelnikw, ktrzy w ten sposb chcieli w masach ydowskich wzbu-dzi bezgraniczn nienawi do Rzymu i ch zemsty za zniszczenie wityni. I cel ten osignli. Odtd te zguba pastwa rzymskiego staa si ju nieunikniona, bo rozproszone po caym imperium rzymskim masy ydowskie dysz nienawici do Rzymu i pracuj nad jego upadkiem. One te organizuj potem szereg krwawych powsta w Egipcie, w Cyrenaju, na Cyprze i w Palestynie, podczas ktrych krwioerczo ydowska objawia si w sposb niesychany: ydzi pili kipic krew mordowanych przez siebie Grekw i Rzymian lub ywcem darli z nich skr. Powstania te i bunty potnie wstrzsny imperium rzymskim. A e osabiano je rwnoczenie przez paraliowanie jego ycia gospodarczego i politycznego, przez rozstrajanie obyczajw obywateli i przez osadzenie na tronie cesarskim zjudeizowanych lub judeizujcych cesarzy, nic dziwnego, e Rzym upad. Wprawdzie Rzym mogo uratowa jeszcze od upadku chrzecijastwo, ale ydzi intrygami swymi udaremnili wczeniejsze uznanie religii chrzecijaskiej za religi panujc, pastwow. A tylko t drog mona byo imperium - 11 -

uratowa. Gdy za to nastpio i zanosio si na uzdrowienie pastwa, wwczas ukaza si w chrzecijastwie arianizm, dziecko mzgu judejskiego, ktry ostatecznie udaremni mono ocalenia Rzymu. Tak wic, osabiony duchowo i organizacyjnie Rzym uleg naporowi barbarzystwa, a jego spucizn i cywilizacj uratowao od cakowitej zagady tylko chrzecijastwo, przeciwko ktremu te natychmiast obrcia si caa nienawi ydostwa. A byo i jest za co nienawidzi. Chrzecijastwo bowiem, goszc take mesjanizm i krlestwo Boe, ale nie z tego wiata, odebrao ydom wszystkich pozelitw (zwolennikw ydw po-rd pogan), wynoszcych miliony, ktrzy byli cakowicie po-suszni ydom i suyli ich celom politycznym. Chrzecijastwo wic zniweczyo wwczas plany opanowania pod wadz narodu wybranego caego wiata, co ju ydom wydawao si wtedy by rzecz pewn. Odtd rozpoczyna si nieubagana walka ydw z chrzecijastwem i narodami chrzecijaskimi, walka, ktra w cigu ostatnich 15 wiekw toczy si ze zmiennym szczciem. Przyniosa ona wprawdzie ydom wiele strat i klsk, ale przyniosa take wiele zdobyczy i triumfw. Powiem nawet, e poniesione straty i klski nie tylko s powetowane przez zdobycze i triumfy ydw, ale nawet rokuj im pewne zwycistwo, o ile wszystkie narody nie wystpi zgodnie do mdrej, konsekwentnej i nieubagalnej walki z nimi. Jak ta walka jest konieczna i dlaczego j naley podj jak najwczeniej mwi o tym najlepiej Wykady Mdrcw Syjonu, ktre z niesychanym wprost realizmem, odkrywaj nam plany, cele i denia ydowskie oraz pouczaj, co nas czeka w przyszoci, gdy wadza nad nami dostanie si w rce mciwego, krwioerczego Izraela. Czytajmy wic Wykady Mdrcw Syjonu i zastanawiajmy si gboko nad ich treci!!! ___________________

Protokoy Mdrcw Syjonu - Bolesaw Rudzki - 1937 r.

ZBRODNICZE PLEMI Motto. Kapitalizm, masoneria i bolszewizm zmierzaj zgodnie do przemiany ludzi w zorganizowane zwierzta, uywajce jak najszerzej ycia, dla ktrych jedyn absolutn prawd jest byt doczesny Ks Northumberland. Koniec wielkiego kapitalizmu europejskiego jest nieunikniony. I nie wiem, czy warto nad jego losami paka. Mia on wielkie zasugi w dziedzinie materialnej, stworzy w Europie okres najwikszego dobrobytu, jaki wiat widzia. Jednoczenie jednak podkopa te podstawy moralne, na ktrych opiera si cywilizacja europejska: rozkada obyczaje, niszczy rodzin, wypukuje z dusz ludzkich wszelkie wysze, szlachetniejsze porywy, osabia instynkty wice jednostk z caoci spoeczn, na miejsce trwaych wizw naturalnych, usiuje wytworzy sztuczne, nie majce adnej wartoci, wreszcie niszczy w duszach zdolnoci do silnej wiary w cokolwiek, prcz wiary w pienidz i uycie Roman Dmowski. Gdyby nienawi i wstrt okazywa ydom jeden tylko nard, byoby to zrozumiae. Jednake ydzi na t nienawi naraeni byli zawsze i od wszystkich narodw, wrd ktrych yli. Poniewa wrogowie ydw naleeli do najrniejszych narodw, narody te yy w krajach bardzo od siebie odlegych, wyznaway religie inne, miay inn kultur i inne prawa, przeto przyczyny antysemityzmu tkwi w ydach, a nie w narodach, wrd ktrych yj Baruch Lazaire La antisemitisme. W tym sformuowaniu Barucha Lazaire tkwi gboka myl. Przyzwyczajeni bylimy do bezkrytycznego przyjmowania sdw obiegowych, potocznych o znaczeniu sowa antysemityzm. Nad utrwaleniem tej opini pracuje wytrwale wiatowa lewica ydowska, powtarzaj j do znudzenia historycy ydowscy, przyjmuj j bezkrytycznie czytelnicy podrcznikw, ksiek, opracowa, gazet. Tymczasem interpretacja, wyjaniajca t kategori jako nienawi do rasy ydowskiej jest bdna. Antysemityzm jest pojciem takim, jak antykomunizm. By antykomunist nie oznacza wcale, e nienawidzi si kadego czowieka, ktry tkwi formalnie w strukturze komunistycznej. Jest to tylko wyraz postawy wobec pewnej idei, wrogiej czowieczestwu, wolnoci i godnoci czowieka. Tak samo antysemityzm nie jest stosunkiem otoczenia do kadego bez wyjtku yda, ale do idei, ktrych ten yd jest nonikiem. Szczeglnie Polacy mog poszczyci si tym, e w Rzeczypospolitej nigdy nie byo nienawici rasowej, a dowodem tego moe by caa nasza historia (zreszt ydzi nie s wcale ras vide: Moryc Iudt ydzi jako rasa fizyczna 1902 r.). Celem tej pracy jest odkamanie stosunkw polsko-ydow-skich i pokazanie roli, jak odegrali ydzi w przeomowych chwilach naszych dziejw. Panuje wrd nas stereotyp Berka Joselewicza czy Jankiela z Pana Tadeusza, tymczasem rzeczywisto jest bardziej skomplikowana. Dawna przedrozbiorowa Rzeczpospolita bya z dzisiejszego punktu widzenia pastwem wyjtkowym w Europie. - 12 -

Brak jaskrawego feudalizmu na ziemiach polskich, silne poczucie na-rodowe ju od XIII XIV wieku olbrzymie przywileje obywateli przede wszystko synne neminem captivabimus nisi iure victum" z 1430 r. rkojmia osobistej wolnoci, 1573 r. Kon-federacja Warszawska, potwierdzajca cakowit i faktyczn wolno religijn wszystkich obywateli wwczas, gdy w Europie szalay wojny religijne, wreszcie zasada unijna, cakowicie polski wytwr ustrojowy, prawdziwie chrzecijaski, zakadajcy czenie na zasadzie dobrowolnoci i autonomi, a nie wchaniania i redukcji, to s elementy rnice cakowicie kul-tur polsk od innych cywilizacji chrzecijaskiej. Bardzo wan cech bya duma z posiadanej wolnoci i skonno do dzielenia si ni z kadym, kto pragn by poddanym polskiego krla. Nic wic dziwnego, e gwatowny wzrost terytorialny odbywa si drog pokojowych, a nie wojennych podbojw, a wojen napastniczych nie prowadzilimy. Mow polsk przyjmowali stopniowo wszyscy ludzie wolni, zamieszkujcy Rzeczpospolit od Litwinw i Rusinw, a po Ormian i Tatarw a w miastach szybko postpowaa polonizacja napywowych Niemcw. Stopniowo mowa i kultura polska przekraczay granice polityczne do tego stopnia, e jzyk polski sta si jzykiem urzdowym kancelarii chana krymskiego, a na dworze moskiewskim w XVII w. kultura polska bya tym, czym francuska dla Europy XVIII wieku. Ba, jeszcze na pocztku XIX w. Odessa ktra nigdy nie bya miastem polskim, m-wia po polsku. Nic wic dziwnego, e do polski i polskoci lgny kraje przy-lege. Unie z Litw, Mazowszem, Prusami Krlewskimi, Inflantami, Kurlandi byy wynikiem nie tylko obaw przed pruskim czy moskiewskim podbojem, lecz przede wszystkim deniem do zachowania i rozszerzania swobd, samorzdu i zapewnienia tolerancji, a waciwie wolnoci religijnej. Bya jeszcze jedna rzecz, o ktrej czsto dzi zapominamy, czy zgoa nie wiemy nic nasz stosunek do ydw. Stanowili oni w Rzeczypospolitej znaczny liczebnie i ekonomicznie ywio, cakowicie odrbny obyczajowo, religijnie i politycznie. Ich na-pyw do Polski rozpocz si ju od XIII wieku, po licznych pogromach na zachodzie i wypdzeniu ich z Francji, Anglii, Hiszpani, Portugalii czy Niemiec. Podczas gdy w Europie ponad sto razy spalono uroczycie Talmud, my kierowalimy si dosown mioci bliniego. Cigneli wic masowo do Polski, gdzie uzyskali odrbno prawn, podatkow i sdownicz. Szybko te narodzio si pojcie w szerszej opini europejskiej, a take wrd ydw, e Polska to asilium judeorum czyli azyl dla y-dw. I nie byo w tym adnej przesady. Pierwszy akt prawny, ustalajcy ich byt, to Statuta Judeorum z 1264 roku, wydany przez ksicia kaliskiego, Bolesawa Pobonego. Przywilej ten pozwala ciga ydom lichw, cho chrzecijanom byo to za-kazane (jako ciekawostk warto poda 31-wszy punkt przywileju: Wedug ustaw papieskich imieniem Ojca naszego witego srogo rozkazujemy, aby na potym

adni ydowie, ktrzy s w pastwie naszem, nie byli winowani, eby uywa mieli krwi ludzkiej, gdy wedug rozkazania zakonu od wszelkiej krwi wstrzymywaj si wszyscy ydowie. Ale jeeli ktry yd o zabicie ktrego dziecicia chrzecijaskiego bdzie obwinion, ma by pokonan trzema chrzecijany i trzema ydy ; a gdy bdzie pokonan, tedy tylko ma by karan win, ktra zwyka naladowa za takim uczynkiem dopuszczonym ). Statuta Iudeorum rozszerzony zosta przez Kazimierza Wielkiego w 1334 roku na cae pastwo, a nastpnie

potwierdza go kady kolejny wadca, ostatni raz w 1765 roku Stanisaw August. Od XVI wieku dziaa na ziemiach Rzeczypospolitej tzw. Con-gressus Iudaicus (sejm ydowski), oraz sejmiki ziemskie, tzw. waady. W ich kompetencji leaa cao problematyki wewntrznej spoecznoci ydowskiej administracja, owiata, podatki, zagadnienia gospodarcze i religijne oraz sdownictwo. Dopuszczano ydw do wysokich godnoci, czsto nawet bez formalnego przejcia na wiar chrzecijask (np. w XVI wieku Salomon Ezofowicz by podskarbim litewskim, a jego brat Micha podskarbim koronnym). W 1534 roku wydrukowano w Polsce pierwsz rzecz w jzyku jidysz. Konstytucja z roku 1567 gosia ydzi za obojga pci, nawrceni do wiary chrzecijaskiej, otrzymuj przywileje szlacheckie wraz z ich potomstwem. Wydawao si wic, e ten bezpastwowy, wszdzie przeladowany nard znalaz wreszcie miejsce, gdzie bdzie si mg normalnie rozwija. Stworzono mu w tym celu wszelkie moli-we warunki, a nawet wyrniono go (punkt 10-ty Statuta Indeorum mwi, e Jeeli chrzecijanin yda zabije, susznym sdem niech bdzie karan i wszystkie dobra jego ruchome i nieruchome w nasz moc niech przepadn tymczasem majtek y-da mordercy nie ulega konfiskacie!) Ludno ydowska w Polsce nie asymilowaa si jednak, przeciwnie, dziki uzyskanym przywilejom, szczelnie odgrodzia si od spoecznoci polskiej i zamkna si zgodnie z przepisami Talmudu w swej szerokiej autonomi. Wprawdzie brak asymilacji i odgradzanie si ydw od gojw (pogan) nie by naganny, ale zawiera na przyszo niebezpieczestwo odrodkowych dziaa. Mimo rozszerzania przywilejw i autonomi narastaa stopniowo w Rzeczypospolitej powszechna niech do przybyszw, ktrzy tymczasem cakowicie zadomowili si i cigali masowo swoich ziomkw. Niech ta nie bya irracjonalna, wewntrzna, gdy nie dopuszczono by do stworzenia pastwa w pastwie pastwa ydowskiego w pastwie polskim. Powstawaa ona w trakcie poznawania przybyszw, ich etyki, religii, uczynkw, kultu pie-nidza i zdobywania go za wszelk cen, ale przede wszystkim spowodowana bya stosunkiem ydw do chrystianizmu. - 13 -

Talmud: Szuka u yda poczucia prawa i uczciwoci znaczy to samo, co szuka dziewictwa u starej Manawi al-Maulid. nierzdnicy

Czym jest waciwie Talmud? Graetz w Historii ydw Warszawa 1929 r. (t.v. str.27) mwi wprost: Talmud sta si wycznym autorytetem w onie ydostwa i wypar niemal Bibli z wiadomoci narodu. W Wielkiej Literaturze Powszechnej Warszawa 1930 r. (T.I. str. 331) inny yd mwi: Talmud jest waciwie kodeksem kanonicznym, karnym i cywilnym, zbiorem ustaw dotyczcych ycia obrzdowego, rodzinnego i osobistego. Jest to definicja kapitalna, bowiem wedug sw rabinw, w Talmudzie na kady moment ycia jest przepis". Oto niektre z tych przepisw: Najlepszego z gojw zabij (Soferim XV & 10). Jeeli goj zabi goja lub yda, to odpowiada, a jeeli yd zabi goja, to nie odpowiada (Tosefta, Aboda Zara VIII, 5). Majtnoci gojw s jako pustynia, kto je pierwszy zaj, pierwszy ma do nich prawo (Baba Batra 546). Jeeli nieyd, ktremu yd by duny, umar, a spadkobiercy jego o tym dugu nie wiedz, yd paci nie potrzebuje (Choszen Hamiszpat & 283 art. 1). Mona powiedzie, wszelki lub, ktry uczyni, niechaj bdzie uniewaniony, lecz powinien on pamita podczas lubu (Miszna, Nedarim III, 1). Modlitwa Szefot: Wylej twoj zawzito na gojw, ktrzy ci nie znaj, na krlestwa, ktre imienia twego nie uywaj, oni bowiem poknli Jakuba i spustoszyli jego siedzib. Wylej na nich twoj zo, a ar twojego gniewu niech ich dosignie. Przeladuj ich swoim gniewem i wyniszcz ich pod niebem Boym. Dla pobonych ydw Talmud jest ksig wit i uczy ydw yczliwoci i uczynnoci dla narodw wspzamieszkaych jak twierdzi Samson R. Hirsch. Talmud wedug Hirscha jest jedynym rdem, z ktrego ydostwo wypyno, jest gruntem, na ktrym ydostwo istnieje i jest dusz ywic, ktra ydostwo ksztatuje i utrzymuje. Zastanawia nas fakt, dlaczego Talmud nie jest dostpny dla szerokich rzesz czytelnikw, dlaczego nie jest tumaczony, rozpowszechniany, oceniany tak jak to si dzieje z Bibli Odpowied znajduje si prawdopodobnie w samym Talmudzie, Traktacie Sanhendryn (59a): goj studiujcy zakon winien jest mierci! Do dzi aktualne s sowa witego Justyna (II wiek po Chrystusie). Zamiast aowa zabjstwa, popenionego na Chrystusie, nienawidzicie nas, ktrzy przez Niego wierzymy w Boga, Oj-ca wszystkich stworze, zabijacie nas, o ile macie tylko sposobno, cigle przeklinacie Chrystusa i Jego wyznawcw, pod-czas gdy my modlimy si za was i za wszystkich ludzi. (Cia-logus cum Tryphone Iudaeo, roz. 133). ydzi w dawnej Polsce: Nie znaczy to, e chrzecijanie w Polsce nie mieli rozeznania co do natury ydowskiej. Punkt 24-ty, Statuta Iudeorum mwi: Chcemy, aby aden w domu ydowskim nie stawa. Kazimierz Wielki, obok wydawanych przywilejw ostrzega jednoczenie ludno chrzecijask (1343 rok), e s oni prawdziwymi nieprzyjacimi naszej wiary chrzecijaskiej i dalej, e cel ydowskiej przewrotnoci do tego zmierza, aby dobra i ma-jtnoci chrzecijan zawsze uszczupla i wydrze. Nie chcemy, aby ktokolwiek by w domu yda gociem. Wadysaw Jagieo w Statucie Krakowskim z roku 1420, mwi o nich nastpujco: Przewrotna perfidia ydowska zawsze bya i jest przeciwna i wroga dla chrzecijan i nie tylko co do wiary i co do ciaa, ale take najsilniej zmierza do rozdrapywania posiadoci i przywaszczenia majtnoci. W roku 1423, nawet zakaza, aby ydzi pienidzy chrzecijanom nie poyczali na kart i prowizj pod przepadkiem. Dalej poszed Zygmunt I w roku 1538, mwic Postanawiamy, aby nienaruszenie zachowywano, e ydzi nie powinni by i nie mog by wyznaczeni na jakiekolwiek ca, uwaamy to za niegodne i przeciwne prawu Boemu, aby tego rodzaju ludzie mogli wrd chrzecijan uywa jakichkolwiek zaszczytw lub sprawowa urzdy. Zygmunt I w 1527 roku, na prob mieszczan warszawskich wypdzi ydw z przyszej stolicy Polski, co zostao utrzymane w mocy a do rozbiorw. Ale wypdzono ich nie tylko z Warszawy. W roku 1407 z Krakowa, w 1547 z Rawy, za zabjstwo dziecka, a nastpnie z Putuska. W roku 1572 Zygmunt II August skaza ydw na kar 100.000 z za faszowanie monety bitej m. in. z kradzionych sreber kocielnych. W roku 1566 wygnani zostali z Urzdowa, w roku 1578 z Kociana, w roku 1600 z Bochni za witokradztwo, a take z Scza, Biecza i Ujcia. W roku 1610 wygnano ich za zabicie dziecka ze Staszowa. W szybkim tempie narastaa wic kwestia ydowska. Sebastian Klonowicz (1551-1602) sdzia w Lublinie do spraw ydo-wskich w swym dziele Victoria Deorum (cyt. za T. Jeske-Cho-iskim Historia ydw w Polsce - 14 -

1919 r. str. 119) mwi o nich nastpujco: yd lichw ciy wielkim miastom, dziwnemi siy dobija si podug zysku. Przedaje wszystko: handluje wod, handluje powietrzem, handluje pokojem, frymarczy przedajnym prawem. A wszdzie, gdzie si z handlem wcinie, przymili si panujcym, aby zarzuci sieci zwykego sobie obowu. Szarpi go i obdzieraj urzdnicy, ale on ich nawzajem, bo nikt, celnik nawet, nie ustrzee si jego fortelw tak wszystkich nawet nagle moe olepi zoto. Ot to Abrahama podobno jedyne potomstwo, naladujce wite i sprawiedliwe obyczaje przodkw. yd stajc do zawodu z chrzecijaskimi kupcami, ktrych obowizywaa tak cile wwczas przestrzegana etyka, byli w stanie przetrzyma wszelk konkurencj i wyj z niej zwycisko. Trafnie oceni to W. Sombart (ydzi i ycie gospodarcze Wa-wa. 1913 r. str. 240): (Gdy w Europie przyjmowa si powoli zwyczaj poyczania pienidzy na procent, inne byo pooenie pobonego chrzecijanina i pobonego yda). Kiedy pobony chrzecijanin, trapiony na ou mierci wyrzutami sumienia, auje, e zajmowa si lichw i przed zgonem jeszcze gotw jest wyzby si swego majtku, jako zdobytego w nieuczciwy sposb i cicego na jego duszy; pobony yd pod koniec swego ycia przyglda si z umiechem penym skrzyniom i kufrom, gdzie le cekiny, wyudzone od ubogich chrzecijan lub mahometan. Widok ten raduje pobone serce, bo kady grosz procentu by prawie ofiar, skadan Bogu. Chrzecijanin chcc bogaci si, tak jak yd, musi i na przekr swej etyce, ale yd zbiera lichw w imi Boe. Im poboniejszy yd, im lepiej zna swe pisma religijne (Talmud), tym wicej czerpa podniety dla zyskw z nauk swej wiary. Szybko opanowywali handel krajowy i uwaali, e nikt nie ma takiego prawa, jak oni zajmowania si nim. Miasta staway si jedynym rynkiem zbytu przemysu rolnego, a ydzi stali si jedynymi porednikami pomidzy miastem a szlacht, reprezentujc polsk wie i rolnictwo. Poniewa byli waciwie jedynymi odbiorcami towarw wiejskich, pozostawali w bezustannej stycznoci z dworem, i stawali si z czasem powiernikami szlachty, gdy ta oddawaa im pacht, czy te inne zajcia. Powstao std sarkastyczne wyraenie, e szlachcic bez yda obej si nie moe. Gos w sprawie ydowskiej zabierali papiee. Oto fragmenty Bulli Piusa V z 26. II. 1567 roku. Hebraeorum Gens: Nard ydowski, natchniony Boskiemi sowami, uczestniczcy w niebieskich tajemnicach, pniej

wskutek swojej niewiernoci wzgardzony i zaniedbany, zasuy na odrzucenie (...) Lecz pobono chrzecijaska, litujc si nad tem fatalnem jego pooeniem pozwolia mu dosy w ludzki sposb przebywa u siebie, aby patrzc na niego, pami mki Paskiej u wiernych przewijaa si czciej przed oczyma, a zarazem, aby przykadami, nauk, upomnieniami, zachci raczej do wymiany zda i zbawienia, ktre ma nastpi dla resztek Izraela, jak przepowiedzieli Prorocy, od czego oddalaby si ten nard coraz wicej, gdyby wyrzucony zosta z siedzib chrzecijaskich, do tych narodw, ktre nie znaj Chrystusa. Niegodziwo jednak tego narodu uzbrojona najgorszymi wszelkiego rodzaju sposobami do tego dosza, i zagraa wsplnemu naszemu dobru. Sile jednak tak wielkiej choroby naley zapobiec szybkim rodkiem zaradczym. Albowiem jeli dopucimy tak liczne rodzaje lichwy, przez ktr ydzi wszdzie niszczyli majtki biednych chrzecijan, uwaamy, e dostatecznie jasn jest rzecz, i oni przechowuj zodziei, bandytw i s ich wsplnikami, staraj si przez nich rzeczy pochwycone i skradzione, nie tylko wieckie, ale i do suby Boej suce, aby nie byy rozeznane, na jaki czas ukry, albo przenie na inne miejsce albo wogle przerobi. Bardzo wielu rwnie ydw pod pozorem zaatwiania rnych interesw, chodzc do domw uczciwych kobiet, sprowadza liczne do domw nierzdu; co za ze wszystkiego najzgubniejszym jest, to e oddani przepowiadaniom rzeczy przyszych, czarom, magicznym zabobonom i oszustwom, naprowadzaj do szataskiego kuglarstwa bardzo wielu nieostronych i sabych, ktrzy wierz w przepowiadanie rzeczy przyszych, wyjawianie kradziey, skarbw, i rzeczy ukrytych, e nadto mona pozna wiele rzeczy, ktrych badanie nawet niedozwolone jest wielu miertelnikom. Wreszcie poznalimy dostatecznie i zbadali, jak nienawistnie odnosi si ten przewrotny rodzaj do Imienia Chrystusa, jak jest nieprzyjaznym dla wszystkich, ktrzy zaliczaj si do tego imienia, jakimi wreszcie podstpami czychaj na ich ycie ( )
Bulla Klemensa VIII z 3. IV. 1593 r. (fragmenty), Cum Haebreorum Malitia: Kiedy zo ydowska wymyla od dnia do dnia nowe zdrady i jawnie ogasza w zgubnych

dzieach, bezbonych ksikach, zupenie potpionych, napisanych za ju to w staroytnoci, ju te wieo. My za przykadem poprzednikw naszych ( ) potpiajcych bezbony Talmud i pokrewne dziea, zakazujemy na wieki, aby ydzi w aden sposb nie odwayli si, nie prbowali czyta, mie, albo przechowywa, kupowa lub sprzedawa albo rozszerza jakiejkolwiek ksiki i kodeksy bezbonego Talmudu czsto potpianego i zabronionego przez naszych poprzednikw, tak samo komentarze, traktaty, dziea i pisma czy to w jzyku hebrajskim, czy w jakim innym dotd napisane
- 15 -

czy tumaczone, wydane, drukowane ( ) zawierajce ubocznie czy wprost herezje ( ) lub te obelgi i bezbonictwo i blunierstwa przeciw Bogu ( ) i przeciw wiernym Chrystusowym ( ) w ktrych to ksikach podane s bezwstydne i rozpustne opowiadania ( )
Tymczasem ydzi wzrastali ekonomicznie i liczebnie, a wszelkie prby prawnego ograniczenia ich metod zdobywania majtku upaday. Przyczyn tego stanu rzeczy byo stanowisko Sejmw i Sejmikw ziemsko-szlacheckich, ktre w tych sprawach byy dziwne, egoistyczne i interes prywatny (swych zwizkw z ydami) stawiay ponad dobro publiczne, ponad dobro skrpowanego mieszczanina polskiego czy wyzyskiwanego chopa. Ale przecie nic nie dzieje si samo przez si. Ot kapitalnym rdem do studiowania wpywu ydw na stosunki polityczne w przedrozbiorowej Rzeczypospolitej moe by artyku Izzaka Lewina pt. Udzia ydw w wyborach sejmowych w dawnej Polsce opublikowany w Miesiczniku ydowskim, Wa-wa 1932 r., stycze, strony 46-65. ...niepodobna mwi o stosunkach polsko-ydowskich w dawnej Rzeczypospolitej, a pomin sztadlanw. (Sztadlan urzdnik d/s przekupstwa, wybierany przez kaha raz na kilka lat). Doszo bowiem do tego, e rozpowszechnio si w Polsce mniemanie: Kto o ydach dobrze mwi, jest ju przekupiony; kto na nich wygaduje chce nim dopiero zosta. Pierwszych i drugich byo sporo. A wskutek tego wydatki nieustannie rosy. Na wybr posw poniekd i porednio na obrady sejmu wpywali niekiedy ydzi ( ) W dobie saskiej, kiedy zreszt na kilkadziesit zwoanych sejmw doszo do skutku zaledwie 5, postronne te wpywy wziy ju cakiem gr. Co wicej nawet bezporednio brali udzia w obradach sejmowych ludzie wcale do tego nieuprawnieni ( ) W takich warunkach nie wyda si ju dziwne liberum veto, wstrzymywanie activitatis i inne zwyczaje, ktre wyryy swe pitno na dawnym sejmie polskim. Czy wic przy tym procederze trudno byo zainteresowanym osobom postronnym znale sobie odpowiedni wpyw? Podobnie atwo mona byo wpyn i na wybr posw, dajc im zobowizujce instrukcje, do ktrych spenienia zobowizywali si posowie pod przysig. Wiedzieli o tym dobrze ydzi polscy, e instrukcje poselskie wayy mocno na sali obrad sejmowych ( ) Wiedzieli dalej, e kady pose moe odegra wan rol i e naley wyty siy, aby na sejm pojechali deputaci, dobrze wobec ydw usposobieni. Wszczynali tedy energiczne starania w tym kierunku i brali w ten sposb czynny udzia w wyborach sejmowych". W czym si te starania objawiay byo dotychczas tajemnic kilku, niewyczerpanych zreszt zapisek w starych pinaksach {protokoach} hebrajskich ( ) Droga to zreszt bya jedyna, ktra wioda do celu. Jeeli chciao si istotnie przychylnie usposobi dla jakiej sprawy posw czy innych dygnitarzy w dawnej Polsce, to najbardziej i najniezawodniej mona to byo uskuteczni podarunkami. Ten argument przemawia do przekonania, by wic stale w uyciu i wykazywa tendencje do cigego wzrostu na wadze i pojemnoci". Dalej pisze Lewin o sztadlanach, e byli oni pomostem, przez ktry przedostaway si dezyderaty ydowskie na zewntrz: z drugiej za strony komunikowali ydom, co ich ze strony wodarzy pastwa czeka. Oni byli tymi, ktrzy w imieniu ydw nawizywali kontakt z najrozmaitszymi czynnikami polskimi. Sztadlanem by, krtko mwic, kady, kto wystpowa na zewntrz w imieniu ydw. Jasne jest, e na sejmikach szlacheckich bronili interesw ydowskich sztadlani. Na potwierdzenie tych wywodw Lewin przytacza kilka pinaksw protokow hebrajskich z XVII w. Uchwaa delegatw kahaw: brzeskiego, grodzkiego i piskiego z 1623 r. Brze Litewski. Odnonie do wszystkich trzech gmin naczelnych, winni s przeoeni tyche gmin, powinni sta na stray podczas zbierania si sejmikw przed sejmem, dowiadywa si i uwaa, eby ( ) nie ustanowiy czego nowego, co by nam byo bolesnym kolcem. Wydatki, jakie powstan, zapaci kada gmina z jej okrgiem ( ) A jeeli si okae, e jaka gmina nie staa na stray i nie stanowia swych sztadlanw na sejmikach, zostanie ona ukarana grzywn stu czerwonych zotych Pinaks z 1628 r. Na trzy albo na cztery tygodnie przed sejmikiem powinni przeoeni krajowi w kadej wielkiej rezydencji rozsya pisemne wezwania, do przybywajcych w pobliu zebrania si sejmiku mw, by czuwali, aeby bro Boe nie postanowiono czego nowego i by zaradzili, czemu si jeszcze da zaradzi, Posom za do sejmu, ktrzy zostan wybrani, naley zoy podarunki i prosi ich, aby nam byli na sejmie przychylni. Pinaks gm. poznaskiej z 1646 r. w sprawie obniki podatkw, paconych przez ydw. Wszyscy sztadlani, zarwno z gminy naszej, jak i z okrgu, czynili heroiczne wysiki, by t rzecz unicestwi. I Pan Bg im dopomg, e starania ich zostay uwieczone z pomylnym skutkiem. Ale ich dobrodziejstwo nie jest kompletne: postanowili (na sejmie), aby cign podymne 45 kwot podymnego i nie pomogy adne skarby, by unicestwi podymne. Natomiast zjazd gmin ydowskich w Chomsku w roku 1691 uchwali, e wrd delegatw na Sejm powinni znajdowa si przynajmniej dwaj, ktrzy by potrafili stan w paacu krla i dygnitarzy, pozostali za maj by - 16 -

mdrzy, roztropni i wiatli. Musimy prz tym pamita, e wiek XVII to okres nieustannych wojen obronnych, prowadzonych przez Rzeczypospolit ze Szwedami, Moskw, Turcj, Tatarami, Siedmiogrodem, Kozakami. Gdy wydatki stale rosy, skarb wieci pustk, kraj w czasie Potopu zosta zruinowany. I wanie w tym czasie ydzi potrafili osign obnianie podatkw i tak niezbyt wysokich. Jeli wemiemy pod uwag, e jednoczenie szlachta potrafia cay ciar podatkowy przerzuci na chopw i polskie mieszczastwo ktre prawa gosu w sejmie nie miao - to jawi nam si podstawowa przyczyna upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej. Szlachta, zainteresowana w powikszaniu majtkw drog handlu, w ktrym porednikami byli ydzi, wyniszcza-jcy tego samego szlachcica lichw. Przekupna szlachta, nie potrafia zdoby si na reform ustroju pastwa, ani polityczn, ani ekonomiczn. Przecie to w 1652 r. po raz pierwszy w Sejmie zagrzmiao zowrogie liberum veto, cho dopuszczone byo ju 150 lat przedtem. Gdzie wkrada si korupcja, upaday stosunki publiczne. W 1658 roku na Sejmie prbowano zaj si spraw ydw za ich masowe sprzyjanie Szwedom w czasie Potopu. {W 1656 r. Stefan Czarniecki za otwart zdrad kaza ich wyci w San-domierzu}. Sejm ten zdoa jedynie wypdzi za zdrad arian polskich, ale prby wypdzenia ydw nie day wyniku. Zadziaali sztadlani Uczciwa opinia publiczna bya waciwie bezbronna, moga swe obawy wyraa jedynie sowem. Ks. Stefan uchowski w swej pracy Proces kryminalny ( ) o niewinne dzieci (...) okrutnie od ydw zamordowane (1713 r.) pisa: Ledwie nie z caej Europy rugowani do nas jako do raju przyszli, bo to ju w przysowie poszo: Polska jest czycem dla ksiy, piekem dla wieniakw, rajem dla ydw. Ale te jaszczurki czas by i Polakom z zanadrza wyrzuci O. Gaudenty Pikulski Zo ydowska Lww 1758 r. Jeli wedug zdania cudzoziemca Polska jest piekem wieniakw to ydzi ze stroju i funkcji swojej, jak czarni diabli w tym piekle na arandach i karczmach dopiekaj ubogich wieniakw (str. 457). Jedyn waciwie si ktra wwczas dostrzegaa w caej peni niebezpieczestwo ydowskie, i braa lud chrzecijaski pod sw moraln opiek, by Koci katolicki. Uchway Synodw i Listy pasterskie (ktre podaje w swej pracy ks. dr Morawski Stanowisko Kocioa wobec niebezpieczestwa ydowskiego w dawnej Polsce) s w swej wymowie wstrzsajce. Synod prowincjonalny w Piotrkowie Episkopatu Polski w 1542 r. W memoriale do Zygmunta Starego zwraca si z prob, aby pomn na wielkie szkody i straty, jakie dziej si Kocioowi i chrzecijaskiej ludnoci w caym pastwie polskim z powodu przyjmowania na jego terytorium tak wielkiej liczby przewrotnych i bezbonych ydw, wypdzonych z s-siednich i innych krajw, zamkn cakowicie dostp i napyw ydw do Polski, zmniejszy i ograniczy ich liczb w caym pastwie. Synod warszawski w 1561 r. Prosi Zygmunta Augusta by ydw nie naznaczano na urzdy publiczne, kierownicze i do poboru ca, jak si to dzieje, niestety, w wielu miejscowociach Polski. Synod chemski w 1604 r. Obrzydliwa przewrotno ydw zarwno w diecezji chemskiej, jak i caej Rzeczypospolitej dosza ju do tego zuchwalstwa i bezczelnoci, e ydzi gruj nad chrzecijanami nie tylko wszelkiego rodzaju handlem, ale nadto panuj nad ludem chrzecijaskim, nad nim si coraz bardziej sro i zncaj, zajmujc podstpnie w posiadanie czy to w dzieraw majtki i dobra ziemskie. Wobec takiej przewrotnoci ydowskiej wszyscy wierni katolicy, pomni na odpowiedzialno przed Bogiem na sdzie, powinni zerwa wszelkie stosunki z ydami, nie popiera ich wcale i ze wszystkich si powciga ich niegodziwo. Synod poznaski w 1642 r. Nie mona ju dalej tolerowa wzmagajcego si z dniem kadym zuchwalstwa ydw, ktrzy nie tylko przez zajmowanie si handlem i rzemiosem pozbawiaj chrzecijan rodkw do ycia ale nadto okazuj si najbardziej nienawistnymi wrogami religii chrzecijaskiej, gdy z pogardy dla praw kocielnych poniaj niedziel i wita katolickie, wykonujc w te dni zakazane prace i handel". Synod pocki w 1643 r. Suszn jest rzecz i zgodn ze witymi kanonami, aeby chrzecijanie cakowicie zerwali z ydami. - 17 -

Synod wileski w 1685 r. ydzi z pogardy i nienawici do religii chrzecijaskiej sze-rz wszdzie zepsucie, bezbono, i zgorszenie wrd chrzecijan. ... Niewiasty chrzecijaskie, bdce (...) karmicielkami dzieci ydowskich, uwodzone s przez ydw, za umwion cen pienin do strasznych zbrodni, do pijastwa i rozpusty, i o zgrozo, do wydawania im wasnych dzieci, zabijanych nastpnie okrutnie przez ydw dla celw rytualnych, jak to ju niejednokrotnie w poprzednich czasach zdarzao si,o czem poucza historia. Synod poznaski w 1720 r. Przewrotny nard ydowski, prastar nienawici do Zbawiciela Naszego i zawsze najwicej wrogo usposobiony do chrzecijastwa, im bardziej krpowany jest prawem kanonicznym i prawem cywilnym, tym wicej roci sobie urojenia, e mu wszystko wolno, opierajc si na protekcjach, pogardza wszystkim i nie pozostawia niczego nienaruszonym. Nie tylko niesprawiedliw lichw doprowadza ludno do zuboenia, lecz okrada chytrze skarb pastwa na cach wszelkiego rodzaju, miesza si do sprzeday kosztownoci, do handlu misem i artykuami spoywczymi, napojami alkoholowymi, do arend i dzierawienia browarw, gorzelni gospod i zajazdw, karczem a nawet niekiedy i do posiadoci ziemskich. Utrudniaj katolikom sposb do ycia i przywaszczaj sobie nad nimi wadz... ydzi, ten wrg najwikszy, ciesz si wielk protekcj monych Synod przemyski w 1723 r. ydzi ten gad jadowity, ci wygnacy palestyscy, ktrzy ju zalali ca Ru i szerz si z krzywdy i wyzysku chrzecijan, peni pychy, nienawici i chytroci, stawiaj sobie za gwny cel swej przewrotnej dziaalnoci: podstp zbrodnie i wszelkiego rodzaju wystpki, blunierstwa, zniewagi i wyszydzanie Tajemnic Wiary naszej w. Jake nad wyraz bolesn jest rzecz, i wielu spord polskich magnatw i szlachty popiera ydw, dajc im atwiejszy do siebie dostp, anieli katolikom, udzc si nadziej przy-szych zyskw i poyczek pieninych od ydw, a nie baczc na to, e pienidze w tak nieuczciwy sposb nabyte, prdko utrac i cign na siebie i na swoje potomstwo kar Bo i utrat bogosawiestwa Boego". Synod pocki w 1733 r. Przewrotne ydostwo, ten nard nienawistny Bogu, szerzy-ciel i roznosiciel wszelkiego zepsucia i rozkadu moralnego, herezji ( ) zalewa z niebywa szybkoci ca Polsk ( ) wzrastaj na siach i korzenie swoje coraz gbiej zapuszczaj z uszczerbkiem wielkim i szkod dla chrzecijan i katolikw, wrd ktrych yj, panosz si i rozpocieraj. Synod chemiski w 1745 r. Nard ydowski, przewrotny i nienawistny Bogu ( ) jest zepsutego umysu i zatwardziaego serca, a caem jego deniem jest, by majtki i wszelkie dobra chrzecijan rujnowa, niszczy, uszczupla i niweczy. Synod kijowski w 1762 r. Naley ubolewa nad bezczelnoci i zuchwalstwem ydw, ktrzy, korzystajc z protekcji monych panw, liczcych na zyski, szerz si po caej Polsce, dopuszczaj si bezkarnie rnych wystpkw, oszustwa, zdrad, krzywd i wszelkiego rodzaju nienawici i naigrywania si z chrzecijan, lichwy, zabobonw, czarw, witokradztwa, blunierstw przeciwko Panu Bogu i wierze chrzecijaskiej, naruszenia wit katolickich i praw tak kocielnych jak i pastwowych. Synod lwowski w 1762 r. Nard ydowski pod protekcj monych rozszerza si i wszelkich wysikw uywa, zmierzajc do ruiny i zniszczenia chrzecijan. List pasterski Biskupa uckiego, Szymona Rupniewskiego z 1722 r. Wspycie ydw z chrzecijanami mogoby jeszcze by znoniejsze, gdyby ydzi ( ) zachowywali przynajmniej prawa kocielne i pastwowe, obowizujce w kraju, w ktrym przebywaj. Ale oni praw tych nie przestrzegaj, przeciwnie, nawet maj je w najwikszej pogardzie i wbrew nim postpuj. ydzi w Polsce ju si pozbyli prawie zupenie pitna niewolniczego narodu i wystpuj jako wolni i panujcy w naszym kraju, w ktrym zaoyli sobie jakoby nowy raj, now ziemi obiecan, zamiast tamtej pierwszej, ktr za kar niegdy utracili. Nie dosy na tem, e ydzi w Polsce swoje obrzdki i naboestwa publiczne odprawiaj i wszelk sobie wolno przyznawaj, ale i nad chrzecijanami omielaj si rozciga swo-je zwierzchnictwo i wadz, a rwnie odbieraj im rodki zarobkowania i sposb do ycia i utrzymania, zajmuj si handlem, kupiectwem, rzemiosem i wszelkiego - 18 -

rodzaju przemy-sem. Skutki tego nad wyraz opakane ju dzi s widoczne, bo oto ydzi swoj zapobiegliwoci, chytroci, podstpem i przebiegoci bogac si, korzystaj z wszelkich przywilejw wolnoci i opieki, a tymczasem chrzecijanie, prawdziwi czciciele i wyznawcy Boga, wystawieni s na wygnanie i pomiewisko ze strony tyche ydw, a pozbawieni opieki i pomocy niszczej i uboej coraz bardziej. I naley ubolewa nie tyle nad t niesfornoci i samowol ydw w Polsce, ile raczej nad lepot Katolikw Polskich, ktrzy okazuj ydom swoj przychylno i bior ich pod wasn protekcj. List pasterski Biskupa mudzkiego, Jozafata Michaa Karpa z 1737 r. Nie ma na wiecie drugiego narodu, ktryby tak by przewrotnym i zabobonnym, tak wrogim i nienawistnym wierze chrzecijaskiej, jak nard ydowski, ktrego gwnym i jedynym deniem jest zawsze to, by podstpnie przez kradziee, oszukastwa i trucizn wyniszczali i rozpraszali wszelkie dobra, majtki, bogactwa chrzecijan. I jake bolesnem, a jednoczenie poniajcym jest to, e w Polsce jest wielu takich, ktrzy ydw popieraj, pozwalaj im na wszystko, wydzierawiaj im ca publiczne, karczmy itp., a nawet dobra ziemskie, poddajc jednoczenie pod ich wadz ludno chrzecijask Doszo wreszcie do tego, e gos w obronie chrzecijan w Polsce zabra Ojciec wity, Benedykt XIV. Bulla Ojca w. Benedykta XIV do Prymasa, Arcybiskupw i Biskupw Krlestwa Polskiego w kwestii ydowskiej w Polsce roku 1751 dnia 14 czerwca. 1.) Zawsze Wiara Chrzecijaska przeciwko niewiernym ydom nie naruszona zostaa, lub okoliczno czasw na to pozwolia, aeby w miastach i miasteczkach tego krlestwa jak Chrzecijanie tak i ydzi razem mieszkali. Te wszystkie dowody jasno pokazuj, jak wielk chwa Nard Polski zasuy sobie std, e w. Wiar od Przodkw swoich przed tylu wiekami przyjt nienaruszon stara si zachowa. 2.) Na adn z tych spraw, ktremy dotychczas wyrazili, nie moemy narzeka, prcz niniejszej, na ktr susznie uskara si musimy, tak dalece, e nam z paczem zawoa naley nad Polsk: zmieniony jest najlepszy twj kolor. Zaiste, dowiedzielimy si ( ) e tak wielka liczba ydw rozmnoya si w Polsce, i niektre miejscowoci, miasta i miasteczka ( ) s teraz zruinowane i wielk liczb ydw napenione tak dalece, e w nich mao co znajduje si Chrzecijan. Nadto, wszystkie z jakimkolwiek zyskiem kupiectwa i handle, jak trunkw a nawet i wina ydom w tem Krlestwie s dozwolone; tyme o publiczne dochody starannie zlecona. Arendy, karczmy, pola i wsie w dzieraw powierzone, przez co nad chrzecijaskimi wieniakami majc zwierzchno, nie tylko nieludzk wadz i rozkazem przymuszaj ich do pracy, podry i paszczyzny, ale te im co gorsza i kary naznaczaj, a czstokro i rzgami karz. Zaczem idzie, e nieszczliwi wieniacy, pod wadz yda zostajc, jako poddani Pana sucha go musz. Chocia za ydzi sami poddanych kara nie mog, ale ta rzecz do administratora chrzecijanina naley, ten jednak musi yda arendarza sucha, a z bojani przed nim, aeby administracji nie utraci, tyraskie rozkazy wypenia. 3.) Oprcz za publicznych dochodw karczem, pola i arendy ( ) ydzi trzymaj z krzywd chrzecijan, z czego tyle i tak wielkie nastpstwa wynikaj w stosunku do chrzecijan, e wiksz jeszcze szkod i zgub anieli wyej wymienione sprowadzi mog. To si nam najgorsz rzecz wydaje, e w domach niektrych panw ydzi s komisarzami i w jednym domu z chrzecijanami mieszkaj, nad nimi majc wadz ( ) Poniewa za ydzi po wikszej czci kupiectwem si zajmuj, gdy handlem znaczn sum pienidzy nazbieraj, z wielk lichw i wyniszczeniem poyczaj ubogim chrzecijanom. Chocia za i oni od chrzecijan bior na procent znaczne pienidze do kahaw i synagogi swojej, kady jednak osdzi moe, e dlatego to czy-ni, aeby odebrawszy od chrzecijan znaczne pienidze, nie tylko przez zarobek na handlu i rnych towarach odda mogli procent i sami dla siebie oprcz tego jaki poytek uzyska, ale te i dlatego, aeby przez ten czas ilu wierzycieli maj, tyle swoich synagog mieli protektorw i obrocw. 7.) Od Duchownych ludzi, jako suszn i sprawiedliw jest rzecz, najpierwej zaczynajc, ktrzy przez przykadne y-cie innym powinni drog zbawienn pokaza i przykadem in-nym przywieca. Tak si bowiem w miosierdziu Boskim spodziewamy, e dobry przykad Duchownych ludzi, bdzcych laikw na prost drog naprowadzi. Co atwiej i bezpieczniej rozkaza innym bdziecie mogli, jeeli ani Waszych dbr, ani uprawnie ydom nie powierzycie, adnej sprawy w poyczaniu albo dawaniu pienidzy z nimi mie nie bdziecie, jednym sowem ( ) od wszelakich stosunkw z nimi wolnymi bdziecie. 9.) To wam za niezawodnie obiecujemy, e gdy tego potrzeba wymaga bdzie skutecznie t spraw wypenia chcemy razem z tymi Duchownymi, ktrzy do Waszej zwierzchnoci nale, za ktrych powag i wraz zczon moc, moe przyj do tego, e ze Szlachetnego Krlestwa Polskiego ta zakaa i haba usunita zostanie ( ) W chwili, gdy zrozumienie sprawy ydowskiej zaczo gbiej przenika do szerokiego ogu, zjawiy si na - 19 -

widowni dwie rzeczy, ktre przeszkadzay spoeczestwu w rozwiniciu stara o odydzenie i unarodowienie handlu i placwek zajmowanych wycznie przez ydw. Do pierwszej z tych rzeczy nalea ruch frankistw, ktry wywoa w spoeczestwie polskim zudzenie w moliw chrystianizacj ydw. Tolerowano wic wiele dowiedzionych naduy, aby nie drani i nie odpycha od siebie ywiou ydowskiego. Na drug rzecz zoyy si przyczyny natury politycznej. Za Sasw (ktrych elokcje byy zreszt przez ydw finansowane) stan polityczny Rzeczypospolitej by opakany. Sejmy byy zrywane, ssiednie mocarstwa, chciwe na ziemie polskie, wtrcay si cigle do spraw wewntrznych kraju, krpujc wszelkie szlachetniejsze poczyna nia i nie dopuszczajc do odrodzenia si narodu. O ile jednak stan polityczny Polski w XVIII w. jest na og lepiej znany, to ruch frankistw dla wielu ludzi jest najwyej hasem, pod ktre nie potrafi dopasowa ani faktw, ani dat nawet. Zajmijmy si wic bliej tym zagadnieniem. Ruch Frankistw 5. XII. 1755 roku przyby do Polski z Turcji chacham Frenk Jakoff Jossyf, przywdca religijnego odamu ydw, wywodz-cego si z sekty tzw. Donmah, ktra w II poowie XVII w. przyja islam. Frenk, zwany w Polsce Jakubem Lejb Frankiem Dobruckim, przygotowywa si wraz ze swymi wyznawcami do przyjcia chrztu (ciekaw jest rzecz, e nie przeszkadzali mu w tym miejscowi rabini, nie zosta obrzucony tzw. wielkim Cheremeh, czyli kltw). Pierwsze chrzty rozpoczy si w 1759 r., a podczas chrztu samego Franka by obecny krl August III. Natomiast, ogem wedug regestrw prezydenta Witthofa, przyjo chrzest 24 tys. frankistw, z ktrych wikszo otrzymaa szlachectwo i polskie nazwiska (zreszt sztuczne: np. Do-browolscy bo z dobrej woli, Jakubowscy bo od Jakuba, Ma-jewscy bo w maju itp.). Ale ju wkrtce bo w lipcu 1760 roku Frank zosta aresztowany za poligami, tajemne obrzdy donmahw itp. i osadzony w twierdzy w Czstochowie. Uwizienie nie uniemoliwiao mu kontaktw z wyznawcami (obecnie ju pozornymi chrzecijanami), by przez nich odwiedzany, wydawa instrukcje, polecenia, sowem prowadzi szerok akcj religijno-polityczn. Uwolniy go dopiero rosyjskie wojska gen. Bibikowa, po pierwszym rozbiorze Polski, w styczniu 1773 roku, a sam Frank uda si do Brna Morawskiego. Tymczasem jego wyznawcy, pozornie zasymilowani, przyjci do herbw, wrastali w spoeczestwo polskie, opanowujc gwnie wolne zawody i wchodzc w tworzc si wwczas inteligencj. Kierowali si oczywicie wskazwkami, ktre zostawi im Frank w postaci Biblii baamutnej, napisanej w czasie jego pobytu w Czstochowie. Ju pierwsza odezwa Franka do wyznawcw, z 1755 r. jest wiele mwica (cyt. za A. Krzyanowskim "Dawna Polska" Wa-wa 1844 r. str. 51-53). ...Nie tylko przez tak ludno, ale take przez niesychane swobody i rozkosze ludu ydowskiego

w Polsce, ja bym ten kraj nazwa prdzej ydowskim, ni polskim, judzk nie polsk ziemi, bo te miliony mieszczan i chopw dla ydw jedynie yj, na nich w pocie czoa pracuj i sam Bg po Palestynie Polsk musia dla ydw na now ziemi obiecan, a Krakw na now Jerozolim przeznaczy. ... szlachta polska, czego wam wanie potrzeba, jest dobra i gupia. Jej krlowie nie byli nigdy od niej mdrsi, dla was za byli zawsze jeszcze lepsi ni ona
Co za mwi Frank, syn rabina w Biblii baamutnej (fra-gmenty cytuje A.Kraushar w pracy pt. Frank i

Frankici polscy Krakw 1895 r.):


Potrzeba przede wszystkim przedosta si do spoeczestwa obcego, choby obwarowanego jako forteca i wtedy dopiero mona je pokona. /T. II str. 332 / ... do rzeczy, do ktrej my staramy si przyj, bez chrztu, w ktrym jestemy, przystpi nie mona. /T. I str. 428 / powiadam wam, kto si nie pomiesza z narodami, daremna praca jego. /T. I str. 425 / musimy kry ze sodkimi sowy i oszukastwem, pki wszystko nie przyjdzie do rk naszych . /T. II str. 80 / W tych wypowiedziach zawarty jest wystarczajco jasno nakrelony cel pozornego chrztu i metody postpowania, nie wymagajce komentarza - 20 -

ydzi w Polsce Porozbiorowej Tymczasem Rzeczpospolita konaa. Po ostatnim rozbiorze ta cz Polski, ktra dostaa si w posiadanie Rosji, skazana bya na najwiksze zaydzenie, bowiem od pierwszych chwil Austria i Prusy staray si na wszelki sposb pozby ludnoci ydowskiej z zaborw, ktre im przypady. Popieray otwarcie emigracj ydw na wschd. Maria Teresa, cesarzowa austriacka, si gromadzia uboszych ydw z Galicji na granicy Krlestwa Polskiego i wprost przepychaa ich do Polski. Tych samych rodkw chwycia si i Rosja, pozbywajc si wikszoci ydw z rdzennych ziem rosyjskich. Znana jest linia demarkacyjna osiedlenia ydw, wykrelona przez hrabiego Ignatiewa, pokrywajca si mniej wicej ze wschodni granic Polski z 1772 roku. Od poczdku XIX wieku spoeczestwo polskie uwierzyo w asymilacj. Przebaczono ydom ich odrbno, obud i wrogo w stosunku do Polski. Tumaczono sobie, e ydzi rozpoczynaj nowy okres ycia, wydobywaj si z przestarzaego konserwatyzmu, wic trudno wymaga, aby od razu wyzbyli si swoich przernych wad i naogw nabytych drog atowizmu. Wyobraano sobie, e przeistoczenie duszy ydowskiej wymaga ycia kilku pokole. W nadziei, e taka przemiana nastpi, czekano cierpliwie lepszej przyszoci, ktra moe uczyni z ydw wiernych obywateli polskich. Tak wielk prb stao si powstanie listopadowe, ktre byo nadziej odrodzenia si Polski i odzyskania niepodlegoci. Niestety, ydzi okazali si konsekwentnie antypolskimi. Jak podaje Otto Spazier w Historii powstania Narodu Polskiego w r. 1830 i 1831 (T. I str. 305) po powstaniu listopadowym car Mikoaj hojnie ask swoj wszystkich ydw obsypywa, szczeglnie ydw w Krlestwie, ktrzy mu si nie mao na szkod powstacw przysuyli. Skutkiem olbrzymiej klski, prcz polegych, bya emigracja 50 tys. najbardziej wartociowych obywateli, wadze carskie skonfiskoway w Krlestwie ponad 400.000 morgw ziemi, na Litwie, Ukrainie, Podolu i Woyniu ponad 3,2 mln. morgw, znacznie osabiajc i tak ju nadszarpnity ywio polski. Z ziem litewskich i ruskich wysiedlono ponad 54 tys. drobnej szlachty. W samej Warszawie zgino okoo 35 tys. ludzi, w ca-ym powstaniu straty ludnociowe wyniosy 326.000 ludzi. Miejsce rodzimej, polskiej inteligencji zaczynao by dostpne dla frankistw. Wraz z Wiosn Ludw 1848 r. Polacy znowu podjli walk o wolno, tym razem gwnie w Poznaskiem. I tym razem ydzi odegrali niechlubn rol. Zacytujemy, co o tych wydarzeniach mwili wspczeni (Pisma Jzefa Suppiskiego, wyd. III Wa-wa 1848 r. T. I str. 320): W roku 1848, gdy chodzio o dojcie, jaka narodowo przewaaa w Poznaniu, ydzi ( ) zapisali si wszyscy jako Niemcy. Ta ich podo przewaya na stron narodowoci niemieckiej. Po odniesionym triumfie poniewierali Polakw na ulicach, rzucali na nich kamieniami, pluli im w oczy itd. Przy wszystkich narodowych sprawach ydzi wystpuj jako wrogowie kraju, ile razy strona przeciwna mocniejsza si wydaje. Cymbalista Pana Tadeusza jest meteorem w Polsce lub tylko poezj Niemcy, przybywajcy do naszego kraju (mwi tu o Galicji) przyswajaj sobie nasz jzyk, sil si by nim mwi przez grzeczno dla osb z ktremi rozmawiaj ydzi niemieccy wydaj si wczoraj przybyem plemieniem, a przybyem by wyssa krew i zatru organizm spoeczny. (Tom V str. 242) ydzi przeszli Prusakw w zawzitoci cigania ywiou polskiego. Powstacy polscy, schwytani przez wadze tamtejsze, doznawali od nich wszelkiego ponienia; prowadzonych przez ulice obrzucali kamieniami, opluwali, bili laskami po rkach w tyle skrpowanych itp. ydzi galicyjscy po roku 1848 stali na zewntrz ycia politycznego, a w yciu spoecznem polednie tylko zajmowali miejsce. Z pierwszym dniem ruchu Polacy powitali brami jednej matki, wezwali do uczestnictwa tych samych praw, ale i tych samych trudw a ydzi przyjli pierwsze, do drugiego natomiast nie poczuli obowizku, a nie poczuli go dlatego wanie, e tamto przyszo gotowe. Oni stanli po stronie, gdzie jest sia. Mona do tego doda to, co zaleca Talmud Babiloski: przyczaj si do tego, ktremu si szczcie umiecha. O powstaniu w 1848 r. w Poznaskiem mwi take historyk Wacaw Sobieski ( Dzieje Polski T. II Wa wa 1924 str. 117): ydzi aw stanli po stronie Niemcw, wrd represji rej wodzili ydzi. Genera niemiecki H. Brand pisze: wychodzili nieraz ydzi milami naprzeciw wojsku pruskiemu, i podegali je to przeciwko temu, to przeciwko owemu. Mog da stanowcze zapewnienie, e gdyby nie oni, sprawa byaby tu zaatwiona bez owego znamienia zemsty, okruciestwa, ktre nam Polacy z zupenem prawem, chocia niejednokrotnie z przesad zarzucaj. ywio ydowski cigle si wzmacnia, zarwno ekonomicznie, jak i liczebnie, zasiedlajc gwnie miasta i miasteczka. W kocu XVI w. byo ich w Polsce okoo 100.000 (3,5% ludnoci), w 1667 r. ok. 200.000, a po I rozbiorze (w 1793 r. tu przed II rozbiorem) ju 900.000, czyli 10,2% ludnoci! Nic wic dziwnego; e wyzysk ekonomiczny narasta, szczeglnie przy poparciu ydw dla wadz okupacyjnych w poszczeglnych rozbiorach. Przegld rzeczy polskich wrzesie 1858 r., wydawany w Paryu pisa: wzbogaceni ydzi warszawscy, nieprzyjani narodowoci polskiej, a jej wrogom przychylni, jak pijawki wysysaj z krajowcw mienie. Natomiast - 21 -

Gazeta Warszawska, tak-e z 1858 r. w numerach z 1. 13. IX. i 14. VIII., pisaa co nastpuje: Wskutek skupienia wszelkiego rodzaju wyte spekulacyjnych, przyszo dzi do tego, e ydzi owadnli cay handel w kraju i spekulacjami swemi niezawodnie przemys wewntrz-ny podkopuj. Nie byoby koca, gdybymy zgubny wpyw ich na stosunki przemysowe i handlowe wszechstronnie wykazywa chcieli. Do powiedzie, e ludzie ci, nie poczuwajcy si do obowizkw jakich przynajmniej wzgldem spoeczestwa, ktre zawsze dla nich jest celem, wyzyskuj tylko kraj i jego mieszkacw do najwyszego moliwie stopnia nie troszczc si wcale o dobrobyt jego. Kto si pragnie naocznie o tem przekona, niech przejdzie kolejno uczonych i nauczonych ydw naszych, a nie znajdzie ni jednego prawie, ktryby si troszczy naprawd o wzrost i udoskonalenie rolnictwa i przemysu, o o-wiat mieszkacw lub o ksiki i pisma polskie, cho kady owieceszy z nich niemieckie skupuje nikt, kto sam z bliska i naocznie si nie przypatrzy, nie zdoa sobie wyobrazi nawet, jak dalece materialny byt i moralno podupada, gdzie yd jest dzierawc. A jednak nie odstrasza to wielu pomidzy Panw naszych od wypuszczenia ydom dbr w dzieraw. (14. VIII) Synowie Izraela siecz, jak dawniej tak i obecnie, po wszystkich niemal karczmach miejskich, ywi siebie i bardzo liczne zwykle potomstwo z wyszynku wdki i drobnego kramarstwa, opacajc si podwjnie Janie Panu woci za prawo wycznego wyszynkowania napojw upajajcych, a rzdowi podatkiem dochodowym, musi naturalnie yd karczmarz caego dowcipu, pomysu i przebiegoci uywa, aby nie tylko wszelkim opatom podoa, ale i wyj na swoje. Jedynym to rodkiem rozpijania ludu wiejskiego i nikt nad ycie nie potrafi go uywa, jak tylko yd. Dlatego te uwiecznia si pijastwo po wsiach ( ) W najmniejszej wiosce kilka karczem, gdzie usuny yd umie zawsze wywabia ostatni grosz na mierdzc wdk z kieszeni wocian miejscowych lub przyjedajcych (...) W lad za pijastwem idzie ogromna demoralizacja, wzrastajca codziennie i to w taki sposb, e najobojtniejszy na losy kraju zatrwoy si musi. Obok pijastwa rujnuje lud lichwa, ktr kady karczmarz si bawi, i nie sto, ale dwiecie blisko od stu pobiera procentw (...) Straszniejsze s jeszcze skutki wpywu ydowskiego na moralno ludu, midzy ktrych rozliczne zagszczaj si niecnoty i wystpki, ktrych w swojej ciemnocie i naiwnoci za takie nawet nie poczytuj. W oglnoci ydzi, ktrzy dzi wielk bardzo s plag kraju, mimo caej przebiegoci swojej, mimo zrcznoci i gitkoci umysowej, tworz teraz jak i przed laty mas ciemn i przesdn ( ) Sdz dzi jeszcze w zarozumiaoci swojej, e s owym wybranym narodem Jehowy, ktremu kiedy ostatecznie oddane bdzie (rzekomo) panowanie nad wiatem. Podczas gdy Polacy tracili majtki w powstaniach, bd na prac konspiracyjn, gdy byli zsyani na Sybir, na wieczn tuaczk, ginli wreszcie z broni w rku lub rozstrzeliwani ydzi natomiast w Polsce robili to, co nazywa si dzisiaj w podrcznikach ekonomi akumulacj i koncentracj kapitau. Na miejsca, oprnione przez polsk inteligencj wchodzili wychrzczeni ydzi, skupowali majtki ziemskie, wielu z nich otrzymywao je od wadz carskich za zasugi. A byy to przecie majtki polskie, brutalnie skonfiskowane za opr stawiany mocarstwom rozbiorowym. Jednoczenie, zgodnie ze sw natur, oddziaywalii paraliujco na walk samoobronn Polakw, przez donosy i zdrady, a z drugiej strony podburzali do rewolucji. Nie zapomnieli przecie wskazwek swego duchowego przywdcy, chachama Frenka: Musi by krwi przelewanie na wiecie i podczas tego zamieszania odbierzemy zgub nasz, za ktr si teraz uganiamy. Podobnie, gdy woda mtna, wtenczas dobrze ryby owi. Tak te, gdy si wiat krwi zaleje, bdziemy mogli zowi rzecz, ktra do nas naley (A. Kraushar. Frank i Frankici polscy T. I str. 80). Rozpoczy si przygotowania do wybuchu, najbardziej tragicznego dla nas zrywu w XIX wieku. Leopold Kronenberg, ktry wedug M. Berga (Zapiski o powstaniu polskim 1863 i 1864 r. T. I str. 80) by wodzem i kierownikiem caego ruchu ydowskiego w kraju, zaoy przy pomocy innych neofitw: Ludwika Woowskiego, Leona Kapliskiego, Z. Chciskiego, B. Szymanowskiego i wielu innych Gazet Polsk, nieoficjalny organ Biaych. Ale sekretarz Kronenberga, neofita Karol Majewski by cznikiem midzy Biaymi i Czerwonymi i wypracowa sobie take due wpywy wrd studentw. Podsuwa on zrczne pomysy swym rozmwcom, aby co si dziao. (cyt. za ZLS Przyborowski) w Historii dwch lat 1861-1862 (T. III str. 482) przytacza jeden z nich: niech na Biaorusi lub gdziekolwiek bd chopi zarn z piciu szlachcicw, a wtedy kwestia ta sama si rozwie. Inni ydzi Jurgens i (frankista) Zwierzchow-ski przygotowywali grunt, twierdzc, e nard polski chcc dosuy si ojczyzny, wypawi si naprzd musi w krwi wasnej potokach. (cyt. ZLS Przyborowski) Historia T. I str. 189. Gdy ju wszystko wrzao, Czerwoni przygotowywali powstanie, Jurgens i Kronenberg (ktry wyoy na ten cel milion zotych rubli) uspokajali Biaych, e powstania nie bdzie. Na zebraniu przywdcw Biaych, ktre odbyo si zreszt w mieszkaniu Kronenberga, sam gospodarz zgosi wniosek, aby w rce margrabiego Wielopolskiego wyda wszystkich saw-nych dziaaczy Czerwonych, dcych do walki zbrojnej przeciwko Rosji. Wniosek upad, ale donis o tym Czerwonym sekretarz Kronenberga, neofita Majewski. ydzi osignli w tym momecie zamierzony cel rozbicia w ostatniej chwili spoeczestwa. Gdy woda mtna, wtenczas dobrze ryby owi uczy Frank. Czerwoni dziaali. Na zjedzie komisarzy wojewdzkich w Skierniewicach uchwalono natychmiast rozpocz powstanie. Gwnym inspiratorem by frankista Jzef Piotrowski, pochodzcy z rodziny tych ydw, ktrzy wraz z Frankiem dla osignicia rwnouprawnienia przyjli powierzchownie tylko chrystianizm i zmienili swe nazwiska na krajowe, zachowujc zawsze w gbi duszy i w domu obyczaj ydowski (M. Berg Pamitniki o polskich spiskach i powstaniach 1831 1862 T. I str. 184). Jednoczenie neofita Grzegorz Peretz powiadomi rzd rosyjski o - 22 -

przewidywanym terminie wybuchu. Na czoo kierownikw wysunli si frankici i neofici: Karol Majewski, Jzef Piotrowski, a take ydzi niechrzczeni. Powstanie oczywicie nie udao si, a propaganda o szybkiej pomocy Anglii i Francji bya tylko zason dymn, w celu wikszego wysiku i wypawienia w krwi wasnej potokach. Do dzi lansuje si legend, e ydzi polscy w powstaniu styczniowym okazali si lojalnymi obywatelami polskimi. Teza ta nie ma nic wsplnego z prawd. Ostatni bohaterski dyktator Powstania, Romuald Traugut (toczy si obecnie jego proces beatyfikacyjny) zdradzony zosta 10. IV. 1864 roku wadzom carskim przez yda Artura Goldmana, pracujcego w skarbowoci powstaczej. yd Tugendbold (sekretarz pk. apiskiego) zdradzi Moskalom szlaki przerzutowe broni i amunicji zakupywanej w Anglii przez Rzd Narodowy. Bertold Herman, szpieg rosyjski, yd z Krakowa zosta zasztyletowany w Warszawie w Hotelu Europejskim, gdy zdemaskowano go jako tego, ktry mia wyda cay Rzd Narodowy. Tragiczna jest rola andarmerii powstaczej, licznie obsadzonej przez neofitw przez jej dziaalno po raz pierwszy na zieme polskie wkroczy terroryzm Pniej neofici szpiegowali emigracj we Francji. Skutki Powstania Styczniowego byy potworne do 1866 r. zesano do Rosji i na Syberi 250.000 ludzi, skonfiskowano reszt tych majtkw, ktre przetrway Powstanie Listopadowe. Polacy, szczeglnie na Ukrainie, Podolu i Woyniu utracili wasno ziemsk i zdeklasowali si. I znw powstao wolne miejsce, ktre mona byo nasyci neofitami. Kronenberg, ktry by tak hojny i peen inicjatywy, uciek za granic, ale wrci po roku, odznaczony zosta przez wadze carskie orderem w. Wodzimierza i otrzyma dziedziczne szlachectwo. Dobrze si zasuy. Tymczasem praca nad zdobyciem Polski nie ustaa, przecie Frank nazwa j judzk ziemi. Jak ta praca wygldaa, uzmysowi nam moe Oklnik kierownikw politycznych k ydowskich XI.1898 r. do ydw polskich (cyt. za L. Viel'em Le Juif secretaire str. 173). Bracia i wspwyznawcy! Trzeba, aby kraj zosta naszem krlestwem (...) Starajcie si potrochu usun Polakw ze wszystkich waniejszych stanowisk i skupi w waszych rkach wszystkie nici wadzy spoecznej. Wszystko, co do chrzecijan naley, powinno sta si wasz wasnoci, zwizek izraelski dostarczy wam potrzebnych do tego rodkw. Ju zaczto na ten cel zbiera potrzebne fundusze, a udaje si lepiej, ni przypuci byo mona. Dla doprowadzenia do skutku planu wyrwania stanowczo Galicji chrzecijanom, wszyscy nasi wielcy i bogatsi zapisali si na znaczne sumy. Da baron Hirsz, dadz Rotszyldzi, Bleichroderowie i Mendelschonowie i inni dadz (...) Bracia i wspwyznawcy! Docie wszelkich usiowa, aeby doprowadzi do skutku to, co zamierzamy ( ). Dziaania ich byy wielostronne. Oprcz powikszania wasnoci, przenikania do inteligencji, zakadanych wwczas partii politycznych i organizacji spoecznych, prowadzili jednoczenie akcj wynaradawiania, potniejsz nawet ni sami rozbiorcy. Oddajmy gos im samym. Jaffe na wiecu w Poznaniu w 1901 roku powiedzia (cyt. za Biesiad Literack, 1901 z 21. III. str. 259): Zwracam uwag na stanowisko, jakie my ydzi zajmujemy na pruskim wschodzie ( ) Kiedy ten kraj przyczono do Prus, wtedy to ojcowie nasi przyjli na swe barki wielk cz kulturalnego dziea. Jeeli miasta poznaskie stay si gwnie warowniami niemczyzny, to wanie ojcowie nasi spenili w tym kierunku dobr, a moe najlepsz cz pracy. Tysicami polonizowali si chrzecijascy Niemcy, lecz aden yd tego nie zrobi i nie zerwa owego zwizku z niemieck ide. Stoimy te na szmacie ziemi, ktr pomoglimy zniemczy, a na to dzi gwnie kadziemy nacisk Rabin Bloch, pose w parlamencie austriackim mwi o podobnej akcji w zaborze austriackim (1890): Nawet w Polsce, gdziemy zostali przyjci gocinnie, gdzie krlowie i ksita wiadczyli nam aski i dobrodziejstwa, nie przestalimy wiernie trzyma si niemieckiej mowy. Bylimy mczennikami jzyka Niemcw, sprowadzilimy na siebie odraz i niedowierzanie narodw Wolf abotyski w Broszurze Polaki i Jewreje Odessa 1921 r. podobnie: ydzi w wielu miastach, gdzie nie ma rdzennej rosyjskiej ludnoci, s jedynymi przedstawicielami rosyjskiej kutury, tj. cile mwic, wszyscy bez wyjtku kraj rusyfikuj. Nic doda nic uj. Jest to ocena wstrzsajca, a wystawili j sobie sami ydzi w przekonaniu, e Polska ju si nie odrodzi. Tymczasem handel ydowski wykazywa ju cechy monopolu, Polacy byli w absolutnej mniejszoci w przemyle, rzemiole, i wolnych zawodach. Ludno ydowska zwikszaa si szybciej, ni polska, powstawao wic pytanie, kiedy si zrwna ilo ydw z liczb Polakw, a kiedy ich przecignie.! W 1905 r. wybucha w Rosji rewolucja, ktra obja swym zasigiem rwnie ziemie polskie. Powszechne stao si denie do uzyskania przez Kongreswk autonomi. Jednoczenie i ydzi wysunli roszczenia, aby utworzy prowincj pod nazw Judeopolonia, nadajc im rozgos na naradach u rabina Jcchoka Goldberga w Landwarowie pod Wilnem w 1905 r. Rewolucja 1905-1906 upada. Jej rezultatem na ziemiach polskich, jak podaje S.Didier ( Rola neofitw w dziejach Polski str.121) bya ruina wasnoci polskiej: Komitet statystyczny miasta Warszawy wykaza, e wypadki w 1905 r. zburzyy i zniszczyy w Krlestwie okoo 2,000 mniejszych zakadw przemysowych, nalecych do Polakw. Cofnity zosta o dziesitki lat wstecz swojski, dopiero kiekujcy przemys. Lud roboczy zuboa. Wielcy kapitalici ydowscy drwili za sobie z tej pseudoantykapitalistycznej rewolucji. Ale by to bardzo korzystny grunt pod przygotowanie Judeopoloni. W 1911 r. poeta i pisarz Antoni Lange (ojciec - 23 -

znanego ekonomisty Oskara Lange, yd) wyda prac pod tytuem O sprzecznociach sprawy ydowskiej w ktrej dowodzi, e powinno nastpi wzajemne zasymilowanie obu ywiow polskiego i ydowskiego. W ten sposb nard polski stanie si narodem psemickim, co przyczyni si miao do stworzenia nowej rasy, nowego czowieka i nowego Boga. ydzi zaczli powszechnie da przyznania ich jzykom (jidysz i hebrajskiemu) oficjalnego statusu jako jzykom urzdowym. Co to miao oznacza, nie jest adn tajemnic ot kandydaci na wszystkie funkcje publiczne, urzdy i wszelkiego rodzaju stanowiska, musieliby posugiwa si biegle w mowie i pimie wszystkimi trzema jzykami (ydw byo wwczas w Kongreswce 14,64%), co praktycznie potrafili jedynie ydzi, a wic oni zostaliby legalnie warstw rzdzc, a Polacy zepchnici zostaliby w ten sposb do roli byda roboczego. T gr przejrzeli wwczas nawet najwiksi wczeni przyjaciele ydw, przeistaczajc si w ich gorliwych przeciwnikw Aleksander witochowski i Andrzej Niemojewski. Wwczas w 1912 r. Roman Dmowski (wielki patriota Polski) rzuca synne haso bojkotu ekonomicznego ydw, a jego stronnictwo, Narodowa Demokracja nawouje kupuj u swego, co zyskao im wieczny przydomek antysemitw. Do walki samoobronnej przystpi cay nard, czujc miertelne zagroenie. Echo tej sprawy wrcio ju w czasie I wojny wiatowej, gdy Dmowski rozmawia w Ameryce z przedstawicielami wiatowego ydostwa Brandeisem i Frankfurtem na temat przyszoci Polski. ydzi tumaczyli Dmowskiemu, e zamiast bojkotu ekonomicznego woleliby... pogrom ludnoci ydowskiej! Rozumieli bowiem dobrze, e bojkot podrywa ich pozycj ekonomiczn, a pogrom mg by wykorzystany jako pretekst do wiatowego lamentu nad uciskiem ydw i mg przczyni si do ich znacznego umocnienia si. Oczywicie polski ruch narodowy by antyydowski, ale nie by wytworem rasistowskich uroje, walka ekonomiczna z ydami bya po prostu nieuchronn polityczn koniecznoc, ale nigdy nie zesza na pozycj eksterminacyjne czy ludobjcze. Prby budowy Judeopolonii Tymczasem rozpocza si I wojna wiatowa, wymarzona przez Mickiewicza wojna narodw, ktra miaa przynie Polsce niepodlego. Nie ustay jednoczenie plany ydowskie utworzenia Judeopolonii. Karol Kautsky, synny ydowski ekonomista marksista wyda na pocztku wojny w Berlinie prac Rasse und Judentum (Rasa i ydostwo), w ktrej oficjalnie zaproponowa utworzenie nieduej Judeopoloni pod opiek Niemiec. W tym samym czasie Rotterdamie 80 rabinw wystpio z odezw, w ktrej twierdzli: Niemcy s prawdziw twierdz judaizmu. Jeeli bd one rozbite i zruinowane pod wzgldem ekonomicznym, w takim razie ydostwo midzynarodowe straci to, co zdobyo w cigu caego stulecia. (cyt. za: Feliks Koneczny Cywilizacja ydowska Londyn str. 354). ydzi z ca moc poparli pastwa centralne, przede wszystkim Niemcy, natomiast Polacy opowiedzieli si po stronie pastw alianckich {Entanty} rozumiejc, e podstawowym warunkiem odzyskania niepodlegoci jest rozbicie potgi Niemiec. Z tego powodu sprzeciwili si stanowczo deniom Polski do odzyskania wolnoci, pocztkowo bya to akcja propagandowa w wiatowej prasie ydowskiej i przez ydw kontrolowanej, pniej konkretna akcja polityczna (na Konferencji Pokojowej w Wersalu w 1919 r.). 22. XI. 1915 r. Jewrejskaja Zi nr. 21 pisaa: Nie moemy sobie wyobrazi wikszego nieszczcia dla ydw i caej Europy nad niekontrolowan przez nikogo gospodark Polakw gdziekolwiek w czasie najbliszym. Uznajemy zasad samodzielnoci narodw. Wszelako niepodlego Polski byaby jaskrawym naruszeniem tej idei Lecte Najer z VI.1918 wychodzca w Wilnie: Gdyby bya mowa o zmianie granic, to moglibymy si zgodzi na rozmaite rozwizanie, byle nie polskie. Gdyby wystpia tendencja oddania Wilna Polsce, wwczas musielibymy zmobilizowa cae ydostwo do obrony naszej Jerozolimy Nawet wwczas, gdy ydzi zdecydowanie, jawnie i solidarnie walczyli przeciwko odbudowaniu Polski, Polacy wystpowali pojednawczo, spokojnie, proszco Przykadem tego stanowiska moe by np. artyku A. Chooniewskiego w Gosie Narodu (nr. 227-8 ,XII 1918 r.) tym sposobem fakt, emy w cigu stuleci pogodzili si z ydami humanitarnie, e nie palilimy ich na stosach i nie wypdzalimy ich, jak to czyniy inne narody, a co umoliwio im liczniejsze osiedlanie si w naszym kraju, ten fakt miaby si teraz przeciwko nam zwrci Sprawa ydowska w Polsce bya te rozumiana poza ni, cho rzadko ukazyway si takie artykuy, jak np. ten (Victoire marzec 1919) podpisany przez Gustawa Herve: syjonici w Paryu upominaj si dla ydw polskich o to eby Polacy uznali ich za narodowo odrbn i eby ydzi w tym charakterze utworzyli co w rodzaju pastwa w pastwie, pastwa ydowskiego w pastwie polskim, pastwa ydowskiego ze swoim jzykiem argonowym, nauk w argonie, pastwem przemawiajcym w imieniu dwu milionw ydw, mieszkajcych wrd 25 milionw Polakw. Nieche ydzi pozwol Francuzowi namitnemu filosemicie przestrzec ich, e nie ma w Europie ani jednego narodu i ani we Francji, ani w Anglii, ani w Niemczech, ktryby przyj to, czego oni daj od Polski Tak, chodzio o budow Judeopolonii, ktrej kierownictwo skupione byoby w rkach ydw. A znane byo przecie stanowisko ydw wzgldem Polski i Polakw w czasie wojny. Znane byo rwnie ich stanowisko wobec - 24 -

Niemcw. Adam Cho-oniewski tak je scharakteryzowal (Gos Narodu nr 227-8, XII 1918 r.) pobyt niemieckich hord w Polsce sta si jednem nieustannem pasmem gwatw i zniszczenia. Zburzono i zrwnano z ziemi fabryki. Z dymem puszczano kocioy, dwory i paace. Spalono tysice si. Rabowano i kradziono. Nimieccy oficerowie, jak pospolici zodzieje, kobietom polskim zdzierali z palcw piercionki. Szerzono mord i poog. Wieszano i rozstrzeliwano. Dziesitki tysicy Polakw szy do straszliwych obozw koncentracyjnych, gdzie wrd nieopisanych cierpie nie zabrako wybitnych politykw i pisarzy. Z rk niemieckich nie ucierpiaa nic tylko jedna kategoria mieszkacw Polski: ydzi. To byli swoi, ktrzy z radoci wybiegali przeciwko zwycizcy i tysicem cennych usug umieli uczyni si potrzebnymi ( ) Znaczc drog swego pochodu lasem szubienic, na ktrych zawisy tysice Polakw, dotara armia austroniemiecka w lipcu 1915 r. do Lwowa. W ulice miasta wjecha triumfalnie Fryderyk Habsburg. Wielotysicznym szpalerem gw i olbrzymim pod niebo bijcem hosanna witao ydostwo Lwowa zasypujc kwiatami automobil, w ktrym przybywa wrg i kat Polski Tymczasem w grudniu 1918 r. rozpocz si Kongres Wersalski, ktry mia zadecydowa ostatecznie o politycznej przyszoci ziem polskich, Roman Dmowski tak scharakteryzowa panujc na nim atmosfer: kaha zapanowa na konferencji. Jednoczenie ydzi rozpoczli fantastyczn kampani prasow przeciwko Polsce. Oskarali nas o najbardziej potworne zbrodnie, o masowe pogromy ludnoci ydowskiej, o rzezie ko-biet i dzieci, organizowali w Europie wiece i demonstracje w obronie rzekomo uciskanych ydw, nie cofajc si przed najbardziej niedorzecznymi zarzutami. Wszystko to byo patrzebne, aby wywrze nacisk na wyniki Konferencji Wersalskiej i ujarzmi Polsk politycznie. Aby odda atmosfer tamtych wydarze, wystarczy przytoczy wczesne publikacje prasowe. W Gazecie Niedzielnej nr. 39 z 1919 roku ukazaa si korespondencja J. A. Danielaka z Trenton (USA): Co si tyczy ydw, to wszyscy byli za Niemcami, a nawet teraz, kiedy Polska na Kongresie Pokojowym potrzebowaa sympatii innych narodw, a zwaszcza sym-patii naszego amerykaskiego narodu, to ydzi wytyli wszy-stkie swoje siy w Ameryce, aby Niemcom dopomc a Polsce zaszkodzi. Nosili w pochodach tablice z napisami, e Polska ydom si naley, a nie Polakom, bo Polacy nie umiej sie rzdzi, e w Polsce jest anarchia i s wielkie pogromy niewinnych ydw, e Polacy morduja nielitociwie, rabuj ich sklepy, bezczeszcz ich ony i crki, zabijaj dzieci i starcw, e Polacy wicej si na nich zbrodni w Polsce dopucili, anieli Niemcy w czasie tej wielkiej wojny na wszystkich ludach przez siebie podbitych. Po takich pochodach zbierali si w wielkich salach na wiece, na ktre kady mg i. A co si tyczy Amerykanw, to bardzo ich nawet zapraszali, aby wysuchali ich rabinw i innych mwcw, ktrzy potpiali Polakw zbrodniarzy. Mieli na takich wiecach wynajte ydwki paczki, ktre w czasie goszonych mw wybuchay wielkim paczem nad pomordowanymi przez gojw ydami, tak, e i niektrzy naiwni Amerykanie z rozczulenia czsto si popakali. A w kocu wiecw uchwalali rezolucje, potpiajce Polakw i takow posyali do rzdu amerykaskiego i na Konferencj Pokojow, aby w najwaniejszej chwili dla narodu polskiego zaszkodzi mu w odebraniu polskich ziem, zrabowanych w dawniejszych czasach przez Niemcw Jeszcze lepiej scharakteryzowaa to Zgoda wychodzca w Chicago, z dnia 7. VIII. 1919 r. Nawet pieko nie mogoby si zdoby na bardziej zacitego, nienawistnego i bardziej nieubaganego wroga, jakim jest yd dla Polski W Wersalu jednak, dziki konsekwentnej, logicznej i patriotycznej polityce prowadzonej przez Romana Dmowskiego i Igna-cego Paderewskiego, delegatw z ramienia Polski, nie doszo do utworzenia Judeopoloni. Ale narzucono Polsce tzw. traktat o mniejszociach, przyznajcy ydom specjalne prawa i moliwo ingerencji pastw zachodnich w sprawy wewntrzne naszego kraju. By to traktat jednostronny, nie obowizujcy ani w USA, ani we Francji, ani w W. Brytani, ani w Niemczech. Nie mona byo jego moc obj ludnoci polskiej, zamieszkaej w Niemczech, chocia to te bya mniejszo. Po latach, argonowa gazeta ydowska Hajnt z 23. XI. 1928 r. nr. 274 wydawana przez ojca pniejszego kata Polski Jakuba Bermana) ocenia ten fakt nastpujco: Ot w tej wanie sprawie ydom wypado, ma si rozumie, tylko instyktownie, zupenie niewiadomie, uczyni kawa ydowski ( ) Kawaw ydowskich byo na wiecie bardzo, bardzo duo, poczynajc od Dziesiciu przykaza naszego nauczyciela Mojesza, a koczc kawaami czasw naszych. Mymy jak mam to rzec? podpowiedzieli wiatu interpretacj, ktra bya bardziej odpowiednia do naszych potrzeb. Mymy wnieli rnic midzy narodem a pastwem, prawie emy niejako te dwa pojcia sobie przeciwstawili Zupenie inaczej ocenia to niezalena prasa francuska. La Libre Parole z dn. 31. VII. 1919 r. tak skomentowaa narzucony Polsce traktat o mniejszociach: Wadza tajemna rz-dzca Lig Narodw, nie zwrciwszy uwagi gapiw i nie wzruszywszy nicponiw, narzucia Polsce cikie brzemi pomocy dla szczcia i bezpieczestwa 3,000,000 mil. pasoytw, toczcych jej organizm wyczerpany ( ) popierajc nad Wis separatyzm i nacjonalizm ydowski, kierownicy z Londynu i Nowego Jorku tak wanie postpuj, aby zabezpieczy swe kraje od napywu ydostwa ( ) W dalszym cigu trway oskarenia przeciwko Polsce w prasie ydowskiej. L'Humanite, wwczas organ masonerii (dzi dziennik Francuskiej Partii Komunistycznej), w dniu 6. IX. 1919 roku zamieci apel do ludzkoci w ktrym midzy innymi czytamy: Okropne wydarzenia w Pisku, Lidzie i Wilnie doday do rocznikw tragicznych historii ydowskiej jeszcze jedn stronic pen ez i krwi - 25 -

Tego byo ju za duo. W Gazecie Warszawskiej nr. 284 z 17. X. 1919 roku wydrukowana zostaa odpowied Wadysawa Reymonta, ktrej L'Humanite na swych amach umieci nie chciao: ydzi wytoczyli kampani prasow przeciwko H. Gibsonowi, posowi Stanw Zjednoczonych w Polsce, oskarajc go jako antysemit za to, e podpisa razem z pk. Walterem C. Bailey'em, naczelnikiem amerykaskiej misji Czerwonego Krzya w Polsce, oraz z dr. Borysem Bogenem, tumaczem, raport adresowany z Wilna do rzdu Stanw Zjednoczonych, zawierajcy nastpujce ustpy: 1.) Dnia 5 maja nie byo w Wilnie rozruchw antysemickich, wbrew wiadomociom, pochodzcym

z Kowna, w niedziel Wielkanocn, gdy wojsko polskie wkroczyo do miasta, polega pewna ilo ydw, bd to podczas walk ulicznych, bd te wskutek tego, e wielu onierzy pado od strzaw, ktre byy dane z domw zamieszkanych wycznie przez ydw. 3.) Od czasu zajcia miasta przez Polakw nic si tu nie wydarzyo nigdy takiego, coby bodaj z daleka mogo si wydawa pogromem, ani nawet nic takiego, coby byo podobne do mordu popenionego z premedytacj
O tych samych wydarzeniach w Wilnie pisa J. Pisudski do Ignacego Paderewskiego wiosn 1919 roku (cyt. za: Leon Wasilewski Jzef Pisudski, jakim go znaem str. 182): Gdym na drugi dzie wit przyjecha do Wilna, przez par dni widziaem cae miasto paczce ze wzruszenia i radoci (...). Znacznie gorzej byo z ydami, ktrzy przy panowaniu bolszewickiem byli warstw rzdzc. Z wielkim trudem wstrzymywaem pogrom, ktry wisia w powietrzu, z powodu tego, e ludno cywilna ydowska strzelaa z okien i dachw i rzucaa z tamtd granaty rczne. Antypolska kampania w prasie kontrolowanej przez ydw wywoaa w kocu ostre wystpienie samych Polakw. Oto List otwarty do narodw koalicji w sprawie polskiej, wydrukowany przez wszystkie pisma polskie w dniu 28 IX 1919 roku: W sprawie rzekomych w polsce pogromw ograniczymy si do sprostowania dwu faktw najgoniejszych: 1.) Po oswobodzeniu Wilna gruchna po prasie niemieckiej wiadomo, e w Wilnie 5 maja wojska

polskie urzdziy pogrom, ktrego ofiar pado 2,000 tys. ydw. Faktem jest stwierdzonym w New York Herald (wydanie paryskie) przez amerykaskiego korespondenta, ktry by w dniu tym w Wilnie, e ani wwczas, ani w ogle nie byo w Wilnie wcale pogromu ( ) Takich fikcji pogromowych stworzono cay szereg 2.) W osawionym pogromie lwowskim, ktry ydzi przedstawili wiatu jako potworn masakr bezbronnych tumw (przemil-czajc jednoczenie masowe naprawd rzezie ydw na Ukrainie), faktycznie ydzi byli uzbrojeni i strzelali do wojska polskiego ( )
Faktem jest, e ydzi w cigu wiekw przeladowani i wypdzani z rnych pastw Europy, znajdowali jedynie niemal bezpieczne schronienie w Polsce. Czy suszn tedy jest rzecz, by ci, co przez swoj nietolerancj ydw si wyzbyli, dzi rozcigali swoj kontrol nad stopniem tolerancji tych, co im dali u siebie przytuek? ( ) List podpisali prawie wszyscy rektorzy uniwersytetw polskich, redaktorzy pism, oraz liczni politycy i dziaacze spoeczni. ___________________

Zbrodnicze Plemi

Autor, Jan Polak. Wrocaw Warszawa.

POCZTKI OSIEDLANIA SI YDW W POLSCE Handlarze niewolnikw W okresie, gdy rzdzili w Polsce Sasi, dokonaa si w yciu wewntrznym Polski przemiana, wspczenie nie zauwaona, ale ktra na dalsze ycie Polski wywara niemay wpyw, mianowicie ugruntowanie si roli ydw. ydzi obecni byli w Polsce mniej wicej od pocztku jej dzie-jw. Zdaje si, e zjawiali si jako handlarze niewolnikw ju w Polsce pogaskiej, Mieszko Stary w XII wieku uywa ydw jako pracownikw w mennicy i wydawa pienidze (brak-teaty) z napisami w hebrajskim alfabecie. Od rozmaitych wadcw Polski lub polskich dzielnic (a take i Litwy), otrzymywali ydzi w rnych czasach przywileje, dziki ktrym mogli si w Polsce (i na Litwie) osiedla i zdobywa sobie pozycj gospodarcz, czasem nawet znaczn. Okolicznoci, ktra uatwia wyronicie w Polsce duej spoecznoci ydowskiej, by polski duch tolerancji: pozwalano w Polsce ydom si osiedla nie tylko z powodw gospodarczych, ale take i dlatego, e chciano ich uratowa przed przeladowaniami w innych krajach. Tak jak wyznawcom rozmaitych sekt protestanckich, tak i ydom udzielano w Polsce gociny, bo chciano im przyj z pomoc jako ludziom cierpicym przeladowanie. Przybywali oni do Pol-ski w wielkich masach zwaszcza w wieku XVI i XVII. Stopniowo, na okres kilku stuleci, Polska staa si gwnym skupieniem ydowskim w wiecie i miejscem przetrwania ydowskiej kultury. Zastpia w tym Hiszpani, ktra w redniowieczu a po wiek XV t rol speniaa, ale skd w roku 1492 ydzi zostali wygnani. O ile Hiszpania wydaa takie ydowskie postacie jak filozof Majmonides (1135-1204), o tyle na ziemi polskiej narodzi si i rozrs, prcz zjawienia si szeregu wybitnych przywdcw talmudycznych, taki prd religijny i filozoficzny jak chasydyzm (jego nowoczesnym przedstawicielem - 26 -

jest lwowianin Marcin Buber, profesor uniwersytetw berliskiego i jerozolimskiego). Take i syjonizm, cho zrodzony nie w Polsce, mia w niej pniej gwn podstaw ludnociow i wyda liczn grup przywdcw, w Polsce urodzonych, takich jak np. Chaim Weizman, dugoletni prezes wiatowej organizacji syjonistycznej i pierwszy prezydent republiki izraelskiej, urodzony w Motolu pod Piskiem. Gwna masa ydw przybya do Polski z Niemiec. ydzi w Polsce w redniowieczu posugiwali si jzykiem polskim. Ale pniej, ydzi niemieccy przywieli do Polski mow swoj, tak zwany jidysz (dawniej nazywany w Polsce argonem), bdcy dialektem niemieckim, pisanym hebrajskimi literami. By to jzyk nie tylko potoczny, ale i literacki ydw w Polsce do mniej wicej poowy XX wieku, a w niektrych krajach, np. w skupieniach ydowskich w Stanach Zjednoczonych, uywany jest po dzi dzie. W osiemnastym wieku, a zwaszcza w czasach saskich, ydzi stali si w Polsce ogromn potg, zwaszcza gospodarcz, lecz take i polityczn. Polscy historycy jako nie zainteresowali si histori ydw w Polsce; aden z wybitniejszych, polskich badaczy historycznych nie bada archiww instytucji ydowskich w Polsce (w jzyku hebrajskim i jidysz), mimo e z pewnoci zawieray one wiele wiadomoci, dotyczcych stosunkw w Polsce, np. popierania lub zwalczania interwencj ydowsk, czsto przy pomocy apwek, takich czy innych decyzji pastwowych polskich. Dzisiaj archiwa te po wikszej czci ju nie istniej: Jeli co o ich treci wiemy to gwnie dziki dociekaniom historykw ydowskich, ktrzy je badali. Nale do nich zwaszcza H.Graetz ( Geschichte der Juden) i Dubnow (History of the Jews in Russia and Poland). ydzi stali si w Polsce wielk potg gospodarcz. Wyniko to std, e w duym stopniu zajli miejsce mieszczan. Polityka szlachecka, take i magnacka, od dawna ograniczaa uprawnienia gospodarcze mieszczan, utrudniajc operacje handlowe mieszczaskie, a zwaszcza prowadzony przez mieszczan handel zagraniczny. Miasta polskie ju od duszego czasu staczay si ku gospodarczej ruinie. W mniejszych miastach mieszkacy po prostu schopieli: w coraz wikszym stopniu zaczynali y z rolnictwa, z uprawiania przylegajcej do miasta ziemi. (Oczywicie, yli take i z rzemiosa, ale rzemiosa maej, nie przemysowej skali.) W wikszych miastach zakazy sprawiay, e nie mogy tam wyrosn wiksze fortuny handlowe. Natomiast szlachta korzystaa z przywileju sprowadzania towarw zagranicznych na wasne potrzeby bez ca. Ale sama prowadzi handlu nie moga i nie umiaa. Posugiwaa si, jako swoimi agentami, ydami. A ydzi tymi ograniczeniami co mieszczanie nie byli objci. Kady szlachcic ma swojego yda mwi zwrot przysowiowy: Domami magnackimi rzdz ydzi cytuje Konopczyski opini Fyderyka Wielkiego o Polsce: Pisaem przed laty, e w omawianych tu czasach wytworzya si w Polsce swoista symbioza szlacheckoydowska, w ktrej stron, majc prawa formalne bya szlachta, lecz stron inspirujc sposb korzystania z tych praw byli ydzi. Stopniowo zaczy wyrasta wielkie majtki ydowskie, dziki poparciu szlacheckiemu, a zwaszcza magnackiemu. ydzi stali si w Polsce wielk potg gospodarcz, zajmujc to miejsce, jakie w innych krajach zajmowali mieszczanie. Zdobyli sobie w Polsce wielkie przywileje. Posiadali w Polsce rozlegy samorzd. Skada si on z kahaw (gmin ydowskich) oraz z organizacji oglnokrajowej w postaci sejmu ydowskiego, czyli waadu, osobnego w Koronie i osobnego w Litwie, ktry zaatwia sprawy wsplne caej spoecznoci ydowskiej, a wic kultu religijnego, dobroczynnoci, owiaty, spraw gospodarczych (np. prawa o procentach i prawa o upadociach), sporw midzy kahaami, oraz mia wadz sdow, a take reprezentowa og ydw wobec pastwa polskiego. ydzi sdzeni byli w sprawach cywilnych i karnych przez sdy ydowskie (chyba, e chodzio o spr yda z Polakiem). Podatkw zwanych pogwnym i podymnym nie wpacali wprost do urzdw polskich: naznaczane one byy ryczatowo na ca ludno ydowsk w Polsce, a uiszcza je wobec wadz polskich waad, ktry rozkada je midzy ludno ydowsk i kontrolowa ich pobr przez kahay. Dawao to waadowi i w ogle samorzdowi ydowskiemu wielk niezaleno i uniemoliwiao ingerencj wadz polskich w wewntrzne sprawy ydowskie. Szczegln funkcj kahaw i waadu byo udzielanie przez nie tak zwanej chazaki. Polacy o chazace nie wiedzieli. By to monopol eksploatowania poszczeglnych Polakw, lub polskich instytucji (np. klasztorw), udzielany (sprzedawany) przez samorzd ydowski poszczeglnym ydom. Jeli chazaka na takiego a takiego Polaka udzielona bya przez kaha, lub waad okrelonemu ydowi, aden inny yd nie mia prawa handlowania i prowadzenia interesw z tym Polakiem; dany yd np. oferowa temu Polakowi szczeglnie nisk cen za jego wytwory (zboe, bydo itd.), ale aden inny yd nie mia prawa zaproponowa mu ceny wyszej lub nawet takiej samej. Przy kahaach znajdowali si specjalni urzdnicy, tak zwani sztadlanowie, ktrych zadaniem byo utrzymywanie stosunkw z polskimi dygnitarzami, a take sejmikami i sejmami i zaatwianie interesw spoecznoci ydowskiej, zwykle przy pomocy podarunkw, to znaczy apwek. Mieszczanie nie mieli takiej jak ydzi organizacji oglnokrajowej; stanu zorganizowanego, obejmujcego cay kraj, po pro-stu nie tworzyli. Pruski badacz polskich spraw wewntrznych, ktry jako mody czowiek pisa o tych sprawach na podstawie danych pruskich (pniej jako marszaek w wojsku pruskim, by zwycizc w wojnie Prus z Francj w latach 1870-71), Helmuth von Moltke, napisa w roku 1832, e w przedrozbiorowej Polsce ydzi stanowili obok szlachty najbardziej powa-any i najbardziej pywowy stan w kraju. Sam H. Graetz y-dowski historyk napisa, e samorzd ydowski w Polsce stanowi pastwo w pastwie. - 27 -

Potga samorzdu ydowskiego w Polsce przyczynia si w wysokim stopniu do zdezorganizowania polskiego aparatu pastwowego, a wic do osabienia Polski w przededniu rozbiorw. ydzi w Polsce nie tylko dbali o interesy bezporednie swojej spoecznoci, ale take usiowali osign daleko idce cele polityczne. Na przykad dwaj ydzi nadworni Augusta Mocnego Lehman i Meyer, w roku 1721 zakrcili si midzy Dreznem i Berlinem, obwoc augustowski plan rozbioru Polski; ju bya na to zgoda saska, zgoda pruska, podobno te i cesarzowa Karolowa (...austriacka) maczaa w tym rce. Opar si znw sam jeden protektor Rzeczypospolitej, Piotr Wielki, go-szc, e cay plan przeciwny jest Bogu, sumieniu i uczciwoci. Poczem zaraz (...) odsoni car intryg niemiecko ydowsk Polakom. (Wadysaw Konopczyski Fryderyk Wielki a Polska). Czy dziwna, e po takich dowiadczeniach nie tylko zdrajcy magnaci, ale i setki przecitnie uczciwej, a ciemnej jak noc szlachty uznay w carze opiekuna wolnoci i caoci Polski, skoro w mg nas zdusi i ograbi, a nie uczyni tego sam i przeniewierczego krla od tego powstrzyma. Konopczyski pisze dalej, e w przededniu swojej elekcji w 1697 roku, August Mocny zaduy si u nadwornego yda Bernarda Lehmanna, a pniej by ju od niego uzaleniony. ydzi odegrali ogromn rol w operacji finansowej krla pruskiego Fryderyka II (Wielkiego) faszowania polskich pienidzy. Fryderyk Wielki wszed w zdobytej przez siebie na pewien czas Saksonii w posiadanie stempli mennicy krlewskiej polskiej, gdzie August III i Bruhl fabrykowali od kilku lat nielegalnie i niezbyt rzetelnie polskie tynfy, szstki i trojaki (Konopczyski). Przy pomocy tych stempli krl Fryderyk zacz wyrabia polskie monety, wygldajce jak prawdziwe, lecz zawierajce zmniejszon ilo szlachetnego kruszcu. Te faszywe monety przemyca potem do Polski, wymieniajc na prawdziwe. Jak bezprzykadnym to byo bezprawiem i pogwaceniem przyjtej powszechnie etyki postpowania midzynarodowego, moemy zrozumie wyobraajc sobie, jakby to byo, gdyby dzisiaj np. Niemcy, lub Anglia lub Francja zaczy fabrykowa w swoich zakadach drukarskich i rzuca na rynek midzynarodowy, faszywe amerykaskie dolary. Konopczyski pisze o tym procederze: W lipcu (1753) roku zawarto kontrakty z ydami Efraimem i Francklem o prowadzenie mennic we Wrocawiu, Aurich i Kliwii, w kwietniu 1755 roku umowy z Mojeszem i Abrahamem Francklami w sprawie dostawy srebra do mennic, po czym wkrtce zaczto bi w Krlewcu i Wrocawiu tynfy sidmej prby, wartoci ledwo p pita trojaka, gorsze od saskich i brandeburskich o 33 procent. W padzierniku tego roku kontrakt z paru dalszymi spkami ydowskimi pod firm Moses Gumpertz et consortes, Moses Isaac und Daniel Itzig. Nazwiska firmantw mwi jasno, jaki to gatunek ludzi mia ciga kruszce z zagranicy, a rozmieszczenie mennic wskazuje kierunki eksportu. Ze strony rzdu pruskiego firmowa umowy nikt mniejszy, jak ( ) Jan Filip Graumann, naczelny dyrektor mennic pastwowych. ( ) W krytycznym wrzeniu 1757 roku Fryderyk zdecydowa si bi pienidz dla zagranicy poniej 50 procent nominalnej ceny. Pniej, do roku 1760 wybijano z grzywny srebra zamiast normalnych 12 13 talarw 19, 20, 31, 33, na koniec 40 talarw. Zaraz ekonomiczn szeroko roznosili po Polsce ajenci (ydowscy) ktrych gwnym zreszt zadaniem byo cignicie dobrej, starej monety do Prus ( ) Pod patronatem Reimera w Gdasku operowali krlewsko pruscy Schutzjuden (ydzi pod ochron) Aleksander Moses i Moses Pinkus Schlesinger. ( ) Ten nordycko-semicki polip o niezliczonych gwkach i mackach dostarczy skarbowi Fryderyka 20 milionw talarw, tyle samo, ile wpaci sprzymierzeniec Pitt Starszy a ile wyssano z Polski, jak zrujnowano wszystkie warstwy ludnoci (bo zarabiali i przedsibiorcy, i porednicy, i rni mionicy faszer-stwa), o tym w przyblieniu tylko napisa w Pamitnikach ostatni krl polski: e strata spoeczna wyniosa 200.000.000 zotych (25 milionw talarw) (Konopczyski). Bya to na owe czasy suma olbrzymia. Doda naley, e wiat wczesny wiedzia o machinacji faszerskiej Fryderyka Wielkiego, cho jej nie pochwala. Znajomo tego faktu stwierdzia take i cesarzowa rosyjska, Katarzyna, mwic do Diderota, ktry wspomnia z odraz o Fryderyku jako faszerzu pienidzy: Ach, i ja dostaam sporo tych falsyfikatw. Konopczyski oblicza na innym miejscu, e Polska stracia na operacjach faszerskich Fryderyka Wielkiego, bezporednio i porednio, wczeniej i pniej 200.000.000 milionw zotych polskich. Za takie pienidze dodaje mona byo utrzyma przez dwa lata szedziesit tysicy doborowego wojska, i podyktowa taki lub inny pokj Europie. Tak wic operacje faszerskie przeprowadzi Fryderyk Wielki i rzd pruski. Ale uczestniczya w tych operacjach spoeczno ydowska w Polsce, zajmujc si rozprowadzaniem faszywej monety po Polsce. Potga ydowska w Polsce pod rzdami saskimi staa si tak wielka, e wzbudzio to zaniepokojenie take i poza Polsk. Papie Benedykt XIV wyda w dniu 14 czerwca 1751 roku, czyli na 12 lat przed mierci krla Augusta III Sasa, a na 21 lat przed pierwszym rozbiorem Polski, encyklik, zwan od pierwszych sw A quo primum, zwrcon do Prymasa, arcybisku-pw i biskupw Krlestwa Polskiego, wzywajc ich do przedsiwzicia krokw, zmierzajcych do zmniejszenia ucisku ubogich Polakw przez bogatych ydw, oraz pooenia tamy nienaturalnie wielkiemu wpywowi politycznemu ydw na ycie polskiego pastwa. Pniej, w okresie zaborw, ydzi w Polsce byli narzdziem pastw zaborczych, uywanym przez nie dla przeciwstawienia si polskoci. Szczeglnie w wikszych miastach skupiona zo-staa pod rzdami zaborczymi tak liczna masa ydowskiej ludnoci, e polsko tych miast zacza si znajdowa pod znakiem zapytania. W Warszawie, stolicy Polski, w roku 1781, a wic jeszcze w Polsce niepodlegej, ydzi stanowili 4 i p procent ludnoci. Ale w roku 1810, po 12 latach rzdw pruskich i tylko 3 latach wznowionej polskiej wolnoci (w Ksistwie Warszawskim byo ich ju w Warszawie 14 procent. Pod rzdami rosyjskimi, w latach 1859, 1882 i 1897, czyli po - 28 -

28, 51 i 66 latach rzdw rosyjskich, ludno ydowska w Warszawie wynosia 24,3 proc., 33,4 proc. i 33 proc. Nawet w roku 1931, po 13 latach niepodlegoci Polski, spis ludnoci wykaza 30 proc. ydw, czyli blisko jedn trzeci ogu ludnoci. W drugim co do wielkoci polskim miecie, odzi, byo 5,7 proc. ydw w roku 1793, w przedrozbiorowej Polsce niepodlegej, ale pod rzdami rosyjskimi w roku 1856, 1897 i 1910 12,2, 31,8 i 40,7 procent. Nawet w Polsce odrodzonej, w roku 1931, d miaa ich wci jeszcze 35 proc. Miasta takie jak Biaystok i Pisk miay w chwili odzyskania przez Polsk niepodlegoci ydowsk wikszo. W Wilnie, wedle rosyjskiego spisu ludnoci z roku 1897, ydzi stanowili 45 proc. Obok nich byo wtedy w Wilnie 54,6 proc. chrzecijan, w przytaczajcej wikszoci katolikw Polakw. Wedle spisu z roku 1931 miasto Wilno miao 28 proc. ydw, 66 proc. Polakw (65 proc. katolikw), 0,81 proc. Litwinw, oraz 4 proc. Rosjan, Biaorusinw i innych). W ostatnich przed upadkiem rosyjskiego caratu wyborach w roku 1912 do dumy (rosyjskiego parlamentu) w Warszawie i w odzi, dwch najwikszych polskich miastach, wybrani zostali gosami ydowskimi, wesp z niewielk iloci gosw polskich, posowie, ktrzy nie naleeli w Dumie do Koa Polskiego, ale do stronnictw rosyjskich. W Warszawie obrany zosta polski komunista Jagieo, ktry w Dumie nalea do rosyjskiego poczonego stronnictwa bolszewikw i minszewikw. W odzi obrany zosta ydowski libera, yd o jzyku ojczystym jidysz, dr Bomasz, ktry w Dumie nalea do rosyjskiego liberalnego stronnictwa kadetw {kon-stytucyjnych demokratw}. Tym wanie sposobem wybory te zademonstroway, e Warszawa i d nie s ju politycznie miastami polskimi, lecz s organiczn czci imperium rosyjskiego. To polska ydwka, dziaaczka Socjal-Demokracji Krlestwa Polskiego i Litwy, Ra Luksemburg (pniej dziaaczka rewolucyjna w Niemczech, zamordowana w roku 1919 przez bojwk nacjonalistyczn niemieck) wystpia z programem, e Polski niepodlegej ma w ogle nie by i e Polacy powinni si zla z Rosjanami oraz Niemcami. Duy odam ydw polskich sprzeciwia si odbudowaniu niepodlegej Polski w latach 1918 19. Gwatown akcj prze-ciwpolsk prowadziy ydowskie grupy nacisku w czasie rokowa wersalskich. Autorem tak zwanej linii Curzona, ktra miaa odci od Polski i ostatecznie odcia Lww i Wilno, by polski yd Ludwik BernsteinNamierowski, znany w Anglii jako Louis Namier, syn ydowsko-ziemiaskiej rodziny w Polsce, w czasie wojny doradca rzdu brytyjskiego w sprawach wschodnio-europejskich, a nienawistny wrg Polski. ____________________

"Tysic Lat Historii Polskiego Narodu"

Jdrzej Giertych. Londyn 1986 r.

W OBRONIE MOJEGO KRAJU Przedstawiam kilka najbardziej istotnych cytatw z ksiki pt. In Defence of my Country (autor Jdrzej Giertych 1981 r.), a dotyczce sprawy ydowskiej. List pasterski Arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego, Metropolity Halickiego, Arcybiskupa Lwowskiego, ktry zosta ogo-szony na Ukrainie w 1940 roku i dotyczy ogromnego zagro-enia dla caej Europy, ze strony polskiego ydostwa. Arcybiskup pisze w tym dokumencie, e semici z Polski s najbardziej niebezpieczni, i w odrnieniu od ydw z innych krajw Europejskich, powinni by w pierwszej kolejnoci unicestwieni. Naley te nadmieni (jak pisze J. Giertych), e Arcybiskup by zwolennikiem Adolfa Hitlera; w grudniu 1941 roku wystosowa do niego co w rodzaju memorandum. Oto cytat: Jego ekselencja Adolf Hitler, ma cakowit racj, dc do ustanowienia Nowego Porzdku w

Europie: stworzenia normalnego bytu dla wszystkich Europejczykw po wyeliminowaniu cigle konspirujcej masy ydowskiej.
* * * Jdrzej Giertych ujawnia, e oficjalnie w rodkach masowego przekazu podawano, e w okresie midzywojennym, to znaczy do wybuchu II wojny, kraj nasz zamieszkiwao okoo 3,500,000 ydw. Natomiast prawdziwe dane cyfrowe nigdy nie byy znane. Wikszo miast bowiem; a do tych zaliczamy midzy innymi: d, Warszawa, Biaystok, Lww, Lublin, Zamo, Wilno, miay 50% populacji, narodowoci ydowskiej. Naley z tego wnioskowa, e caa populacja ydowska bya znacznie wysza od oficjalnie podawanej. * * * Liga Narodw Organizacj ydowsk! Autor twierdzi rwnie e powstaa w okresie midzywojennym Liga Narodw bya na wskro organizacj ydowsk. A oficjalna wersja gosia, e jej gwnym zadaniem byo niedopuszczenie do kolejnego konfliktu zbrojnego, zrobienia wszyst-kiego, co jest moliwe w celu zachowania stabilizacji i pokoju w Europie Natomiast Hitlerowskie Niemcy, nie naleay do tej organizacji, gdy Adolf Hitler uwaa, e ta organizacja ma - 29 -

cele inne, jak gosi oficjalnie, e jest to ydowski midzynarodowy gang, podszywajcy si pod rne nacje. * * * Kazimierz Kowalski i antysemicki Ruch Narodowy. Do wielkich ordownikw ruchu narodowego w okresie midzywojennym, nalea Roman Dmowski, sta on na czele Polskiego Stronnictwa Narodowego. Bardzo znanym i aktywnym dziaaczem by rwnie Kazimierz Kowalski. W sierpniu 1939 r. ukazaa si broszurka pira tego wanie narodowca, noszca tytu Nard w walce, Autor ujawnia w niej cele i zamiary ydowskiej konspiracji. Demaskuje oblicza ludzi, podszywaj-cych si pod polskich patriotw. Stwierdza jasno, e Polsk rz-dzi ydo-masoneria, do ktrej nale czoowi przedstawiciele rzdu z Rydzem-migym i ministrem spraw zagranicznych J-zefem Beckiem na czele. Okazuje si, e tzw. >>Bereza Kartuzka<<, to byo miejsce, gdzie wiziono, a w wielu przypadkach likwidowano prawdziwych patriotw i narodowcw. Kazimierz Kowalski podaje jako przykad wspaniaego Polaka W.Korfantego. W 1922 r. polski parlament proponuje Pisudskiemu, utworzenie rzdu z Wojciechem Korfantym jako premierem. Pisudski kategorycznie odmawia i tworzy rzd z ludzi zupenie narodowi nieznanych. Typuje swoich zaufanych ydo-masonw. W. Korfanty protestuje, organizuje wiece prbuje ostrzec spoeczestwo. W 1930 r. zostaje wic aresztowany, torturowany i przebywa w wizieniu do 1934 r. Po wyjciu skazany na banicj, opuszcza kraj. Wraca ponownie w kwietniu 1939 r. ju za rzdw Rydza-migego. Natychmiast niemal zostaje ponownie aresztowany, osadzony w Berezie i po 83 dniach pobytu na skutek podania specjalnego rodzaju trucizny umiera. * * * Giertych ujawnia rwnie dokument Adolfa Hitlera, instruujcy swoj armi, co do postpowania jej wobec ludnoci polskiej. Obecnie panuje oglne stwierdzenie rozpowszechniane przez propagand, e Hitler wszczynajc wojn, pragn wyeliminowa wszystkie inne rasy, a z germaskiej uczyni co w rodzaju nadludzi, czyli rasy nadrzdnej. Co jest nieprawd. Taka wersja jest tworzona i naganiana w wikszoci przez ydowskich pisarzy , ktrzy w perfidny sposb, dowolnie przeinaczaj fakty. W 1939 r. 25 listopada Adolf Hitler wydaje oficjalny dokument, a dotyczcy sposobu postpowania wobec ludnoci Polski; do wszystkich wyszych dowdcw wojskowych w swojej armii. Dokument nosi nazw: Sposb postpowania wobec populacji na byych polskich terytoriach, z punktu widzenia kadego. Wyranie jest w nim zaznaczone, e najbardziej wartociowi s przedstawiciele warstwy robotniczej oraz chopskiej. Naukowcy, ksia czyli tzw. inteligencja to w 80%-tach ukryci ydzi i powinno si ich wyeliminowa. Za przykad takiej eksterminacji autor podaje, wyaresztowanie profesorw Uniwersytetu Jagieloskiego w Krakowie i ich likwidacji. Kiedy czytamy zestaw nazwisk tych prominentw nauki, okazuje si e wikszo z nich to ludzie pochodzenia semickiego. Naley wic wycign jednoznaczny wniosek i stwierdzi, e opanowanie Europy, czy te wiata przez Adolfa Hitlera, miao na celu uwolnienie ludzkoci od ydowskiej dominacji. By to jeden z przykadw odwracania lub zatajania faktw przez propagand ydowsk. Autor przytacza nastpny przykad, odwracania faktw historycznych przez t sam propagand. Pod koniec wojny Hitlera z Aliantami, kiedy Alianci organizowali masowe naloty, aby zama nard niemiecki Giertych pisze, e Roosevelt (Rosenfeld) wyda odpowiednie polecenia stwierdzajce, e naley unicestwi nacj germask. Wtedy to zastosowano taktyk nalotw dywanowych na bezbronn ludno cywiln. Przypomnijmy tylko niektre fakty. Podczas nalotu alianckiego na Drezno we wrzeniu 1944 r. zginlo 200,000 tys. mieszkacw, podczas nalotu na Wiesbaden okoo 82,000 tys. na Wrocaw w kocowej fazie wojny, zgi-no okoo 40,000 tys. (przypominam: e miasto to przed II wojn naleao do Niemiec i dopiero ukad w Poczdamie, przyzna je z powrotem Polsce). * * * Osobny rozdzia dotyczy wpyww ydowskich, w rnych wojnach, poczwszy od okresu redniowiecza. W 1290 r. w Anglii dokonano wielu pogromw semickiej rasy. Byli oni tam bezlitonie tpieni, a w konsekwencji niewielka ich liczba zostaa specjalnym dekretem, wydalona z tego kraju. Podobnie byo w Niemczech czy w Szwajcarii gdzie w XIV w. odbyway si masowe czystki tej rasy. W 1648 r. szczeglnie brutalnie eliminowano ydw na Ukrainie. Szwadrony kozackie oczyszczay wioska, po wiosce, dokonujc licznych masakr, na tym narodzie wybranym. Ci ydzi, ktrzy szczeglnie krzywdzili miejscow ludno, byli paleni na stosach, bd krzyowani, jako oprawcy, ktrzy w ten sam sposb postpili z Jezusem. Podobne sceny miay miejsce w XVII w. w wczesnej Litwie. Traktowano ich jako najwiksz zaraz i tpiono bezlitociwie. Natomiast w Polsce ydostwo, cieszyo si ogromnymi przywilejami i miao cakowit swobod dziaania. Tak wic, gdy w wielu krajach europejskich, ydzi byli dyskryminowani i przeladowani, w Polsce przyjmowano ich z otwartymi ramionami. Nie wolno rwnie pomin faktu, a mianowicie: przyjcia okoo 600,000 tys. ydw z Rosji w latach 1919-21. za rzdw J. Pisudskiego. Po przewrocie majowym w 1926 r. wszyscy oni otrzymali polskie - 30 -

obywatelstwo. Koci katolicki, odegra te swoj odpowiedni rol, a mianowicie podczas II wojny wiatowej wielu ydw, znajdowao schronienie na plebaniach, gdzie zamieniano im metryki urodzenia i dawano polsko brzmice nazwiska. J. Giertych pisze: e w Otwocku, Pudach czy w Warszawie w popiechu przerabiano tysice metryk, wydajc inne dokumenty. Dochodzimy do koca II wojny wiatowej i okresu tzw. Pol-ski Ludowej. Kim byli w rzeczywistoci wadcy tego kraju, rze-komo oddani przedstawiciele klasy robotniczej. A oto jedni z nich: Jakub Berman, od 1947 r. zastpca premiera, tzw. (szara eminencja). Urodzony w Warszawie w rodzinie ydowskiej. Jego ojciec by wydawc znanej (ze szczeglnego atakowania innych nacji) syjonistycznej gazety Haint. Brat Adolf, urodzony w 1906 roku, przywdca ydowskich bojwek. Pniej wyemigrowa do Izraela, zosta czonkiem parlamentu tego kra-ju. Do kolekcji dochodzi nastpny, Roman Zambrowski urodzony w 1909 r. w Warszawie, syn rabina. W okresie krwawych rzdw bierutowskich, piastowa on funkcj marszaka Sejmu. Hilary Minc urodzony w 1905 r. w Warszawie, syn bogatego handlowca ydowskiego. Studiowa prawo i ekonomi. Od 1945 r. szef departamentu planowania. Kolejni ydzi: 1) Eugeniusz Szyr urodzony w 1915 r. wicepremier od 1947 r. 2) Artur Starewicz sekretarz Komitetu Centralnego Partii. 3) Zygmunt Modzelewski urodzony w 1900 r. minister spraw zagranicznych, w latach 1947-51, czonek Rady Pastwa. 4) Stanisaw Skrzeszewski urodzony w 1901 r. minister edukacji, ambasador w Paryu i w latach 1951-56 minister spraw zagranicznych. 5) Marian Naszkowski zastpca ministra spraw zagranicznych. 6) Juliusz Katz-Suchy i Henryk Birecki delegaci do ONZ. 7) Stefan Staszewski (Schaff) urodzony w 1913 r. czoowy propagandzista partyjny. 8) Jerzy Borejsza urodzony w 1905 r. czoowy dziennikarz i propagandzista komunistycznej prasy. Najwiksi jednak ydowscy zbrodniarze i oprawcy, znajdowali si w subie bezpieczestwa. Do nich zaliczany: puk. Jzef Raski, pu. Jzef wiato ktry pniej zbieg na zachd, a obecnie mieszka w USA. Dalej, puk. Anatol Feigin i genera Mietkowski. Nie tylko szefowie poszczeglnych departamentw byli semickiego pochodzenia, ale praktycznie 90% caej kadry UB to ydzi. Tysice prawdziwych Polakw, patriotw, zostao w bestialski sposb zlikwidowanych przez tych semickich oprawcw.

"IN DEFENCE OF MY COUNTRY"


___________________

Jdrzej Giertych, Lon-dyn 1981 r.

PLEWY I PERY Afera Lady Parnes W pierwszym zeszycie monumentalnego, a raczej momentalnie monumentalnego wydawnictwa: ydzi w Polsce Odrodzonej (redakcja: dr Schiper, dr Tartakower, radca Hafftka) znajdujemy na samym wstpie wystp prezesa dr Ozjasza Thona. Poniewa dzieo powicone jest spoecznej, gospodarczej, kulturalnej i owiatowej dziaalnoci ydw w Polsce i drukowane na piknym bezdrzewnym papierze, a zapowiada si jako standard work ydostwa polskiego, to pose dr O. Thon koczy swoje przedsowie takim akordem: ydzi polscy ju nieraz nadawali ton w ydostwie wiatowym. Bya chwila, kiedy genjusz narodu ydowskiego doszed wanie do peni rozkwitu w dziedzinie swej specyficznej nauki w Polsce. Mam wraenie, e rozwj wypadkw idzie teraz w tym kierunku, e w Polsce powstanie jeden z gwnych duchowych orodkw ducha ydowskiego. Moe to nie powiedziane ze zniewalajc skromnoci, ale duy procent prawdy w tym jednak jest. Trzeba atoli bardzo uwaa na zesp tych, ktrzy wedle rabbe Thona ton maj nadawa w ydostwie wiata. Niektrzy bowiem prawdopodobnie najbardziej stanowczo do tego nadawania tonu si nie nadaj, przynajmniej obecnie, to jest w teraniejszej teraniejszoci. Moe bd nadawali si w przyszoci, w tej przyszoci fantastycznej, o ktrej dr Gerszon Lewin mwi, e gdy narody przekuj miecze na lemiesze, bdzie mieszka wilk z baranem, a lampart z kolciem bdzie lea, w te oto bogosawione czasy zniesione bd wszelkie wita z wyjtkiem Hamana, wita zwycienia, gdy nowych Hamanw wtedy nawet nie zabraknie Ot i Hamanw mogoby w tej utopijnej, idyllicznej, szczsnej przyszoci nawet zabrakn (wbrew wrbie dr G. Lewina), gdyby wanie nie ci liczni Lewinowie i synowie z pokolenia Lewi, ktrzy w zbyt duym procencie tak moralnoci, jak i mentalnoci swoj - 31 -

wanie nie nadaj si do nadawania w ydostwie wiata tego tonu, o ktrym mwi rabbi Thon. Teraz wieutko o dwch takich Lewinach byo duo detali w prasie zagranicznej, swojskiej. Jeden to ten doktor (praw?), Izaak Lewin, zbiegy bankier berliski, ktry klientw ocygani na 5 milionw marek, poczem zbieg do Rio de Janeiro, a potem wypyn jako profesor ekonomii pod nazwiskiem Norman na katedrze uniwersyteckiej w Cambridge pod Bostonem; przedtem oczywicie sfaszowa dokumenty i dyplomy i to katolickiego uniwersytetu we Fryburgu. Dzielny Lewi zosta aresztowany podczas wykadu o sytuacji gospodarczej w pa-stwach poudniowej Ameryki. Do duo znowu gadania i pisaniny bywao ostatnio o innym Lewinie, naszym swojskim, rodzimym Mojeszu, pochodzcym z Miska. Ten znowu zrobi majtek szybko, poczem zaj si organizowaniem grupy sanatorw, ktrzy mieli sanowa interesy pana Pless", jak pisuj ydki w Poranniaku. Stanowczo nie nadawa si do nadawania tonu w Gdasku obywatel Aron Noiman, ktry wraz z Mendl Merin zdoa, jak dotychczas ustalono, sze dziewczt z Piotrkowskiego wy-wie do lupanarw w Buenos Aires, za co wieo aresztowan. Jeszcze mniej mody p. Chaskiel Lindenbaum, ktry rodzonej rodzicielce swojej Rywce Lindenbaum, zwanej seniork strczy-cielek, pomaga w procederze zbierania ywego towaru ludzkiego do salonw przy ulicach Piwnej i Woyskiej. Oczywicie tego Lindenbauma nie naley miesza z innym Lindenbaumem, ktry zwia nag mierci", zostawiajc moc wierzycieli, przedtem pracowa kilka lat w brany filmowej, a by do tego stopnia czonkiem ydowskiej loy wolnomularskiej Bnai Brith, e ta loa obja na siebie misj mediatorsk z wierzycielami Nie nadawaaby si do nadawania tonu w Europie dua banda, dla ktrej zboczony malarz Czarnecki faszowa artystycznie ligitymacje, a to obligacje premiowej poyczki budowlanej, losy loterii pastwowej itp., a ktrych to falsyfikatw kolportaem zajmowali si pp. Abram Leipzygier, Leiba Rabinowicz, Szlama Chumek, Spajzman, Mordka Rapp i ich familje, obecnie wszyscy za krat. Z faszyw legitymacj radcy mini-sterialnego M. Librowicza aresztowano znw sleepingowego midzynarodowego dziaacza p. Rosenbauma. Rwnie dalej nie nadaje si do nadawania tonu w Europie dua organizacja szmuglerw niemieckich haftw i koronek z Drezna i Bremy z panami Szmulem Pryncem (sic), Prendkiem, Blochem, i Kottem na czele, ktr sd okrgowy w Kaliszu ska-za nie w penym komplecie na dwa lata kryminau, poczem sd apelacyjny na razie uniewinni, a do wznowienia dalszych szmuglerskich poczyna i wyczynw. Czy dalej nadaj si do nadawania tonu ydostwu wiatowemu panowie Henoch Stajn et Comp., oraz bracia Silberman, waciciele firm Soplica (sic), i Polonia, i Polonez (sic) przy ul. Senatorskiej, ktrzy jako rzetelny Vermouth Cinzano z Turynu sprzedawali przez dugie czasy jakie wistwo z jabek i cukru, podrabiajc etykiety? Z dziennikarskiego wiata znw nie nadawaby si na nadawanie tonu w Europie kolega Cederbaum z Wilna, ktry nawizywa stosunki z modemi dziewczynami, dawa im dobrze patne posady w Gdasku, aresztowany zosta jako pozostajcy w kontakcie z handlarzami ywym towarem w Gdasku. Nie bardzo to si tak znowu spisa kolega Machonbaum, pseudo-nim Machon (dlaczego nie MacMahon?), zaoyciel pierwszej mocarstwowej szkoy reporterw w Palais Wertheim (Aleje Ujazdowskie), w ktrej wedle nakrelonego planu 700 kandydatw, pacc rocznie 700 zotych miao po 700 dniach z gotowymi dyplomami zaj wszystkie 700 miejsc wolnych w prasie, zarabiajc 700 zotych, gdyby nie fatalna interwencja wadz, ktre pooyy cik do na ramieniu lekkiego p. Machonbauma! Jak widzimy z tego krtkiego przegldu jednego tygodnia styczniowego w Polsce roku 1932, wszyscy ci wspobywatele to byli ludzie, ktrzy zbyt przejli si talmudyczn wspominan wielokrotnie w dziele Nachalnika a maksym brzmic: Gazet kusy muter, co znaczy: grabi gojim jest dozwolone. Natomiast cakiem zlekcewayli sobie ci panowie rodacy Zasady Religijne pana Kopelmana (nauczyciela szk handlowych w Warszawie), gdzie wyranie przecie w komentarzu do 8 przykazania czytamy: sme przykazanie zakazuje nam przywaszczania sobie cudzej wasnoci jakimkolwiek bd sposobem. Powinnimy te wstrzymywa si od oszustwa, podstpu, udzenia, kamstwa, lichwy, faszywej wagi i miary. A wic jednak: wstrzymywa si! Tymczasem nie zdoaa si wstrzyma od tego pewna dama polska, ktrej nazwisko zdradzia wiedeska Arbeiter-Zeitung z 20 grudnia 1932 r., a o ktrej cay artyku p.t. Habe die Ehre, nie wymieniajc nazwiska (wyznania rasy), da w ydowskiej Weltbuhne berliski p. Paul Elbogen, piszc tylko stale: die Frau des

polnischen Attaches

Lady Marjanna Parnes, jadc z Wiednia do Czechosowacji szmuglowaa na sobie: 198 szylingw austriackich, 2,800 frankw szwajcarskich, 680 dolarw, 700 guldenw holenderskich, 14 dolarw kanadyjskich, 24 funtw angielskich etc. Lady Marjanna Parnes staraa si na stacji granicznej Gmund przy rewizji przekupi urzdniczkgojk sum 1.000 szylingw austriackich. Lady Parnes zostaa aresztowana. M Lady Parnes, dugoletni szef wydziau prasowego przy polskim poselstwie w Wiedniu zosta wydalony ze suby. Paul Elbogen powica cay artyku cnocie i hartowi urzdniczki proletarjuszki z urzdu celnego w Gmund. M Lady Parnes, tempore belli, by najzajadlejszym oszczerc narodowego obozu i Komitetu w Szwajcarji. W nagrod za to ndzny skryba zosta podpor poselstwa przy Siehmanie (Szarotka) i przy Baderze (kreacja Radziwiw). Czy rabbi dr Ozjasz Thon obstaje nadal przy swojej tezie o nadawaniu tonu ydostwu wiatowemu? - 32 -

Moryce w

St. Moritz.

Miesic temu przyniosa prasa wiadomo, e baron Leopold Popper w Wiedniu kupi zbroj polskiego krla Jagiey" za 60,000 tys. dolarw i umieci j w swoim zamku Unterberg, pod Wiedniem. Przyszy potem szczegy przeoczone przez nasz pras. W wiedeskim sdzie egzekucyjnym odbya si licytacja tej zbroi, pochodzcej z XVI wieku, roboty synnych patnerzy norymberskich Seitenhofa i Hopnera. Zbroj znaleziono na jednym z zamkw, czy dworw litewskich w roku 1928 i naby j wiedeski handlarz staroytnoci Dornheim na spk z baronem Popperem (mem piewaczki Jeritzy). Rzeczoznawcy wiedescy ocenili j na 15,000 tys. szylingw austriackich, amatorska suma do 30,000 tys. szylingw. Midzy wacicielami zbroi doszo do procesu cywilnego i do licytacji udziau antykwarjusza Dornheima. Zbroj naby na wyczn wasno baron Popper za 28,750 tys. szylingw. Wreszcie okazao si, e zbroja ta z krlem Jagie nie ma nic wsplnego, ale moe by zbroj ktrego z krlw polskich. W zamku Poppera, Unterberg, uchodzi bdzie oczywicie za zbroj W. Jagiey S zatem jeszcze w erze kryzysu w Europie bogacze! W dzisiejszych czasach dawa takie sumy za objekt dla dekoracji zamku, na to sobie aden inny kolekcjonista prywatny, aden Karol Lanckoroski ani adne muzeum polskie pozwoliby nie mogo. A baron Popper moe. A poniewa Poppery s z Galicji, wic na przekr czy dla upokorzenia polskich magnatw (ma gnaty) zbroja krla polskiego bdzie ozdabiaa zamek Popperw w Unterberg. Pokazuje si wic, e Poppery musz jeszcze rozporzdza olbrzymimi funduszami, jeeli sobie na takie arcyluksusy pozwalaj w obecnych czasach. A na co sobie pozwoli znw mog ci dawni waciciele Popperowskiej zbroi, panowie z zamkw i dworw litewskich? O tem nas informuje nie aden antagonista Popperw i innych baronw, a wanie wrg wszelkiej aktywnej judofobji pose Mackiewicz z Wilna, jak wiadomo do czsto zabawnie wy-mylajcy na Endecj: e we dworach spdza si wieczory przy kominkowym ogniu dla oszczdnoci nafty, to nasuwa te romantyczne wspomnienia czasw wojennych powieci Dickensa lecz to, e w tyche dworach, miso pojawia si na stole tylko wwczas, gdy ktry z domowych myliwych ubije zajca czy cietrzewia, gdy wieprze, cielta i ptactwo musz by sprzedane na opacenie podatkw to ju zalatuje er jaskiniow. Ale i tu nastanie wkrtce nowa faza, bo mao kto jest jeszcze w stanie opaca pozwolenie na bro i inne, zwizane z tym dokumentem; wic pozostan dwie tylko ewentualnoci: albo zastawia na zwierzyn, za przykadem wiejskich ssiadw, sida, albo ywi si korzonkami i miodem lenym, jako e szaraczy u nas nie ma... Rnica zatem w standard of life jest wielka. Tam, wiedeski baron kupuje sobie zbroj muzealn z litewskiego dworu, a tu wilescy panowie znw z dworw po prostu nie maj na naft i yj w ciemnociach. Oczywicie o jakim wyjedzie za-granic nie moe by mowy. Dawniej sobie wyjedano na Jasny Brzeg, schorowani do Mentony, na Semmering, do Chamonix, do Davos, do Saint-Moritz. Teraz wszdzie w tych miejscowociach same Poppery i Moryce. Niby to i u nich pauperyzacja, a jednak wszdzie Poppery. W Zakopanem kilka tysicy Popperw. W Krynicy Poppery. Wsplna korespondentka Naszego Przegldu i Polski Zbrojnej (sic!) M. C. pisze z Saint-Moritz list o tamtejszych Popperach, Citroenach, Rotschildach. Przysyaj stamtd kilka numerw pisma La Vogue z kurlistami i w istocie; same Poppery. Numer gazetki z Nicei; same Poppery. No, wic tedy nie musi by taka bryndza w narodzie semickim, skoro sobie mog pozwala na szampana i ostrygi, na bobsleigi i na hotele paace w Alpach, no i wogle na pobyt w zimowych salonach Europy. Czyby wic prawd byo, co w Starym Testamencie czytamy o starych czasach: Tedy synowie Izraelscy

uczynili wedug rozkazu Mojeszowego i wypoyczyli u Egipcjan naczynia srebrnego i naczynia zotego i szat. A Pan da ludowi w oczach Egipcjanw, e im poyczyli; tedy zupili Egipt ? Tedy ze
zupionego Egiptu i Egipcjan yj sobie Moryce w Saint-Moritz. Ale skar-y, to si skar i na nas skar i lamentuj przed caym wiatem bez przestanku. W ydowskim paszkwilu na Polsk, ktrym w styczniu zasypali Ameryk, to jest w Emila Lengyela: Wrzcy kocio, Polska i jej mniejszoci (The Cauldron Bolls - Poland and its minorities, w 1933 r.) czyta si: W obecnych warunkach ydzi w Polsce prawie bezsilni, sytuacja za ich ledwie nie beznadziejna.

Rne komisje oficjalne niezbyt gorliwe zdaj do znalezienia realnego rozwizania trudnoci ydowskich. ydzi w Polsce s zbyt zmczeni, zbyt pogreni w letargu i apatii, aby mogli cokolwiek uczyni.
e sytuacja jest cika szczeglnie dla ydostwa maomia-steczkowego, o tym czytamy i w Romana Dmowskiego ksice wiat powojenny i Polska. Pose dr Rotenstreich na podstawie ogoszonego przez Gwny Urzd Statystyczny sprawozdania przedsibiorstw handlo-wych w Polsce wykaza, e w porwnaniu z r. 1928 wykupiono w r. 1932 mniej o 121,000 wiadectw przemysowych, czyli e tylu kupcw zlikwidowao swe warsztaty pracy i przeszo na luftmenszw lub nawet do lumpenproletarjatu. Pose Rotenstreich liczy, e razem z rodzinami okoo 600 tys. zostao zdeklasowanych, razem z rzemiosem: milion 400 tys. nie zarabia na utrzymanie, czyli 43% bezrobotnych. Zapomina tylko pose Rotenstreich w swoim artykule (bolesne cyfry), e wrd tych, co w r. 1932 nie wykupili przemysowych - 33 -

wiadectw... moe jednak bd co bd jest chrzecijan, kilku Bardzo racjonalnie wynajduj przyczyny pauperyzacji ydowskiej dr Weitzman i pose Grunbaum w brakach rynkw rosyjskich i chiskich, przyczem dr. Weitzman wyranie zaznacza, e: Nastpio to wskutek automatycznych procesw, a bynajmniej nie na tle judofobii. Gdyby bramy imigracyjne byy otwar-te, ruszyaby stamtd olbrzymia fala emigracji ydowskiej Za pose Grunbaum (15.1. Haint) wyranie konstatuje: Musi si doj do smutnego wniosku, dua liczba ydw w Polsce nie ma i nie bdzie miaa moliwoci istnienia. Przychodzimy przeto do drugiego wniosku, ydowska emigracja z Polski jest czynnikiem konstrukcyjnym w yciu polskich ydw. Bd co bd jednake w walce z upiorem pauperyzacji ydostwo polskie doznaje duej pomocy z wewntrz i z zewntrz. Nawet dr Bernard Kahn, delegat z Ameryki w zoonym w Nowym Jorku referacie zaznaczy, e: Rzd polski udziela pewnych kredytw spdzielniom ydowskim i asygnuje subwencje na rzecz instytucji spoecznych i w bardzo maej mierze rwnie na rzecz instytucji kulturalnych. ydzi polscy rozbudowali ogromn sie bankw spdzielczych (458) i kas bezprocentowych (174,000 czonkw) z rocznym obrotem 132 milionw. Banki te korzystaj z kredytw amerykaskiego J.D.C, A.J.R. (American Joint Reconstruction Foundation) i Jewisch Colonisation Association. Od rzdu Bank Zwizkw Rzemielniczych i Bank Ludowy ydowski (160,000 czonkw) otrzymay kredyty: 35 milionw zotych. W okrgu Grodna, Brzecia i Piska w rce ydowskie przeszo 25,000 hektarw ziemi. Wikszej wasnoci ju jest w rkach ydowskich 163,000 hektarw. Wasnoci miejskiej maj ydzi 12%. Uposaenie rabinw ydowskich nietknite. W radach nadzorczych na Grnym lsku pp. dr. H. Askenazy, A. Falter, A. Golklang, E. Landau etc. W Gdyni rzdz. I jeszcze trafiaj si czasem cakiem brylantowe geszefty na kresach (skd zbroja Jagiey ), jak o tem czytamy w Sowie: Skromny kupiec z Dubna, pan Szloma Elbert mia kapitalnego nosa i skupowa chmiel ca par.

Pacc po 4 z. za pud naby 15,000 tys. pudw. Obecnie cena dosza do 115 z. za pud, jeli Ameryka okae si bardzo spragniona dobrego piwa, to chmiel jeszcze podroeje. Mdrala Elbert, genjusz z Dubna, zarobi ju milion 665 tys. zotych.
W intendenturze te s wyranie preferowani tacy jak krociowy Stern dostawca marmelady W sprawozdaniu danem przez dr. B. Kahna w Nowym Jorku czytao si wyranie: Zaznaczy naley, e fala ekscesw antyydowskich, jaka ostatnio przesza przez kraj, bezporednio nie wyrzdzia wikszych strat gospodarczych ludnoci ydowskiej. Nie jest wic tak le, jak lamentuj i skar na nas przed wiatem. Bd co bd 7,500 tys. ydowskich modziecw z Polski moe sobie pozwoli na studjowanie na wyszych uczelniach zagranicznych! 7,500 tys. przyszej elity rzdzcej! Bd co bd judancingi w stolicy pene Popperw, kawiarnie: Poppery, Derby wzi ko ze stajni... Poppera... najpikniejszy premjowany samochd w stolicy... Apfelbaumw, zbroj Jagiey kupi Popper. W Saint-Moritz krl sezonu: Moryc Popper Plewy i Pery Adolf Nowaczyski, Warszawa 1934 ___________________ O PRZYCZYNACH SZKODLIWOCI YDW A TAKE O RODKACH ZAPOBIEGANIA Przestroga Stanisawa Staszica z roku 1790

Do przyczyn wielkich nieszcz narodu polskiego, nale bezprzecznie ydzi. Niebaczni przodkowie nasi nie zwaali na postp cywilizacji Europy, ani uytkowali z dowiadcze innych narodw. Kiedy ludy europejskie wychodzc z feudalizmu, ustalay u siebie dziedzictwo tronw, oni wtedy dziedzictwo korony od niepamitnych czasw w Polsce ustanowione, wstrzsnli i osa-bili, nie przestajc tego istotnego punktu jednoci spoecze-stwa dalej osabia i burzy. Kiedy w Europie gotowe wojska staway si jedyn obron trwaoci pastwa, kiedy w czasach Ludwika XIV, i Fryderyka II ju nie potnia wzrost staych wojsk, w Polsce wojsko z w-czesnych najwiksze, najbitniejsze i laurami zwycistw okryte, zwinito pod Augustem II. Kiedy ydw, jak zaraz niszczc postp cywilizacji narodw, wypdzano z Hiszpani, z Francji, z Niemiec i z innych krajw Europy, a pod kar mierci jako wy-jtych spod wszelkiego prawa, nie wpuszczano do Moskwy, wte-dy Polacy otworzyli im granice, dali przytuek i wiksz swobod ni rodowitym mieszczanom i rolnikom. Dwa pierwsze bdy przywiody nasz nard do upadku i podziau. W tym nieszczciu jeszcze bymy przez owiecenie, przez cywilizacj mogli wznie si i ratowa, lecz bd trzeci - ydzi byli zaraz wewntrz, zaraz cigle polityczne ciao osa-biajc i ndzniejc. Chociaby nawet to ciao nie byo podzielone, chociaby po podziale znowu zjednoczone zostao, przecie z t wewntrzn skaz nigdy nie moe nabra waciwych sobie si, ani - 34 -

czerstwoci, musi na zawsze by tylko sabym i wyndzniaym. ydzi rozsypani po caej Polsce, wszdzie ze swym duchem wycznoci, z naszym ludem pomieszani, tylko zaplugawiaj cay nard, zaplugawiaj cay kraj, a zmieniajc go w kraj ydowski, wystawiajc w Europie na pomiewisko i wzgard. ydzi w innych narodach Europy, ktrzy swoj szkodliwoci zmusili do gwatownych przeciw nim rodkw, nie zajmowali si tam szynkiem wszystkich trunkw. Zajmowali si czci, tylko kupczeniem wina. Jaka ju w tym samym rnica w stosunkach szkodliwoci tamtych do szkodliwoci ydw naszych ! Inne trunki: wino, piwo s agodniejsze, s najmniej szkodliwe, nie uatwiaj sposobw do oszukastwa, do bezkar-nego uytkowania z oszukanych. Te trunki tylko w wielkiej ilo-ci naruszaj i burz porzdek w organizacji ludzkiej; mieszaj wadze umysowe. W zwizku z tym, ydzi u nas najmniej do takich trunkw si bior, owszem s niesprzyjajcymi piwu, od ktrego uytkowania usilnie nasz lud odmawiaj i odwodz; piwa za na szynk im wstawiane, umylnie psuj trzymaniem ich w nieczystoci, aby od tego napoju lud si odraa. Przeciwnie gorzaka, w maej mierze czyni niezwoczne skutki na ciele i duszy czowieka; obezwadnia pierwsze, a miesza dziaa-nie drugiej. Gorzaczany alkohol uderza szczeglnie w nerwy i organizacj umysow, odbiera jej wadz zastanawiania si, pamici, rozwagi i caej wadzy nad naszym ciaem. W takim stanie naszego rolnika, postawiwszy samowadno szynkarza, otwiera wocianina kiesze ydowskiemu sumieniu, ktre oszukastw i krzywd czowieka obcego, czowieka przez niego bawochwalc nazwanego, bynajmniej ydowi nie wyrzuca, ani tak niegodziwego czynu nie gani. W takim stanie robi u nas yd z rolnikiem swoje rachunki, czyni z nim umowy, zapisuje po drzwiach i po cianach tego nieszczliwego, dugw cyrografy, a tak obiera go z jego wszelkich gospodarczych zapasw. Druga, jeszcze wiksza, a gorzakom szczeglnie waciwa, jest szkodliwo nadawania uywajcym jej z przebran miar niezbdnego do niej naogu, ktry nie tylko dusi dziaalno wadz umysowych, czy gwatownie je burzy, albo nagle usypia, a w kocu cae ciao obezwadnia; ale ma jeszcze ten wyskok szczegln sobie waciw moc, wraenia z czasem w niepokonanej, ludzkiej organizacji, najgwatowniejszej dzy aknienia tego trunku, dzy bardziej natarczywej, anieli wrodzona -dza potrzeb ywnoci; owszem, okazuje si z dowiadczenia, i raz nabytej dzy gorzaki ustpuje wszelka inna potrzeba na-turalna, a do zniszczenia caego organizmu. Tak to dz nawyku do gorzaki przyparty nasz nieszcz-liwy wocian, ostatni snopek z pola, ostatnie ciele z obory wyprowadza; a gospodyni ostatni kur, ostatni gar mki z komory do ydw wyciga. Jake rzd w kraju rolniczym, rzd, ktrego gwnym celem jest polepszenie stanu wocian, moe zostawi i oddawa ydom tak niebezpieczny trunek, ktrego szynk w rku niesumiennych ludzi uatwia tyle oszukastwa sposobw i rozwija tylu zatruwania skutkw...? Myliby si, kto powie, e rwnie w rku innych szynkarzy ten trunek niebezpieczny i szkodliwy bdzie dla wocian. Dowiadczenie w caej Polsce takiemu twierdzeniu zaprzecza. Wszdzie okazao si, i z karczem, skoro ydom zostay zabrane, znacznie zmniejszyy si dochody; poow mniej gorzaki sprzedano. Wszyscy ju z przekonania wiemy, e naduycia w szynkowaniu tym trunkiem przez ydw, doprowadzone zostay w Polsce do najwyszego stopnia; one s jedyn naszych ydw na-uk i przemysem. Wszystkie rodki do dojcia w tym zamiarze, s przez nich uywane; namowy, podstpy, proby, groby, nawet mioci wasnej kieszeni, wreszcie wszelkie do tego trunku zudzenia nie tylko ojcw i matek, ale z najmodszych dzieci wieniaczych. W oskareniu ich o ten wystpek przeciw krajowi skada wiadectwa caa publiczno; wiadcz przeciw ydom przesane w roku 1814 ze wszystkich powiatw pisma, skoro do Polakw dosza wiadomo o dobroczynnych zamiarach cesarza. wiadkami tu, w tym zarzucie przeciw ydom, staj wszyscy Krlestwa Polskiego waciciele w podanych probach przez de-putowanych. Czy byo kiedy jakie naduycie, z tak udowodnion, okazan win? Tu staj tysice wiadkw, wiadkw niepodejrzanych, ktrzy wszyscy mwic prawd, przeciwko wa-snemu dobru swoje zeznania czyni; wszyscy bowiem przez odebranie ydom szynku wiedz, e mniej ni poow propinacyjnego dochodu mie bd. Rzd za wszystko to ze, krajowi tak oczywicie szkodliwe, tak uroczycie wypowiedziane, zostawiajc je duej, nie podej-mujc przeciw niemu rodkw skutecznych, stawaby si odpowiedzialnym ojczynie i Bogu.Tak ydzi niwecz w polskich ludziach kady najmniejszy, rozpoczynajcy si zalek przemysu. Std pochodzi, e sami czsto dziwimy si nad odrtwia nieczuoci polskiego ludu, ktry nie zabiera si do przemysu i do handlu. Tak wszystkie obfitsze, pierwotne w towarzystwie ydzi opanowawszy ywioy przemysu, nigdy z zebranych z nich poytkw nie wypuszczaj dla tego towarzystwa w dalszym postpie uytecznego owocu. Tak ydzi caego wewntrznego ruchu stawszy si panami, tam go w samym rodku niszcz, gdzie z niego wanie miaa si rozwija najzamoniejsza i najpikniejsza cz cywilizacji. Zagarnwszy w swoje rce cay bieg pienidzy i innych te pienidze, wystawiajcych papierw i znakw, sami ich nie obracaj, ani innym nie pozwol uy na wzbogacenie, na budowanie miast i wsi, na zaprowadzenie wielkich w kraju fabryk i rkodzie; na wystawienie w zamiarze wzbogacenia i upikszenia kraju kosztownych gmachw, na zakadanie rozmaitych, poytecznych instytucji, na tworzenie pracowitych i rozwijajcych si towarzystw, na szukanie nowych ku uytkowi oglnemu wynalazkw, na podejmowanie wielkich przedsiwzi w robotach publicznych, dla wsparcia rzdowych planw, dla uatwienia rzdowych usiowa w zakadaniu drg i kanaw, w ulepszaniu rzek, w budowaniu statkw do eglugi, w udoskonaleniu rolnictwa przez przemian ziem nieuytych, w yzne role. - 35 -

Tych wszystkich owocw, ktre gdzie ydw nie ma, wydaje wrd siebie ta klasa, ktra obejmuje szcztkowe rda handlu i przemysu, rda zaczynajcego si krajowego bogactwa i zamonoci, tych wszystkich owocw nard, gdzie wymienione rda zostaj w rkach ydw, nard nie okae nigdy; zamonoci, bogactwa, swobody swoich wsi i miast nie ujrzy nigdy ! Z ydw nie wychodzi ju nic dalej, tylko jeszcze szynkarze, przekupnicy, przemytnicy, wekslarze, bankierzy, maklerzy, lichwiarze, faktorzy, ktrzy wielki acuch kontrabandystw utrzymujc, zakazane, albo na komorach nieopacone obce towary wprowadzajc, krajowe fabryki i rkodzielnie niszcz. Ten nieszczsny szereg ydowskiego pasoytnictwa koczy si wreszcie, albo na przeksztach, co ju ma by z ydw zarodem dla kraju najlepszym, albo na bankrutach, ktrzy zabrane z oszukastwa majtki powierzaj na hazard, po rozproszonych po wiecie synach pod zmienionymi nazwiskami. Ju od kilku wiekw ci przybysze wrd naszego narodu gnied si, dzierc cigle te szcztkowe przemysu i zyskw rda. Gdzie s po nich w caym kraju najmniejsze lady jakiego zabytku, gmachw, zakadw, instytucji, wynalazkw? Wszdzie na naszej ziemi rozciga si za nimi tylko nieczysto, ubstwo, ndza, zgnilizna i zaraza, coraz gbiej nasz nieszczliwy nard niszczca za to, e on jeden dla tych wiata wygnacw by ludzkim, by dobroczynnym. My, przez szczeglnie, powszechn w naszym narodzie tolerancj szanujemy ich, ich wzgldem nas nietolerancj, ich obra-ajce nas zwyczaje nie dotykania si ich jada, ich naczy; a oni bez wszelkiego wzajemnego wzgldu wszystkich uywaj sposobw wciskania si do naszych miejsc religijnych, szczeglnie przez nas wiconych. Ju nawet Czstochowa, miejsce w religii naszej, tak od caego ludu szanowane, miejsce od tylu wiekw jedynie w Krlestwie Polskim uwicone, przez wszystkich krlw polskich, od wolnoci zamieszkania ydw wyjte, od pitnastu lat ju w Czstochowie 60 rodzin ydowskich osiado. Warszawa, stolica krlw polskich, od swego zaoenia nigdy u siebie ydw nie miaa. Jeszcze za czasw sejmu konstytucyjnego tu stae zamieszkanie wolne im nie byo; lat dwadziecia ledwo mija, a ju i ta stolica narodu polskiego, wicej jak czwart cz w swojej ludnoci mieci ydw. Przeciw tak nadzwyczajnie rosncej ludnoci, ydw w stosunku do Polakw, trzeba rodkw szybkich, tgich i staych. Obojtno, ulego, staego postanowienia niemcca powolno zego nie wstrzyma, nie poprawi, ani nawet nie zmierzy. Postp zego jest wielki, niebezpieczestwo wielkie; przeciw niemu trzeba rodkw wielkich. Najwiksza dla ydw powolno i pewne do nabycia obywatelstwa drogi, byy im wskazane i uatwione w systemie zeszych rzdw Ksistwa Warszawskiego. C z tego ksistwo zyskao? Oto stao si caego ydostwa stekiem. C std polskim miastom, c przybyo naszej przemysowej klasie? Wiksze przeszkody, wiksze zniszczenie, a w kraju zlaa si zewszd tuszcza samych prniakw, wczgw, nowych szynkarzy, lichwiarzy, szpiegw, wekslarzy, machlerw, faktorw, tych ostatnich, ludzi najnikczemniejszych, ktrych porednictwem wszystkie cudzoziemcw, zepsucia i wszystkich nieprawych czynw, nieuczciwych sprzeday przechodziy do naszego dotd najmniej skaonego ludu; przechodziy do naszych, co dotd w kraju polskim jeszcze znanym nie byo, do naszych oficjalistw. Jakie mog by rodki do wyratowania kraju od zego, ktre tak nagle wrd nas wzrasta? Jakie sposoby do zapobiegania niebezpieczestwu, ktre z czasem caemu narodowi zagraa? Naley pogbi i rozpozna gruntownie w samym rodzie ydowskim przyczyny tej jego szkodliwoci. Trzeba prosto w te przyczyny uderzy, trzeba je zniweczy, albo tak obezwadni, aeby giny lub bezwadnymi staway si ich skutki. Wszystkie zego przyczyny znajduj si w systematycznej tego ludu od innych narodw wycznoci, w jego stosunkach religijnych, moralnych, cywilnych, politycznych, a wszystkich pozorem religii okrytych. Wyczno ich religii potpia nas jako nard bawochwalczy: nauka religii pod kltw zakazuje wszelkich z bawochwalcami rodzinnych i cywilnych zwizkw, zabrania z narodem bawochwalskim maestw; wy-stpnym czyni wsplne z nami uywanie ywnoci. Dotknicie nawet przez nas naczy uywanych do potrzeb ydowskich, jest oznaczone religijn kltw. Takich naczy uywanie jest religijnym wystpkiem. Ta ich nauka religijna i moralna zakazuje pod kltw, ydom cig, uyteczn, pracowit sub u osb bawochwalczego narodu; pozwala im z niego wszystkie zyski cign, ale dla niego pracowa, dla niego by uytecz-nym zabrania; pozwala po takich ludw ziemi si rozchodzi, rozpociera si i dla siebie zabiera, ale kltw miota na yda, ktry by takiemu ludowi suy, albo si pracowitych, rolniczych robt dla niego podejmowa. Std pochodzi, e lud ydowski ju przez tyle wiekw pomiesza si z naszym ludem, rozpostar si po caym naszym narodzie i nie byo jeszcze y-da, ktry by cig, pracowit sub w domu jakiego gospodarza Polaka bd u rolnika, bd u rzemielnika, albo ziemianina przyj. Przeciwnie, ju krocie Polakw ydom suy, dla poytku ydw cikie prace w subie ich ponosz, dla ydw dzienn paszczyzn, nocn stre odrabiaj. My przez owiecenie, przez tolerancj, przez cywilizacj ju zmienilimy si wzgldem ydw do tego stopnia, e obcujc z nimi przez dotkliwo nie ukazania im jakich uprzedze wzgl-dem religii, wzgldem ich zabobonnoci, nazywamy ich starozakonnymi synami Izraela, ludem wyznania mojeszowego; oni za zacici w fanatyzmie, w - 36 -

zasadach swojej nietolerancji i nie-nawici zaprzysionej przez Cherim, skrycie przeciw ludom obcym wrd siebie ich goszczcym, cigle, jednostajnie nazywa-j nas bawochwalcami w swoich ksigach, w swoich modlitwach. Ucz swoje dzieci w swoich szkoach, e my nie wierzymy w Boga, e jestemy narodem barbarzyskim. W ogle ucz swe dzieci ju od maego nienawici do narodw nieydowskich, jak te e s narodem przez Boga wybranem i narodem krlewskim! Nasi ojcowie zwali ich prostym sowem, yd niewierny, my przez skutek naszego wieku cywilizacji wystrzegamy si dla nie wyrzdzania im przykroci, nazwa ich prosto ydami; a nasze posplstwo ju ich nawet wapanuje. Oni za, tak jak ich najdawniejsi przodkowie zwali Chananejczykw, tym samym sowem w swoich pismach, w swoich religijnych naukach i ksigach nazywaj nas goj, tj. poganin, bawochwalca. Jest to wic sekretna korporacja, tajemniczy szataski zakon, jest to zwizek z wszystkimi dotd znanymi, i organizowany najdoskonalej, przez to niebezpieczny; on jest w najistotniejszych czciach, podkopuje narody i rzdy, a razem z wasnego ukadu pokrywa si najwysz wzgard. Tak zasoniony, broni zego, spokojnie i skutecznie. Ta przemylanie uoo-na wzgldem siebie powszechna pogarda, usuwa z niego ca uwag narodw i rzdw, chocia te, tak podejrzliwymi s wzgldem wszelkich innych korporacji, klubw, zakonw czy innych organizacji. Przecie te sekretne zwizki maj przynajmniej jakikolwiek w czci na widoku uytek narodowy. Przeciwnie, zwizek ydowski dy we wszystkim do uszkodzenia i do niszczenia gocinnego narodu, ma wszystkie niepodlegej udzielnoci charaktery, ma skryte rzdy, udzielne obrady, publiczne zjazdy, stanowi i rozkada podatki, utrzymuje swoj szczego-w i najwysz rachunkowo; wszystkie swoje akta spisuje w nie zrozumiaym jzyku; ma nadto najtsz, teokratyzmem uwicon wadz wykonawcz i wyczne sdownictwo. Wszdzie postpowania jego s na wszystko czujne, spryste; wszdzie jego urzdzenia tajemne i nieprzerwanie udaremniaj zamiary rzdu krajowego i odejmowa wszelkie zyski narodom, bawochwalcami zwanymi. Owszem jedynie wedug swoich widokw z kadym jego nie-przyjacielem i przyjacielem rwno si wie. Inne zakony, kluby, musz ostronie w tysicach osb szuka i upatrywa, ko-go by im si do zwizku zacign udao; ydzi im wicej dzieci mno, tym liczniejszych maj zwolennikw. Tamci z bojani, zacigajcemu si powierzaj sekret, drc by nie by zdrajc; ci z pierwszym dzieci niemowlt uczuciem zwizku sekret wpajaj w ich serca, a z pierwszym rozwijaniem si zmysw, wdraaj go w ich rozumu wadz. Tamci od zwizkowych maj tylko na sekret dane sowo, albo uczynione luby, ci wzrosych w fanatyzmie jeszcze ten sekret zaklinaj przez najstraszniejszy Cherim. Taka korporacja, taki lud przez zwizek tajemny wycznie stowarzyszony z tak zastraszajc prdkoci, cigajcy do Krlestwa Polskiego, moe atwo doj do szstej i do czwartej czci ludnoci krajowej. W ten czas, on, nie owiecony, cywilizowa si nie chccy; fanatyzmem przeciw bawochwalcom ustawicznie elektryzowany, dla swoich naczelnych pod imieniem starszyzny chowajc lepe posuszestwo; ze swoimi zwizkami w caym wiecie prowadzc pimiennie porozumienia, a w swoim rku ca krajow gotowizn majc, gdy za uyciem pod pozorem filantropii sobie wrd mas coraz wicej zwolennikw namnoy, gdy praw politycznych uzyska, gdy z dzisiejszej wzgardy otrznie si, a wic ju ukazujcego si zuchwalstwa poczuje, czy nie naleaoby si w kocu lka odnowienia scen wyprawionych pod przewodnictwem Adrejassa w Egipcie, albo pod spraw Barkogueba w Syrii? Oto gwniejsze przyczyny w ydach, szkodzenia innym narodom. To niebezpieczestwo dla Polakw jest najgroniejsze, bo dla Polakw z samym czasem naocznie i niezmiernie ronie. Na tak uporczyw przez tajemny zwizek, przez Cherim, w religii, w moralnoci, we wszystkich stosunkach cywilnych i politycznych zaprzysig ydw wyczno, nie ma innego sposobu, tylko uycie wzajemnej przeciw nim wycznoci fizycznej. Albo wydali z kraju, czego uyy inne narody, a czego uy ju teraz dla nas jest za pno, albo wyznaczy im w kraju po miastach dla ich mieszkania miejsca cakiem wyczne, od domw innych mieszkacw kraju, oddzielne. Tego przykady zostawili nam nasi najdawniejsi przodkowie, ktre pniej nierozwanie zaniedbali. Tak w jednym obwodzie poczonych, atwiej bdzie doglda. Tak tylko ich napyw do nas, a to samego ubstwa, prniakw, wczgw moe by wstrzymany. Tam oni y bd wycznie co do miejsca, ale nie bd robi wycznego miasta. Tam podzieleni na osobne gromady, nie mogliby stanowi osobnego w narodzie narodu, ale razem objci pod cilejszym dozorem mieliby jedynie krajowe, narodowe prawa, mieliby tylko jeden krajowy rzd. Poniewa ydzi teraz rozbiegli si po caym kraju, to mog wciska si do niego wszdzie i szkodzi nam wszdzie razem. Bez czenia si, pomieszani z naszym ludem psuj, niszcz go wszdzie, przez to nie mogc razem po caym kraju, po wszystkich miejscach, po wszystkich domach zapobiega ich szkodliwoci, trzeba ich podzieli, trzeba tylko w pewne punkty zebra. Trudniej im bdzie si do tych przedziera, a atwiej rzdowi mie nad nimi czujniejsz baczno w pewnych punktach; atwiej mu zebra i urzdzi skuteczniejsze rodki obrony naszego ludu przeciw tej ich szkodliwoci w pewnych miejscach, anieli po caym kraju. To s prawida zdrowego rozsdku i porzdku. Rzd majc ydw podzielonych na pewne punkty w kraju, a poczonych w oddzielnym obwodzie po miastach, dopiero potrafi stawa si dla nich prawdziwie i skutecznie opiekuczym, a razem nie przestawa dla wasnego narodu by zacho-wawczym. Tam bdzie mg przez bliszy dozr skuteczniej szkodliwych przerabia na uytecznych; tam potrafi stopniowo ich cywilizowa, zamierzonymi drogami prowadzi do tego w spoecznoci usposobienia, a ktrym wedug prawa bdzie mg do towarzystwa z poytkiem ich dopuszcza. - 37 -

W takim zamiarze potrzebnymi s nastpne postanowienia: 1) Wszystkich ydw ze wsi cign do miast. 2) W miastach wyznaczy im do mieszkania miejsca oddzielne, opasane obwodem, ktry by nie dozwala stykania si ich mieszka z domami mieszkacw krajowych. 3) W kadym ydowskim rynku czyli obwodzie naley podzieli ich na mae pewnej liczby mieszkacw komisariatu, a zadaniem kadego komisariatu jest, aby da tam urzdnikw Polakw. 4) Tam natychmiast ma by zrobiony cisy spis wszystkich ydw i nadanie kademu staego, rodzinnego nazwiska, ktrego ju zmienia pod kar wywiezienia z kraju nie moe; i tylko tego nazwiska we wszystkich sprawach i czynach uywa. Kady czonek jego rodziny powinien go stale uywa, nigdy inaczej si nie podpisywa tylko literami polskimi. 5) Z dniem ustpienia ich ze wsi, a cignicia si do miast ustaje ich wolno szynkowania trunkw w kraju, w miastach za, tylko w samych ydowskich obwodach pozwolenie tego szynku trunkw trwa moe do dwch lat. Po upywie tego czasu, szynk wszelkich trunkw w caym kraju ma im by zabroniony. 6) Kady yd od dziecka, lat 7 majcy, ju rodzinnego nazwiska uywajcy, powinien mie swoj kart czyli bilet, zawiadczenie. Tylko tak kart majcy, moe w dzie wychodzi i wchodzi do miasta mieszkacw krajowych. 7) W obwodzie zamieszkania ydw, sami rodacy urzdnikami by powinni, tylko same wadze administracyjne i sdowe krajowe, tam znajdowa si bd. Przeto wszelkie urzdy ydowskie, pod jakimkolwiek imieniem bd starszych, bd kahalnych pod kar wystpku krajowego bd zakazanymi. Ka-dy yd sprawujcy jak w ydostwie administracj lub sdo-w wadz, wdajcy si w czynno nalec do wadz krajowych, administracyjnych, policyjnych lub sdowniczych o jako wystpny przeciw krajowi karany by powinien. 8) Szkolnicy i rabin, nale jedynie do odprawiania naboestwa w bonicach. Przy urodzeniu, przy maestwach, rozwodach i pogrzebach sprawuj rabini tylko obrzdki religijne. Wszystkie za spory, sprawy, rozporzdzenia, umowy, nale jedynie do krajowych urzdnikw cywilnych i sdowych. Rw-nie skrypta, zapisy, transakcje, sukcesje, dziay midzy dziemi lub krewnymi pod niewanoci, pod kar gwnego przestp-stwa, tylko w urzdach robione by maj. 9) Wszelkie przysigi ydowskie na wezwanie jakiej wadzy ydowskiej, czyli starszych ydowskich, s zabronione, a Cherim pod deportacj z kraju powinien by zakazany. 10) Bez pozwolenia krajowego rzdu, zaciganie na kahay dugw, sekretne stanowienie podatkw na gminy ydowskie, tajemnie narzucane i pod kltw wymuszane poyczki, skadki z gminy lub z caego narodu ydowskiego, winny by jako sposoby tajemnych zmw i spiskw przeciw krajowi, przeciw rzdo-wi i przeciw prawom ich si tyczcym, pod kar gwn zbrodni krajowej, zakazanymi. Zakaz ten ze strony rzdu wymaga wielkiej w wykonywaniu surowoci, gdy tymi to rodkami ydzi albo zaraz przy wszczciu si, niszcz postanowienia rzdw ku ich cywilizacji przedsiwzicia, albo uzyskuj czas, a za tym paraliuj dziaanie egzekucji, w kocu sprowadzaj postanowienie cakowitego upadku. To im podaje wszdzie tak szko-dliwy, tak niebezpieczny wpyw i ta mono skaenia w naszych ludach, obyczajw i moralnoci. To im uatwia ten sposb w podwadnych i w samych urzdnikach krajowych, zagubienia, wstydu czynw nieuczciwych, popeniania niewiernoci swoim obowizkom, nadawania im sprzedajnoci dusz nikczem-nych. To ydom nadaje te tysice, te krocie, te miliony, ktry-mi otwieraj sobie drzwi nawet do pierwszych powiernikw i doradcw przy tronach. Nie dowiadczya caa Polska, jak lud ten zacignwszy z narodu Polakw ogromne na swoje kahay sumy, jak przewrotny potrafi los dwch pierwszych w Rzeczpospolitej stany duchowiestwa i szlachty z losem swych zaduonych kahaw tak powiza, i wierzyciele ich musieli na wszystkich sejmach tych kahaw, jakby najistotniejszej Rzeczypospolitej czci stawa si obrocami; naley wic jako gwn zbrodni przeciw krajowi, gminom ydowskim zakaza bez pozwolenia rzdu zaciga dugi, ustanawia podatki, poyczki i wszelkie skadki. 11) Wszelkie w gminach ydowskich sekretne schadzki, naradzania si i dziaania powinny surowo by zakazanymi. 12) Archiwa ich uporzdkowa i urzdnikom krajowym pod dozr odda naley. 13) Rachunkowo ich, przez rzd cile kontrolowan by powinna, a wszystko w jzyku polskim ma by pisane. 14) ydw wychowanie i szkoy dla nich bd tylko krajowe, publiczne. Szk, szkek ydowskich mie osobnych, pokt-nych, wychowa domowych wycznych nie ma im by wolno. Wszystkie dzieci bra bd publiczn, krajow edukacj w krajowym jzyku, a ksig przepisanych przez wadz nad edukacj przeoon. Jeden tylko nauczyciel bdzie z ich wyznania do dawania im nauki religijnej, jaka jest przepisana dla wszy-stkich innych wyzna. 15) Gdy ju teraz ydzi nie maj swego jzyka narodowego, ale zepsuty, nikomu niezrozumiay jzyk niemiecki; gdy nie w Niemczech, ale w Polsce schronienie i sposb ycia znajduj i ten kraj za ojczysty obieraj, przez to w miejsce jzyka niemieckiego maj przyj jzyk polski. Ich pisma, ich druki, ich tumaczenia bd moralne, bd religijne, aby rwnie cenzurze podlega mogy, jak wszystkie inne w Polsce drukowane dziea, maj odtd by pisane i drukowane w jzyku polskim. 16) Po odbytych szkoach narodowych, modzieniec ydow-ski chccy uda si na nauk rzemiosa, rkodzielnictwa, ku-piectwa, mechaniki, rachunkowoci, miernictwa, komunikacji wodnej i ldowej, uzyska od komisji spraw wewntrznych i policji, kart zawiadczenia do wyjcia z obwodu ydowskiego i udania si na nauk oznaczonego przedmiotu. - 38 -

17) Tylko yd majcy zawiadczenie prawem przepisane, po odbytej ju nauce w fabryce, w rkodzielni, w rzemiole lub w posiadaniu innych sztuk pod liczb poprzedzajc wymienione, uzyska kart pozwolenia wchodzenia w zwizki maeskie. 18) adnemu z chrzecijan, nie ma by wolno w obwodzie ydowskim podejmowa w domach ydw robt cikich su-ebniczych, lecz sami tylko ydzi w obwodzie ydowskim ydom suy, prace czy roboty cikie, suebnicze w domach ydowskich i w obwodzie ydowskim bd ponosi. Przeto maj si przyzwyczaja, wprawia do prac wyrobczych cikich, a w towarzystwach ludzkich koniecznie potrzebnych; maj od szynku oddaleni, znale zaraz sposb ycia w usudze, w pracy podejmowanej dla zgromadzenia ydowskiego, a lud nasz dotd im sucy, zamiast pracowania dla prniakw ma powrci do prac rolniczych, do rzemios, do zastpienia tych, ktrzy na szynkarzy pjd. 19) Kada osobisto ydowska noszca ju stae, rodzinne nazwisko i swoje wasne imi, przyzwyczajona do cikiej pracy, suebniczej, gospodarskiej, rolniczej, rzemielniczej, ktrej dowody ju w subie ydowskiej cigle przez lat dziesi, okazaa, moe dosta kart zawiadczenia do wejcia w podobn sub u krajowego gospodarza. 20) Wszyscy ydzi, kupiectwem si bawicy winni utrzymywa porzdne wedug przepisw w jzyku polskim ksiki kupieckie. yd-kupiec, noszcy stae imi i nazwisko rodzinne, ktry ma w towarach rzeczywicie sto tysicy funduszu i ju przez lat dziesi w obwodzie ydowskim takie kupiectwo uczci-wie prowadzi, ksigi porzdne utrzymywa, dzieci do szk pu-blicznych, krajowych posya, dla nich ycia sposb wskaza i inne przepisy kwalifikacji dopeni, moe od komisji rzdowej spraw wewntrznych, odebra kart zawiadczenia do wyprowadzenia si z obwodu, do zaoenia swego kupiectwa wrd mieszkacw krajowych, a po piciu latach tam dowiadczenia, moe by przez komisj podany rzdowi i do obywatelstwa, do nabycia domu lub placu w miecie, celem zaoenia swojego handlu. 21) Kada osoba ydowska ze staym nazwiskiem rodzinnym, ktre dla pracy, uczenia si w rzemiole, w fabryce, w rkodzielni zechce wyj z obwodu i uda si na takow nauk, powinna przez komisarza wojewdztwa wskaza komisji rzdowej spraw wewntrznych tego rzemielnika, fabrykanta, rkodzielnika, u ktrego chce si uczy, a wtedy karta zawiadczenia wydana mu bdzie. 22) yd ze staym nazwiskiem rodzinnym, ktry ju w obwodzie jak uyteczn fabryk, rkodzielni, rzemioso warsztato-we zaoy i sam osobicie pracuje i z czeladzi ydowsk swo-j fabryk obrabia, po piciu latach prby w obwodzie, moe da od komisji rzdowej karty zawiadczenia do zaoenia takiej fabryki, rkodzielni wrd mieszkacw krajowych, tam obrabia je przez ydw. Po piciu latach wrd mieszkacw krajowych dowiadczenia, gdy wszystkich innych przepisw dopeni, moe da przez komisj, od najwyszego rzdu, nabycia prawa obywatelskiego z wolnoci nabywania wasnoci domw i placw w miastach, lub pewn ilo mrg gruntu na czynsz lub na wieczn dzieraw po wsiach. 23) Kada osoba ydowska, ktra po wypuszczeniu jej z obwodu ydowskiego przez 10 lat sprawowaa si dobrze, wiernie, pracowicie w obowizkach suebniczych, w domu gospodarzy narodowych, ktra lat 10 cigle obrabia grunt paszczyniany, moe uzyska kart zawiadczenia, nabycie placu i ogrodu w miecie, albo na objcie gruntu czynszowego po wsiach. 24) Do nabycia wasnoci dbr ziemskich tylko jedynie taka osoba ydowska dopuszczona zostanie, ktra ju nabya prawa obywatelskie. Od sejmu konstytucyjnego, od czasu, w ktrym nard polski wicej uwagi zwraca zacz na swoje niebezpieczestwo ze strony ydw te mylne, a przecie dosy upowszechnione spostrzega daj si myli, i najlepszy do reformy ydw jest sposb: obrci ich przemys do rolnictwa, do ziemi. Myli te nieuwanie, bezwarunkowo uyte nie zreformuj ydw lecz jeszcze dotd jeden od ich szkodliwoci ocalony stan szlachty, stan ziemian poddadz pod wywaszczenie i zniszczenie, przez ydw. Nigdy bezwarunkowo ydw do wykupowania dbr zie-miaskich przypuszcza nie mona! To naraaoby nard na ostatnie niebezpieczestwo. W ydowskich rkach dotd znajduje si w Polsce cay przemys, cay handel i obieg pienidzy. Nierozsdnie byoby ziemi zrobi przedmiotem ich przebiegu i dzy: tego im w adnym nie dozwolono narodzie. Przy tylu b-dach, przez naszych przodkw wzgldem ydostwa popenionych, tylko niedopuszczenie ich do nabywania dbr ziemskich ocalio stan szlachecki i utrzymao go w caoci przy ziemi. Kt nie wie z niedawnej przeszoci, do jakiego stopnia zuchwaoci gwatowno ydw wzniosa si na Podolu i na Ukra-inie, gdy z wocian aden ojciec nie mg rozporzdzi postanowieniem swoich dzieci, adna dziewka nie moga pj za m, jeeli yd nie da pozwolenia, jeeli ydowi nie opacia kunicy. Nasi przodkowie dopucili ydw bezwarunkowo, w niektrych miastach do nabywania placw. Wkrtce wszdzie oni naszych zamonych mieszczan rujnowali, wszdzie wykupili ich place, ich wasnoci miejskie w rynkach, na gwnych ulicach, a lud nasz wypchnli w zakty i niedostpne przedmiecia. To stanie si z wacicielami ziemskimi, jak prdko do ich wykupienia bezwarunkowo dopucimy ydw. ydw wzywa do nabywania wasnoci ziemskich jest najprostszym rodkiem do przemiany ziemi polskiej w ziemi judzk. Duch naszego wskrzesiciela i prawodawcy powouje nas wszdzie do podejmowania wszystkich nate, wszystkich usi-owa, aby ten odradzajcy si nard, z tej smutnej, z tej obra-ajcej postawy ubstwa i ndzy wyprowadzi, aby wznie w nim przemys, rolnictwo, rzemioso, rkodziea, handel; aby rw-najca udolno jego mstwa, jego ziemi obfitoci, powrci mu wietno i bogactwo. Kto chce rzeczy, ten chce do jej osignicia, rodkw. Nasz wic powinnoci, tych szuka, te odkry i uy. - 39 -

Tych przy odradzaniu si, zaniedbanie, albo zych, nieskutecznych, poda-nie bd wyrzuca nam ze zorzeczeniem potomni. Bo my staniemy si przyczyn ich ponienia, ich ndzy i wzgardy. Obrane rodki pewne do wyratowania narodu z tego, ze strony y-dw niebezpieczestwa niezawodne, zmy u tronu najaskawszego z krlw z prob, aby te prawa, t opiek, t obron, kt-r wzgldnie na szkodliwo ydw doznaj pod jego berem inni poddani, aby tej opieki, tej obrony i my jego uczestnikami zostali. ___________________ NIEWOLNICTWO Opoka, X 1994 r. Bronic si przed zarzutem odpowiedzialnoci za handel niewolnikami z Afryki ydowska Liga Antydefamacyjna daa ogoszenie w The New York Times International / 24, maj, 1994 r. / rozkadajce odpowiedzialno za ten proceder na ludzi rnych ras i narodw {Biaych, Arabw, Murzynw, itd}. Przy okazji przyznano, e ydzi raczej handlowali Sowianami w Europie redniowiecznej i wok Morza rdziemnego. Wyrazy slav i slave czy te sclave oznaczaj niewolnika czy te Sowianina, co w krajach rdziemnomorskich byo w pewnym okresie rwnoznaczne dziki dziaalnoci takich han-dlarzy ydowskich jak odwiedzajcy Polan, Ibrahimi ibn Jakub. Wedug Iwo Cypriana Pogonowskiego (Jews in Poland, a documentary history, Hippocrene Books, N.Y. 1993 r.) pierwsze osadnictwo ydowskie w Polsce zorganizowane byo by wymienia produkty lene, konie, futra, miecze i niewolnikw obojga pci na towary luksusowe. Jedna ze scen na dwunastowiecznych drzwiach gnienieskich przedstawia uwalnianie nie-wolnikw chrzecijaskich od ydowskich kupcw przez syna Bolesawa Chrobrego, pniejszego krla Mieszka II. __________________________________________________________

Przestrogi dla Polski

Stanisaw Staszic, 1790 r.

Miesicznik Opoka

redagowany przez Macieja Giertycha, padziernik-1994 r. Krnik/Pozna

* * * * * * * * * * MASONERIA Z PERSPEKTYWY FRANCUSKIEJ Mwi w Polsce o dziaalnoci masonw to narazi si na omieszenie albo zarzuty fanatyzmu, zaciankowoci, zacofania Wszelkie wypowiedzi na ten temat przyjmowane s w laicko-lewicujco-liberalnych krgach inteligenckich oraz podporzdkowanej im prasie jako niepowane i wiadczce o niskim poziomie umysowym. Nawet gdy relacjonuje si wywiady, jakich udzielaj polskim rodkom przekazu goszczcy u nas coraz czciej dostojnicy zachodnich l masoskich. Poyteczne zatem bdzie zasygnalizowanie artykuu Jana Engelgarda w Sowie Dzienniku Katolickim (nr.193), omawiajcego wydan w Warszawie ksik Arnauda de Lassusa pt. Ma-soneria intrygujca tajemniczo. W artykule czytamy: Praca ta zasuguje na szczegln uwag, gdy jej zawarto zostaa oparta wycznie na rdach masoskich. Autor zajmuje si analiz ideologi masoskiej, metod jej dziaania, struktur organizacyjn posugujc si przekazami wolontariuszy. Wiadomo, e ten midzynarodowy zwizek nie wystpuje bezporednio jako sia polityczna, ale stara si wpywa w sposb decydujcy na sprawy polityczne, kulturalne i duchowe, ksztatowa wiadomo spoeczn oraz formy ycia codziennego. Jakie stawia sobie cele? Oficjalna propaganda masoska doby wspczesnej prbuje lansowa tez o wycznie filantropijno humanitarnym charakterze tej organizacji. Zaprzecza si rwnie tezie o antykatolickim obliczu wolnomularstwa. Z materiau rdowego, przedstawionego przez Arnauda de Lassusa, wyania si jednak inny obraz. Naczelnym celem masonerii jest odkatolicyzowanie wiata. Jan Engelgard podaje te wan informacj: Wedug amerykaskiego jezuity H. Grubera, ktry przeanalizowa tre wielu pism masoskich, podstawowe cele wolnomularstwa rysuj si nastpujco: 1) Zniszczy cakowicie wpyw spoeczny Kocioa i religii w ogle, ju to przez otwarte przeladowanie, ju to poprzez tzw. rozdzia Kocioa od pastwa. 2) Zlaicyzowa i zsekularyzowa cae ycie prywatne i publiczne, nade wszystko za nauczanie powszechne. 3) Rozwija systematycznie u dzieci w szkoach wolno myli i sumienia. Chroni je, jak tylko moliwe, przed wszelkimi zgubnymi wpywami Kocioa lub nawet przed wpywem ich wasnych rodzicw ( ). W walce o odkatolicyzowanie wiata istotn rol odgrywa niszczenie tradycyjnej moralnoci. Tygodnik Le Point z 11 wrze-nia 1978 r. tak oceni rol masonerii w tej kwestii: Prace ma-soskie znajduj si czsto w awangardzie idei. Naley do nich dezorganizacja rodzin, antykoncepcja, aborcja. Autor artykuu w Sowie podkrela: Wanie rodzina jest gwnym celem ataku masonerii. Rodzina instytucja w zaniku triumfalnie obwiecio w 1976 r. czasopismo Huma-nisme. Dziaania te najpeniej wyjani jeden z francuskich masonw, Vindice: Wprowadcie demoralizacj, a nie bdziecie mie wicej katolikw. Przytoczone powyej wypowiedzi wolnomularzy wskazuj dobitnie, e wspczesna masoneria nie jest bynajmniej organizacj filantropijn, krzewic ide tolerancji. Jej wpywy uywane s do burzenia moralnoci chrzecijaskiej, - 40 -

do lansowania nowych ideologii w rodzaju New Age, do rozmikczania Kocioa katolickiego. Na zakoczenie trzeba koniecznie przypomnie, i wszelkie posunicia tak bardzo aktywnego midzynarodowego sprzysi-enia maj charakter anonimowy, a nazwiska czonkw kadej loy otoczone s cis tajemnic. To, co od dwch lat dzieje si w Polsce w dziedzinie walki z Kocioem, etyk chrzecijask i moralnoci spoeczn, a przede wszystkim dziaania rodkw przekazu warto skonfrontowa z powyszym programem walki o wolno.

Tygodnik Katolicki Niedziela - red. M. . czerwiec 1994 r.


___________________ MASONERIA W POLSCE WSPCZESNEJ Z przeszoci Masoneria albo inaczej wolnomularstwo jest pewnym stowarzyszeniem i jako takie posiada swoj ideologi, w myl ktrej dziaa, oraz sobie waciwe formy organizacyjne, w ktrych pracuje. Oczywicie waniejsz od form organizacyjnych jest ideologia, ona bowiem w pierwszym rzdzie stanowi o istocie stowarzyszenia. W ideologii masoskiej, ktra si stopniowo w cigu lat rozwijaa, podlegajc pewnym zmianom, moemy z atwoci odnale charakterystyczny motyw, ktry by i jest jej gwnym i podstawowym skadnikiem we wszystkich okresach istnienia masonerii. Motywem tym jest ciga walka z przekltym Rzymem, ze spoeczestwami i narodami chrzecijaskimi i w ogle z tym wszystkim, co w oparciu o chrystianizm i z jego ducha wyroso i tym duchem yje. Jest rzecz logiczn, pocztku tej walki tam szuka, gdzie nauka chrystianizmu najpierw bya goszona, a wic wrd dawnego ydostwa. O ile chcemy dobrze zrozumie istot masonerii, musimy sign do czasw bardzo odlegych i zaj si a sekt ydowsk faryzeuszw. Bya to pord sekt ydowskich w Palestynie, w okresie narodzenia Chrystusa, sekta najbardziej zwarta. Ona to wyznawaa w mesjanizm, ktry pniej sta si naczeln wiar spaczonego judaizmu wiar w przyjcie Mesjasza, ktry zapewni ydostwu ziemskie panowanie nad caym wiatem. Rwnie w onie tej sekty (ktra po upadku Jerozolimy opanowaa cae y-dostwo) znajdujemy ow mesjask gwiazd dawidow, ktra pniej bdzie widoczna na emblematach wielu jeszcze innych sekt i l masoskich. Wypenianie tego spaczonego mesjanizmu rozpoczo ydostwo od judaizacji spoeczestw chrzecijaskich, a judaizacja ta wyraaa si przede wszystkim w ziejcej nienawici walce z przekltym Rzymem, w rozbijaniu jednoci Kocioa katolickiego, w tworzeniu sekt chrzecijaskich, w skaaniu nauki Kocioa Kaba ydowsk, w niszczeniu wreszcie pastw i na-rodw katolickich, przywizanych do kultury aciskiej. Pierwszy okres judaizacji to penetracja tajnego nauczania ydowskiego do chrzecijastwa, penetracja pierwiastkw y-dowskich i niebezpieczne ich przemieszanie si (synkretyzacja) z chrzecijaskimi. Dochodzi wkrtce do tego, e niektre symbole wiary chrzecijaskiej spaczono i znieksztacono, a opatrzone przydawkami z Kabay ydowskiej pojawiaj si one w nauce rnych wczesnych sekt chrzecijaskich. Owa Kabaa ydowska, ta skarbnica mistycyzmu dzisiejszych cadykw, ktra stanowia cz skadow i istotn wszystkich nauk tych sekt, bya od zamierzchych czasw zbiorem tajnych nauk, kanonw i praw ydowskich, dziedziczonych ustn tradycj i uznanych obok prawa pisanego. Pniej uksztatowaa si ona w pewien system filozofii, przejty do gbi duchem mistycyzmu, waciwym psychice ydowskiej. Te wierzenia kabalistyczne, ktre spisywano w ksigi tajem-ne, niedostpne laikom (a z ktrych najsynniejsz jest Sefer ha-Zohar Ksiga wiatoci), wywieraj wpyw na liczne od-amy chrzecijastwa. Powstaje wtenczas gnoza, ktra jest poczeniem nauki chrzecijaskiej z filozofi grecko-orientaln, wierzeniami Wschodu i Kaba ydowsk. Gnoza ta, przeciwstawiajc si Kocioowi witego Piotra, powoywaa si chtnie na innego apostoa, witego Jana, jako na ulubionego ucznia Chrystusowego, a zarazem twrc Czwartej Ewangelii i Apokalipsy. Ten moment jest dla nas bardzo wany, bo ten joannityzm sekciarski przetrwa w sektach bardzo dugo, skoro zadomowi si midzy innymi i w loach masoskich. Ju bowiem w tych wczesnych loach spoczywaa Czwarta Ewangelia, jako dzieo mistyczne, na sto-ach tyche l, cay za szereg l pniej rozwinitych nosi miano l joannickich i odbywa niektre uroczystoci swoje w dzie w. Jana Inne etapy tej judaizacji to przede wszystkim epilogi wypraw krzyowych, wyraajce si midzy innymi w formacjach znanych zakonw rycerskich, ktre niekiedy, niewtpliwie pod wpywami kabalizujcego Wschodu, przeobraay si w kolegia okultystyczne. Tutaj wspomnimy choby o najstarszym z nich, noszcym nazw Joannitw, ktrego siedziba Malta a do koca XVIII stulecia bya widowni okultystycznych wtajemnicze; dalej o synnych Templariuszach, fikcyjnych czy rzeczywistych antenatach wspczesnej masonerii, ktrzy bodaj - 41 -

piecztowali si nawet wczesno-masoskim godem Krzya i Ry", a moe, pierwsi, uywali take kabalistycznego symbolu, Ducha w. (Parakleta); w kocu za, o Krzyakach, ktrych zakonna symbolika i tradycja okultystyczna plcze si po dzi dzie w rytuaach wolnomularskich. Albigensi i Husyci byli dalszemi etapami tej judaizacji. Albigensi mocno podlegali wpywom ydowskim, Husyci stanowili ju bezporedni forpoczt tak zwanej Reformacji. Wielkie stowarzyszenie kabalistyczne, znane w Europie pod nazw masonerii, pojawia si nagle na wiecie w momencie, kiedy protest przeciwko Kocioowi rozbi dopiero co jedno chrzecijask. Do okresu wic Reformacji odnoi pocztki masonerii znany autor masoski Eliphas Levi, masoneri za sam co waniejsze nazywa wielkim stowarzyszeniem kabalistycznym Wyznanie to podkrelajce judeogenetyczne pocztki masonerii w ustach znanego masona-okultysty, wtajemniczonego w skryte tradycje swojej organizacji, jest wyznaniem cennym, ale nieodosobnionym. Potwierdza je rwnie znany i ceniony autor masoski August Wolfstieg: Wiele w naszych masoskich systemach, a zwaszcza w na-szej symbolice wywodzi si niewtpliwie z tej Kabay (ydow-skiej). To samo stwierdza rwnie powany pisarz ydowski Bernard Lazare: Pewnym jest, e u samej kolebki masonerii byli ydzi, ydzi-kabalici: dowodz tego niektre zachowane ryty masoskie. Ten czynnik judeo-genetyczny masonerii podkrela rwnie wtajemniczony, Wielki Mistrz pierwszej Wielkiej Loy polskiej i szef warszawskiej Kapituy Ranego i Zotego Krzya, najwyszej wadzy dogmatycznej masonerii w Polsce, August Mo-szyski (yd). Kiedy bowiem czonek loy masoskiej Karol pod Trzema Hemami pracujcej w jzyku niemieckim i mieszczcej si w domu gminy ewangelickiej, w Warszawie przy ul. Krlewskiej brat" Salsinatus Magnus, a poza Zakonem wolnomularskim krl polski, sam Stanisaw August Poniatowski, zwrci si do Moszyskiego (we wrzeniu 1781 roku) z zapytaniem, co to jest masoneria, do ktrej naley, Moszyski w memoriale swoim odpowiedzia: Wszystkie moje poszukiwania, tyczce si filozofii hermetycznej oraz masonerii, przekonay mnie, e egzystowaa (w przeszoci) i egzystuje moe jeszcze wiedz nieznan uczonym nowoczesnym, co ma za przedmiot dziaania przyrodzone, ktre uchodz za nadprzyrodzone, nadto za tradycj przewrotw naszego globu, a nareszcie znajomo mniej niedoskona, ani-eli ta, ktr my posiadamy, Istoty Boej. Rozmaite te wiadomoci wydaj si pochodzi od Hindusw, od ktrych przeniosy si do Egiptu, gdzie kapani uczynili z nich przedmiot religji i wiedzy kapaskiej, w ktry wtajemniczano jedynie przywdcw narodu i kasty kapaskiej. Stamtd Mojesz, genjusz czynny i przedsibiorczy, zaczerpn pierwsze swoje wiadomoci i zapomoc rzeczonej wiedzy dokona cudw na dworze Faraona, Jest rzecz prawdopodobn, e Mojesz i Aaron, (jako) dzieryciele tej wiedzy, posugiwali si ni do rzdw nad hord ydowsk i przekazali jej tradycje arcykapanom narodu (ydowskiego), ktrzy ze swojej strony wtajemniczali w ni krlw, przywizanych do zakonu, tak jak Dawid i Salomon. Twierdzi si dalej, e te nauki znajduj si zawarte w ksidze chaldejskiej, nazwanej Zoharem, wszelako s one tam odtworzone tak dalece zawile i pod pokrywk tylu przypowieci i tylu sw, ktrych zna potrzeba warto liczbow{w alfabecie hebrajskim litery s zarazem liczbami}, jako te rdosowy, e mao ydw rozumie si (na tym Zaharze). W tej liczbie wymienia si Falka (Chaim Samuel Jakub Rafaowicz Falk (1710-1782), zwany Baal Szemem czyli cudotwrc) i Franka (Jakub Ben Jehuda lub Frank Dobrucki (1726-1791), ydowski Mesjasz, Cha-cham (trzecia z kolei godno w Sanhedrynie)), co znaj si na tym dosy, aeby dokonywa pewnych eksperymentw czysto fizykalnych, ktre jednak wydaj si nadprzyrodzonymi ludziom, bdcym ich wiadkami, a prost szarlataneri syszcym o nich uczonym. Jest wszake rzecz niemal pewn: albo, i ten Zahar nie zawiera caej wiedzy tajnej, albo te, e jego interpretatorzy nie pojmuj go w zupenoci, bez czego nie ograniczaliby si (jedynie tylko) do zadziwiania ciekawych Esseczycy, jako potomkowie rodzin kapaskich ydowskich, przechowali rwnie w swoich pustelniach niektre lady wspomnianych ju nauk i udzielili znowu czsteczek tyche Krzyowcom, a w szczeglnoci Templariuszom, ktrzy przekazali je na koniec spadkobiercom swoim, co pojawili si w tym ostatniem stuleciu pod nazw masonw Jeeli si zway, e skutkiem przewrotw dziejowych dzieryciele tej wiedzy tajnej rozproszyli si, kady za z nich wyksztaci musia po paru uczniw, nie wyda si dziwne, i ci ze swojej strony wytworzyli stowarzyszenia, ktre wyposayli w pewne pierwociny rzeczonej wiedzy, pozostawiajc im piecz o rozwinicie tyche. Wasza Krlewska Mo rozumie, kogo mam tu na myli Wyprowadza wic Moszyski w memoriale swoim genez masonerii od Mojesza Dawida Salomona, poprzez pniejszych arcykapanw i mdrcw narodu ydowskiego, a do rabinw i cadykw-kabalistw wasnego stulecia: Falka i Franka. Wyznaje rwnie w formie nieco zatajonej e jego zdaniem, a raczej nie tylko jego, lecz - 42 -

wedug tradycji wolnomularzy, podstaw ich organizacji tajnej jest wiedza tajna, czerpana wprost z tej skarbnicy mistycznej, ktr dla l masoskich stanowia ksiga ydowska Sefer ha-Zohar gwny twr Kabay ydowskiej, (Sefer ha-Zohar Ksiga wiatoci w zwizku z tym masoskie wiato denie do wiatoci owiecenie itp). Wskazuje wic tutaj Moszyski wyranie razem zreszt z wieloma innymi wtajemniczonymi gosami e istotnych rde masonerii szuka naley w kabalistyce ydowskiej. Czemesz jest ta Kabaa ydowska? Salomon Majmon, filozof ydowski z XVIII wieku, wtajemniczony w arkana Kabay czonek tajnego ydowskiego stowarzyszenia, znanego pod nazw Stowarzyszenie pobonych, ktre wedug sw jego, miao cel mniej wicej taki, jak zakon Illuminatw w Bawarii i posugiwao si nader podobnymi rodkami, podaje o Kabale nieco szczegw w swojej Autobiogra-fii. Kabbala aeby nieco obszerniej o tej Boskiej wiedzy pomwi jest w szerszem znaczeniu tego wyrazu podaniem i oznacza nie tylko wiedz tajemnicz, ktr nikt nie powinien wykada publicznie, ale jest zarazem metod wyprowadzenia nowych praw z przepisw, znajdujcych si w Pimie witym; podaje wreszcie pewne fundamentalne prawa, ktre jakoby Mojesz ustnie przekaza na grze Synaj. W cilejszem atoli znaczeniu Kabbala oznacza po prostu przekazanie tajnych wiadomoci. Takowe dzieli si na Kaba teoretyczn i praktyczn. Pierwsza zawiera nauk o Bogu, o Jego przymiotach, ktre wyraa si daj za pomoc rnorodnych imion, o powsta-waniu wiata przez stopniowe samoograniczanie si Jego nieskoczonej doskonaoci, oraz o stosunku wszystkich rzeczy do Jego najwyszej Istoty. Druga jest nauk o tym, jak z pomoc owych rnorodnych imion Boga, ktre wyraaj odrbne siy i stosunki do zjawisk natury, mona dowoli oddziaywa na te ostatnie. Owe wite imiona rozwaane s tu nie tylko, jako dowolne, ale jako przyrodzone znaki, tak, i wszy-stko, co si z tymi znakami przedsibierze, musi jakoby wywiera wpyw na same przedstawiane przez nie rzeczy. Z pocztku bya prawdopodobnie Kabaa li tylko psychologi, fizyk, moralnoci, polityk itp., przyodzian w szaty sym-bolw i hieroglifw w bajkach i alegoriach, ktrych ukryty sens odkrywa mogli jeno ludzie odpowiednio uzdolnieni to jest; przywdcy stowarzyszenia tajnego. Ale stopniowo, moe po wielu rnorodnych rewolucjach, w tajemniczy sens zosta zatracony i znaki bra poczto wzamian oznaczonych przez nie poj. Ale gdy atwo zauwaono, i owe znaki musiay przecie co oznacza, dano wyobrani na wol wymyla na nowo w sens tajemniczy, ktry zdawna zagin. Chwytano najbardziej odlege analogie pomidzy znakami i rzeczami, a wreszcie Kabaa urobia si na jak sztuk szalejcego rozumowania, albo na systemat wiedzy, oparty na kaprysach. Jej wiele obiecujcy cel uyczenie mocy dowolnego oddziaywania na natur, oraz wysoce napity i uroczysty ton, ktrym to zapowiada, oczywicie oddziaa musiay na usposobienia marzycielskie, na umysy, cis wiedz i gruntown filozofi nieowiecone. Gwnym dzieem, z ktrego studiowa mona Kaba, jest ksiga Zohar, ktra pisana jest w jzyku syryjskim. Wszystkie inne pisma kabalistyczne s jeno komentarzami lub wyciga-mi z tamtych. Pewien rabin francuski, imieniem Rabbi Mozes de Lion (XIII wiek po Chr.), sporzdzi pono, wedug Rabbiego Jzefa Candia, Zohar i podrzuci go narodowi ydowskiemu w charakterze sta-roytnej ksigi, ktrej autorem jakoby mia by synny talmudysta Rabbi Simon Ben Jochaj (II wiek po Chr.). Ksiga owa, jak ju rzeczono wyej, zawiera wykad pisma witego wedle zasad Kabay, a raczej mieci owe zasady (Kabay) w formie wykadu pisma witego i rwnoczenie z niego je stwarza. Ma ona tedy, jako Janus, oblicze podwjne i winna by wyjanio-n z dwu rnych stanowisk. Z jednej strony stanowi ona systemat w rodzaju tych, ktre omawiane s szeroko w pismach kabalistycznych. Daje tedy pole wyobrani, ktra buja wedle upodobania, a w kocu bynajmniej nie dochodzi do janiejszego ujcia rzeczy, ktre z pocztku byy ciemne. Pewne moralne i fizyczne prawdy wyoo-ne s tu obrazowo, ale i one wreszcie gin w labiryncie hyperfizycznego ogldu. Ten rodzaj Kabay jest umiowanym zajciem pisarzy kabalistycznych i stanowi mae misterium wspomnianego stowarzyszenia tajnego (tj. Stowarzyszenia pobonych, ktre miao cel mniej wicej taki, jak zakon Illuminatw w Bawarii i posugiwao si nader podobnymi rodkami). Z innego stanowiska natomiast mamy tu do czynienia z treci polityczn, ktra znana jest tylko przywdcom stowarzysze-nia tajnego. Wszelako i oni sami i ich czynnoci pozostaj zawsze w ukryciu; znani s tylko pomniejsi kierownicy. Ci ostatni nie mog zdradzi tajemnic politycznych, albowiem sami ich nie znaj. Pierwsi nie zdradz ich nigdy, bo to przeczyoby ich interesom. Tylko mae (po prostu literackie) sekrety udzielane s ludowi i zalecane, jako rzeczy wielkiej wagi. Wiksze (polityczne) tajemnice nie s przedmiotem nauczania, lecz, o ile zrozumiae s same przez si, wprowadzane s w czyn. Du, wprost nie do pokonania zapor dla chrzecijaskich badaczw masonerii stanowi fakt, e nie s wiadomi arkanw tej ydowskiej Kabay. Przystpujc bowiem do ustalania genezy masonerii, napotykaj oni jakoby tajemniczy mur, ktrego przebi nie s w stanie. Albowiem nie wystarczyaby tu nawet dokadna znajomo jzyka hebrajskiego, skoro uczeni w Kabale twierdz, e hebrajszczyzna ma podwjne znaczenie i tak, jak litery hebrajskie jednoznaczne s z liczbami, tak nieraz, czytajc te zgoski, napisane alfabetem hebrajskim, doszukiwa si w nich naley raczej kombinacji cyfrowych (jak na przykad co do daty upadku papiestwa czy przyjcia Mesjasza), ni sensu - 43 -

literalnego. Nie mogc wic dotrze do jdra sprawy, tj. do Kabay ydowskiej, musi niewtajemniczony badacz chrzecijaski ograniczy si do sdzenia drzewa po jego owocach: musi osdzi, jakie byy rezultaty i wyniki dziaalnoci tajnych stowarzysze masoskich. Pod tym wzgldem, pomimo tajnoci, jak z reguy okrywa masoneria swoje dziaania, ale dziki wyjtkowej chepliwoci, jakiej daa upust po sukcesach Wielkiej Wojny, mona stosunkowo duo powiedzie. Nie naley jednak wiza przede wszystkim i wycznie powstania masonerii (wolnomularstwa) z rzemielniczemi cechami redniowiecznych mularzy, ktrzy trudnili si budow katedr i innych budowli wczesnych jak chc utrzymywa niektrzy masoni. Zwyczaje bowiem wczesnych l masoskich we Florencji i Livornie (wiek XVI), jak rwnie niektre ustpy z dzie filozofa Franciszka Bacona, wtajemniczonego jak si wydaje Rokrzyowca (wczesno-masoska formacja), wyranie wskazuj na to, e ci wczeni mularze, jak i wolnomularze w ogle pracowali nie nad budow jakiej chrzecijaskiej katedry, ale wprost przeciwnie nad odbudow symboliczn wityni Salomona. Nie naley wic rozpoczyna historii masonerii od fikcyjnej daty roku 1717 (rzekomej daty zaoenia masonerii), ale sign miao wstecz, przynajmniej do pocztku wieku XVI. Nie ulega bowiem kwestji, e daty wstpne Reformacji niemieckiej, daty, znamionujce fakt epokowy rozerwania jednoci Kocioa katolickiego, stanowi waciwszy prolog do powstania masonerii. * * * Faktem jest stwierdzonym, e kabalizacja spoeczestw chrzecijaskich najgbiej zaznaczya si w wieku XVI wieku Reformacji. Wtedy to w Hiszpani, w Niemczech, Woszech, w Polsce ludzie na wyszych stanowiskach zajmuj si okultyzmem, alchemi, astrologi czy te wprost Kaba ydowsk. We Woszech dziaaj grupy humanistw, a zwizek midzy humaniz-mem i wspczesn masoneri zosta ju dzi przez nauk ustalony. Jest rwnie faktem, e wtedy wanie, we Woszech, w tych koach humanistycznych, ktrych dziaalno uwaaj dzi masoni za wiadom i zorganizowan robot pewnego zespou, dochodzi do wybitnego zainteresowania si Kaba ydowsk. Pico della Mirandola i inni znani humanici przeprowadzaj g-bokie studia nad Kaba. Reformacj za sam charakteryzuje silny rozkwit okultyzmu i kabalistyki wok Reuchlina, astrologii wok Lutra i najrozmaitszego okultyzmu wok Kalwina. Wnuk Reuchlina, synny Melanchton nalea do klasycznie ju sformowanego stowarzyszenia tajnego. Reformator za Socyn, ktry tyle mia do czynienia z Polsk, po dzi dzie wielbiony jest przez masoneri, jako jeden z jej praojcw duchowych. Centrum owego kabalistycznego okultyzmu w Europie do koca XV wieku bya Salamanka, a od koca XVI wieku Kra-kw, ktry by moe jest nim do dnia dzisiejszego: Krakw jest miastem na wskro ydowskim i musi sta zawsze na stray wielkiej tradycji ydostwa gosi publicznie odezwa ydowska, rozlepiona na murach Krakowa w czerwcu 1935 r. sam Bg po Palestynie Polsk musia dla ydw na now ziemi obiecan, a Krakw na now Jerozolim przeznaczy twierdzi ydowski Mesjasz i Chacham, Jakub Frank. * * * Reformacja zamyka pierwszy etap judaizacji Europy. Te wszystkie podminowania, jakie w cigu wiekw byy pod Koci katolicki podkadane, wybuchy w Reformacji. * * * Rwnie na lata Reformacji spodziewali si ydzi na mocy przepowiedni, wysnutych z Kabay przyjcia Mesjasza i rozwinli w tym czasie wzmoon dziaalno polityczn. * * * W cigu wieku XVI i nastpnych dochodzi do tego, e w caej Europie pod hasem wyzwolenia si od doktryn kocielnych powstaje gsta sie tajnych organizacji-l, hodujcych Kabale ydowskiej, a wic w swej najgbszej istocie, zazbia-jcych si o pierwiastki mistyczne ydostwa. Przejawia si to bardzo wczenie w caej symbolice i rytualistyce tych l. Jeeli tutaj ju spotykamy t gwiazd picio czy szecioramienn (bo tu zachodzi wariant), ktra pojawia si na powstaczych sztandarach Bar Kochby (przywdcy jednego z powsta ydostwa przeciwko przekltemu Rzymowi), jeeli spotykamy j take u Cagliostra, jeeli w loach i nauce prekursora masonerii, Bacona z Werulamu, znajdujemy symbol odbudowy wityni Salomona, jeeli na sztandarach Cromwella pojawia si picy lew Syjonu to wszystko to jest argumentem, ktry wiadczy, e hebrajska konstrukcja rytuau i symboliki masoskiej nie moe by tylko przypadkow dekora-cj, ale jest zewntrzn postaci ideologii i nauki masoskiej, wynikajc najcilej z ducha loowego. A jeszcze jednym wicej dowodem jest ten fakt, e symbolem tzw. kamienia filozoficznego, ktry by celem mozolnych poszukiwa dawnych l masoskich, bya ydowska szecioramienna gwiazda dawido-wa symbol bardzo wiele mwicy. * * * Z chaosu walk religijnych w Niemczech wykluwa si pasmo wojen i akcyj politycznych o charakterze wybitnie ju masoskim, jak rebelia Cromwella w Anglii, jak najazd Karola Gustawa (a bodaj i Karola XII) na Polsk, jak osadzenie rwnoczesne niemal dynastii saskiej w Polsce, a orano-hanowerskiej w Anglii, jak wreszcie przygotowanie rewolucji francuskiej. - 44 -

Lata 1648-49, to pierwsze konkretne sukcesy masonerii: pokj Westfalski, osabiajcy katolicyzm i sankcjonujcy dokonan protestantyzacj pnocnych Niemiec i caej Skandynawii, oraz usunicie sympatyzujcej z katolicyzmem dynastii Stuartw w Anglii na rzecz judaizujcego Cromwella, pozosta-jcego w bardzo cisych zwizkach z rabinem-kabalist, Menasse ben Izraelem. * * * Rwnie na rok 1648 ydzi przygotowywali wiele akcji politycznych, jako e w roku tym spodziewali si znowu przyjcia Mesjasza. Byli tego tak pewni, e w do bezwzgldny sposb zaczli poczyna sobie z ludnoci nieydowsk: Przyczynia si do tego nierozwanego postpowania ydw, puszczona wtedy wie na mocy kamliwych wskazwek Zoha-ru o majcym si zjawi w roku 1648 Mesjaszu, a ta nadzieja rychego zbawienia i osignicia najwyszej samoistnoci, pozbawia ydw wszelkich wzgldw, jakimi dotd wzgldem i-nowiercw si powodowali. * * * W zakresie polityki zagranicznej Anglii za Cromwella nastpuje, po raz pierwszy bodaj w historii, jak najcilejsze ju sprzenie dyplomatyczne pastw i mocarstw, majcych na dalszym planie obalenie Rzymu, a na bliszym tronw katolickich. Cromwell, krl szwedzki, margrabia brandenburski, Rakoczy na Wgrzech, czeski sekciarz Komeski (Comenius) wszyscy za czonkowie tajnych organizacji wczesno-masoskich maszeruj tu pod wsplnym hasem zniszczenia Rzymu, jego wiary i organizacji. Z tym planem i z niebawem po nim nastpujc intronizacj dynastji saskiej w Polsce przechodzimy ju do naszych spraw rodzimych. * * * Ostatnie prace dr K. Morawskiego, wykazuj, jakim torem szo opanowanie tronu polskiego przez masoneri. Zaczo si od najazdu Karola Gustawa na Polsk w roku 1655, kiedy to na przybocznej jego chorgwi, jawi si Duch w. (Paraklet) symbol w tym wypadku wybitnie masoski, przystosowany do symboliki loy. Na tej samej chorgwi dopatruje si dr K. Mo-rawski sonecznika, ktry jak wiadomo by godem tajnym przynalenoci Karola Gustawa do wczesno-masoskiej organi-zacji, Zakonu Palmowego. (Rok zatem) 1655 to pierwszy szturm generalny na Polsk (wpyww masoskich), przygotowany przez yda czeskiego Komeskiego, autora masoskiej ksigi Via Lucis a wyko-nany przez Szweda Karola Gustawa i Prusaka Fryderyka Wilhelma, czonkw tej samej, tajnej organizacji niemieckiej Zako-nu Palmowego, jak rwnie podejrzanego o przynaleno do wczesnego wolnomularstwa, Wgra, inowiercy Rakoczego. Ta prba ogarnicia Polski przez brata Karola Gustawa jak wiadomo zawioda. Bracia nie dali jednak za wygran i w kocu wieku XVII widzimy czynnych przy robocie tych sa-mych tuzw masoskich, ktrzy pracowali ju nad elekcj pol-sk po abdykacji Jana Kazimierza. Widzimy przede wszystkim Leibniza. W zwizku z tym nazwiskiem i rol, jak Leibniz odegra dwukrotnie przy elekcjach polskich (Michaa Winiowieckiego i Augusta II), wspomnie naley ju tutaj o jednym jeszcze kon-sekwentnym usiowaniu tajnych organizacji masoskich, ktre niewtpliwie wynikao z ich zwizku z ydostwem. I tak, ju w najwczeniejszych traktatach masoskich, ziejcych nienawici do Rzymu i papiea, spotykamy rwnoczenie wzmiank o czym innym: spotykamy haso pognbienia niewiernego Mahometa. To za haso tumaczy si atwo, jeeli uprzytomnimy sobie, pod czyjem panowaniem znajdowaa si wwczas (i a do Wielkiej Wojny) Palestyna. Albowiem wedug Talmudu Syn Dawida (Mesjasz) nie przyjdzie wpierw, dopki nie ustanie nawet najmniejsze panowanie nad Izraelem. Zadaniem te wczesnych l masoskich, ktrych jednym z najznakomitszych przedstawicieli by wanie Leibniz, byo w duej mierze orientowanie mocarstw europejskich frontem przeciwko Turcji. Tym si tumaczy synna rozprawa Leibniza, przeznaczona dla krla francuskiego Ludwika XIV, w ktrej Leibniz radzi krlowi opanowanie Egiptu (jako drogi do Palestyny). Tym te tumacz si nadzieje, jakie wizali bracia" z obsadzeniem przez nich tronu polskiego i ewentualnym wyzyskaniem go do celw antytureckich. * * * Na przyszego krla polski, kraju katolickiego, zosta upatrzony, nie bez poparcia finansjery ydowskiej (domy bankowe Wertheimera i Lehmanna), protestant, sam Dyrektor Kolegium Ewangelickiego Rzeszy Niemieckiej ksi elektor saski, Fryde-ryk August, pniejszy krl polski, August II. Ksi saski, jak znowu wykazuj badania historyczne K. Morawskiego, zawczasu ju zapewne zosta przyjty, jeeli nie wprost do masonerii, to w kadym razie do jej okultystycznych odamw i mona po-wiedzie, e przez cay cig jego panowania znacz si dosy wyranie lady bd przynalenoci, bd te skonnoci jego do polityki i inspiracji l. Najznamienniejsz w tym wzgldzie jest jego korespondencja z Berlina z kocowych lat panowania, korespondencja oznaczona pieczci Rokrzyowcw, umieszczon na dokumentach, ktre maj zwizek bezporedni ze snu-tymi wwczas przez Augusta planami rozbioru Polski - do spki z Berlinem. Rok zatem 1697 jest dat pokojowego zalewu Polski przez wpywy masoskie w osobie Sasa, Augusta II. - 45 -

Masoneria a ydostwo Jako generalne zagadnienie masonerii wybija si przede wszystkim kwestia jej stosunku do ydostwa. Aby to zagadnienie byo moliwe ze wszystkich stron dokadnie owietlone, podajemy tutaj szereg faktw, gosw i owiadcze na ten temat z jednej strony ydw, a z drugiej masonw. * * * yd, nadrabin okrgowy w Berlinie, a jednoczenie wtajemniczony mason, czonek tzw. masonerii staropruskiej, Izaak Salomon Borchardt w swojej pracy o masonerii pt. Das Stu-dium der Freimaurerei (Studium o masonerii), nakadem wa-snym, Berlin, 1869 (5689), w rozdziale I Historyczne roztrzsanie masoskich rzeczy" stwierdza: Moje wicej ni 30-letnie studia w wolnomularstwie i nad wolnomularstwem day mi mono dotrze do pierwotnej masonerii staroytnych Hebrajczykw, ktr patriarcha Abraham zaoy za pomoc nowego sowa mistrzowskiego Adonai i uksztatowa jako zakon, krl za Salomon rozszerzy, a ktra wedug obietnicy biblijnej musi przetrwa a do dnia sdnego. Ma tu zapewne na myli rabin Borchardt cilej mwic ideologi masonerii, gdy cigoci organizacyjnej w historii ma-sonerii a od czasw patriarchy Abrahama nauka o stowarzyszeniach tajnych nie stwierdzia. Wyranie ju w ten sposb mwi inny yd i mason, dr Gustaw Karpeles, czonek czysto ydowskiego zakonu masoskiego Bnei Brith: Idea wolnomularstwa wysza z naturaln koniecznoci z ydostwa; masoneria sprowadza przecie pocztek swego za-konu a do krla, ktry widzia najwikszy rozkwit Izraela; wana te cz jej ceremoniau odnosi si wyranie do budowy wityni Salomona, a frazeologia tego ceremoniau czstokro od tej budowy pochodzi. * * * Cytowany wyej nadrabin i mason I. S. Borchardt wyprowadza dalej w swojem studium, e sowo loa pochodzi z hebraj-skiego: Bardzo duo napisano o znaczeniu sowa loa. Pochodzi ono od hebrajskiego sowa liszche i znaczypokj przylegy. Dom Boy czyli witynia krla Salomona miaa oprcz trzech istotnych czci albo pomieszcze specjalnie duo pokojw przylegych (l) do okrelonych celw. Dlaczego zakon masoski wybra nazw loa, a nie witynia albo Dom Boy, tumaczy si w ten sposb: Prawdziwa witynia albo Dom Boy moe by tylko na grze Morija (na ktrej bya zbudowana witynia Salomona), gdzie mona sobie pomyle pion do Niebiaskiego Jeruzalem czyli Duchowego Syjonu, a wic do paacu Wielkiego Budowniczego Wszechwiata. Dlatego wszystkie miejsca, odlege od (gry) Morija, musz otrzyma bo nie mog inaczej tylko nazw pokoje przylege (do wityni Salomona)" loe. Z wyjanie tych rabina Borchardta poza dokadnym wytumaczeniem pochodzenia nazwy loa, dowiadujemy si jeszcze wanej rzeczy, a mianowicie, e paacem Wielkiego Budowniczego Wszechwiata naczelnego symbolu masoskiego jest Niebiaskie Jeruzalem czyli Duchowy Syjon i e paac ten znajduje si dokadnie nad gr Morija, na ktrej zbudowana bya witynia Salomona. * * * O fundamentalnym dokumencie masoskim, za jaki jest uwaana i uznawana przez wszystkich masonw Ksiga Ustaw An-dersona, tak mwi dr Ferdynand Katsch, mason wysokiego stop-nia, w pracy swojej, pt. Powstanie i prawdziwy cel ostateczny masonerii, na podstawie oryginalnych rde tylko dla braci masonw, Berlin, 1897 r: ...autorowie Ksigi Konstytucyjnej z roku 1723, gwnego dokumentu i podstawowego prawa masoskiego, sfaszowali prawd historyczn w najpeniejszej wiadomoci celw, rz-dzcych Wielk Lo. A zatem Ksiga Konstytucyjna zostaa sformuowana stosownie do potrzeb wczesnej masonerii, bez uwzgldnienia prawdy historycznej. Jednake pomimo tego, ju wkrtce bo w 1738 roku uznali nieznani przeoeni, e pierwsza redakcja Ksigi Ustaw wymaga uzupenie. Zdecydowano si na powany krok na poprawk podstawowych praw masoskich i wydano Ksig Ustaw w nowej redakcji, ju z poprawkami. Jest rzecz wan stwierdzi, co skonio nieznanych przeoonych do tych zmian i jakie poprawki tam wprowadzono. Mwi o tym wyranie Jewrejskaja Encikopedja (ydowska Encyklopedia) w artykule, zatytuowanym Masoneria. Czytamy tam: Naley sdzi, e wydanie w r. 1738 Ksigi Ustaw w nowej redakcji, powierzone temu Andersonowi, wywoane byo pragnieniem kierownikw Wielkiej Loy pooenia kresu wtpliwociom, powstajcym w kwestii - 46 -

przyjmowania do masonerii y-dw albo niechrzecijan w ogle. Redakcja pierwszego zasadniczego obowizku zmieniona zostaa w nowym wydaniu w tym sensie, e samo powoanie obowizuje mularza, jako istotnego noachid, by posusznym prawom obyczajowym (Noego) Po-lecajc braciom wykonywanie praw Noego, loa oczywicie nie przywizywaa znaczenia do tego, e wymagane byy one przez etyk ydowsk. Z tego jasno wynika, e mason jako istotny noachida, pod-lega prawom, wymaganym przez etyk ydowsk. A wyranie stwierdza to Jewrejskaja Encikopedja. Dla lepszego za uwydat-nienia istotnego znaczenia powyszych poprawek naley jeszcze doda, e mianem noachidy okrelani s ludzie, ktrych obowizuj tzw. prawa Noego, a pierwsze i najwaniejsze z tych praw brzmi: Zwierzchnoci ydowskiej by posusznym! W wietle tych faktw Ksiga Ustaw Andersona uznana przez masonw caego wiata nabiera cakiem innego znaczenia. Nowa bowiem jej redakcja z roku 1738 wyjania bliej i ustala autorytatywnie to, co w poprzednim wydaniu byo zapewne niezbyt wyranie powiedziane, a co dla Nieznanych Przeoonych musiao by jednak kwesti bardzo wan, skoro zdecydowano si na wprowadzenie tych poprawek do podstawowych praw masoskich. Ta decyzja kierownikw Wielkiej Loy wskazuje nam do wyranie owe ostateczne cele, rzdzce, Wielk Lo, cele ostateczne masonerii. Loe masoskie twierdz, e dzisiaj ustp ten, mwicy o noachidyzmie, zosta z Ksigi Ustaw wykrelony. Jeeli nawet tak jest, to naley traktowa to jedynie jako manewr obronny, gdy ten noachidyzm by punktem, na ktrym koncentroway si ataki na masoneri, a ktry dla masonerii by nie do obrony. Musiano wic w kocu powiedzie nic innego nie majc na swoj obron e tego punktu w najnowszych wydaniach praw masoskich w ogle nie ma, e zosta ju usunity. Nie znaczy to jednak bynajmniej zwaywszy na swo-ist etyk masonerii by przesta on obowizywa. Chcc tutaj cilej si wyraa, naleaoby powiedzie, e zosta on usunity jedynie z przed oczu niewtajemniczonej publicznoci, albowiem: Wybijajcym si rysem zwizku wolnomularskiego jest to, e od dawien dawna posugiwa si on dla systematycznego wprowadzania w bd zarwno niewtajemniczonego ogu, jak nawet tych czonkw zwizku, przed ktrymi prawdziwe zamiary zwizku miay pozosta ukryte, systematycznymi faszerstwami stwierdza mason, dr Ferdynand Katsch, w pracy swojej Die Entstehung und der wahre Endzweck der Freimaurerei (Powstanie i prawdziwy cel ostateczny masonerii). Na podstawie orginalnych rde tylko dla braci masonw, Berlin, 1897 r. * * * Jewrejskaja Encikopedja rdo, ktrego nikt nie moe nawet posdza o antysemityzm lub antymasoskie tendencje pisze dalej o masonerii: ydzi niemieccy mieli w tym czasie (koniec XVIII wieku) dostp do zakonu braci Azjatyckich albo Rycerzy i braci Jana Ewangelisty z Azji w Europie, zaoyciel zakonu, a raczej jego odnowiciel, baron Hans Henryk Eckert wsppracowa z ydem Hirszmanem (albo Hirszfeldem?). Zakon wewntrz mia charakterystyczny ukad. Wysze kierownictwo zakonu spoczy-wao w rkach Sanhedrynu, ktry skada si z 72 czonkw, na czele ktrego sta najwyszy wielki mistrz zakonu (Chacham albo Hakem). Wiele godnoci byo o nazwach ydowskich; bra-cia przyjmowali ydowskie imiona i pseudonimy; tak np. Ksie Ferdynand Brunszwicki by czonkiem sanhedrynu pod imieniem Isch Zaddik (sprawiedliwy czowiek), a ksie Karol Heski Ben Oni Ben Mizam. Dziaalno zakonu oywia si po wstpieniu do niego ydw Przy wspdziaaniu ydw bracia azjatyccy gorliwie zajmowali si kaba, ktra oczywicie suya w rkach ydw, jako rodek osignicia zblienia z chrzecijanami; przy powszechnym przejciu si mistyk, kabaa dawaa ydom mono przycignicia do zakonu innych l i razem z tym umocnienia wasnej pozycji w zakonie. Zakon Braci Azjatyckich rozpad si, zakadane s nowe loe. Jewrejskaja Encikopedja pisze: Loa Tolerancji bya zaoona w Berlinie okoo 1790 r. tj. w czasie, gdy skoczyo si istnienie zakonu azjatyckiego. Czon-kami loy byli ydzi, jak np. prof. Herz Itzig, ktrego imi spotykamy w azjatyckim zakonie, bankier Lewi i inni. Mistrzem katedry by yd. Zaoyciele loy postawili sobie za zadanie za pomoc masonerii przybliy ydw do chrzecijan, usun odwieczne uprzedzenia... Loa Tolerancji bya waciwie tajnym schroniskiem, gdzie ydzi, wymijajc formalnoci, bez haasu przedostawali si do nowej religii, nie przyjmujc jednake wszystkich jej dogmatw. Tu moe najwyraniej powiedzieli ydzi, czym dla nich bya midzy innymi i jest masoneria, jakie jest jej dla nich znaczenie. Wymijajc formalnoci, bez haasu przedostawali si pod oson postpowych braci, zjudaizowanych przez Ka-ba ydowsk, do spoeczestwa chrzecijaskiego, a masoneria suya im tylko za narzdzie do realizacji ich celw. - 47 -

To te ydzi bior gorliwie udzia w rozpowszechnianiu masonerii. Jewrejskaja Encikopedja pisze dalej: Jednym z zaoycieli loy pod Wschodzc Jutrzenk, zaoonej pod protektoratem Wielkiego Wschodu Francji, by yd, kupiec frankfurcki, S. Heisenheimer Otwarcie loy odbyo si w najbardziej uroczystych warunkach. Na uroczysto otwarcia przybyy delegacje rnych l francuskich i niemiec-kich. Mwc loy by Hildesheimer, prawdopodobnie frankfurcki delegat do Sanhedrynu. Mistrzami i dozorcami loy byli ydzi: Karol Goldszmidt, S. Heisenheimer i J. Gerson. Tak w roku 1761 yd paryski Stefan Morin otrzyma od Rady Cesarzy Wschodu i Zachodu w Paryu patent, moc ktrego by mianowany Delegatem i Wielkim Inspektorem dla Ameryki i by upowaniony rozpowszechnia po drugiej stronie oceanu do 25 stopnia, w masonerii, co te wypeni z powodzeniem... Niejak rol we francuskiej masonerii odegra w swoim czasie znany mistyk, Martinez Paschalis, yd portugalski. W roku 1806 we Francji powsta nowy ryt Ecossais ancien et accepte (Ryt Szkocki Dawny i Uznany), zaoony przez piciu ydw. W pocztku XIX wieku awinjoski kupiec, yd Michel Bedarride zaoy i rozpowszechni we Francji przy pomocy swo-ich dwch braci ryt Misraim, istniejcy do dzisiaj. Pniej ydzi francuscy zaczli bra szeroki udzia w masonerii; Adolf Cremieux np. by od 1860 r. do mierci Wielkim komandorem w Najwyszej Radzie Paryskiej. A wic: zakadaj loe ydzi, rozpowszechniaj stopnie ydzi, tworz nowe ryty ydzi. Nie jest to dziwne, albowiem wedug pisma ydowskiego Verite Israelite (Prawda ydowska), (tom V, rok 1861, na str. 74): Duch ten (masonerii) to duch ydostwa w jego wierzeniach podstawowych, to s jego idee, to jest jego jzyk, to jest prawie jego organizacja Nadzieja, co podtrzymuje i umacnia masoneri to ta sama nadzieja, co owieca i umacnia Izrael na bolesnej jego drodze, pokazujc mu na przyszo triumf niezawodny. Nadejcie czasw masoskich, czy znaczy co in-nego, jak ustanowienie uroczyste i obwieszczenie ostateczne zasad wieczystych braterstwa i mioci, zjednoczenie wszystkich serc i wysikw w interesie kadego i wszystkich, ukoronowanie wreszcie tego cudownego domu modlitwy wszechnarodw, ktrego Jerozolima stanie si orodkiem i symbolem triumfujcym * * * Z przytoczonych wyej cytatw z Verite Israelite wynika jeszcze, e nadejcie czasw masoskich skoczy si odbudow wityni Salomona w Jerozolimie. T sam za odbudow wi-tyni Salomona ma si rwnie skoczy wedug wierze, opartych na Biblii i Talmudzie, wspczesnego ydostwa nadejcie ydowskich czasw mesjaskich. A to nadejcie to widoczne, absolutne i wyczne ju objcie przez ydw, jako nard wybrany, wadzy i panowania nad caym wiatem. * * * Wszystko poprzednie potwierdza rwnie znany wspczesny pisarz ydowski Bernard Lazare, w sowach jednak bardziej ostronych i agodnych, lecz nie mniej przez to jasnych i wyranych: Pewnym jest, e u samej kolebki masonerii byli ydzi, ydzi kabalici: dowodz tego pewne zachowane ryty (rnych l masoskich); jest wielkie prawdopodobiestwo, e w latach poprzedzajcych rewolucj francusk wstpowali (ydzi) w jesz-cze wikszej liczbie do zarzdw tych towarzystw (masoskich) i e sami takie towarzystwa tajne zakadali. ydzi byli w otoczeniu Weishaupta (masona ktry by pierwszym zaoycielem kasty Illuminatw), a Martinez de Pasqualis, yd pochodzenia portugalskiego, zorganizowa liczne grupy Illuminatw we Francji i zwerbowa wielu adeptw, ktrych wtajemniczy w dogmat reintegracji. Loe martynistw (to jest loe zorganizowane przez Martineza de Pasqualis) byy mistyczne, podczas kiedy inne zakony masoskie byy raczej racjonalistyczne, co pozwala moe na twierdzenie, e (masoskie) stowarzyszenia tajne reprezentoway obie strony ducha ydowskiego: praktyczny racjonalizm i panteizm, ten panteizm, ktry bdc metafizycznym odblaskiem wiary w Boga jedynego, doprowadza czasami do teurgii kabalistycznej. atwo byoby wykaza zgodno tych dwu tendencji, (atwo byoby wykaza) zwizek Cazotte'a, Cagliostra, Martineza, Saint-Martina, hr. de SaintGermain, Eckarthausena z encyklopedystami i jakobinami i sposb, w jaki mi-mo swego przeciwiestwa doszli (oni wszyscy) do tego samego rezultatu, to jest do osabienia chrzecijastwa. Posuyoby to podkrelmy to raz jeszcze jedynie do udowodnienia, e ydzi mogli by dobrymi agentami tajnych stowarzysze masoskich, poniewa doktryny tych tajnych stowarzysze zgadzay si z ich wasnymi doktrynami, nie za, e byli ich inicjatorami. Stwierdza wic tutaj Bernard Lazare wyranie, e doktryny tajnych stowarzysze masoskich reprezentoway obie strony ducha ydowskiego i zgadzay si z doktrynami ydowskimi czyli krtko mwic byy ydowskie. Stwierdza rwnie Lazare, e dziaalno wszystkich stowarzysze masoskich, pomimo pewnych midzy nimi rnic, doprowadzia do jednego i tego samego rezultatu: do osabienia chrzecijastwa. * * * Rozporzdzamy rwnie podobnymi faktami z czasw ostat-nich. - 48 -

Z powodu prby nieprzyjmowania ydw do klubu masoskiego Metropolitan Mason Country Club w New York, nawet w tym wypadku gdyby byli oni chociaby stuprocentowymi masonami, ydowskie pismo Yewish Tribune (Trybuna ydow-ska) z dnia 28 padziernika 1927 roku, pitnujc z oburzeniem ten fakt, napisaa karcco: Masoneria jest oparta na ydostwie i jeeli z rytuau masoskiego usun nauk judaizmu, to nie pozostanie nic. Posiadamy rwnie ciekaw wiadomo z terenu Kanady . Yewish Guardian (Opiekun ydowski) z dnia 12 kwietnia 1922 roku w rubryce Nasze listy z Kanady donis: Bardzo rzadkie naboestwo odbyo si w niedziel 26 mar-ca b.r. w synagodze reformistw Emanuel Temple w Montrealu, gdy Loa Koryncka w wityni tej odprawiaa swoj religijn sub. O ile sobie moemy przypomnie, jest to pierwszy wypadek w Kanadzie czy USA, e naboestwo wolnomularskie odbyo si w ydowskiej bnicy przy wsplnym udziale ydw i chrzecijan. Naboestwo zostao odprawione pod kierunkiem powanego brata, rabina M. J. Merrita, ktry wygosi natchnion mow o wolnomularstwie: Nie ma odpowiedniejszego miejsca powiedzia mwca ktreby bardziej nadawao si na odprawianie obrzdw masoskich, jak to, poniewa wolnomularstwo jest nierozcznie zwizane z histori tego ludu, do ktrego ta witynia naley. Wolnomularstwo zrodzone jest z Izraela! W rosyjskim za dzienniku, nie tajcym swych sympatii do masonerii, Siewodnia (Dzi) znajdujemy fotografi ydwki, a pod fotografi taki podpis: Annie Kleinfeld, pierwsza w Anglii kobieta, ktrej lub si odbdzie w wityni masoskiej. A potem jeszcze dopisek informacyjny: lub odbdzie si dnia 24 czerwca w nowej wityni londyskiej; poniewa jednak Annie Kleinfeld jest ydwk, przeto lubu udziel rabini: londyski Farber i rabin Cardifu Je-rewicz. Z zestawienia chociaby tylko tych dwch ostatnich faktw zdaje si jasno wynika, e pomidzy wityni masosk, a bnic ydowsk nie ma istotnych rnic: i tu i tam rabin jest na swoim miejscu. * * * W czasie podry swojej poprzez cztery kontynenty odwiedzi p. dr H. Szoskies, yd z Polski, rwnie i lo masosk w USA. A. P., a odwiedziny te w ksice swojej pt. Powietrzem, l-dem i morzem poprzez cztery kontynenty na str. 141 i 142 tak opisa: Zebranie miao przebieg nastpujcy: zebranie loy odbywa si w wityni Pitien na 50 ulicy. Podwoje sali s rozwarte na ocie, ale gdy chc przestpi prg, odwierny zatrzymuje mnie. Tymczasem rzucam spojrzenie wewntrz sali i ogarnia mnie zdumienie. Wszystko utrzymane jest w stylu egipskim, z barwnemi lampkami pod sfinksami, woami i kotami, a sala jest pusta. W gbi stoi otarz, na ktrym spoczywa chorgiew amerykaska, oraz kurtyna synagogalna, wyhaftowana zotem. Po bokach otwarta galeria o dwch rzdach, przepenionych panami i damami. Naprzeciw mnie, przy cianie podium, na ktrym siedzi prezydent loy i jego zastpca. Gdy sucy melduje prezydentowi, e przybyem, ten si podnosi i przykada rk do serca, potem wyciga j ku niebu i wreszcie przykada palec rki do ust. Gdybym by czonkiem loy, to i ja musiabym naladowa te wszystkie ruchy i wtedy sam bym ju wszed na sal. Ale poniewa byem tylko osob zaproszon, to prezydent po daniu znaku zszed z podium, i podszed do mnie, wzi mnie pod rk i doprowadzi do otarza. Wszyscy powstali z miejsc, gdy prezydent owiadczy: Bracia i siostry, przedstawiam wam naszego gocia z Europy, ktry nie jest bratem, ale wiernym ydem. Witamy go tu! I znowu uczyniono znak, ktry oznacza: w sercu mio, rka ku niebu; palec do ust milczenie. Nie bdc bratem, przysiga mnie nie obowizuje, a jednak nie wymieniam nazwy tej loy. Staem sprony, jak onierz, trzymany pod rk przez prezydenta, i czuem si nieco gupio, ale zachowaem powag. Nastpnie odprawiono naboestwo za czonkw, zmarych podczas lata. (Pozostae po nich rodziny otrzymuj od loy 10 tysicy dolarw, tytuem ubezpieczenia). Wszystkie wiece pogaszono i zapalono tylko reflektor nad otarze. piewano cicho modlitw po angielsku. Udzielono mi gosu, i musz powiedzie, e atmosfera mistyczna wywoaa silny wpyw na mnie; moje pozdrowienie z Europy dostosowaem do wytworzonego nastroju. Pose stanowy ze wszystkich l nowojorskich - 49 -

zoy sprawozdanie o pooeniu ydowskim na caym wiecie. Zadawano mi pytania. Caa dyskusja prowadzona bya po angielsku, ale wszyscy rozumieli po ydowsku zarwno mczyni, jak i kobiety. Miaem prawdziw rozkosz duchow, rozmawiajc podczas kolacji z tym towarzystwem, ktre przewanie syszao mow ydowsk w domach rodzicw i zachowao ca mio i pietyzm dla jzyka macierzystego, starej ojczyzny i ducha ydowskiego. Dr H. Szoskies jako wierny yd jak z tego widzimy ma wstp do loy masoskiej, chocia sam masonem nie jest. Z tego by moe wynikao, e niezbyt wiele rni masona od wiernego yda. W loy wrd wielu innych emblematw dostrzeg dr Szoskies kurtyn synagogaln, ktr zapewne jako wierny yd niejednokrotnie widzia ju w swojej miejscowej bnicy, nie mg si wic pomyli. Po zoeniu sprawozdania, przez Posa stanowego ze wszystkich l nowojorskich, rozwina si na ten temat oywiona dy-skusja w jzyku angielskim, cho wszyscy rozumieli po ydowsku. Oto obraz pracy loy masoskiej nad oglnoludzkimi sprawami. * * * W wietle tych wszystkich faktw, wiadectw i gosw samych ydw okrelenie, jakie syszelimy w pewnych sferach, e: Masoneria jest to hodowla sztucznego yda wydaje si cakowicie uzasadnione. Cakowicie rwnie uzasadnion wydaje si krtka i zwiza definicja masonerii, podana przez yda, rabina krajowego dr Izaaka M. Wise w czasopimie ydowskim Israelite of America (Izraelita amerykaski) z dnia 3 sierpnia 1855 roku: Masoneria jest instytucj ydowsk, ktrej historia, stopnie, godnoci, hasa i nauki s ydowskie od pocztku do koca. * * * Zwrmy si teraz do gosw masoskich, nieydowskich. Wynurzenia s tu rzadsze i ostroniejsze, przeznaczone przewanie dla braci" wyszych stopni, ktrzy s dostatecznie ju silnymi wzami zwizani z organizacj i na ktrych atmosfera loowa wywara ju odpowiedni wpyw. Gosy te i wynurzenia s mniej dostpne dla braci niszych stopni, a tymbardziej dla nieczonkw organizacji, dla profanw. Przede wszystkim naley zaznaczy, e poza wyranymi owiadczeniami na ten temat, znajdujemy w wielu dzieach masoskich duo poszlak. Dlaczego na przykad w tak rozpowszechnionym podrczniku masoskim, jakim jest C. van Dalen's Kalender fur Freimau-rer (Kalendarz dla masonw), ktry zawiera tylko najniezbdniejsze dla kadego masona wiadomoci, znajdujemy ju na samym pocztku dokadny spis wit ydowskich? Dlaczego na przykad w czci historycznej powyszego wydawnictwa, w spisie najwaniejszych dla masonw rocznic znaj-dujemy dat mierci Mojesza Mendelssohna, sztandarowej po-staci ydostwa, nazwanego przez ydw Trzecim Mojeszem?... Albo dlaczego na przykad w kadej dosownie encyklopedii masoskiej znajdujemy obszerne artykuy o Kabale ydowskiej?... Pyta takich monaby stawia wicej. Przejdmy jednak do owiadcze konkretnych. * * * Jak z licznych fotografii, zamieszczanych w masoskich i niemasoskich publikacjach wynika, obrzdy swoje i rne prace w loy odbywaj masoni z nakrytymi gowami podobnie jak ydzi w synagogach. Znaczenie tego tumaczy nam mason, Hermann Gloede: Poniewa take nasze zwyczaje nawizujemy bezporednio do ydowskiego kapastwa, mona wic nasz zwyczaj nakrywania gowy wyjani jako znak, e mamy stanowi wit kapask gmin (ydowsk). * * * Tene Hermann Gloede, mason wysoko wtajemniczony, autor wielu podrcznikw dla braci, w pracy zbiorowej, zatytuowa-nej Allgemeine Instruktionen.Lehrbuch fur die Mitglieder der Grossen Landesloge der Freimaurer von Deutschland I. Teil. Die Johannisgrade. Neue Bearbeitung von Br. Hermann Gloede, (Oglne instrukcje. Ksika do nauki dla czonkw Wielkiej Krajowej Loy Masonw Niemiec. Cz I. Stopnie witojaskie. Nowe opracowanie brata Hermanna Gloede. Drukowane jako rkopis dla braci masonw za pozwoleniem Wielkiego Mistrza), (tom I, cz I, Berlin, 1901 r.) na str. 88 pisze: Jam jest Jehowa, Bg wasz: okacie si tedy witymi i bdcie witymi, bom Ja wity jest (3. Moj. 11, 44). To za, co przyrzeka adept nie ma w rzeczywistoci adnej innej treci, chocia przyzwyczajeni jestemy oznacza to innymi sowami. - 50 -

W masoskim kalendarzu amerykaskim, Daniel Sickels The General Ahiman Rezon and Freemason's Guide (New York, 1901 r.), na str. 71 jako cel masonerii podano: Masoni wznosz budowl, w ktrej Bg Izraela ma na zawsze zamieszka. Autor niemiecki, Fryderyk Hasselbacher tumaczy nam bliej znaczenie sw Ahiman Rezon, wzitych z tytuu powy-szego kalendarza. Po hebrajsku Ahiman znaczy bracia; manach wybrany, powoany; ratzon prawo, zakon; wic Ahi-man Rezon znaczy bracia dla zakonu (Jehowy) wybrani. W cile tajnych, tylko dla brata mistrza przeznaczonych, Erlauterungen zum Teppich des III. Grades der Grossen Landesloge der Freimaurer von Deutschland w Objanieniach do dywanu trzeciego stopnia Wielkiej Krajowej Loy Masonw Niemiec, str. 6 czytamy: Wolnomularstwo przyjmuje jako zaoenie Jehow.

Freimaurerei

O tym za Jehowie Bogu ydw czytamy w powanej pu-blikacji masoskiej, w Allgemeines Handbuch der Powszechnym Podrczniku Masoskim:

Jehowa jest hebrajskim, nigdy przez Izraelitw nie wypowiadanym imieniem Boga W rnych stopniach masoskich jest to pene znaczenia sowo uywane czciowo jako sowo rozpoznawcze, czciowo za jako haso to jest, sowo przepu-stkowe. Temu Jehowie budowa Salomon w Jerozolimie wspania wityni, ktrej plan znajduje si na dywanach wszystkich l po to, aeby wskaza, e wymagana od masonw religijno opiera si na Bo-gu Hebrajczykw, Jehowie. Potwierdza to rwnie wyranie mason S. Mc Gowan w czasopimie masoskim Freemason (Wolnomularz) z 2 kwietnia 1930 roku: Masoneria opiera si na dawnej wierze Izraela Izrael zrodzi pikno moralne, ktre jest podstaw masonerii. wedug masoskiego pisma Le

Symbolisme (Symbolizm) z roku 1928, ktre pisze e:

Po tych owiadczeniach nie jest ju chyba dla nikogo niespodziank, e

Pierwszym czynem (masonerii) bdzie gloryfikacja rasy ydow-skiej, ktra przechowaa nienaruszony boski depozyt wiedzy (tajnej). Na niej wic opr si, by przekreli granice * * * Nie brak oczywicie w tym chrze i polskich gosw. Podamy tutaj wynurzenia na ten temat jednego z wybitniejszych wspczesnych masonw polskich, Andrzeja Struga (pseudonim literacki Tadeusza Gaeckiego), byego Wielkiego Mistrza Wielkiej Narodowej Loy Polski i pierwszego Wielkiego Komandora Najwyszej Rady Polski. O ydostwie, jego misji i znaczeniu nie tylko ju dla masonerii, ale dla caej ludzkoci mwi on: Wierz, e nadejdzie czas, gdy cay wiat bez wyjtku spoglda bdzie z podziwem i uznaniem na Palestyn, e nauczy si od niej wiele i uzna posannictwo narodu ydowskiego w odrodzeniu wszystkich narodw wiata. * * * Cytatw takich i im podobnych mona by znale i wicej. Sdzimy jednak, e ju te tylko, ktremy tutaj podali, do jasno i dobitnie stwierdzaj, e masoneri z ydostwem cz cakiem wyrane nici i e ydostwo jest tutaj czynnikiem nadrzdnym, czynnikiem, ktry j wywoa i ktry, wci jeszcze, daje jej natchnienie. Rozwiane legendy Masoneria, jako organizacja tajna, to taka, ktra ukrywa ostateczny i prawdziwy cel swego istnienia, chtnie fabrykuje dokoa siebie, swoich zada i dziaalnoci duo legend. Czyni to przede wszystkim ze wzgldw taktycznych, dla lepszego zamaskowania swych prawdziwych celw i de w myl wskazania, ktre sformuowa sawny brat Voltaire w licie do swe-go masoskiego przyjaciela Theriota: Trzeba kama jak diabe, nie lkliwie, nietylko od czasu do czasu, lecz bezczelnie i bezustanku. * * * Do legend o masonerii musimy przede wszystkim zaliczy rozpowszechnianie dzisiaj szeroko, w dobie wzrostu i rozwoju poczucia narodowego, mniemanie, jakoby masoneria bya organizacj narodow, suc celom danego narodu wiernie i z wielkim poytkiem. Jest to legenda, jakich o masonerii wiele: - 51 -

Nie ma adnej masonerii narodowej, ani te zorientowanej wyznaniowo, lecz jest tylko jedna, czysta, niepodzielna. Kto co innego gosi, znajduje si w zupenym bdzie wyranie prostuje znane niemieckie pismo masoskie Auf der Warte (Na warcie) w swoim naczelnym artykule, zatytuowanym Ketzere-ien" (Kacerstwa), w numerze 5 z dnia 1 marca 1925 roku (str. 35). Masoneri organizacj midzynarodow ubiera si w szaty narodowe w specjalnym celu. Wielki Mistrz Wielkiej Loy Zur Sonne (Pod socem) w Bayreuth, prof. Bluntschli napisa na ten temat dugi artyku, zamieszczony w masoskim pimie Freimaurerzeitung (Gazeta Masoska) z 11 kwietnia i 2 maja 1874 roku, w ktrym to artykule czytamy: Od dziesitek lat jednocz si loe i przyjmuj coraz bardziej formy narodowe, pomimo, e zadanie ich jest midzynarodowe. Dlaczego to? Co to ma za sens? pytamy; jeeli bowiem masoneria nie ma wszak nic do czynienia z ojczyzn, to po c ubiera j w narodowe formy? Byoby to zbyteczne i obojtne. Lecz zdrowym jdrem tego ruchu jest ch wikszej zwartoci, aby w ten sposb osign lepsze spoytkowanie siy zwizku mularskiego Midzynarodowe znaczenie masonerii nie zostanie przez to osabione, przeciwnie zostanie przez to spotgowana i podniesiona. jej sia dziaania, jej skuteczno

Masoneria jest organizacj midzynarodow i jedn na ca-ym wiecie. Nie ma masonerii polskiej, czy francuskiej, jest tylko masoneria w Polsce, we Francji i tak dalej. Masoneria wszystkich krajw i czci wiata tworzy jedn cao stwierdza autorytatywnie znany mason, brat August Horneffer w ksice swojej Der Bund der Freimaurer (Zwizek masonw) na str. 144. Istnieje tylko jedno wolnomularstwo mwi Stanisaw zu Dohna-Schodien, Wielki Krajowy Mistrz Wielkiej Krajowej Loy Masonw Niemiec. Inny znw mason brat A. Preuss w swoim Studie uber das amerikanische Freimaurertum (Studium o masonerii amerykaskiej) pisze na str. 302: Masoneria tworzy wszdzie zwart cao. Ale bynajmniej nie przez rytua ten jest tylko przypadkow (?) wsplnoci; take nie przez jurysdykcj, ktra podobnie jest tylko formalnoci; i nie przez opart na zewntrznociach wsplno swoich czonkw, oni bowiem s utrzymywani w niewiadomoci nauk Sztuki (Krlewskiej). Jest ona zwarta w swoim prawdziwym duchu tajnej nauki; jest ona zwarta w swoim deniu do jednego celu i koca, jednolita w swoich naukach i wietle, jednolita w swojej filozofii i w swoich zakonach, tworzy zatem jedn rodzin, jedno ciao, jeden wsplny acuch braterski, jeden jednolity zakon. * * * Masoneria deklamuje rwnie przy wszelkiej sposobnoci szumne frazesy o humanitarnoci, ludzkoci, o czowieczestwie itd. Pojcia te jednak maj w masonerii cakiem specjalne i swoiste znaczenia, odmienne od powszechnie przyjtych. Jak jest pojmowana przez braci tzw. humanitarno, wiadczy moe choby ten fakt, e wedug terminologii masoskiej, powszechnie dzi przyjtej, loami humanitarnymi s nazywane tylko te loe masoskie, ktre przyjmuj bez najmniejszych ogranicze i licz w swym skadzie ydw. Inne loe s niehumanitarne. Humanitarno zatem masoska sprowadza si do przyjmowania czy nieprzyjmowania ydw. Ale mao tego. Okrelenia loa humanitarna nie spotkalimy w adnym urzdowym tytule zwykej loy masoskiej, chociaby nawet liczya ona wrd swoich czonkw i wiksz ilo ydw. Dopiero loe Niezalenego Zakonu Bnei Brith, ktrego czonkami s wycznie tylko ydzi, nosz urzdowo nazw Stowarzyszenia humanitarne. Loa zatem, ktra nie chce z tych czy innych wzgldw przyjmowa ydw, jest niehumanitarna, ale loa, zoona wycznie z ydw, ktra nieprzyjmuje nie-ydw, jest humanitarna. (chocia wszystkie dowody, jakie s wskazuj wyranie, e ydzi nale do wszystkich l, z t rnic, e w niektrych loach, ydzi nie nazywaj si ydami, tylko przybieraj nazwy innych narodowoci). Oto masoska humanitarno. A jak jest z t ludzkoci i czowieczestwem? Rwnie dziwne cz si one i mieszaj z judaizmem i ydostwem. Dr rabin Ozjasz Thon, czonek masoskiego zakonu, skadajcego si wycznie z ydw, Bnei Brith, w ktrym od trzydziestu lat wedug sw wasnych zajmuje wcale znaczne miejsce, o celach tego zakonu mwi: te tysice jednostek s zorganizowane jako ydzi (w loach Bnei Brith) i dla interesw najwyszego czowieczestwa, majcego by dokonanym w ydostwie i za pomoc tej olbrzymiej twrczej siy, ktra nam (to jest ydom) od tysicy lat jest przekazan, a nawet na istniejcych, niezachwianych fundamentach starej ydowskiej nauki i praktyki yciowej. - 52 -

Najwysze czowieczestwo zostanie dokonane w ydostwie. Krcej i wyraniej mwi znany polityk ydowski i powieciopisarz argonowy, Szalom Asz: Sowo Izrael ma gbokie znaczenie ludzko, co jest identyczne z pojciem czowiek.

W wietle tych wszystkich definicji masoska humanitarna praca dla ludzkoci nabiera cakiem swoistego znaczenia. * * * Inn legend, nie mniej od rzeczywistoci dalek, jest rozpowszechnione w niektrych koach mniemanie, e masoneria to stowarzyszenie czysto filantropijne i dobroczynne, ktre polityk wcale si nie zajmuje. Jeeli loa kiedykolwiek speni dobroczynno, to dzieje si to nie z litoci nad potrzebujcym, lecz jest to tylko uwaane za co pasaerskie lub opat paszportow wobec wiata zewntrznego pisze wyranie i bez ogrdek masoskie pismo Die Bauhutte (Loa), Berlin, 1872 r. na str. 140. Firma dobroczynnoci suy masonom tylko do ukrycia czego innego masoski Lato-mia z lipca 1865 roku. stwierdza rwnie miesicznik

Naley zaprzeczy, jakoby loe masoskie byy stowarzyszeniami dobroczynnymi. Do praktykowania dobroczynnoci nie potrzeba si przecie zamyka, fartuszkiem i wstgami obwiesza Nie, my budujemy fundamenty nowego porzdku spoecznego. Do tego nam potrzebna tajemniczo dla naszej zwartoci. Dobroczynno jest jedynie paszczem przykrywajcym, ktry si odrzuca, skoro ju nie jest potrzebny. Przyrzeczenie przestrzegania tajemnicy rwnie nie miaoby adnego rozumnego sensu, gdyby chodzio tylko o dobroczynno, straszliwe przysigi masoskie byyby cakiem niepotrzebne. Oto sowa, wypowiedziane przez masoneri w przystpie szczeroci, czy w poczuciu wasnej siy zamieszczone w urzdowym pimie Wielkiej Symbolicznej Loy Wgier Kelet" (Wschd) w numerze lipcowym z 1911 roku. Stosunek za masonerii do polityki, poza tysicami innych, dzi ju powszechnie znanych faktw, ilustruje chociaby uchwaa znanej masoskiej formacji Grand Orient de France (Wielkiego Wschodu Francji), opublikowana w masoskim pi-mie niemieckim Auf der Warte (Na warcie) z dnia 1 maja 1925 roku (nr. 9, na str. 69), gdzie w rubryce Ausland (Zagranica) pod Frankreich (Francja) czytamy: Aby o tym nie zapomnie! Rada Zakonna Wielkiego Wschodu Francji opublikowaa przed zgr rokiem nastpujc uchwa: Jest obowizkiem wiatowej masonerii udzieli Lidze Narodw nieograniczonego poparcia. A w innym numerze tego czasopisma (nr. 11, rocznik IX, z dnia 1 czerwca 1925 roku, str. 81-82) znajdujemy artyku ma-sona, podpisujcego si literami A.G.F. W artykule tym czytamy: Francuscy masoni mieli w roku 1919 zamiar powoa do ycia midzynarodowy zwizek masoski, popierajcy Lig Narodw, ktryby nazywa si Federation Maconnique Internationale pour la Societe des Nations (Midzynarodowa Federacja Masoska (popierania) Ligi Narodw). W proklamacji za tego zwizku czytamy: Liga Narodw musi by w wiecie ustanowiona, musi zgod-nie ze sowami Wilsona sta si koniecznoci yciow Przekonani jestemy, e we wszystkich krajach, ktre dzi uczestniczy mog w Lidze Narodw, a nawet i w tych, ktre pniej (do niej) przystpi, dokona si analogiczny ruch, e wszdzie mowie, wiadomi swego obowizku, bd nasze dzieo kontynuowa i dla niego pracowa, e zwizek mularski, ktrego projekt ju jest ustalony, powstanie i e dzieo nasze wyda owoce tym wiksze, im bdzie powszechniejsze. Siy budzi, realizacj uatwia, potrzebn organizacj popiera i wzgldami otacza, oto zadanie mularstwa. Nie jest zatem rzecz tylko przypadku, e wanie Genew, gdzie urzduje stay organ Ligi Narodw Sekretariat Generalny, obraa sobie take za siedzib midzynarodowa organizacja masonerii wiatowej A. M. I. (Association Maconnique In-ternationale (Midzynarodowe Zjednoczenie Masoskie). Cel bezporedni dziaalnoci politycznej masonerii na najblisz przyszo zosta jasno sformuowany w biuletynie Wielkiej Loy Francji (padziernik 1922 roku, na str. 236): - 53 -

Midzynarodowa rewolucja bdzie przyszym dzieem masonerii... Loe czysto ydowskie ydostwo, poza udziaem i du rol w masonerii powszechnej, niejednokrotnie organizowao swoje wasne szeregi w oddzielne formacje masoskie. Na przestrzeni dziejw niejednokrotnie spotykalimy i spotykamy czysto ydowsk masoneri, w ktrej udzia nieyda by i jest nie do pomylenia. Wiadomo jest, e zwolennicy Sabbataj Cwi, faszywego Mesjasza ydowskiego, wyonili z siebie dwie gazie; chasydw, grupujcych si koo poszczeglnych dworw cadykw-cudotwrcw i frankistw. Chasydzi uchodz za najbardziej ciemnych, zacofanych, przesdnych i fanatycznych przedstawicieli judaizmu. Frankici za, jako mechesi, przedstawiani s jako krzewiciele najradykalniejszego postpu. Ciekawym jest jednak, e oba te odcinki ycia ydowskiego w Polsce maj nie tylko ten sam pocztek i wspln genez i s wyrazem nastrojw mesjanistycznych ydw z terenu Polski, lecz posiadaj rwnie jednakowe zasady wewntrznej struktury organizacyjnej, wyraajce si chociaby w niemal identycznym ustosunkowaniu si do masonerii. O stosunku chasydyzmu do wolnomularstwa czytamy w Au-tobiografii Salomona Majmona, czonka tajnego stowarzyszenia chasydw albo inaczej pobonych: To te i co si tyczy opisanego wyej tajnego stowarzyszenia (chasydw albo inaczej pobonych), przekonany jestem, e posiada ono rwnie mao zwizku z wolnomularstwem, co z wszelkimi innymi stowarzyszeniami tajnymi. Wszelako domniemania na ten temat s dozwolone; chodzi tu o pewien sto-pie prawdopodobiestwa. A kilka wierszy niej, na tej samej stronie: Stowarzyszenie pobonych miao cel mniej wicej taki, jak zakon Illuminatw w Bawarii i posugiwao si nader podobnymi rodkami. O frankistach za czytamy na str. 206, pracy Zygmunta Sulimy Frank i frankici (Krakw, 1893 r.): O ile zrozumie mona, religia ta (tj. szerzona przez Franka) nosia nazw Dat i dzielia si na trzy stopnie, podobne do tych, jakie mieli Illuminaci XVIII wieku lub masoni biecego stulecia. Nauk tych frankistw, historyk ydowski Aleksander Krau-shar charakteryzuje w nastpujcych sowach: Zasady ich (tj. frankistw), pielgnowane w zaciszu odbywanych schadzek, nie miay nic wsplnego z dogmatami kocielnymi; byy one przejawem jakich mistycznych pragnie do stworzenia sobie wiary ( sui generis), ulepionej ze strzpkw wolnomularstwa, magii, kabalistycznych zakl i okultyzmu Ten podkad mistyczny by tylko wyrazem ich pragnie do osnucia caoksztatu (swoich) wierze w form mesjanicznych przepowiedni, rnych nieco od praktykowanych na szersz skal w loach frankmasonw wczesnych, lecz zbiegajcych si z nimi na punkcie de do uszczliwienia i odrodzenia caej ludzkoci. W czasach nowszych - w okresie narodzin sjonizmu, powsta wrd ydw tajny zakon Bnei Mosze (Synowie Mojesza), kt-rego zadaniem byo podporzdkowanie sjonizmu herzlowskie-go politycznym celom wiatowego kierownictwa Izraela, ktre usiuje realizowa spaczony mesjanizm ydowski. O zakonie tym, ktry rwnie zosta zorganizowany podobnie jak poprzednie na ziemiach polskich, czytamy nastpujce informacje w Judisches Lexikon w Leksykonie ydowskim (Berlin, tom I, na str. 818): Bene Mosze (Bnei Mosze) Tajna ydowsko-narodowa liga, zaoona w r. 1889 w Odes-sie przez Achad Haama, ktry te uoy (jej) program Droga ycia (przedrukowany w Al paraszat derachim IV, po niemiecku w Die Welt, 1913 r.). Celem jej byo przez kolonizacj Palestyny wychowa nard ydowski do fizycznego i duchowego odrodzenia. Liga chciaa zjednoczy w sobie tylko wybranych i duchowo wysoko stojcych, ktrzy jak niegdy Mojesz, uwa-ali oswobodzenie ludu i kraju Izraela za cel swego ycia. Poniewa stawiaa ona najwysze wymagania osobiste, bya zorganizowana jako zwizek tajny Geheimbund (Zakon). Przyjcie nastpowao tylko wikszoci 2/3 gosw, jeeli duchowa i mo-ralna warto kandydata bya zagwarantowana. Przyjcie czon-ka do Ligi poprzedzaa skomplikowana ceremonia (kidduszim); zobowizanie skadano przez przysig na ustaw Ligi. Bene Mosze miaa tajne znaki rozpoznawcze i formuy powitania. Pierwsze zebranie generalne odbyo si w Warszawie w roku 1890, poczym siedziba kierownictwa pozostaa w Warszawie. W roku 1893 przeniesiono central do Jaffy. - 54 -

ydostwo byo nie tylko w dawnych czasach organizowane w oddzielne formacje masoskie, ale dzisiaj, moe bardziej jesz-cze ni kiedykolwiek, jest ono w podobny sposb zorganizowane. Encyklopedia masoska Allgemeines Handbuch der Freimaurerei (Powszechny Podrcznik Masoski) Lipsk, 1900, tom I, na str. 516 w artykule Judische Geheimbunk in Nordamerika (ydowskie tajne zwizki w Pnocnej Ameryce) do tajnych zwizkw zalicza nastpujce ydowskie organizacje: 1) B'nai B'rith. 2) Kesher Shel Barzel, powsta krtko przed rokiem 1874, zdaje si by w gwnej swej osnowie tajn kas pomocy na wy-padek chorb i mierci. Wielki Mistrz nazywa si Grand Saar, inni wielcy dygnitarze nazywaj si Grand Sophar, Grand Nas-si, Grand Cohn, itd. 3) (Bnei Abraham) Synowie Abrahama. 4) (Bnei Benjamin) Synowie Benjamina. 5) Ahawath Israel itd. Informacj powysz koczy dajce duo do mylenia itd Z tych wszystkich organizacji najwicej dzisiaj rozpowszech-niony jest zakon Bnei Brith (Synowie Przymierza). Zakon ten jest masoskim zakonem ydowskim, powsta w roku 1843 w Ameryce, w Nowym Jorku i posiada w najniszych swych szcze-blach trzy stopnie wtajemniczenia, podobnie jak w kadym ry-cie masoskim. Cele Bnei Brith zostay sformuowane przez rdo masoskie wedug ustaw Zakonu w nastpujcych sowach: Postawi on sobie za zadanie zwiza Izraelitw w sposb, umoliwiajcy najszybszy i wszechstronny rozwj najwyszych interesw judaizmu. Takie sformuowanie pozwala i umoliwia bardzo szerok jego interpretacj w kadym waciwie kierunku. Bardziej ju konkretnie formuuje cele Bnei Brith jego czo-nek, rabin Ozjasz Thon w swoim artykule, zatytuowanym Nasz cel, a zamieszczonym w miesiczniku B'nai B'rith, (organ Zwizku Stowarzysze Humanitarnych B'nai B'rith w Rzeczypospolitej Polskiej; wychodzi co miesic w Krakowie), w nr. 1 z dnia 1 listopada 1928 roku, na str. 3, pisze: Nie byo nigdy i nie ma do dnia dzisiejszego sakramen-talnej formuki, ktra by w sposb krtki, lapidarny pouczya o tym, jakie esencjonalne cele sobie stawia Bnei Brith. Jak dotychczas a mam nadziej, tak: nadziej, e i na przyszo Zwizek Bnei Brith nie bdzie mia programu w tym, rzekbym wulgarnym znaczeniu, w jakim ukadaj sobie dwiczne, a nieraz ogromne programy rne przemijajce partie. Bnei Brith jako Zwizek oglny nie ma wyranie zakrelonego programu, a tym samym istnieje moliwo nieograniczona dla kadego czonka, aeby sobie doszukiwa w swojej duszy, w swoim wiatopogldzie, w swoich najgbszych wierzeniach te punkty, dla ktrych by chcia pracowa w obrbie Bnei Brith. Wiem, e ten brak sformuowanego programu, poczytaj nam sceptycy wrd nas i poza naszym duym koem jako organiczn wad, jako niedomog, ktra jakoby pomniejszaa istotn warto i tre naszego Zwizku. A jednak nawet ci sceptycy nie mog nie uzna i nie przyzna, e Zwizek Bnei Brith zajmuje w wiecie ydowskim niezmiernie poczesne stanowisko. Wszak naley on do tych ydowskich organizacji, dla ktrych si ma i wewntrz i zewntrz ydostwa duy szacunek. A jednak nawet ci sceptycy nie mog nie uzna i nie przyzna, e do ideaw Zwizku Bnei Brith garn si a na caej ge ojkumene, na caej zamieszkaej ziemi. My, ydzi, mamy nasz swoist geografi, troch obszern, bo liczymy na rozmiary zamieszkaej ziemi! A tylko od nas zaley, aeby ideaom naszego Zwizku zapewni rozpowszechnienie. To takie zjawisko musi mie swoje immanentne uzasadnienie, ktre ley w samej przycigajcej treci, jeeli nie programu, to oglnego ideau, bdcego podstaw danego ugrupowania. Ot twierdz, e tym ideaom, a zarazem jedynym celem, tym celem, kat'egzochen, jest skoncentrowane zorganizowanie tych ydw, ktrzy przez swoje wyksztacenie i swoje stanowisko spoeczne maj i mog mie predestynacj do roli przewodnikw w ydostwie. Mwi: skondensowane zorganizowanie, a rozumiem to w ten sposb, e nasza zasada organizacyjna nie dy do wytworzenia samego organizmu spoecznego zdolnego do tego czy innego zadania, ale dy do wytworzenia rodziny, ktra jednak ze znacznie wiksz intensywnoci i koncentracj zaatwia swoje wasne wewntrzne sprawy. Std si bierze u nas sowo: braterstwo. Rzecz jasna, e mona to sowo maym szyderstwem pozbawi powanej i witej treci. A jednak ta tre si po prostu narzuca, choby analogicznie do myli zasadniczej, ktr Emanuel Kant uzasadnia swoj teori o wolnej woli. On powiada: Poczynaj tak, jakby mia woln wol; yj i dziaaj pod ide wolnej woli. Tak samo twierdz odnonie do naszego celu: Dziaajmy pod ide braterstwa. - 55 -

A to nie jest tylko idea osobisty tych tysicy jednostek, ktre s objte organizacj Bnei Brith. To ma znaczenie o wiele szersze. Przecie te tysice jednostek s zorganizowane jako ydzi ( ) i dla interesw najwyszego czowieczestwa, maj-cego by dokonanym w ydostwie i za pomoc tej olbrzymiej twrczej siy, ktra nam od tysicy lat jest przekazan, a nawet na istniejcych, niezachwianych fundamentach starej ydow-skiej nauki i praktyki yciowej. A zatem: braterska organizacja, czyli zczona rodzina w y-dostwie i dla ydostwa. To jest nasz cel, jedyny, immanentny. Z niego rzecz jasna wypywaj i wynikaj inne cele, bardzo i bardzo liczne, tak, jak z jednego motywu wypywaj tony i akordy. My mamy w pier-wszym rzdzie speni to, co nam jest najblisze: wytworzy bra-terski organizm przewodnikw ydostwa, takich, dla ktrych suba dla ydostwa stanowi bdzie tre i istot ich ycia. Z wynurze tych wybitnego czonka Zakonu wynika wyra-nie, e Zakon Bnei Brith pragnie przede wszystkim uzyska decydujcy i niepodzielny wpyw i uj w swe rce polityczne kierownictwo caego ydostwa na caej zamieszkaej ziemi wedug geografji rabina Thona i zorganizowa w swoich lo-ach przewodnikw ydostwa. O tym jednak, do czego chce Zakon Bnei Brith poprowadzi swj nard, ktrym ma ambicj kierowa rabin Thon nie mwi. Uwaa chyba, e ydow-skiego mesjanizmu nie potrzeba tutaj nikomu przypomina. Blisze szczegy organizacyjne Zakonu Bnei Brith znajdujemy w Judisches Lexikon w ydowskim Leksykonie (tom III, na str. 1189): Loe ydowskie I. Niezaleny Zakon Bne Briss (Synowie Przymierza) midzyterytorialny zwizek ydowskich l (w skrceniu U. O. B. B. (Unabhangiger Orden Bne Briss), w krajach gdzie mwi jzykiem angielskim. I. O. B. B. (Independent Order B'nai B'rith), tej ostatniej pisowni uywaj take w Czechosowacji, Austrii i Pol-sce,( na Wschodzie pisz Bene Berith) II. Powstanie Zakonu. Zakon zosta zaoony w Ameryce w roku 1843 (13 padziernika). Pierwsza loa powstaa w Nowym Jorku p.n. New York-Loge. Napywowi ydzi nieniemieccy na pierwszem miejscu konstruktor maszyn Henry Jones (Hei-nrich Jonas), urodzony w 1811 r. w Hamburgu, zmar w roku 1866 w Nowym Jorku moe by uwaany za zaoyciela. Loa zjednoczya rnorodne i wzajemnie zwalczajce si rne elementy ydw napywowych, tworzc dla nich ramy, ktre wszy-stkim odpowiaday. Jones nazwa pierwsz lo imieniem B'nai B'rith, tj. Synowie Przymierza Zaoyciele zakonu wyjanili pniej, e zaoenia nowej organizacji nie wywoaa bynajmniej nietolerancja zakonw wolnomularskich III. Rozszerzenie si Zakonu. Cay Zakon obejmuje obecnie (1929 rok) w czterech czciach wiata 15 terytoriw, zwanych Dystryktami (Obwodami). Jest on reprezentowany w Europie, Ameryce, Azji i Afryce. Australia nie jest jeszcze dotd przeze objta. Oglna liczba czonkw wynosi okrgo 80.000, tys. liczba wszystkich l okrgo 600. Poza granicami kraju nie wolno zosta czonkiem (loy) bez zgody najwyszej wadzy Dystryktu (Wielkiej Loy). IV. Budowa organizacyjna. Poszczeglne czci zwizku nazywaj si loami (Laube, Hutte, Loge, Loggia, Legium), czonko-wie ich nazywaj si nawzajem brami. W tych krajach, gdzie nazwa loa budzia zastrzeenie ze stanowiska kocielnego, wybrano okrelenie Stowarzyszenie Humanitarne, na przy-kad w Austrii, Czechosowacji i Polsce. Zakon Bnei Brith podzielony jest (jak ju wyej wymieni-em) na 15 Dystryktw. Dystrykt 13 tworzy Polska. XIII Dystrykt: Polska. Dystrykt obejmuje 10 l i okoo 900 czonkw (w r. 1929). Wrd l znajduj si 4 dawne loe niemieckie. Ilo l polskich przy 2.900.000 ydowskiej ludnoci jest wic jeszcze bardzo maa. Loe staraj si wszelkimi siami zainteresowa ydw prac spoeczn. W ostatnim czasie (1929 rok) czynione s starania, by utworzy Instytut Judaistyczny, ktry byby orodkiem ydowskiego ycia duchowego. Wielkim Prezydentem jest obecnie (1929 rok) dr Leon Ader w Krakowie. Spis l Bnei Brith w Polsce podaje miesicznik p.t. B'nai B'rith, organ Zwizku Stowarzysze Humanitarnych w Rzeczypospolitej Polskiej, wychodzcy w Krakowie, nr. 1 z dnia 1 listopada 1928 r., na str. 19: Obecny stan liczebny Stowarzysze B'nai B'rith w Polsce. W dniu 9/1 1924 odbyo si pierwsze posiedzenie Komitetu Generalnego i pierwsze zebranie reprezentantw. Do Zwizku Stowarzysze humanitarnych Bnai Brith, Dystryktu XIII, przystpio 6 Stowarzysze, a mianowicie: 1) Stowarzyszenie humanitarne B'nai B'rith (dawniej Austria), ktre pniej otrzymao nazw Esra, w Bielsku, liczce czonkw 90 2) Solidarno w Krakowie, 170 - 56 -

3) Leopolis

we Lwowie, 246 4) Stow. Amicitia Pozna 40 5) Stow. (im.) R. Koscha Leszno 13 6) Stow. Braterstwo Warszawa 62 __________________________________________________________ Czyli razem 6 Stowarzysze o cznej iloci czonkw 621.

" " " "

Nastpnie do Dystryktu XIII przystpiy dalsze Stowarzyszenia, a obecnie Zwizek polski liczy 11 Stowarzysze a mianowicie: Nazwa Stowarzyszenia Siedziba Data zao. cz. Amicitia Stow. hum. Bne B'rith Pozna 1. XI. 1885 31 Stow. hum. Esra Bne B'rith Bielsko 1. IX. 1889 Stow. hum. Solidarno Bne B'rith Krakw 7. XII.1892 Stow. h. Leopolis Bne B'rith Lww 29. X. 1899 Stow. h. im. Rafaa Koscha Leszno 15. III. 1905 Stow. h. Braterstwo Bne B'rith Wa-wa 27. VI. 1922 Stow. h. Humanitas Bne B'rith Przemyl 18. III. 1924 Stow. h. Concordia Bne B'rith Katowice 17. VI. 1883 Stow. h. im. Michaa Sachsa Krlewska Huta 14. VI. 1903 55 Stow. Montefiore Bne B'rith d 26. IX. 1926 Stow. h. Achduth (Jedno) Stanisaww 14. II. 1928 __________________________________________________________ Na str. 21 tego miesicznika czytamy: Z ycia stowarzysze B'nei B'rith w Polsce. Okres ferialny jest czasem, w ktrym zamiera dziaalno stowarzysze naszych. Mimo to jednak czonkowie stowarzysze, gdziekolwiek si spotykaj w wikszej liczbie, staraj si stworzy ognisko, w ktrem omawia si sprawy Bnei Brith. Tak te i w biecym roku, jak w ubiegym, czonkowie stowarzysze Bnei Brith z ca-ej Polski, przebywajcy w Krynicy, schodzili si na wsplnych zebraniach, na ktrych wygaszano odczyty. Zebrania te zapo-wiadaj si jako staa instytucja ferialna naszego Zwizku, podobnie jak w Marienbadzie i Karlsbadzie zbieraj si rok rocz-nie w celach nawizania bliszych stosunkw towarzyskich czonkowie stowarzysze Bnei Brith z rozmaitych krajw. Tak wic w okresie letnim pracuje w Krynicy specjalna, sezonowa loa Bnei Brith. ydostwo w Polsce usilnie stara si powikszy liczb l Bnei Brith. Jednym z naszych najbliszych zada jest powikszenie iloci stowarzysze (l) Bnei Brith w Polsce. W ubiegym roku powstao stowarzyszenie w Stanisawowie, a w najbliszych mie-sicach powoane bdzie do ycia nowe stowarzyszenie w Czstochowie. Dalszym momentem dodatnim dotychczasowej naszej dzia-alnoci jest fakt, e zdoalimy za pomoc nowo zaoonej Ach-duth (Jednoci) w Stanisawowie wysun teren dziaalnoci (Zakonu Bnei Brith) na krace wschodnie naszego (?) pastwa i e coraz to nowe i coraz szersze rzesze postpowego ydostwa polskiego darz nas zaufaniem i uznaniem. wiadcz o tym starania powanych sfer obywatelskich w Czstochowie, Biaymstoku i Rwnem, zmierzajce do zakadania Stowarzysze B'nai B'rith w tych miejscowociach. Przy tej sposobnoci zaznaczy naley, e powierzone nam zostay prace przygotowawcze dla stworzenia organizacji B'nei B'rith w Biaymstoku i Wilnie. Tak wic w Biaymstoku, Czstochowie, Rwnem i Wilnie znajdoway si loe Bnei Brith w roku 1928 w trakcie tworze-nia i organizacji. Przypuszcza mona, e wikszo z nich pra-cuje ju obecnie jako loe regularne. Wszystkie loe masoskie, czysto ydowskie, pracujce na ziemiach polskich, nie podlegaj w najmniejszym stopniu masoskim czynnikom polskim. A ich centralna wadza mieci si w Cincinnati (USA). - 57 Ilo

95 174 191 16 102 53 118 68 32

Loe okultystyczne Trzy grupy poprzednio opisane masoskich l w Polsce s przez niektrych nazywane masoneri polityczn. Celem ich jest praktyczna dziaalno, przede wszystkim za dziaalno polityczna. Jednake obok tej masonerii spotykamy jeszcze spe-cjalny jej odam, tzw. masoneri okultystyczn. Masoneria okultystyczna uwaa si za prawdziwych i jedynych spadkobiercw dawnych Rokrzyowcw i ich nauk. Uprawia ona i pielgnuje w swych loach Sztuk Krlewsk, powicajc si studiom nad naukami hermetycznymi i okultystycznymi, przechowujc i przekazujc innym wietlane nauki Hierofantw Staroytnoci i ich nastpcw, Kabalistw i Doktorw Hermetycznych redniowiecza. Uwaa ona, e obec-na masoneria polityczna jest stowarzyszeniem, ktre nic nie wie o swojej istocie i pierwotnym swoim celu i nie rozumie na-wet znaczenia uywanych przez siebie symboli i znakw. Uwa-a si ona sama niejako za mzg masonerii powszechnej. Gwnym jak si wydaje reprezentantem tego odamu jest obecnie Ordre Martiniste (Zakon Martynistw). Wywodzi on powstanie swoje od Martineza de Pasqually, yda portugalskiego (1750 rok) i jego ucznia Louis Claude de Saint-Martina. Jako ryt nowoczesny w obecnej swojej formie rozpowszechni si Zakon dopiero od roku 1887. Do duego jego rozwoju w latach poprzedzajcych bezporednio Wielk Wojn, przyczyni si w znacznym stopniu dr Gerard Encausse, znany pod pseudonimem Papusa. Na czele Zakonu stoi Najwysza Rada z siedzib w Paryu, ktrej wadza jest nieograniczona i bezwzgldna. Zagranic sprawuje wadz w cile okrelonym zakresie nad powierzonym sobie okrgiem tzw. Wielka Rada. Martynici w pracach swoich zajmuj si midzy innymi ta-kimi zagadnieniami, jak na przykad: Kabaa. Magia i zastosowanie (hypnotyzm, magnetyzm, modlitwy). Hermetyzm; alchemia; astrologia; archeometria. Masoneria praktyczna: ukad rytu; rne zastosowania spo-eczne. Tematy, jak widzimy, obszerne; od Kabay ydowskiej a do praktyki ukadania rytw masoskich i ich zastosowania spo-ecznego. Powicajc si studiom nad Kaba ydowsk, zmuszeni s Martynici pozna jej jzyk, a Jzykiem witym kabalistw, na filozofii ktrych opieraj si nauki Masonerii w oglnoci, a Martynizmu w szczeglnoci, by jzyk Hebrajczykw. Martynici uwaaj organizacje swoj za wysz od masonerii politycznej. Masonw zwykych, czonkw masonerii powszechnej, dopuszczaj oni do udziau w swoich pracach, ale tylko za specjalnym pozwoleniem, w charakterze goci i dopiero po uzyskaniu przez nich co najmniej 18 stopnia (Rokrzy-owca) masonerii powszechnej. Loe Martynistw w Polsce zostay zdekonspirowane w jesieni 1930 roku z powodu uprawiania przez cz czonkw sa-tanizmu. Ujawnione wwczas zostay dwa orodki martynizmu w Polsce: w Warszawie z dr Czyskim, wybitniejszym czonkiem Zakonu na czele, i w Katowicach. Innych wiadomoci o organizacji i liczebnoci Zakonu tego w Polsce nie posiadamy. Drugim zakonem masoskim, dziaajcym w Polsce i podobnym do Zakonu Martynistw, jest odnowiony Zakon Ro-krzyowcw. Do obszerne informacje o jego najniszej komrce, o tak zwanym Midzynarodowym Stowarzyszeniu Ro-krzyowcw zostay ogoszone w czasopimie wiedzy duchowej wiat ducha (zeszyt 1, maj 1935 rok) przez Bronisawa Kurka z Bydgoszczy, nazwanego przedstawicielem Stowarzysze-nia Rokrzyowcw: Stowarzyszenie Rokrzyowcw jest midzynarodowym zje-dnoczeniem uczniw i reprezentantw chrzecijaskiego okultyzmu i chrzecijaskiej mistyki z siedzib gwn w poudnio-wej Kalifornii, w Oceanside, pomidzy San Diego i Los Angeles. Cel i pochodzenie. Stowarzyszenie Rokrzyowcw jest nowoczesnym reprezentantem sawnego mistycznego Zakonu, za-oonego w Europie w roku 1313 przez wielkiego duchowego nauczyciela o symbolicznym imieniu Christian Rosenkreuz, kt-rego zadaniem byo przygotowa now faz religii Chrystusowej, majcej sta si powszechnym udziaem ludzkoci w nadchodzcej Epoce Wodnika, w miar bowiem rozwoju wiata i czowieka, musz si zmieni rwnie religie, by mogy odpowiedzie potrzebom zmienionych warunkw duchowych. Stowarzyszenie Rokrzyowcw zaoone zostao w obecnej siedzibie w roku 1911 przez znanego mistyka i okultyst Maxa Heindla, ktrego starsi Bracia Zakonu R. K. obrali penomo-cnym posannikiem, ktry mia poda Zachodowi prawd ycia i bytu, zachowan przez Rokrzyowcw od wiekw. Przekonano si, e wiat dojrza do przyjcia tej doskonaej wiedzy duchowej, jak jest religijna filozofia nadchodzcej epoki. - 58 -

Ekspozytury i organizacje zalene Aby obraz masonerii w Polsce by kompletny, naley poda jeszcze nieco wiadomoci o pomocniczych organizacjach masoskich. Do takich zaliczane s midzy innymi: 1) The Independent Order of Odd Fellows (w skrceniu I. O. O. F.) (Niezaleny Zakon Odd Fellows). 2) Liga Obrony Praw Czowieka i Obywatela. 3) International Rotary (Midzynarodowe Rotary). 4) Schlaraffia (Szlarafja). * * * Wedug Allgemeines Handbuch der Freimaurerei (Midzynarodo-wego Podrcznika Masoskiego, (Lipsk, wydanie trzecie z 1900 roku, tom II, str. 113), Odd Fellows jest nazw, utworzonego na wzr bractwa masoskiego, powszechnego towarzystwa zapomogowego, jak to jasno wynika z dewizy (towarzystwa): Przy-jaMio-Prawda. Zakon ten zorganizowany jest na zupenie analogicznych zasadach jak masoneria powszechna. Jego najnisz komrk organizacyjn jest rwnie loa. Ale podczas gdy masoneria powszechna gwny swj cel widzi w wewntrznym uszlachetnianiu czowieka, a praktyczn dziaalno uprawia dopiero na drugim miejscu, to w Zakonie Odd Fellows jest odwrotnie. Dr August Weiss, Ali-Hochmeister der Gross-Loge (Odd Fellows) des Deutschen Reiches (Dawny Wysoki Mistrz Wielkiej Loy (Odd Fellows) Rzeszy Niemieckiej) cele zakonu przedstawia w pracy swojej Der Odd Fellows Orden" (Zakon Odd Fellows). (Gottingen, wydanie V) str. 12 i 13 w sposb podobny, cho nieco odmien-ny: Gdy zakon powsta, jego gwnym celem bya pomoc materialna; jego zadaniem byo chorych odwiedza, umarych grze-ba, ucinionym pomaga, wdowy i sieroty wspiera itd. Jednak stopniowo materialne cele zeszy na plan dalszy; z celw ostatecznych stay si rodkiem, aeby charakter ludzi uszlachetnia, ze skonnoci zwalcza, dobro czyni. Zakon mia by koem dobrych, wiernych obowizkowi mw, ktrzyby w poczuciu wsplnych de bratersko jeden drugiemu podali rk i we wszystkich okolicznociach ycia wiernie si wspomagali. Przegldajc spisy czonkw jednej z najwikszych organizacji Odd Fellows, stwierdzi mona, e czonkowie Odd Fel-lows rekrutuj si przede wszystkim ze rodowiska kupcw, drobnych przemysowcw, agentw handlowych itp. - pod wzgl-dem fachowym, a w przewaajcym procencie, prawie e ca-kowicie, z ydw pod wzgldem narodowociowym. Loe Zakonu Odd Fellows na ziemiach, znajdujcych si dzisiaj w granicach Pastwa Polskiego, a bdcych dawniej pod zaborem pruskim, istniej od dawna, gdy ju w roku 1899 pracowaa na naszych ziemiach w penym rozkwicie Bezirks-Gross-Loge von Schlesien und Posen (Wielka Obwodowa Loa lska i Poznania), ktra bya czci skadow Gross-Loge des Deutschen Reiches. Loe Odd Fellows w Polsce Odrodzonej powstaway automatycznie przez powrt tych ziem do Polski. Obecny stan l Odd Fellows w Polsce zosta ujawniony w Odd Fellows 1932-33 na str. 578:

Adressbuch fur das Jahr

Wielka Loa Rzeczypospolitej Polskiej, 7 l, 368 czonkw. Wielki Sire; Wilhelm Warschauer, tajny radca sanitarny, Ino-wrocaw. Wielki Sire; Ludwig Kantorowicz, radca sanitarny, Pozna. Wielki Sekretarz: A. Dittmann, Gniezno, Chrobrego 33. Wielki Sekretarz: Adolf Erdmann, Gniezno, ubieskiego 1. Bydgoszcz. Loa nr. 3 im. Emanuela Schweitzera, ul. Libelta 9 a. Gniezno. loa nr. 4 Pokj, Park Kociuszki 14. Grudzidz . Loa nr. 6 Dom na Wschodzie Wybickiego 40 a. Inowrocaw. Loa nr. 2 Astrea, Solankowa 61. d. Loa nr. 7 Uniwersum Pozna. Loa nr. 1 Kosmos, Aleje Marcinkowskiego 27. Obz (loa wyszych stopni) nr 1 Polonia. Toru. Loa nr. 5 Kopernik Chemiska 21. Warszawa. Kko warszawskie (loa w trakcie organizacji, ktra ostatnio przeksztacia si na lo regularn pod nazw Loa nr. 8 Ogniwo ul. Poznaska 14. M. 7). Czonkami tych l s przede wszystkim i gwnie miejsco-wi ydzi, nastpnie Niemcy, nazwiska za polskie w - 59 -

spisach czonkw spotyka si pojedyczo i dosy rzadko. Sdzc z nazwisk, kierownikami zakonu Odd Fellows w Polsce s z reguy ydzi. Wielkim Sire'm (Mistrzem) w roku 1925 by na przykad E. Pulvermacher z Poznania, (ul. Myska 9), nie-wtpliwie yd. * * * Liga Obrony Praw Czowieka i Obywatela jest ju dzisiaj cakowicie zdekonspirowan ekspozytur masonerii i to zarw-no pod wzgldem ideologicznym, jak i co do skadu osobowego jej kierownictwa. Ideologia jej nie rni si absolutnie niczem od ideologii czysto masoskiej, niejednokrotnie rwnie stwier-dzono, e na jej czele stoj wybitni masoni. Nie brak zreszt ju dzisiaj oficjalnych wynurze na ten temat. Oficjalnie masoskie czasopismo Alpina, wychodzce w Szwajcarii, wyranie pisze ju w numerze z dnia 31 marca 1931 roku: Liga Praw Czowieka to na wielk skal zakrojone dzieo masonerii, ktremu kady winien sw pomoc i sympati. Dlatego te nie naley si dziwi, widzc masonw na czele kadej poszczeglnej Ligi w rnych krajach. Jest rzecz niezmiernie wan, bymy popierali t organizacj, stanowi ona bowiem atwy teren dla wszelkiej dziaalnoci wolnomularskiej. Potwierdzi to rwnie oficjalnie Grand Orient de France (Wielki Wschd Francji):

Liga Obrony Praw Czowieka bywa nazywana wolnomular-stwem zewntrznym

Liga Obrony Praw Czowieka pracuje nad obron idei republikaskiej. Winna ona wchon wszystkich wolnomularzy. Liga Obrony Praw Czowieka i Obywatela istnieje i w Polsce. W zwizku z wojn wosko-abisysk (1935 r.) dziaalno Ligi w Polsce przybraa na sile. Wyrazio si to przede wszy-stkim w urzdzaniu wiecw i zgromadze publicznych prze-ciwko faszyzmowi z bratem Andrzejem Strugiem na czele. * * * W ostatnich czasach powstay w wielu miastach Polski tzw. Rotary Club'y. Prasa ydowska i masoska natarczywie i przy kadej sposobnoci zaprzecza kategorycznie jakoby Rotary Club'y czy-o cokolwiek z masoneri podobnie, jak to byo kilka lat temu z Lig Obrony Praw Czowieka i Obywatela. Chcc jednak rdowo dowiedzie si na przykad o historii, czy organizacji Rotary Club'w, to do obszerne i wyczerpujce wiado-moci znajdziemy wanie w midzynarodowych wydawnictwach masoskich. Internationales Freimaurerlexikon E. Lennhoffa i O. Poznera podaje nastpujce informacje o Rotary Club'ach (na str. 1342 i nastpnych): Rotary International Pierwszy Rotary Club zosta zaoony w Chicago w 1905 roku przez adwokata Harrisa i kilku jego przyjaci. Zrazu jako business circle dla celw wzajemnego po-pierania si i informowania w sprawach zawodowych. Prawie we wszystkich duych miastach wiata istniej Ro-tary Cluby Poszczeglne Cluby s zjednoczone w przewanie narodowe Okrgi (Districts) pod kierunkiem tzw. Naczelni-kw, ktre to Okrgi ze swojej strony podlegaj bardzo ostrej i w wielkim stylu centralnej organizacji ( Rotary International) w Chicago. Midzynarodowe konwenty ustalaj przepisy bezwarunkowo obowizujce wszystkie kluby i wszystkich czon-kw. Zasady Rotary Clubu (postanowienie nr. 34). W swym za-oeniu Rotary jest pewnego rodzaju filozofi ycia praktycznego, ktra dy do pogodzenia dwch sprzecznych skonnoci natury ludzkiej; chci zadouczynienia swoim pragnieniom oraz impulsu przysuenia si bliniemu. Ta filozofia uczynnoci innym pod korzy wasn jest oparta na zasadzie, e ten najwicej korzysta, kto najlepiej su-y. W zasadzie klub Rotariaski jest grup wybitnych przedstawicieli handlu, przemysu itp. oraz zawodw wolnych, ktrzy bez specjalnej przysigi i dogmatw kady na swj sposb przyjmuj filozofi rotariask. Rotary International jest organizacj, zaoon celem: 1) Obrony, rozpowszechniania oraz propagandy ideaw Ro-tariaskich na caym wiecie. 2) Zakadania, popierania i administrowania klubami Rotariaskimi. 3) Studiowania w charakterze biura centralnego zagadnie, ktre zasuguj na uwag klubw. Celem uatwienia klubom orientacji i rozwizywania tych za-gadnie, biuro centralne uzgadnia zwyczaje i dziaalno wszy-stkich klubw z zasadami Rotary International. Czonkowie czynni: Rotary International jest zwizkiem, utwo-rzonym przez zgrupowanie wszystkich klubw Rotariaskich, ktre przyjy statut i regulamin wewntrzny Rotary Club International i jako takie wypeniaj obowizki, naoone przez sta-tut i regulamin wewntrzny - 60 -

Do klubu mog by jednak przyjci przedstawiciele kilku czasopism, wychodzcych w granicach terytorialnych klubu Osoby penoletnie, ktre odday wyjtkowe usugi ludzkoci lub krajowi, zamieszkae w granicach terytorialnych klubu, mo-g by wybrane na czonkw honorowych Klubu. Wybr czonkw Rotary Klubu Oto kilka warunkw (kt-rym kandydat musi odpowiada), ktre nie s jednak podane w porzdku ich znaczenia: kandydat winien zajmowa kierownicze stanowisko w zawodzie, ktry reprezentuje winien by przyjmowany w sferach towarzyskich. Dlaczego dzielimy czonkw wedug klasyfikacji? Kady z czterech zaoycieli pierwszego klubu w Chicago mia inny za-wd i Rotary Club zachowa to w swej tradycji. W ten sposb zasadniczo aden Rotary Club nie ma w swoim gronie dwch osb, reprezentujcych jedn ga przemysu lub handlu lub te ten sam zawd. Inne zwizki mog posiada tysice czon-kw w swoich spisach. Rotary ma o wiele mniejsz liczebno, ktra jednak wcale nie dowodzi jego saboci. Jak to byo ju powiedziane wyej, Rotary dla osignicia swych zamierze musia przyj zupenie okrelony sposb przyjmowania czonkw. Rotary jest klubem midzynarodowym, dcym do swych celw bez wzgldu na rnice narodowociowe, polityczne lub wyznaniowe. Wprowadzajc do klubu po jednym przedstawicielu z kadej gazi pracy zawodowej, zapewnia mu si proporcjonaln reprezentacj przemysu i handlu danego miasta bez uszczerbku dla kogokolwiek. Rotary Club jest w ten sposb w posiadaniu wszelkich wiadomoci, dotyczcych rnorodnych przedsibiorstw i zawodw w miecie, a to daje mono wpywania na ich kierownikw w myl zasad Rotary. W ten sposb wytwarza si cisy zwizek pomidzy czon-kami klubu i miejscowymi sferami gospodarczymi, czonkowie bowiem w charakterze przedstawicieli rnorodnych przedsibiorstw dostarczaj klubowi informacji, co do prowadzenia swo-ich spraw i jednoczenie wynosz z zebra klubu cenne dla sie-bie wskazwki i wiadomoci. Skoro tylko czonek klubu przestaje reprezentowa dan kla-syfikacj musi si poda do dymisji, przestaje bowiem by cznikiem midzy gazi przez niego reprezentowan a klubem. Dziki temu utrzymuje si czno midzy Klubem i wszel-kimi zawodami miasta, bez obawy, by kiedykolwiek Klub mia trudnoci w swej administracji ze wzgldu na zbyt du liczebno. Rotary nie posiada czonkw biernych. Ze wzgldu na specjalny sposb przyjmowania czonkw do klubu, a wybr na czonka Rotary jest uwaany za zaszczyt. Z tego wszystkiego wynika, e Rotary Club'y d przede wszystkim do uzyskania decydujcego i niepodzielnego wpy-wu na ycie gospodarcze tego terenu, na ktrym istniej i dzia-aj. Poszczeglne jednak Club'y podlegaj bardzo ostrej i w wielkim stylu midzynarodowej organizacji centralnej Rotary International w Chicago, czyli cilej i wyraniej mwic organizacja ta chce uzaleni od siebie cae wiatowe i midzynarodowe ycie gospodarcze przez gst sie Rotary Club'w. Jest to cel, ktrego osignicie moe da potne wpywy, a przy tym i due bogactwo rzeczywistym i istotnym kierownikom Rotary. Jednake pozatym Rotary Club'y speniaj jeszcze i inne zadania, o ktrych oficjalnie i publicznie w broszurach programowych nie pisze si i nie mwi, a ktre jednak sprawiy, e Rotary Club'y s na kadym terenie popierane i forsowane przez masoneri, a nie s nigdzie przez ni zwalczane. Syszelimy o filozofii rotariaskiej i o ideologii Rotary Club'-w. Jest ona jak z oficjalnych wynurze wynika wybitnie midzynarodowa, nie rozrnia wyzna i narodowoci, nie wi-dzi midzy niemi adnych rnic, dy do wiatowego braterstwa ludzi (do tego rwnie dy masoneria), a osoby zasu-one dla ludzkoci obdarza czonkostwem honorowym. Kady, cho troch obeznany z zagadnieniem masonerii pozna w tym typowo masosk frazeologi. Poznajmy jednak bliej t rotariask filozofi i ideologi z ust zaoyciela Rotary i jego czonkw. Nasz program wyklucza prawie zupenie wszelkie Credo, uwielbia aktywno, otwiera podwoje nasze protestantom, ka-tolikom, ydom, chrzecijanom, buddystom. Celem naszym jest popiera zgod, dobr wol i pokj wszechwiatowy gosi Harris, zaoyciel Rotary. Inny rotarianin, Herman Dons, pisze w Independance Belge z dnia 9 czerwca 1927 roku: Moralno rotariaska nie zna narodowoci ani religii i nie naley do adnej partii. Jest zadziwiajco i stoicko neutralna w najszerszym tego sowa znaczeniu i w najbardziej dobroczynnym znaczeniu. Za adwokat Rahaletti w swojej ksice II Rotary na str. 75 tak pisze: Rotary cieszy si kompletn i absolutn autonomi jako program, jako myl i jako czyn, poza i ponad wizami wszystkimi, nie ma te adnych uprzedze religijnych, politycznych, bd innych. Tej autonomii naszej jestemy i pozostaniemy za-zdrosnymi strami. - 61 -

Przypomnie jeszcze tutaj naley czwart z zasad, ktre re-alizuje Rotary: Popieranie dobrej woli, midzynarodowego porozumienia i pokoju przez wiatowe braterstwo ludzi

W takiej to atmosferze czysto masoskiej pracuj czon-kowie Rotary, tak ideologi szerz Club'y. e jest to ideologia masoska, zasady masoskie, stwierdza wyranie znane pismo masoskie Alpina, wychodzce w Szwajcarii, ktre, pi-szc w numerze z dnia 30 kwietnia 1927 roku o wykadzie o Rotary w loy masoskiej, zaznacza z zadowoleniem, e wrd czonkw Rotary Club'w jest duo masonw, dodajc od sie-bie: co zreszt jest atwo zrozumiae, biorc pod uwag zasady (Rotary Club'w). O cznoci Rotary z masoneri zaczynaj ju mwi otwar-cie sami masoni. Wielka Loa Hiszpanii ogosia 11 stycznia 1928 roku w swoim biuletynie nastpujcy komunikat: Rotary Club i Wielka Loa Stanw Zjednoczonych Wenezueli. Przedstawiciel masonerii regularnej z Caracas (stolica Wenezueli) zosta specjalnie zaproszony na zebranie Rotary w dniu 15 sierpnia ub. roku. P. Reyes Zumeta by tam obecny jako przedstawiciel Wielkiej Loy Stanw Zjednoczonych Wenezueli. P. Reyes Zumeta spotka si ze strony czonkw Rotary ze szczeglnymi wzgldami i by specjalnie mile przyjty przez Don Vincente Dawila (przywdc Rotary Club). Te wzgldy zostay bardzo silnie odczute przez Wysok Izb Symboliczn Wenezueli, to jest przez najwysz wadz masonerii w tym kraju. Rotary Club, wprowadzony ostatnio w Wenezueli, zrealizowa ju du cz swego programu dziaalnoci spoecznej; ale dopiero niedawno masoneria regularna z Caracas zaprosia Dr Vincente Davila, ktry wygosi godny uwagi wykad publiczny. My, masoni, mielimy zaszczyt usysze z ust tego wybitnego przywdcy Club'u, e jestemy starszymi brami rotarian i otrzymalimy zapewnienie, e pomidzy loami i Rotary istniej podstawowe punkty stycznoci. Jest to wyrane przyznanie si do powiza i identycznych wsplnych celw masonerii z Rotary Club, a masonw nazywa starszymi brami rotarian. W masoskim wydawnictwie Das Blaubuch der Weltfreimaure-rei, wydawanym od roku 1935 ju oficjalnie przez masosk organizacj naukow Quatuor Coronati Coetus Pragensis w Pra-dze czeskiej, znajdujemy artyku masona J. Reissa z Wiednia, zatytuowany Die Epigoni, w ktrym autor omawia masoskie organizacje pomocnicze, a midzy nimi i Rotary International. W artykule tym czytamy: Masoneria rwnie nie stanowi wyjtku z reguy, e kady ruch o historycznej doniosoci znajduje swoich naladowcw. Tak wic powstaa z biegiem czasu pewna ilo zwizkw, podobnych do masonerii, ktre nie tylko d do podobnych ce-lw (jak masoneria), lecz rwnie uywaj rytuau masoskiego, w ten lub w sposb przystosowanego do swoich celw. Powicimy troch uwagi znaczeniu tylko powanych i szeroko rozpowszechnionych organizacji, jak Zakon Odd Fellows, Eb-dar (tzw. Masoneria Biaa), zakon Le Droit Humain (Prawo Ludzkie, tzw. masoneria mieszana albo kobieca) i Rotary International. Wydawnictwo zatem masoskie nazywa Rotary Club'y epigonami masonerii i stwierdza wyranie, e Rotary posiada nietylko podobne cele jak masoneria, ale uywa rwnie masoskiego rytuau, odpowiednio do swoich zada zredukowanego i przerobionego. Dziaalno Rotary Club'w wiadczy rwnie o ich stosun-ku do masonerii. Nie znamy ani jednego wypadku, aby Rota-ry wystpiy na przykad w obronie katolikw, przeladowanych w Rosji Sowieckiej, czy Meksyku, nie znamy rwnie ani jednego wypadku, aby Rotary wystpiy przeciw masonerii. Pewnym rwnie udokumentowaniem zalenoci Rotary od masonerii jest wyrany zakaz, wydany przez wielu dostojnikw Kocioa Katolickiego, zabraniajcy katolikom naleenia do Rotary Club'w. 23 stycznia 1929 roku biskupi hiszpascy z arcybiskupem z Toledo na czele ostrzegli przed Rotary katolikw. Kardyna Segura, arcybiskup Toledo, w licie pasterskim w imieniu ca-ego episkopatu pisa: Niech wierni zatem wystrzegaj si wstpowania do takich stowarzysze. 15 czerwca 1929 roku przyczy si do tego wezwania bez adnych zastrzee kardyna Andrieu, wczesny arcybiskup w Bordeaux we Francji. 12 lipca 1930 roku biskupi holenderscy zamiecili Rotary na licie tych stowarzysze, do ktrych katolicy nie powinni nalee: - 62 -

Uwaamy sobie zatem za obowizek stwierdzi wyranie i bez zastrzee, e wstpienie do stowarzyszenia Rotary katolikom nie jest dozwolone. 4 lutego 1929 roku wita Kongregacja Konsystorialna w Rzymie zapytana, czy duchownym wolno nalee do Rotary, po zbadaniu i rozwaeniu sprawy odpowiedziaa negatywnie. Gazeta Polska z dnia 18 kwietnia 1936 roku w rubryce Z kultury i sztuki(sic!) podaa wiadomo o utworzeniu polskiego District'u (Okrgu) Rotary Club'w w Polsce. Przed utworzeniem District'u Club'ami w Polsce (ktrych byo wwczas bardzo duo) opiekowa si razem z Club'ami w Albanii, Bugarii, Grecji i Rumunii tzw. Honorary Commissioner (Ho-norowy komisarz) ktrym by in. M. B. Gerbel (Wiede I, Liliengasse. Okrg polski otrzyma nr. 85. Naczelnikiem na rok 1936 / 37 zosta prof. dr Jerzy Loth). W European Advisory Committee w Europejskim Komitecie Doradczym czonkiem z ramienia Rotary w Polsce jest Piotr Drzewiecki, zastpc za jego dr in. Emilian Loth, d. Niektrzy badacze masonerii nazywaj Lig Obrony Praw Czowieka i Obywatela narzdziem masonerii aciskiej, romaskiej (Grand Orient de France), a Midzynarodowe Rotary narzdziem masonerii anglosaskiej. Std te ma pochodzi zasadnicza rnica w nastawieniu, atmosferze i metodach dziaania tych dwch organizacji. Obecnie mona zauway specjalnie silne forsowanie na wszystkich terenach Rotary Club'w, co po powszechnym zdekonspirowaniu Ligi Obrony Praw Czowieka i Obywatela nie wydaje si wcale dziwne. Zakresy dziaania tych dwch or-ganizacji s rne i uzupniaj si nawzajem. Liga dziaa w war-stwach wyranie, a nawet bojowo ateistycznych i bezbonych, Rotary za wrd sfer religijnych na przykad katolickich, a co najwyej religijnie obojtnych. * * * Najmodsz organizacj masosk, ktra przenikna na zie-mie Polski z terenu Rzeszy Niemieckiej przed objciem rz-dw przez Hitlera, w obawie przed represjami z jego strony, kt-ry w bezwzgldny sposb zwalcza masoneri jest tzw. Szla-raffia. (Wedug Allgemeines Handbuch der Freimaurerei wydanie III z 1900 roku, tom II, na str. 318) Schlaraffia (w jzyku niemieckim oznacza bajeczny kraj obartuchw i prniakw) jest nazw stowarzyszenia, ktre wedug odnonych ustaw jest zwizkiem jednakowo myl-cych mw. Ich celem jest pielgnowanie humoru i sztuki wedug okrelonych form i przy przestrzeganiu pewnego ceremoniau. Gwn zasad jest przyja. Ma si tutaj doczynienia z przeniesieniem statutw i rytw masoskich na grunt czysto komercyjny. Wybitny czonek stowarzyszenia przyznaje nawet, e zaoycielami zwizku mogli by masoni. Mamy tutaj doczynienia, jeeli nie ze szcztkami dawnych masoskich klubw pijackich (Bractwo wrogw wstrzemili-woci i 25 innych klubw), to by moe z nawizaniem do ich tradycji. Friedrich Hasselbacher ujawnia na terenie Polski jedn lo Szlaraffi w Bielsku pod nazw Bilitia i zalicza j do masonerii niemieckiej. * * * Masoneria, istniejca dzisiaj w Polsce, opiera si w pracy swojej na innych jeszcze przybudwkach i najrozmaitszych organizacjach jawnych i pjawnych, poza organizacjami ju do-td wymienionymi. S one w rnym stopniu uzalenione od masonerii. Organizacje takie, pozostajce pod wpywami lub bdce w zwizku z masoneri, a dziaajce w krajach katolickich, mog by ju dzisiaj do atwo i pewnie wskazane. Bezporednim bowiem celem masonerii w jej codziennej pracy jak to ju niejednokrotnie mielimy mono wskazywa jest niszczenie i osabianie pastw i narodw katolickich, narodw o cywilizacji zachodnio rzymskiej. Dc do tego wytrwale i niestrudzenie, walczy masoneria w Polsce z Kocioem katolickim walczy na kadym terenie, przy kadej sposobnoci i kadym sposobem. Popiera wic z jed-nej strony najrozmaitsze sekty, ktre rozbijaj jedno Kocio-a, a z drugiej strony, ruchy wolnomylicielskie i bezbonicze, wszystko, by pognbi Koci. Nie do orientujcemu si w istocie masonerii, mogoby si wydawa, e w rwnoczesnym propagowaniu sekciarstwa i bezbonictwa tkwi pewna sprzeczno. Cel jednake ostateczny masonerii t jej dziaalno tu-maczy a nadto dobrze i bardzo logicznie. Dc dalej do swoich celw, usiuje masoneria rozbi rodzin polsk, jako podstaw i fundament Narodu i Pastwa Polskiego, kraju katolickiego. Propaguje wic luby cywilne i rozwody, propaguje wiadome macierzystwo i regulacj urodzin wszystko, by wyniszczy nard polski. Dc wreszcie do swoich celw, stara si masoneria zniszczy poczucie narodowe Polakw, zwalcza ruchy narodowe, a propaguje tzw. powszechne braterstwo. Chce, eby Polak y humanitarnymi hasami dla dobra caej ludzkoci i innymi oglnoludzkimi frazesami wszystko, by zniszczy polsko. - 63 -

Z drugiej znowu strony, yd dla masonerii, to nienaruszalne tabu. Szerzy ona bezbonictwo i ateizm, ale tylko wrd nie-ydw. Barbarzystwa, ciemnoty i strasznego wprost zabobonu dow ydostwa nie widzi. Rozbija ona nard polski i zwa-lcza poczucie narodowe Polakw w Polsce, ale spaczonego me-sjanizmu i do potwornych rozmiarw rozrosej, szalonej wprost megalomanii narodowej ydostwa nie widzi. Nie chce urabia ydw swymi humanitarnymi hasami dla dobra caej ludzkoci. T ostatni cech, charakterystyczn dla wszystkich maso-skich organizacji pomocniczych, podkrela rwnie p. Zofia Mia-nowska w numerze 147 tygodnika Pion (Warszawa, dn. 25 lip-ca 1936 roku), omawiajc dziaalno organu Polskiego Zwi-zku Myli Wolnej najpowaniejszej obecnie u nas organiza-cji wolnomylicielskiej dziesiciodniowca, wychodzcego w Warszawie p.t. Wolnomyliciel Polski: Ju pobiene przepatrzenie amw tego pisma przekonuje, e przewaajca ilo artykuw, uwag, wzmianek i notatek jest wycelowana w stron kleru i Kocioa katolickiego. W tym kierunku idzie nieustajcy atak Wolnomyliciela, ktry nie przepuszcza najmniejszej nawet okazji, aby dokuczy, omieszy lub potpi znienawidzonego przeciwnika. Ta zacieko przybiera czsto formy mieszne i prostackie Rzecz znamienna Wolnomyliciel, ogaszajcy przewa-nie sw solidarno ze zwalczajcymi przesdy religijne i na-cjonalistyczne prdami radykalno-midzynarodowymi, potrafi w pewnym wypadku odczuwa patriotyczne obawy o niezale-no i interes Polski wtedy, mianowicie, gdy znowu chodzi o Koci katolicki. Pisze si wtedy: Obce potencje, ktrych polityka w przeszoci bya zgubn dla pastwa polskiego, ktre wyrzdziy Polsce wiele krzywd i szkd, maj mono wtr-cania si do spraw pastwowych polskich w bardzo szerokim zakresie. Oczywicie z radoci cytuje si okrzyk Sowackiego (Beniowski): Polsko twa zguba w Rzymie. Do tej pory wydaje si, e sytuacja jest zupenie jasna: mamy do czynienia z zapamitaym wrogiem zabobonu religijnego, wrogiem, ktry zgodnie z tez: religia to opium dla ludu, stara si wypiera przesdy religijne z mas, omieszajc kulty i ich przedstawicieli we wszelki dostpny sobie sposb. Ale to wniosek za popieszny. Nie moe bowiem nie zadziwi czytelnika fakt, potwierdzany kadym prawie numerem Wolnomyli-ciela: niezliczone napaci i drwiny dotycz dziwnym trafem jednego tylko wyznania: katolickiego, demaskowanie chciwych wadzy i pienidzy, obudnych duchownych tylko ksiy katolickich; za to minimalne zainteresowanie okazuje Wolnomy-liciel dla spraw innych wyzna przede wszyskim za dla religii majcej w Polsce trzy i p miliona wyznawcw, dla religii ydowskiej. Czuy na postp, higien, humanitaryzm itd. Wolnomyli-ciel dziwnie mao okazuje si wraliwy na makabryczne stosunki, panujce w tych dziedzinach w spoeczestwie ydow-skim, w zwizku z obyczajami kultowymi. Nie uderza on na alarm z powodu szk religijnych ydowskich, gdzie w smrodliwych, niedogrzanych izbach przez wiele godzin dnia dokonuje si ogupiania tysicy maych chopcw ydowskich scho-lastycznymi subtelnociami Talmudu. Nie obrusza si na rol rabinw a zwaszcza cudotwrcw-cadykw, ktrzy otaczani s wrd swoich kultem bawochwalczym, bdcym nie do pomylenia wrd katolikw. Nie troszczy si o dol tysicy kobiet ydowskich, rzucanych skutkiem potwornego prawa ma-eskiego na pastw ndzy i poniewierki przez picio i szeciokrotnie enicych si mczyzn. Nie walczy uparcie, do ostatniego tchu z przymusem okaleczania mskich noworodkw i to w sposb urgajcy prymitywnym pojciom o higienie. Dzi kiedy rewelacyjna dla wielu ludzi ze spoeczestwa polskiego, a oparta na sumiennej, bezstronnej autopsji ksika Wandy Me-lcer Czarny Ld odsonia niezmiennie istniejcy obyczaj religijny trzy i p milionowej masy ydowskiej, yjcych obok spoeczestwa polskiego, ukazaa koszmar ich narodzin, ycia i mierci wprost niepodobna zrozumie, czemu Wolnomyli-ciel nie wypowiedzia walki bezwzgldnej tym plagom egipskim, drczcym tym razem nard wybrany przez Jehow. Tak czujny na przesdy katolickie, takim oburzeniem po-ncy na widok wyzysku ludnoci, dokonywanego przez kler katolicki wobec sprawy ydowskiej oguch, olep i oniemia. Ani sam nie podj tematw, ktre pani Melcer usiowaa owie-tli, ani nie skorzysta z okazji, jak nastrczya jej ksika, aby podeprze jej akcj caymi wolnomylicielskimi siami. Owa obojtno na spraw ydowsk jest tym dziwniejsza, e redakcji dziesiciodniowca, powiconego sprawom spoe-cznym, naukowym i literackim, musi by obyczaj religijny y-dowski o wiele lepiej znany ni katolicki. Kt lepiej ni panowie Litauer, Landau, Jaboski, Wroski moe by wtajemniczo-ny we wszystkie bolczki, wszelkie redniowieczyzny spoecze-stwa ydowskiego? Czy nie jest wic dziwnym zjawisko, e panowie ci ca si swego temperamentu, cay bojowy furor judaicus obracaj na zwalczanie spraw i ludzi ze rodowiska dalszego dla nich i mniej znanego i mniej dostpnego ni to, z ktrym ich cz wizy krwi i wychowania? Dla ludzi niewtajemniczonych wydawaoby si naturalniejszym ukadem stosunkw, gdyby kady Samson gromi swoich Filistynw, nie wyrczajc innego. Byoby niezmiernie ciekawe, gdyby resort spraw katolickich objli w Wolnomylicielu autentyczni znawcy tych spraw, ktrzy wyszli ze rodowiska polskiego (o ile takowi w Zwizku Myli Wolnej w ogle egzystuj), panowie za Litauer, Landau etc. odkomenderowani zostali na odcinek frontu, gdzie s niezastpieni. Na razie panowie ci, zabieraj czasami gos w sprawie ydowskiej, ale dzieje si to albo w zwizku z potpianiem antysemityzmu, albo z wasnymi projektami wprowadzenia przymusu europeizacji stroju chasy-dzkiego przez rzd lub umoliwienia swobodnej zupenie zmia-ny imion i nazwisk ydowskich na polskie. - 64 -

Trzeba przyzna, e te kwestie nie s rwnolege do wystpw wolnomylicielskich w sprawach katolicyzmu Stopniowo oblicze Wolnomyliciela nabiera w naszych oczach innego ni na pocztku charakteru. Zaczynamy coraz staranniej wczytywa si w sowa artykuw, poruszajcych kwestie ydowskie. Zauwaamy, e gdy ju koniecznie wypada zaj stanowisko wobec jakiej sprawy ydowskiej, owi wolno-myliciele szczeglnego autoramentu czuj si dziwnie nieswojo i niepewnie i nie ma dla nich do grubych rkawiczek, przez ktre chcieliby dotkn przykrego miejsca. Tak byo z kampani o ubj rytualny, kiedy pan Litauer ostronie zestawia cytaty z innych dziennikw z Robotnika, Naszego Przegldu, z artykuu dr Knappe Maszewskiej itd. a ju gorliwie podkrela, e wrzawa dookoa uboju jest imprez reakcyjn(?), e jest rozgrywk antysemick ydowsk. Nie piorunowa bynajmniej na rabinw utrzymujcych lud w ciemnocie i barbarzystwie, a ju ani swkiem nie podkreli skandalicznego posmaku finansowego caej sprawy. Przeciwnie, podtrzymywa stanowisko czy-stego humanitaryzmu, przy czym popiesznie rozciga swoje stanowisko negatywne na ( ) ubj zwierzt przez polowanie: wolnomyliciele daj zakazu polowania dla rozrywki i za-konkludowa: Zostawmy to Goeringowi i jego towarzyszom. Okazao si, e polowania rasistw sprawiaj specjaln przykro panu Litauerowi. Zakoczenie tej sprawy byo kapitalne i niepozostawiajce adnych wtpliwoci co do waciwego oblicza tego pisma i pisujcych w nim autorw. W kopotliwej spra-wie uboju rytualnego musia kto obszerniej i wyraniej zabra gos. I tak si stao: pojawi si w Wolnomylicielu obszerny artyku, przekonywujcy ydw, e nie powinni broni sprawy uboju (dzieci chrzecijan), a ukaza si nie podpisany, opatrzony tylko pseudonimem. Ton owego artykuu jest niesycha-ny, jest to odezwa do wiatej, szlachetnej, wolnomylicielskiej inteligencji ydowskiej (takich epitetw inteligencja polska nigdy nie bya widocznie godna),aby zechciaa odpowiedzie, dlaczego nie odezwaa si w sprawie szechity. Autor pyta w ten sposb: Omielamy si zada sumieniom waszym i odkom, nie rozrniajcym trefu i koszeru, pytanie, co kazao wam milcze, gdy rabini i bdca na ich usugach tak wzorowo postpowa, gdy chodzi o sprawy obce, tak uparcie konserwatywna w obronie wstecznictwa wasnego narodu prasa ydowska wrzeszczaa na rogach ulic e prawodawcy polscy zamierzaj zagodzi trzy i p miliona ydw Poczem dugo i cierpliwie tumaczy im niesuszno powyszego zarzutu i popiesznie do-daje: Wiemy dobrze, e ten punkt widzenia jeszcze nie trafia wam do przekonania. Ale wina nie na nas ley. Tkwi ona w waszej niewiedzy, ktr mamy nadziej rozproszy przy odrobinie dobrej woli i uwagi z waszej strony raczcie nie podejmowa z nami sporu na temat humanitarnoci przepisw talmudycznych o uboju rytualnym ocecie nasz umiar i wyrozumiao nasz zwracamy si do was przecie w imi honoru mozaizmu, w imi monoci rozwinicia idealistycznych pierwiastkw religii monoteistycznej Czy potrzebny jest do tego jakikolwiek komentarz? Czy raczej kademu bezstronnemu czytelnikowi nie rzuca si sama w oczy ta rnica tonu w stosunku do ydostwa i do katolicyzmu? Pisze si z pokor: raczcie, ocecie, przemawia si w imi honoru mozaizmu, ktry nie jest widocznie przesdem, ogu-piajcym swych wyznawcw Nie mamy adnej wtpliwoci, e tym razem Wolnomyliciel wypchn na plac jakiego znie-doniaego wolnomyliciela-ekskatolika, aby zachowa werw panw Litauera, Landau etc. na katolickie okazje. Czy to ma by insynuacja? Nie, to jasne i wyrane stwierdzenie faktu, przemawiajcego z kadej stronicy Wolnomyli-ciela: rzekomy wolnomyliciel polski jest po prostu czowie-kiem innej nacji! Wzorowo postpowym, jeeli chodzi o sprawy obce, przeraliwie konserwatywnym w obronie wasnego wstecz-nictwa, a ponadto obudnym i tchrzliwym ponad wszelkie wy-obraenie przecitnego uczciwego czowieka. Gos ten pani Zofii Mianowskiej jest tymbardziej cenny, e Pion w adnym wypadku nie moe by zaliczany do pism narodowych czy katolickich. Nie mniej rwnie charakterystyczn cech, z poprzedni zwizan, jest duy, a nieraz i przewaajcy udzia ydw w tych wszystkich organizacjach pomocniczych, szczeglniej za na stanowiskach kierowniczych. Gazeta Kocielna (nr. 25 z 1925 roku), jako pewne uzupe-nienie i rozszerzenie tego, podaje nastpujce zestawienie ha-se i poczyna, ktre wedug jej zdania nosz wyrane pi-tno ideologii masoskiej: 1) Popieranie akcji sekciarskiej. 2) Zakadanie placwek metodystw, YMCA i Chrzecija-skiej Federacji Studentw. 3) Cay ruch teozoficzno-ezoteryczny i spirytystyczny. 4) Zwalczanie szkoy religijnej. 5) Denie do rozdziau Kocioa od pastwa. 6) Propaganda na rzecz wprowadzenia rozwodw i lubw cywilnych. 7) Walka z acin. (Wyrugowanie aciny i liturgii katolickiej i zastpienie jej przez wspczesne jzyki ywe, to jest zmieniaj-ce si, to prowadzi w krtkim czasie do skaenia i zniekszta-cenia nauki Kocioa i przygotowuje grunt pod przysze kacer-stwa i herezje). 8) Faszowanie historii redniowiecza, denie do zaciemnienia w wiadomoci powszechnej wyjtkowego znaczenia tej epoki w dziejach wiata. Organizacja zatem czy stowarzyszenie, ktre ma takie ha-sa, programowe czy faktycznie, jawne czy ukryte, jako cel swej dziaalnoci, albo stworzone przez masoneri, albo o ile go ma-soneria nie powoa bezporednio do ycia, a co najmniej przez ni popierane. Formalna strona stosunku z masoneri nie jest tutaj rzecz istotn. - 65 -

Spokrewnionymi rwnie z masoneri s zwizki i organizacje, zajmujce si poza teozofi i spirytyzmem rwnie okultyzmem i astrologi, zwizki o podkadzie mniej lub wicej mistycznym. Do czego bowiem suyy dawniej (i su dzi). Okultyzm, spirytyzm czy astrologia, dowiedzielimy si ju z Jewrejskaja Encikopedja. Dawn za Kaba ydowsk zbyt ordynarne narzdzie na dzisiaj zastpia teozofia, czy inna postpowa nauka. Do tego rodzaju organizacji zalicza Katolicka Agencja Prasowa, nastpujce sekty i zwizki, istniejce w Warszawie: 1) Polski Narodowy Koci Katolicki. Jest to odam sekty, ktry pozosta wierny przywdcy i twrcy sekty Hodurowi. Sekta ta wyrosa wrd Poloni amerykaskiej, w Polsce dziaa od r. 1921. Pierwszym reprezentantem Hudora w Polsce by Boczak. 2) Starokatolicki Koci Mariawitw. Mariawici przyznaj si do cznoci z sekt starokatolikw (nie uznajc prymatu papieskiego) od chwili, gdy przywdca mariawitw Kowalski otrzyma sakr biskupi z rk biskupa starokatolickiego w Utrechcie. W Warszawie dziaa filia kozowitw z Pocka. 3) Polski Narodowy Koci Prawosawny. Pierwotnie odam Hodurowcw, powstay po secesji Andrzeja Huszny, ktry wraz z grupk dawnych wyznawcw Hodura przystpi do Cerkwi Prawosawnej. 4) Starokatolicki Koci Rzeczypospolitej Polskiej. Zaoony przez Farona, niegdy czowieka Hodura, pniej secesjonist. Zarwno przyznajcy si do cznoci ze starokatolikami ma-riawici, jak i od paru lat w odzi istniejca sekta starokatolikw, jednak nie utrzymuj cznoci z ekshodurowcem Faronem i jego Kocioem. 5) Koci Metodystw. Amerykaska sekta wyrosa na po-dou protestanckiego racjonalizmu, propagujca powszechne chrzecijastwo bezdogmatyczne. Metodyci wraz z podlegaj-c im ideow Imc (YMCA) dziaaj u nas od roku 1920. 6) Polskie Stowarzyszenie Badaczy Pisma witego. Sekta amerykaskiego pochodzenia, dziaajca u nas od roku 1922, propaguje hasa wywrotowe, zmierzajce do obalenia istniej-cego porzdku spoecznego i pastwowego. Naley do tak zwanych sekt ydujcych, to jest ulegajcych wpywom religijnych koncepcji wspczesnego ydostwa. Wraz z ydami oczekuje przyjcia Mesjasza, odrzuca bstwo Jezusa Chrystusa. S to tak zwani wiadkowie Jehowy. 7-8) Stowarzyszenie Badaczy Pisma w. Zoty wiek i Stowarzyszenie Badaczy Pisma witego Epifania stanowi filie gw-nej organizacji sekciarskiej (Badaczy Pisma w.). Badacze Pi-sma w. nale do najaktywniejszych sekt, dziaajcych na te-renie polskim. 9-10-11) Spoeczno Adwentystw Dnia Sidmego w Polsce, nastpnie Autonomiczny Zbr Adwentystw Dnia Sidmego oraz Reformowany Zbr Adwentystw Dnia Sidmego stanowi oda-my amerykaskiej sekty adwentystw. Sekta ta, do liczna niegdy w Niemczech, dziaaa u nas ju za czasw zaboru ro-syjskiego. Adwentyci gosz powtrne przyjcie Chrystusa na wiat i bliskie nadejcie Sdu Ostatecznego. Odcienia tej sekty, wyrosej na podou protestanckim, rni si midzy sob w wyznaczaniu terminu koca wiata. Terminy te zawodz ci-gle, jednake adwentyci niestrudzenie ustalaj nowe. 12-13-14) Zwizek Sowiaskich Zborw Ewangelicznych Chrze-cijan w Polsce, nastpnie Zwizek Sowiaskich Zborw Baptystw w Polsce i Zbr Baptystw jzyka niemieckiego tworzyy do roku 1927 jedn organizacj religijn, ktra bdc rozsadzana od wewntrz tarciami narodowociowymi, polsko-ukra-iskoniemieckimi, rozpada si w kocu na trzy samoiste od-amy. Baptyci wywodz si z Niemiec. Podoe sekty jest protestanckie. Wierz w konieczno powtrnego chrztu w wieku dojrzaym. Na rwni z Badaczami Pisma w. propaguj skrajny pacyfizm i zwolennikom swym zabraniaj suby w wojsku z broni w rku. 15) Spoeczno Darbistw. Przywdc sekty w Polsce jest yd Gitlin. Niegdy sekta ta dziaaa w Rosji. Darbici nale do sekt ydujcych, odrzucajcych Bstwo Jezusa Chrystusa. 16-17) Zrzeszenie Zwolennikw Nauki Pierwszych Chrzecijan oraz Zdecydowani Chrzecijanie tworz drobne grupki, oparte o propagand sekciarsk niemiecko-amerykask. W tych to organizacjach grupuj si rwnie nieliczni przed-stawiciele innych sekt, jak bracia morawcy, hernhuci, gminy braterskie, irwingianie, gminy nowoapostolskie i pierwochrzecijanie. 18) cznikiem pomidzy wymienionymi sektami a baptysta-mi jest Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Ewangelicznych Chrzecijan. 19-20-21) Koci anglikaski w Polsce reprezentuj misje. Misja Mildmajska czyli Barbikaska dziaa wrd ydw. Misja anglikaska jednoczy anglikw, przebywajcych w Polsce. Misja amerykaska gromadzi ludzi amerykaskiego pochodzenia. Propagand teozoficzn uprawiaj u nas nastpujce organizacje: 22-23-24-25-26) Polskie Tow. Teozoficzne, Polski Instytut Odrodzenia Moralnego Mazdaznan, Liga Braterskiej Wsppracy pod kierownictwem adw. Rogowskiego, Towarzystwo Antropozoficzne i Koci Liberalno-Katolicki. Teozofia gosi, e kada religia zawiera tylko czstk prawdy. Te czstki jednocz teozofowie w jedn cao, bdca zda-niem ich prawdziwym objawieniem. Teozofia jest odamem panteistycznego wiatopogldu, stoi na stanowisku reinkarnacji, koczcej si - 66 -

rozpyniciem si jednostki w bezosobowym bstwie. Teozofia, podobnie jak masoneria, rozporzdza stopniami wtajemniczenia. Koci Liberalno-Katolicki naley do niszych stopni wtajemniczenia. Z organizacjami teozoficznymi utrzymuj bezporedni czno liczne koa i kka spirytystyczne, ktrych czoow reprezentacj jest Tow. Bada Metapsychicznych. 27) Przejcie od ruchw sekciarskich i teozoficznych do ruchw wolnomylicielskich tworzy Zbr Wolnoreligijny Agape, zaoony przed paru laty przez prof. Lubeckiego. Lubecki nalea niegdy wraz z grup (zoon przewanie z ydw) do organizacji wolnomylicielskich. Kiedy organizacje te opowiedziay si za programem bolszewickim, Lubecki ustpi i zao-y wasn organizacj deistyczn, bezdogmatyczn. 28) Propagand bezbonicz prowadzi u nas, Polski Zwizek Myli Wolnej. czno pomidzy tym zwizkiem, sektami a masoneri utrzymuj nastpujce placwki, pozostajce w ci-sej zalenoci od masonerii: 29-30-31-32-33) Stowarzyszenie Obrony Wolnoci i Sumienia w Polsce, Polska Liga Obrony Praw Czowieka i Obywatela, Liga Reformy Obyczajw, Polskie Stowarzyszenie Etyczne (kier. Amelia Kurlandzka {ydwka}), Towarzystwo Odrodzenia Moral-nego im. Abramowskiego (przewod. Sujkowska). Rzecz prosta, e front wszystkich wymienionych organizacji, skierowany jest przeciwko Kocioowi katolickiemu w pier-wszym rzdzie. Istniej jeszcze pozatym sekty cile zakonspirowane, jak np. Czciciele Lucyfera, Baphometa, ktrych praktyki poczone s z orgiami rozpusty. * * * Waniejszymi od l symbolicznych Wielkiej Loy Polski s warsztaty wyszych stopni (od 4 do 33), ktre podlegaj Naj-wyszej Radzie Polski. Tutaj bowiem przede wszystkim jak mona przypuszcza s zorganizowani i tutaj pracuj wybitniejsi dziaacze i politycy masoscy. Wielka Loa za jest tylko pewnego rodzaju szko przygotowawcz, ktrej jednym z zada jest wychowanie dobrych masonw. Celem i ambicj dziaalnoci tych l jest uzyskanie decydujcego wpywu na rzdy polityczne w kraju i objcie wadzy politycznej w pastwie, a gdy to ju nastpio wcielanie w y-cie i realizowanie ideaw masoskich, wyzyskujc posiadan wadz. Loe niemieckie w Polsce Loe masoskie, ktrych Wielkie Loe-matki znajduj si w Niemczech, s o ile z danych cyfrowych, ujawnionych przez rda masoskie, sdzi mona liczniejsze od l polskich. Loe te pochodz z koca XVIII i pocztku XIX wieku i s pozostaoci dawnej masonerii w Niemczech jeszcze z okresu jej wietnoci. Std midzy innymi pochodzi zapewne to rozprzestrzenienie si ich wycznie na terenie zaboru pruskiego. Mia-y one w dawnych czasach dogodne warunki do swego rozwoju na tym terenie, szczeglniej ze strony wspczesnej im masonerii w Polsce. Pewnym rwnie uzasadnieniem i wytumaczeniem tej rozbudowy niemieckich l masoskich na ziemiach polskich jest by moe jeszcze ten fakt, e wedug Margiolta (Le Satanisme dans la haute maconnerie (Satanizm w wysokiej masonerii) organizacja wyszej masonerii dzieli ca powierzchni ku-li ziemskiej na 77 trjktnych prowincji, z ktrych 46 prowincja, obejmujca prawie cae terytorium dzisiejszej Polski, no-si nazw prowincji berliskiej. Rwnoczenie za jako siedziba Zwierzchniego delegata do spraw propagandy dla tej prowincji wskazany jest Lipsk. Wyszy Zarzd Administracyjny mieci si wanie w Berlinie. Represje antymasoskie rzdu A. Hitlera w Niemczech nie pozostay bez wpywu na loe niemieckie u nas. Znacznie ich ostatnio, jak si wydaje, spado i jak fakty wskazuj, s one coraz czciej zamykane i liczebnie malej i sabn. Stanowi one jednak dzisiaj do gst jeszcze sie germanizacyjn naszych zachodnich obszarw, grupujc przede wszystkim i organizujc w swych szeregach mniejszo niemieck, nie pozwalajc jej w ten sposb wynarodowi si w Polsce. W pracy tej loe niemieckie w Polsce maj dug ju tradycj, gdy nad ich rozbudow pracowa nie jeden, ale kilka masoskich systemw organizacyjnych pruskich, od 150 lat przeszo. Jeeli patrzymy z perspektywy historycznej, na dziaalno masonerii i jej stosunek do Polski, jako kraju o cywilizacji zachodnio-rzymskiej, to nasuwa si nam jedno przypuszczenie. Jest rzecz cakiem prawdopodobn, e poza wytrwaym i ci-gym niszczeniem narodu polskiego w staej codziennej dziaa-lnoci, wykorzysta masoneria z pewnoci pierwsz nadarzaj-c si okazj, aby ostatecznie Polsk powali, czego ju dawniej bylimy wiadkami i dokona jej nowego rozbioru. Mamy tu na myli przede wszystkim nasze ziemie zachodnie: Pomorze, Poznaskie i lsk, ziemie rdzennie polskie, posiadajce najmniejszy ze wszystkich dzielnic Polski procent mniejszoci narodowych w ogle, a ydw skutkiem rnych przyczyn w szczeglnoci. Oderwanie tych ziem na rzecz Niemiec, nowy rozbir Polski, by moe ley, a w kadym razie jest duo danych, e lea (przed przewrotem hitlerowskim w Niemczech) w planach wszechwiatowej masonerii. Te denia masonerii po-kryway si tutaj z deniami protestanckich Prus, wydawao si wic, e tym wiksze ma szanse masoneria osignicia swe-go celu. Rewolucja narodowa w Niemczech wprowadzia pewne powikania do tych planw. - 67 -

Loe Bnei Brith Trzeci grup l masoskich w Polsce stanowi loe czysto ydowskie Niezalenego Zakonu Bnei Brith. Odznaczaj si one w porwnaniu z loami nieydowskimi przede wszystkim znacznym bogactwem i rozporzdzaj ogromnymi sumami na rne cele. Miar tego daje nam chociaby taka wiadomo: Czonkowie nasi (tj. loy Braterstwo Bnei Brith w Warsza-wie) zobowizali si wpaca (jako zasiek dla Instytutu Nauk Judaistycznych w Warszawie) niemniej ni po 10.000 z. rocz-nie w cigu trzech pierwszych lat istnienia tej instytucji. Tak wic sum moe przeznacza corocznie jedna tylko lo-a Bnei Brith na jeden tylko cel. Co do swojej liczebnoci grupa l Bnei Brith jest co najmniej rwna liczbie l polskich, ze wzgldu za na znaczenie swoje jak nam si wydaje jest ona od nich daleko waniej-sza. Zakon ten bowiem zajmuje wybitnie uprzywilejowane miej-sce wrd organizacji masonerii wiatowej. Jest on wedug od-nonych ustaw zwizkiem mw ydowskich, przy czym so-wo ydowski nie oznacza tutaj wyznania, lecz przede wszyst-kim pochodzenie. Czonkami Zakonu Bnei Brith nie s wycznie ydzi wyznania mojeszowego, ale rwnie wyznawcy innych religii, jak rwnie bezwyznaniowcy, tzw. asymilatorzy i inni, byle tylko byli pochodzenia ydowskiego. Mason, czonek masonerii powszechnej, najbardziej zasuony, nie moe by czon-kiem tego zakonu, o ile nie jest z pochodzenia ydem. Z drugiej znowu strony nie ma adnych, najmniejszych nawet przeszkd, aeby yd, czonek Zakonu Bnei Brith, nie mg by jed-noczenie czonkiem jednej z l masonerii powszechnej, spra-wowa w niej wanych funkcji, zajmowa wysokich i kierowniczych stanowisk, czy urzdw. A zatem, jaki z tego wniosek, Zakon Bnei Brith stanowi cile zamknit, czysto ydowsk komrk, wydzielon i osobno zorganizowan w onie i czciowo przynajmniej z pord masonerii powszechnej. To te nic dziwnego, e z racji posiadania tak uprzywilejowanego stanowiska, a nastpnie ze wzgldu na oglne znacze-nie ydostwa dla masonerii, Zakon Bnei Brith jest podejrzany o odgrywanie specjalnej roli w masonerii. Rola ta ma by rol kierownicz, czy to jawnie i bezporednio pod wasn firm sprawowan, czy te porednio przez tajne opanowanie orod-kw kierowniczych masonerii powszechnej, czy te wreszcie innym sposobem, w kadym bd razie ma to by rola faktyczna. Po zlikwidowaniu w r. 1920 krwawej rewolty komunistycz-nej yda Beli Kuhna na Wgrzech, wpady w rce rzdu wgierskiego bogate archiwa masoskie. Cz dokumentw w nich znalezionych, zostaa ogoszona przez Adoriana Barclay'a w jego ksice pod tytuem Grzechy masonerii (nakadem Egye-sult Kereszteny Nemzeti Liga, Budapeszt 1921). Dokumenty te musiay by bardzo wane i wymowne, skoro prezydent Karol von Wolff w przedmowie do tego wydawnictwa mg wyranie i publicznie, w peni odpowiedzialnoci napisa (na str. VI): Nie mona take wtpi o tym, e w wypracowaniu planw wolnomularskich gwn rol graj loe B'nai

B'rith, ktre pracuj wycznie przy pomocy braci ydowskich.

yd za Creiznach z Frankfurtu, przeciwnik Zakonu, owiad-czy ju w roku 1897, e Bnei Brith dy do tego, aeby, pod sztandarem Izraela nadszed poranek zbratania ludw, ten poranek, do ktrego realizacji dy caa bez wyjtku masoneria. * * * Po scharakteryzowaniu poszczeglnych grup l masoskich w Polsce, naley spojrze na masoneri w Polsce jako na pewn cao. Przede wszystkim jest rzecz do wyranie widoczn, e lo-e polskie stanowi tutaj znikom mniejszo w porwnaniu z pozostaymi grupami l. Chociaby wic ju z tego powodu, masonerii, istniejcej i dziaajcej dzisiaj w Polsce, nie mona nazwa w adnym wypadku masoneri polsk. Moemy z ca cisoci twierdzi, e masoneria w Polsce jest organizacj obc. Uderzy nas nastpnie znowu specjalne uprzywilejowanie y-dw. Wielka Loa Polski jest tzw. lo humanitarn, to jest przyjmujc bez adnych ogranicze i liczc w swym skadzie ydw (ydw, w znaczeniu nie tylko wyznaniowym). wiadczy o tym chociaby ten fakt, e Symbolische Grossloge von Deutschland (Wielka Symboliczna Loa Niemiec), loa humanitarna, uwaaa za stosowne nawiza blisze stosunki z Wiel-k Lo Polski i ustanowia nawet przy niej swego przedsta-wiciela, ujawnionego w roku 1933 przez wydawnictwa masoskie. Loe niemieckie w Polsce pracuj pod zwierzchnictwem i dozorem Wielkich L niemieckich, tzw. staropruskich, ktre obecnie przeksztaciy si w tzw. Zakony Chrzecijaskie. O loach wytworzono legend, e nie przyjmuj one w adnym wy-padku ydw. Jest to jednak tylko legenda, jakich o masonerii znamy wicej. Biegy bowiem sdowy w procesie berneskim, Ulrich Fleischhauer, dla obalenia tego mniemania przedstawi sdowi fotokopi masoskiego dokumentu ze spisem czonkw jednej z tych Wielkich L w ktrym to spisie wbrew tej legendzie znajdujemy liczne nazwiska ydowskie. Jeeli zatem loe-matki przyjmuj ydw, to jest rzecz jasn, e loe zwyke, im podlege, w tym wzgldzie adnych ogranicze stawia nie mog. Niezaleny Zakon Bnei Brith skada si tylko z ydw, a loe okultystyczne, oparte przecie na doktrynie Kabay, nie robi adnych - 68 -

trudnoci wstpujcym ydom. Stanowisko wic ydw w masonerii, dziaajcej dzi w Polsce, jest rwnie wyjtkowo uprzywilejowane. W okreleniu zatem, i masoneria w Polsce jest ydowska, nie mona znale niecisoci, czy przesady. Wpywy masonerii w Polsce Na temat wpyww masonerii w Polsce mona mwi dzisiaj duo. Aeby jednak nie by posdzonymi o przesad, czy bezpodstawno sdw, ograniczymy si tutaj do podania paru faktw bez szerszych komentarzy, pozostawiajc czytelnikowi ocen i wnioski. * * * Musi si czu masoneri wszdzie, nie powinno si jej odkry nigdzie zaleca konwent (oglne zebranie) Grand Orient de France (Wielkiego Wschodu Francji) z 1922 roku. Wolnomularsto ma wpyw na wszystkie stronnictwa polityczne z 1901 roku itd. twierdzi konwent Grand Orient de France

Prosto z Mostu (nr. 36 z dnia 16 sierpnia 1936 roku) do trafnie wyjania takie, a nie inne stanowisko Kuriera Warszawskiego wobec powstania hiszpaskiego. Dziwny jest podzia republikan w Hiszpanii: jedni walcz po stronie Frontu Ludowego, drudzy po stronie powstania. Dziwnie na szerokim wiecie, opowiadaj si ludzie umiarkowani z lewa i prawa jedni ycz zwycistwa Madrytowi, inni Burgos. Dziwnie te bardzo, ukada si stosunek prasy polskiej, zwaszcza na peryferiach szeroko pojtego obozu narodowego do wojny w Hiszpanii. Mniej wicej pokrywa si on ze stosunkiem tych pism do wojny wosko-abisyskiej. Przypadek? A moe poprostu zapomnielimy, e istnieje jeszcze na wiecie instytucja, zwana masoneri, ktra z dwojga zego wybraa komunizm, a nie nacjonalizm i kae swoim ludziom nawet w prasie prawicowej czy prorzdowej gosi chwa Largo Caballero, Lenin Hiszpanii? Proces sdowy ks. T. Jajki Dnia 7 marca 1935 roku odby si proces ks. Tadeusza Jajki. Spra-wozdanie z tego procesu podajemy za Poloni katowick (z dnia 9. III. 1935 roku). W dniu 7 b. m. odbya si przed sdem Grodzkim w Niepoomicach jawna rozprawa przeciwko ks. Tad. Jajce, obwinionemu o wystpek z art. 127 i 170 k. k. Wedug aktu oskare-nia ks. T. Jajko dopuci si wystpku z przytoczonych arty-kuw przez to, e jako wikary w Niegowicy, pow. Bocheskiego, w czasie kazania, wygoszonego 25 listopada 1934 r., znieway wadz, twierdzc, e w rzdzie polskim s masoni, a nadto publicznie rozpowszechnia faszywe wiadomoci przez to swoje wanie twierdzenie, co mogo wywoa niepokj publicz-ny. Rozpraw prowadzi sdzia Feil, ks. Jajk broni adw. Sygierycz z Krakowa. Przesuchiwany ks. Jajko owiadczy, e do wi-ny si nie poczuwa i wyjani, e na kazaniu powiedzia: W rzdzie polskim s masoni, co jest rzecz jawn, a masoni to s ludzie, ktrzy walcz z Kocioem katolickim. Na dowd prawdziwoci przytoczonych sw, obroca oskar-onego zawnioskowa dowd: 1. z przesuchania pana E. Dworzaczyka, dyr. Dep. Min. Op. Spoe... a zarazem sekretarza Wielkiej Loy masoskiej w Warszawie na okoliczno, e loa masoska jest stowarzyszeniem jawnym, w Komisariacie rzdu Warszawy zarejestrowanym i e czonkami loy s Min. J. Beck, dyr. dep. Min. Spr. Zagr. Schaetzel, szef sztabu gen. Gsiorowski; 2. z przesuchania min. Becka i puk. Schaetzla na okoliczno, i s czonkami loy masoskiej; 3. z przesuchania Z. Kaczyskiego, dyr. Kat. Ag. Prasowej w Warszawie, na okoliczno, e jest rzecz notorycznie znan, w prasie polskiej i zagranicznej wielokrotnie publikowan, czemu nie zaprzeczano i co nie ulegao konfiskacie, e min. Beck, Boerner, Miedziski, Matuszewski, wojew. Kostek-Biernacki, szef sztabu generalnego gen. Gsiorowski, inspektor armii gen. Rydz-migy, marsz. Sejmu witalski s czonkami loy masoskiej oraz, e gwnym celem loy jest walka z Kocioem katolickim, to te z punktu widzenia przepisw religii katolickiej kler ma obo-wizek uwiadamia wiernych o tym, mwi im o roli i celach masonerii. 4. z wydawnictwa oficjalnego francuskiej loy masoskiej (L'Inter-nationale Maconnique), w ktrem na stronie 26, pod tytuem Pologne, wrd polskich czonkw loy masoskiej wy-mienieni s min. Beck i wicemin. Schaetzel i wreszcie: - 69 -

5. ze wiadkw W. Kucharskiego i Ant. Kucharskiego z Krakuszowic oraz Romana Wgrzyna, celem stwierdzenia, e przemwienie ze wzgldu na to, e poruszone byy w nim powszech-nie znane fakty, nie mogo budzi niepokoju. Zaznaczy naley, e rozprawa odbywaa si przy audytorium, rekrutujcym si przewanie z ludnoci, pochodzcej z parafii w Niegowicy. Po otwarciu postpowania dowodowego, przesun si przez sal sdow korowd wiadkw, ktrzy przewanie nie pamitali sw ks. Jajki. Ostatnim wiadkiem w postpowaniu dowodowym by ks. Naworyta, drugi wikariusz z Niegowicy, ktry sysza, jak ks. Jajko twierdzi, e i u nas nie s stosunki, o ile chodzi o religi, idealne i owiadczy, e rwnie w rzdzie polskim s maso-ni, a masoni to ludzie, ktrzy walcz z religi katolick. Nie byo mowy o tym, e w Polsce depcze si religi katolick, lub e u nas dojdzie do tego, co w Hiszpanii i Meksyku, a tylko wspomnia o pewnych niezgodnych z zasadami religii deniach, jak denie do lubw cywilnych, propagowanie wiadomego macierzystwa, rozwodw, mwi o czasopismach, propagujcych walk z Ko-cioem. Na pytanie obrocy dr Sygierycza, czy wobec przemwienia Ojca w. do polskiej pielgrzymki narodowej w dniu 4 padzier-nika 1929 roku, wobec przemwienia ks. kard. Kakowskiego na otwarciu I zjazdu polskich pisarzy katolickich z 17 stycznia 1932 roku i przemwienia ks. nuncjusza arcybiskupa Marmaggiego, mg oskarony ks. Jajko mwi o masonerii w Polsce i przestrzega przed ni, skoro tamte przemwienia nie byy skonfiskowane, owszem byy opublikowane w caej prasie katolickiej. wiadek nie mg odpowiedzie, gdy sd pytanie obrocy uchy-li. Sdzia zamkn postpowanie dowodowe, pominwszy dowody, zaofiarowane na wstpie przez obroc dr. Sygierycza. Obroca w swym wywodzie kocowym przypomnia, e Ojciec w. w swym przemwieniu do pielgrzymki z Polski w dniu 4 padziernika 1929 roku zwrci specjaln uwag na niebezpieczestwo, groce ze strony masonerii i powiedzia wyranie, e szerzy ona przewrotne zasady i posiada zgubne wpywy w Polsce. Ks. kard. Kakowski 17 stycznia 1932 roku na otwarciu zjazdu pisarzy katolickich, wskazujc na ich zadania, podnis konieczno walki z masoneri w Polsce. Dnia 11 stycznia 1935 roku ks. nuncjusz Marmaggi wyranie owiadczy, e najwikszym wrogiem Kocioa i kultury Polski jest masoneria, z ktr walka jest obowizkiem kadego katolika. Jest faktem, e loe masoskie s szeroko w Polsce rozsiane, s zalegalizowane jako zwizki jawne, jeeli zatem obywatel pastwa, chociaby nawet czonek rzdu, uwaa za moliwe naleenie do takich zwizkw, to stwierdzenie tego faktu nie moe stanowi obrazy i nie moe by podcigane pod pojcie rozszerzania faszywych wiadomoci. Po wywodach obrocy sdzia ogosi wyrok, w ktrym uzna oskaronego ks. Jajk winnym wystpku z art. 127 i 170 kod. kar. i zasdzi go na czn kar 6 tygodni aresztu z zawieszeniem na 4 lata i 30 z. grzywny. Obroca oskaronego dr Sygierycz zapowiedzia apelacj. Rozprawa apelacyjna odbya si w kocu kwietnia 1935 roku w sdzie okrgowym w Krakowie. Sprawozdanie z tej rozprawy podajemy za Gazet Warszawsk z dnia 28. kwietnia 1935 roku.: Poza dowodami, zaofiarowanymi ju sdowi grodzkiemu, przedstawi (obroca) szczegowo cele masonerii, a w szczeglnoci walk jej z Kocioem katolickim. Obroca, opierajc si na oficjalnych i nieoficjalnych publikacjach masoskich, zacytowa szereg hase masoskich w rodzaju: Nie ma ani Boga, ani duszy, Naley oczyci programy szkolne z wszelkiej idei Boga, Przede wszystkim winna by zniszczona religia, Bg oto nieprzyjaciel, Niewiara oto cel, do ktrego dymy. Na podstawie tych dowodw stwierdzi obroca: ksidz katolicki mia nie tylko prawo, ale i obowizek wystpowa przeciwko masonerii, ostrzegajc wiernych przed jej dziaalnoci. Po-dawanie za nazwisk osb, nalecych do masonerii, ktrej stowarzyszenia s w Polsce prawnie zarejestrowane, nie jest ani roz-powszechnianiem faszywych wiadomoci, ani te obraz wadzy, jeeli dotyczy np. czonkw rzdu. Sensacj rozprawy byo przemwienie prokuratora D. Boryczki, ktry przyzna, e w rzdzie polskim s czonkowie masonerii i naleenie do zwizkw masoskich nie moe by, zda-niem prokuratora, uwaane za obraz. Wobec tego prokurator cofn oskarenie o wystpek z art. 127 kod. kar. W dalszym cigu prokurator twierdzi, e wrd masonw s tacy, ktrzy walcz z Kocioem i d do zniszczenia religii, jak i tacy, kt-rzy do tego nie d, i e wobec tego uycie porwnania sto-sunkw polskich i meksykaskich byo rozpowszechnianiem nieprawdziwych wieci. W kocu prokurator domaga si ukarania ks. Jajki tylko za wystpek z art. 170 kod. kar W rezultacie prowadzcy rozpraw sdzia Machalski ogosi wyrok, moc ktrego uzna ks. Jajk winnym szerzenia wiadomoci, mogcych wywoa niepokj, natomiast uwolni go od zarzutu obrazy czonkw rzdu. Ks. Jajko skazany zosta na 3 tygodnie aresztu i 30 z. grzywny. Wykonanie kary zawieszone zostao na lat 3. Po - 70 -

ogoszeniu wyroku mecenas Sygierycz zapowiedzia wniesienie kasacji. Przebieg rozprawy, w szczeglnoci za przyznanie prokuratora, i w rzdzie polskim znajduj si masoni wywoao w Krakowie du sensacj. * * * Henry Coston w ksice swojej Les Francs Macons Celebres (Sawni masoni), podaje w rozdziale Pologne nastpujce na-zwiska jako czonkw masonerii: Puk. Schaetzel, attache Ministerstwa Spr. Zagranicznych. Pu. Bociaski, dowdca Szkoy wojskowej w Ostrowiu. Pk. Pieracki, byy minister. Pk. Beck, minister Spr. Zagr. Gen. Gsiorowski, szef Sztabu Generalnego. Nazwiska powysze za Coston'em ogosia prasa polska, midzy innymi Gazeta Kocielna, Lww, z 11 listopada 1934 ro-ku i wiele innych pism, i adne z tych pism nie zostao skonfiskowane, ani te nie otrzymao adnego sprostowania, czy za-przeczenia, chociaby nieurzdowego. * * * Revue Internationale des Societes Secretes w nr. 30 za rok 1927 opublikowaa pewn liczb nazwisk polskich masonw. Obecnie dorzucamy niektre dalsze szczegy. Posterunki, czy to prezesa Rady ministrw, czy to ministrw, byway powierzane w tym rzdzie tymczasowym bra-ciom Janowi Kucharzewskiemu, prof. Mikuowskiemu-Pomor-skiemu, Zygmuntowi Chmielewskiemu oraz dr Chodce, ktry jest wybitnym masonem. Polityka bya w tym czasie kierowana przez yda i brata masoskiego, Szymona Askenazego. W Rosji i w emigracji polskiej dziaao czterech wybitnych braci: adwokat Alek. Lednicki, genera w stanie spoczynku Al. Babiaski, Alek. Wickowski i prof. Baudouin de Courtenay. Wielka Loa znajdowaa si w Moskwie u brata Lednickiego; parawan umieszczony przed kominkiem, posiada znaki i emblematy masoskie. Brat Lednicki jest znanym germanofilem i znanym z gorcej chci do wsppracy z Niemcami, skierowanej przeciwko Entencie. Polscy bracia masoscy zgrupowani byli w Petersburgu dokoa Dziennika Piotrogrodzkiego, su-bwencjonowanego przez brata Lednickiego; dziennik ten sta-ra si sia nienawi do Francji; jego redaktorem by Jan D-browski (w latach 1916 1918), obecnie adwokat w Warszawie. Akcja masoska jest obecnie kierowana w Polsce przede wszystkim przeciwko Kocioowi katolickiemu i przeciwko par-tiom, okrelajcym si jako narodowe i katolickie. Gwna komrka masoska znajduje si obecnie (1932 r.) w ministerstwach spraw zagranicznych i wojny. Niedawno uda-o si odsoni komrki te z racji pewnego odczytu, wygoszo-nego przez radio, skierowanego przeciwko zasadom mae-stwa katolickiego; wykadowca stara si ukry pod faszywym nazwiskiem. By to szef jednego z wanych oddziaw ministerstwa spraw zagranicznych, p. Jakiewicz (pseudonim Wro-ski), mason wysokiego stopnia. Pniejsza ankieta wykazaa, e cznikami pomidzy Wielkim Wschodem w Paryu ( rue Cadet)a Polsk s: yd Muhlstein, radca ambasady polskiej w Paryu i yd Fruhling, dyrektor departamentu w centrali ministerstwa spraw zagranicznych w Warszawie. Przyja, ktra czy yda Muhlsteina, Filipa Berthelota i Rothszyldw paryskich, godna jest duej uwagi. W armii gwnym dziaaczem masonerii wojskowej jest genera Julian Stachiewicz, czonek Wielkiego Wschodu , szef Biura Historycznego Wojskowego; obok niego nale do masonerii nastpujcy wojskowi: puk. Schaetzel, obecnie (1932) szef wydziau wschodniego ministerstwa spraw zagranicznych i puk. Bociaski, obecnie (1932) dowdca szkoy wojskowej w Ostrowiu. Czonkami Loy Narodowej s: puk. Pieracki, obecnie (1932) min. spraw wewntrznych; puk. Prystor, obecnie (1932) prezes Rady Ministrw; puk. Sawek, pose i prezes partii rzdo-wej BBWR; puk. Boerner, minister poczt i telegrafw; puk. Mie-dziski, pose; puk. Matuszewski, wiceminister skarbu; puk. Maleszewski, szef policji; puk. Kostek-Biernacki, wojewoda no-wogrodzki, autor blunierczej ksiki, zatytuowanej Djabe zwy-cizca. Do loy Szarotka nale nastpujcy wojskowi: gen. Gsio-rowski, szef sztabu generalnego; gen. MotFijakowski; gen. Db-Biernacki; gen. Rydz-migy; major rezerwy witalski, ktry jest obecnie (1932) marszakiem Sejmu polskiego. * * * Z przytoczonych ju dotd nazwisk wynika, e Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz II Oddzia Sztabu Generalnego, do ktrego zada naley informacja i tajny wywiad, stanowi komrki, z ktrych wyszo wielu wybitnych dziaaczy i politykw masoskich. Do tego rodzaju komrek naley rwnie zaliczy stanowiska bibliotekarzy ministerialnych i sejmowych. * * * Przypomnie tutaj rwnie naley, e w roku 1926, w roku zamachu majowego, (ktry to zorganizowaa masoneria) zosta-a zaoona w odzi masoska loa symboliczna pod nazw Ga-briel Narutowicz, ktra to - 71 -

nazwa nie jest jak mona przypu-szcza nazw tylko przypadkow. * * * Bezwzgldnie wrogie i agresywne stanowisko obozu (tzw.) sanacji moralnej, czy te jego najbardziej ruchliwego i krzykliwego odamu, identyfikujcego si z czynnikami rzdzcymi w kraju, w stosunku do Kocioa katolickiego, jest konie-cznoci, wypywajc z wewntrznego uksztatowania si si tego obozu, z ich jakoci. Gros tej grupy tworzy radykalna inteligencja polsko-ydo-wska, przesiknita do rdzenia ideologi masonerii. Nie znaczy to e obz ten naley w caoci do masonerii, nie mniej faktem jest, i ta wanie radykalna inteligencja, jest propagatork hase masoskich, wykonawczyni woli l.

Masonerja w Polsce Wspczesnej - Bolesaw Chemiski - Warszawa 1936 r.


___________________

POWINOWACTWA CZCE YDW I MASONW Powinowactwa czce ydw i masonw - pisze Leon de Pon-cis byy wielokrotnie wykazywane w pracach powiconych studiom nad masoneri, a praat Jouin uku termin judeoma-soneria, ktry przyj si w jzyku potocznym. Dokonajmy przegldu najwaniejszych spord tych powinowactw. W zakresie ideologii Widzielimy, e masoski okultyzm wywodzi si po wikszej czci z Kabay. Jeli idzie o masoski racjonalizm, wiadomo, e znalaz on wyraz w Deklaracji Praw Czowieka z r. 1789 b-dcej kodyfikacj ideologii rewolucyjnej. Czy s odniesienia do judaizmu? Owszem, wyrazi je tymi sowy wielki rabin Francji, Jo Sitruk: Judaizm przenika cay wiat wspczesny, zwaszcza poprzez Rewolucj i Deklaracj Praw Czowieka. W zakresie symbolizmu i obrzdw Obrzdowo masoska zdradza swe judaistyczne pochodzenie pisze kardyna Caro Rodriguez i daje tego nastpu-jce przykady: Znaki heraldyczne, w ktrych znajduj si po-stacie herubinw, opisanych w drugim widzeniu Ezechiela: w, czowiek, lew i orze; dwie kolumny wityni masoskiej bd-ce wspomnieniem wityni Salomona; odbudowa wityni: wy-raenie, ktre okrela gwny cel masonerii; legendy i nauki wysnute w duej czci z Biblii i prawie zawsze przemieszane z tradycj cechw mularskich, a w szczeglnoci legenda Hirama, ktra odgrywa tak wan rol w obrzdowoci mas.; rne nazwy, jak imiona kolumn wityni, Boaz i Jakin, sowa rozpoznawcze i hasa, jak Tubal-Kain, Szibolet, Makbenak, ib-lem czy Moabon, Nekum lub Nekam, Abibal itp.. Kardyna dodaje: Znaczenie przypisywane liczbom, co jest znamienn cech Kabay, jest dodatkowym wiadectwem wpywu Kabay na masoneri. W zakresie organizacji Przez siedemnacie wiekw, ktre nastpiy po zburzeniu Jerozolimy i jej wityni (w roku 70), nard ydowski y w rozsypce i wrd przeladowa; musia ukrywa swoje organa kierownicze i dziki temu w wysokim stopniu opanowa sztuk tajnych struktur wadzy. Na pocztku XVIII wieku, kiedy masoneria organizuje si w swych obecnych strukturach, wykazuje t sam umiejtno, ktra robi wraenie czego zgodnego z jej natur. Czy zapoyczya od narodu ydowskiego t trudn technik? Tak tez podtrzymuje, popierajc j silnymi argumentami, byy mason Copi-Albancelli w swojej ksice Le dra-me maconniquela conjuration juive contre le monde chretien (Dramat masoski spisek ydowski przeciw wiatu chrzecijaskiemu). W zakresie celw Ten sam idea mesjanistyczny ziemskiego szczcia, to samo oczekiwanie nieosigalnego millenium oywiaj judaizm (tal-mudyczny) i masoneri. Ta sama tendencja i tu i tu do ubstwienia ludzkoci. Ta sama wrogo do Kocioa katolickiego. Ta sama wola popierania a do ostatka reimw rewolucyjnych. wiadectwa autorw ydowskich Wielu pisarzy ydowskich stwierdzio istnienie tego powino-wactwa. Dodamy kilka wiadectw do przytoczonego ju wiadectwa rabina Eliasza Benamozegha. - 72 -

La Verite israelite (Prawda Izraelska) Duch masonerii to duch judaizmu w jego najbardziej fundamentalnych wierzeniach; to s jego idee, to jest jego jzyk, to jest niemal jego organizacja ( ). Nadzieja, ktra podtrzymuje i umacnia masoneri, to jest na-dzieja, ktra przywieca Izraelowi i utwierdza go na jego bolesnej drodze, ukazujc mu w przyszoci pewny triumf. Nadejcie czasw mesjaskich nie bdzie przecie czym innym, ni uroczystym potwierdzeniem i ostateczn proklamacj wiecznych zasad braterstwa i mioci, zjednoczenia si wszystkich serc i wszystkich wysikw w interesie kadego i wszystkich, nie bdzie czym innym, ni ukoronowaniem tego wspaniaego domu modlitwy wszystkich ludw, ktrego orodkiem i trium-fujcym symbolem bdzie Jerozolima. Rabin Isaak Wise Masoneria jest instytucj ydowsk, ktrej dzieje, stopnie, urzdy, hasa, s ydowskie od pocztku do koca. The Jewish Tribune Masoneria opiera si na judaizmie. Usucie z rytuau masoskiego tre judaizmu, c z niego zostanie? Disraeli Powoujc si na wydarzenia z 1848 roku, w brytyjski m stanu owiadczy w 1852 roku w Izbie Gmin: Przyrodzona rwno ludzi i zniesienie prawa wasnoci s proklamowane przez tajne zwizki, ktre tworz rzdy tymczasowe; a ludzie rasy ydowskiej znajduj si na czele kadego z tych zwizkw. Wpyw ydw mona rozpozna w niedawnym wybuchu si destrukcyjnych w Europie. Rozszerza si rewolta przeciwko tradycji i arystokracji, przeciwko religii i prawu wasnoci ( ). Les Archives Israelites Jules Lemaitre zdaje si wierzy, i masoneria jest pochodzenia ydowskiego; nie myli si. Jest wiele rzeczy trudniejszych do udowodnienia. Bernard Lazare Jakie wic byy powizania ydw z tymi tajnymi zwizkami? Nie jest to atwe do wywietlenia, gdy brak nam powanych dokumentw. Jest jednak pewne, i znajdowali si ydzi u sa-mej kolebki masonerii, ydzi kabalici, jak tego dowodz pewne zachowane ryty. Bardzo moliwe, e w latach poprzedza-jcych Rewolucj Francusk weszli w wikszej jeszcze liczbie do rad tego stowarzyszenia i sami zakadali tajne zwizki. Byli ydzi wok Weishaupta, a Martinez de Pasqualis, yd portugalski, zorganizowa liczne loe illuminatw we Francji i zwerbowa wielu adeptw, ktrych wtajemniczy w dogmat reinte-gracji. Loe martynistw byy mistyczne, podczas gdy inne oda-my masonerii byy raczej racjonalistyczne. Co uzasadnia stwier-dzenie, e tajne zwizki reprezentoway dwie strony ydowskie-go ducha: praktyczny racjonalizm i panteizm, ktry jako odbicie metafizyczne wiary w jednego Boga, prowadzi niekiedy do kabalistycznego czarnoksistwa. atwo mona wykaza zgodno tych dwch tendencji: sojusz Cazotte'a, Cagliostra, Marti-neza, Saint-Martina, hrabiego de Saint-Germain, Eckartshausena z encyklopedystami i jakobinami, oraz sposb, w jaki pomimo ich oporu osignli ten sam rezultat, to znaczy osabienie chrzecijastwa. To raz jeszcze dowodzioby jedynie, i ydzi mogli by dobrymi agentami tajnych zwizkw, gdy doktryny tych zwizkw zgadzay si z ich wasnymi doktrynami, lecz to nie znaczy, e byli ich inicjatorami. Elie Faure W swej ksice L'ame juive (Dusza ydowska), wydanej ku chwale i obronie ydw, Elie Faure tak scharakteryzowa oddziaywanie ydowskiego ducha na wspczesne spoeczestwo: Od Majmonidesa do Charlie Chaplina cieka jest atwa do wyledzenia, z tym, e krenie ducha ydowskiego byo, by tak rzec, nieuchwytne i dopiero po jego przejciu dawao si zauwa-y jego si rozkadow. Freud, Einstein, Marcel Proust, Char-lie Chaplin otwarli w nas, w kadym tego sowa znaczeniu, prze-dziwne tunele, obalajce mury klasycznej budowli grecko-aci-skiej i katolickiej, w onie ktrej arliwy sceptycyzm ydowskiej duszy czatowa, przez szereg stuleci, na okazj, by nimi wstrz-sn od podstaw a zarazem oczekiwa, e w wyniku samego zaprzeczenia uksztatuje si z wolna nowa budowla, gboko naznaczona inteligencj, zaciekle zmierzajc do usunicia na zawsze nadprzyrodzonoci z horyzontu czowieka. Inteligencja, zaciekle zmierzajca do usunicia na zawsze nadprzy-rodzonoci z horyzontu czowieka ta formua, wedle Elie Faure, dobrze okrela pewien rys ducha ydowskiego, charakteryzuje ona rwnie ideologi masosk. Std te oczywisto bliskiego midzy nimi pokrewiestwa. Z przytoczonych tekstw zapamitajmy szczeglnie: - 73 -

sowa Disraeli'ego, ukazujce nam trzy gwne czynniki wadzy politycznej w wiecie wspczesnym; sowa Bernarda Lazare: Tajne zwizki reprezentoway dwie strony ducha ydowskiego: praktyczny racjonalizm i panteizm, prowadzcy niekiedy do kabalistycznego czarnoksistwa.

Arnaud de Lassus
__________________ REWOLUCJA FRANCUSKA Zaoenia ideowe roku 1789 Jakie byy zasady wczesnego spoeczestwa cywilnego, do ktrych czyni aluzj Louis Blanc? W istocie rzeczy byy to przykazania Boe, czyli Dekalog. Jakie s zasady masoskie sprzeczne z zasadami wczesnego spoeczestwa? Te, ktre pniej nazwano zasadami roku 89. Zasady roku 89 wyjani wielki mistrz Babaud Lariviere 1 sierpnia 1871 roku byy o wiele wczeniej uznawane w wa-szych wityniach, zanim zostay proklamowane przez Zgromadzenie Konstytuanty, i opierajc si na jej dziejach mona stwierdzi e masoneria bya prawdziw zwiastunk Rewolucji. Zasady roku 1789 zostay skodyfikowane, jak wiadomo, w Deklaracji Praw Czowieka i Obywatela, wzgldem ktrej masoni bardzo susznie roszcz sobie prawa rodzicielskie: Kiedy runa Bastylia, masoneria miaa najwyszy zaszczyt obdarzy ludzko kart, ktr wypracowaa prawdziwie z mi-oci ( ). 25 sierpnia 1789 roku Konstytuanta, wrd czon-kw ktrej byo przeszo 300 masonw, przyja zasady roku 89 niemal dosownie takie, jakie dugo przedtem opracowywano w loach. Przejcie od Ancien Regime'u do ustroju rewolucyjnego z 89 roku zostao wic dokonane przez zastpienie Dekalogu deklaracj praw czowieka; aby uwydatni t podmian, ikonografia tamtych czasw przedstawia prawa czowieka wyryte na dwch tablicach podobnie, jak przykazania Boe byy wyryte na dwch kamiennych tablicach na grze Synaj. Przygotowanie Wielkiej Rewolucji Francuskiej Masoneria przekazaa rewolucji nie tylko swe idee, lecz take swoje metody i swoich ludzi. Kiedy historyk, mason Henri Mar-tin, zapewnia, e masoneria bya laboratorium rewolucji, sowo Laboratorium naley rozumie w szerszym znaczeniu. Zrozumiay jest entuzjazm masonw wzbudzany tym wyczy-nem, entuzjazm, ktrego przejawem jest nastpujca wypowied Najwyszej Rady Wielkiego Wschodu: To masoneria przygotowaa nasz rewolucj, najwiksz ze wszystkich epopei ludowych, jakie historia zapisaa w swoich annaach, oraz to masonerii naley si najwyszy zaszczyt wyposaenia tego wiekopomnego wydarzenia w dokument, w kt-rym wcielone zostay jej podstawowe zaoenia. Gdy wybucha rewolucja, masoneria staje si niewidoczna Od 1789 roku wszystkie siy napdowe we Francji wpadaj w rce masonw. Towarzystwo Jakobinw, ktre byo gw-nym sprawc rewolucji francuskiej, byo, e tak powiem, tylko zewntrznym przejawem loy masoskiej. To, czego dokonali jakobini w czasie niemiertelnych piciu lat, od 1789 do 1794 roku, moemy i powinnimy uczyni powtrnie, gdyby powrcio zagroenie . W tyche samych latach masoneria staa si niewidoczna. Oto, jak tumaczy t spraw mason Renaudeau: Aby da wam przykad, czego moe dokona masoneria, po-woam si na rol, jak odegraa podczas rewolucji 1789 roku. Zmiana zapatrywa, jaka nastpia w mieszczastwie XVIII wie-ku, bya dzieem masonerii; lecz kiedy wybucha rewolucja, skoczya si rola masonerii jakby przestaa istnie. Podczas caego burzliwego okresu rewolucji jej istnienie byo jakby fik-cyjne, gdy zawiesia swe normalne prace. Nie przeszkadza to jednak temu, i wszyscy rewolucjonici oraz czonkowie Konwentu wywodzili si z masonerii. Gdzie pracowali? W klubach. Nie znajdowali si ju w loach, bo w loach nie robi si rewolucji. W loach przygotowuje si umysy, a one dziaaj gdzie indziej. Wyjanienie, jakie podaje mason Renaudeau, jest bez wt-pienia niepene. W gorcym okres rewolucji usuwa si w cie intelektualna cz masonerii, ta, ktrej zadaniem jest wanie przygotowywanie umysw i urabianie opinii. Ale w piramidzie tajnych zwizkw, jak stanowi masoneria, z ca pewnoci istniej krgi na wyszym poziomie, przygotowane ju nie do urabiania umysw, lecz do przewrotu i walki zbrojnej; i te krgi nie znajdoway si oczywicie w stanie upienia w roku 1789! wiadectwa dotyczce istnienia i roli wyszych tajnych krgw - 74 -

Co to s wysze tajne krgi, i jak speniaj rol w masonerii, wypowiada si Copin-Albancelli, w swojej ksice opubli-kowanej w 1905 r. Comment je suis entre dans la francmaconnerie j'en suis sorti (Jak wszedem do masonerii i jak z niej wyszedem), Copin-Albancelli opowiada o zabiegach, ktrych by przedmiotem w czasie, gdy ju myla o wystpieniu: Jeden z najznakomitszych ludzi, nie ze wiata politycznego, ale ze wiata masoskiego, zaproponowa mi spotkanie, eby mi zakomunikowa rzeczy, jak mwi, najwyszej wagi. Zacz od tego, e zada zachowania tajemnicy na temat rozmowy, ktr ze mn przeprowadzi. Potem powiedzia: Moe pan oceni potg masonerii. A jednak jest pan te w stanie uwiadomi sobie, jak mierne s elementy, ktre j two-rz. Jestemy wszechmocni nie dlatego, e masoni s bardziej inteligentni, zrczniejsi lub bardziej wyksztaceni, ni najpospo-litsi profani, bo pan wie, e tak nie jest, ale dlatego, e jestemy zorganizowani. Kraj nie ma pojcia o naszej organizacji i naszym celu. Z tego wynika, e moemy dziaa, kiedy nikt si tego nie spodziewa, a wic i nie przeciwstawia si naszym dzia-aniom. W tym tkwi tajemnica naszej siy. Ale niech pan sobie wyobrazi, e na miejscu zrzeszenia si dwudziestu piciu tysi-cy zer znajdzie si inne stowarzyszenie liczce tylko tysic czon-kw, ale do ktrego nie przyjmowanoby nigdy nowego czonka bez przebadania go i ledzenia przez cae lata, bez wyprbowa-nia go w najrnorodniejszych okolicznociach, jak i trudnociach, by pokonujc je mg wykaza miar swojej inteligencji i swojej woli. Niech pan sobie wyobrazi podobne stowarzyszenie, z tak rekrutacj, e nale do niego tylko wybrani, tacy, o ktrych mona powiedzie, i wszyscy maj tylko jedn gow, jedno serce, jedno rami. Co pomylaby pan o sile, jak dys-ponowaoby podobne stowarzyszenie? Odpowiedziaem naturalnie, e takie stowarzyszenie byoby panem wiata. Wtedy, powtrzywszy, e to, o czym mnie powiadomi, powinno pozosta na zawsze midzy nami, mj rozmwca powiedzia: A wic! takie stowarzyszenie istnieje i jestem upowaniony, jeli pan tego pragnie, wprowadzi pana do niego. Piccolo Tigre (Loe s) skadnic, rodzajem stadniny, orodkiem, przez kt-ry trzeba przej, zanim si przyjdzie do nas (wyszych tajnych krgw) ( ). Poddajc go odpowiedniemu szkoleniu, bierze si w posiadanie wol, rozum i wolno danego czowieka. Rozpo-rzdza si nim, wykorzystuje go, bada si go. Odgaduje si je-go skonnoci, jego upodobania i denia; gdy jest ju dojrzay dla nas, kieruje si go do tajnego zwizku, do ktrego masoneria moe by tylko przedsionkiem raczej le owietlonym. wiadectwo o dziaaniu poprzez inspiracj W masonerii polecenia s przekazywane na og przez sugerowanie, a nie drog nakazu, gdy zawsze istnieje ryzyko, e na podstawie nakazu zostaoby odkryte i skompromitowane rdo inspiracji wyjani Leon de Poncins w tekcie wyej cytowanym. Copin-Albancelli potwierdza to na podstawie wasnego do-wiadczenia: Nigdy nie otrzymaem nakazu w czasie szeciu lat spdzonych w tym stowarzyszeniu. Nigdy go te nie wydaem. Nie wi-dziaem nigdy adnego masona wydajcego ani otrzymujcego polecenia, z wyjtkiem pewnego przypadku, o ktrym zaraz o-powiem. Oddziaywuje si przez poddawanie sugestii. Stosuje si metod, ktra zostaa sformuowana w nastpujcym cyta-cie z masoskiego czasopisma: Oficjalne polecenie pochodzce od masonerii dotyczy aborcji. Trzeba zupenie inaczej wykorzy-stywa osobiste wpywy, starannie przesonite. A wic adnych rozkazw, adnych oficjalnych rozstrzygni. Sugerowanie; wpywy osobiste, starannie przesonite, ktre dziaaj pod ukryt inspiracj tajnej Wadzy, czsto niewiadomie, ale stale i w jednym kierunku dziki mechanizmowi, ktry tu opisalimy; i to podczas tylu miesicy, tylu lat, tylu okresw lat, ile potrzeba, aby zosta wytworzony wymagany stan umysw. Koniecznie trzeba silnie to podkreli, przede wszystkim dla-tego, e ta metoda tumaczy moliwo funkcjonowania tajnej Wadzy; nastpnie dlatego, e jest to ogowi nie znane i e zna-jomo tego faktu jest jednak bardzo wana, jeli si obmyla metody walki z masoneri.

Masoneria czyby papierowy tygrys


___________________ DEKLARACJA PRAW CZOWIEKA Gbsze znaczenie Praw Czowieka

Arnaud de Las-sus

Wa-wa, 1994 rok.

Nie potrzeba udowadnia, e przygotowanie i tryumf Rewolucji Francuskiej byy dzieem wolnomularstwa skoro masoni sami si tym chepi. Std te Deklaracja Praw Czowieka jest dzieem masonerii. Gdy pada Bastylia powiedzia Bonnet, mw-ca na zgromadzeniu Wielkiego Wschodu w 1904 roku, maso-neria miaa zaszczyt da - 75 -

ludzkoci kart praw, ktr z trosk wypracowaa. To nasz brat, de la Fayette, pierwszy przedsta-wi projekt deklaracji o naturalnych prawach czowieka i oby-watela yjcego w spoeczestwie, majcej by pierwszym artykuem konstytucji. 25 sierpnia 1789 r., zgromadzenie kon-stytucyjne, przyjo Deklaracj Praw Czowieka prawie sowo w sowo w zgodzie z formu przyjto w loach. Biorc pod uwag naturalizm wolnomularstwa Deklaracja ta nie jest niczym innym jak tylko formalnym odrzuceniem wiernoci Chrystusowi Krlowi, yciu nadprzyrodzonemu i udziaowi w Jego Mistycznym Ciele. Tak wic pastwo francuskie oficjalnie owiadczyo, e nie posiada ju adnych obowizkw wobec Boga poprzez Jezusa Chrystusa i e nie uznaje ju godnoci bycia chrzecijanami przez swoich obywateli. Rozpoczo w ten sposb atak na organizacj spoeczestwa pod wadz Chrystusa Krla, co trwa do dzisiaj. To by tylko pierwszy krok. Podlego masonerii wobec y-dw pisze ks. Joseph Lmann, wkrtce ujawnia si. Jak? Gdy zagadnienie emancypacji ydw stano przed Zgromadzeniem Konstytucyjnym (1789-1791) posowie, ktrzy podjli si doprowadzi do jej przegosowania byli wszyscy wolnomula-rzami. Mirabeau by masonem wyszego stopnia, bliskim Weishaupta i jego wsplnikw i blisko powizany z ydami Berlina. Gdy po dwuletnich wahaniach Zgromadzenie Konstytucyjne na swym przedostatnim posiedzeniu jeszcze nie byo zdecydowane, mason i jakobin A. Duport, domaga si przegosowania tej sprawy przy pomocy pogrek Taka oto bya pierwsza tajna usuga masonerii wobec judaizmu. Po niej przyjd inne. Przy pomocy wic Rewolucji roku 1789 pastwo francuskie nie tylko zadekretowao niech wobec prawdziwego nadprzyrodzonego Mesjasza i Jego programu ale dopucio te do pe-nego obywatelstwa przedstawicieli narodu ydowskiego, w ten sposb pozwalajc im by swobodnie pracowali, wbrew nadprzy-rodzonoci, na rzecz dominacji ich narodu. Historia wspcze-sna od roku 1789 jest w istocie zapisem przechodzenia pastwa za pastwem pod ponadnarodow, wolnomularsk dominacj, sprzeczn z porzdkiem nadprzyrodzonym. Za ni wy-ania si stopniowo jeszcze silniej zorganizowana i rwnie sprzeczna z porzdkiem nadprzyrodzonym, ponadnarodowa dominacja narodu ydowskiego. Dlatego to epoka porewolucyjna jest wiadkiem wytrwaych atakw na program Chrystusa Kr-la w poszczeglnych krajach. Zaraz po kadej udanej rewolucji masoskiej, zaczynajc od pierwszej w roku 1789, a koczc na hiszpaskiej w roku 1931, wiat dowiadywa si, e dany kraj wchodzi na drog post-pu, wprowadzajc owiecone reformy, takie jak rozdzia Kocioa od Pastwa (czy te rwnouprawnienie wszystkich wyzna), legalizacja rozwodw, sekularyzacja szk, restrykcje wo-bec zakonw jak te ich wypdzenie, gloryfikacja wolnomularstwa, nacjonalizacja wasnoci i nieograniczona swoboda prasy. Proces eliminacji jednoci midzynarodowej opartej na Mistycznym Ciele Chrystusa i zastpowanie go naturalistyczn do-minacj narodu ydowskiego, wydaje si dzi by u progu tryumfu. Jeszcze w 1922 roku Zgromadzenie Wielkiej Loy Francji uznao, e do jej zada naley stworzenie europejskiego ducha ustanowienie Stanw Zjednoczonych Europy lub raczej Federacji wia-ta. Po tej stronie elaznej kurtyny oraz w USA zachca si na-rody by zrezygnoway z narodowej suwerennoci i weszy na drog federacji, w ktrej ci co kontroluj wiatow masoneri bd w posiadaniu ogromnej wadzy oraz w ktrej nikt nie b-dzie sucha autentycznego Nauczyciela prawa moralnego. Z drugiej strony elaznej kurtyny widzimy kontynuacj tego co zdefiniowa pan Oudendyke, duski ambasador w St. Petersburgu i co zostao opublikowane w brytyjskim opracowaniu rzdowym (White Paper) z kwietnia 1919 roku: Jeeli bolszewizm nie zostanie utrcony w zarodku i to natychmiast, rozszerzy si od kraju do kraju poprzez Europ i cay wiat, poniewa jest on zorga-nizowany i sterowany przez ydw, ktrzy nie maj adnej narodowoci i ktrych celem jest zniszczenie we wasnym interesie istniejcego adu. Hilaire Belloc, pisa 4 lutego 1937 roku w G. K's Weekly: Kady kto nie wie, e obecny bolszewicki ruch rewolucyjny w Rosji jest ruchem ydowskim, jest czowiekiem oszukanym przez samocenzur naszej fatalnej prasy. Kto dzisiaj dokadnie przyglda si przywdcom Rosji i krajw satelickich takich jak np. Polska i Wgry, dojdzie do tego samego wniosku. Masoneria w krajach protestanckich i katolickich Gdy raz si zrozumie bezad wynikajcy z masoskiego na-turalizmu i jej walki z nadprzyrodzonoci nie trudno zrozumie rnorodno drg postpowania odnonie rnych rz-dw. Mow i pirem, pisze mason Pike ( The Inner Sanctuary, IV, str. 547), przy pomocy wszystkich naszych jawnych i tajnych wpy-ww, kies a jeeli trzeba i mieczem, wspiera bdziemy postp ludzkoci i pracowa nad uwolnieniem ludzkiego umysu by da swobod ludzkiemu sumieniu (w szczeglnoci od papieskich uzurpacji) oraz rwne prawa wszystkim ludziom. Formacja ku tolerancji dawana w loach ma na celu nie tylko nada bierny stan umysu, ktry kae jednakowo traktowa religijn prawd i fasz, z rwn obojtnoci; ale dy rwnie do tego by wywoa stan aktywnej nienawici wobec tego co okrela jako nietolerancj ze strony Kocioa katolickiego, a mianowicie wobec domagania si przez Koci by przy-j boski plan adu powszechnego. Tak wic formacja w masoskiej tolerancji jest w gruncie rzeczy formacj w nienawici wobec nienaruszalnoci i siy Kocioa katolickiego stojcego na gruncie nadprzyrodzonego ycia i adu w wiecie. Oto dlaczego anglosaska masoneria, pozornie tak - 76 -

konserwatywna, nieustannie wspiera ruchy lewicowe, przeciwne prawdziwemu porzdkowi na wiecie. Konsekwencj tego dwuznacznego naturalistycznego uformowania si masonerii w odniesieniu do pastwa, w pocze-niu z denuncjacj pastwowej tyranii i uzurpacji, odpowiadajcej denuncjacji przesdu i nietolerancji w stosunku do religii, bdzie skonno ku kierunkom lewicowym. Pastwa b-d ogaszane jako tyranie proporcjonalnie do zakresu w ja-kim akceptowa bd Chrystusowy program adu spoecznego. W krajach katolickich gwatowne rewolucje zawsze skierowane bd przeciwko porzdkowi spoecznemu opartemu na respektowaniu Krlestwa Chrystusowego. Poniewa kraje protestanc-kie odrzuciy Chrystusowy program adu nadejcie w nich na-turalizmu to tylko kwestia czasu, nie jest konieczne uywa w stosunku do nich takich okrele jak tyrania czy despo-tyzm stosowane swobodnie przez masoneri wobec posiado-ci Burbonw czy Habsburgw. Kraje protestanckie jednak nie bd oszczdzone, poniewa z tyu za masoneri stoi bardziej zwarta naturalityczna sia narodu ydowskiego, z jego mesjask misj zdominowania wszystkich narodw. Wszelkie lady rzdw prawdziwego, nad-przyrodzonego Mesjasza musz by usunite. Wysoki dostojnik, ktrego nazwiska Kardyna Pitro nie ujawnia, powiedzia mu w Wiedniu w r. 1889: Kraje katolickie musz by zmia-done przez protestanckie. Gdy ten cel zostanie osignity, wy-starczy jedno pchnicie by osign powalenie protestantyzmu. Masoni w Anglii i w USA ustpi naciskom przywdcw ydowskich, nawet wtedy gdy interesy Anglii i USA ewidentnie na tym strac. Jak podaje The Brooklyn Tablet z 14 maja 1949 roku niekatolik, Senator Owen Brewster ze stanu Maine, przemawiajc w Senacie USA na temat stosunku do Hiszpanii, powiedzia: Hiszpanii nie uznajemy bo jest krajem katolickim z ust do ust szeptana jest prawda, e alternatyw dla komunizmu jest katolicyzm. Wiemy, e prawda ta stale powtarzana jest w kuluarach cho Senatorowie niechtnie mwi o tym publicznie. Rozbir Irlandii Nie tu jest miejsce by roztrzsa masoski plan wobec Irlandii. Ju sze ulsterskich powiatw zostao odczonych od reszty kraju i ustanowiono pastwo z rzdem o przytaczaj-cych wpywach masoskich (trzeba pamita, e Orange Society jest organizacj paramasosk szkolon do antykatolickich wystpie). Nie wszystkie powiaty Ulsteru zostay wczone do tego pastwa aby przypadkiem katolicy nie uzyskali przewagi w parlamencie. Katolicy irlandczycy maj pretensje o podzia ich kraju. Tymczasem wywiera si na nich naciski by ustpili masonom jeszcze bardziej odchodzc od programu Chrystuso-wego Krlestwa przez naruszenie jednoci i nierozerwalnoci maestwa. Ci, ktrzy maj rozeznanie, wiedz, e cel senatora H. Lehmana, ktry dy do likwidacji podziau Irlandii jest zowieszczy. Opisany on jest w pimie Commonsense z 15 listopada 1949 r. jako bankier-syjonista zaprzyjaniony z Moskw. Gdyby bp. Dillon y dzisiaj powiedziaby katolickim Irlandczykom by: pamitali o swoich obowizkach wobec naszego Boskiego Pana, Jezusa Chrystusa, ktry podtrzymywa ich ojcw przez wieki ucisku (z przepiknego prologu do irlandzkiej kon-stytucji), i by dbali oto by przede wszystkim Jego zadowoli, a nie syjonistw-komunistw czy masonw. Antysemityzm W obliczu zamtu jaki dominuje wrd katolikw odnonie zagadnienia antysemityzmu, trzeba i na ten temat powiedzie par sw przed zamkniciem tego wstpu. W doskonaej recenzji ksiki bp. Dillon The Kingship of Christ and Organised Naturalism , ktra ukazaa si w jezuickim magazynie La Civit Cattolica (Rzym) z marca 1947 r. recenzent szcze-glnie podkreli rozrnienie jakie zawieraj wszystkie Jego ksiki. Pisze on: Autor pragnie wyranie odrni nienawi do narodu ydowskiego, ktra jest antysemityzmem, od opozycji wobec ydw i ich masoskiego naturalizmu. Ta opozycja ze strony katolikw musi by przede wszystkim pozytywna po-przez uznanie, nie tylko indywidualne, ale i spoecznie, praw nadprzyrodzonego Krlestwa Chrystusa i Jego Kocioa, oraz poprzez denie polityczne do tego by prawa te byy uznane przez pastwa, te i w yciu publicznym. Dla tego koniecznego przedsiwzicia... aktywne i skuteczne zjednoczenie katolikw... jest absolutnie potrzebne. Nie ma tu miejsca na obszerne cytowanie papieskich doku-mentw by wykaza, e z jednej strony papiee domagaj si by katolicy niezachwianie stali przy niezbywalnych prawach Chrystusa Krla, co zawieraj encykliki, a z drugiej strony by zachowali swe umysy i serca wolne od nienawici wobec narodu ydowskiego. Z jednej strony musz walczy o prawa Chry-stusa Krla i nadprzyrodzony ad w organizowaniu spoeczestw, co zawiera encyklika Quas Primas, niedwuznacznie ogaszaj-ca, e odrzucenie Jezusa Chrystusa, Prawdziwego Mesjasza, przez ydw, oraz nieustpliwe trwanie tego narodu w opozycji wobec Niego, stanowi podstawowe rdo bezadu i konfliktw na wiecie. Dwa s powody, dla ktrych wierni Bogu bd zdradzani przez tych, ktrzy powinni by po stronie Chrystusa Krla. Po pierwsze wielu pisarzy katolickich mwic o papieskich potpieniach antysemityzmu nie wyjania znaczenia tego sowa ani nawet nie odwouje si do dokumentw, ktre upominaj si o prawa naszego Boskiego Pana, Gowy Mistycznego Ciaa, Ka-pana i Krla. Tak wic wielu nie wie o obowizkach spoczywajcych na - 77 -

wszystkich katolikach by opowiada si zdecydowanie za Krlestwem Boym w spoeczestwie, a przeciwko ydowskiemu naturalizmowi. W rezultacie wielu katolikw tak zupenie nie zna doktryny katolickiej, e stawiaj zarzut antysemityzmowi wobec tych, ktrzy walcz o prawa Chrystusa Kr-la, tym samym wspomagajc wrogw Pana Boga. Po drugie wielu pisarzy katolickich bezkrytycznie powtarza co przeczytali w naturalistycznych, zwrconych przeciwko nadprzyrodzonoci gazetach, nie rozrniajc midzy antysemityzmem we wa-ciwym katolickim sensie jak wyjaniono powyej, a antyse-mityzmem jak pojmuj go ydzi. Dla ydw antysemityzmem jest wszystko co sprzeciwia si naturalistycznej, mesjaskiej dominacji ich narodu nad wszystkimi innymi. Zupenie wic logicznie przywdcy narodu ydowskiego utrzymuj, e upieranie si przy prawach Chrystusa jest przejawem antysemityzmu. Okrelenie antysemityzm, ze wszystkimi jego bojowymi skojarzeniami w umysach niemylcych, jest rozszerzane by obj nim wszelki opr wobec de narodu ydowskie-go do naturalistycznych celw i wszelkie demaskowanie metod, ktre stosuj do osigania tych celw. Papie Pius X powiedzia 13. grudnia 1908 r. w czasie beatyfikacji Joanny d'Arc: W naszych czasach, bardziej ni kiedykolwiek dotychczas, najwiksz si czynicych zo jest tch-rzostwo i sabo ludzi dobrych, a cay wigor rzdw szatana wynika ze saboci katolikw. O gdybym mg zapyta Boskiego Zbawiciela, jak uczyni to w duchu prorok Zachariasz: Czym e s rany na twoich doniach? Odpowied byaby bez wtpienia nastpujca: Doznaem tych zranie w domu tych, ktrzy mnie kochali. Zranili Mnie przyjaciele, ktrzy nie zrobili nic by Mnie broni, oraz ci, ktrzy przy kadej okazji staj si wsplnikami moich przeciwnikw. Ten wyrzut mona skierowa do sabych i tchrzliwych katolikw wszystkich krajw. Ks. Denis Fahey, C.S.Sp. wito Najwit. Serca Pana Jezusa 16 czerwiec 1950 r. Napoleon i masoneria Musz teraz skierowa uwag Pastwa przez par chwil na przywdc, ktrego wyonia pierwsza Rewolucja Francuska i ktrego militarna i dyplomatyczna sawa jest cigle ywa w pa-mici, wielu, obecnego pokolenia. Przywdc tym by Napoleon Bonaparte. W dniach swych najwikszych tryumfw nic go bar-dziej nie dranio ni przypominanie mu jego jakobiskiej prze-szoci. Chcia pozowa na nowego Karola Wielkiego, lub Rudolfa Habsburga. Chcia uchodzi za przyjaciela religii, katolickiej religii w szczeglnoci. Uczyni co nieco w kierunku przywrcenia Kocioa we Francji, ale byo to tak mao jak tylko mg sobie na to pozwoli. To zapewne uniemoliwio bardziej caociow reakcj na rzecz prawdziwych aspiracji religijnych ludnoci. Dokonano tego z ociganiem si, oszczdnie i zazdro-nie. A gdy si dokonao, Napoleon robi wszystko co w jego mo-cy by umniejszy wynikajce z tego korzyci. Wkrtce sta si przeladowc, bezdusznym, okrutnym, niewdzicznym przela-dowc Papiea i przeciwnikiem najsuszniejszych interesw re-ligii we Francji jak rwnie we wszystkich krajach, ktre mia-y nieszczcie znale si pod jego panowaniem. Przyczyn tego wszystkiego jest to, e Napoleon rozpocz swoj karier jako wolnomularz, i z ducha pozosta wolnomularzem do koca ycia. Wiemy, e zawdzicza swoje pierwsze wyniesienie jakobinom oraz, e jego pierwszym sponsorem by Robespierre. Jego pierwsza kampania we Woszech charaktery-zowaa si najwiksz brutalnoci, zaspakajajc masosk nienawi wobec Kocioa. Rozpdza klasztory, niszczy kocio-y, katedry i sanktuaria, sprowadzi Papiea do wielkiego ponienia. Jego sowa byy odbiciem jego czynw i jego serca. W jego listach dwiczy duch zaawansowanego wolnomularstwa. Pyszni si w nich ranami jakie zada Kocioowi Chrystusowe-mu. A jednak awanturnik ten z du zrcznoci potrafi uchodzi wrd wielu, szczeglnie w Irlandii, za dobrego katolika. Poniewa by wrogiem Anglii, lub raczej to Anglia, prowadzona przez Pitta i Burke, uznaa siebie za wroga Rewolucji, ktrej by wytworem i kontynuacj, wielu politycznych przeciwnikw Anglii uznao Bonapartego za bohatera. Nie sposb przeczy jego geniuszowi wojskowemu, ani w ogle jego wielkim zdolnociom. We wszystkim jednak co czyni by tym czym go uczynia masoneria. By zoliwy, samolubny, tyraski, okrutny. Nie liczy si z krwi. Mg tolerowa i wykorzystywa Koci gdy to suyo jego polityce. Ale od pocztku do koca swej kariery by zupenie obojtny wobec kondycji Kocioa i brakowao mu wiary w jego doktryn. Tak postaw wpoiy wczesne i na cae ycie wice zwizki z illuminizmem. O. Deschamps pisze o nim: Napoleon Bonaparte by w rze-czywistoci wysokiego stopnia masonem, a okres jego rzdw to czas najwikszego rozkwitu masonerii. W okresie terroru Wiel-ki Wschd zawiesi dziaalno. Gdy tylko Napoleon uchwyci wadz loe otwary si wszdzie. Mwiem, e rewolucyjni przywdcy Francji wszyscy byli illu-minatami, a wic masonami najgorszego typu, ktrych ostatecz-nym celem bya destrukcja wszelkiej istniejcej religii i wszelkiej formy rzdu wieckiego po to by wprowadzi ateistyczn, republik spoeczn, ktra powinna rozprzestrzeni si na cay wiat i obj ca ludzko. Masoneria, jak widzielimy zaprasza muzumanw i Hindusw, Chiczykw i buddystw, chrzecijan i ydw. Pragnie pokona wszystkich by sprowadzi ich do jednego poziomu ateizmu i komunizmu. Gdy wic jej Dyrektoriat, pragnc si pozby Napoleona, planowa wypraw do Egiptu i Azji, mieli na uwadze realizacj czci tego programu jak rwnie usunicie gronego rywala. Uniwersalna monarchia jest w ich ujciu najskuteczniejsz metod - 78 -

osignicia uniwersalnej republiki. Gdy si j osignie, wwczas sztylet, ktry u-sun Gustawa III szwedzkiego czy gilotyna, ktra usuna Lu-dwika XVI francuskiego mog by ponownie uyte. Wezwie si Brutusa by usun Cezara. Nie s to ludzie, ktrzy by si zy-mali przed przelewem krwi dla osignicia swoich celw. Napoleon, ktry jak informuje nas O. Deschamps by czon-kiem loy Templariuszy, ekstremalnie illuministycznej loy Lyonu, i da dowody swojej wiernoci masonerii we Woszech, by tym czowiekiem, ktry rozszerzy rzdy republikaskie w caej Azji. Pojawi si w Egipcie z t sam hipokryzj okazujc szacu-nek koranowi, Mahometowi i islamowi z jakim okazywa go p-niej Kocioowi katolickiemu gdy to mu byo wygodne. Jego mo-wa do ludnoci Egiptu jest najlepszym tego dowodem. Z prawdziwie masosk hipokryzj mwi on: Cadykowie, Szejkowie, Imani! Powiedzcie ludowi, e jestemy przyjacimi islamu, e szanujemy

Allaha, Jego Proroka i Koran bardziej ni Mamemlucy. Czy to nie my zniszczylimy Papiea, ktry chcia wojny z muzumanami? Czy to nie my bylimy poprzez wieki przyjacimi Wielkiego Pana niech Bg spenia jego y-czenia oraz wrogiem jego wrogw? Allah jest Bogiem, a Mahomet jest Jego Prorokiem! Przede wszystkim nie obawiajcie si o religi Proroka, ktr kocham!
Skalkulowana hipokryzja widoczna jest z przemwienia jakie wygosi w tym czasie do swoich wasnych onierzy. To przemwienie rwnoczenie ukazuje jak warto moemy przypisy-wa jego owiadczeniom o przywizaniu i szacunku dla chrze-cijastwa. Oto tumaczenie tej wypowiedzi: onierze! Ludzie, z ktrymi mamy teraz y to mahometanie. Pierwsz dla nich prawd wiary jest to, e nie ma Boga prcz Allaha i Mahomet jest Jego Prorokiem. Nie sprzeciwiajcie si im. Traktujcie ich tak jak traktowalicie ydw i Wochw. Okazujcie taki sam szacunek dla ich muezinw i immamw jak okazywalicie dla rabinw i biskupw. Okazujcie tak sam tolerancj dla ceremonii wymaganych przez Koran i dla meczetw jak okazywalicie dla klasztorw i dla synagog, dla religii mojeszowej i dla religii Jezusa Chrystusa. Czytamy w korespondencji Napoleona I opublikowanej na rozkaz Napoleona III (t.V, str. 185, 191, 241) co myla o tej swojej proklamacji a do koca swojej kariery: W gruncie rzeczy, sytuacja moga bya zmusi mnie do przyjcia islamu", owiadczy (bdc wizionym) na skale w. Heleny. Czy myl o Imperium Wschodu, a moe nawet o podporzdkowaniu sobie caej Azji, nie byyby warte turbanu i pantalonw, bo przecie do tego tylko by si to sprowadzao. Utracilibymy tylko nasze szelki i kapelusze. Twierdz, e armia, posiadajca takie nastroje jakie miaa, niewtpliwie pogodziaby si z tym projektem i widziaaby w nim tylko powd do miechu i do przyjemnoci. A tymczasem widzicie konsekwencje. Zdobyem Europ jednym uderzeniem. Stara cywilizacja zostaa pokonana i kto wwczas myla o przyszoci naszej Francji i odbudowaniu wiata? Kto by si way podj tego zadania? Kto mgby to osign? Ani sukcesy ani klski nie zmieniy Napoleona. By sceptykiem do samego koca. Powiedzia na ska-le w. Heleny, skd ju nigdy nie powrci na wolno, tam te dokoczy swego ywota bdc uwizionym do Las Cases:

Wszystko swiadczy o istnieniu Boga w to nie naley wtpi ale wszystkie nasze religie to w sposb ewidentny dzieo ludzi. Dlaczego te religie zaguszaj jedna drug, zwalczaj si? Cze-mu tak byo zawsze i wszdzie? Bo ludzie s zawsze ludmi. Dlatego, bo zawsze kapani wprowadzali insynuacje, kamstwa i fasz. Tym niemniej kontynuowa od momentu gdy zdobyem wa-dz staraem si przywrci religi. Uywaem jej jako podstawy i jako korzenia. W moich oczach bya ona podpor dobrej moralnoci, prawdziwych zasad i dobrych obyczjw. Daleki jestem od ateizmu. Ale nie mog wierzy we wszystko czego mnie ucz wbrew mojemu rozumowi, dajc faszu i hipokryzji. Mwienie o tym skd si wziem, kim jestem, dokd id to przekracza mj wiatopogld. A jednak to wszystko istnieje. Jestem jak zegar, ktry istnieje i nie zna siebie. Nie mie wtpliwoci! Wszake mj powtpiewajcy duch, jako cecha mojego cesarzowania, dobrze suy ludziom. W przeciwnym razie jake mgbym jednakowo wspiera przeciwstawne sekty gdy-bym by zdominowany przez jedn z nich? Jak mgbym zachowa niezaleno mylenia i ruchw bdc pod wpywem spowiednika, ktry by rzdzi mn straszc piekem. Czy nie mgby by potg zy czowiek, gupi czowiek, w roli spowiednika tych co rzdz pastwami? Tak byem przepojony tymi prawdami, e pilnowaem si by dziaa we waciwy sposb,by zadba o to by mj syn, w miar jak to odemnie zaleao, by wychowany na tych samych zasadach - 79 -

religijnych co ja.
Dwa miesice pniej byy Cesarz powiedzia, e od wieku lat 13 straci wszelk wiar religijn. Thiers (Histoire du Consulatet de l'Empire, IV str. 14) twier-dzi, e gdy Napoleon zamierza ogosi siebie cesarzem pragn zoy masonom zapewnienie dotyczce swoich zasad i uczyni to zabijajc ksicia d'Enghien. Powiedzia: Chc zniszczy re-wolucj atakujc j w mojej osobie. Bd jej broni, poniewa ja jestem Rewolucj. Ja, i tylko ja. Tak maj to rozumie od dnia dzisiejszego, poniewa wiedz do czego jestem zdolny. Mniej odwany jego krewniak, ktry jednak wiele osign, Napoleon III, w swoich Ides Napoleoniennes pisze: Umierajca ale nie pokonana Rewolucja, pozwolia Napoleonowi osign to co byo jej celem. Mwia mu: Owie narody. Osad na mocnych fundamentach gwne rezultaty naszych wysikw. Rozszerz to co zostao pogbione. Bd dla Europy tym czym bylimy dla Francji. Misj t Napoleon wypenia do koca. Gdy Napoleon zdoby wadz, odbyo to si jak wiemy gw-nie za spraw illuminata i masona Talleyranda. To on i jego przyjaciele spord illuminatw cignli Napoleona z Egiptu i uatwili mu objcie wadzy. Wszyscy jego bracia byli gboko wtajemniczeni. Najwysze kierownictwo widziao, e pojawia si reakcja, ktra jeeli nie bdzie stumiona w zarodku doprowadzi do powrotu prawowitych, a wygnanych przez rewolucj, Bur-bonw i odebrania rewolucjonistom zagarnitych przez nich dbr. Uznali wic (masoni) za mniejsze zo oddanie najwyszej wadzy w rce Bonapartego, gdy dziki jego zwycistwom przy-blia si ich plan zjednoczenia Europy. Tak wic wspierali jego karier, uwaajc rwnoczenie by ich zowieszcze plany posu-way si przy kadej sposobnoci. Zapewnili sobie pierwsze miej-sca w cesarstwie dla siebie. Robili co w ich mocy by odciy sumienia od jakichkolwiek skrupuw. Zapewnili fatalny priorytet sekularyzmu w wyksztaceniu. Wprowadzili te rozdwik midzy papieem i cesarzem. Doprowadzili do drugiego zaboru pastw kocielnych. Spowodowali i podtrzymywali do koca u-wiienie Piusa VII. Stali na zapleczu wszelkich posuni Napo-leona jako cesarza przeciwko prawom Kocioa, wolnoci i niezalenoci papiea, przeciwko dobru religii. Gwnym jednak bdem Napoleona byo wspieranie masonerii. Suyo to jego celom wspaniale przez jaki czas, to znaczy do czasu pki suy biecym i dugofalowym celom spisku a masoneria jest i zawsze bdzie spiskiem. Nawet jeeli Cambaceres, Talleyrand, Fouche i inni przywdcy illuminatw, ktrym zaufa i ktrych sowicie nagrodzi, byli zadowoleni to jednak pozostawaa caa rzesza innych, ktrych adna nagroda by nie usatysfakcjonowaa, i ktrzy przepojeni duchem sekty zawsze musieli poszukiwa sposobw by posuwa zamiary Weishaupta i jego wsplnikw. Grono to nigdy nie zaprzestao akcji. Trzymali oni czonkw sekty we swoim wadaniu i absolutnym posuszestwie, nie tylko pozwalajc im, ale wrcz wspo-magajc w osiganiu wiatowych zaszczytw. Dla nich jak i dla najskromniejszych czonkw tajnych spotka zatruta aqua top-hana jak i n stay w pogotowiu zapewniajc pewn mier tym, ktrzy by zachwiali si w posuszestwie wobec zdeprawowanych fanatykw diabolicznej idei, stojcych jako wybrane grono u szczytu spisku, na miejscu najwyszej infami i najwyszej tajnej wadzy. Ci ostatni byli rozsiani potajemnie wrd szeregowych czonkw l, setki dowiadczonych spiskowcw, dziercych w swoich rkach prawdziw wadz wewntrznej lub wyszej masonerii, bdcych jej utajonymi mistrzami. Z tego tajnego zaplecza masoneria bez przerwy spiskowaa w ce-sarstwie. Wspieraa zwycistwa pogromcy Austerlitz i Jeny. Je-eli mona zaufa Deschamps'sowi, ktry cytuje z najbardziej wiarygodnych rde, uczynili oni wicej dla tych zwycistw ni sam wielki wdz na polu bitwy. Dziki ich zabiegom zasoby przeciwnikw Napoleona nigdy nie znajdyway si pod rk. Zabiegi austriackich i innych generaw, z ktrymi Napoleon walczy, byy wykolejane. Zdrada bya powszechna w ich szeregach, a informacja najistotniejsza dla ich planw donoszona bya francuskiemu dowdcy. Wwczas masoneria bya po jego stronie i tak jak teraz tajne moliwoci organizacji, potga jej tajnych wpyww, bya na usugach celu, ktremu suya. Gdy jednak masoneria miaa powd obawia si, e potga Napoleona stanie si dziedziczn, gdy jego sojusz z domem cesarskim Austrii, a w szczeglnoci konsekwencja tego sojuszu, czyli na-stpca jego tronu, stworzya zagroenie dla uniwersalnej repu-bliki, ktrej yczono sobie po jego mierci, gdy wreszcie on sam zacz okazywa niech wobec masonerii i pocz szuka sposobw by ograniczy propagand jej diabolicznych planw, ww-czas masoneria staa si jego wrogiem, i jego koniec sta si bliskim. W jego rzdzie zaczy dominowa destruktywne narady. Jego przeciwnicy zaczli otrzymywa informacj dotycz-ce jego posuni, podczas gdy uprzednio to on otrzymywa ich informacje. Czonkowie sekty namawiali go na ten zwariowany marsz na Moskw. Jego zasoby byy paraliowane. Jednym sowem zosta sprzedany przez tajnych, niewidocznych przeciwnikw w rce wrogw. W Niemczech Weishaupt i jego partia, nadal trudnicy si ciemn intryg, po cichu przygotowywali jego upadek. Jego generaowie byli pokonywani jeden po drugim. Zosta zdradzony, oszukany i w kocu doprowadzony do klski i ruiny. Tak wic otrzyma z dokadk podzikowanie ojca kamstwa, wcielonego w masoneri, w illuminatw i spokrewnione sekty ateistyczne. Wygnany na wysp Elb pozwolono mu wrci do Francji po to tylko by spotka go los wyrzutka i winia na skale w. Heleny, gdzie zmar porzucony i przeladowany przez tajn sekt, ktra uya go, naduya i zdradzia. Jak zobaczymy dalej, czyni to nadal, uywajc, naduywajc i zdradzajc kadego uzurpatora i despot, ktrego zwabi - 80 -

w swo-je szeregi. __________________

Masoneria zdemaskowana - Bp. Jerzy F. Dillon - 1994 rok.

ROZKWIT MASONERII W OKRESIE I CESARSTWA Trzecia Republika Masoneria zreorganizowaa si z rozmachem w czasie Pierwszego Cesarstwa: Przyjmuje si na og, e okresem wspaniaego rozwoju masonerii bya Trzecia Republika. W rzeczywistoci w adnym mo-mencie midzy 1870 a 1940 rokiem nie zaznaa ona takiego rozkwitu, jak pod rzdami Pierwszego Cesarstwa. Napoleon I by masonem, by te jego ojciec, rwnie bracia, jego ona Jzefina, prawie wszyscy jego marszakowie. Sta si on naturalnie protektorem tego zakonu i dlatego w loach na-zywany by najznamienitszym bratem. Wojskowe loe Wielkiej Armii rozpropagoway masoneri w wielu krajach Europy, gdzie powoyway do ycia loe miejscowe. Jzef Bonaparte by wtedy wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu Francji, a jednym z wyszych jego funkcjonariuszy by Ludwik Bonaparte. Hieronim Bonaparte by wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu Westfalli, Murat wielkim mistrzem Wiel-kiego Wschodu Neapolu, Talleyrand, Fouche, Augereau, Kellerman byli masonami. Aktywna pod rzdami Restauracji i Monarchi Lipcowej maso-neria, mocno usadowia si za czasw Drugiej Republiki (czon-kowie rzdu tymczasowego w r. 1848 w wikszoci byli masonami) i utrzymaa swoje pozycje pod rzdami Drugiego Cesarstwa, a to tymbardziej, e Napoleon III nalea do karbonariuszy. ___________________

Masoneria czyby papierowy tygrys

Arnaud de Lassus

Wa-wa

1994 r.

MASONERIA (w opisie bp. J. S. Pelczara) Esperanto Masoneria stara si take wyzyska dla swojej propagandy midzynarodowy jzyk Esperanto, wynaleziony przez yda war-szawskiego dr Zamenhofa. Na pierwszym kongresie esperantystw, odbytym w r. 1905 w miecie Boulogne, byo obecnych 12 masonw z Anglii, Francji, Niemiec i Kanady, oni to wanie utworzyli lig p.t. Esperanto Framasona w tym celu, aby czy masonw rnych krajw, posugujcych si jzykiem Esperan-to, usuwa za pomoc tego jzyka nieporozumienia, zachodz-ce midzy brami rnych narodowoci i rytw i jedna espe-rantystw dla masonerii. Z drugiej strony jzyk ten ma zwo-lennikw swoich take pord katolikw, ktrzy te utworzyli osobn sekcj i otrzymali bogosawiestwo Ojca w. Piusa X. Na midzynarodowych kongresach Esperantystw (jak np. w Krakowie w r. 1912) odbywaj si dla nich osobne naboe-stwa w kocioach katolickich, z kazaniami w tyme jzyku. Skautowie Nadto masoneria wciska si do zwizkw modziey, zwanych Boy-Scouts czyli skautw, ktre w roku 1907 zaoy w Anglii pukownik Baden Powell, protestant i mason. Maj te zwizki przyczyni si do zdrowego wychowania modziey pod wzgldem fizycznym i moralnym, ale co do religii stoj na stanowisku neutralnoci bezwyznaniowej i tolerancji dogmatycznej; do masonerii za i tym si zbliaj, e maj swoje przysigi, stopnie, prby, hasa i znaki. Gwnie staraniem masonw rozszerzy si skautyzm po wiecie, bo jej zadaniem jest obecnie zwrci ludzko, szczeglnie w dni wite, do sportw, za-baw, wykadw rnego rodzaju, klubw, kasyn itp., by nie mia-a czasu i ochoty myle o sprawach religijnych. We Francji stowarzyszenie skautw ma nazw Eclaireurs de France i dzieli si na trzy grupy: protestanckie wyznaniowe mieszane neutralne i niby katolickie; poniewa jednak skautyzm zabrania wszelkich rozmw religijnych i wiedzie do indyferentyzmu, prze-to niektrzy biskupi francuscy, z kardynaem Amiete na czele, zabronili modziey katolickiej wstpowania do tych zwizkw. W Belgii tworz si czysto katolickie zwizki skautw. U nas skautyzm, propagowany szczeglnie przez X. Dr Kazimierza Lutosawskiego, mgby by tolerowany jako rodek do wyrabiania charakteru i si fizycznych; nadto czuwa atoli potrzeba, aby modzie wskutek swoich wycieczek w niedziele i wita nie za-niedbywaa Mszy w. i nie opuszczaa si w naukach, albo nie wpada w rce ludzi niereligijnych. Religijn opiek i roztropny nadzr trzeba rozcign take nad zwizkami skautek, ktre i u nas w wielkich miastach powstaj. - 81 -

Zwolennicy radykalizmu, demagogii i rewolucji Sprzymierzecami masonerii s zwolennicy radykalizmu, de-magogii i rewolucji, a przeciwnicy zasad chrzecijaskich w y-ciu politycznym i spoecznym. Historia wiadczy, e prawie we wszystkich ruchach rewolucyjnych, zwaszcza wrd ludw ma-soskich, brali udzia masoni i e nawzajem te ruchy wzmacniay zawsze ich si. Sprzymierzecami masonw s socjalici, bo jedni i drudzy maj wiele punktw stycznych, jak nienawi do religii katolickiej, dno do odchrzecijanienia spoeczestwa i hasa rewolucji francuskiej: wolno, rwno i braterstwo. Wprawdzie masoneria skada si przewanie z buruazji, socjalizmowi wstrtnej i wrogiej, a pisarze masoscy w Niemczech i Anglii owiadczaj stanowczo, e loe s przeciwne midzynarodwce czarnej (to jest, katolikom) i czerwonej; (to znowu uderzaj na pseudofilozofw socjalizmu i komunizmu); ale pomimo to masoneria wchodzi nieraz w sojusz z socjalizmem, by przeze zepsu nisze warstwy i popchn je do walki z Kocioem i rzdami, jakote by przy pomocy socjalistw opanowa parlamenty i rzdy; wszake ju w roku 1845 ogosi ohydny pismak E. Sue, e wolnomularstwo stoi na czele stron-nictw liberalno-socjalistycznych. Ono te pomogo do utworze-nia socjalistycznego Internacjonau w dniu 28 wrzenia roku 1864 w Londynie. Z drugiej strony koryfeusze socjalizmu: Babeuf, Saint-Simon, Bazard, Ludwik Blanc, Proudhon, Ledru-Rollin, Edgar, Quinet, Tolain, Lassalle, Karol Marks i inni, na-leeli do sekty masoskiej i byli z ni w bliszych stosunkach; a to samo powiedzie mona o dzisiejszych przywdcach par-tii. Do l nale np. socjalici niemieccy: Karol Ornstein, Robert Schen, Maks Schlifler, Schuhmaier, Zenker i inni. Kiedy w roku 1871 Komuna zawadna Paryem, loe pary-skie wysay deputacj do rzdu rewolucyjnego, przyczem, Thi-rifoque owiadczy, e komuna jest najwspanialsz rewolucj, jak tylko kiedy wiat widzia, e jest to nowa witynia Salomonowa, ktrej broni masoni powinni. Nazajutrz (29 kwietnia 1871 r.) kilka tysicy masonw, z Maillet na czele, urzdzio uroczysty pochd po ulicach Parya, z niebieskimi chorgwiami na czele i wrd okrzykw: Niech yje Komuna!!! Niech yje Wielki Wschd!!! Stanwszy na waach, zatknli masoni sw chorgiew i wezwali Wersalczykw do zaprzestania walki. W ostatnich czasach sojusz masonerii z parti socjalistyczn sta si jeszcze cilejszym, i to nie tylko w polityce, gdzie idzie o walk z katolikami jak to widzielimy w Belgii, Francji i Woszech ale take na polu zasad. Ju w roku 1894 Bonnardot wystpi na kongresie l francuskich z propozycj, by proklamowa kolektywizm jako ide masosk, ktra te niebawem do wielu l wnikna; inny za mwca Bedarie na konwencie z r. 1900 dowodzi, e socjalizm jest konkluzj lo-giczn i jedynie konsekwentnym ukoronowaniem idei solidarnoci masoskiej. Co wicej, Raymond na uroczystym zebra-niu W. Wschodu (18 wrzenia 1886 r.) nie waha si twierdzi, e rewolucja z r. 1789 bya raczej polityczn ni socjaln, ale e dalsza jej dziaalno od r. 1889 ma by wicej socjaln ni polityczn. Sam Convent francuski owiadczy si w r. 1896 za wprowadzeniem podatku progresywnego, jakiego chc socjalici, a w r. 1899 za utworzeniem kasy emerytalnej dla robotnikw (caisse de retraite des invalides du travail), na co postanowi obrci majtek kongregacji zakonnych. Niektre loe (zwaszcza paryska) day nawet, aby zdemokratyzowa masoneri i przypuci do niej robotnikw; ale wniosek ten wwczas nie przeszed, nie dlatego tylko, e kady mason za przyjcie do jakiegokolwiek stopnia musi paci dosy znaczn taks, ale take i z tej racji, podniesionej przez sprawozdawc na konwencie francuskim z r. 1900, e masoneria, jako kierowniczka ludzkoci pod wzgldem intelektualnym i moralnym, jest z istoty swojej arystokracj, a nie demokracj. Jest rzecz pewn, e masoneria wspiera strajki socjalistw; ale z drugiej strony posuguje si t parti, jakoby swoj gwardi pretorjask; a tej koalicji udao si przeprowadzi we Francji niegodziwe ustawy o zniesieniu kongregacji zakonnych i o rozdzieleniu Kocioa od pastwa. Na kongresie ateuszw, nazywajcych si zwolennikami wolnej myli (Libre pensee), odbytym w Paryu w lecie roku 1905, uwidoczni si jeszcze lepiej zwizek masonerii nie tylko ze socjalistami ale take z anarchistami; co tym atwiej si powiodo, e goni anarchici, jak Wawrzyniec Theilhade, Sebastjan Faure, Karol Malato, Pa-raf-Javal, Fromentin, Cyvoet, Ferrer i inni, naleeli do l. Po straceniu masona-anarchisty Ferrera (13 padz. 1909 r.) loe, zwaszcza we Francji, Belgii i Woszech, uyway gwnie socjalistw i anarchistw do wywoania w wielu miastach napadw na kocioy i duchowiestwo, a jego samego wynosiy pod niebiosa, jako mczennika idei i ofiar fanatyzmu klerykaw, mimo e Ferrer, jako gwny twrca zamachu na krla Alfonsa XIII i krwawych rozruchw w Barcelonie, skazany zosta przez sd, ustanowiony przez ministerstwo liberalne, w ktrym na siedmiu sdziw dwch tylko byo wierzcych katolikw, a pi-ciu masonw. Susznie te jeszcze w roku 1884 ostrzeg papie Leon XIII: Gdy zniknie boja Boa i poszanowanie praw Boych, gdy powaga panujcych pjdzie w pogard, gdy dza buntw bdzie dozwolon i pochwalon, gdy namitnoci posplstwa, po-budzone do wybrykw, nie bd miay innego hamulca, prcz kary; wtedy koniecznie musi nastpi zamieszanie i przewrt wszelkich stosunkw. I wanie do sprowadzenia takiego zamieszania i przewrotu umylnie d i to jako cel swj gosz liczne sprzymierzone ze sob zwizki komunistw i socjalistw; a wsplnoci z ich zamiarami nie moe si wyprze sekta masonw, ktra i celom ich wielce sprzyja i gwne zasady ma z nimi wsplne. Czy ten sojusz masonerii z parti socjalistyczn da si du-go utrzyma? W ostatnich czasach rola pretorjan zaczyna si socjalistom tu i wdzie nie podoba. Tak np. we Francji socjalista Bietry stara si francuskiemu - 82 -

proletariatowi otworzy oczy na ten niesychanie sprytny pomys miliarderw ydowskich, by wzi pod komend proletariat i szczu go przeciw duchowiestwu, a przez to odwrci jego uwag od wielkiego kapitau. Wwczas Bietry'ego okrzyknito klerykaem. Pniej na walnym zebraniu delegatw organizacji syndykalnych i gied pracy, wytoczono skarg przeciw masonerii o wyzyskiwanie ro-botnikw, do czego impuls da krl Parya i dyktator ludowy Pataud. Wwczas gwny mwca Janvion powiedzia: Z chytr zrcznoci pracuje Wielki

Wschd nad tym, aby owadn ru-chem robotniczym i pokierowa nim tak, jak tego wymagaj interesa wielkiego kapitau. Niektrzy poszli na lep i suyli wolnomularstwu, lecz przekonali si, e padaj ofiar oszustwa, a z nimi razem robotnicy, za ktrych wolno chcieli walczy. Owadn przywdcw, aby dysponowa armi, to znana taktyka loy . Wielk wrzaw wywo-ao owiadczenie tego

mwcy, e na giedzie pracy przywdcy masoscy zaoyli lo pod hasem La solidarite syndicale, przeznaczon na to, aby robotnikw wodzi za nos i odda ich w kajdany kapitalizmu. Oburzeni robotnicy woali: Precz z kapitalizmem! Precz z Rotszildami! Kiedy masoni i zwolennicy ma-sonerii chcieli nienawi zebranych skierowa przeciw ksiom, zawoa Janvion: Wol ksidza ni masona, bo ksidz otwarcie nosi sutann i gosi swe

zasady, podczas gdy mason kryje si za swym far-tuszkiem, knujc intrygi i zaprzedajc lud, zbyt powolny i ufajcy. (Jaka lisia przebiego cechuje masonw). Tosamo we Wo-szech dziennik socjalistyczny Avanguardia

wystpi przeciw ma-sonerii, ktr nazwa zielonym papieem, a to dlatego, e ma-soni przy wyborach nie wszdzie popierali kandydatw partii socjalistycznej. Kongresy socjalistw, odbyte w Reggio w r. 1910 i w Ankonie r. 1912, owiadczyy si przeciw sojuszowi z partiami mieszczaskimi i z masoneri. Nie ulega atoli wtpliwoci, e masoneria potrafi zaegna te rzekomo zrywajce si przeciw niej burze. Rzeczywicie w stycz-niu r. 1912 na zebraniu tzw. Federation socialiste de la Seine, jako te na kongresie socjalistw w Lyonie (r. 1912) zapada wikszoci gosw uchwaa, e socjalici maj wstpowa do l i krzewi w nich swoje idee. Sprzymierzecami i kierownikami masonerii s wreszcie y-dzi. Sojusz ten jest rzecz pewn; a nie brak nawet pisarzy i to powanych, ktrzy twierdz, e masoneria zawdzicza ydom swj pocztek. C za tym zdaniem przemawia? Oto przede wszystkim ta okoliczno, e ydzi nienawidz z zasady i bez chci pojednania si religii Chrystusowej, ktra ich opr przeciw Zbawicielowi wiata potpia, jako te spoeczestwa chrze-cijaskiego, w zamian za krzywdy, jakie temu spoeczestwu przez lichw, wyzysk i demoralizacj zadawali i zadaj. Konsekwentnie ydzi d do tego, by podkopa byt religii Chrystusowej, ktrej Koci katolicki jest stranic i ogniskiem, a spo-eczestwo chrzecijaskie poniy i osabi, uywajc do tego wszelakich rodkw; poniewa za masoneria zwraca, jak widzielimy, nienawi swoj przeciw Kocioowi i stara si ze-drze ze spoeczestwa cech chrzecijask, przeto atwo wy-snu std wniosek, e ydzi utworzyli masoneri; jako jeden z pierwszych hufcw w walce z chrystianizmem. Powtre, ydzi d wytrwale do panowania nad wiatem, do czego jako rodek maj suy nietylko kapitay, giedy, dzienniki itp., ale take walki, rewolucje i rozprzenia pord narodw chrzecijaskich; poniewa jednak sama roztropno im radzi, by dziaali w ukryciu, przeto jako swoich pionierw wysuwaj masonw, by chrzecijanie gubili chrzecijan. W tym te celu staj ydzi na czele partii socjalistycznej, spodziewa-jc si, e w ten sposb odwrc od siebie burz rewolucji spo-ecznej, a jeeli po wielkich przewrotach przyjdzie do utworzenia midzynarodowej republiki kolektywistycznej, oni w niej rz-dzi bd. Po trzecie, ydzi nie tylko s fanatycznie przywizani do swo-ich ideaw i tradycji, ale maj swoj organizacj, odrbn i taj-n, bo podlegaj lepo rabinom, ci za odbieraj rozkazy od wa-dzy najwyszej i ukrytej. Co wicej, ydom znan bya oddawna organizacja tajna, bo wszake zaraz po rozproszeniu swoim w r. 70 (czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Tytusa) i w r. 135 (czyli po zduszeniu buntu Barkochby) mieli wadz naczeln ukryt, ktra im zastpowaa dawny sanhedryn, z przewodniczcego (nasi) i 70 rad-cw zoony. Mianowicie w Palestynie najwysze acz Rzymianom tajne rzdy nad ydami sprawowa przez czas jaki pa-triarcha Judei, rezydujcy w Jaffie lub w Tyberiadzie, a pozostali tame doktorowie prawa wzili si w drugim wieku po Chrystusie do napisania Miszny, czyli Talmudu jerozolimskiego. Ale to zwierzchnictwo znikno w wieku pitym, po edykcie Teo-dozyusza II z r. 449. Natomiast wyonia si ju w wieku II po Chrystusie w Babilonie godno ksicia niewoli albo wygnania (po grecku Ech-malotarcha), jako najwysza wadza nad ydami Wschodu i Za-chodu, co Talmud babiloski wyranie powiadcza (Traktat Sanhedrin fol. 5). Ksita wygnania, wybierani z rodu Dawidowego, wykonywali sw wadz bd jawnie, bd tajnie, wedug tego, czy ydzi pod panujcymi Wschodu uywali spokoju, czy byli przeladowani; dopiero w r. 1005 kalif muzumaski kaza zamordowa ostatniego ksicia wygnania'' Ezechiasza, co zmu-sio ydw do nowego rozproszenia si po wiecie. Zdaje si nie ulega wtpliwoci, e miejsce ksicia wygnania zaja ja-ka naczelna wadza tajna, przesyajca ydom swe rozkazy za porednictwem rabinw. Ale gdzie ona przebywaa w biegu wie-kw i o ile ona wpyna na tworzce si organizacje masoskie, trudno jest dociec z braku wiadectw historycznych, ktre byy i s ukrywane przez wysze czynniki tajnych organiza-cji ydowskich. Wprawdzie niektrzy autorowie powouj si na dwa pisma z roku 1489, to jest, na list ydw z miasta Arles do ydw w Konstantynopolu (z 13 stycz. 1489) i na odpowied ksicia y-dowskiego (z 21 listopada 1489). - 83 -

W pierwszym licie ydzi z Arles prosz o wskazwk, co maj czyni wobec rozkazu, wydanego przez krla francuskiego, aby chrzest przyjli, albo wynieli si z kraju. W odpowiedzi rabini z Konstantynopola imieniem ksicia ydowskiego ra-dz ydom w Arles przyj chrzecijastwo pozornie, a zachowa w sercu prawo Mojeszowe i we wszelaki sposb szkodzi chrzecijanom. Oba te listy wydrukowa po hiszpasku Julian de Medrano w La Silva curiosa z r. 1583, a za nim Bonis w La Royalle couronne des roys d'Arles z r. 1690. Za to zaprzeczy si nie da, e midzy judaizmem i masoneri zachodzi cisy zwizek, nie tylko co do ostatecznych ce-lw, ale take co do zewntrznych form rytuau masoskiego, bo wszake tego dowodz same nazwy: Adonai, Salomon, Zorobabel, Noachita, Ksi Jerozolimy, Wdz Przybytku, Kawaler Kadosz i inne, dalej legendy masoskie, zwaszcza o budowie wi-tyni salomoskiej i zamordowaniu Hirama, wreszcie goda ma-soskie w loach uywane, jak np. wiecznik siedmioramienny i liczenie lat; wszystko to przypomina Bibli Starego Zakonu albo histori ydowsk. Zna te w rytuale masoskim wpyw ydowskiej Kabay; a nawet jeden z autorw twierdzi, e Kabaa jest filozoficzn podstaw i kluczem masonerii. Wedug niektrych autorw legenda o Hiramie Abbifie ma u ydo-masonw takie znaczenie: Zamordowanie Hirama, bu-downiczego wityni jerozolimskiej (bya to pierwsza witynia masoska w ktrej to wznosili mody do boga wiata ktrym dla ydo-masonw by i jest Lucyfer), oznacza: Upadek synagogi i zaoenie Kocioa Chrystusowego. Trzej zabjcy Hirama oznacza: zabobon, tyrania i gupota. Poszukiwanie ciaa Hira-ma oznacza: Prac ydw nad obaleniem Kocioa, a przywrceniem synagogi. Odkrycie ciaa Hirama oznacza: Przywrcenie krlestwa ydowskiego. mier trzech mordercw Hirama oznacza: Zagad krlw chrzecijaskich i duchowiestwa katolickiego. (Por. Egera. ydzi i masoni we wsplnej pracy str. 60). Jest zatem cise pokrewiestwo midzy judaizmem i masoneri. S wiadectwa historyczne, e ju w r. 1723 do loy londyskiej, ktra si zbieraa w szynkowni pod r, nale-eli take ydzi. Jak rwnie e yd by mistrzem loy angielskiej w r. 1732. W wieku XVIII ydzi wciskali si do l, a nawet tworzyli nowe systemy i ryty; tak np. yd Stefan Morin zaprowadzi wysze stopnie w masonerii pnocno-amerykaskiej; yd Pasqualis da pocztek kabalistycznej sekcie Elus Cohens; ydzi Bernard Michel i Benarride wynaleli obrzdek zwany Mizraim. Nadto ydzi mieli i maj dotd loe osobne, do ktrych chrzecijan nie przyjmuj, jak np. w Londynie, Lipsku, Frank-furcie (Zu drei Nesseln) Hamburgu, Stanach Zjednoczonych Ameryki itd. Loe przygotoway emancypacj i rwnouprawnienie ydw, ktra nastpia najprzd we Francji, na mocy uchway Zgromadzenia narodowego z 27 wrzenia 1791 r., pniej za w in-nych krajach, natomiast w Austrii jeszcze pniej, bo w roku 1867. Za Napoleona I otrzymali ydzi we Francji uznanie Wiel-kiego Sanhedrynu, czyli naczelnej wadzy wyznaniowej, podczas gdy ich bankierzy, zwaszcza z rodu Rothschildw, do olbrzymiego doszli majtku, w biegu wieku cigle pomnaanego. Majc w rku kapitay, poczli ydzi oddziaywa silnie na polityk, ju to jawnie przez giedy i dzienniki, ju to skrycie przez udzia w tajnych towarzystwach; tak np. yd, znany pod pseudonimem Piccolo Tigre, by jednym z najaktywniejszych czonkw Wysokiej Wenty karbonarskiej, a inny yd, nazwiskiem Klaus, osiady w Niemczech, dostarcza pienidzy na ce-le rewolucyjne. Po strceniu z tronu Ludwika Filipa, ktry dla ydw by bardzo askawy, yd-mason Cremieux dosta si do rzdw, jako jeden z ministrw republiki; on te w roku 1860 zaoy powszechny zwizek izraelski (Alliance israelite universelle), ma-jcy jako cel jawny: obron interesw ydowskich na caym wiecie, a jako cel ukryty: zbudowanie nowej Jerozolimy na gruzach tronu papiey i monarchw''. Tak bowiem pismo zwizku pt. Ar-chives israelites (z roku 1861 str. 165) wyranie zapowiedziao, e miejsce cesarzy i papiey zajmie teraz nowe krlestwo, nowa Jerozolima. Na czele tego zwizku stoi komitet centralny, z siedzib w Paryu; on te za pomoc komitetw okrgowych i miejscowych kieruje ydami, po rnych krajach rozproszonymi, a przez dzienniki obrabia opini publiczn take w spoecze-stwie chrzecijaskim. W manifecie programowym ogasza Cremieux, e nie pier-wej yd stanie si przyjacielem

chrzecijanina lub muzumanina, a wiato wiary ydowskiej, tej jedynej religii rozumu, zawieci po wszystkich krajach i e przychodzi ju dzie, w ktrym Jeru-zalem stanie si domem modlitwy wszystkich narodw, a sztandar ydowskiego monoteizmu zaszumi na najbardziej odlegych wybrzeach morskich.
Jak cis jest czno i jak wielka solidarno ydowska, pokazao si w roku 1858, kiedy to ochrzczenie maego ydka Edgara Mortary przez suc chrzecijank w Bolonii i umiesz-czenie go w katechumenacie rzymskim, by mg pozna religi chrzecijask, poruszyo wszystkie dzienniki ydowskie i libe-ralne, wszystkie szczeglnie loe masoskie do krucjaty prze-ciw Rzymowi. Wiksze jeszcze wzburzenie w wiecie ydowskim wywoaa sprawa yda oficera Dreyfusa, skazanego za zdrad przez sd wojenny francuski; wwczas zwizek Alliance israelite naoy na kadego yda podatek i nie spocz, dopki przy pomocy l nie przeprowadzi zniesienia wyroku. Jak sprytnie dziaa ten zwizek, wypowiedzia trafnie w r. 1868. Ratisbonne, nawrcony yd, a potem kapan: - 84 -

ydzi z na-tury swojej s zrczni, przemylni, przejci dz panowania. Z czasem duch ich przenikn ca obecn cywilizacj. Kie-ruj oni gied, pras, teatrem, literatur, administracj pastwow, wszelkimi drogami komunikacyjnymi na ziemi i morzu, a przewag majtku i geniuszu opasali, jakby elaznym koem, cae spoeczestwo chrzecijaskie. Nie dziw te, e pewien uczciwy mason, zapytany, dlaczego wystpi z sekty, tak da odpowied: Porzuciem stanowczo lo i stowarzysze-nie, bom naby przekonania, e jestemy jedynie narzdziem ydw, pchajcych nas do zburzenia chrzecijastwa''. Mianowicie w drugiej poowie XIX wieku i na pocztku XX dziaalno ydw w loach i po za loami staa si wybitn i szkodliw. Za Napoleona III ich bankierzy, Perreire, Millaud i inni, trzli finansami francuskimi, a nawet yd-konwertyta, Jan Marya Bauer, wcisn si do Tuilleryi na spowiednika ce-sarzowej Eugenii, aby sta si potem oszustem i apostat. Do rzdu tymczasowego w roku 1870 dosta si znowu yd-mason Cremieux, ale gwnym wwczas dziaaczem by Gambetta, po-chodzcy, z ydowskiej rodziny Gamberle. Trzecia republika wyniosa ydw w gr, tak e nie tylko opanowali wiksze dzienniki (jak we Francji: Matin, Gaulois, Temps, Humanite, i inne; w Anglii: Times, Tribune, Daily Telegraph, Morning Post, Daily News ; w Hiszpanii: Imparcial, Li-beral i inne, w Wiedniu: Neue Freie Presse, Zeit, Fremdenblatt, Neues Wiener

Tagblatt, Wiener Tagblatt, Volkszeitung, Reichswehr, Neues Wiener Journal, Extrablatt, Arbeiter Zeitung; w Galicji: wszystkich pism socjalistycznych, Nowin i Wieku Nowego; w Berlinie: Berliner Tageblatt, Berliner Morgenpost, i innych; we Woszech: Tribuna i innych: na Wgrzech na 1.000 pism jest 800 ydowskich;

a znane agencje: Reutera, Havasa i Wolfa s w rku ydw) i kapitay, ale zawadnli loami, a przez loe wyborami i rzdami, zawarszy sojusz z radykalistami i socjalistami. We Woszech Adryan Lemmi, z katolika yd-apostata, i yd Ernest Nathan byli przez czas jaki nader czynnymi wielkimi mistrzami Wielkiego Wschodu i odznaczali si zaciek nienawici do katolicyzmu. Pierwej jeszcze, bo okoo r. 1870 ydzi, niepomni dobrodziejstw otrzymanych od Piusa IX, naleeli do najzacitszych wrogw papiestwa; z nich te po r. 1870 wyszli redaktorowie trzech gwnych dziennikw rzymskich ( Opinio-ne, Liberta, Nuova Roma), nazwiskiem Dina, Arbib i Lewi, niezrwnani w szkalowaniu papiea i wyszydzaniu religii katolickiej. W Hiszpanii yd Mendizabal w pierwszych dziesitkach XIX wieku przewodzi w walce z Kocioem i ze stronnictwem konserwatywnym, a nawet w r. 1834 owadn ster rzdu w Hiszpanii. W Austrii ydzi s gwnymi pionierami liberalizmu antykatolickiego i przez swe dzienniki panowali nad opinii publiczn, dopki nie wystpio na widowni stronnictwo chrzecijasko-socjalne, z dzielnym burmistrzem dr Kar. Luegerem na czele. Ale i teraz wielki wpyw wywieraj; oni te przewodz w zwiz-kach humanitarnych austriackich, ktre s ukrytymi loami, jako te w loach wgierskich i w antyreligijnym zwizku pt. Freie Schule. A jake si dzieje w Galicji? Oto niektre miasta galicyjskie, jak Brody i Chrzanw, s zupenie zydziae; w wielu innych s ydzi w wikszoci, a wszystkim prawie miastom i miasteczkom w Galicji i Krlestwie zdoali ydzi nada pitno semickie. Co do stanu majtkowego, w Galicji wykupili ydzi swoj lichw od r. 1867 nie mniej jak 35% ziemi, drugie tyle maj w dzier-awie, po miastach za posiadaj przeszo poow wszystkich parcel i realnoci. W przecigu osiemnastu lat, od r. 1874 do r. 1892 przeszo w ich posiadanie 43.000 mniejszych posiadoci ziemskich. Od tego czasu sprzedaje si na drodze publicznej licytacji przeszo 2.000 gospodarstw rok rocznie, a przewana ich cz przechodzi w rce ydowskie. Co do ducha, wrd ydw galicyjskich szerzy si syjonizm, jawny wrg spoecze-stwa chrzecijaskiego i polskiego; oni te podtrzymuj gwnie parti socjalistyczn polsk i jej pisma. Jest rzecz pewn, e ydzi maj swoj lo we Lwowie, w drugiej za cz si z chrzecijanami wedug metryki. Z Rosji masoneria od r. 1821 jest wykluczona; za to ydzi w r. 1905 stanli na czele ruchw rewolucyjnych, ktre przez kil-ka lat wstrzsay tym pastwem. Oni to zorganizowali w Krlestwie Polskim stronnictwo socjalnorewolucyjne, zwane Bund, a w nim to tzw. bojwk do wykonywania skrytobjstw i napadw na posterunki, kasy i skady monopolowe, z czego potem wyrodzi si ohydny bandytyzm. Tak jednak umieli manewrowa, e z tych rozruchw i strajkw szkod ponieli sami robotnicy chrzecijascy, i w ogle Polacy, podczas, gdy korzyci mieli ydzi, Litwakami zwani, i Prusacy. Wszdzie ydzi nie tylko cz si z parti socjalno-demo-kratycz, ale ni kieruj. Ojcami dzisiejszego socjalizmu byli Lassalle i Marks, z ktrych pierwszy by ydem, a drugi pochodzi od ydw; obecnie przywdcami tego ruchu s rwnie ydzi, jak np. w Austrii Adler, Ellenbogen, Kohn, Verkauf i inni w Galicji Diamand, Haecker, Liebermann, Czaki, Drob-ner, Mantel i inni. Wszdzie ydzi posuguj si t sam etyk, to jest, wyzyskiwaniem wszystkiego na swoje dobro, choby im przyszo uy rodkw tak przewrotnych, jak anarchia, szpie-gowanie, oszustwo, lichwa, pornografia, handel ywym towarem itp. Wszdzie wreszcie maj ydzi te same dnoci i hasa: A wic nie tylko opanowanie kapitaw, handlu, wielkiego przemysu, prasy i rzdw, ale take zdemoralizowanie spoeczestwa, zdeptanie Kocioa katolickiego, skrpowanie wolnoci religijnej, zabr dbr duchownych, zniesienie zakonw, zaprowadzenie maestwa cywilnego, rozwodw i szk bezwyznaniowych; a poniewa takie same dnoci i hasa ma rwnie masoneria, przeto ydostwo uywa masonerii za swoje narzdzie, by odbudowa wityni jerozolimsk i sprowadzi do niej mesjasza, to jest, doj do panowania nad wiatem; bo wedug postpowych poj ydowskich, mesjaszem ma by sam nard ydowski po obaleniu chrzecijastwa. Ju kilkadziesit lat temu wyrzek synny yd, minister Disraeli (lord Beaconsfield): yd w naszych czasach - 85 -

doszed do tego, e na sprawy Europy wywiera wpyw zdumiewajcy. O ile suszniej powiedzie to mona dzisiaj. Tymczasem spoeczestwo chrzecijaskie ZAMYKA OCZY, by nie widzie grocego mu niebezpieczestwa; a nawet pomaga masonom i ydom w ich de-strukcyjnej robocie!!! ___________________

Masonerya" - dr. Jzef S. Pelczar - biskup Przemyski O. . - Krakw 1914 r.

WYPRAWY KRZYOWE W ksice pt. W obronie grobu Chrystusa autorzy prbuj wyjani histori wypraw krzyowych. W jaki sposb zostay zor-ganizowane i kto zorganizowa; opis toczonych przez nich wojen w drodze do celu, jakim bya Jerozolima. I co najwaniejsze z kim walczyli. Oficjalnie ich celem bya obrona miejsc witych w Jerozolimie, jak rwnie rzekoma pomoc chrzecijastwu wschodnie-mu w Konstantynopolu, w walce z niewiernymi. Natomiast, jeeli wnikliwie przeanalizujemy na podstawie dowodw historycznych charakter tych wypraw, dojdziemy wtedy do jedynego wniosku: e jedyn i prawdziw przyczyn i celem wpraw krzyowych, byo utworzenie pastwa ydowskiego w Palestynie. Wyprawy krzyowe s cile powizane z masoneri, przecie ci wszyscy dowdcy, ktrzy stali na czele poszczeglnych wypraw a o ktrych w dalszej czci dowiemy si wicej to byli ludzie pochodzenia semickiego z rodu Merowingw, ktrzy (w I i II wieku) po wypdzeniu z Palestyny i przylegych miast i miasteczek przez panujcych tam w tym czasie Rzymian, osie-dlili si w Europie zachodniej, a szczeglnie we Francji (Lota-ryngia), ktrzy pniej nadajc sobie rnego rodzaju tytuy szlacheckie; ksit, baronw itp., rwnoczenie przejmuj ster rzdw w danym rejonie. Wanie tacy dostojnicy jak Rajmund hrabia z Tuluzy, Fulko hrabia z Andegawenii, rycerz Hugon z Szampanii, Gotfryd, Baldwin i wielu innych, zakadali w owym czasie zakony masoskie, takie jak: Zakon Templariuszy, Rycerzy Maltaskich, Zakon w. Jana, Zakon w. Grobu Jerozolimskiego, Zakon Szpitalnikw itp. Tak, e jest to cisy zwizek wypraw krzyowych z masoneri. Znajc prawdziw histori narodu ydowskiego potwierdzo-n historycznymi dowodami, wiadomo e ten nard, a cilej okrelajc jego przywdcy nigdy nie ujawniaj swojego praw-dziwego pochodzenia. Jest to doskonaa i sprawdzona metoda ich dziaalnoci w konspiracji. Zawsze w swej walce z innymi narodami (prawie od szeciu tysicy lat) uywali metody ukrywania si pod czyim firnamentem. W tym wypadku uyli nazwy krzyowcw chrzecijan aby nikt nie dopatrzy si w tym, ydowskiej roboty. Tak jak ju na wstpie zaznaczyem te wyprawy byy zorga-nizowane dla stworzenia zalkw pastwa ydowskiego w Pa-lestynie. Wyruszajc na jedn z wypraw, Papie Urban II ktry by jej inspiratorem, powiedzia: Wyruszacie na wypraw do Grobu witego, zawadniecie t ziemi ktr Bg da dzieciom Izraela i ktra jak mwi Pismo wite opywa w mleko i mid. Ten cytat wyjania czciowo cel tej wyprawy i nasuwa myl kto si za tym kry. Oczywicie wiksza cz rycerzy ktrzy walczyli w szeregach krzyowcw, jak rwnie onierze bio-rcy udzia w tej wyprawie nie byli ydami, ale te nie wiedzieli w czyim interesie walcz. Ludzie ci zawierzyli papieowi, w tym wypadku Urbanowi II i usuchali jego wezwaniom do wypraw krzyowych i obrony miejsc witych, tak jak przystao na chrzecijan. Z braku dowodw historycznych trudno jest dociec, w ktrym wieku ale wszystko wskazuje za tym, e po mierci praw-dziwych ewangelistw rol ich, w wikszym czy w mniejszym stopniu, prbowali przej, w podstpny sposb ydzi, ktrzy byli zorganizowani i podporzdkowani swojej naczelnej organizacji, jakim by Sanhedryn. Przejmujc potajemnie czciow kontrol Kocioa katolic-kiego umiejtnie sterowali ca mas wierzcych, (na co pniej znajdziemy dowody wsppracy zwierzchnikw Kocioa z ydostwem, szczeglnie w VII, VIII i IX wieku). Wida na podstawie tej ksiki, e walk prowadzili przede wszystkim z Selduckimi Turkami, ktrzy bardzo dobrze si orientowali, jakie niebezpieczestwo kryje si za tworzonymi religiami, za sterami ktrych stoj wyznawcy Talmudu. Nastpnie z Islamem. Jak rwnie, pomimo skadanych przysig, podjli walk przeciwko chrzecijastwu wschodniemu, ktrego Patriarchat mieci si w Konstantynopolu, czyli podejmowali walk ze zorganizowan si, obojtne czy to religijn czy pastwow. Natomiast trudno znale zapisu, ktry by wy-ranie mwi, e krzyowcy walczyli z religi ydowsk, czy na-wet ze zorganizowan gmin ydowsk. Czy naprawd ydzi nie praktykowali w tym czasie swojej religii? Czy w ogle w tym czasie ydzi nie istnieli? Duo do mylenia daj nazwiska osb wystpujcych w ro-lach gwnych tej ksiki. Jak Gotfryd, Fulko, Boldwin, Eustachy itp. Dowiadujemy si te o dokadnej dacie zaoenia zakonu rycerzy Chrystusa i zakonu w. Salomona. Dla nas obecnie jest bardziej znany pod nazw zakonu Templariuszy. Zakon ten utworzyli Krzyowcy Rycerz Hugon wraz ze swoim towarzyszem Gotfrydem. Dla tej dziaalnoci otrzymali pozwolenie i opiek, zarwno od krla Jerozolimy - 86 -

Boldwina II jak i od Patriarchy Jerozolimy. Krl Boldwin II zezwoli by zakon ten mia swoj siedzib w wityni Salomona. Pragn przypomnie, e zakon Templariuszy czy zakon ry-cerzy Maltaskich, zakon w. Jana, Szpitalnikw, byy i s zakonami masoskimi. Chciabym jeszcze zwrci uwag na wymienione kilkakrotnie przez autora, rycerzy krzyowych, ja-ko Frankistw, jak wiadomo Frankowie by to odam ydw, ktrzy od wewntrz niszczyli Koci i chrzecijastwo. Jak rw-nie bardzo wojowniczo nastawionych, ktrzy zaznaczyli si swoj nadgorliwoci na terenach Europy wschodniej, a w szcze-glnoci na Rusi i w Polsce. * * * * * * Pierwsza wyprawa krzyowa W poowie listopada 1095 roku miasto Clermont we francuskiej Owerni przeywao dni pene emocji. Z udziaem dwustu biskupw, trzynastu arcybiskupw i niezliczonej liczby prostych duchownych i rycerzy obradowa tu przez dziesi dni synod kocielny zwoany przez papiea Urbana II. Synod by kolejnym posuniciem z wielu ofensywnych dziaa nowego pa-piea, ktry dy do umocnienia kocielnej reformy we Francji, a tym samym rwnie swojej potgi skierowanej przeciw cesarzowi Henrykowi IV. Europ bowiem w tym czasie wstrz-say wojny midzy papieem a cesarzem, ich walka o inwestytur. Dlatego nie byo zaskoczeniem, e na synod poproszono przede wszystkim dygnitarzy wiata rzymskiego. Dla nas obrady synodu zaczynaj by interesujce dopiero w ostatnim jego dniu: 27 listopada papie ogosi dniem publicznych, jawnych obrad. Kiedy tego dnia, na obszernym placu przed wschodni bram miasta zebray si liczne tumy prostych i szlachetnie urodzonych wierzcych, papie usiad na podwyszonym tronie i wygosi mow, ktra w oczach wspczesnych i pniejszych pokole miaa sta si synnym supem granicznych hi-storii. W przemwieniu tym papie po raz pierwszy uroczycie i zobowizujco wezwa zachodnie chrzecijastwo do wyprawy na pomoc wschodnim wspwyznawcom uciskanych przez niewiernych. Prawdopodobnie byo to porywajce przemwienie wybitnego mwcy. Sowa jego wzbudziy zapa i byy podobno przerywane entuzjastycznymi okrzykami; Bg tego chce ( Deus le volt), zakoczenie za zostao zaguszone wiwatujc wrzaw suchaczy, ktrzy ofiarowali swe usugi dla przygotowywanej wyprawy. I tu zobaczylimy pisze jeden z naocznych wiadkw e biskup z Le Puy podszed z janiejcym obliczem do papiea, uklkn i prosi o pozwolenie wzicia udziau w wyprawie i pa-pieskie bogosawiestwo ( ). Kiedy zaczo si w ten sposb, podeszli posowie hrabiego Tuluzy, Rajmunda z Saint-Gilles, aby oznajmi papieowi, e hrabia zdecydowa si osobicie przyj i przyj Krzy ( ). Jake wspaniaym i miym widokiem dla nas wszystkich byy te byszczce krzye z jedwabiu, zota albo innego materiau, ktre z polecenia papiea pielgrzymi przymocowywali na plecach swych paszczy i kaftanw. Warto zapamita oba imiona, z ktrymi zapoznajemy si w tej scenie. Biskup Ademar z pobliskiego Le Puy zostanie papieskim zastpc w wyprawie krzyowej, a wic jej duchowym wodzem. Rajmund, hrabia Tuluzy, jeden z trzech najwikszych panw feudalnych poudniowej Francji, bdzie wkrtce goci u siebie papiea, zostanie jego doradc w sprawie wyprawy i poprowadzi krzyowcw z poudniowej Francji. Wystpienie obu podczas zakoczenia synodalnych obrad nie byo tylko wynikiem improwizowanej ywioowoci, lecz z gry przygotowan dramatyczn scen: krtko przed rozpoczciem synodu papie bawi wiele dni u biskupa Ademara, a jego kontakty z Rajmun-dem s dobrze znane. Papie cae swoje wystpienie wyreyse-rowa w ten sposb, e skierowa na scen osobistoci ciesz-ce si autorytetem, aby day przykad innym. Waciwa tre przemwienia Urbana II zachowaa si w czterech wariantach: wszystkie zostay spisane z pewnym czasowym odstpem, jednak w trzech przypadkach ich zapis pochodzi od kronikarzy, ktrzy najprawdopodobniej syszeli to przemwienie osobicie. Kronikarze zgodni s w odtworzeniu trzech podstawowych czci mowy papieskiej. W pierwszej pa-pie opisa cierpienia wschodnich chrzecijan znajdujcych si pod jarzmem nowych nieprzyjaci (uwaano e byli to Turcy selduccy), w drugiej obiecywa nagrody dla

uczestnikw wyprawy spieszcej na pomoc chrzecijanom wschodnim, przede wszystkim darowanie doczesnych kar za popenione grzechy, w trzeciej za wystosowa apel o wzicie udziau w wyprawie i

wedug, niektrych, da pewne dyrektywy: osoby sabe i chore maj zosta w domu, kobiety mog wzi udzia tylko ze swy-mi mami lub brami, duchowni tylko za zgod swych prze-oonych. Wrd kronikarzy jest rozbieno zda obok wielu innych szczegw co do jednej istotnej kwestii: dokd wa-ciwie wyprawa miaa si skierowa? Oglny kierunek na Bliski Wschd jest w jednym ze wiadectw, przynajmniej pore-dnio, sprecyzowany obszernymi fragmentami, w ktrych papie opisuje cierpienia Jerozolimy ( ) oraz innych witych miejsc. Gdzie indziej jednak brak takich wzmianek. Jakkolwiek rzecz si ma, w nastpnych dokumentach, czy to wydanych przez samego papiea, czy przez synod, jako cel wyprawy okrela si ju Jerozolim. I kademu z uczestnikw obiecuje si nie tylko odpuszczenie grzechw; przez cay czas jego nieobecnoci Koci bdzie take strzeg jego mienia. Brak nam rwnie jednoznacznego wiadectwa na ten temat, co pierwotnie miao dzia si ze zdobytymi terytoriami. Przy ogoszeniu wyprawy mwio si wycznie wedug jednych o zwrocie zdobytych ziem wschodniemu chrzecijastwu, wedug opisu innych a przede wszystkim Roberta Mnicha, ktry utrzy-muje, e by na - 87 -

synodzie papie wyranie wskazywa, e na Bliskim Wschodzie bdzie mona zyska nowe dobra. Podobno powiedzia: Ta ziemia, na ktrej yjecie, cinita z jednej strony morzem a z drugiej grami, moe tylko z trudnoci utrzyma ta-kie mnstwo ludzi, naprawd, dostatecznej iloci poywienia led-wo starcza dla tych, ktrzy j uprawiaj ( ). Wyruszacie na wypraw do Grobu witego; zawadniecie t ziemi, ktr Bg da dzieciom Izraela, i ktr, jak mwi Pismo wite, odpywa w mleko i mid. Prawdopodobnie tak sformuowany apel zosta wczony do przemwienia papiea dodatkowo, jako odbicie pniejszego roz-woju wypadkw, nie mamy jednak pewnoci, i chyba nie mu-simy usilnie zabiega o ni, poniewa wkrtce praktyka wykazaa, jak skomplikowane problemy majtkowe i prawne powsta-y przed krzyowcami. Dyplomatyczne przygotowania Papieskie przemwienie w Clermont nie byo oczywicie dzie-em natchnienia Boego lecz rezultatem kilkumiesicznych oywionych narad i rozwaa. Pierwszych oznak moemy chyba szuka ju w 1090 roku, gdy do Urbana II, przybyo poselstwo od bizantyjskiego cesarza, Aleksego I Komnena, z misj poprawienia stosunkw midzy obu chrzecijaskimi Kocio-ami, wschodnim i zachodnim, ktre ulegy zaostrzeniu z powodu gwatownych sporw minionych kilku dziesicioleci. Jeli oprzemy si na analizie teologicznych polemik midzy wschodnim i zachodnim Kocioem, to stwierdzimy obustron-n wyran dno do tego, by nie zaostrza sporu. Nastawienie Urbana II zrozumiemy, jeli wemiemy pod uwag sytu-acj papiea, ktry waciwie nie by uznawany przez wiksz cz chrzecijastwa i nie mg nawet obj swego urzdu w Rzymie, ktry obj w swe posiadanie papie Klemens III, (za-chodzi wic pytanie, kto powoa Urbana II na papiea, jak te dlaczego nie mg obj swego urzdu w Rzymie?). Postawa Aleksego I wypywaa z faktu osabienia Bizancjum po klsce zadanej mu przez Turkw pod Mantzikertem w 1071 roku, a take ze wiadomoci nowej sytuacji wojennej na wschodnich rubieach cesarstwa. Nas oczywicie interesuje przede wszystkim przemwienie bizantyjskich posw; zachowaa si jego tre chocia tylko w gwnych zarysach. Opisali cik sytuacj chrzecijan na Bliskim Wschodzie i prosili zachodnich chrzecijan, aby wstpowali na sub bizantyjskiego cesarza. Nie wiemy o praktycznym skutku ich przemwienia; wydaje si, e przede wszy-stkim zwrcio ono uwag na moliwo podboju Bliskiego Wschodu. Urban II i jego doradcy najpierw chcieli zorientowa si w sytuacji, pertraktowa, przemyle alternatywy. W zwi-zku z tym szczeglnie wane s odwiedziny Urbana II we francuskim klasztorze Cluny, ognisku ruchu reformy kocielnej. Zakonnicy w Cluny byli bowiem nie tylko gwnymi ideologami i dyplomatami papieskiej walki przeciw cesarzowi niemieckiemu, ale take dowiadczonymi organizatorami pielgrzymek do Ziemi witej i znawcami na Bliskim Wschodzie. Charakterystyczne, e w czasie synodu o ile oczywicie rda nie wprowadzaj nas w bd nie zastanawiano si nad tym, jak maj ustosunkowa si wyprawy krzyowe do waci-wego ich inicjatora bizantyjskiego cesarza i jego cesarstwa. Ju wtedy byo widoczne, e na Bliski Wschd wyle si nie na-jemnych onierzy na sub Bizancjum, lecz niezalene oddzia-y rycerskie. Takiego wojska oczywicie nie mona byo zor-ganizowa na podstawie spontanicznego entuzjazmu, jaki wy-woa papieski apel w Clermont; mogli je wystawi tylko pot-ni wczesnego wiata wielcy feudaowie i wadcy. Dlatego ju kilka dni po zakoczeniu synodu Urban II wyruszy w podr do Francji, ktra miaa trwa cay rok. Boe Narodzenie spdzi w Limoges, potem znajdujemy go w Poitiers, a w marcu w Tours, gdzie zwoa nastpny synod. W ramach synodu znw zorganizowa zgromadzenie pod goym niebem, by wezwa obecnych do uczestnictwa w wyprawie. Std uda si na pou-dnie, gdzie pozosta najduej jako go Rajmunda, hrabiego Tuluzy. W tym czasie rozesa listy z apelami do wszystkich wielkich panw feudalnych, ktrzy uznawali jego papiesk go-dno. Jego wysiki nie poszy na marne; panowie,majcy wie-lkie znaczenie we Francji, okazali zainteresowanie wypraw i przyrzekli w niej swj udzia. Jednym z pierwszych po Rajmundzie by sam brat krla francuskiego Filipa I Hugon z Vermandois. Utworzenie rycerskiej armii dla tak dalekiej wyprawy nie byo drobnostk i wymagao pewnego czasu na jej zgromadzenie i wyposaenie, na wystaranie si o fundusze oraz na uporzdkowanie spraw majtkowych w ojczynie, ktr krzy-owcy mieli opuci. Lud udaje si na wypraw Najszybsza i najbardziej spontaniczna odpowied na apel papieski nadesza nie od warstw panujcych, do ktrych papie przede wszystkim si zwrci, lecz z cakowicie innego rodowiska od wiejskiego i miejskiego ludu. Ju pod koniec 1095 roku we Flandrii i nad dolnym Renem zacz gosi pomienne kazania dla poparcia wyprawy drobny, niepozorny mnich w rednim wieku, ubrany w zniszczony, gruby habit zakonny Piotr, zwany od miejsca swego urodzenia Piotrem z Amiens, z powodu swej odziey Pustelnikiem, a ze wzgldu na wzrost Maym. Prowadzi proste ycie ebrzcego mnicha, odrzuca miso i chleb, ywic si tylko rybami i winem. Dokd przyszed, tam nie - 88 -

tylko gosi kazania, ale take godzi spory, pomaga cierpicym, wspiera materialnie potrzebujcych i w ten sposb zyska sobie w oczach ludu opini witego. Wok bosego, fanatycznego kaznodziei, jedcego na wzr Chrystusa na ole, zgromadziy si w cigu lilku tygodni tumy ludzi. Drobni rolnicy sprzedawali swoje chaty oraz rol i skupywali zapasy ywnoci, by nastpnie opuci swe wioski i wyruszy z rodzinami w podr do krajw, co do ktrych nie mieli najmniejszego pojcia, jak daleko si znajduj, i narazi si na cierpienia, o ktrych okropnociach nic nie wiedzieli. I oto w taki sposb w Wielk Sobot 12 kwietnia 1096 roku wyruszyli krzyowcy w obronie chrzecijan wschodnich ( ) i grobu Chrystusowego ( ). W bardzo szybkim tempie dotarli do granicy cesarstwa bizantyjskiego. Mimo pierwotnych uzgodnie z Bizancjum o pomocy dla chrzecijastwa wschodniego ktre byo pod opiek tego Bizancjum, umowy krzyowcy nie dotrzymali. Kiedy w sierpniu 1096 roku krzyowcy doszli pod mury Konstantynopola (stolica Bizancjum, gdzie znajdowao si centrum chrzecijastwa wschodniego), zapomnieli o wszelkich uzgodnieniach i zaatakowali cesarstwo bizantyjskie, a w tym niszczc chrzecijastwo wschodnie. W tej wojnie z Bizancjum bardzo okrutnie zapisa si w kronikach, (tzw. w.) Piotr Pustelnik (ze witego przerodzi si w kata). Dodajmy przy tym, e Piotr Pustelnik otrzyma list polecajcy od francuskiej gminy y-dowskiej, w ktrym ydzi zwracali si do swych wspwyznawcw w cesarstwie bizantyjskim o pomoc dla wyprawy krzyowej Piotra Pustelnika na terenie samego Bizancjum (...). Pod koniec sierpnia 1096 roku wyruszya druga armia krzy-owcw, na czele ktrej stali trzej bracia z rodu hrabiw Boulogne. Najwybitniejszym z nich by Gotfryd z Bouillon, czowiek ktry sta si jedn z najsynniejszch osobistoci wyprawy. In-dywidualnoci bardziej wyrazist by jego modszy brat, Bal-dwin z Boulogne, a ktry pniej zosta krlem Jerozolimy (to on wanie wyda zezwolenie na zakadanie zakonw wolnomularskich, jakimi byy: zakon w. Jana, zakon Szpitalnikw, za-kon obrocw Grobu Chrystusowego itp). Starcie przywdcw krzyowych z cesarzem bizantyjskim nie byo przypadkowe. Znalazy w nim swoje odbicie napicia i sprzecznoci midzy dwoma gwnymi politycznymi i kulturowymi obszarami, ktre wyrosy na europejskim gruncie po roz-padzie Cesarstwa Rzymskiego. Zewntrznym wyrazem tyche sprzecznoci by konflikt midzy Kocioami: rzymskim i greckim, ktry osign szczyt w 1054 roku, kiedy bizantyjski patriarcha Konstantynopola i rzymski papie wzajemnie si ekskomunikowali. Politycznym elementem sporu midzy obu Kocioami byo wanie roszczenie przez Rzym prawa do panowania nad wszy-stkimi chrzecijanami. Tego roszczenia Rzym nie obwieci w publicznych proklamacjach, ale wanie w pierwszej poowie XI stulecia twardo je forsowa w politycznej, a potem i mocarstwo-wej walce o to, komu jako najwyszej kocielnej zwierzchnoci ma podlega bizantyjska cz poudniowej Italii. Obok podsta-wowych sprzecznoci co do filioque i kompetencji rzymskiego papiea, oba Kocioy dzielio jeszcze wiele innych punktw spornych. Koci wschodni odrzuci celibat forsowany szczeglnie przez ruch kluniacki; obstawa przy tym, e hosti na-ley przygotowywa z kwaszonego chleba. Waniejsze byy r-nice w teologicznej argumentacji, ktre dla naszego tematu nie maj oczywicie wikszego znaczenia. Dowdca trzeciego oddziau nalea do najbarwniejszych po-staci wyprawy. Hrabstwo Blois, wcinite midzy Normandi i rodowe posiadoci Kapetyngw nad Saon i Loar, byo w XI wieku jedn z najwaniejszych czci pnocnej Francji. Hrabia Stefan z Blois posiada poza tym bogate i wspaniae hrabstwo Szampanii. Wystawi krzyowe wojsko nie byo dla niego problemem. Niemniej jednak Stefan do dziejw wypraw krzy-owych wpisa si nie bojowymi umiejtnociami ani mstwem, lecz tym, co nam pozostawi jako wiadectwo o wyprawie swymi listami do maonki Adeli, w ktrych szczegowo i z pewn doz oryginalnoci opisa bezporednie przeycia z wyprawy. A do tego wczy do szeregw swej druyny yda Fuchera z Chartres, ktry mia si sta jednym z najwybitniejszych kronikarzy wyprawy. Gdy wszystkie trzy grupy wojska zebray si, wyruszyy na poudnie przez Alpy do Woch. Podczas przemarszu przez Lukk dowdcy spotkali si z papieem Urbanem II. Przyjli jego bogosawiestwo, odmwili mu jednak, gdy zwrci si do nich z daniem pomocy w obaleniu papiea Klemensa III, i odzyskaniu Rzymu z rk jego. Wyprawa trwaa wypeniona po drodze potyczkami i wojnami. W midzyczasie 2 kwietnia 1118 roku zmar krl Jerozolimy Baldwin I, ktry by pierwszym wybranym krlem Jerozolimy z pord krzyowcw. Nastpc Baldwina I, zosta wybrany jego bliski kuzyn Baldwin z Le Bourg z Francji, przybra imi Baldwin II. W midzyczasie krzyowcy prowadzili wojny z pastwami i krlestwami jakie si znajdoway na ich drodze, jak rwnie z poszczeglnymi religiami, oprcz religii ydowskiej. Na dziedziczk jerozolimskiego tronu przeznaczona bya najstarsza crka Baldwina II Melisandra, poniewa Baldwin II czu si nie najlepiej, by powanie chory. Oczywicie byo jasne, e sama nie moe panowa i dlatego Baldwin II zwrci si z prob do krla francuskiego, aby poleci mu odpowiedniego kandydata na ma dla crki, ktry by mg zosta krlem je-rozolimskim. Ludwik VI poleci mu hrabiego Fulka z Andegawenii (...). W jego osobie wkracza do naszego opowiadania mdry polityk, jeden z najzdolniejszych w tym okresie. Rezultatem dyplomatycznej przezornoci Fulka byo to, e jego syn, Gotfryd, w 1128 roku oeni si z wdow po cesarzu niemieckim Henryku V, Matyld, ktra jednoczenie, jako ostatnia potomkini w linii prostej od Wilhelma Zdobywcy, bya dziedziczk angielskiego krlestwa. Z tego zwizku powsta pniej sawny rd Plantagenetw. Nie potrafi natomiast Fulko sw osob zaimpo-nowa nieokrzesanym wojownikom ani piknym damom euro-pejskich dworw. A do tego mia ju czterdzieci lat, co wwczas byo ju podeszym wiekiem. Mimo to przyj ofert maestwa z modziutk Melisandr. - 89 -

Na wiosn 1129 roku przyby Fulko do Jerozolimy, gdzie zo-sta przyjty z wszelkimi honorami. lub z Melisandr czyni go nastpc tronu i wspwadc jerozolimskim. W tej roli wzi u-dzia w niezbyt udanej wyprawie przeciwko Damaszkowi. Wypra-w zaskoczyy dugotrwae deszcze i z powodu grzskiego terenu musiaa wrci do Palestyny. Fulko towarzyszy jeszcze kr-lowi w zbrojnej interwencji przeciwko antiocheskiej ksiniczce Alicji, ktra chciaa obj rzdy jako suwerenna wadczyni, a nie jako regentka. Ale bya to ostatnia wyprawa w yciu krla. Wkrtce po powrocie z wyprawy Baldwin II zmar w lecie 1131 roku. Kiedy umiera, mg by spokojny o sprawy dynastyczne. Tron mia nastpc, a maestwo Melisandry przynioso ju pierwszy owoc syna, ktry mia nosi sawne imi pierwszego i drugiego krla jerozolimskiego, Baldwina III. Powstanie zakonw rycerskich Chocia istnienie pastwa jerozolimskiego za panowania Bal-dwina I zostao ju pod wzgldem wojskowym zabezpieczone, wci jeszcze napaci muzumaskie utrudniay podrowanie do witych miejsc. Opowiadanie normaskiego ptnika Saevul-fa zgadza si z opisem ruskiego pielgrzyma Daniela, e Sara-ceni czyni zasadzki wrd ska i w jaskiniach, skd napadaj na grupy krzyowcw (rzekomych chrzecijan), ktrzy wdru-j do Jerozolimy. Ach jaka ogromna liczba zwok, ktre le po brzegach drogi, porzucona zostaa na pastw dzikich zwie-rzt pisze ptnik Saevulf. Nie mona si te dziwi, e w taki oto sposb a jest to naturalny odruch w obronie swego bytu czy zagroenia miejscowa i okoliczna ludno bronia si przed najedc (oku-pantem), spod znaku czarnego krzya. Ktrego celem byo opanowanie tego terytorium i stworzenie zalkw pastwa y-dowskiego, a Jerozolim jako stolic tego pastwa obra. Czynic to wszystko pod sztandarem chrzecijastwa zachodniego. W 1119 roku mao znany rycerz Hugon z Payens z Szampa-nii wraz ze swoim przyjacielem Gotfrydem z SaintOmer utwo-rzyli bractwo rycerzy, pocztkowo tylko omioosobowe, ktre chciao zapewni ochron pielgrzymom wdrujcym midzy Je-rozolim i Jaf (taka bya oficjalna wersja, zakadanych zakonw). Dla tej pobonej dziaalnoci otrzymali pozwolenie i opie-k zarwno krla Baldwina II, jak i jerozolimskiego patriarchy. Do niepozornej grupy rycerzy przyczyli si wkrtce inni i sawa ich dotara szybko do Europy. W ten sposb ze skromnych pocztkw narodzia si organizacja, ktra dziesi lat pniej otrzymaa swoje reguy na synodzie w Troyes pod patronatem samego Bernarda z Clairvaux. W nowym bractwie do-tychczasowe zwyke reguy zakonne byy tak uoone, aby czy-niy zado potrzebie witej walki, przeciw niewiernym. W reguach tych pozosta nakaz osobistego posuszestwa, jed-nak zamiast kontemplacji i pracy fizycznej zosta wprowadzony nakaz zbrojnej walki w subie, rzekomo Boga i Kocioa (jak zobaczymy dalej walka ta nie miaa nic wsplnego z Bogiem i Kocioem). Krl Baldwin II pozwoli, by nowy zakon mia swoj siedzib w skrzydle paacu przy jerozolimskiej wityni Salomona (bya to pierwsza witynia masoska, ktr wybudowa Hiram Ab-bif dla krla Salomona, w ktrej to wznosili mody do Boga wiata, ktrym to jest Lucyfer). Std te przyj nazw: Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i wityni Salomona (Pauperes Com-mitiones Christi Templique Salomonici); dla wspczesnych i dla nas dzisiaj jest bardziej znany pod nazw templariuszy. Tem-plariusze od trzydziestych lat XII wieku a do ostatnich chwil panowania krzyowcw na Bliskim Wschodzie bd barwnymi postaciami walk z muzumanami. Ich biae paszcze z ciemnoczerwonymi krzyami naleay do niezbdnego instrumentarium romantyki oraz idealizacji wypraw krzyowych. Templariusze byli od samego pocztku swego istnienia zakonem rycerskim. Tym rnili si od drugiego wielkiego zakonu, ktry wkroczy do dziejw wypraw krzyowych joanitw albo szpitalnikw. Zakon ten w momencie powstania nie stanowi organizacji wojskowej, gdy jego pierwotnym zadaniem by-a troska o zdrowie pielgrzymw zdajcych do Ziemi witej. Jak wiadomo na podstawie dokumentw historycznych o masonerii, bya to tylko przybudwka, haso, dla stworzenia do-brej atmosfery wok tworzcych si zakonw rnego rodzaju i aby umoliwi im konspiracyjn dziaalno pod tymi wanie dobroczynnymi hasami. Nie byo to waciwie nic nowego: tro-sk o pielgrzymw przejawia ju papie Grzegorz I pod koniec VI stulecia i Karol Wielki na pocztku IX wieku, a zwaszcza kupcy italskich republik miejskich, gdy w XI stuleciu rozpoczli handel z Lewantem, odnawiajc jednoczenie czy budujc na nowo hospicja i szpitale dla wiernych pielgrzymujcych do Palestyny. Pierwszymi byli kupcy z miasta Amalfi, ktrzy w XI wieku wybudowali hospicjum ze szpitalem w Jerozolimie i po-wicili je w. Janowi Jamunikowi, patriarsze Aleksandrii *) w VII wieku. O schronisko troszczya si grupa mnichw benedyktyskiej reguy. Sytuacja mnichw i ich szpitala od razu zmienia si, kiedy Jerozolima staa si stolic krzyowego krlestwa. Jako dowiad-czeni znawcy stosunkw i jako zrczni chirurdzy pozyskali so-bie przychylno rycerzy. Liczni uczestnicy wypraw krzyowych wstpowali do bractwa, ktry zgodnie ze sw dziaalnoci przy-j nazw szpitalnikw. Wyrazem rosncego prestiu bya te zmiana patrona: miejsce mao znanego w. Jana Jamunika stopniowo zaj o wiele znaczniejszy patron o tym samym imie-niu w. Jan Chrzciciel, ktremu zosta powicony grecki kociek znajdujcy si niedaleko szpitala. Std te pochodzi na-zwa joanitw (ac. Joannis Babtistae). Za panowania Baldwina II z dawnej garstki oddanych mio-sierdziu braci wyrs dumny i bogaty zakon, do ktrego naleay nie tylko liczne wsie w Palestynie, ale take posiadoci ________________________ *Miasto Aleksandria, zostao zaoone przez Aleksandra Wielkiego Macedoskiego w 332-328 r. przed - 90 -

narodzeniem Chrystusa, upamitniajc tym swoje zwycistwo. ydzi byli pierwszymi osadnikami tego miasta, ktrych sam Aleksander wprowadzi i odda w ich wadanie. Kiedy wkracza ze swoim wojskiem do Jerozolimy, ydzi przez dwa dni przyjmowali go z procesj jako ich bohatera w podzice za to co dla nich uczyni. (Aleksander Wielki Macedoski Witold Dzicio, 1963). w poudniowej Italii, Francji, w Anglii, Portugalii i w Aragonii. Wwczas te pod wyranym wpywem templariuszy zmieni si podstawowy kierunek dziaalnoci zakonu. Obok braci, ktrzy nadal mieli powica si trosce o ubogich i chorych, czonka-mi zakonu stawali si rycerze, ktrzy oprcz lubu ubstwa i po-suszestwa skadali luby, walki przeciw niewiernym. W ten spo-sb od lat trzydziestych XII stulecia stan obok templariuszy zakon rycerzy z biaym, omioronym krzyem, ktry zosta charakterystycznym symbolem zakonu do dzisiaj i znany jest pod nazw krzya maltaskiego. Pod jego sztandarem walczy od koca lat trzydziestych XII wieku take may oddzia rycerzy, ktrzy nie znali jzyka francuskiego, jzyka przewaajce-go w krlestwie, pochodzili oni bowiem z niemieckich krajw. Rycerze ci tworzyli wewntrz zakonu joanitw oddzieln grup, a z kocem XII wieku usamodzielnili si jako zakon niemieckich rycerzy krzyakw, ktrzy cieszyli si silnym poparciem cesarza Niemiec, Fryderyka II, ktry w tym czasie by krlem Jerozolimy (1225 1250 r.). W maju 1230 r. papie uzna Fryderyka II wadc Sycylii. Ten sukces Fryderyka II jeszcze bardziej wzmocni jego pre-sti wrd chrzecijaskich wadcw. Od tego czasu Fryderyk II wada swym Krlestwem Jerozolimskim tylko na odlego i bez wikszego zainteresowania. Wprowadzi przez to nowe pojmowanie roli krla jerozolimskiego tytu krlewski pozosta spraw formaln i prestiow, a rzeczywist wadz sprawowali inni. Tak oto od okresu silnych rzdw Baldwina czasy zmieniy si w sposb istotny. Skutki wyprawy Fryderyka II do Jerozolimy przejawiy si jeszcze w innym aspekcie dziejw europejskich. Z ambitnymi planami Fryderyka II na Bliskim Wschodzie zwizane byy take pragnienia najmodszego z rycerskich zakonw. Trway sukces Fryderyka II mg zakonowi krzyakw nie tylko przynie wiel-kie korzyci, ale take podnie jego presti w Ziemi witej. Krzyacy rekrutujcy si z rycerstwa niemieckiego nosili si z zamiarem zdobycia dominujcego stanowiska nawet na Cyprze. Ale cesarzowi si nie powiodo, zawiody rwnie zatem nadzieje krzyakw. Nie byo to dla nich wielk katastrof, ale zmusio naczelnikw zakonu do skierowania swych agresywnych planw na inne terytoria. Jak ju zreszt wiemy, od pocztku XIII wieku, a zwaszcza od 1226 r., dyli do ekspansji na wschodzie Europy. Fryderyk II wwczas Zot Bull w Rimini nada im Prusy, ktre po ich zdobyciu miay sta si lennem cesarstwa i gwn siedzib zakonu krzyackiego, i baz wypadow na kraje Europy wschodniej, a szczeglnie pastwa sowia-skie. Kiedy po 1230 r. byo ju oczywiste, e zakon nie osignie swych celw w Ziemi witej, wielki mistrz, Herman von Salza (wysokiego stopnia wolnomularz), rozpocz z wielkim rozmachem tworzenie nowego pastwa zakonnego na wschodzie Eu-ropy. W XIII wieku w dalszym cigu formoway si armie, by maszerowa na Bliski Wschd pod znakiem krzya. Na ich czele niejednokrotnie stali wybitni wadcy, ale w charakterze samych wypraw czyli celu, jaki im przywieca wiele si nie zmienio. Wystarczy nawet pobieny rzut oka, abymy dostrzegli r-nice, ale tylko w sprawach mniej istotnych, nie dotyczcych samego charakteru tych wypraw. Wyprawy nastpoway czciej po sobie, lecz nie miay bezporedniego wpywu na wew-ntrzny rozwj pastw krzyowych. Armie krzyowe byy mniej-sze i nie towarzyszyy ju im nie uzbrojone grupy ptnikw. Pod tym wzgldem wyprawy modernizoway si, podobnie jak w ogle rycerstwo w XIII wieku. O wysaniu wypraw na Bliski Wschd bardziej ni dotychczas decydoway interesy polityczne: Ziemia wita stawaa si elementem i narzdziem politycznej manipulacji tajnych zakonw wolnomularskich. Obok wojennych wypraw przybywali w XIII wieku na Bliski Wschd rwnie rycerze i ptnicy. Jeli w XII wieku wielu rycerzy przybywao, aby powalczy kilka lat i powrci potem do domu, wielu za osiedlao si, to w XIII wieku przybywali z za-sady tylko na jaki czas. Nie byo prawie chtnych do osiedlania si, odnotowujemy raczej odpyw rycerzy z pastw krzyo-wych na Cypr, a zwaszcza do nowych aciskich pastw zao-onych na gruzach Cesarstwa Bizantyjskiego. O wiele gbsze przemiany nastpiy jednak w samej Europie. Od pocztku XIII wieku wyprawy krzyowe organizuje si znacznie czciej na inne ju obszary. Zostay wznowione wyprawy za Pireneje. Jedna z nich w 1212 roku osigna decydujce zwycistwo nad Maurami pod Las Navas de Tolosa. O wiele rozleglejsze byy krzyowe podboje na wschodzie Europy. Przeciwko Liwom i Estoczykom walczyli w imi Krzya ju od koca XII wieku, a nastpnie zakon kawalerw mieczowych (Rycerze Chrystusowi) zaoony w Inflantach. Przy ujciu Wisy i w Prusach prowadzi wojn przeciw Prusom i Litwinom zakon krzyacki, ktry od lat dwudziestych XIII wieku budowa na tamtym terytorium wasne pastwo oparte na palestyskich wzorach. Od pocztku XIII wieku walki na Ziemi witej pozostaway w cieniu pomylnych krzyowych podbojw na Ba-kanach i w Grecji, przede wszystkim jednak we wschodniej Eu-ropie. Na tych terenach koncentrowao si gwne zainteresowanie rycerskiej Europy; tam mona byo zdoby nowe lenna i ustanowi feudalne stosunki. Wyprawy krzyowe organizowaa hierarchia kocielna rwnie i w innych przypadkach. Kiedy na przykad arcybiskup Bremy popad w spr z wolnymi chopami nad doln Wezer, ogosi ich za heretykw i zwoawszy przeciw nim wypraw krzy-ow pozbawi ich niezalenoci. Takich przypadkw byo o wie-le wicej. Na podstawie przytoczonych tu faktw, wida wyranie zorganizowan wspprac, hierarchi kocielnej z tajnymi zakonami i ich wsplny cel jaki chcieli osign, tworzc armie krzyowcw. A tym celem byo wyniszczenie wszelkich innych religii, i utworzenie pastwa ydowskiego w Palestynie. Po prawie dwuwiekowym, panowaniu na tych terenach z - 91 -

Jerozolim wcznie, przez krzyowcw, wreszcie zostali pokonani i wyparci z Palestyny i okolicznych terytoriw, przez armie Mamelukw tureckich i wojsk mongolskich, ktre byy w tym cza-sie jedn z najpotniejszych armi na wiecie, twrc ktrej by synny Czyngis-Chan. Wtedy ruszyli z wypraw na Europ Wschodni, ze szczeglnym upodobaniem na pastwa sowia-skie. Krzyacy ktrzy pniej zyskali smutn saw swymi o-krutnymi rzeziami w Prusach na Litwie a szczeglnie w Polsce, inspirowani i dowodzeni byli przez tzw. nieznanych naczelnikw. Wyprawa ta jak si pniej okazao bya dla nich udan, gdzie pozostali i panuj do dzisiejszego dnia! ___________________

Wyprawy Krzyowe

St. Runciman i W obronie Grobu Chrystusa

W. i M. Hrochowie.

ZAKON KAWALERW MALTASKICH Chciabym zapozna z dziejami tajnego zakonu, ktry w tej chwili odgrywa jedn z waniejszych rl w masonerii jest nim Zakon Kawalerw Maltaskich. Moim celem jest poszukiwanie prawdziwych powiza zakonu kawalerw maltaskich, z pniejsz masoneri, oraz ro-l, jak odgrywaa w tym hierarchia kocielna. W zapiskach wczesnych kronikarzy, jest trudno znale, by wszystkie te trzy elementy byy ujte i poczone w jedn ca-o. Autor ksiki pt. Tajemnice Zakonu Maltaskiego (kt-rej ciekawsze fragmenty przedstawi w dalszej czci tego tytuu) gloryfikuje zakon kawalerw maltaskich nie ujawniajc, e jest to jedna z najstarszych kast masoskich. Mimo tego, daje dowody obciajce przynalenoci zakon kawalerw mal-taskich do tajnej organizacji masoskiej. Do zakonu, jak pniej zobaczymy naleeli rwnie krlowie polscy wraz ze szlacht oraz pniejsi przywdcy pastwa polskiego, wcznie z czonkami hierarchi kocielnej, stojcymi na najwyszym szczeblu teje hierarchi. Znajc cele organizacji masoskich i ich sposb dziaania, a rwnoczenie po zapoznaniu si z materiaami dotyczcymi zakonu maltaskiego i analizujc to, zaczynaj wyania si prawdziwe czynniki czce te obie organizacje w jedn cao. A wic z jednej strony kabalici ydowscy, a z drugiej strony najwysi dostojnicy kocielni: tworz jakoby cao tego zakonu. ydzi dziaajc w ukryciu, pod szyldem kawalerw maltaskich, a druga strona to hierarchia kocielna, ktra kreowaa ten zakon i zawsze stawaa w jego obronie jako autorytet kocielny. Bya to bardzo misterna konspiracja, ktra dzisiaj po tylu latach zaczyna przynosi niwo w postaci dominacji narodu ydowskiego nad innymi narodami wiata i korzystanie ze wszystkich dbr, oraz judaizacji naszej wiary katolickiej przez Watykan. Kawalerowie maltascy zakon nieznany

Polscy czytelnicy niewiele wiedz o Zakonie Rycerskim wi-tego Jana, czyli joanitach, zwanych szpitalnikami, kawalerami rodyjskimi i maltaskimi. Musieli wic by zaskoczeni decyzj polskiej dyplomacji o nawizaniu stosunkw dyplomatycznych z tym zakonem, przypiecztowan 9 lipca 1990 roku podpisaniem stosownego ukadu. Czy oznaczao to, e Polska uznaa nagle joanitw za podmiot midzynarodowy rwny pastwom? Rwnie w innych krajach, podobnie jak w Polsce, wiedza na temat zakonu maltaskiego jest dosy nika. Moe z wyjtkiem miejsc, gdzie pozostay po nim miasta, budowle, lady material-ne I pami. Raczej rzadko tak ywa i przewanie niechtna jak na Malcie (ale w tym przypadku jest to w rwnym chyba stopniu zasug historii szpitalnikw, co i charakteru gospoda-rzy). Czciej jest to niezbyt eksponowany fragment lokalnej historii, zwizanej z siedzibami wadz centralnych zakonu, co mona odnie do Ziemi witej, Cypru, Rodos, Petersburga, Ferrary i Rzymu. Albo te do prawie nieznanych dziejw komandorii i przeorstw joannitw, tak jak w Trypolisie, Anglii, Francji, Hiszpanii, Niemczech i Austrii oraz na Wgrzech i Mo-rawach, w Czechach i Polsce, a take na terenach pniejszej Rumunii i Jugosawi. Ta powszechna nieznajomo zakonu wydaje si dziwna. tym bardziej, e zarwno bogata tradycja, jak i wspczesna dziaal-no joannitw traktowane s z duym szacunkiem Niemaa jest take midzynarodowa obecno zakonu. Kawalerowie mal-tascy maj swe stowarzyszenia oraz prowadz dziaalno me-dyczn i charytatywn w ponad 90 krajach wiata, utrzymuj stosunki dyplomatyczne z 51 pastwami, bior udzia w pracach wielu organizacji i stowarzysze midzynarodowych. Czyme wic s joannici? Niewtpliwie s zakonem rycerskim. A termin ten kojarzy si powszechnie z krzyakami i templariuszami. I w tym tkwi paradoks, gdy najstarszym, najwikszym i najbardziej wpywo-wym zakonem rycerskim jest zakon joannitw. To oni stali si wzorcem dla wszystkich organizacji i stowarzysze tego typu. I jedynie oni zachowali do dzi cigo Warto w tym miejscu par uwag powici znanym zakonom rycerskim. Krzyakom, zwaszcza w naszym kraju, przypisuje si raczej z saw. Do tej obiegowej opini mona doda dwa - 92 -

mniej znane fakty. Ot zakon teutoski powsta z rozamu w szeregach joannitw, dokonanego w Palestynie w trakcie walk z niewiernymi, przez kawalerw pochodzcych z Niemiec. Wedug wczesnego prawa bya to cika zbrodnia, karana ekskomunik i mierci. Przed kar obroni ich cesarz niemiecki. Wida rokosz nie by spontanicznym zrywem. A drugi fakt, to wspcze-sna dziaalno krzyakw. Zwizek uywajcy tej nazwy, z wielkim mistrzem na czele, istnieje w Wiedniu. Trudno si jednak zgodzi z tez, e mimo kasaty oraz sekularyzacji w 1525 roku, stanowi on kontynuacj zakonu krzyackiego. Rwnie dzieje templariuszy, Ubogich Braci wityni Salomona, byy powizane z zakonem joannitw. Bractwo templariuszy tworzono (zreszt popiesznie i bez poszanowania dla za-sady arystokratycznego pochodzenia czonkw) w Palestynie na wzr szpitalnikw. Zakony te walczyy wsplnie w obronie Kr-lestwa Jerozolimskiego oraz o wadz i wpywy, take wieckie. Niezmierne bogactwo stao si prawdziw chyba przyczyn ka-saty templariuszy, a okruciestwo likwidatorw zrodzio saw, a pniej i legend zakonu. Okolicznoci procesu i egzekucji z lat 1307-1312 obrastay mitami, powtarzanymi przez poetw i uczonych, od Dantego do Jana Baszkiewicza. Ten pierwszy u-wieczni ubogich braci w Boskiej Komedii. Drugi za w Histo-rii Francji utrwali opowie o spenieniu si na oprawcach i ich potomnych kltwy rzuconej przez poncych na stosie templariuszy. Na tle sawy templariuszy i krzyakw, zakon maltaski po-zostaje zakonem nieznanym, skromnym, tajemniczym. I naprawd trudno ustali, dlaczego tak jest. Sprbujmy moe zastanowi si, czym jest zakon rycerski. Typow definicj encyklopedyczn tego pojcia mona znale w Leksykonie PWN. Brzmi ona tak: rycerskie zakony, zwizki religijne rycerstwa, organizowane w Palestynie w okresie krucjat, do obrony miejsc witych przed muzumanami (joannici, Krzyacy, templariusze)... podlegay papieowi, na czele sta w. mistrz i komturowie; w XIII-XIV wieku miay ogromne wpywy polityczne, niekiedy tworzyy wasne organizmy pastwowe. Definicja ta wydaje si w zasadzie trafna, jednak budzi spore wtpliwoci Zgodnie z obecn mod atwo byoby obarczy byy reim polityczny odpowiedzialnoci za dziwn pisowni nazwy Miejsca wite. Trudniej poj, czemu krzyakw uhonorowano pisowni z wielkiej litery, a pozostae zakony zdegradowano do maej. A co do meritum, to z definicji wynika, e zakony te tworzono jedynie w Ziemi witej oraz e przestay one istnie w XIV wieku. Obie te tezy s bdne. W Portugalii, Hiszpanii i w Anglii rwnie tworzono bractwa rycerskie. I istniay one przez wiele nastpnych wiekw, z czasem zmieniay tylko swe nazwy, na bardziej masoskie. A niektre z nich przetrway do dzi. Znane s na przykad papieskie zakony rycerskie (Ordini Equestri Pontifici), cho speniaj teraz gwnie funkcje honorowe. Najwaniejszym pord nich jest zakon wi-tego Grobu. Ale tak naprawd to wszystkie cechy bractwa rycerskiego zachowali do dzi jedynie kawalerowie maltascy. I tylko oni, zgodnie ze starymi wzorami, pretenduj do statusu midzynarodowego rwnego pastwom. Cho pastwem sensu stricto byli jedynie w latach 1309-1798. Wspczenie zakon pozbawiony jest wasnego, suwerennego terytorium. Jego wadze ustawodawcze, wykonawcze i s-downicze maj sw eksterytorialn siedzib w Rzymie. Spenia-j one funkcje wadcze wobec swoich czonkw. Ale te wystpuj jako partnerzy wobec pastw. Zawieraj umowy midzynarodowe, wysyaj i przyjmuj ambasadorw, bij monety, wy-daj paszporty i znaczki pocztowe. Zdolno dokonywania wszy-stkich tych aktw nie przysuguje adnemu zakonowi, ani te adnej organizacji, nawet jeli zostaa ona powoana przez pa-stwa. Dlatego zjawisko to budzi spory wrd ekspertw i ciekawo zwykych ludzi. A czy sama historia szpitalnikw moe mie dzi dla nas ja-kie znaczenie? Joannici wnieli pewien, wany chyba, wkad w rozwj cy-wilizacji i kultury naszego kontynentu. I chodzi tu nie tylko o stworzenie modelu zakonu rycerskiego, popularyzacj idei piel-grzymek (w tym zbrojnych, czyli krucjat) i walki o odzyskanie Miejsc witych i Krlestwa Jerozolimskiego. Waniejszy wydaje si udzia Zakonu w kreowaniu wzorw obyczajowoci, kul-tury sztuki, nauki rzemiosa wojennego. Odnosi si to zwaszcza do tradycji rycerskiej. Wpyww zakonu moemy doszuka si w etosie rycerskim i jego odbiciu w literaturze, w dominujcych od XII do XIX wieku wzorcach wychowania, a take w zwyczajach i etykiecie dworskiej. A take w strojach i sposobie bycia. Dziaalno szpitalnikw stanowia pniej m.in. inspiracj dla organizatorw ruchu czerwonokrzyskiego. Std te zakon by nazywany forpoczt Midzynarodowego Czerwonego Krzya. A najpopularniejszym dowodem trwaoci symboliki zakonu jest krzy maltaski. Krzy ten zachowa si rwnie w wielu odznaczeniach. Zreszt tytu kawalera orderu ma swj rodowd wanie w tradycji zakonu. Mona take mwi o stworzeniu przez joannitw wasnego modelu warowni i zamkw, czego dowodem jest Krak Kawalerw na pograniczu Libanu i Syrii. O pewnych odrbnych wzorcach w architektrze, co mona stwierdzi w stolicy Malty mie-cie zbudowanym przez joannitw. O osigniciach w medycy-nie, chirurgii i farmacji. S to jednak sprawy odlege, prawie nie-znane. Dlatego mao racjonalne wydawa si mog przejawy midzynarodowego respektu dla zakonu, jak naprzykad fakt, e w latach ostatniej wojny paszport maltaski otwiera granice wszystkich pastw. Rwnie bogate i ciekawe byy zwizki zakonu maltaskiego z Polsk. Joannici przybyli do naszego kraju z dwch stron. Z Moraw na lsk, do Strzygowa, w 1147 roku. I z Ziemi witej do Zagoci, na ziemie Henryka Sandomierskiego, sprowadzeni przez tego wadc w 1149 roku. Przez nastpne dwiecie lat po-wstao w Polsce ponad 150 fundacji joannickich. Jednak kiedy mina moda na komandorie zakonne, jak te z przyczyn politycznych, wikszo z nich upada. Jedynie komandoria poznaska trwaa nieprzerwanie od 1170 do 1850 roku. Fala po- 93 -

pularnoci kawalerw wrcia w poowie XVIII wieku. Przyczy-nio si to do utworzenia Przeorstwa Polskiego, podpisania uka-du midzy krlem a zakonem oraz nawizania stosunkw dyplomatycznych. Na krtko, bo wszystkiemu kres pooyy rozbiory. Interesujca i obfita jest korespondencja polskich krlw z wadcami zakonu, a take zwizki znanych Polakw z joannitami. Dla przykadu, Hieronim aski, bratanek sawnego arcy-biskupa, jako kawaler wykonywa liczne misje dla krla Zygmunta I. Do zakonu nalea Piotr Kochanowski, bratanek Jana, poeta, tumacz m.in. Orlanda szalonego Ariosta oraz Jeru-zalem wyzwolonej Tassa. Ignacy Krasicki zosta odznaczony mal-taskim Krzyem Dewocyjnym, a wiele osb z jego rodziny by-o czonkami bractwa w. Jana. Podobnie byo z Michaem Kle-ofasem Ogiskim. Joannitami byli w XVIII wieku przodkowie Jerzego Giedroycia, zaoyciela Kultury i Instytutu Literackiego w Paryu, i Janusza Podoskiego, prezesa wydawnictwa pu-blikujcego t ksik. A w okresie midzywojennym nawet Tadeusza Berezy, ktry twierdzi potem, e nie jest z tego du-mny. O Henryku Sandomierskim i najstarszych komandoriach joannitw w Polsce W 1149 roku Henryk Sandomierski wraca z wyprawy krzy-owej do Ziemi witej. Brao w niej udzia jeszcze kilku rycerzy z Polski. Jednym z nich by Jaksa Gryf. Statek zawin do Messyny. Tam i na drugim brzegu cieniny w Cumae, istniay prne orodki szpitalnikw. Zapewne Polacy spdzili tam par dni przed wyruszeniem w dalsz drog. Ksi Henryk, syn Bolesawa Krzywoustego, by peen zachwytu dla joannickiej organizacji rycerskiej. Postanowi spro-wadzi zakon do Polski. Namwi wic kilku kawalerw, by pojechali z nim do dalekiego kraju. Tu wystawi im dokument nadania na quarum uma Zagost vocatur, czyli na wsie Zago, Breszowiec i Wasw. Powstaa wic w Zagociu komandoria, a potem zbudowano koci zakonny (ktry po wielu przebudowach zachowa si do dzisiaj). Orodkiem tym opiekowali si Kazimierz Sprawiedliwy, Leszek Biay, Bolesaw Wstydliwy i Wadysaw okietek, potwierdzajc prawa kawalerw. Ksi Henryk by przekonany, e ufundowa pierwsz komandori w Polsce. Ale tak nie byo. Ju kilkanacie lat wczeniej rycerze w. Jana dotarli do Polski z Czech i Wgier. Zaoyli oni komandorie na dolnym lsku. Okres ten jest dokadnie zrelacjonowany w Kapitularzu Generalnym Zakonu, wydanym w Pa-ryu w 1867 roku. Czytamy tam midzy innymi, e w roku 1169 Wadysaw II, krl Czech, podarowa Szpitalowi jerozolimskiemu Olenic oraz okoliczne wsie i posiadoci. Z innych zapiskw mona wycign wniosek, e ilekro wraz z ziemiami darowany by koci, informowano o tym pa-piea, ktry zatwierdza tak donacj. Tak si stao w 1203 ro-ku, kiedy Innocenty III potwierdzi joannitom posiadanie kocioa Notre Dame de Wartha w Wielkim Tycu, oraz kaplic w Prilanku, Cebanowie, Suszowie, Kamerawisie, Gocisawiu, Mio-doszewiczach, Glicu i Pesarze. Nazwy wsi tylko przypadkiem mog okaza si poprawne. To znaczy wtedy, jeli w acisko-francuskiej transkrypcji zostao odrobin ich polskiego brzmie-nia. Tak rzecz si ma np. z dokumentem wystawionym w 1238 roku na Lateranie, w ktrym papie Grzegorz IX konfermuje kawalerom w Poznaniu posiadanie kocioa w. Michaa i wszy-stkich dbr przedtym ofiarowanych przez krla i ksit. Tylko, e Pozna to due miasto. A przy wsiach transkrypcje byy rwnie fantazyjne, co nazwy nadawane przez Fredr jego posiadociom. Po dalszym lczeniu nad Kapitularzem mona si dowiedzie, e w XIII wieku istniaa praktyka darowania zakonom po-siadoci, z zaznaczeniem, e zezwala si na wprowadzenie Jus Tbeutonicuum, czyli prawa krzyackiego. Moemy si domyla, na czym polegao pniej takie wprowadzanie prawa. W pocztkach XIV wieku odczuwali to bolenie mieszkacy okolic dzisiejszego Ciechocinka. Ze znajdujcych si na pno-cy komandorii krzyackich niemal codziennie ruszaa upieska wyprawa na okoliczne dobra i ziemie. Krl Jagieo prbowa rokowa z Teutoczykami, ale bezskutecznie. A kiedy krzyacy spalili zamek w Raciku, wymordowali zaog i ludno pobliskich wsi oraz zatruli studnie, biskup Wocawka (pod presj wiernych) oboy ich kltw. Ale bogobojni pochodzcy z te-renw niemieckich rycerze lekcewayli wszystkie kltwy. Mieszko II, ksi opolski, dokumentem wystawionym w Ra-ciborzu w 1240 roku, stwierdza: e nadaje szpitalnikom pra-wo posiadania targu we wsi Makw. Potem, w cigu kilku dzie-sicioleci, kawalerowie uzyskuj tam dochody z ziemi i nast-pnie ca wie, lichw wykupuj W 1242 roku ksiniczka lska Anna wymienia ziemie z joannitami ze Strzegomia. Ksi Przemysaw I wzi pod sw opiek szpitalnikw z Zieleca i Koa. Kazimierz ksi czycy i Kujaw odda kawalerom ziemie Niemierowic. A Bolesaw IV, ksi Sowian i Kaszubw, potwierdzi joannitom wszystkie uprzednie nadania i przywileje. Polscy biskupi z Wrocawia wywicili kocioy joannitw w Strzygowie i Wielkim Tycu (fundacja tyniecka kawalerw prze-trwaa a do 1810 roku). Przez nastpne 150 lat lskie komandorie szpitalnikw rosy jak grzyby po deszczu: w Rychtalu, Bolkowie, Lwwku, Zotogrze, Olenicy, ozicach Byo ich ponad pidziesit. Dalszych kilkadziesit przejli joannici po templariuszach. Ci ostatni, zwani te Ubogimi Rycerzami wityni Salomona, zjawili si w Polsce w poowie XII wieku. Jednak dopiero sto lat pniej zdobyli tu wiksze dobra. Na Pomorzu ksi Branim I darowa im Bani, Swobodnic, Ru-rki, Pyrzyce i Grysin. Przemysaw II natomiast ofiarowa im Czaplinek z jeziorami i okolicami. Henryk Brodaty i Henryk Pobony nadali im posiadoci na pograniczu lskouyckim. Ponadto mieli oni komandorie w Olenicy, Legnicy, ukowie i innych miejscowociach. Wic Ubodzy Bracia wcale nie byli w Polsce tak biedni. Na dodatek na zachodzie i pnocy zasiedlali ziemie osadnikami obcej narodowoci. I lekcewaco traktowali polskich feudaw. Tote ksi Bogusaw IV najecha i zupi dobra - 94 -

templariuszy. Zosta za to oboony kltw kocieln. Wielu lskich ksit wstpowao w szeregi rycerstwa w. Jana ( w tym wielu w niewiadomoci co si za tym kryje): Kazimierz Bytomski i jego syn Mieszko II, Ziemowit, Przemek Cieszyski i inni. Powstaway domy zakonne, zwane wtedy monasteriami, na Kujawach (Niemojewo, Soblacz), na Mazowszu, w Prusach Krlewskich (Stargrd, Skarszewy, Pogutki, Lubieszw) i na Pomorzu. * * * * * * Wrmy jednak do koca XII wieku. Mieczysaw Stary, brat Henryka Sandomierskiego, utworzy komandori w Poznaniu. Sprowadzi on rycerzy-szpitalnikw. Nada im koci w. Micha-a na rdce i przylege parcele. witynia przesza pod wezwa-nie w. Jana, a obok powstaa lecznica. Donacj t uzupeniono dwunastoma wsiami. Powstay te komandorie w Kocianie, Ka-liszu, Gostyniu i Midzyrzeczu. A Jan Dugosz wspomina te o domach rycerzy w. Jana w Krakowie i Gnienie. Monasterie w. Jana nie byy w Polsce tak liczne, jak w Europie Zachodniej. Tote nie tworzyy one wasnego przeorstwa. przez sze wiekw jednemu przeorowi podlegay komandorie z Polski, Czech, Moraw i Wgier. Urzd ten piastowa przez pewien czas Ziemowit, ksi cieszyski. Pniej przeor rezydowa raczej w Pradze lub Wiedniu. Moda na tworzenie komandorii zanika pocza w XIV wieku. Jedne po drugich upaday domy i fundacje szpitalnikw. Nieliczne tylko dotrway do XVII wieku. Jedynie komandoria poznaska stworzya wasn osiemsetletni histori. Na Cyprze i na Rodos Kawalerowie w. Jana schronili si na Cyprze, korzystajc z gociny wadcy wyspy, Henryka de Lusignan. Osiedli w Limosso, zamieniajc miasto i port w warown twierdz. W niespe-na rok zbudowali dla siebie pikny zamek Colossi. Pozbawieni terytorium, ca sw aktywno zwrcili ku morzu. Szybko rozbudowali swoj flot, patrolujc okoliczne wody. Rekwirowali wszystkie przepywajce statki innowiercw. Roli wic w si i bogactwo. Sytuacja taka nie odpowiadaa wadcy wyspy. Prowadzio to do konfliktw. Zaangaowany w nie krl Henryk nie dostrzeg knowa templariuszy, ktre doprowadziy do zrzucenia go z tronu w 1305 roku. Na szczcie wyspa zostaa w rku rodu Lusignanw. W zakonie panowaa aoba po mierci wielkiego mistrza Wilhelma de Villaret. Kapitua wybraa na ten urzd jego brata Fulka. On wanie mia zrealizowa marzenie kawalerw o wa-snym terytorium. Zdoby, na rodzie Gualw, wysp Rodos. r-da historyczne podaj rozbiene daty (1307-1310) oraz formy tego faktu: od papieskiej krucjaty, po podstpny atak i intrygi. Odtd, przez 214 lat zakon bdzie nosi nazw kawalerw rodyjskich. * * * * * * Szybko przystpiono do fortyfikacji wyspy. Budowano kocioy, zamki i monasterie. Kawalerowie z poszczeglnych kra-jw stawiali wasne gospody. Tu utrwali si podzia na osiem grup narodowych, czyli jzykw: Owerni, Prowansj, Wochy, Niemcy, Angli, Francj, Aragoni z Kataloni i Kastyli z Por-tugali. Kady z nich mia swj sztandar (sztandary te zachoway si do dzi i zdobi koci na Awentynie). Jzykowi podlegay przeorstwa, ktre dzieliy si na komandorie i baliwaty. Podzia taki utrzymywa si przez sze nastpnych wiekw. Tymczasem kawalerowie rodyjscy przeksztacili sw wysp w militarny bastion i pastwo suwerenne. Ustanowili wasne prawa i sdownictwo (prawie wszystkie zakony miay takie sa-me tendencje, rzdzi i sdzi), zaczli bi monet i wykuwa zbroje, stworzyli bogate struktury wadzy wieckiej i religijnej. Szefem wszystkich organw centralnych by wielki mistrz, dla-tego przysugiwao mu ponad dwadziecia dodatkowych tytuw. Rosnca sia zakonu spotykaa si z aprobat papiea. Rycerze bowiem tworzyli zapor przeciw zalewowi pogan. Jo-annici poszerzyli wic swe terytoria. Wczyli do swego pastwa okoliczne wyspy: Kalchi, Limoni, Simi, Piscopi, Nisiro, Kos, Kalimo i Lera. Urzdzali miae wyprawy. Ich okrty zapuszczay si daleko. Stawali si potg. Ich odwaga graniczya nieraz z szalestwem. Dowiadczy tego wielki mistrz Fernandez Harieda. Wyruszy on przeciw Albaczykom w pnocnej Grecji z tak maymi siami, e zosta bez trudu pobity i wzity do niewoli. Wykupiony przez wsp-braci za wielkie skarby, nie mg ju y spokojnie i w zgodzie z wasnym honorem. Zrezygnowa z urzdu i schroni si w klasztorze w Awinionie, gdzie wkrtce zmar. Kawalerowie walczyli i nad Dunajem, i w Nicopoli, w Koryncie, w Armenii i Hi-szpanii. Gromili baszw z Azji Mniejszej. Doskonalili te sztuk budowania okrtw. Skonstruowali sawne wtedy statki carac-ca, ktre czyy rozmiary duego transportowca z najlepszymi walorami bojowymi. Pierwszy okrt tego typu nazywa si wi-ty Jan Chrzciciel i by jednostk flagow zakonu. Zaczli rw-nie pokrywa metalowym pancerzem galery wojenne. Taka flo-ta gwarantowaa bezpieczestwo rodyjskich portw, a take szla-kw handlowych na Morzu rdziemnym. Rycerze byli tym zainteresowani, gdy sami rwnie zajmowali si dziaalnoci ku-pieck. Due dochody lokowali gwnie w posiadociach ziem-skich w Europie, gdzie rozrastay si ich komandorie. Rodos stawao si silnym pastwem. Miao swych posw przy wikszych dworach chrzecijaskich. A zwaywszy, e w okresie palestyskim prokurator zakonu w Rzymie peni funkcj ambasadora, czyli najwysz dostpn dla posa pastwa, znaczy-o to, e kawalerowie zdobyli ju prawo do krlewskiego prestiu. * * * * * * Na wysp chtnie przybywali europejscy dostojnicy. Rezydo-wa tu arcybiskup witego Kocioa rzymskiego. Garna si te do zakonu modzie z arystokratycznych rodw. Zwaszcza dla biedniejszej szlachty bya to wizja nie - 95 -

tylko rycerskiej przygody oraz nobilitacji, ale i bogactwa. Skarby przywoone przez kawalerw, ktrzy osiadali w europejskich komandoriach, byy imponujce. Tote Rodyjczycy nie byli w stanie przyj wszy-stkich chtnych. Dlatego ustanowili surowe zasady naboru. Do wymaganych kwalifikacji naleao zaliczenie dwch mor-skich wypraw zwanych corso. Corso oznaczao spdzenie w su-bie wojskowej na morzu szeciu miesicy. Suba taka nazywaa si karawan. Wszystkie opisane okolicznoci sprawia-y, e kawalerowie rodyjscy byli prekursorami nowych metod walki i mieli najnowoczeniejsz flot na wiecie. Ale swej ziemi i fortuny musieli oni nieustannie broni. Dro-bne eskapady Saracenw czy baszw nie byy grone. Co innego gdy zjawia si wielka wojenna armada. I to stao si udzia-em naszych rycerzy. Pierwsze oblenie wyspy, siami kilkunastu tysicy onierzy, dowodzone przez Otomana I, zostao atwo przeamane, a nieprzyjaciel pobity. Drugiego dokona su-tan Egiptu w 1444 roku. Wtedy nie wystarczyy ju siy wasne kawalerw. Trzeba byo wezwa posiki z europejskich komandorii zakonu, a potem broni si a do ich przybycia. W maju 1480 roku Mahomet II dowodzi kolejnym, trzecim ju obl-eniem wyspy. Brao w nim udzia 160 fregat tureckich, 42 ty-sice onierzy i cika artyleria. Walki trway cztery miesice, a do przybycia odsieczy pastw chrzecijaskich. Pod koniec bitwy schroni si na wyspie syn walczcego sutana Zizim. Majc tak cennego jeca, zaczli kawalerowie snu intryg oraz wciga w ni papiea, Wgry, Wenecj, Neapol i Francj. Chcie-li wymusi od nastpcy Mahometa II jak najwikszy okup. Ale misterne knowania okazay si zbyt przewleke, a zdrowie zakadnika bardzo wte. Zizim zmar z przyczyn naturalnych, niweczc zakonowi plany i wizje ogromnych korzyci. Ostatnie oblenie nastpio w 1522 roku. Wysp otoczya armada sutana Sulejmana II Wspaniaego. Turcy zgromadzili ponad 1000 galer i 200 fregat, 8 tysicy onierzy szturmowych, 2 tysice janczarw i ponad 100 tysicy zwykego wojska. Przy-pucili atak na fortyfikacje bronione przez 700 kawalerw i 8 tysicy pozostaej zaogi. Pierwsze szturmy zostay odparte. Pod oson nocy popynli posacy do Rzymu i pastw chrzecija-skich prosi o pomoc. Mijay miesice niezwykle bochaterskiej obrony. A odsiecz nie nadchodzia. A zebrane we woskich por-tach siy komandorii zakonnych byy zbyt szczupe, by ruszy przeciw stutysicznej armii. Po 220 dniach krwawej walki na Rodos zabrako ywnoci, si i nadziei. Dalsza obrona grozia unicestwieniem zakonu. Wbrew zwyczajom rycerzy w. Jana, wielki mistrz zdecydowa si na kapitulacj. W wigili Boego Narodzenia z murw wywieszono biae flagi. Na wysp weszy oddziay tureckie. Sutan rozkaza uszanowa mstwo pokona-nych. Zostawi im bro i wolno oraz pozwoli odej w wojskowym ordynku. Po tygodniu przygotowa kawalerowie rodyj-scy z chorgwiami i w zbroi jechali do portu. Bya to ostatnia defilada. Turcy oddawali honory wojskowe. Rycerze zaokrtowali si na trzech caraccach witej Marii, witej Annie i witej Katarzynie. Zostawiali reszt floty i swoj wysp. Uzy-skali od Sulejmana obietnic szanowania religii ludnoci miejscowej oraz niecigania podatkw przez pi lat. Podniesiono agle i statki popyny w kierunku Krety. * * * * * * Kiedy wiadomo o klsce dotara do cesarza Karola V, mia si on rozpaka i rzec: Nic na wiecie nie zostao tak szlachetnie stracone, jak Ro-dos. Z Krety kawalerowie rodyjscy popynli do Messyny. Potem do Neapolu, Gaety i Civitavecchii. Papie odda im miasto Viterbo, gdzie rozbia namioty cz rycerzy. Reszta poeglowaa do Nicei i Marsylii. Niektrzy zatrzymali si w licznych komandoriach zakonnych. Wielki mistrz z dygnitarzami zakonu przez wiele miesicy pywa bez celu na flagowej caracce. Rodos zostaa bezpowrotnie stracona. Szpitalnicy w. Jana byli znowu bezdomni. W Komandorii poznaskiej W 1187 roku biskup poznaski Radwan oraz ksi Mieczy-saw Stary przekazali braciom szpitalnym w. Jana jerozolimskiego koci w. Michaa i szpital w Poznaniu oraz wsie i do-chody z latyfundiw. Uczynili to aby Bracia sub Bo kanonicznie odprawiali, a ubogich, chorych i pielgrzymw wspierali (takie hasa byy tylko szyldem dla wierzcego ludu, a pod ktrym kryli si prawdziwi inspiratorzy intryg, wojen wia-towych i zamieszek lokalnych). Po pokryciu kosztw tej dzia-alnoci, kawalerowie mieli przekazywa reszt dochodw swo-jemu zakonowi w Ziemi witej, jako responsiones, czyli danin z komandorii. Utworzona tak fundacja, bya wzbogacana przez nastpnych wadcw. A kuria biskupia nadaa braciom prebend kanoniczn, czyli urzd wyszego duchownego w katedrze, wraz z pyncymi ztd dochodami. Komandori obdarowywali Wadysaw Laskonogi, Wadysaw Odonic, Przemysaw i Kazimierz Wielki, ktry powikszy posiadoci zakonu o kilka wsi mazowieckich. A Wadysaw Jagieo nada kawalerom przywileje podatkowe. Wida z tego, e komandoria poznaska bya wielka, zamona i przez krlw ceniona. Stojcym na jej czele komandorem mia by rycerz zakonu w. Jana z penymi prawami. To znaczy, e po odbyciu nowicjatu i zapaceniu passaggio dby musia karawan, a nastpnie zoy luby. Dla no-minacji na komandora konieczna bya dodatkowo co najmniej dwuletnia suba rycerska w gwnej siedzibie zakonu. Koman-dorowi podlegaa grupa zbrojnych rycerzy (czsto kawalerw), kanonicy i bracia zakonni, tworzcy monasteri (czyli klasztor), a take szpital prowadzony przez braci szpitalnych. Wa-snoci komandorii poznaskiej byo 13 wsi oraz suebnoci z szeciu dalszych majtkw. W kadym z tych dbr wyznaczano zakonnego zarzdc. Czasem byy w nich kocioy i domy joan-nitw. Komandorowi poznaskiemu przysugiway tytuy: Stre-nuus, Perillustris et Religiosissmus, czyli dzielnego, janie wiel-monego i najbogobojniejszego. * * * * * * - 96 -

Ciekawym przyczynkiem do najstarszych dziejw tego orod-ka kawalerw w. Jana jest dokument krla Zygmunta I, wy-stawiony w 1544 roku na prob komandora Jakuba Brzozowca. Stanowi on potwierdzenie przywilejw komandorii. Zaczyna si od stwierdzenia, e: Zygmunt I, z aski Boej Krl Polski, Wielki Ksi

Litewski, Ksi Ruski, Pruski, Mazowiecki po-twierdza i podaje wszystkim do wiadomoci, i zapozna si z pi-smem sporzdzonym przez Wincentego Jordana Mole, kanonika i sdziego wrocawskiego, depozytariusza przywilejw i praw monasterii w. Jana jerozolimskiego. Dalej opisany
jest wygld do-kumentu, pieczcie i podpisy ksidza Mole. Po czym cytuje si wspomnianego duchownego, ktry (po zawiym wstpie) twier-dzi, e zapozna si z pisanym na pergaminie dokumentem spo-rzdzonym w 1218 r. przez biskupa poznaskiego Pawa. Opisawszy pieczcie i wymieniwszy wiadkw tych ogldzin, ksidz Mole podaje tre dokumentu biskupa Pawa. A w nim nastpuje relacja o tym, e sidmy poprzednik autora, biskup Radwan, pospou z ksiciem Mieczysawem, nadali braciom w. Ja-na; koci, szpital i budynki w Poznaniu, sze wsi w okolicy oraz suebnoci z innych dziewiciu wsi. Po czym wymienia ksidz Pawe dygnitarzy, ktrzy potwierdzili pniej te nadania. A wszystko to Pawe powiadcza podpisem swoim i wiadkw. Po podpisach ksidza Mole pojawia si notariusz Mikoaj Piotr de Nausonia, ktry ma liczne tytuy, a stwierdza, e wszy-stko to przepisa a nic od siebie nie doda, na co wiadkw po nazwisku przytacza. I teraz ju nastpuje tekst podpisany przez krla Zygmunta, w Piotrkowie dan, pieczci opatrzon, a przy-wileje wszystkie potwierdzajcy. Ale to jeszcze nie koniec. Bo wreszcie biskup pocki Samuel to potwierdza, a podkanclerzy o wiarygodnoci powyszego zapewnia i wszystko podpisuje Uf!!! Cik robot maj historycy przy rozbieraniu dokumen-tw. Z zachowanych w Poznaniu archiwaliw mona odtworzy dzieje komandorii joannitw w tym miecie od 1250 roku a do poowy XIX wieku, a take ustali list 38 komandorw i ich yciorysy. Jednak pocztkowe 70 lat zagino w mroku hi-storii. Dlatego pierwszym wzmiankowanym komandorem jest Teodoryk, ktry prosi Przemysawa Wielkopolskiego o wzicie pod szczegln opiek mieszkacw Zielcina i Koa. Po nim nastpuj: Maurycy, Jan Zielenicz i Helman. Dwudziestym szstym komandorem poznaskim by Stani-saw Sdziwj Czarnkowski, herbu Nacz. Czowiek wyksztaco-ny. Para si nauk. W subie krla Zygmunta Starego doszed do godnoci starosty drahimskiego, pockiego i inowodzkiego oraz referendarza koronnego. W 1566 roku Zygmunt August wymg na kapitule poznaskiej wprowadzenie go na urzd komandora. Std te 24 lipca nastpnego roku odby si jego uroczysty ingres. Tak opisany: Ze swej zakonnej rezydencji ruszy Czarnkowski konno, w penej zbroi, piknym szyszakiem

zwieczonej, do katedry. Tu za nim panowie moni: hrabia ukasz z Grki oraz wojewodowie poznaski i inowrocawski, postpowali, a potem giermkowie w piknych strojach, bro i sztandary nioscy. Dalej w or-szaku jechao dwch kasztelanw, piciu starostw, czterech wo-jewodzicw, szeciu burgrabigw i liczni podstarocice, a z tyu konni pachokowie. Przed drzwiami katedry Czarnkowski z ko-nia zsiad, szyszak z gowy zdj i giermkowi odda, a do wi-tyni wkroczy. Miecz, acuch, ordery i proporce za nim niesiono, za ktrymi to trzej najgodniejsi panowie kroczyli. Caa kapitua za, w uroczystym ordynku, wewntrz oczekiwaa. Biskup Jakub Dziaduski, naprzd wyszedszy, komandora powita. A ten listy krlewskie mu wrczy. Tedy instalacj ca na pergaminie opisan, wszyscy potwierdzi raczyli. A Czarnkowski 10 grzywien titulo iucundi ingressus zapaci. Poda wic biskup rycerzowi szyszak zocony, miecz obosieczny i acuch zo-ty na szyj zaoy, ktre to o godnoci miay zawiadcza. Do mw uroczystych zatem przystpiono, po czym biskup komandora do stalli zaprosi. Wtenczas solenne Te Deum na wieczn rzeczy pamitk odprawiono
Ta forma uroczystego wprowadzenia komandora na urzd ustalia si ju duo wczeniej i miaa przetrwa w zasadzie do koca istnienia komandorii. W tym czasie nastpnym komandorem by wybrany Feliks Wojnowski, ktrego w 1600 roku wielki mistrz zaaprobowa i wystawi mu nominacj. Od czasw Feliksa Wojnowskiego, fun-dacji w Poznaniu podlegaa te komandoria oraz kocioy i do-my joannitw w Kocianie, Pogorzelicy, Radzimiu i Miastku. Kolejnym komandorem zosta Bartomiej Nowodworski. Rze-mioso rycerskie opanowa w wojnach przeciw Turkom i Tatarom na Rusi, Woyniu i Podolu. Potem, na Wgrzech, walczy w wojskach Stefana Batorego. Kiedy we Francji nasta czas pokoju, pojecha na Malt i wstpi w szeregi kawalerw. Przez osiem lat pobytu w zakonie wsawi si w walkach przeciw Turkom. Zdobyty rozgos sprawi, e Zygmunt III pozwoli mu w 1607 roku wrci do Polski. Mianowa go te dowdc stray krlew-skiej. Kawaler Nowodworski stara si nie opuci adnej bi-twy. W przerwach midzy wojaczkami, zaprzyjani si z ksiciem Januszem Ostrogskim. Pod wpywem jego opowieci o maltaczykach ksi zapisa w testamencie sw ordynacj zakonowi. Przy tak aktywnym trybie ycia, mia Nowodworski jeszcze czas zajmowa si nauk oraz finansowo j wspiera. By m.in. protektorem krakowskiej Alma Mater. Jedna z jego fundacji naukowych dotrwaa do dzi. Jest to liceum im. Nowodworskiego w Krakowie, ktrego absolwenci dumnie nosz znaczki w ksztacie maltaskiego krzya, nie wiedzc nawet, e jest to symbol masoski. Krtko przed mierci Nowodworski otrzyma komandori poznask. Wrosa ona ju wtedy w pejza miasta. Na dzielnic z kocioem zakonnym od dawna m-wiono ju: Malta. Istniay te ulice w. Jana, witojaskiego Myna i witojaskiego Stawu. Pobliskie jezioro nazwano Mal-t. Nastpnym komandorem by Zygmunt Karol Radziwi. W wieku 17 lat wstpi on do zakonu maltaskiego. Po kilkuletnich walkach w szeregach kawalerw, wrci do kraju i obj zaoon przez ojca na Litwie komandori - 97 -

stwoowick. Na krtko, bo znw pojecha na Malt, by walczy u boku wielkiego mistrza. Po kilku latach wrci do kraju, by bi si pod Cho-cimiem. Fundacj poznask powierzono mu w 1625 roku. Za-j si energicznie jej odbudow i porzdkowaniem. Kolejny zwierzchnik fundacji ksie Janusz Ossoliski dosta wic komandori w kwitncym stanie. Ale spustoszy j potop szwedzki. Potem urzd komandora sprawowali H. A. Lu-bomirski, M. K. Pac, M. S. Dbrowski i B. I. Stecki. Ten ostatni wykaza si icie szlacheck ktliwoci. Nominacj wielkiego mistrza otrzyma w 1741 roku. Ale nie dosta nominacji krlewskiej, czym poczu si uraony. Zacz wic ktni z kapitu o przysugujce komandorom godnoci. Sprawa trafia do wadz zakonu i do kongregacji kardynaw. Mino pitnacie lat ktni. Wyjania ona tylko to, co wiedziano i przedtem: e krlowie nie maj prawa mianowa komandorw, a tylko sam mistrz zakonu. Charakter Steckiego zosta wykpiony przez Igna-cego Krasickiego wierszykiem: Przyzwyczajony do Wojny Tureckiej

W 1780 roku wielki mistrz de Rohan mianowa komandorem Andrzeja M. Miastkowskiego. Nadeszy rozbiory i komandoria poznaska znalaza si w Prusach. Po 52 latach przewodnictwa w komandorii poznaskiej, zmar w 1832 roku. Malta, wyspa niezwyciona Tuaczka kawalerw rodyjskich martwia nie tylko ich samych. Papie Klemens VII by w modoci czonkiem tego zakonu! Jako Juliusz Medyceusz przywdziewa na Rodos tak sam jak oni zbroj, walczy pod ich sztandarami. W rodzinnej Florencji bywa i w komandorii, i w kociele w. Jana. Chcia im pomc. W gr nie wchodzio zbrojne odbicie wyspy, gdy wymagaoby to zbyt wielkich si. Przeciwnikiem tej koncepcji by cesarz rzymsko-niemiecki. Dugo wic papie przekonywa Karola V, e zakon jest wan si militarn, e winien osa-nia Europ przed zalewem islamu (?). Cesarz, po dugich wahaniach, podpisa w marcu 1530 roku dokument oddajcy ka-walerom wyspy Malt i Gozzo oraz miasto Trypolisu Afrykaskiego. Zastrzeg sobie pacenie symbolicznej daniny. A wic miao to by tylko lenno? Szpitalnicy przyjli je jednak jako wasne terytorium suwerenne. Ale rwnie w tej kwestii historycy rnie interpretuj zachowane dokumenty. Ksie Ostrogski i przeorstwo polskie Wedug starej kroniki, ksie Janusz Ostrogski widzc si bez potomstwa pci mskiej, fortuny swojej dziedzicem chcia Boga i Ojczyzn uczyni. Przedstawi wic Sejmowi prob o zezwolenie na zapisanie czci swych dbr zakonowi maltaskiemu. Chodzio tu o 600 wsi i miasteczek. A kiedy otrzyma zgod, sporzdzi konstytucj ordynack i zoy j w 1618 roku w trybunale lubelskim. Po tym ordynacja ta przechodzia z rk do rk, finansowo pustoszona. Po pidziesiciu latach zarzdc ordynacji wybrany zosta na sejmiku ksi Hieronim Lubomirski. Napisa on list do wielkiego mistrza, sugerujc, by ten podj starania u krla i w Sejmie o egzekucj zapisu. Sugerowa te skorzystanie z poparcia nuncjusza papieskiego. I tak si stao. Z polecenia zakonu zabiegi o te dobra podjli Sa-muel Proski, Micha Dbrowski i August Czartoryski oraz nun-cjusz apostolski. Pocztkowo nie przynosiy one rezultatu. W kocu krl August II wyznaczy Janusza Sanguszk administratorem ordynacji. Ten za zacz jednak rozdawa jej dobra, wywoujc wanie, skargi i lamenty na sejmikach. Dobra zostay najechane przez hetmana Branickiego i ksicia Lubomirskiego. A ambasador francuski zada oddania tych majtkw Stanisawowi Leszczyskiemu. * * * * * * Wielki mistrz w poowie XVIII wieku rozpocz energiczne dziaania dla odzyskania ordynacji ostrogskiej i stworzenia Wie-lkiego Przeorstwa Polskiego. Ju wczeniej zawar pisemne po-rozumienie w tej sprawie z krlem Wadysawem IV. Nie zostao ono odnowione przez jego nastpc, dlatego te sano do Polski liczne delegacje zakonu. Posowa do Warszawy przeor z Pragi Emanuel Kolowrath i ambasador wielkiego mistrza w Austrii Micha Sagramosso. Ten ostatni mia wyznaczy kan-dydatury polskich kawalerw maltaskich na szefw, planowanych dopiero w przyszoci dziesiciu komandorii. Do zabie-gw u krla i w Sejmie wczy si nuncjusz Garampi. A take, niestety, trzy ssiednie dwory. Dziaania te zjednoczyy wszy-stkich, skconych dotd, pretendentw do spadku po Ostrogskim. W zwizku ze mierci wielkiego mistrza zakwestionowa-no te penomocnictwa ambasadora Sagramosso. Musia wic on pojecha na Malt i przywie nowe plenipotencje od Emanuela de Rohan. Potem podj dziaania na dworze, a monym rozdawa ordery maltaskie. I tak doprowadzi do zwoania ko-misji sejmowych oraz do opracowania odpowiednich ustaw i konstytucji. Sejm w 1774 roku uchwali zniesienie zapisu Ostrogskiego. Pozbawi zakon prawa do tych dbr, w zamian za utworzenie z krlewskiej kiesy Wielkiego Przeorstwa Polskiego i ufundowanie szeciu komandorii. Zezwolono te na zaoenie dalszych szeciu prywatnych fundacji zakonu. Ustalono, e skarb pastwa bdzie paci na utrzymanie polskiego przeorstwa za-konu cznie ok. 155 tysicy zotych rocznie. Gwarantem tych umw miay by dwory Prus, Rosji i Austrii. Pniej krl Polski i ambasador Sagramosso podpisali w tej sprawie umow midzynarodow, ktra zostaa ratyfikowana przez - 98 -

Piknie si spisa nasz Komandor Stecki. Jake w nim wida odwag Maltask, Cho sam, uderzy w port Otomask.

Sejm w roku nastpnym. Zanim to si stao, wadze zakonu przystpiy do nominacji na maltaskie urzdy; Wielkim przeorem zosta Adam Poniski, a szecioma komandorami zostali: Franciszek Sukowski, Kazimierz Sapieha, Szymon Szydowski, Kalikast Poniski, Sta-nisaw uba i Maciej Mielyski. Osiem komandorii patronackich ufundoway rodziny: Platerw (dwie), Poniskich, Szamoc-kich, Sukowskich, Podoskich, opattw i Hilzenw (wikszo to byy rody ydw polskich). Ten stan rzeczy zosta potwierdzony bullami wielkiego mistrza i papiea Piusa VI, cho nie wszystko odbyo si zgodnie z prawem. Nie rodzio problemw uiszczenie opaty za objcie urzdu komandorw tzw. passaggio. Gorzej byo z wasnoci komandorii. miaa ona nalee do Zakonu. A w Polsce kady upiera si przy wasnoci indywidu-alnej, ktr w kocu czasowo dopuszczono. Jeszcze wicej ko-potw byo z wymogami reguy joannitw. Komandorowie musieli zoy luby zakonne, przed czym si specjalnie nie wzbra-niali, cho nie zamierzali przestrzega przewidzianych luba-mi cnt pokory, posuszestwa i ubstwa. Najgorzej jednak wygldaa sprawa z czystoci, w tym z bezestwem. Wszyscy kandydaci byli szczliwie onaci i nie zamierzali z tego stanu rezygnowa. Wic krakowskim targiem zgodzono si, by dopiero ich nastpcy dotrzymali tego warunku. Mia kopoty ambasador Sagramosso take z innymi sprawami. Opaty na rzecz skarbu zakonu zgodzi si zbiera bezinteresownie (?) ban-kier Piotr Tepper. Z naborem kandydatw na polskich kawalerw nie byo ad-nych problemw. Wobec nadmiaru zgosze, przyjmowano g-wnie przedstawicieli sawnych szlacheckich rodw, byli to: Bru-ehl, Maachowski, Taro, Grabowski, Potocki, Sotyk, widziski, eby wymieni tylko niektre. Ale zwaywszy na smutne dotychczas dowiadczenia, hrabia Sagramosso nabra podej-rze, e i w kwestii szlachectwa Polacy bd si stara omija prawo. Warto jednak zaznaczy, e mimo kopotw z paceniem, za pierwsze dwa lata wpyno z polskich komandorii do kasy za-konu a 23.380 skudw. Wyprzedzilimy wic Niemcy, ktre za-paciy skarbowi zakonu 20,000 skudw. Ale do Francji (jeden milion) byo nam nieco daleko. Ambasador Sagramosso dobrze dba o interesy zakonu. Pod-j np. dalek podr do Pajczewa na Ukrainie, by tam w klasz-torze Bazylianw przyj luby maltaskie od starosty kamie-nieckiego Antoniego Potockiego, ktry by ju na ou mierci. Dawao to widoki na opat passaggio, lecz gwnie na dobra po starocicu. Wraz z powstaniem silnego przeorstwa polskiego zrodzi si problem stworzenia w zakonie nowej grupy jzyka. Jako nie chciano si zgodzi, by Polska wiszczco-szeleszczca, ma-zowiecka mowa wybia si na niepodlego. Najpierw chciano polskich kawalerw wczy do jzyka niemieckiego. Potem przyczono ich do grupy anglo-bawarskiej. I tak, w 1785 roku, utworzono jzyk anglo-bawarsko-polski. Spory w tym by udzia hrabiego Adama Poniskiego. * * * * * * W wyniku rozbiorw Polski najpierw Woy i jego komandorie, a potem i wikszo dbr Polskiego przeorstwa znalazy si w Rosji. Zawarty w 1791 roku ukad z Malt ustala sposb traktowania polskich komandorii. Po inwazji Napoleona na Mal-t, car utworzy najpierw przeorstwo polsko-rosyjskie, a potem Wielki Katolicki Przeorat w Rosji. Zgodzi si te na wpacanie z przejtych dbr polskich 120 tysicy zotych do skarbu zakonu. Wielu polskich kawalerw znalazo si pod zaborem rosyjskim. Razem z emigrantami innych nacji ( ) weszli oni do gru-py aciskiej zakonu. Jej przedstawiciel, francuski ksi Kon-deusz, zosta wielkim przeorem. Na naszych ziemiach przez nastpne 20 lat zachoway si w zasadzie wszystkie polskie ko-mandorie. Powstaway nawet nowe: np. Wincentego Modzelewskiego, Jerzego Wielhorskiego, Wincentego Raczyskiego i Kor-wina-Kossakowskiego. Jednak w 1817 roku ukaz Aleksandra I postanowi, e wraz ze mierci komandorw wszystkie fundacje maltaskie zostaj zaliczone do dbr carskich. Zabronio-no take noszenia odznacze i uywania tytuw nadanych przez zakon maltaski. Dzieje komandorii polskich na przeomie XVIII i XIX wieku s jednak, wobec braku dokumentw rdowych, trudne do odtworzenia. Listy krlw polskich W Biblitece Krlewskiej w La Valletcie znajduj si bogate, zachowane niemal w caoci archiwa joannitw, od ich pierwszych statutw w Ziemi witej, a do zdobycia wyspy przez Napoleona. Jest tam rwnie kilkaset listw polskich krlw do wielkich mistrzw oraz pism kierowanych przez wadze za-konu do naszych monarchw. Znaczna cz tej koresponden-cji pochodzi z lat 1620 1770 i dotyczy zapisu dbr ksicia Ostrogskiego na rzecz zakonu. Pozostae listy odnosz si prze-wanie do spraw protokolarnych, a zwaszcza przypadkw in-tronizacji po obu stronach, rekomendacji kandydatw na czon-kw zakonu, protekcji dla kawalerw, nominacji komandorw itp. Wiele z nich jednak odnosi si do spraw duo waniejszych. I moe te wanie listy zasuguj na uwag. Warto przypomnie dwa listy Wadysawa IV. W pierwszym, z 22 marca 1635 roku, krl poleca opiece wielkiego mistrza kawalera z Tenczyna, Jana Ossoliskiego, syna Maksymiliana i ksinej Kazanowskiej, a take wojskowego kapitana, kawalera ukowicza (ktry, jak wida, nie ma ani rodowodu, ani nawet imienia). W drugim licie, z 3 wrzenia 1636 roku, polski krl yczy wielkiemu mistrzowi de Paule wszelkiej pomylnoci w walce z Turkami. Trudno tu ustali, czy list zdy do-trze do adresata. Bowiem w tym mniej wicej czasie mistrz de Paule zmar, a zakon podj walki z Turkami. Z dostpnych do-kumentw nie sposb te wywnioskowa, czy zgon wadcy na-stpi z przyczyn wojennych, czy naturalnych. - 99 -

Micha Korybut Winiowiecki pisa 13 listopada 1669 roku z Krakowa do wielkiego mistrza Cotonera, dzikujc za ycze-nia przekazane za porednictwem Augusta Lubomirskiego oraz podkrelajc, e Polska i zakon walcz z tym samym wrogiem Turcj Trzy lata pniej nasz krl musia sam stawi czoo najazdowi wojsk otomaskich, doprowadzajc do traktatu w Buczaczu W archiwach maltaskich najwicej zachowao si listw krla Jana III Sobieskiego. Byy one pisane na przemian po acinie i po francusku. Bardzo ciekawy jest list napisany w Grodnie 14 kwietnia 1679 roku, a wysany na Malt przez kuriera, ktrym by kawaler Kazimierz Micha Pac. Pomijajc y-czenia i zwroty kurtuazyjne, warto zwrci uwag na posanie. Krl stwierdza, e wojna midzy Polsk i Turcj jest nieunikniona. A imperium otomaskie zagraa caemu chrzecijastwu. Dlatego do walki winni przyczy si wszyscy monarchowie, caa Europa. Z dokumentw zakonu, a zwaszcza z Liber Conciliorum (czy-li protokow narad rzdu) wynika, e Wielka Rada wyraaa podziw dla krla i Polakw, ale nie oferowaa wielkiej pomocy. A spraw zaatwia dyplomatycznie, czyli tanim kosztem. Udzie-lia mianowicie pozwolenia wszystkim joannitom na przycze-nie si do wojsk polskich, ustalajc, e kade 6 miesicy odbytej w nich suby bdzie zaliczane jako zakonna karawana, a po 2 latach uzyska si wysug kapitana statku (czyli szereg przywilejw, w tym pierwszestwo otrzymania komandorii). Tak wic decyzja ta zrwnywaa sub wojskow w Polsce ze su-b w szeregach zakonu Ale nie spowodowaa ona napywu kawalerw do oddziaw krla Jana III. Sobieski podzikowa za te postanowienia listem pisanym z Warszawy 6 czerwca 1680 r.. A po upywie trzech lat zdecydo-wa ruszy na odsiecz wiedesk. Spod Wiednia po raz kolejny pisa do mistrza Caraffy de Roccella, polecajc do suby na Malcie kawalera Samuela Proskiego. Warto uzmysowi sobie, e list powsta przed niezwykle wan bitw, a krl ponadto cay czas zajmowa si sprawami pastwa. Jakim cudem naj-widoczniej jego kancelaria zatrudniaa prawdziwych (a nie z au-tonominacji) fachowcw. 10 padziernika 1683 roku, listem pisanym w Parkanach, krl zawiadamia wielkiego mistrza o zwycistwie odniesionym nad potg otomask. W pniejszym pimie, ju z kraju, So-bieski informuje o mierci komandora poznaskiego Jana Chryzostoma Ossoliskiego. Stwierdza zarazem, e urzd ten powierzy kawalerowi Hieronimowi Augustowi Lubomirskiemu, proszc o zatwierdzenie tej decyzji. W odpowiedzi wielki mistrz przekaza sw aprobat i zaczy akt nominacyjny dla nowego komandora. Krl August II Sas, w licie z 11 lipca 1726 roku, poleca swo-jego syna (ze zwizku z ksin cieszysk AltenBockum) Hansa Gregora Teschena ( ) jako kawalera do suby w zakonie. Zaznacza, e modzieniec mwi po wosku, w zwizku z tym mona go nazywa Giovanni Giorgio. Oczywicie kandydat ten zosta zaakceptowany, powitany na Malcie z honorami i przyjty w szeregi jzyka woskiego. Kolejne pismo krla jest listem polecajcym dla kawalera Adama Stanisawa Grabowskiego, udajcego si na Malt do suby w wojskach zakonu. August III, listem z Drezna pisanym 18 marca 1741 roku, przesya gratulacje bratu Emanuelowi Pinto z okazji wyboru na ksicia i wielkiego mistrza, yczc mu jak najpomylniejszych rzdw zakonem i pastwem. Stanisaw August Poniatowski pismem z Warszawy, datowanym 3 grudnia 1764 roku, zawiadamia wielkiego mistrza, e zosta obrany krlem Polski oraz uroczycie intronizowany. Wy-raa uznanie i szacunek dla rycerzy w. Jana. * * * * * * W tych samych archiwach zachoway sie rwnie liczne listy kierowane przez kawalerw polskich do wadz zakonu, naj-czciej z probami o awans, zwolnienie z opat, wystawienie bulli nominacyjnej lub patentu na fundacj zakonn oraz zatwierdzenie dokumentw. Malta z kolei prowadzia bogat korespondencj z rnymi wadzami w Polsce, gwnie w sprawach komandorii i fundacji zakonu, przejmowania legacji i dbr po zmarych kawalerach oraz egzekwowania kompetencji i autonomi joannickich dostojnikw. Najwicej listw, dokumentw oraz zapisw w Liber Conciliorum dotyczy Hieronima Augusta Lubomirskiego. Wstpi on modo do zakonu, by kawalerem, wielekro penomocnikiem joannitw, ich prokuratorem w Polsce i odda im wielkie usugi w zabiegach o dobra Ostrogskich. Potem zosta komandorem poznaskim, ale tylko na trzy lata. Bo jak gosi plotka biskup poznaski Stefan Wierzbowski zachci go do polubienia urodziwej Konstancji de Alten-Bockum. Faktem jest, e biskup sam lubu udzieli i na weselu by, czego nie mg mu wybaczy papie Innocenty XI. W kadym razie kawaler Lubomirski, luby zamawszy, musia ustpi z urzdu komandora. Inn ciekaw spraw by casus Andrzeja Marcina Miaskowskiego. Jako jeden z niewielu Polakw odby on karawan na Malcie, otrzyma tytu kawalera, a potem suy w wojskach za-konu. Po latach pojawia si dla niego perspektywa awansu na komandora poznaskiego. Zoy wic w Pradze odpowiednie do-kumenty. Tamtejszy przeor podway jednak dowody szlachectwa. Miaskowski odwoa si do La Valletty, ktra zatwierdzia jego dokumenty mimo braku metryki chrztu ( ). Wida ju wtedy osobiste znajomoci byy w cenie. * * * * * * Przykady te mog stanowi pewn ilustracj wczesnego znaczenia zakonu maltaskiego, a take sprawnoci dziaania jego wadz centralnych. Przygody zakonu z carami Rosji Stosunki zakonu maltaskiego z Rosj stanowi bardzo cie-kawy, czasami nawet sensacyjny, wtek dziejw. Zwizki te si-gaj podobno czasw Piotra Wielkiego. Mia on przebywa na Malcie incognito, jako Piotr Michajow, - 100 -

w wicie znanego podrnika, bojara Borysa Szeremietiewa. Car mia tam pozna ycie kawalerw i zaczerpn wzory dla wasnych szk rycerskich. Wyglda to na legend, ale wielki mistrz jednej z l masoskich, Voltaire i niektrzy historycy i znawcy masonerii twierdzili, e tak byo naprawd. Pniej, ju po drugim rozbiorze Polski, wielki mistrz wysa baliwa Giulio Litt z poselstwem do carycy Katarzyny. Pose upomina si do skutecznie o prawa do polskich komandorii przyczonych do Rosji. Jakie argumenty przekonay ostatecznie caryc? Tym razem historia dyskretnie milczy. Ale kawaler Litta zasynie jeszcze w Rosji i w zakonie. Za Pawa I stosunki zakonu z Rosj nabray szczeglnego charakteru. Zwaszcza, e znane byy sympatie tego cara do wszelkiego rodzaju zakonw i jego nie zawsze wywaone po-mysy. Pawe, jeszcze jako nastpca tronu, goci w Rzymie i zosta przyjty przez papiea. Audiencja ta zrobia na nim wielkie wra-enie. By to wstrzs psychiczny, rozbudzajcy jego wizje na przyszo. Przybyszom z Zachodu, w tym jezuicie Gruberowi, car przekonywajco tumaczy, e w sercu czuje si katolikiem. Papie wykorzysta to, proponujc, by akredytowano w Petersburgu nuncjusza apostolskiego. Mianowa nim, za zgod Pa-wa I, Lorenza Litt, brata rezydujcego ju w Rosji ambasadora zakonu Giulia. I tak rokowania papiestwa i kawalerw z Petersburgiem znalazy si w rkach dwu braci, co byo z wr-b. Udokumentowanym pocztkiem stosunkw dwustronnych byy ukady midzy Rosj a zakonem zawarte w 1791 i 1797 roku. Ten ostatni traktat przewidywa powoanie w Rosji Wiel-kiego Przeorstwa Joannitw dla szlachty wyznania Rzymskokatolickiego. W jego skad miao wej 10 komandorii. Na ich zakup i urzdzenie zakon zgodzi si wyasygnowa 300 tysicy florenw. Umowa nie obejmowaa przejtych komandorii polskich, ktrych dotyczy ukad midzy stronami zawarty sze lat wczeniej. Po podpisaniu umowy Giulio Litta otrzyma jed-n komandori i 30 tysicy florenw. Niezbyt zorientowana w sprawie arystokracja zachodnia cie-szya si z zawarcia tego ukadu. Liczya ona na umocnienie za-chodnich wpyww politycznych w Rosji. A zakon mia nadziej, e po stratach we Francji umocni dziki caratowi swe mi-dzynarodowe znaczenie. Przekonywa o tym swe wadze amba-sador Litta, podsuwajc im te niekonwencjionalne pomysy. Ich realizacja zostaa uatwiona przez wybr von Hompescha na wielkiego mistrza. Dostojnik ten posa do cara specjalnego kuriera. By nim kawaler Wincenty hrabia Raczyski (ale jest to jedyny pozytywny element w caej sprawie). Kurier mia po-dzikowa carowi za yczliwo, prosi go o przyjcie tytuu pro-tektora zakonu i wrczy mu dar historyczny acuch wielkiego mistrza Jana de la Vallette. Wszystko to obraao nie tylko zdrowy rozsdek, ale rwnie zasady wiary i przepisy za-konne. Prawosawny car stawa si w ten sposb kawalerem i dygnitarzem katolickiego zakonu. Rozentuzjazmowany otrzymanym tytuem Pawe I kaza sobie szybko uszy specjalny strj kawalera i naoywszy a-cuch wielkiego mistrza, uwietni specjaln uroczysto zorga-nizowan ku wasnej czci. A z wdzicznoci dla braci Litta da im 36 tysicy florenw i jeszcze paac Woroncowa, gdzie miay si mieci rezydencje braci oraz ambasada zakonu. Od Petersburga do czasw wojny W czasie wojny Napoleoskiej, zakon straci wysp na rzecz Napoleona, gdzie po dwch latach wysp zdobyli Anglicy. Prbowali pniej kawalerowie uzyska dla siebie jakie inne terytorium. Starali si o jedn z wysp na Adriatyku. Zabiegali te o Elb, o Aland na Batyku, a take o posiadoci w Algierii. Na prno. W 1823 roku Grecja odstpia zakonowi wyspy Scarpanto i Stampalia. Stamtd rysowaa si bardziej realna wizja stara o odzyskanie Rodos. Ale brak pienidzy zniweczy nie tylko te dalekie plany, ale nawet moliwo objcia w posiadanie greckich wysp. Tymczasem, po ewakuacji z Petersburga, wadze maltaskie tuay si po Europie. Zatrzymay si w Messynie, Catanii i Viterbo. Potem, w latach 1825-1834, osiady w Ferrarze. Tam, przy placu Ariostea mieli paac zakonny. A opodal, w dzielnicy w. Jana swoj komandori. Zakon by w bardzo trudnej sy-tuacji. Utracono nie tylko posiadoci w Rosji, ale te majtki wszdzie tam, gdzie przetoczya si wojna. Dlatego postanowio-no przenie siedzib najwyszych wadz do Rzymu. Najpierw do paacu Bosio, przy via Condotti, gdzie miecia si ambasada kawalerw przy Stolicy Apostolskiej, potem take do Villi Malta na Awentynie. Starania zakonu doprowadzay do stopniowej poprawy jego sytuacji (a to dziki szczeglnej pomocy gmin ydowskich, jak te i ich midzynarodowych organizacji, ktre wspomagay ma-terialnie i duchowo, a przede wszystkim w postaci, dobrze przy-gotowanego potencjau ludzkiego, ktry zasila szeregi zakonu), Cesarz Ferdynand I uzna prawa kawalerw do dbr w Wenecji i Lombardii. Podobnie postpi krl Neapolu i Sycylii. W regionach tych zostay odtworzone przeorstwa. Zakon nawiza sto-sunki dyplomatyczne z ksistwami Modeny i Reggio oraz Parmy i Piacenzy. I tak w poowie XIX wieku pozycja joannitw zostaa wyranie umocniona. Wadze maltaskie zaczy tworzy nowe struktury zakonu. Kawalerom nieprofesyjnym (czyli nie posiadajcym lubw zakonnych) zezwolono na zakadanie stowarzysze narodowych w poszczeglnych krajach. Jeden z pierwszych takich zwizkw zaoyli Polacy na lsku. Stowarzyszenia tworzyy wasne komandorie patronackie i baliwaty oraz orodki pomocy, medycznej i charytatywnej ( ). Zakonem kierowa wwczas Alessandro Borgia sidmy z kolei namie-stnik po mierci mistrza Tommasiego. Cigle jeszcze bowiem nie przywrcono urzdu wielkiego mistrza. Now, cik prb dla joannitw by proces jednoczenia si Woch. Znikay wwczas ksistwa i krlestwa, z - 101 -

ktrymi joannici mieli dobre stosunki. A powstajca monarchia wydaa de-kret o konfiskacie dbr zakonnych. Jedynie dziki usilnym za-biegom kawalerw udao si uchroni przed ni majtki zako-nu maltaskiego. Krl Italii uzna potem historyczne prawa jo-annitw. Swym dekretem potwierdzi, e zakon pozostaje su-werenny w europejskim prawie narodw. Tak wyraona przychylno bya oparta gwnie na specjalnej opinii wydanej przez zakon w. Maurycego i azarza, skupiajcy star, wpywow arystokracj wosk. Cieszy si on na rzymskim dworze sporym prestiem. Dziki temu uznano te prawa kawalerw do wysyania i przyjmowania ambasadorw, czyli czynne i bierne prawo legacji. Umowy z pastwem woskim pozwoliy rwnie na stworzenie Woskiego Stowarzyszenia Kawalerw, ktre zo-stao uznane za instytucj publiczn prawa obcego! Czyli de facto za organizacj innego, suwerennego pastwa. Taki status pozwoli zwizkowi woskiemu na utworzenie wasnego korpusu wojskowego, bdcego militarn sub medyczn zakonu. Na tle dziaalnoci publicznej wadz i instytucji zakonu oraz wasnoci nieruchomoci dochodzio do sporw midzy kawalerami a obywatelami i organami pastwa woskiego. Sdy Kr-lestwa Italii orzekay niezmiennie, e instytucje i posiadoci jo-annitw, maj taki immunitet jakby naleay do pastwa obcego ( ). * * * * * * W tym czasie odbya si konferencja zaoycielska Midzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzya, na czele ktrego sta-n Jean Dunant. Rola nowej organizacji na polu walki miaa by niemal identyczna, jak dziaalno medyczna kawalerw maltaskich. Tote na konferencje zaproszono uroczycie i na rwni z pastwami delegacj zakonu, nadajc jej status reprezentacji rzdu na wygnaniu. I odpowiadao to chyba prawdzie: rzd na wygnaniu wada maltaskim pastwem bez ziemi. Po I wojnie wiatowej Austria, po perturbacjach zwizanych z upadkiem monarchi, przywrcia stosunki dyplomatyczne z zakonem maltaskim. Zostay odbudowane wielkie przeorstwa Austrii i Czech, stajc si gwnym bogactwem zakonu. Wo-chy uznay immunitet wielkiego mistrza i kanclerza na rwni z szefami pastw i rzdw. Naday te wysok rang odznaczeniom zakonu. Kawalerowie otworzyli swe placwki zwane dele-gaturami we Francji, Szwajcarii i Monako. Wielki mistrz zoy wizyt, z honorami gowy pastwa, w Paryu. W okresie midzywojennym zakon przywrci te stosunki dyplomatyczne z Watykanem, Hiszpani, San Marino i Rumuni. Po dugich i skomlikowanych rokowaniach, w lutym 1938 roku, wymieniono posw z Czechosowacj. Wielkim mistrzem zakonu zosta ksi Chigi Albani, potomek jednego z najstarszych woskich rodw. Ale faszyzm ogra-nicza coraz bardziej moliwoci dziaania zakonu. Kawalerowie, mimo e deklarowali zawsze neutralno w wojnie, opowiedzieli si w 1943 roku przeciw Mussoliniemu. Nawizali te kontakty z aliantami. W czasie II wjny ciekaw rol odegra rwnie paszport za-konu. Wydawao si, e nie ma w nim nic niezwykego. Ot, ksi-eczka oprawiona w skr (dla dyplomatw w czerwony safian), z biaym krzyem maltaskim na okadce. A okazao si, e otwieraa ona granice walczcych pastw , za wyjtkiem hi-tlerowskich Niemiec. Z paszportem zakonu maltaskiego pozwalano podrowa nawet bez wiz. Z tego paszportu skorzystali rwnie w roku 1944 czonkowie krlewskiej rodziny Sa-voia, ewakuujcy si z Woch. Kawalerowie polscy w kraju i na emigracji Polonia Restituta, Polonia Rediviva Ilu to radosnymi ha-sami witano w 1918 roku powrt ojczyzny po ponad 120 latach zaborw. Z zapaem przywracano polskie instytucje, zwyczaje, tradycje. Napisano ju o tym grube tomy. Ale epizod z naszymi kawalerami okaza si zbyt drobny dla historykw. W 1919 roku Alfred Chapowski, pniejszy ambasador RP w Paryu, czonek zwizku lskiego maltaczykw, podj pr-b stworzenia polskiej organizacji zakonu. Zwrci si do najstarszego z kawalerw Ferdynanda Radziwia o objcie pa-tronatu nad akcj. Ksi Ferdynand zgodzi si zosta pierwszym prezydentem zwizku. Jednak wiek i prowadzenie wa-snych majtkw nie pozwalay mu na oddanie si tej dzia-alnoci. W 1920 roku zwoano w Poznaniu zebranie zaoycielskie Zwizku Polskich Kawalerw Maltaskich. Stowarzyszenie to zarejestrowano w sdzie i Pozna sta si jego siedzib. Dwa lata pniej liczyo ono ju 27 czonkw. Prbowano te zyska przychylno wadz zakonu. Wydelegowano do Rzymu, na ro-zmowy w Wielkim Magisterium, Bogdana Hutten-Czapskiego. Pniej nastpia wymiana korespondencji i kolejny pobyt hra-biego Bogdana w Wiecznym Miecie. Pozwolio to ustali warun-ki stawiane nowej organizacji przez wadze zakonu. Tak wic statut mia si opiera na wzorze zwizku lskiego, a liczba czonkw miaa przekracza 50 kawalerw. Po zredagowaniu i przyjciu stosownych dokumentw, zwrcono si do wadz w Rzymie o ich zatwierdzenie oraz o wydanie bulli konstytucyjnej. Wadze w Rzymie w 1927 roku wpisay do rejestrw malta-skich polski zwizek, uznajc jego istnienie od chwili zaoe-nia. Zarzd polskiego stowarzyszenia wysa wic pisma zawia-damiajce o tym fakcie do wadz najwyszych RP i Episkopatu Polski oraz do przeorstw i instytucji zakonnych. Zewszd otrzyma wyrazy uznania, gratulacje i yczenia. Odtd kawalerowie polscy, w historycznych strojach, tworzyli asyst honorow wszystkich waniejszych uroczystoci pastwowych i ko-cielnych. Prezydent RP uda si nawet do Poznania na obchody wita Jana Chrzciciela, zorganizowane w Katedrze w sposb przypominajcy ingres dawnych komandorw. Przyjmowa te wielokrotnie kawalerw w Sali Rycerskiej Zamku Krlewskiego. - 102 -

Prezydent RP i marszaek Jzef Pisudski zostali odznaczeni Wielkimi Krzyami Baliwowskimi nadanymi przez wielkiego mi-strza zakonu. Wadze zwizku polskiego zorganizoway wic dwie uroczystoci na ktrych dekorowano prominentw, pierwsz na zamku, drug w Belwederze. Podczas tej ostatniej uroczystoci, 22 lutego 1930 roku, prezydent Bogdan Hutten-Czapski powiedzia midzy innymi: Czcigodny Panie Marszaku, Wodzu i Naczelniku Rzeczypospolitej! Gdy lat temu przeszo osiemset

Zakon Rycerzy wi-tego Jana zosta w Jerozolimie ustanowiony, mia cele wojenne, a mianowicie orn obron Grobu Zbawiciela i miejsc uwi-conych dziaalnoci Chrystusa (?). Walczy przeciwko napo-rowi islamu. Ale gdy potna flota zakonu zostaa zniszczona, a Malta przesza w posiadanie Anglii, nie mg zakon dalej pro-wadzi swego wojennego rzemiosa. W cigu ubiegego stulecia zmieni wic swoj dziaalno i zaniechawszy zadawania ran w bitwach na ldzie i na morzu, postanowi goi rany w bitwach zadane Zaraz po utworzeniu Pastwa Polskiego poczuli polscy kawa-lerowie maltascy potrzeb zaoenia zwizku narodowego By-o naszym gorcym yczeniem zoy przy tej sposobnoci wobec Pana Marszaka lubowanie, e na wypadek wojny speni-my nasz obowizek zakonny Zwizek pozwala sobie wyrazi nadziej, e stosunki dyplomatyczne midzy jego pastwowymi i zakonnymi zwierzchnika-mi zostan niebawem nawizane, jak to byo za czasw przedrozbiorowych
Po tym przemwieniu prezydent zwizku wrczy marszako-wi Pisudskiemu pismo odrczne wielkiego mistrza, bull nomi-nacyjn oraz Wielki Krzy Baliwa ze Wstg, zaznaczajc, e za-kon czci w ten sposb przede wszystkim rycerza, ktry odpar najazd wschodnich nieprzyjaci, zrobi wszystko by przywr-ci ad i praworzdno w Europie, a przede wszystkim pierw-szego Naczelnika Odrodzonej Polski, ktrej Opatrzno powierzya stra nad cywilizacj Zachodu, a take potomka wielkie-go rodu Ginetw (!), odgrywajcego tak wybitn rol w historii Litwy. Marszaek Pisudski podzikowa za nadane mu odznaczenie, wyrazi wielkie uznanie dla tradycji oraz obecnej kondycji zakonu i podkreli konieczno zorganizowania maltaskiej suby sanitarnej na wypadek wojny. Bardzo podobne, we fragmentach nawet identyczne, przemwienie wygosia delegacja wadz zwizku polskiego wrcza-jc prezydentowi RP rwnie wysokie odznaczenie maltaskie. Ignacy Mocicki zoy podzikowanie wadzom zakonu, a nastpnie wyda dla kawalerw uroczyste niadanie na Zamku Krlewskim. Wysokie odznaczenia rycerskie otrzymali te kardynaowie Hlond i Kakowski oraz czonkowie rzdu RP, a wrd nich mi-nister August Zaleski. Rzd polski za nada dygnitarzom zakonu Wielkie Krzye Orderu Polonia Restituta, a wielki mistrz otrzyma rwnie Order Ora Biaego. Odznaczenia te wrcza ambasador RP przy Kwirynale Stefan Przedziecki (sam zresz-t kawaler maltaski). Mia on rezydencj w Palazzo Rospigliosi al Quirinale. Ambasada polska przy Kwirynale miecia si wtedy w pa-acu Caetani, a konsulat przy Nomentanie. Na placu Pilota 2 bya ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej. Wszdzie tam by-o sporo dzie sztuki, bdcych wasnoci pastwa. Wspomina jeszcze o nich w 1960 r.. Witold Zahorski, autor przewodnika Polak w Rzymie. Opisa on m.in. dziea znajdujce si w poselstwie rzdu emigracyjnego przy Watykanie. Jak wida z powyszych danych, a te i z innych rde dowodowych, wikszo czonkw gabinetu Jzefa Pisudskiego, wcznie z nim naleaa do zakonu lub innych organizacji masoskich. W obecnym czasie coraz czciej poruszany jest temat marszaka i jego wity, ktrym zarzuca si przynaleno do organizacji masoskich m. in. zakonu kawalerw maltaskich. Pomimo tego, e historycy nie-chtnie podejmowali ten temat, to w obecnym czasie ukazuje si, coraz wicej do-wodw obciajcych przynalenoci Jzefa Pisudskiego jak te i poszczeglnych czonkw jego rzdu, a w szczeglnoci wyszych oficerw w jego armii do licznych zakonw i organizacji wolnomularskich. Zakon kawalerw maltaskich by tym ktry skupia w swych szeregach ich najwicej. Zakon Kawalerw Maltaskich w obecnym czasie odgrywa bardzo wan rol w tworzeniu tzw. nowego porzdku wiatowego. Gwn siedzib tego zakonu jest Watykan. Jak zobaczymy w dalszej czci tej ksiki, wielkimi protektorami zakonu malta-skiego byli te papiee. Chocia nie wszyscy np. papie Pius XII (ktry peni urzd papieski od 2 marca 1939 roku, zmar w 1958 r.) zakaza jakiejkolwiek dziaalnoci, rycerzy zakonu maltaskiego w Watykanie, jak te podj nieoficjaln walk z elementami masoskimi. By to przeom w prowadzonej dziaalnoci politycznej Watykanu, na niekorzy tzw. si postpowych czyli wszelakich zakonw i organizacji masoskich. Papie Pius XII, oficjalnie popar Hitlera i jego polityk prowadzon przede wszystkim przeciwko ydo-masonerii (chocia historycy milcz na ten temat). Wyruszajc na drug wojn wiatow Hitler powiedzia: Naszym celem jest oczyci wiat z ydostwa, wszelkiego rodzaju organizacji i stowarzysze, opa-nowanych przez nich (Awake, miesicznik wychodzcy w Nowym Jorku z XII, 1994 roku). Pius XII jak pamitamy bogosawi Hitlera i jego armi, kiedy wyrusza na wojn. Po mierci Piusa XII w 1958 roku, na urzdzie papieskim zasiad Jan XXIII. Za jego to te przyczyn zakon - 103 -

kawalerw maltaskich powrci do ask Watykanu, od tego czasu zostaa przywrcona wadza papieowi nad zakonem maltaskim, jak rwnie i nad samym wielkim mistrzem tego zakonu, ktr to, do chwili obecnej piastuje. Interesujce jest, dlaczego byo i jest utrzymywane to przez Watykan w tajemnicy przed narodami chrzecijaskimi. By moe ju w niedugim czasie otrzymamy odpowied * * * * * * Wrmy jednak do hrabiw Przedzieckich. Brat Stefana Rajnold, te kawaler maltaski, w latach 1919 1939 kierowa protokoem dyplomatycznym naszego MSZ. Rycerzem maltaskim by te trzeci z braci Konstanty. Jako ziemianin posiada on wie Woropajewo i okolice, a jako wojskowy doszed do stopnia pukownika. Wspln ich wasnoci by paacyk przy ulicy Foksal 6 w Warszawie. Podobn famili maltask stanowia rodzina Chapowskich. Hrabia Alfred, jeden z zaoycieli polskiego zwizku, zosta mia-nowany w 1923 roku ambasadorem RP w Paryu. Ziemianin, posiada Bonikowo, wie wchodzc kiedy do komandorii ko-ciaskiej. Hrabia Henryk mia w tej samej okolicy majtek Czerwona Wie. Konstanty za, pukownik uanw, mia posia-do Mociejewo koo Midzychodu. O Radziwiach przezornie nie wspomn, bo rodzina ta bya najliczniej reprezentowana w zakonie maltaskim. * * * * * * Dzieje emigracyjne zwizku polskiego trzeba zacz od koca 1939 roku. Po kampanii wrzeniowej cz kawalerw dotara do Francji. W Paryu wyoniono nowe wadze z Olgierdem Czartoryskim na czele. Potem nastaa duga przerwa. Po wojnie podejmowane byy prby odtworzenia zwizku pol-skiego, Zosta zwoany w 1948 roku, w Londynie, zjazd stowarzyszenia, ktry wybra prezydentem zwizku Emeryka Hutten-Czapskiego. Kawalerowie polscy rozproszeni byli wwczas w 14 krajach Europy, Afryki i Ameryki. W kraju pozostawaa nieliczna grupka z baliwem Januszem Radziwiem na czele. Mimo tego rozproszenia Polacy odgrywali pewn rol w powo-jennych dziejach zakonu. Emeryk Hutten-Czapski bra udzia w redakcji praw i konstytucji, a w 1955 roku sprawowa krtko urzd kanclerza. Olgierd Czartoryski zosta ambasadorem zakonu w Brazylii, a Jerzy Potocki w Republice Peru. Pniej Karol Radziwi uzyska nominacj na ambasadora w Argentynie. W 1963 roku kapelanem ad honorem polskiego zwizku zosta Andrzej Maria Deskur, ktry po otrzymaniu kapelusza kardynalskiego przyj godno kardynaa-patrona stowarzyszenia. Czonkami zwizku byli te genera Wadysaw Anders, August Zaleski i inni czonkowie wadz emigracyjnych. O najnowszych dziejach zakonu maltaskiego, wizycie w Watykanie, o wielkim mistrzu i konklawe Po II wojnie wiatowej sytuacja zakonu staa si trudna. Utracono wiele instytucji i dbr w Europie Wschodniej. Z czasem usilne zabiegi midzynarodowe kawalerw zaczy przynosi rezultaty. W latach 1946 1948 na forum ONZ stawiano spraw opieki nad Miejscami witymi (sic!). Przyjto nawet trzy rezolucje w tej kwestii. Ochron tych miejsc chciano powierzy organizacji midzynarodowej o uznanym prestiu. I tu wymieniono zakon maltaski. Nieco pniej, w 1949 roku, prezydenci Nikaragui i Argentyny wydali deklaracj stwierdza-jc, e zakon pozostaje suwerennym podmiotem prawa narodw. I tak dochodzimy do 1950 roku momentu, kiedy zrodzi si spr midzy Watykanem i kawalerami. Jego prawdziwe przy-czyny, to i mechanizmy pozostan tajemnic obu stron. Sekret ten rodzi i wwczas, i pniej, rne plotki i domysy. W ich rozpowszechnianiu wzili udzia Roger Peyrefitte i Tadeusz Bereza. Autor Spiowej Bramy stwierdzi, e zakon maltaski jest tworem archaicznym, teatralnym i snobistycznoarystokratycz-nym. Jego czonkowie s bogaci i dlatego nie przestrzegaj re-guy zakonnej. W kultywowaniu swych wad zaszli a tak daleko, e usunli ze stanowiska szefa zakonu ksicia Thun und Hohensteina. A ten polecia na skarg do Watykanu. Tam tylko na to czekano. Z okazji skorzysta zarzdzajcy finansami kardyna Canali. Od dawna ju nie mg zcierpie, e zakon opywa w bogactwa, a nawet ma p Umbrii. Jeszcze gorzej znosi wielkie tradycje joannitw, zwaszcza e on sam nalea tylko do ubogiego, mieszczaskiego i bez przeszoci zakonu witego Grobu Jerozolimskiego Poirytowany by te cay se-kretariat stanu. Tym bardziej, e w terenie nuncjusze cigle przegrywali z kawalerami, ktrzy otwierali liczne, nowe ambasady. Podwaali w ten sposb presti Watykanu. Dlatego powoano kolejno trzy komisje kardynalskie. Miay one ubezwa-snowolni zakon. Zabroniono wic joannitom wyboru wielkiego mistrza, a nawet zakazano na trzy lata dziaalnoci politycznej i dyplomatycznej Spr mia ju trwa ponad pi lat. A zakon nic sobie z tego nie robi. Przeciwnie, rs w si. Mia nawet ogromn administracj. W Paacu Magistralnym istniao, zatrudniajce wielkie rzesze ludzi, Ministerstwo Spraw Zagranicznych. A w nim due departamenty: Europy, Morza rdziemnego i Wschodu, obu Ameryk. A do tego sekretariaty generalne. W tym samym duchu utrzymane byy rewelacje na temat kocioa maltaskiego na Awentynie, a nawet ponownego pogrzebu wielkiego mistrza Zacosty, ktrego szcztki przechowywane w kopercie wypady na podog. Ile w tym wszystkim jest prawdy? Raczej bardzo mao: tyle co w opisie zakonu Boogrobowcw. Cho wystarczyo sign na przykad po watykaski rocznik Annuario Pontificio, ktry by w zasigu rki radcy ambasady PRL. Bardziej szanowa fakty, rwnie nie stronicy od sensacji, Roger Peyrefitte. Po ukazaniu si jego Kawalerw - 104 -

maltaskich szef zakonu ksi Paterno musia tumaczy si w Kurii oraz zamieszcza sprostowania w Osservatore Romano. Prawd jest i midzy Watykanem a zakonami wynik spr na tle czysto politycznym. Jak wiemy rwnie w wczesnym cza-sie papieem by Pius XII ktremu organizacje postpowe czy-li zakony i stowarzyszenia masoskie nie mogy wybaczy oficjalnego poparcia dla Hitlera w czasie II wojny wiatowej. Pius XII w swoich encyklikach potpia ostro wszelakie or-ganizacje postpowe; podkrelajc i maj one na celu zniszczenie Kocioa katolickiego, oraz i gwnym ich celem jest przeniknicie do Watykanu niszczc go od wewntrz; przestrzega ich przed infiltracj kleru w poszczeglnych krajach przez czonkw tyche organizacji. Prawdziwy konflikt podyktowany by tym, i powstajce z powojennego upadku zakony rycerskie, przy pomocy stowarzysze masoskich, wypowiedzia-y nieoficjaln wojn psychologiczn papieowi. Dopiero po jego mierci w 1958 roku, zakony zaczy przeywa swj prawdziwy rozkwit na nowo. Ktry przypada na lata szedziesite. W pocztku lat szedziesitych rozpoczto wydawa znaczki oraz powrcono do bicia wasnej monety. Zachowano przy tym dawny system monetarny, w ktrym 1 skud = 12 tarw = 240 granw. Skud jest wymienialny po kursie 480 lirw woskich. Ale monety te mona nabywa gwnie w Wielkim Magisterium jako atrakcj pamitkarsk. Trudno za nie cokolwiek kupi, bo nie ma sklepw maltaskich. Mona wic zapyta, co to za pienidz? I susznie, cho niezupenie. Identyczn technik sprze-dawania wasnej monety zbieraczom a handlowania za liry woskie stosuje Watykan i San Marino. Z tym, e pastewka te na dodatek bij swe monety w mennicy woskiej. Joannici s ambitniejsi sami produkuj pienidze. Mimo to nasuwa si pytanie, czy skudy, tary i grany s walorami numizmatycznymi? Wydawaoby si, e s, ale w przeciwiestwie do monet San Marino i Watykanu nie s umieszczane w katalogach wydawanych dla zbieraczy. A co do znaczkw, to zakon zawar dotd konwencje pocztowe z okoo czterdziestoma krajami. Nie jest jednak czonkiem Powszechnej Unii Pocztowej. Dlatego trwaj spory, czy znaczki joannitw s walorami filatelistycznymi. * * * * * * Po ostatniej wojnie nastpi duy rozwj dyplomacji malta-skiej. Liczba ambasad zakonu za granic wzrosa z 32 w 1965 roku do 52 w 1991 roku. Ponadto kawalerowie utrzymuj ambasad przy komisji EWG w Brukseli oraz kilka staych przed-stawicielstw przy organizacjach midzynarodowych. Kalendarz protokolarny wielkiego mistrza jest rwnie prze-adowany, co agenda szefa normalnego pastwa. Zreszt obowizki szefa zakonu s niemal identyczne: wizyty, spotkania, negocjacje, obowizki reprezentacyjne, zatwierdzanie najistotniejszych decyzji i dokumentw, troska o najwaniejsze sprawy wewntrzne i zagraniczne. Od koca lat pidziesitych wielki mistrz przyjmuje wizyty szefw pastw i rzdw. Rzadziej udaje si z wizyt oficjaln. Przyjmowany jest wtedy z honorami nalenymi gowie pastwa. Wizyty takie wymieniano dotd w zasadzie ze wszystkimi krajami, z ktrymi zakon utrzymuje sto-sunki dyplomatyczne. W maju 1988 r. premier Malty zoy oficjaln wizyt wielkie-mu mistrzowi. Przebiegaa ona wedug zwykego programu pro-tokolarnego: pobyt w Wielkim Magisterium i rozmowy z kanc-lerzem, potem, na Awentynie, spotkanie z wielkim mistrzem, zoenie wieca w kociele na grobie poprzedniego szefa zakonu i rozmowy. Premier zoy propozycj oddania joannitom w eksterytorialne wadanie fortu w. Anioa na Malcie. Nie ukrywa, e liczy i na wzrost turystyki, i na oywienie gospodarcze wyspy ( ). Czyby wic kawalerowie mieli znowu powrci na Malt? * * * * * * Zanim jednak doszo do tej wizyty, zakon przey dwa wydarzenia: mier wielkiego mistrza i konklawe. W styczniu 1988 roku zmar wielki mistrz zakonu maltaskiego Angelo de Mojana di Cologna. Mia 82 lata. W linii m-skiej wywodzi si od wadcw redniowiecznej osady woskiej Mojana w grnym Comasco. W eskiej z rodu Nassali Rocca. Urodzi si w Mediolanie. Ukoczy Gimnazjum Barnabitw. Po studiach prawniczych w rodzinnym miecie, pracowa w sdownictwie. Do zakonu wstpi w 1940 r.. Osiem lat pniej, jako czonek Woskiego Stowarzyszenia Kawalerw, podj sub w maltaskim korpusie wojskowym. Awansowa do stop-nia pukownika. W 1950 roku zoy luby zwyke. Jako arystokrata od wielu pokole i Kawaler Sprawiedliwoci uzyska promocj do pierwszej klasy czonkw zakonu. Nalea do prze-orstwa Lombardii i Wenecji, ktre reprezentowa w Suwerennej Radzie. W 1957 roku zoy luby wieczyste. Swj talent praw-niczy wykorzysta przy pracach nad redakcj reguy, kodeksu i Karty Konstytucyjnej zakonu. W 1962 roku 8 maja zosta wybrany siedemdziesitym sidmym z kolei wielkim mistrzem za-konu. Przez 26 lat sta na czele organizacji rycerzy szpitalnikw. Zakon umocni wwczas swoj pozycj w wiecie. Nawi-za stosunki dyplomatyczne z kilkunastoma kolejnymi pastwami, zawar szereg umw midzynarodowych i konwencji pocztowych, stworzy wasne sdownictwo, rozpocz bicie monety i emisj znaczkw. Jako pierwszy suweren zakonu po wojnie, zacz skada i przyjmowa wizyty pastwowe. Papie Jan Pa-we II udekorowa go niezwykle zaszczytnym odznaczeniem Orderem Chrystusa Najwyszego ( ). 8 kwietnia 1988 roku otwarto cik bram Villi Malta na Awentynie. Wejcia strzegli giermkowie w renesansowych stro-jach. O godzinie 9, w kociele w. Marii, rozpocza si msza odprawiana po acinie. Celebrowa j praat zakonu monsignor Mario Brini. Uczestniczyli kawalerowie w redniowiecznych, religijnych strojach. Uformowa si orszak kawalerw. Na czele szpitalnik zakonu. Za nim sztandar rycerstwa niesiony przez najmodszego uczestnika uroczystoci. W Paacu Mistrzw weszli na pierwsze pitro, do Wielkiej Sali Penej Rady - 105 -

Pastwa. Rycerze zajeli miejsca za ogromnym stoem, nakrytym czerwonym suknem z biaymi maltaskimi krzyami. Porodku krucyfiks z relikwi witego Krzya. Na cianach portrety 77 wielkich mistrzw zakonu. Stranik konsylium, w asycie dwch koaudytorw zamkn, od zewntrz, na klucz drzwi od sali. Zaczo si konklawe. Przewodniczy namiestnik zakonu. Od-czyta przepisy zakonnego kodeksu, ustalajc zasady elekcji. Przed kadym kawalerem lea alfabetyczny spis rycerzy, ktrzy speniali warunki ubiegania si o urzd wielkiego mistrza. Obok plik kartek z nadrukiem Eligo et postulo in Magnum Magisterium oraz miejscem na wpisanie nazwiska. Zobowizali si dokona godnego wyboru i dochowa tajemnicy. Zapada cisza. (Zakaz rozmawiania ze sob czonkw konklawe wprowadzi papie Urban VII. Wypenione w skupieniu formularze kawalerowie zginaj na p. Gosy wrzucaj do duej, srebrnej urny. W trzecim gosowaniu wybr zosta dokonany. aden uczestnik nie mg jednak ujawni nazwiska mistrza elekta, a do ogoszenia papieskiej aprobaty. Pospiesznie spisywano pro-tok wyboru. Nastpio otwarcie drzwi. O 14,30 wezwano ambasadora zakonu przy Watykanie. Polecono mu poinformowa o rezultacie konklawe Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Po trzech dniach, rankiem, 11 kwietnia kardyna patron zakonu zosta wezwany do Watykanu. Otrzyma not sekretarza sta-nu zawiadamiajc, i: Papie Jan Pawe II aprobuje wybr Wielkiego Mistrza Suwerennego Rycerskiego Zakonu Maltaskiego w osobie kawalera brata Andrew W. N. Bertie'ego. Czyli papie jako gowa kocioa pozostaje ponad wielkim mistrzem. Osob ktra ma decydujcy gos w sprawach zakonu. * * * * * * Kim jest siedemdziesity smy wielki mistrz rycerzy w. Ja-na? Andrew Willoughby Ninian Bertie w chwili wyboru mia 58 lat. Jest potomkiem ksit Lindsay i Abingdon ze starej dy-nastii Merowingw. Przez matk ze Stuartw jest spokrew-niony z krlow Elbiet II. Przez ojca Sir Jamesa z Winstonem Churchillem. Urodzi si w Londynie. Matur zda w Kolegium Benedyktynw. Potem wstpi do Gwardii Szwajcarskiej, gdzie dosuy si oficerskich szlifw. Ukoczy studia z zakresu historii, orientalistyki i afrykanistyki. By wykadowc jzykw nowoytnych, potem dziennikarzem. Odby podre do Indii, Sikkimu i Tybetu. Opanowa 15 jzykw. Do zakonu na-ley od 1956 roku. By wiceprzeorem W. Brytanii. W 1981 roku zoy luby wieczyste. Zosta czonkiem Wielkiego Magiste-rium. Przebywa na Malcie, chronic si przed zgiekiem wsp-czesnego ycia, jak to pniej wyzna. Jego osobowo zyskaa uznanie papiea Jana Pawa II, co podkreli kardyna patron: By to wybr bardzo pikny i dobry dla zakonu. Papie Jan Pawe II ywi duy szacunek i ciepe uczucia dla wielkiego mistrza. * * * * * * Osobnego potraktowania wymagaj stosunki z Wochami i Stolic Apostolsk. Pastwo woskie bardzo dugo nie mogo si zdecydowa, czy traktowa oficjalnie zakon jako pastwo obce. Wprawdzie w praktyce uznawao odznaczenia, immunitety wiel-kiego mistrza i kanclerza oraz eksterytorialno siedzib kawalerw, ale nie chciao stawia kropki nad i... Bardziej konse-kwentne byy sdy woskie. Uznaway one prawa wadcze i ma-jtkowe zakonu i szanoway jego jurysdykcj. Chroniy nazw zakonu i podkrelay jego podmiotowo midzynarodow. W kocu, w 1960 roku nastpio zawarcie oficjalnej umowy midzy stronami. Towarzyszyo temu utworzenie ambasad. Z Watykanem, z kolei, po wyroku Trybunau Kardynalskiego, stosunki ukaday si bardzo dobrze. Od pontyfikatu Jana XXIII wszyscy papiee odnosili si z wielkim szacunkiem do za-konu i jego wielkiego mistrza. Oficjalnym wizytom tego ostatniego nadawano niezwykle uroczyst opraw. Tak, jakiej dostpuj tylko niliczne gowy pastw. Ilustrowa to moe opis wi-zyty oficjalnej z lipca 1988 roku, ktry cytuj z oficjalnego pro-tokou: Orszak samochodw, poprzedzany limuzyn Wielkiego Mistrza z jego flag herbow, wjecha na plac w. Piotra. Gwardia Szwajcarska, ustawiona przed Bazylik, oddaa honory wojsko-we. wita, przez uk Dzwonw, wjedza na podwrzec w. Damazego. Rozlegaj si fanfary. Wielki Mistrz wysiada z samochodu. Gwardia Szwajcarska oddaje honory. Prefekt Domu Pa-pieskiego, delegat Komisji Pastwa-Miasta Watykan, Komendant Gwardii i Szlachcice papiescy witaj Jego Wysoko. Usta-wia si szereg osobistoci towarzyszcych. Orkiestra gra Hymn Suwerennego Rycerskiego Zakonu Maltaskiego. Jego Wysoko rozmawia krtko z witajcymi go osobistociami. Tymcza-sem wita udaje si po schodach na drug Loggi. Tam formuje si orszak, do ktrego doczaj dostojnicy papiescy. Wszyscy zatrzymuj si w Salach Tronu i Ambasadorw. Kardyna Kamerling zaprasza Wielkiego Mistrza na rozmow do Bibliote-ki prywatnej papiea. Papie wychodzi na spotkanie Jego Wy-sokoci. Rozmowa trwa 25 minut. Potem Praaci Honorowi wprowadzaj orszak do salonu Biblioteki. Jego Wysoko przedstawia czonkw wity Jego witobliwoci. Wchodz rwnie kardynaowie, witajc si z delegacj Zakonu. Papie wygasza prze-mwienie. Wielki Mistrz odpowiada na nie, rwnie w jzyku francuskim. Nastpuje wymiana darw. Papie otrzymuje kielich zoty z 1789 r., zakonny msza wotywny, album o Madonnie z Fileremo i zoty medal Zakonu. Wrcza Mistrzowi srebrny krucyfiks i trzy zote medale swego pontyfikatu. Czonkowie de-legacji dostaj medale srebrne. wita opuszcza Bibliotek. Pa-pie odprowadza Jego Wysoko do Sali Maego Tronu. Tu nastpuje poegnanie. W sali Ambasadorw formuje si orszak. Idzie on poprzez Sal Klementysk i Schody Szlacheckie do Sekretariatu Stanu. Kardyna Agostino Casaroli wita Jego Wysoko i zaprasza na rozmowy. Orszak delegacji wchodzi do Sali Krlewskiej. Oczekuje tu korpus dyplomatyczny przy Stolicy Apostolskiej w strojach ga-lowych. Kardyna Sekretarz Stanu wita wszystkich . Zakony rycerskie, ich swary i rozamy - 106 -

Ile byo zakonw rycerskich? Ile z nich przetrwao do naszych czasw? Czy te, ktre pojawiaj si ostatnio, s autentyczne? Elbieta Dzikowska w programie telewizyjnym stwierdzia, e istniay tylko trzy zakony rycerskie: joannici, krzyacy i templariusze. Sam fakt istnienia zakonw rycerskich do atwo ustali. Trudniej dowie ich autentycznoci, gdy konieczna tu jest rzetelna analiza historyczna. Wydaje si, e w poprzednich rozdziaach przekonalimy si co do istnienia i autentycznoci zakonu maltaskiego. Moe jednak istniej take inne zakony rycerskie, z ktrymi Polska nawie stosunki dyplomatyczne? A moe nawet cudzo-ziemcy zaczn otwiera indywidualne ambasady w RP, zgodnie z teori podmiotowoci prawnomidzynarodowej osb fizycznych. To dopiero byby luksus. Kady emeryt mgby codziennie podej na dyplomatycznym raucie. Oficjalne roczniki watykaskie informoway o istnieniu, wa-nych prestiowo, papieskich zakonw, zwanych tam Ordini Equestri Pontifici. S to zakony rycerskie. Niektre z nich sku-piaj tylko kawalerw wysokich odznacze. Ale jest te zakon Konny witego Grobu Jerozolimskiego. Pocztki tego zakonu nie s dokadnie zbadane. Wiadomo, e istnia on ju w okresie krucjat. Zaoony zosta prawdopodobnie przez Godfryda de Bouillon, wodza pierwszej wyprawy krzyowej. Wniosek taki wy-cigany jest m. in. z faktu, e rycerz w otrzyma od krla Jerozolimy tytu Obrocy Grobu Chrystusa. Potem, w XV wieku, przez blisko 100 lat zakon witego Gro-bu podlega wielkiemu mistrzowi joannitw, w ktrego aci-skim tytule do dzi zachowa si tego lad. Wspczenie zakon by reorganizowany przez papiey; Piusa IX i Leona XIII. A Pius XI zastrzeg dla papiey tytu wielkiego mistrza, a take przywrci pierwotny cel zakonu, czyli dzieo zachowania wiary w Palestynie. Natomiast za Piusa XII urzd wielkiego mistrza zli-kwidowano, znane byo krytyczne podejcie Pius XII do wszelkich zakonw. Jan XXIII i Pawe VI zatwierdzili obecne statuty zakonu. Jego siedzib jest klasztor San Onofrio na rzymskim Janiculum, a biura reprezentacyjne znajduj si na rogu ulic Conciliazione i Santo Sepolcro. Zakon, za wybitne zasugi dla Stolicy Apostolskiej, nadaje wasne, wysoko cenione odznacze-nia. A czonkami tego bractwa s wybitni arystokraci i przedstawiciele hierarchii kocielnej. Struktura za jest typowa dla zakonw rycerskich. Kawalerowie-stranicy witego Grobu uczestnicz w najwaniejszych uroczystociach watykaskich, jako asysta honorowa. * * * * * * Czym jest zakon maltaski? Organizacj midzynarodow, zgromadzeniem religijnym, czy te maym pastwem? W dziaalnoci dobroczynnej skupiaj oni wok siebie wielokrotnie liczniejszy woluntariat, zrzeszony w korpusy skautowe. Wrd kawalerw s znani politycy: Francesco Cossiga, Giu-lio Andreotti, Amintore Fanfani, John Volpe (ambasador USA) i William Simon (b. amerykaski sekretarz skarbu). Wielu jest przemysowcw i finansistw, jak: Gianni Agnelli, Lee Iacocca (Chrysler), Peter Grace (ropa, statki) i multimilioner brazylijski Dino Samaja. Liczni s przedstawiciele rodw krlewskich i sta-rej arystokracji, takich jak Polignac, Hohenzollern, Savoia, Ra-nier i Baudouin. S wrd nich czonkowie loy masoskiej P-2, zaoonej ongi przez Licio Gellego. S te wrd nich, wpy-wowi politycy i wojskowi. Wikszo z tego grona to ydzi. Dzi, podobnie jak przed dziewiciuset laty, gwnym celem zakonu pozostaje rzekome niesienie pomocy chorym oraz opie-ka nad biednymi. Te medyczne i humanitarne aspekty ek-sponuj joannici w swej publicznej, w tym te midzynarodowej aktywnoci. Std wynika ich duy udzia w pracach Midzynarodowego Czerwonego Krzya oraz Wysokiego Komisarza Narodw Zjednoczonych do spraw Uchodcw, a take UNESCO, FAO i wiatowej Organizacji Zdrowia.

III Valdamar Valerian 1992 r.). Jak twierdzi autor

Wymienione wyej organizacje, s pod cis kontrol The Trilateral Commision (Rada Trzystu, Matrix Rada Trzystu peni ro-l Tajnego wiatowego Rzdu.

Zupenie wyjtkowym wyrnieniem zakonu jest traktowanie go na rwni z pastwami w Midzynarodowym Komitecie Medycyny i Farmacji Wojskowej. Jest to organizacja midzy-rzdowa, ktrej czonkiem joannici s od 1946 roku. Zakon maltaski stworzy wiele organizacji i fundacji midzynarodowych. Najwaniejszymi z nich s: Midzynarodowa Organizacja Pomocy w Walce przeciw Godowi (AIOM), Komi-tet Wykonawczy ds. Pomocy Trdowatym (CIOMAL), Fundusz na Rzecz Szczepionek, Instytut Studiw i Bada Szpitalnych w Rzymie. Organizuje rwnie midzynarodow wymian dowiadcze, w tym tematyczne kongresy i seminaria. Wydaje pisma fachowe, m. in. Acta Leprologica. * * * * * * W polskiej prasie, radiu i telewizji poczwszy od jesieni 1989 roku zaczy pojawia si wzmianki o zakonie maltaskim, przewanie mao rzetelne informacyjnie i traktowane ja-ko ciekawostki. Jednak po raz pierwszy tzw. szeroka opinia pu-bliczna dowiedziaa si o istnieniu zakonu i o jego dziaalnoci, e Polski Zwizek Zakonu zasili Fundusz SOS kwot 60 milionw zotych. Dokona te wmurowania tablicy upamitniajcej wojenne lo-sy szpitala maltaskiego przy ulicy Senatorskiej 40 w Warszawie. Uniwersytet Warszawski za przyzna doktorat honoris causa zamieszkaemu w Anglii Andrzejowi Ciechanowieckiemu, wczesnemu sekretarzowi Polskiego Stowarzyszenia Kawalerw. Opublikowano nawet w tygodniku Solidarno wywiad z prezy- 107 -

dentem tej organizacji, ale tekst roi si od przeinacze A oe-niony z Hindusk kawaler Tadeusz de Virion (?) zosta mianowany ambasadorem RP w Londynie. Czyli nasz MSZ powrci do przedwojennej tradycji. Tylko e wtedy czonek zakonu mg polubi jedynie arystokratk. W historii zwizkw naszego kraju z zakonem, joannici trzy-krotnie prbowali nawiza stosunki dyplomatyczne z Polsk. Najpierw w XVIII wieku, ich dziaania zostay uwieczone formaln umow z 1781 roku. Ze wzgldu na rozbiorow zawieruch nie zdoano wtedy jednak zorganizowa ambasady zakonu. A kadc tym relacjom kres traktat midzy joannitami a Rosj, podpisany w Petersburgu 15 stycznia 1790 roku, moe nawet dzi budzi pewien niesmak. Po ostatniej wojnie bardziej intensywne zabiegi wadze joannitw, rozpoczy w poowie lat szedziesitych, a jeszcze bardziej w latach osiemdziesitych. 9 lipca 1990 roku, w salonach recepcyjnych polskiego MSZ obie strony zawary umow midzynarodow. Nosia ona nazw protokou o nawizaniu stosunkw dyplomatycznych midzy Rzeczypospolit Polsk a Suwerennym Zakonem Maltaskim. Podpisy zoyli: za Polsk minister Krzysztof Skubiszewski, w imieniu zakonu ambasador joannitw w Wiedniu, Gioacchino Malfatti di Montetretto. Porozumienie oznaczao wzajemne ustanowienie ambasadorw oraz otwarcie placwek dyplomatycznych. Realizacja takie-go przedsiwzicia zawsze jednak rodzi problemy materialne, logistyczne i protokolarne. W praktyce, by nie mnoy kosztow-nych dygnitarzy, zaiteresowane pastwa powierzaj przewanie funkcj ambasadora przy zakonie, szefowi swojej misji przy Wa-tykanie. (Praktycznie, naczelne wadze zakonu s w Watykanie, ale jak na razie jest to utrzymywane w tajemnicy). W grudniu 1990 roku ambasador RP przy zakonie, pan prof. Kupiszewski zoy wielkiemu mistrzowi listy uwierzytelniaj-ce... 18 kwietnia 1991 roku Polska zawara z zakonem umow midzynarodow o obrocie pocztowym. Ta konwencja pocztowa oznaczaa, e Polska zobowizuje si do transportowania i dostarczania, na caym swym terytorium, przesyek pocztowych ofrankowanych przez zakonne poczty magistralne. * * * * * * Fatum nie chcianej tajemniczoci zakonu przeamali w ko-cu Elbieta Dzikowska i Tony Halik. Byli na Malcie. Francis Ebejer skontaktowa ich z kawalerem Anthonym Montanaro. I tak dotarli do wielkiego mistrza, wypoczywajcego w Attard, w Casa del Piro. Tylko e na ich filmie Jego Najeminentniejsza Wysoko wypad niezwykle mizernie. W niczym nie przypomina dygnitarza, ktrego widywano podczas uroczystoci inwestytury. Moe dlatego artyku, zrobiony przy tej samej okazji, a zamieszczony w Gazecie Wyborczej, wydawa si inny. Ale obie rzeczy byy ciekawe. Zawieray te sporo nigdzie przedtem nie publikowanych polonicw (a kt mgby lepiej wiedzie jak nie koledzy po fachu!). Przedstawmy najwaniejsze z nich: Prezydentem Polskiego Zwizku Kawalerw, po Emeryku Huttenie-Czapskim i Wadysawie Poniskim, jest obecnie hra-bia Jan Badeni. (Musz wierzy na sowo, bo roczniki wydawane w Rzymie podaj wszystkie dane z opnieniem). Dwaj wiceprezydenci to hrabia Andrzej Ciechanowiecki z Anglii i hra-bia Wadysaw Tarnowski z Francji. Szpitalnikiem zosta hrabia Adam Zamoyski z Wielkiej Brytanii, a jamunikiem Woj-ciech Sulimirski z USA (tylko szlachcic). Skarbnikiem jest hra-bia Rafa Smorczewski. Delegatem zwizku na Polsk mianowano Juliusza Ostrowskiego z Krakowa. Stworzono te fundacj Pomoc Maltaska z prezesem Mikoajem Radziwiem na czele. Podczas ostatniej wizyty papiea pielgrzymami opiekoway si m. in. sanitarne druyny maltaskie z Irlandii. Ulicami Warszawy jedzi ambulans z omiopromiennymi krzya-mi dar Wielkiego Magisterium. A nowym ambasadorem zakonu w Polsce zosta Francuz Francois de Varesquiel. * * * * * * Z ufnoci chonem wszystkie informacje. Nagle natknem si na co dziwnego. Ktry z zakonnych braci twierdzi, e jeli si ma luki w rodowodzie, to wystarczy dowie cigoci szlachectwa przodkw po kdzieli od 1683 roku lub po mieczu jedynie od 1589 roku ? W innym miejscu kawalerowie poda-j, e wystarcza im udowodnienie arystokratycznego pochodze-nia od omiu generacji O ile wiem, to tylko od czterech. Ma-o. Wystarczy na pergaminie wyrysowa drzewo genealogiczne z 16 herbami i uzyska pod tym podpisy czterech kawalerw, zoone sub fide nobili ed iuramenti loco. Nie musi to by a tak trudne, zwaszcza jeli kto nie rozumie aciny. Takie drobne niecisoci, a natychmiast nasuwaj wiele wtpliwoci w kwe-stiach, ktre przedtem przyjmowao si bez wahania za prawd. Bo jeli hrabia Badeni zosta wybrany na 5 lat, a ustpuje z urzdu w 1992 roku, to dlaczego wiosn 1990 hrabia Poniski twierdzi, e to on jest aktualnym prezydentem zwizku? I czy rzeczywicie te dary z lekarstwami maltaskimi pyn do Polski transportami, a po kilkanacie ton kady? Czy zwizek pol-ski wspiera kraj sumami po kilkadziesit tysicy dolarw rocz-nie? I czy to jest duo, jeli w zarzdzie tego stowarzyszenia zasiada dwch bankierw i jeden hojny mecenas kultury? A wreszcie, skd si wzio wrd Polakw a tylu hrabiw? Moe wic lepiej by tylko szlachcicem, za to na pewno autentycznym. Cho z drugiej strony, skoro ongi w Polsce szlachta sta-nowia wikszo, moe powinno si ceni raczej brak herbowego pochodzenia. I na kocu sprawa nieco powaniejsza. Dlaczego polscy ka-walerowie, i nie tylko oni, zapomnieli o Zwizku lskim? Prze-cie jest to najstarsze maltaskie stowarzyszenie narodowe, w dodatku o polskim rodowodzie Czyby uwaali, e naley go zostawi obcym pragncym powrotu? ___________________

Tajemnice zakonu maltaskiego

Jarosaw Sozaski
- 108 -

Wa-wa 1993 r.

NAJWYSZA RADA RYCERZY MALTASKICH Rada Wojskowa Rycerzy Maltaskich, jest potn, midzyna-rodow tajn organizacj, majc bezporednie poczenie z Wa-tykanem Informacje na temat rycerzy maltaskich jakie istnie-j s informacjami pobienymi. Niektre badania cz ich z wolnomularstwem Wikszo wie ich ze redniowiecznym zakonem templariuszy Czsto jednak czy si ich razem z przynalenoci do obu zakonw. W kadym razie, jest to organizacja z ciemn i niejasn przeszoci, ktra jest okryta honorem, etyk i dziaalnoci charytatywn. (Jest tam katolicka i protestancka odnoga). Wielkim mistrzem 5 kontynentw jest Andrew Bertic, niemniej jednak absolutn gow jest papie Jan Pawe II. Dzisiejsi rycerze maltascy, skdind znani jako Najwy-szy Rzd Wojskowy Rycerzy Maltaskich (SMOM) maj 900 lat i s wycznie rycerskim rzdem. Tene antyczny rzd rycerski by w egzystencji jeszcze przed Krzyakami. By on za-oony pod nazw szpitalnicy w. Jana z Jeruzalem. W XI wie-ku, podobnie jak wolnomularstwo zacz on posuwa si naprzd jako organizacja charytatywna. Mimo wszystko rzd ten ma dwie strony: militarn i polityczn i jest najwyszym porednikiem wadzy. Kiedy wojska tureckie zaatakoway wit Ziemi, rzd maltaski utworzy jednostk wojskow do obrony Jeruzalem wraz ze witymi miastami. Wasna literatura zakonu opisuje ich korzenie w nastpu-jcy sposb gdy Jeruzalem byo utracone oni (rycerze) przenieli si do Acre. W sto lat pniej gdy miasto wpado w rce muzumanw, zakon przenis si na Cypr, gdzie papie da im wysp Rhodes ktr trzymali, przez wiele stuleci bronic przed najedcami muzumaskimi. Ostatecznie ekspansja muzuma-nw zmusia ich do opuszczenia Rhodes. Dano im wysp Malt ktr wadali jako suwerennym pastwem przez 300 lat do 1798 roku, kiedy to Napoleon zmusi ich do oddania wyspy. Ich pniejsza historia twierdzi: Po utraceniu Malty rycerze wdrowali z miejsca na miejsce, a do 1834 roku, kiedy to papie Leon XII przyj ich i stworzy im rzd w Rzymie Wielcy mistrzowie rzdu w dalszym cigu ciesz si prawami jako gowy pastwa, jak te tene rzd wojskowy rycerzy maltaskich ma pozycj w wiecie dyplomacji i umiejtnoci rzdzenia pastwem. Dzisiaj ponad 40 pastw uznaje suwerenno rzdu malta-skiego oraz utrzymuje z nim peny dyplomatyczny stosunek. Do-datkowo, s oficjalnie przedstawiane delegacje rzdu wojskowe-go rycerzy maltaskich do pszczeglnych pastw jak i organizacji midzynarodowych oraz wiele krajw uznawao i uznaje rzd maltaski jako nadrzdny ktre wedug zasad prawa mi-dzynarodowego odpowiada suwerennoci. Wyranie, ten dobroczynny katolicki prd jest wadz rzdem sam w sobie i od-powiada tylko przed papieem. Papie ktry to zalegalizowa Leon XII (1821 1829) potpi wolno religijn, tolerancj, stowarzyszenia biblijne oraz tumaczenia Bibli oznajmiajc: e ktokolwiek oddzielony jest od kocioa Rzymsko-katolickiego mimo braku winy pod innymi wzgldami, nie ma prawa do y-cia wiecznego. Obecnie urzdujcy papie Jan Pawe II, kieruje si doka-dnie tymi samymi perspektywami. Midzynarodowa gowa rzdu wielki mistrz jest wybierany doywotnio, przez dekret papieski oraz biura jakie prowadzi, ma on rang ksicia, precedens kardynaa i tytu Najwyszej Emi-nencji. SMOM czyli: (Najwysza rada wojskowa rycerzy maltaskich), okazuje si mie poczenia z monarchami oraz wpywowymi bogatymi rodzinami arystokratycznymi przewanie w Europie. Polityka ich okazuje si by bynajmniej odpowiednia; ma wyrane zwizki z C.I.A. SMOM zdecydowao si na oddawanie honorw indywidualnociom. Historyk Stephen Birmingham powiedzia o nich: rycerze maltascy zawieraj co co by mo-e jest najbardziej eksklusywnym klubem na ziemi; S czym wicej ni katolicka arystokracja, mog podnie suchawk uci sobie pogawdk z samym papieem ( ) Jak wskazuj badania Betty Mills, e w latach trzydziestych naszego wieku istnia plan wojskowy SMOM by przenikn i w krtkim czasie zawadn Biaym Domem. John J. Raskob, czonek rycerzy maltaskich, by zamieszany w to Poczyniono zamiary w efekcie ktrych oficer Marine USA, genera Sme-dley Butler, mia obj dowdztwo w tym przedsiwziciu. W zamian genera Butler mia zabezpieczy demaskujce dowody caej akcji przejcia Biaego Domu przez SMOM. Wedug Bet-ty Mills, gen. Butler zdemaskowa cay plan tego przedsiwzicia. Na ile jest w tym prawdy trudno powiedzie. Wiadomo jednak, e Biay Dom od pocztku swego istnienia poczwszy od pierwszego prez. Jerzego Waszyngtona by opanowany przez masoneri, gdzie rzdzi ona po dzie dzisiejszy. Wystarczy po-jecha do Aleksandrii koo Waszyngtonu, gdzie mieci si jedna z najwaniejszych (rang) wity masoskich im. G. Wa-shingtona, by si przekona i zobaczy dowody wiadczce o przynalenoci do masonerii wikszoci prezydentw USA, jak te czonkw poszczeglnych gabinetw rzdowych. Powstaje wic pytanie dlaczego masoneria miaa by si dublowa? By moe bya to zagrywka propagandowa ( ) John J. Raskob, jeden z trzynastu fundatorw oddziau SMOM dziaajcego w USA, prezes General Motors, by uwikany w ten zamierzony rzekomy zamach. Zeznania Kongresu w sprawie spi-sku odbyy si, lecz wielki mistrz - 109 -

SMOM nigdy nie by wzywany do zeznania pod przysig. Jest to interesujce a jednoczenie intrygujce, e podane wyej wydarzenie z 1930 roku, nie jest notowane ani w ksikach historycznych ani w encyklope-dii. Pisze dalej Betty Mills; SMOM cieszy si tak potg oraz powizaniami z innymi tajnymi organizacjami w caym wiecie, e moe wywiera bardzo powane oddziaywanie na sprawy wiatowe. Poprzez zagadkowo, SMOM czy wpywowe rda z innymi niejasnymi, tajnymi organizacjami w celu zrealizowania swych zamierze, jakim jest Nowy Porzdek wiata. Na przeomie listopada i grudnia 1990 roku zaoona zosta-a fundacja w imi istniejcego porozumienia, midzy Prieure de Sion a Janem Pawem II pod nazw Trumpet (trba), wbrew wypowiedzi Malachi Martin i Prieure de Sion jest mitem, ktry nie istnieje. My natomiast wierzymy, e istnieje w rzeczywistoci, i e pracuje w zgodzie z Watykanem. W ksice The Messianic Legacy autorzy pisz o sposobie w jaki, tajemnicze organizacje dziaaj razem, gromadz wsplnie kapita, bogactwa naturalne, owoce wspczesnej techniki aby potem potajemnie ogooci wysiki innych i wrci z powrotem do autonomi. Autorzy pisz: Pomimo i stao si jasne, e Prie-ure de Sion mia interes i prowadzi dziaalno w jakiej niejasnej strefie strefie gdzie europejskie chrzecijasko-demokratyczne partie, rnorodne ruchy dedykujce sw dziaalno ku jednoci Europy, kliki arystokrackie, sekty wolnomularskie, CIA, rycerze maltascy i inne zakony rycerskie i Watykan wi-ruj razem, gromadz kapita dla jednego specyficznego celu. Te wygodne pokrewiestwa zwizkw, dziaaj na wielu fron-tach poprzez wysokie finansowanie przez midzynarodow fi-nansjer, korzystajc z rnego rodzaju sieci informacyjnych, wszelkich fundacji, sekt religijnych, massmediw, wojska, poli-tyki, poprzez rnorodne formowanie opini publicznej w posta-ci odpowiednio sterowanych modeli do naladowania rzuconych w wir ycia, na wczeniej ju przygotowane podoe cz-sto wystawione i pozbawione zdolnoci samodzielnego mylenia. Dodatkowo dla zatracenia przynalenoci narodowociowych, nastpuje krzyowanie ludzi poprzez umoliwianie wyjazdw za-granicznych w celach zarobkowych i osiedlanie si w nich na stae, czsto nawet poprzez sztuczne zapadnianie, w taki oto sposb nastpuje powolne wynaradawianie spoeczestw. Wracajc do zwizkw, na przykad rycerz maltaski William Buckley, jest rwnie czonkiem Rady do Spraw Zagranicznych. Inny rycerz maltaski Frank Shakespeare, peni funkcj ambasadora USA przy Watykanie, by te prezydentem CBS i viceprezydentem RKO General. Frank Shakespeare przyczy si do skrajnej organizacji Paula Weyrich'a gdy ten zosta prezesem Rady w Fundacji Weyrich's Heritage Foundation". Prawdo-podobnie przypadkowo Paul Weyrich podrowa po Moskwie, jak si pniej okazao celem jego podry byo udzielenie Rosjanom pomocy, w zaoeniu demokratycznego rzdu. Weyrich Heritage Foundation sprowadzia do USA, Karla von Habsburga i mianowali go na przewodniczcego Izby Reprezentantw. Dynastia Habsburgw jest pirwszorzdn si kryjc si za Pan European Movement (czyli za europejskim rzdem). Inni dawni i wspczeni czonkowie SMOM to: Lee Iacocca, grecki magnat handlowy Spyros Skouras, przyjaciel prez. Nixo-na Robert Abpplanalp, Baron Hilton, John Volpe, William Si-mon, sekretarz skarbu Alexander Haig, William Buckley, Bennett Williams synny adwokat bronicy sawnych i bogatych osobistoci i William Casey. Zakon rycerzy maltaskich, zrzesza elit o nieprecedensowej sile i potdze na skal wiatow. Mog oni usun z urzdu liderw wiatowych, a nawet cae rzdy. To daje im nieograniczon moc do ksztatowania i kreowania prototypu rzdu wiatowego. Czy dzisiejsze SMOM jest neorycersk organizacj pomaga-jc papieowi Janowi Pawowi II rozszerzy granice Europy i umoliwienie mu pozostania gwnym graczem w Nowym Po-rzdku wiata? Jak podaj niektre rda, Papie, jest tylko wykonawc polece Sanhedrynu, czy bardziej znanych, jako nieznani naczelnicy, o kt-rych trudno znale jakiegokolwiek zapisu w dokumentach historycznych. Wspomina o nich Bolesaw Rudzki w swojej przedmowie napisanej do Protokow Mdrcw Syjonu. Jednak wszystko wskazuje na to, e w Watykanie mieci si cae centrum wykonawcze, polece tyche nieznanych naczelnikw. Papie natomiast, jako gowa Kocioa katolickiego w Watykanie i zwierzchnik zakonu rycerzy maltaskich, ma do dyspozycji rycerzy tego zakonu, jak te i rycerzy innych zakonw i czonkw niektrych organizacji masoskich. Czonkowie tyche organizacji czy zakonw piastuj najwysze stanowiska pastwowe w poszczeglnych krajach a w taki sposb bardzo atwo jest kontrolowa sytuacj na wiecie i ni decydowa. Peni oni tzw. podwjn rol, z jednej strony bdc czonkiem zwizku masoskiego czy jakiego zakonu s zobowizani do cisego wykonywania zleconych zada przez swych zwierzchnikw, w tym wypadku przez Watykan. Z drugiej strony penic wysokie i odpowiedzialne funkcje w danym rzdzie czy w jakiej priorytetowej organizacji, maj duy wpyw na wprowadzanie w ycie danych decyzji zwizanych z wprowadzaniem nowego porzdku wiatowego. Byo to okryte jak do tej pory cis tajemnic. Od wojny z Irakiem, to jest od roku 1991, kiedy wczesny prez. USA George Bush, ujawni czciowo skrupulatnie ukrywane plany przez tyle wiekw. Wanie od tego czasu nastpi wyrany wzrost w wiadomoci spoeczestw, co do sytuacji na wiecie i zagroenia, jakie na-dchodzi ze - 110 -

strony midzynarodowych globalistw konspiratorw. Wystarczy dokadnie przeczyta Stary Testament, gdzie ydzi wyranie przyznaj si do swoich czynw wobec innych nacji (tzw. gojw), jak te planw na przyszo zwizanych z opanowaniem przez nich wiata. Chodzi tu o zaprowadzenie od prawie, 6 tysicy lat oczekiwanego i realizowanego przez ydw, krlestwa na ziemi. Nasuwa si niecierpliwie pytanie jeeli im si uda zaprowadzi to, co planuj, co bdzie z nami nieydami? Mona si domyla, e ma-j na to ju przygotowane plany. Czy uda im si zrealizowa to ju za-ley od tego, na ile bdziemy wiadomi by si temu przeciwstawi.

__________________

Matrix III

str. 0680

Valdamar Valerian

1992 r.

RD MEROWINGW Mnisi-wojownicy Rzecz dzieje si na terenie Francji, a konkretnie w okolicach synnego miasteczka Rennes-le-Chateau. Ekipa skadajca si z kilku osb, poszukuje historycznych dowodw powstania zakonu Templariuszy. A oto niektre ciekawsze frag-menty dotyczce tych poszukiwa: Badania nad templariuszami okazay si nieatwym przedsiwziciem. Oniemielaa nas ogromna liczba prac im powiconych, nie wiedzielimy rwnie, ktre z nich s wiarygodne. Wok katarw powstao wiele romantycznych legend, ale tem-plariusze znacznie przewyszali ich pod tym wzgldem. Niemal kady sysza o tych srogich, fanatycznych mnichach-wojownikach, rycerzach-mistykach odzianych w biae opocze z czerwonym krzyem, ktrzy odegrali istotn rol w wyprawach krzyowych. Templariusze stanowili w pewnym sensie archetyp krzyowca, byli onierzami szturmowych oddziaw Ziemi witej. W gruncie rzeczy niewiele jednak o nich wiemy. Do dzi niektrzy badacze uwaaj, e templariusze tworzyli tajny zakon uwikany w mroczne intrygi, sekretne knowania i spiski. Historycy wci nie potrafi wyjani intrygujcego faktu: ot pod koniec swej dwusetletniej kariery owi biao odziani chrzecijascy wojownicy zostali oskareni o wyparcie si Chrystusa i witokradcze opluwanie i deptanie krzya. W powieci Waltera Scotta pt. Ivanhoe, templariusze przedstawieni s jako butni, wynioli cimicy, chciwi i peni hipokryzji despoci, przebiegli intryganci, od ktrych zale losy po-jedynczych osb i caych krlestw. Inni dziewitnastowieczni pi-sarze przedstawiali ich jako budzcych odraz wyznawcw sza-tana, czcicieli Diaba, praktykw wszelkiego rodzaju plugawych, heretyckich rytuaw. Wikszo wspczesnych historykw uwaa, e templariusze padli ofiar spisku, e byli bezwolnymi pionkami w grze politycznej pomidzy papiestwem a rzekom monarchi francusk. Niektrzy badacze, szczeglnie ci, ktrzy pozostaj pod wpywem tradycji masoskiej, utrzymuj, e templariusze byli adeptami mistyki, stranikami wiedzy taje-mnej wykraczajcej poza myl chrzecijask. Powszechnie przyjta wersja wydarze Pierwsz historyczn informacj o templariuszach podaje kronikarz frankijski Wilhelm z Tyru, ktry w latach 1175 1185 spisywa dzieje wypraw krzyowych. By to okres najwikszego powodzenia krucjat. Rycerze z Zachodu podbili ju w tym czasie Ziemi wit i zaoyli Krlestwo Jerozolimskie, nazywane przez templariuszy Outremer, to znaczy zamorski kraj. Informacj o templariuszach, ktre podaje Wilhelm z Tyru, s do oglnikowe, a to wanie one stay si rdem wszy-stkich pniejszych wersji kariery zakonu, wszystkich opisw jego powstania i kronik dziaalnoci. Z powodu niejasnoci re-lacji Wilhelma, a take z powodu nieznajomoci opisywanych wypadkw jego kronika stanowi do kruch podstaw do usta-lenia ostatecznej wersji wydarze. Z pewnoci moe by ona uyteczna, ale bdem jest a bd ten popenio wielu history-kw traktowa j bezkrytycznie. Nawet daty, co podkrela Steven Runciman, s u Wilhelma pomieszane i ewidentnie bdne. Wedug Wilhelma z Tyru Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i wityni Salomona powsta w 1118 roku. Jego zaoycielem by podobno niejaki Hugon de Payns, rycerz i wasal hrabiego Szampanii. Ot pewnego dnia Hugon zjawi si wraz z omio-ma towarzyszami w paacu krla Jerozolimy, Baldwina I, ktrego starszy brat, Godfryd de Bouillon, zdoby wite Miasto dziewitnacie lat wczeniej. Najwyraniej Baldwin przyj ich niezwykle serdecznie. Podobnie uczyni te patriarcha Jerozolimy religijny przywdca nowego krlestwa, a zarazem specjalny wysannik papiea. Celem dziaalnoci templariuszy, jak pisze Wilhelm z Tyru, miaa by ochrona pielgrzymw na drogach i szlakach Ziemi Switej. Krlowi zamiar w wyda si tak szlachetny, e odda do dyspozycji rycerzy jedno skrzydo swego - 111 -

paacu, a ci, pomi-mo wicej ich przysigi ubstwa, wprowadzili si do tych pe-nych wygd komnat. Legenda gosi, e owe komnaty wzniesio-ne byy na fundamentach staroytnej wityni Salomona i od niej to nowo powstay zakon wzi nazw. Tak wic wedug Wilhelma zakon templariuszy powsta w 1118 roku w krlewskich komnatach Baldwina, skd prawdopodobnie wyrusza chroni pielgrzymw. W owym czasie oficjal-ny kronikarz w subie krlewskiej, niejaki Fulcher de Chartres, spisywa dzieje Krlestwa Jerozolimskiego. Co ciekawe, nie wspomina on w ogle ani o Hugonie de Payns, ani o adnym z jego towarzyszy, ani o czymkolwiek, co miaoby zwizek z tem-plariuszami. Tak naprawd dziaalno templariuszy w pierw-szych latach istnienia zakonu pominita zostaa guchym milczeniem. Mona stwierdzi z ca pewnoci, e nawet p-niejsze rda nie wspominaj o jakichkolwiek dziaaniach templariuszy majcych na celu ochron pielgrzymw. Naley si dziwi, e garstka rycerzy ufaa, i moe wykona tak olbrzymie zadanie. Dziewiciu ludzi chciao chroni wszystkich pielgrzymw w caej Ziemi witej? Jeli rzeczywicie taki mieli zamiar, to z radoci winni byli powita w swych szeregach re-krutw. A jednak, jak pisze Wilhelm z Tyru, przez dziewi lat nie przyjli do zakonu adnych nowych czonkw. Mimo to sawa templariuszy rycho dotara do Europy. Wa-dze kocielne spoglday na nich bardzo przychylnie i wychwalay ich chrzecijaskie zamiary. Okoo 1128 roku ukaza si traktat sawicy cnoty templariuszy, napisany przez samego witego Bernarda, opata Clairvaux, najwikszego rzecznika chrzecijastwa tamtego stulecia. Rozprawa Bernarda, zatytu-owana Traktat pochwalny ku chwale nowego rycerstwa, gosia, e templariusze s wzorowymi chrzecijanami. Po dziewiciu latach, w 1127 roku, szeciu z dziewiciu rycerzy powrcio do Europy, gdzie witano ich jak zwycizcw, co byo w duej mierze zasug wanie witego Bernarda. W sty-czniu 1128 roku odby si w Troyes, na dworze hrabiego Szam-panii, seniora Hugona de Payns, sobr, na ktrym Bernard znw odegra przewodni rol. Templariusze zostali wwczas ofi-cjalnie uznani za zakon o charakterze wojskowym. Hugonowi de Payns nadano tytu wielkiego mistrza wityni. Odtd on i jego podwadni mieli by mnichami-wojownikami, rycerzami-mistykami czcymi w sobie dyscyplin klasztorn z fanatycz-nym zapaem onierskim. W 1139 roku papie Innocenty II, byy mnich zakonu cy-stersw i protegowany witego Bernarda, wyda bull, wedug ktrej adna wadza kocielna oprcz papiestwa i adna wa-dza wiecka nie mogy wymaga posuszestwa od templariuszy. W ten sposb papie uczyni ich niezalenymi od wszystkich krlw, ksit i praatw. W rezultacie templariusze stwo-rzyli w peni autonomiczne midzynarodowe imperium, stano-wic prawo dla samych siebie. Po soborze w Troyes zakon zacz si rozrasta z niewiarygodn szybkoci i na niewiarygodn skal. Gdy pod koniec 1128 roku Hugon de Payns przyby do Anglii, krl Henryk I po-wita go, jak mwi rda, z wielkim szacunkiem. Z caej Eu-ropy napywali w szeregi zakonu modsi synowie szlacheckich rodw. Templariusze szbko powikszali te swj stan posiada-nia niemal w kadym zaktku chrzecijaskiego wiata otrzy-mywali dary w postaci pienidzy, towarw i ziemi. Hugon de Payns przekaza zakonowi wasne dobra i wszyscy nowi czon-kowie czynili tak samo. Kady, kto chcia zosta templariuszem, musia zrzec si na rzecz zakonu praw do wszystkiego, co posiada. W rok po soborze w Troyes w 1128 roku zakon posiad dobra we Francji, Anglii, Szkocji, Flandrii, Hiszpanii i Portugalii. W cigu nastpnych dziesiciu lat ziemie we Woszech, Austrii, Niemczech, na Wgrzech, w Ziemi witej oraz forpoczty na wschd od Palestyny. Przysiga ubstwa, ktr skadali wszyscy templariusze, nie przeszkadzaa zakonowi w gromadzeniu ogromnych bogactw. W 1146 roku templariusze obrali za swj znak czerwony krzy pattee. Z tym godem na opoczach rycerze towarzyszyli krlowi Francji Ludwikowi VII w drugiej wyprawie krzyowej. Wyrnili si wwczs ogromn odwag graniczc z ryzykanctwem i arogancj. W rzeczy samej templariusze byli wietnie wyszkolonymi onierzami i stanowili najbardziej zdyscyplinowan si zbrojn owych czasw. Sam krl przyzna, e gdyby nie oni, druga krucjata le zaplanowana i nieudolnie poprowadzona zamieniaby si w pogrom acinnikw. W cigu nastpnego stulecia zakon sta si midzynarodo-w potg. Angaowa si w dziaania dyplomatyczne, by mediatorem w sporach midzy monowadcami a monarchami, i to zarwno na Zachodzie, jak i w Ziemi witej. Polityczna dziaalno templariuszy wykraczaa poza granice chrzecijaskiego wiata. Rycerze nawizali bliskie stosu-nki z muzumanami, z ktrymi tak czsto przecie cierali si na polu bitwy, i cieszyli si wielkim szacunkiem wodzw saraceskich. utrzymywali take kontakty z asasynami. Asasyni pa-cili templariuszom haracz i, jak gosiy plotki, wykonywali ich rozkazy. Zakon spenia rol arbitra w najrniejszych sporach politycznych i nawet koronowane gowy podporzdkowyway si je-go decyzjom. W 1252 roku krl Anglii Henryk III odway si przeciwstawi templariuszom i zagrozi, e skonfiskuje niektre z ich posiadoci: Wy, templariusze, posiadacie tak wiele swobd i przywilejw, tak wiele ziem, e rozsadza was duma i pycha. Zatem to, co zostao pochopnie podarowane, musi by odebrane, co nieroztropnie nadane musi by odwoane. Na to mistrz zakonu odpowiedzia: Co rzeczesz, o krlu? Usta twe nie powinny wypowiada tak gwatownych i nieopatrznych sw. Jak dugo bdziesz czyni sprawie-dliwo, tak dugie bdzie twoje panowanie. Jeli za j pogwacisz, przestaniesz by krlem. Trudno dzi w peni uwiadomi sobie zuchwalstwo tej odpowiedzi. Mistrz templariuszy po prostu uzurpuje sobie - 112 -

prawo, ktrego aden inny autorytet na wiecie nie odway si otwarcie domaga prawo obierania i usuwania monarchw. Zainteresowania zakonu nie ograniczay si jedynie do wojny i polityki. Jednym z najwikszych jego osigni byo podo-enie podwalin pod nowoczesny system bankowy. Templariu-sze udzielali ogromnych poyczek krlom i w efekcie stali si bankierami wszystkich koronowanych gw Europy, a take niektrych wadcw muzumaskich. Posiadajc sie komandorii w caej Europie i na Bliskim Wschodzie, zakon stworzy system przekazw pieninych o niskiej stopie procentowej, z ktrego korzystali kupcy. Pienidze zdeponowane w jednym miecie mogy by podjte w innym za okazaniem zaszyfrowanego weksla. W ten sposb orodki templariuszy stay si gw-nymi kantorami wymiany w owych czasach, za paryska ko-mandoria centrum finansowym Europy. By moe templariu-sze wynaleli take czek i uywali go, tak jak dzi to czynimy. Zakon gromadzi nie tylko pienidze, ale i wiedz. Dziki trwaym i bliskim stosunkom ze wiatem judaizmu mg czerpa do woli z kultur obcych chrzecijaskiemu wiatu. Templariusze posiadali monopol na najlepsze technologie epoki wypracowane przez wczesnych patnerzy, rymarzy, kamieniarzy, architektw wojskowych i inynierw. Wnieli wkad w roz-wj miernictwa, kartografii, budowy drg i nawigacji. Posiadali wasne porty morskie, stocznie oraz flot wojenn i handlow, ktre jako jedne z pierwszych uyway kompasu magnetycznego. Zawd onierza zmusi templariuszy do pogbiania wiedzy medycznej. Mieli wasne szpitale i wysoko wykwalifikowanych medykw. Doceniali znaczenie higieny dla zdrowia czowieka. Zakon odnosi sukces za sukcesem, stawa si coraz bo-gatsz i potniejsz instytucj. Nic wic dziwnego, e w jego poczynaniach pojawia si buta i bezwzgldno, a take rozprzenie i zepsucie moralne. Pi jak templariusz stao si jed-nym z najpopularniejszych powiedzonek owych czasw. Niekt-re rda podaj, e zakon nie wzbrania si nawet przed werbowaniem rycerzy objtych ekskomunik. W tym czasie, gdy templariusze osignli w Europie zarwno dobrobyt, jak i saw, sytuacja w Ziemi witej stawaa si coraz trudniejsza. W 1185 roku zmar krl Baldwin IV. Na-stpi okres walki politycznej o tron. Gerard de Ridefort, wielki mistrz wityni, zama przysig dan zmaremu krlowi i nie-mal rozpta wojn domow w krlestwie palestyskim. Nie by-o to zreszt jedyne kontrowersyjne posunicie Rideforda. Jego niefrasobliwa postawa wobec Saracenw spowodowaa zerwanie dugiego rozejmu i wznowienie dziaa wojennych. Nastp-nie, w 1187 roku, Rideford pochopnie powid swych konfra-trw i reszt chrzecijan do zgubnej, jak si okazao, bitwy pod Hattinem. Siy Frankw zostay dosownie zmiecione z powierzchni ziemi. Dwa miesice pniej Jerozolima zdobyta niecae sto lat wczeniej bya ju w rkach Saracenw. W cigu nastpnego stulecia sytuacja stawaa si coraz bar-dziej beznadziejna. Do 1291 roku niemal caa Ziemia wita znalaza si pod panowaniem muzumanw. Pozostaa tylko Ak-ka, ale i ona pada w maju 1291 roku. Wielki mistrz, cho po-wanie ranny, walczy do mierci. Poniewa brakowao miejsca na galerach, ewakuowano tylko kobiety i dzieci. Mczyni, na-wet ranni, zdecydowali si pozosta. Kiedy run ostatni ba-stion Akki, nastpi apokaliptyczny koniec. Walce si mury pogrzebay zarwno obrocw, jak i napastnikw. Now kwater gwn zakon wityni zaoy na Cyprze. Jednak po utracie Ziemi witej praktycznie straci on racj bytu. Poniewa nie byo ju adnych ziem, ktre mgby podbi, zacz coraz czciej spoglda ku Europie, majc nadziej, e tam znajdzie uzasadnienie swego dalszego istnienia. W 1190 roku templariusze przyczynili si do zaoenia innego religijno-wojskowego zakonu, krzyakw. Krzyacy dzia-ali na Bliskim Wschodzie w niewielkiej liczbie, za to ju w po-owie XIII wieku skierowali sw uwag na pnocno-wschodnie rubiee chrzecijaskiego wiata. Tam te zaoyli udzielne ksi-stwo, ktre obejmowao swym wpywem niemal ca wschodni cz Batyku. W pastwie tym, rozcigajcym si od Prus po Zatok Fisk i Rosj, krzyacy sprawowali niepodzieln wadz, ktrej nie mg zagrozi aden krl czy biskup. Od pocztku istnienia pastwa krzyackiego templariusze zazdrocili bratniemu zakonowi cakowitej niezalenoci politycznej. Po upadku Krlestwa Jerozolimskiego coraz czciej myleli o utworzeniu wasnego pastewka, gdzie mogliby si cieszy tak sam nie skrpowan wadz i autonomi jak Za-kon Najwitszej Marii Panny (pierwotna nazwa zakonu krzy-akw). Jednak w przeciwiestwie do krzyakw, templariuszy nie ncia dziko i surowy klimat Europy Wschodniej, zbyt ju si bowiem przyzwyczaili do wygd i zbytku. Myleli zatem o za-oeniu wasnego pastwa na mniej niedostpnych terenach w Langwedocji. Od pocztku swego istnienia zakon utrzymywa bliskie stosunki z langwedockimi katarami. Wielu feudaw katarw lub ich zwolennikw przekazao mu wielkie obszary ziemi. Jak twierdzi pewien wspczesny badacz, co najmniej jeden z zao-ycieli zakonu wityni by katarem. Wydaje si to mao prawdopodobne, ale nie ma wtpliwoci, e Bertrand de Blanchefort, czwarty wielki mistrz zakonu, pochodzi z katarskiej rodziny. Czterdzieci lat po mierci Bertranda jego potomkowie walczyli rami w rami z wielmoami katarskimi przeciwko na-jedcom Szymona de Montfort. W wojnie midzy katarami a Pnoc Francji zakon pozosta-wa oficjalnie neutralny. Rzekomo nie popiera adnej ze stron, obserwowa jedynie bieg wypadkw. Ale byy to tylko pozory. Wydaje si, e wczesny wielki mistrz do wyranie okreli stanowisko zakonu w tej sprawie, skoro stwierdzi, e w istocie jedyn prawdziw krucjat jest krucjata przeciwko Saracenom. Dokumenty z tamtego okresu wiadcz te o tym, e templariusze udzielali schronienia przeladowanym katarom. Prawdopodobnie czasami chwytali nawet za bro w ich obronie. Badania archiww zakonu wykazay, e tu przed krucjat antyalbigesk w jego szeregi napyno wielu katarw. Z rodw ka-tarskich pochodzio niemao dostojnikw zakonu. Wrd lan-gwedockich templariuszy byo wicej katarw - 113 -

ni katolikw. Katarscy wielmoe, ktrzy wstpowali do zakonu, nie podr-owali tak czsto i daleko jak ich katoliccy konfratrzy. Zazwyczaj zostawali w Langwedocji, tworzc w tym regionie sta ba-z i zaplecze zakonu. Okoo 1306 roku krl Francji Filip IV, zwany Piknym, postanowi oczyci swj kraj z templariuszy. Byli butnymi i nieposusznymi poddanymi. Stanowili doborow, wietnie wyszko-lon si zbrojn, ktrej nie mogy si rwna adne krlewskie hufce. Trzymali w sieci swych komandorii ca Francj i tylko nominalnie podlegali papieowi. Filip te nie mia nad nimi adnej wadzy. By im winien pienidze. Zosta poniony, kiedy schroni si nikczemnie w komandorii templariuszy przed rozwcieczonym tumem paryan. Zazdroci zakonowi bogactw, ktre wwczas zobaczy. I jakby tego byo mao, poczu si znie-waony, kiedy jego proba o przyjcie go na postulanta spotkaa si z kategoryczna odmow zakonu. Niepokoia go rwnie moliwo powstania niezalenego pastwa zakonnego na poudniu Francji. To wystarczyo, by krl zacz dziaa. Dogodnym pretekstem bya walka z herezj. Filip Pikny przede wszystkim musia nakoni do wsppra-cy papiea, ktry mia formalnie wadz nad zakonem. Midzy rokiem 1303 a 1305 krl Francji zorganizowa porwanie i zabjstwo papiea Bonifacego VIII i prawdopodobnie otrucie papiea Benedykta XI. Nastpnie doprowadzi do wyboru na tron Piotrowy wasnego kandydata, arcybiskupa Bordeaux. Nowy papie przybra imi Klemensa V. Pozostawa on pod wpywem krla i nie mg odmwi jego daniom, a jednym z nich bya wanie likwidacja zakonu templariuszy. Filip wszystko dokadnie zaplanowa. Zredagowano list o-skare, opierajc si na informacjach krlewskich szpiegw, ktrzy przeniknli w szeregi zakonu, a take na dobrowolnych zeznaniach pewnego templariusza renegata. Majc konieczne oskarenia, krl mg zada zakonowi nagy i miertelny cios. Przeprowadzi operacj po mistrzowsku. Do wszystkich seneszalw w caym kraju zostay wysane zalakowane tajne rozkazy, ktre miay by jednoczenie odczytane i natychmiast wykonane. O wicie, w pitek 13 padziernika 1307 roku, wszyscy templariusze mieli zosta aresztowani, a ich dobra skonfiskowane. Krlowi jak si moe wydawa udao si zaskoczy templariuszy, ale jego gwny zamiar przechwycenie bo-gactw zakonu spez na niczym. Mona mie wtpliwoci, czy atak Filipa Piknego na zakon wityni by w istocie tak niespodziewany jak si jemu oraz p-niejszym historykom zdawao. wiadectwa rdowe sugeruj, e templariusze zostali ostrzeeni o nadchodzcej katastrofie. Na krtko przed aresztowaniami wielki mistrz, Jakub de Molay, ka-za spali wiele dokumentw i ksig zakonu. Wielki skarbnik wityni powiedzia pewnemu rycerzowi, ktry w tym czasie o-puszcza zakon, e postpuje niezwykle rozsdnie. Po komandoriach kry oficjalny zakaz ujawniania jakichkolwiek informacji o zwyczajach i rytuaach zakonnych. Nawet jeli templariusze nie otrzymali adnego ostrzeenia, to i tak domylili si, co wisi w powietrzu, i podjli pewne rodki ostronoci. Po pierwsze, rycerze, ktrzy zostali schwytani, pod-dali si bez walki, jakby zawczasu rozkazano im tak uczyni. Nie ma adnych informacji o jakichkolwiek starciach pomidzy templariuszami a urzdnikami krlewskimi. Po drugie, istniej powane poszlaki sugerujce, e doszo do ucieczki grupy templariuszy, z ktrych kady mia jaki zwizek ze skarbnikiem zakonu. Nie naley si zatem dziwi, e skarbiec wityni z niemal wszystkimi dokumentami znikn bez ladu. Kryy po-goski, e zosta potajemnie wywieziony z paryskiej komandorii i wozami przetransportowany na wybrzee, prawdopodobnie do La Rochelle, morskiego orodka zakonu. Tam zosta zaado-wany na osiemnacie galer, ktrych nikt ju potem nigdy nie widzia. Czy tak byo w istocie, nie wiadomo, ale wydaje si, e caa flota zakonu wymkna si krlowi z rk, bowiem nigdzie nie ma najmniejszej wzmianki o przechwyceniu okrtw templariuszy. Znikny razem z tym, co miay w lukach. Aresztowani templariusze zostali postawieni przed sdem. Wyduszono z nich zeznania i wytoczono im oskarenia. Po Fran-cji zaczy kry interesujce historie: e templariusze czcili diaba o imieniu Bafomet. Podczas tajnych rytuaw bili czo-em przed msk brodat gow, ktra do nich przemawiaa i obdarzaa ich moc nadprzyrodzon. Niepodani wiadkowie tych obrzdkw znikali w tajemniczy sposb. Wysuwano jeszcze bardziej powaniejsze oskarenia: o dzieciobjstwo, naucza-nie kobiet, jak dokonywa sztucznych poronie, o skadanie spronych pocaunkw podczas przyjmowania postulantw do zakonu, o homoseksualizm. Jednak ze wszystkich oskare najbardziej oburzajcym byo oskarenie templariuszy, owych rycerzy Chrystusa, o to, e wypierali si go podczas rytuaw oraz deptali i opluwali krzy. We Francji los zakonu by ju przesdzony. Filip Pikny nie okaza adnej litoci dla zbrodniczej i demoralizujcej dzia-alnoci zakonu templariuszy. Wielu templariuszy wiziono i torturowano, wielu spalono na stosie. Krl cay czas namawia papiea przeciwko zakonowi, dajc od niego podjcia dziaa. Mimo oporw papie w kocu si ugi i w 1312 roku oficjalnie rozwiza zakon. Nigdy jednak nie zapad ostateczny werdykt, ktry orzekaby o winie lub nienawici templariuszy. We Fran-cji procesy i przesuchania cigny si jeszcze przez dwa lata. Wreszcie w marcu 1314 roku wielki mistrz, Jakub de Molay, oraz komandor Normandii Gotfryd de Charnay, zostali spaleni na stosie. Owa egzekucja to tylko pozorny koniec dziejw tem-plariuszy. Zakon wcale nie przesta istnie. Biorc pod uwag liczb rycerzy, ktrzy pozostali na wolnoci, oraz tych, ktrych uniewinniono, dziwne by byo, gdyby tak si stao. Filip Pikny usiowa wpyn na inne koronowane gowy, aby poszy jego ladem. Chcia, eby w caym chrzecijaskim wiecie nie zosta ani jeden templariusz. Starania krla nie przyniosy jednak oczekiwanych rezultatw. Jego wasny zi, krl Anglii Edward II, pocztkowo chcia nawet stan w obronie templariuszy. Ostatecznie, pod naciskiem zarwno tecia, jak i papiea Klemensa V, da za wygran i zlikwidowa zakon, cho zrobi to powoli i bez przekonania. Wikszo angielskich templariuszy zdoaa uciec. Tych, ktrych aresztowano, - 114 -

spotkay lekkie kary: kilka lat pokuty w jakim klasztorze czy opactwie, gdzie pdzili wygodny ywod. Uniknli zatem lo-su, jaki zgotowa ich braciom we Francji Filip Pikny. Ich ziemie przejli szpitalnicy. Biedny krl nie wiedzia kim naprawd s szpitalnicy (...). W innych czciach Europy likwidacja zakonu przebiegaa jeszcze oporniej. W Szkocji, pozostajcej wwczas w stanie woj-ny z Angli, nie byo adnych moliwoci wprowadzenia w y-cie prawnych rozporzdze papiea. Bulle papieskie o kasacie templariuszy nigdy nie zostay tam oficjalnie proklamowane i dziki temu zakon praktycznie nie uleg rozwizaniu. Wielu an-gielskich i, jak mona sdzi, francuskich templariuszy znala-zo schronienie na szkockiej ziemi. Pokany poczet rycerzy wi-tyni walczy podobno u boku Roberta Bruce'a w bitwie pod Bannockburn w 1314 roku. Legenda gosi, a istniej wiadectwa na jej poparcie, e zakon istnia w Szkocji jeszcze przez nastpne stulecia. Lata 1688 1691 to okres walki o tron angielski. Kiedy Wilhelm Oraski odebra koron krlowi Anglii Jakubowi II Stuartowi, szkoccy zwolennicy zdetronizowanego monarchy zorganizowali powstanie. W 1689 roku doszo do bi-twy pod Killiecrankie, w ktrej poleg John Claverhouse, wice-hrabia Dundee. Kiedy go odnaleziono martwego na polu bitwy, mia jakoby na sobie wielki krzy zakonu wityni, godo tem-plariuszy pochodzce sprzed 1307 roku. W Lotaryngii, ktra naleaa w owym czasie do Niemiec, w obliczu niebezpieczestwa templariusze uzyskali znaczne poparcie wadcy ksistwa. Mimo to kilku postawiono przed sdem, ale wszyscy zostali uniewinnieni. Wikszo prawdopodobnie u-suchaa rady swego komandora zgolia brody, zrzucia ha-bity i zostaa wchonita przez miejscow ludno. W samych Niemczech templariusze otwarcie przeciwstawili si wadcom, groc, e chwyc za bro. Zastraszeni sdziowie uznali ich za niewinnych. Kiedy za zakon oficjalnie zosta roz-wizany, wielu niemieckich templariuszy znalazo schronienie u szpitalnikw i krzyakw. Take w Hiszpanii rycerze wityni przeciwstawili si przeladowcom i wstpili w szeregi innych zakonw. W Portugalii zakon zosta oczyszczony z zarzutw i po prostu zmieni nazw na Rycerzy Chrystusa {!!!}. W tej formie istnia a do XVI wieku, powicajc si eglarstwu. Do Rycerzy Chrystusa nalea synny Vasco de Gama, a krlewicz Henryk eglarz by ich wielkim mistrzem. Okrty zakonu pyway pod bander czerwonego krzya (...). To wanie pod ni przepyny Atlantyk i rzekomo odkryy Nowy wiat trzy karawele Krzysztofa Kolumba (a wiadomo, e ten Nowy wiat by odkryty jeszcze przed narodzeniem Chrystusa przez Chiczykw, Egipcjan pniej byli tam Kataloczycy itd. wiadcz o tym archiwalne dokumenty historyczne). Teciem Kolumba by byy rycerz za-konu Chrystusa, jak te wiele dokumentw wiadczy, e sam Kolumb by rycerzem zakonu Chrystusa. Tak oto w rny sposb zakon templariuszy przetrwa atak z 13 padziernika 1307 roku. W roku 1522 za pruscy protego-wani rycerzy wityni, krzyacy, wypowiedzieli posuszestwo Rzymowi, sekularyzujc swj zakon i popierajc nowego buntownika i heretyka. Dwa wieki po rozwizaniu zakonu wi-tyni templariusze dokonali zemsty zza grobu na Kociele, ktry ich zdradzi. Tak, e od tej pory celem zakonu stao si prze-niknicie i z powrotem kontrolowanie Rzymu. Templariusze zagadki

Oto w bardzo skrconej formie dzieje zakonu templariuszy. Tak przedstawiaj je wszstkie rda, do ktrych mona byo dotrze. Przekona si mona jednak, e dzieje te maj jeszcze inny, o wiele bardziej nieuchwytny i intrygujcy wymiar. Zakon zawsze osnuwaa mga tajemnicy. Niektrzy uwaali templariuszy za czarodziei i magw biegych w wiedzy tajemnej i alchemii. Ju w 1208 roku, na krtko przed antyalbigesk wypraw krzyow, papie Innocenty III gani templariuszy za niechrzecijaskie uczynki. Inni papiee z kolei wychwalali za-kon pod niebiosa. Pod koniec XII wieku Wolfram von Eschen-bach, najwikszy minnesinger redniowiecza, odby podr do Outremer, aby ujrze templariuszy w akcji. W swoim poemacie epickim pt. Parzival, napisanym gdzie w latach 1195 1220, powierzy templariuszom rol, o ktrej marzyli wszyscy rednio-wieczni rycerze rol stranikw witego Graala. Likwidacja zakonu nie rozwiaa otaczajcej go aury tajemni-czoci. Ostatnim rozdziaem w oficjalnej historii wityni byo spalenie na stosie wielkiego mistrza Jakuba de Molay w 1314 roku. Wie niesie, e wydajc ostatnie tchnienie rzuci on ze rodka dymu i pomieni kltw na papiea Klemensa V i Filipa Piknego. Nie min miesic, jak umar papie, zaraony dyzenteri przez templariuszy. W niecay rok po egzekucji zmar take krl Francji. Okolicznoci jego mierci do dzi nie zostay dokadnie wyjanione. Oczywicie nie naley doszukiwa si w niej si nadprzyrodzonych. Templariusze doskonale znali si na truciznach. Z pewnoci nie brakowao ludzi, ktrzy paali pra-gnieniem zemsty. Krla mogli zabi rycerze zakonni, ktrym udao si zbiec, sympatycy zakonu lub choby krewni tych tem-plariuszy, ktrych torturowano i skazano. Z tego co mona do-ciec, zosta prawdopodobnie otruty. Niemniej jednak kltwa mi-strza si spenia, a to umocnio oglne przekonanie, e zakon mia konszachty z siami nieczystymi. Nie by to bynajmniej koniec zemsty zza grobu. Jakub de Molay jak echo niesie prze-kl jakoby cay krlewski rd Francji. Echo tej kltwy rozbrzmiewao poprzez wieki, gdy tylko bowiem tron francuski trzs si w posadach, templariusze natychmiast rozdmuchiwali sowa mistrza. W XVIII wieku istniay ju rnorodne tajne i na poy tajne bractwa, ktre odwoyway si do tradycji zakonu wityni. Wielu wczesnych masonw uwaao siebie za bezporednich nastpcw templariuszy i spadkobiercw ich dziedzictwa. Nie-ktre masoskie rytuay i obrzdy byy pono wzorowane na ceremoniach zakonu. Wikszo z tych roszcze do sukcesji po templariuszach bya zupenie suszna. Pamitajmy, e zakon najprawdopodobniej - 115 -

przetrwa w Szkocji. Pod koniec XVIII wieku moda na templariuszy jeszcze bardziej przybraa na sile. Historyczn prawd o zakonie cakowi-cie przesoniy mity i romantyczne legendy. Templariuszy uwa-ano za alchemikw, magw, masonw, jednym sowem, za nad-ludzi, ktrzy mieli do dyspozycji cay arsena wiedzy tajemnej i za ktrymi stay moce nadprzyrodzone, zreszt templariusze bardzo sobie pochlebiali takie pojmowanie sprawy przez lud. Uznano ich take za bohaterskich mczennikw i zwiastunw antyklerykalizmu, ktry zapanowa w XVIII wieku. Wielu francuskich masonw spiskujcych przeciwko Ludwikowi XVI uwa-ao, e pomagaj w spenieniu kltwy Jakuba de Molay. Kiedy ostrze gilotyny spado na krlewsk gow, pewien czowiek wskoczy podobno na rusztowanie, umoczy do we krwi monarchy i zatoczywszy rk ponad tumem gapiw wykrzykn: Pomszczony, Jakubie de Molay! W taki wanie sposb, tem-plariusze czy masoni wykorzystywali okazj dla przypomnienia sw kltwy Jakuba de Molay. Po Wielkiej Rewolucji Francuskiej zainteresowanie templariuszami wcale nie zmalao. Dzi istniej co najmniej trzy organizacje, ktre nazywaj siebie zakonem templariuszy i utrzy-muj, e ich rodowd siga 1314 roku, cho nigdy tego nale-ycie nie udowodniy. W hierarchii l masoskich istnieje ranga templariusza, a ich rytuay i stosowana terminologia pochodz od zakonu. Pod koniec XIX wieku powsta w Niemczech i w Austrii zowrogi Zakon Nowych Templariuszy, ktry za jedno ze swych gode obra swastyk, nazizmu ydowskiego, ktry to bardzo czsto pojawia si w ksikach wydawanych przez teozofistw, a szczeglnie przez H. P. Blavatsky. Takie po-stacie jak H. P. Blavatsky, twrczyni teozofii, oraz Rudolf Steiner, twrca antropozofii, prawiy o ezoterycznej tradycji m-droci znanej templariuszom i przekazanej wspczesnoci za porednictwem rokrzyowcw i katarw. Sami templariusze mieli by stranikami jeszcze starszych tajemnic. W Stanach Zjednoczonych nastoletni chopcy wstpuj do organizacji zwanej Towarzystwo de Molay, cho pewnie ani oni, ani ich instruk-torzy nie wiedz, skd pochodzi ta nazwa. W Europie Zachod-niej istniej rnorodne tajne kluby retoriaskie, ktrych czon-kowie, nierzadko wybitne osobistoci, dodaj sobie splendoru nazywajc si templariuszami. Hugon de Payns w krlestwie niebieskim, o ktre tak zaciekle walczy mieczem, musi teraz z do kwan min i pewnym zaenowaniem spoglda w d na dzisiejszych ysawych, brzuchatych i uzbrojonych w okulary rycerzy, mienicych si jego konfratrami. Ale te moe by dumny, e jego idea okazaa si niemiertelna, cho cakowicie odwrotna od prawa Boego. Wida to szczeglnie we Francji, gdzie legendy i historia zakonu to ulubiony temat pisarzy i wydawcw (ale prosz si nie dziwi, poniewa wanie we Francji zakony wszelkiego rodzaju czy jak kto woli, masoneria, zapuciy swe korzenie najgbiej i na kadym waniejszym stanowisku, jest ukryty mason lub rycerz zakonny a szczeglnie w takich dziedzinach jak wyej wymienione), podobnie jak w Wielkiej Brytanii potwr z Loch Ness i Glastonbury. Paryskie ksigarnie pkaj w szwach od ksiek o templariuszach. Jedne to rzetelne opracowania historyczne, inne za mona by raczej nazwa radosn twrczoci. W cigu ostatniego wierwiecza wysunito wiele interesujcych hipotez na temat templariuszy. Niektrzy badacze przypisuj im udzia w budowaniu gotyckich katedr lub przynajmniej pobudzenie w ludziach wiary i zapau, ktrych owocem s owe arcydziea architektury. Inni twierdz, e ju w 1269 roku zakon nawiza kontakty handlowe z obiema Amerykami i e du cz jego majtku stanowio sprowadzane z Meksyku srebro. Czsto mona si spotka z twierdzeniem, e templariusze znali jak tajemnic dotyczc pocztkw chrze-cijastwa, e byli gnostykami, heretykami lub te apostatami na mahometanizm. Poszukiwali sposobw pokojowego po-czenia judaizmu z chrzecijastwem i islamem. Wielu do dzi utrzymuje, tak jak osiem wiekw temu czyni to Wolfram von Eschenbach, e templariusze byli stranikami witego Graala. Nas jednak nie interesoway ani niedorzeczne twierdzenia niektrych badaczy, ani ezoteryczna spucizna po templariuszach. Nie daway nam spokoju kwestie o wiele bardziej prozaiczne i przyziemne, a mianowicie sprzecznoci, nieprawdopodobiestwa, i zasony dymne dotyczce historii zakonu. Bardzo moliwe, e templariusze znali wiele sekretw wiedzy taje-mnej, ale nam wydawao si, e zagadka dotyczy przede wszy-stkim religii i polityki. Na tym skoncentrowalimy nasz uwag. Zaczlimy od koca, to znaczy od upadku templariuszy i od oskare, ktre przeciw nim wytoczono. Wielu historykw usiowao odpowiedzie na pytanie, ile prawdy zawieray owe oskarenia. Doszlimy do wniosku, a nie by to tylko nasz pogld, e nie byy one cakowicie bezpodstawne. Przesuchiwani przez inkwizycj rycerze mwili czsto o czym nazywanym Ba-fomet. Rycerzy byo na tyle wielu i pochodzili z tak rnych stron, e w Bafomet nie mg by wymysem pojedynczego czowieka ani nawet zakonnikw z jednej komandorii. Nie wie-my jednak, czym lub kim by Bafomet, co miaby symbolizowa i jak wielkie znaczenie mia dla zakonu. Wydaje si, e oddawano mu bawochwalcz cze. Niektrzy sdz, e imi to moe mie zwizek z demonicznymi rzebami znalezionymi w rnych komandoriach lub te z ow wspomnian ju broda-t gow. Formuowana w przeszoci teza, e Bafomet to wersja sowa Mahomet, jest najprawdopodobniej faszywa, cho nie mona wykluczy, e moe to by znieksztacone arabskie so-wo abufihamet, wymawiane przez hiszpaskich Maurw jako bufihimat. Oznacza ono ojca mdroci, a w jzyku arabskim sowo ojciec znaczy te rdo. Jeli w istocie taka jest etymologia sowa Bafomet, oznaczaoby ono przypuszczalnie ja-k nadprzyrodzon istot lub bstwo. Pozostaje jednak pytanie, czym rni si Bafomet od innych boskich istot. Jeli by po prostu Bogiem czy Allachem, to dlaczego templariusze inaczej go nazywali? Jeli za nie by ani jednym, ani drugim, to kim lub czym by? Nasze badania udowodniy niezbicie, e templariusze rzeczywicie odprawiali rytuay, w ktrych istotne znaczenie odgrywaa brodata gowa. Informacje o istnieniu owej gowy stanowi jeden z dominujcych wtkw w aktach - 116 -

inkwizycji. Ale znaczenie tego symbolu czy relikwii jest niejasne. Moe ona dotyczy alchemi, wczeni alchemicy uywali bowiem okrele-nia caput mortuum, czyli martwa gowa, lub inaczej: nigredo to jest czernienie, ktre oznaczao faz procesu chemicznego poprzedzajc finalne wytrcenie kamienia filozoficznego. We-dug niektrych badaczy owa gowa bya gow Hugona de Payns, zaoyciela zakonu i pierwszego wielkiego mistrza. Zna-mienne, e Hugon de Payns nosi tarcz, na ktrej namalowane byy trzy czarne gowy na zotym polu. Symbol ten moe te mie zwizek z caunem turyskim, ktry w latach 1204 1307 by prawdopodobnie w posiadaniu zakonu. W komandorii Templecombe w Somerset odnaleziono kopi gowy, ktra jest uderzajco podobna do oblicza z cau-nu. Ostatnio niemiao wysunito hipotez, e chodzi tu o go-w Jana Chrzciciela. Templariusze byli jakoby zaraeni herezj mandaitw, czyli tzw. chrzecijan witego Jana, ktrzy za prawdziwego Mesjasza uwaali Jana Chrzciciela, za Jezusa odrzucili jako faszywego proroka. Bez wtpienia zakon nawi-za na Bliskim Wschodzie kontakty z sektami mandaitw, a za-tem teza mwica o heretyckich skonnociach templariuszy nie musi by wyssana z palca. Trudno jednak twierdzi, e wszyscy rycerze wyznawali doktryn mandaick i e bya ona wyznacznikiem oficjalnej polityki zakonu. Ze wszystkich oskare przeciwko templariuszom najci-szym wydaje si to, ktre mwi o blunierstwie i herezji, to zna-czy o deptaniu i opluwaniu krzya. Do dzi nie wiadomo, co taki rytua miaby oznacza. Czy templariusze wyrzekli si Chry-stusa? A moe odrzucali tylko krzy lub ukrzyowanie? Jeli nie przyjmowali niektrych dogmatw wiary, musieli w zamian wierzy w co innego, ale w co? Nikt dotd nie potrafi zadowalajco odpowiedzie na te pytania. Wydaje si, e templariusze rzeczywicie odprawiali ceremonie, podczas ktrych rytualnie odrzucali niektre dogmaty wiary. Jeden z rycerzy zezna, e w dniu wstpienia do zakonu usysza sowa: Wierzysz bdnie, albowiem on (Chrystus) jest faszywym prorokiem. Pokadaj wiar tylko w Bofamecie, a nie w nim. Inny templariusz wyzna, e powiedziano mu: Nie wierz, e ten czowiek, Jezus, ktrego ydzi ukrzyowali w Outremer, jest Bogiem i e moe ci zbawi. Jeszcze inny rycerz twierdzi, e pouczono go, aby nie wierzy w Chrystusa, ktry by faszywym prorokiem, lecz w wyszego Boga. Pokazano mu krucyfiks i powiedziano: Nie pokadaj w tym wiary, albowiem zbyt to mode. Podobnych zezna jest tak duo i s na tyle ze sob zgodne, e trudno uwaa oskarenie o herezj za wyssane z palca. Ponadto relacje te, przy caej grozie przestpstwa, s do bezbarwne. Gdyby inkwizytorzy chcieli sfabrykowa zarzuty, wymyliliby co bardziej szokujcego i obciajcego. Nie ma wic raczej wtpliwoci, e stosunek templariuszy do Chrystusa, cho wci pozostaje niejasny, nie by w zgodzie z ortodoksj katolick. Templariusze ukryta prawda

Powstanie jak i wczesna dziaalno zakonu obfituj chyba w jeszcze wicej niewiadomych ni jego upadek. Od pocztku nie daway nam spokoju sprzecznoci i nieprawdopodobiestwa w relacji Wilhelma z Tyru. Dziewiciu ubogich rycerzy pojawio si ni ztego, ni z owego u krla, a ten natychmiast odda im cae skrzydo swego paacu! I tych dziewiciu rycerzy podjo si ochrony wszystkich pielgrzymw w Palestynie! Ale na tym nie koniec! aden z dziejopisarzy, nawet krlewski kronikarz Fulcher de Chartres, ktry musia si przecie zetkn z templariuszami, nie wspomina o tym ani sowa! Zastanawialimy si, jak to moliwe, by dziaalno rycerzy zakonnych i ich zamieszkanie w paacu umkny uwagi kronikarza? Wydaje si to nieprawdopodobne, a jednak Fulcher de Chartres milczy jak zaklty. Wszyscy milcz jak zaklci! Dopiero ponad pidziesit lat pniej Wilhelm z Tyru wspomina o templariuszach w kro-nice wypraw krzyowych. Jaki z tego wypywa wniosek? Moe rycerze wcale nie zajmowali si chwalebn ochron pielgrzymw? Moe tak naprawd uczestniczyli w jakim tajnym przed-siwziciu, o ktrym nawet krlewski kronikarz nie mia pojcia? Moliwe take, e kronikarzowi nakazano milczenie. To chyba najbardziej prawdopodobne, wkrtce bowiem do owych dziewiciu rycerzy doczyo dwch najznamienitszych panw, ktrych obecno nie moga zosta nie zauwaona. Wedug Wilhelma z Tyru ten dziewicioosobowy zakon powsta w 1118 roku i przez dziewi lat nie przyj w swe szeregi adnego zakonnika. A jednak rda historyczne wyranie podaj, e w 1120 roku, a wic dwa lata po powstaniu zakonu. W tym to te roku wstpi do niego hrabia Andegawenii, za w 1124 roku templariuszem zosta hrabia Szampanii, jeden z naj-bogatszych wielmow Europy. Jeli Wilhelm z Tyru pisze praw-d, templariusze nie przyjliby nowych czonkw do 1127 roku. Tymczasem w rzeczywistoci ju w 1126 roku zakon powikszy si o co najmniej czterech rycerzy. Czy zatem Wilhelm my-li si, twierdzc, e przez dziewi lat nikt nie wstpi do zakonu? A moe ta informacja jest zgodna z prawd, a jedynie po-dana przez kronikarza data powstania zakonu jest bdna? Je-li nie przyjmowano czonkw przez dziewi lat, a hrabia Andegawenii zosta templariuszem w 1120 roku, oznaczaoby to, e zakon wityni powsta nie w 1118 roku, ale najpniej 1111 lub 1112 roku. Istnieje bardzo przekonywajce wiadectwo na poparcie tej tezy. Ot w 1114 roku, hrabia Szampanii gotowa si do podry do Ziemi witej, otrzyma list od biskupa Chartres. Bi-skup pisa midzy innymi: Syszymy, Panie, e przed wyruszeniem do Jeruzalem lubowalicie wstpi w szeregi la milice du Christ, e pragniecie doczy do tych bogobojnych onierzy. La milice du Christ bya pierwszym przydomkiem zakonu, nadanym mu przez witego Bernarda. Okrelenie to nie moe odnosi si do adnej innej organizacji. Nie moe te oznacza wszystkich krzyowcw, albowiem biskup mwi o zoeniu przysigi czystoci, ktra z reguy nie obowizywaa zwykych uczestnikw krucjaty. Z listu wynika, e zakon istnia, lub przynajmniej e planowano jego zaoenie, ju w 1114 roku cztery lata wczeniej, ni si powszechnie uwaa. Dowiadujemy si take, e ju wtedy - 117 -

hrabia Szampanii zamierza wstpi do zakonu, co w kocu uczyni dziesi lat pniej. Ponadto, od 1070 roku na dworze hrabiego Szampanii w Troyes rozwija si wpywowy orodek studiw Kabay ydow-skiej i wiedzy tajemnej. To wanie na synodzie w Troyes w 1128 roku oficjalnie proklamowano istnienie templariuszy i przez nastpne dwa stulecia miasto to pozostawao strategicznym orodkiem zakonu. Tam te, na dworze hrabiego Szampanii, Chretien de Troyes napisa jeden z pierwszych romansw rycerskich o witym Graalu. Wrd tych splotw faktw zaczlimy dostrzega pewne pra-widowoci. Sie powiza pomidzy najwaniejszymi osobami oraz logiczno biegu wydarze wydaway si nieprzypadkowe i wskazyway na istnienie jakiego planu, wedug ktrego wszy-stko si odbywao. Jeli tak byo, potwierdzaoby to tez, e tem-plariusze uczestniczyli w jakim tajnym przedsiwziciu. Mogli-my jednak jedynie snu domysy, na czym ono polegao. Pewn wskazwk zdawao si by miejsce, w ktrym templariusze zaoyli sw kwater; tak atwo uzyskane skrzydo krlewskie-go paacu. W dawnych czasach staa tam witynia, spldro-wana w 70 roku po Chrystusie przez legiony Tytusa. Skarby wityni poniesiono do Rzymu, skd z kolei Wizygoci zabrali je prawdopodobnie w Pireneje. A moe ten wity przybytek kry co jeszcze oprcz kosztownoci czy zota, co, co byo warte znacznie wicej ni wszystkie skarby razem wzite? Moliwe, e widzc nadchodzce centurie, kapani wityni wystawili na up bogactwa, ktre spodziewali si znale Rzymianie, ratujc w ten sposb o wiele bardziej drogocenne przedmioty. Jeli w i-stocie byo co takiego, kapani mogli to ukry przed najedcami gdzie w pobliu wityni lub nawet pod ni. Pord rkopisw znad Morza Martwego, znalezionych w Qumran, znajduje si jeden zwany rkopisem miedzianym. Dokument ten wyranie mwi o wielkich ilociach zota, srebra, przedmiotw sakralnych oraz innych, nie sprecyzowanych bogactw, a take o jakim skarbie. Wszystko to, usypane w dwadziecia cztery stosy, miao by zakopane pod wityni. W poowie XII wieku Johann von Wurzburg, pielgrzym nie-miecki do Ziemi witej, pisa o swym pobycie w stajniach Sa-lomona. Owe stajnie, wybudowane bezporednio pod wity-ni, mona oglda do dzi. Wedug Johanna von Wurzburga byy one wwczas tak due, e mogy pomieci dwa tysice koni, i to wanie tam templariusze trzymali swe wierzchowce. Inny kronikarz utrzymywa, e zakon uywa tych pomieszcze ju w 1124 roku, kiedy wci liczy tylko dziewiciu rycerzy. Mona by wic wysun przypuszczenie, e wkrtce po powstaniu templariusze rozpoczli prace wykopaliskowe pod wi-tyni. Oznaczaoby to, e zostali wysani do Ziemi witej z zadaniem odnalezienia czego. Jeli istotnie tak byo, wyjania-oby to, czemu krl odda im lekk rk poow swego paacu i czemu milcza o tym krlewski kronikarz. Na czyje jednak polecenie templariusze przybyli do Palestyny? W 1104 roku hrabia Szampanii uczestniczy w tajnym spot-kaniu kilku nobilw znakomitych rodw Brienne, Joinville i Chaumont ktre, jak si pniej przekonalimy, odgrywaj istotn rol w tajemnicy z Rennes-leChateau. Co najmniej je-den z owych panw powrci wanie z Jerozolimy. W spotkaniu wzi take udzia senior Andre de Montbarda, zaoyciela zakonu templariuszy i wuja witego Bernarda. Wkrtce po tej naradzie hrabia Szampanii wyruszy do Zie-mi witej, gdzie spdzi cztery lata. W 1114 roku ponownie uda si do Palestyny, zamierzajc wstpi do la milice du Christ. Zmieni jednak zamiar i powrciwszy do Europy podarowa zie-mi cystersom. Na tej wanie ziemi wity Bernard wybudowa opactwo Clairvaux, obierajc je za sw siedzib i konsolidujc wok niego zakon. Do 1112 roku cystersom niezbyt dobrze si powodzio. Byli wrcz bliscy bankructwa. Kiedy jednak na scenie pojawi si wity Bernard, ich los nagle si odmieni. W cigu zaledwie kilku lat wybudowano sze nowych opactw. W 1153 roku byo ich ju ponad trzysta, z ktrych szedziesit dziewi zaoy wity Bernard osobicie. Ten niesamowity rozkwit zakonu cy-stersw zbiega si w czasie z byskawiczn karier templariuszy. A jak ju nadmienilimy, jeden z zaoycieli wityni by wujem witego Bernarda. Zreasumujmy: w 1104 roku, po spotkaniu z grup wielmo-w, z ktrych jeden jest seniorem Andre de Montbarda, hrabia Szampanii wyrusza do Ziemi witej. W 1112 roku siostrzeniec Andre de Montbarda, wity Bernard, wstpuje do za-konu cystersw. Dwa lata pniej hrabia Szampanii powtrnie udaje si do Ziemi witej z zamiarem wstpienia do zakonu templariuszy, zaoonego przez jego wasala razem z Andre de Montbardem. Zakon albo ju wtedy istnia, albo mia wkrtce powsta, o czym wiadczy list biskupa Chartres. W 1115 roku, po niespena roku, hrabia powraca do Europy i przekazuje cy-stersom ziemi pod opactwo Clairvaux, na ktrego czele staje wity Bernard. W cigu nastpnych lat zarwno cystersi, jak i templariusze to jest zarwno zakon witego Bernarda, jak i zakon Andre de Montbarda staj si niezmiernie bogaci i po-tni. Zastanawiajc si nad kolejnoci owych wydarze, coraz bardziej bylimy przekonani, e nie rzdzi ni lepy los czy przypadek. Wprost przeciwnie, wszystko wskazywao, e mielimy do czynienia z kolejnymi etapami realizacji skomplikowane-go, zakrojonego na wielk skal planu, ktrego szczegy skry-waj mroki dziejw. Tymczasem zajlimy si inn kwesti. Wedug naszej hipotezy templariusze znaleli co w wityni Salomona. Co to mo-go by? Jaka tajemnica czya templariuszy, witego Bernar-da i hrabiego Szampanii? Przede wszystkim do dzi nie wiadomo, co si stao ze skarbcem zakonu. Nie zachoway si nawet adne dokumenty. Gdyby skarbiec zawiera tylko zoto czy srebro, nie zaszaby konieczno zniszczenia czy ukrycia wszy-stkich archiww. Nasuwa si wniosek, e templariusze mieli w swej pieczy co niezwykle cennego i nawet onierze Filipa Pi-knego nie zdoali wydusi z nich adnej informacji. Rycerze za-konni nie dochowaliby bezwzgldnie tajemnicy, gdyby chodzio tylko o zoto czy klejnoty. Owym tajemniczym skarbem zakonu musiao by co innego, majcego prawdopodobnie zwi- 118 -

zek ze stanowiskiem templariuszy wobec Jezusa. Tak naprawd 13 padziernika 1307 roku nie wszyscy francu-scy templariusze zostali aresztowani. Z sieci zastawionej przez Filipa Piknego wymknli si rycerze co najmniej jednej komandorii. Chodzi tu o komandori w Bezu, niedaleko Rennes-le-Chateau. eby odpowiedzie na pytanie, jak to si stao, zmu-szeni bylimy zbada dokadnie, na czym polegay dziaania zakonu w tamtej okolicy, gdzie na obszarze mniej wicej trzydziestu kilometrw kwadratowych mia on okoo szeciu komandorii i kilka innych nieruchomoci. Rezultaty naszych bada okazay si bardzo interesujce. W 1153 roku pan tych okolic i sympatyk kataryzmu Bertrand de Blanchefort zosta czwartym wielkim mistrzem zakonu wi-tyni. Siedzib jego rodu by zamek na grskim szczycie, kilka kilometrw od Bezu i Rennes-le-Chateau. Bertrand de Blanchefort sta na czele zakonu do 1170 roku i by prawdopodo-bnie najwybitniejszym z wszystkich jego przywdcw. Zanim nastay rzdy Bertranda, administracja i hierarchia zakonu by-y w powijakach. To wanie Bertrand de Blanchefort przeobra-zi go w niezwykle sprawn i doskonale zorganizowan instytu-cj polityczno-wojskow o midzynarodowym znaczeniu. Dzi-ki niemu take templariusze rozwinli dziaalno w Europie, szczeglnie we Francji. Wedug wiadectw rdowych mentorem Bertranda, a wedug niektrych historykw take jego be-zporednim poprzednikiem na stanowisku wielkiego mistrza by Andre de Montbard. Kilka lat po oficjalnym ukonstytuowaniu zakonu Bertrand de Blanchefort wstpi w jego szeregi i podarowa mu swoje ziemie w pobliu Rennes-le-Chateau i Bezu. W 1156 roku za, kiedy ju by wielkim mistrzem, sprowadzi w te okolice grup niemieckich grnikw. Podobno byli oni poddani niezwykle su-rowej dyscyplinie i nie wolno im byo nawizywa adnych kon-taktw z miejscow ludnoci. Ukonstytuowano nawet specjal-ne kolegium sdowe, ktre zajmowao si prawnymi aspektami ich pobytu w Rennes-le-Chateau. Oficjalnie ich celem bya eks-ploatacja pokadw zota w pobliu zamku Blanchefort. Tak naprawd jednak musiao chodzi o co innego, bowiem zoa te zostay wyczerpane cakowicie przez Rzymian niemal tysic lat wczeniej. W XVII wieku francuscy inynierowie przeprowadzili badania z mineralnych w okolicy Rennes-le-Chateau i sporzdzili bardzo dokadne raporty ze swej pracy. Jeden z nich, niejaki Cesar d'Arcons, odkry lady pozostae po dziaalnoci niemiec-kich grnikw. Wedug niego nie zajmowali si oni wcale gr-nictwem. Czym zatem? D'Arcons nie by pewien, ale wydawao mu si, e wytapianiem czy przetapianiem metali, by moe nawet dreniem podziemnych magazynw. Jak byo naprawd, nie wiemy, ale faktem jest, e obecno templariuszy w okolicy Rennes-le-Chateau datuje si co najmniej od poowy XII wieku. W 1285 roku istniaa ju dua komandoria w Campagne-sur-Aude, kilka kilometrw od Bezu. Mimo to u schyku XIII wieku Pierre de Voisins, pan Bezu i Rennes-le-Chateau, sprowadzi now kompani templariuszy z prowincji Roussillon w Aragonii. Oddzia w zamieszka na szczy-cie Bezu, gdzie wznis warowni i kaplic. Oficjalnie templariusze mieli czuwa nad bezpieczestwem okolicy i strzec pielgrzymiego szlaku do Santiago de Compostela. Ale prawdziwy powd ich przybycia musia by inny. Po pierwsze, byli zbyt nieliczni, by wykona takie zadanie, po drugie, w okolicy byli ju templariusze, po trzecie, Pierre de Voisins mia wasne oddziay, ktre razem z miejscowymi templariuszami w zupeno-ci wystarczay do zapewnienia spokoju. W jakim wic celu tem-plariusze z Roussillon przybyli do Bezu? Wedug legendy przybyli tam na przeszpiegi, a przede wszystkim, eby strzec skarbu albo te ukry lub odnale jaki skarb. Nie wiemy, na czym naprawd polegaa misja tych templariuszy, ale najwyraniej cieszyli si oni du nietykalnoci, byli bowiem jedynymi ze wszystkich rycerzy zakonnych we Francji, ktrych nie tknli seneszalowie. Dowdc tego oddziau w Bezu by niejaki Seigneur de Goth. Dzieje templariuszy w okolicy Rennes-le-Chateau obfituj w rwnie wiele niewiadomych co historia caego zakonu. W trakcie naszych bada pojawio si kilka wtkw, jak choby rola Bertranda de Blanchefort, ktre czyy tajemnice wityni z zagadkami z Rennes-le-Chateau. Dostrzeglimy take wiele dziwnych zbiegw okolicznoci, ktrych, prawd mwic, byo za duo, by je za takowe uwaa. Wszystko wskazywao, e wydarzenia, ktre powyej przedstawilimy, miay ze sob wiele wspl-nego czyo je przemylane ludzkie dziaanie wedug misternego planu. Jeli tak byo w istocie, nasuwao si pytanie, kto obmyli ten plan. Coraz bardziej podejrzewalimy, e by on dzie-em zwartej grupy ludzi trzeciego zakonu, dziaajcego za ku-lisami. Nie musielimy nawet szuka potwierdzenia, e zakon w istnia w rzeczywistoci. Zupenie nieoczekiwanie dowody na to pojawiy si same. Tajne dokumenty Pocztkowo trudno nam byo uwierzy, e naprawd istnia trzeci zakon, ktry dziaa w cieniu templariuszy i cystersw. Informacje o nim pochodziy z nie znanego nam rda. Dopki wic nie stwierdzilimy jego wiarygodnoci, nie moglimy uzna owych informacji za pewne. W 1956 roku we Francji zaczy si ukazywa ksiki, artykuy i inne publikacje na temat Berengera Sauniere'a i Rennes-le-Chateau. Wydaje si, e wszystkie informacje w nich za-warte pochodz z tego samego rda. Liczba publikacji jest przeogromna. Wysiek i rodki niezbdne do tego rodzaju przed-siwzicia wiadcz, e chodzi o sprawy niebahe. Obok wikszych publikacji, z ktrych cz zostaa wydana prywatnie, pojawio si take wiele artykuw prasowych. Byy to midzy innymi wywiady z osobami, ktre twierdziy, e wie-dz to czy owo o tajemnicy z Rennes-le-Chateau. Jednak najbardziej interesujce informacje zawieraj pojedyncze dokume-nty i broszurki - 119 -

ukazujce si od czasu do czasu poza normalnym obiegiem wydawniczym. Wiele z nich, wydanych prywatnie w niewielkich nakadach, zoono w zbiorach Biblioteki Na-rodowej w Paryu. Niektre to po prostu kartki maszynopisu skopiowane na offsetowym powielaczu. Owe broszury i ulotki zdaway si pochodzi z tego samego rda co wiksze publikacje. Obfitoway w tajemnicze przypisy i odnoniki, ktre si nawzajem potwierdzay i uzupeniay. W wikszoci wypadkw wydawnictwa te sygnowane byy oczywistymi pseudonimami, ta-kimi jak: Madeleine Blancassal, Nicolas Beaucean, Jean Delaude i Antoine l'Ermite. Madeleine to oczywicie aluzja do Marii Magdaleny, patronki kocioa w Rennes-le-Chateau, na ktrej cze Sauniere wznis wie. Blancassal to poczenie nazw dwch rzeczuek, Blanque i Salas, zbiegajcych si w pobliu Rennes-les-Bains. Beaucean to znieksztacone sowo Beauseant okrzyk bojowy templariuszy. Jean Delaude to po prostu Jean de l'Aude, a wic Jan z Aude. A wanie w departamencie Aude ley Rennes-le-Chateau. Antoine l'Ermite to aluzja do witego Antoniego Pustelnika, ktrego posg zdobi koci i ktrego wi-to przypada na dzie 17 stycznia. Jest to data wyryta na nagro-bku markizy de Blanchefort i dzie, w ktrym Sauniere dosta wylewu. Praca napisana przez Madeleine Blancassal nosi tytu Po-tomkowie Merowingw i zagadka wizygockiego Razes (Les Descendants merovingiens et l'enigme du Razes visigoth ). Razes to starodawna na-zwa regionu Rennes-leChateau. Jak informuje strona tytuo-wa, dzieko to zostao pierwotnie opublikowane w jzyku niemieckim, a nastpnie przetumaczone na francuski przez niejakiego Waltera Celse-Nazaire. Jest to kolejny pseudonim skadajcy si z imion witych, ktrzy s patronami kocioa w Rennes-les-Bains. Strona tytuowa informuje take, e wydawc bya Wielka Loa Alpina, najwysza loa masoska w Szwajcarii. Nie wiadomo, dlaczego wspczeni masoni mieliby zajmowa si jakim dziewitnastowiecznym ksidzem i histori jego parafii, sigajc ptora tysica lat wstecz. Jeden z naszych wsppracownikw oraz pewien badacz rozmawiali o tym z czonkami Wielkiej Loy Alpina. Ci nie tylko zaprzeczyli, e mieli co wsplnego z wydaniem ksieczki, ale stwierdzili, e nie wiedz o jej istnieniu. A jednak w badacz twierdzi, e na wasne oczy widzia prac Madeleine Blancassal w bibliotece Wielkiej Loy Alpina. My za odkrylimy, e nazwa loy widnieje na dwch innych broszurach. Ze wszystkich materiaw zoonych w Bibliotece Narodowej w Paryu najwaniejszy wydaje si zbir dokumentw zatytu-owany Tajne akta (Dossiers secrets). Zbir ten, skatalogowany pod numerem 4/1 m 249, dostpny jest teraz tylko na mikrofiszkach. Do niedawna bya to po prostu zwyka tekturowa teczka zawierajca artykuy prasowe, listy, broszury, drzewa genealo-giczne oraz tajemnicz stronic pochodzc z jakiej wikszej pracy. Co jaki czas kto usuwa ze zbioru to lub owo, docza do niego nowe dokumenty, a na starych odrcznie dopisywa informacj i poprawki. Pniej materiay te znikay, a ich miejsce zajmoway kopie, zawierajce wszystkie dotychczasowe po-prawki. Autorem czci Tajnych akt, obejmujcej drzewa genealogi-czne, mia by podobno niejaki Henri Lobineau, ale w teczce s dwa inne dokumenty, wedug ktrych to nazwisko jest pseudonimem pochodzcym od ulicy Lobineau w pobliu Saint-Su-lpice. W rzeczywistoci owe genealogie miay by sporzdzone przez czowieka o nazwisku Leo Schidlof, austriackiego history-ka i antykwariusza, ktry do swej mierci w 1966 roku mieszka w Szwajcarii. Zaczlimy wobec tego zbiera informacje o Leo Schidlofie. Po krtkich poszukiwaniach udao nam si wyjani spraw z Leo Schidlofem. Okazao si, e pod pseudonimem Henri Lobineau kry si nie Leo Schidlof, lecz francuski arystokrata, hrabia Henri de Lenoncourt. Pniejsze publikacje potwierdzi-y t informacj. Tosamo Henri Lobineau to nie jedyna zagadka zwizana z Tajnymi aktami. Znajdowaa si w nich take notatka mwi-ca o skrzanej teczce Leo Schidlofa. Teczka miaa zawiera tajne informacje na temat dziejw Rennes-le-Chateau od 1600 do 1800 roku. Wkrtce po mierci Schidlofa dostaa si ona po-dobno w rce jakiego kuriera o nazwisku Fakhar ul Islam, kt-ry w lutym 1967 roku mia si spotka w Niemczech Wschodnich z agentem z Genewy. Zanim jednak doszo do spotkania, Fakhar ul Islam zosta pono wydalony z NRD i powrci do Parya. Dnia 20 lutego 1967 roku znaleziono jego zwoki przy torach kolejowych w Melun. Zosta wyrzucony z ekspresu relacji Pary-Genewa, teczka za znikna. Usiowalimy ustali prawdziwo tej ponurej opowieci. Po-twierdzao j kilka artykuw w prasie francuskiej z dnia 21 lutego. Rzeczywicie na torach w Melun znaleziono ciao z obcit gow. Po zidentyfikowaniu zwok stwierdzono, e by to Pakistaczyk o nazwisku Fakhar ul Islam. Pocigiem jecha z Parya do Genewy. Prasa podawaa, e wadze francuskie zleciy dochodzenie w tej sprawie kontrwywiadowi. Gazety jednak w ogle nie wspominay ani o Leo Schidlofie, ani o jego teczce, ani o niczym, co mogoby mie zwizek z tajemnic z Rennes-leChateau. Dlaczego komu zaleaoby na wytworzeniu zowro-giej atmosfery wok tajemnicy z Rennes-le-Chateau? Jaki byby cel? Co mona byo osign dziki temu? I kto si za tym kry? Pytania te, cigle nie daway nam spokoju. Co wicej, mier Fakhara ul Islama nie bya jedyna. Ot w niespena miesic pniej w Bibliotece Narodowej pojawia si kolejna praca, za-tytuowana Czerwony w (Le Serpent rouge), opatrzona znaczc dat 17 stycznia. Miaa by efektem wsppracy trzech autorw: Pierre'a Feugere'a, Louisa Saint-Maxenta i Gastona de Kokera.

Czerwony w to osobliwe dzieo. Zawiera jedn genealogi Merowingw, dwie mapy Francji za ich panowania, opatrzone krtkim komentarzem, oraz plan kocioa Saint Sulpice w Paryu z zaznaczonymi kaplicami poszczeglnych witych. Gw-n cz dziea stanowi trzynacie krtkich poematw proz o imponujcej wartoci literackiej. Niektre przywodz na myl twrczo Rimbauda. Kady z poematw powicony jest jednemu znakowi - 120 -

zodiaku, przy czym dodatkowym, trzynastym, jest Ophiuchus, czyli Wownik, umieszczony midzy Skorpio-nem a Strzelcem. Owe poematy stanowi symboliczn wdrwk zaczynajc si od Wodnika, a koczc na Koziorocu, ktry panuje 17 stycznia. Teksty s niejasne i tajemnicze, obfituj w wiele alu-zji do rodu Blanchefortw, do wystroju kocioa w Rennes-le-Chateau, do Poussina, jego obrazu i inskrypcji ET IN ARCADIA EGO. Jeden z poematw zawiera wzmiank o wymienionym w pergaminach czerwonym wu, ktry rozwija swe sploty poprzez wieki. Jest to, symboliczne przedstawienie jakiego rodu. Znakowi Lwa powicony jest ustp o zagadkowej treci, ktry warto przytoczy w caoci: Od tej, ktr pragn wyzwoli, unosi si ku mnie wo perfum i wypenia Grb. Dawniej niektrzy zwali j ISIS, krlow i rdem wszelkiego dobra. PRZYJDCIE DO MNIE WY WSZYSCY, KTRZY CIERPICIE I JESTECIE NIESZCZLI-WI, A DAM WAM WYTCHNIENIE. Dla innych jest Magdalen od synnej wazy wypenionej uzdrawiajcym olejkiem. Wtajemniczeni zna-j jej prawdziwe imi: NOTRE DAME DES CROSS. Jest to niezwykle interesujcy fragment. Isis to oczywicie Izyda, Wielka Macierz i patronka tajemnic. Biaa Krlowa ja-ko bstwo dobra, Czarna Krlowa jako bstwo za. Liczni an-tropologowie, religioznawcy i teologowie uznaj, e pogaski kult Wielkiej Macierzy przetrwa do czasw chrzecijaskich i przy-j form kultu Dziewicy Maryi Krlowej Niebios. W Starym Testamencie Krlow Niebios okrelano bogini Asztoreth, czyli Isztar, fenicki odpowiednik Izydy. Ale wedug zacytowanego po-wyej tekstu chrzecijask Bogini Matk, czy te raczej Matk Bosk byaby nie Najwitsza Maria Panna, ale Magdalena, patronka kocioa w Rennes-le-Chateau. Co wicej, przydomek Notre Dame (Nasza Pani) te nie odnosi si w tym tekcie do Marii Panny. Ten wspaniay tytu, bdcy nazw wielkich francuskich katedr, rwnie naleny jest Magdalenie. Lecz dlaczego naleaoby j czci jako Nasz Pani, a tym bardziej jako Bogini Matk, czy te Matk Bosk? Macierzystwo to ostatnia rzecz, jaka kojarzy si z Magdalen, ktra dostpia zbawie-nia przyczajc si do Jezusa. Wedug Ewangelii Magdalena bya pierwsz osob, ktra ujrzaa zmartwychwstaego Jezusa. Z tego powodu uwaana jest przez chrzecijan za wit, szczeglnie we Francji. Jednak umieszczenie Magdaleny na miejscu Najwitszej Marii Panny zakrawa na herezj. Autorw, czy raczej rzekomych autorw Czerwonego wa spotka taki sam tragiczny los co Fakhara ul Islama. Dnia 6 marca 1967 roku znaleziono ciaa powieszonych Louisa Saint-Maxenta i Gastona de Kokera, nastpnego dnia Pierre'a Feu-gere'a. Oczywicie trudno oprze si wraeniu, e ich mier miaa zwizek z dzieem, ktre napisali. Jednak, tak jak w wypadku Fakhara ul Islama, nie moglimy odrzuci innej ewentualnoci. To take moga by mistyfikacja. Zaoylimy, e nie byo to oszustwo, a zatem musielimy znale odpowied na kilka pyta. Mona bowiem zrozumie, e likwiduje si trzech ludzi, eby nie zdradzili cennej informacji, ale w tym wypadku informacja zostaa ju wyjawiona. Czy wic mier trzech ludzi bya kar lub zemst za ich zdrad? Czy te moe zamknito im usta, by nie zdradzili czego wicej? adna z tych odpowiedzi nie jest zadowalajca. Nie moemy tu przedstawi wszystkich materiaw, ktre od 1956 roku gromadzone byy w Bibliotece Narodowej, a doty-czyy Rennes-le-Chateau. Jest ich zbyt wiele. Zawieraj nadto mnstwo powikanych, czsto nie powizanych ze sob i prowadzcych donikd wtkw. Lecz mimo to z tego chaosu informacyjnego wyonio si kila zagadnie, ktre wytyczay kierunek dalszych bada. Oto one, przedstawiane w rdach ja-ko bezsporne historyczne fakty: 1. W cieniu templariuszy dziaa tajny zakon. w zakon po-woa do ycia zakon rycerzy wityni jako swoje zbrojne rami. Wystpowa pod wieloma nazwami, z ktrych najczciej uywano Prieure de Sion (Klasztor Syjonu). 2. Prieure de Sion kierowali kolejni wielcy mistrzowie, z ktrych wielu naleao do najwybitniejszych postaci w historii Eu-ropy. 3. Mimo e w latach 1307 1314 dokonano likwidacji tem-plariuszy, Prieure de Sion pozosta nietknity. Pomimo zawzitych wewntrznych sporw przetrwa wieki. Pozostajc w ukry-ciu i prowadzc zakulisowe dziaania, odegra istotn rol w kil-ku wanych wydarzeniach historycznych. 4. Prieure de Sion istnieje do dnia dzisiejszego. Jest bardzo wpywow organizacj odgrywa du rol zarwno w istotnych sprawach midzynarodowych, jak i w sprawach wewntrznych niektrych pastw europejskich. Jest w duej mierze odpowie-dzialny za rozpowszechnianie materiaw, ktrych egzemplarze zgromadzone zostay w Bibliotece Narodowej. 5. Oficjalnie gwnym celem Prieure de Sion jest restauracja dynastii Merowingw nie tylko na tronie Francji, ale i w innych pastwach europejskich i nie tylko, plany ich sigaj caego wiatu. 6. Restauracja Merowingw jest( mona powiedzie) uzasad-niona prawnie. Rd ten nie wygas, mimo e zosta zdetronizowany w VIII wieku. Jego potomkowie pochodz w prostej linii od Dagoberta II i jego syna Sigiberta IV. Na przestrzeni wiekw rd ten wchodzi w koligacje dynastyczne z innymi arystokratycznymi i krlewskimi domami, takimi jak: Blanchefort, Gi-sors, Saint-Clair (w Anglii Sinclair), Montesquieu, Montpezat, Poher, Luisignan, Plantard i Habsburgowie lotaryscy. Obecnie rd Merowingw legitymuje si prawem do odzyskania nalene-go mu dziedzictwa. W ten sposb dotarlimy do wyjanienia wzmianki o Sionie w pergaminach Sauniere'a. Zrozumielimy take, co oznaczaj tajemnicze inicjay P.S. w jednym z pergaminw i na nagrobku markizy de Blanchefort. - 121 -

Jak wikszo ludzi, nieufnie odnosilimy si do tego rodzaju spiskowych teorii dziejw. Wikszo powyszych twierdze wydawaa si nieprawdopodobna, by nie powiedzie zupenie niedorzeczna. Faktem byo jednak, e kto z ca powag upar-cie wysuwa te twierdzenia. Prawdziwe czy nie niewtpliwie miay one zwizek z tajemnic z Rennes-le-Chateau. Nieznany zakon Zanim dotarlimy do materiaw zoonych w Bibliotece Narodowej w Paryu, zaczlimy podejrzewa, e w cieniu templa-riuszy dziaaa jaka spjna grupa, by moe nawet zakon. Wobec tego twierdzenie, e zakon templariuszy zosta stworzony przez Prieure de Sion, wydawao si teraz mniej goosowne ni pozostae informacje w dokumentach klasztornych. Potrak-towalimy je jako punkt wyjcia w naszych dalszych badaniach. W 1962 roku, w jednej z ksiek Gerarda de Sede'a, pojawiy si krtkie, zamaskowane wzmianki o istnieniu Prieure de Sion, ale pierwsz szczegow informacj znalelimy na pewnej lunej kartce w Tajnych aktach. Na grze stronicy widnia cytat z pracy Rene Grousseta, jednego z najwikszych dwudzie-stowiecznych znawcw historii krucjat, ktrego monumentalne dzieo na ten temat, opublikowane w latach trzydziestych, uzna-wane jest za podstawowe rdo przez wielu wspczesnych hi-storykw, na przykad Stevena Runcimana. Cytat w dotyczy Baldwina, modszego brata Gotfryda de Bouillon ksicia Lo-taryngii, zdobywcy Ziemi witej. Po mierci Gotfryda, Baldwin przyj ofiarowan mu koron i tym samym zosta pierwszym krlem Jerozolimy. Wedug Rene Grousseta w Baldwinie I ya tradycja krlw. Poniewa fundamentem tej tradycji by-a Skaa Syjonu, dorwnywaa ona innym dynastiom panuj-cym w Europie Kapetyngom we Francji, Plantagenetom w An-glii, Habsburgom i Hohenstauffom w Niemczech. Baldwin i je-go potomkowie byli jednak krlami elekcyjnymi w ich yach nie pyna krlewska krew. Dlaczego wic Grousset mwi o tradycji krlw yjcej w Baldwinie? Nie wiadomo. Nie wiemy te, dlaczego oparcie tej tradycji na Skale Syjonu miao j czy-ni rwn najznamienitszym dynastiom Europy. Cytat z Grousseta poprzedza aluzj do tajemniczego Prieure de Sion, lub inaczej: Ordre de Sion (Zakon Syjonu), jak zwano t organizacj w owym czasie. Ot Ordre de Sion mia zosta za-oony przez Gotfryda de Bouillon w 1090 roku, dziewi lat przed zdobyciem Jerozolimy, cho wedug innych dokumentw stao si to w 1099 roku. Brat Gotfryda, Baldwin, mia zawdzicza koron temu zakonowi, ktrego oficjaln siedzib byo opactwo Notre Dame du Mont de Sion (Opactwo Naszej Pani z Gry Syjon). Znajdowao si ono tu pod Jerozolim, na szczycie gry Syjon, owym synnym wysokim wzgrzu lecym na poudnie od miasta. W adnych pracach historycznych powiconych krucjatom nie znalelimy najmniejszej nawet wzmianki o Ordre de Sion. Musielimy wobec tego na wasn rk ustali, czy taki zakon istnia, a jeli tak, czy by na tyle potny, by obiera krlw. Zmuszeni bylimy przetrzsn stosy dokumentw historycznych. Szukalimy nie tylko wyranych informacji o Prieure de Sion, ale take ladw jego bezporednich dziaa czy wpyww. Staralimy si rwnie znale wiadectwa istnienia opactwa zwanego Notre Dame du Mont de Sion. Na poudnie od Jerozolimy wznosi si gra Syjon. W 1099 roku, roku zdobycia Jerozolimy przez krzyowcw Gotfryda, stay na niej ruiny staroytnej bazyliki bizantyjskiej, pochodzcej prawdopodobnie z IV wieku, zwanej Matk Wszystkich Kociow. Wedug licznych dokumentw i kronik, ktre zachoway si do dzi, na miejscu tym na polecenie Gotfryda de Bouillon wzniesiono w krtkim czasie opactwo. Jeden z kronikarzy pisa w 1172 roku, e owo opactwo, nazywane Notre Dame du Mont de Sion, byo istn fortec, z murami obronnymi i basztami. Kto oczywicie musia tam mieszka. Czy by to zakon, ktry wzi nazw od miejsca swej siedziby? Czy by to Ordre de Sion? Bardzo moliwe, e tak. Z rycerzy i mnichw, ktrzy rwnie na rozkaz Godnych, zajli koci Grobu witego, utworzono oficjalnie Zakon Grobu witego. Ta sama zasada moga obowizywa mieszkacw gry Syjon, i zdaje si, e tak byo. Tajemnica powstania zakonu templariuszy Badajc dzieje templariuszy, dostrzeglimy gst sie powiza pomidzy sprawcami i uczestnikami najwaniejszych wydarze. Dziaania tych ludzi wskazuj na konsekwentn realizacj jakiego ambitnego planu. Biorc pod uwag wszystkie znane nam fakty, sformuowalimy kolejn hipotez. Czy odpowiadaa ona prawdzie, nie wiedzielimy, ale czya widoczne elementy owego nieznanego nam planu w logiczn cao. 1. W drugiej poowie XI wieku tajemnicza grupa mnichw z Kalabrii pojawia si w Ardenach. Zakonnicy otrzymuj od ciotki Gotfryda de Bouillon ziemi w Orval. 2. Moliwe, e wrd nich znajduje si wychowawca Gotfryda. By moe jest nim ten sam czowiek, ktry zostaje pniej jednym z inicjatorw pierwszej krucjaty. 3. Nie pniej ni w 1108 roku mnisi opuszczaj Orval i znikaj bez ladu. Ich celem moe by Jerozolima, cho nie ma na to adnych dowodw. Z pewnoci udaje si tam Piotr Pustelnik i jeli naley do zakonnikw z Orval, by moe jego konfratrzy doczaj pniej do niego. 4. W 1099 roku Jerozolima zostaje zdobyta, a anonimowi elektorzy, na ktrych czele stoi mnich pochodzcy z Kalabrii, obieraj krlem Gotfryda. 5. Na polecenie Gotfryda na grze Syjon zostaje wybudowane opactwo, w ktrym zamieszkuje zakon o tej samej - 122 -

nazwie, a jego czonkowie mog by tymi samymi ludmi, ktrzy wybrali Gotfryda na krla. 6. Ju w 1114 roku dziaaj templariusze, by moe, jako zbrojne rami Ordre de Sion. Jednak dopiero trzy lata pniej krl Baldwin nadaje im status zakonu, a w 1118 roku informacja o ich istnieniu zostaje podana do publicznej wiadomoci. 7. W 1115 roku wity Bernard mnich zakonu cystersw, bdcego o krok od upadku pojawia si na scenie, jako czoowy rzecznik chrzecijastwa. 8. W 1131 roku wity Bernard otrzymuje opactwo w Orval, opuszczone przez mnichw z Kalabrii. Orval staje si wwczas wasnoci cystersw. 9. We wszystkich tych wydarzeniach uczestnicz tajemnicze postacie, ktre niczym osnowa cz poszczeglne fragmenty tkaniny, cho jej wzr wci pozostaje niejasny. Do nich naley hrabia Szampanii, ktry darowuje witemu Bernardowi ziemi pod opactwo, a siedzib swego dworu czyni Troyes, gdzie pniej rodz si opowieci o Graalu. W 1114 roku postanawia wstpi w szeregi templariuszy, ktrych wielkim mistrzem jest Hugon de Payns, jego wasal. 10. Andre de Montbard, wuj witego Bernarda i domniemany czonek Ordre de Sion, towarzyszy Hugonowi de Payns w powoywaniu do ycia zakonu templariuszy. Wkrtce jego dwaj bracia doczaj do witego Bernarda w Clairvaux. 11. wity Bernard staje si zagorzaym zwolennikiem templariuszy, bierze udzia w ich oficjalnym ukonstytuowaniu i zredagowaniu ich reguy, opartej w duej mierze na regule cystersw. 2. Mniej wicej w latach 1115-1140 templariusze i cystersi przeywaj rozkwit, otrzymujc w darze wielkie kwoty pienine i posiadoci ziemskie. Stanlimy przed pytaniem, czy ta skomplikowana sie po-wiza bya zupenie przypadkowa. Czy jedynie lepy traf skrzyowa drogi tych ludzi, a wydarzenia, w ktrych uczestniczyli, cakiem przypadkowo nastpoway w takiej, a nie innej kolejnoci? Czy te nie by to zbieg okolicznoci, lecz misterny plan, obmylony i zrealizowany przez Ordre de Sion? Czy za witym Bernardem i templariuszami rzeczywicie sta Ordre de Sion? Czy dziaali oni z jego polecenia? Ludwik VII i Prieure de Sion Dokumenty klasztorne nie wspominaj o adnych dziaaniach Ordre de Sion od 1118, to jest od roku oficjalnego powstania templariuszy, do 1152 roku. Wydaje si, e przez cay ten czas pozostawa on w Ziemi witej, w opactwie pod Jerozolim. Pniej powracajcy z drugiej krucjaty krl Francji, Ludwik VII, mia sprowadzi ze sob dwudziestu dziewiciu czonkw tego zakonu. Nie wiadomo, w jakim charakterze wystpowali i dlaczego krl przyj ich do swego otoczenia. Jeli Ordre de Sion rzeczywicie sta za zakonem wityni, to mogo tak by, gdy Ludwik VII zacign u templariuszy wysokie poyczki i korzysta z ich pomocy wojskowej. W kadym razie Ordre de Sion, powstay dziki Gotfrydowi de Bouillon p wieku wczeniej, zacz w roku 1152 na nowo zapuszcza korzenie we Francji. Wedug dokumentw klasztornych szedziesiciu dwch czonkw zakonu osiedlio si w podarowanym im przez krla Ludwika wielkim klasztorze Saint-Samson w Orleanie. Siedmiu zacigno si do templariuszy. Dwudziestu szeciu dwie grupy po trzynastu wstpio do maego klasztoru Mont de Sion na peryferiach Orleanu. Sprawdzenie tych informacji nie nastrczao wielu trudnoci. Akty krlewskie, na ktrych podstawie Ordre de Sion uczyni z Orleanu sw siedzib, istniej do dzi. Ich odpisy podawane s w wielu rdach, a oryginay mona zobaczy w archiwach miejskich w Orleanie. Tam te znajduje si bulla papiea Aleksandra III z 1178 roku, ktra oficjalnie zatwierdza wasnoci Ordre de Sion. Byy wrd nich domy i wielkie obszary ziemi w Pikardii, we Francji, w Lombardii, na Sycylii, w Hiszpanii, w Kalabrii, a take, rzecz jasna, w Ziemi witej. Przed drug wojn wiatow byo w archiwach Orleanu nie mniej ni dwadziecia aktw wymieniajcych posiadoci Ordre de Sion. Po bombardowaniu miasta w 1940 roku pozostay tylko trzy. cicie wizu w Gisors Jeli dokumenty klasztorne mwi prawd, to rok 1188 by punktem zwrotnym w historii zarwno Ordre de Sion, jak i templariuszy. Do 1188 roku wielki mistrz Ordre de Sion by take wodzem templariuszy. I tak na przykad Hugon de Payns i Bertrand de Blanchefort stali jednoczenie na czele obydwu zakonw. Od chwili cicia wizu w Gisors, Ordre de Sion wybiera wasnego wielkiego mistrza, ktry nie mia nic wsplnego z templariuszami. Wedug dokumentw klasztornych pierwszym takim mistrzem by Jean de Gisors. W tym samym roku Ordre de Sion zmieni nazw na Prieure de Sion, pod ktr dziaa jakoby do dzi. Przyj take inn, bardzo dziwn nazw Ormus, ktrej przesta uywa w 1306 roku, a wic na rok przed upadkiem templariuszy. Znakiem Ormusa byo M. Z. liter tego wyrazu mona uoy kilka niedokadnych anagramw. Pierwszy to ours, co po francusku znaczy niedwied, odpowiednik aciskiego sowa ursus, ktre jak si pniej przekonalimy miao zwizek z Dagobertem II. Ko-lejne dwa anagramy to orme, co znaczy wiz, oraz or, co oczy-wicie znaczy zoto. Z kolei litera m, ktra stanowi w sowie Ormus o czc boczne litery, moe, jak ju wspominalimy, przedstawia astrologiczny symbol Panny, oznaczajcej w redniowiecznej ikonografii - 123 -

Notre Dame. Nie natknlimy si nigdzie choby na najmniejsz wzmiank o redniowiecznym zakonie czy jakiejkolwiek innej instytucji z Tajnych akt. A jednak Ormus pojawia si w historii, i to dwukrotnie, cho w zwizku z zupenie innymi sprawami. Nazwa ta wystpuje w filozofii zaratustriaskiej oraz w tekstach gnostyckich i oznacza rdo wiata. Ponownie pojawia si w siedemnastowiecznych opowieciach masoskich dotyczcych rodowodu wolnomularstwa. Wedug nich Ormus by egipskim mdrcem, mistykiem i gnostykiem z Aleksandrii, ktry y w czasach wczesnochrzecijaskich. W 46 roku naszej ery wraz z szecioma zwolennikami zosta nawrcony na chrzecijastwo. W rezultacie powstaa nowa sekta, czy te zakon czcy zasady chrzecijastwa z naukami innych, starszych jeszcze szk mistycznych. O ile wiemy, nie istniej adne rda potwierdzajce t histori, co oczywicie nie znaczy, e jest ona nieprawdziwa. W I wieku naszej ery Aleksandria bya istn wylgarni rnych prdw filozoficznych, gdzie niczym w tyglu mieszay si doktryny przede wszystkim judaizmu a w dalszej kolejnoci mitraizmu, zaratustrianizmu, pitagoreizmu, hermetyzmu i neoplatonizmu. W miecie roio si od nauczycieli i filozofw wszelkiego pokroju i nie byoby w tym nic dziwnego, gdyby jeden z nich przyj imi boga wiata. Wedug zapisw masoskich w 46 roku za znak swego nowo powstaego zakonu Ormus przyj on czerwony czy te rowy krzy. Oczywicie byo to pniej godo templariuszy. Lecz nie o to tu chodzi. Wymowa faktw podanych w tajnych aktach i w innych dokumentach klasztornych jest niedwuznaczna. Ot ich czytelnik ma dojrze w Ormusie pocztki tzw. Rane-go Krzya", czyli rokrzyowcw. Suya temu take informacja, e w 1188 roku, oprcz nazwy Ormus, Prieure de Sion przy-j jakoby nazw Ordre de la Rose-Croix Veritas. Frances Yates utrzymuje, e tajne stowarzyszenia, ktre byy rokrzyowe nie w nazwie, ale w swych filozoficznych i politycznych orientacjach, dziaay na dugo przed pojawieniem si w XVII wieku rokrzyowcw. W rozmowie z jednym z naszych wsppracownikw nazwaa rokrzyowcem Leonarda de Vinci, uywajc tego terminu do okrelenia wyznawanych przez niego pogldw. Ale nie koniec na tym. W 1629 roku, kiedy zainteresowanie rokrzyowcami sigao zenitu, Robert Denyau, proboszcz Gisors, napisa wyczerpujc histori swego miasta i rodu de Gisors. Stwierdzi w niej otwarcie, e Rany Krzy zosta zaoony przez Jeana de Gisors w 1188 roku. Innymi sowy, informacje z dokumentw klasztornych znalazy pene potwierdzenie w siedemnastowiecznym rkopisie. Oczywicie Denyau napisa sw prac cztery i p wieku po domniemanym zaoeniu Ranego Krzya, jednak nie mona jej byo z tego powodu zlekceway, a fakt, e powstaa w Gisors, zmusza do potraktowania jej bardzo powanie. Niezbitych dowodw na istnienie Ranego Krzya w XII wie-ku nie znalelimy, ale informacje z dokumentw klasztornych wydaway si wiarygodne. Nie moglimy uwaa ich za absolutnie pewne, lecz rwnoczenie nie moglimy ich z gry odrzuci, jako faszywe. Na tym etapie bada wstrzymalimy si z ocen ich wiarygodnoci. Prieure de Sion w Orleanie Poza wymienionymi wyej rewelacjami dokumenty klasztorne zawieray take drobne, pozornie nieistotne szczegy. I ta baho przemawiaa za ich prawdziwoci. Wydawao nam si, e zmylanie tego rodzaju informacji nie miaoby adnego sensu. Poza tym znajdoway one potwierdzenie w innych rdach. I tak na przykad wedle dokumentw klasztornych Girard, w latach 1239-1244 opat maego klasztoru w Orleanie, podarowa krzyakom ziemi w Akce. Nie wiadomo, dlaczego wydarzenie to byo tak wane, e informacja o nim znalaza si w dokumentach, ale potwierdza j niezbicie zachowany oryginalny akt darowizny z 1239 roku, sygnowany podpisem Girarda. Byy te wzmianki o innym opacie maego klasztoru, Adamie. W 1281 roku podarowa on ziemi w pobliu Orval mnichom, ktrzy zamieszkiwali tamtejsze opactwo. Byli to cystersi przybyli w te okolice ptora wieku wczeniej pod przewodnictwem witego Bernarda. Nie znalelimy adnych materiaw rdowych, ktre by to potwierdzay, ale uwaalimy to za cakiem prawdopodobne, istnieje bowiem wiele dokumentw wiadczcych, e bardzo czsto skadano tego rodzaju darowizny. Duo do mylenia dawao ponowne pojawienie si nazwy Orval. Intrygowa take fakt, e oddajc ziemi cystersom Adam cign na siebie gniew swych wspbraci i zmuszony by do rezygnacji z urzdu opata. wiadkiem abdykacji by Thomas de Sainville, wielki mistrz Zakonu witego azarza. Wkrtce Adam uda si do Akki, a kiedy miasto wpado w rce Saracenw, uciek na Sycyli, gdzie zmar w 1291 roku. Nie udao nam si znale adnych dokumentw potwierdzajcych dymisj opata Adama. Natomiast Thomas de Sainville rzeczywicie by w 1281 roku wielkim mistrzem Zakonu witego azarza. Zakon ten mia sw siedzib w pobliu Orleanu, gdzie przecie doszo do ustpienia Adama. Ponadto nie ma adnych wtpliwoci, e byy opat uda si do Akki. Zachoway si dwa dokumenty i dwa listy z jego podpisem. Jeden pochodzi z sierpnia 1281 roku, drugi z marca 1289. Jak ju wspomnielimy, ostateczny rozam pomidzy templariuszami a Prieure de Sion mia nastpi w 1288 roku po ciciu wizu w Gisors. Pomimo to zakony nadal utrzymyway ze sob kontakty, a w 1307 roku Wilhelm de Gisors otrzyma jakoby od wityni srebrn gow, nazwan CAPUT LVIII m. czenie sprawy tajemniczego relikwiarza z Prieure de Sion oraz z rodem de Gisors zaczo budzi nasze wtpliwoci. Wygldao na to, e autorzy dokumentw klasztornych usiowali za wszelk cen dopisa do historii nowe wtki. A jednak, ku naszemu zaskoczeniu, wanie ta bardzo niepewna informacja okazaa si bez wtpienia - 124 -

prawdziwa. Ot wedug raportw inkwizycji: Po aresztowaniach stranikiem i administratorem dbr w paryskiej wityni templariuszy by czowiek krla, Wilhelm Pidoye. Dnia 11 maja 1308 roku zezna on przed obliczem Inkwizycji, e w czasie aresztowa templariuszy nakazano mu i jego towarzyszowi Wilhelmowi de Disors oraz niejakiemu Raynierowi Bourdonowi okaza Inkwizycji wszystkie znalezione w wityni figury z metalu i drzewa jak rwnie rnego rodzaju dokumenty, bya wrd nich lista wielkich mistrzw. Badania porwnawcze rnych list wielkich mistrzw zabray nam sporo czasu. Badalimy rwnie rda historyczne, takie jak kronika Wilhelma z Tyru, a take wszystkie wspczesne zakonowi dokumenty. Porwnywalimy podpisy i tytuy. Na podstawie tych gruntownych bada doszlimy do wniosku, e lista z Tajnych akt jest peniejsza ni jakakolwiek inna. Uznalimy, e jeli istnieje pena i dokadna lista wielkich mistrzw zakonu wityni, to jest ni lista z Tajnych akt. Wielcy mistrzowie i podziemny strumie Oto zamieszczona w Tajnych aktach lista kolejnych wielkich mistrzw Prieure de Sion, czyli uywajc ich oficjalnego tytuu Nautonnierw, co w jzyku starofrancuskim oznacza nawigatora lub sternika. Nazwisko rok Jean de Gisors 1188 1220 Marie de Saint-Clair 1220 1266 Wilhelm de Gisors 1266 1307 Edouard de Bar 1307 1336 Jeanne de Bar 1336 1351 Jean de Saint-Clair 1351 1366 Blanche d'Evreux 1366 1398 Nicolas Flamel 1398 1418 Rene Andegaweski 1418 1480 Iolande de Bar 1480 1483 Sandro Filipepi 1483 1510 Leonardo da Vinci 1510 1519 Connetable de Bourbon 1519 1527 Ferdynand Gonzaga 1527 1575 Ludwik de Nevers 1575 1595 Robert Fludd 1595 1637 J. Valentin Andrea 1637 1654 Robert Boyle 1654 1691 Isaac Newton 1691 1727 Charles Radclyffe 1727 1746 Karol Lotaryski 1746 1780 Maksymilian Lotaryski 1780 1801 Charles Nodier 1801 1844 Wiktor Hugo 1844 1885 Claude Debussy 1885 1918 Jean Cocteau 1918 Lista ta od razu wzbudzia nasze podejrzenia. Zawieraa wprawdzie nazwiska legendarnych ezoterykw, ale rwnie nazwiska synnych postaci historycznych, ktrych nikt nigdy nie podejrzewaby o przewodzenie tajnemu stowarzyszeniu. Nasz stosunek do tej listy by zatem peen sceptycyzmu. Owszem, zawieraa znanych ezoterykw, jak choby Nicolasa Flamela, najsynniejszego i najlepiej chyba dzi znanego redniowiecznego alchemika, czy Roberta Fludda, siedemnastowiecznego filozofa, przedstawiciela hermetyzmu i innych dyscyplin tajemnych, czy wreszcie wspomnianego ju Johanna Valentina Andrea. Ale jednoczenie wymienia Leonarda da Vinci oraz Sandro Filipepi, znanego jako Botticelli, a take znamienitych uczonych Roberta Boyle'a i Isaaca Newtona. Wielkimi mi-strzami Prieure de Sion w ostatnich dwch stuleciach byli tacy luminarze kultury europejskiej jak Wiktor Hugo, Claude Dedussy i Jean Cocteau. Wydawao nam si wprost niewiarygodne, aby wszyscy ci lu-dzie przewodzili tajnemu stowarzyszeniu, i to stowarzyszeniu o ezoterycznej orientacji. Boyle i Newton to nazwiska, ktrych chy-ba nikt nie czyby z ezoteryzmem. Hugo, Debussy i Cocteau zgbiali wprawdzie podobne zagadnienia, ale trudno a uwierzy, e penili funkcj wielkiego mistrza. Trzeba nadmieni, e na licie figurowali nie tylko wybitni przedstawiciele kultury czy nauki, lecz rwnie przedstawiciele europejskiej arystokracji, z ktrych wielu zgino w mrokach dziejw. To postacie nie znane nie tylko przecitnemu czytelnikowi, ale nawet zawodowemu historykowi. Na przykad Wilhelm de Gisors, ktry w 1306 roku przeorganizowa pono Prie-ure de Sion w hermetyczn masoneri. Na licie znajduje si take dziadek - 125 -

Wilhelma, Jean de Gisors, ktry by jakoby pierwszym niezalenym wielkim mistrzem Prieure de Sion, objwszy ten urzd w 1188 roku, po ciciu wizu w Gisors i oddzieleniu si zakonu od templariuszy. * * * * * * Nastpna synna posta do ktrej trzeba nawiza to Peladan, synny malarz nie ogranicza si przy tym tylko do malarstwa. Usiowa propagowa swoj estetyk take w muzyce i teatrze. Zaoy nawet wasn trup teatraln, ktra wykonywaa specjalnie dla niej napisane sztuki o Orfeuszu, Argonautach i poszukiwaniu zotego runa, o tajemnicy Ranego Krzy-a i tajemnicy Graala. Jednym ze staych sponsorw i patronw tych przedstawie by sam Claude Debussy. Do wsplnych zna-jomych Peladana i Debussy'ego nalea rwnie Maurice Barres, ktry w modoci zwizany by z rokrzyowcami Wiktora Hugo. Jean Cocteau Wydawao si nam zupenie nieprawdopodobne, aby taki czowiek jak Jean Cocteau by wielkim mistrzem tajnego stowarzyszenia. Mielimy co do tego jeszcze wicej wtpliwoci ni w wypadku Charlesa Radclyffe'a i Charlesa Nodiera, cho w yciorysach tych ostatnich udao nam si znale niezwykle interesujce fakty. U Cocteau odkrylimy niewiele. Rodzina Cocteau posiadaa wpywy polityczne, jego wuj by wysokiej rangi dyplomat, z pewnoci wic artysta wychowa si wrd ludzi, ktrzy byli blisko orodkw wadzy mimo e pozornie porzuci ten wiat, opuci dom rodzinny w wieku pitnastu lat i ugrzz w subkulturowych rodowiskach Marsylii. Ju w 1908 roku zdoby prawo obywatelstwa w krgach bohemy artystycznej. Mia niewiele ponad dwadziecia lat, kie-dy zwiza si z Proustem, Gide'em i Maurice'em Barresem. By take bliskim przyjacielem prawnuka Wiktora Hugo Jeana, z ktrym zajmowa si spirytualizmem i okultyzmem. Rycho po-siad rozleg wiedz o ezoteryzmie; filozofia hermetyzmu nie tylko wywara wpyw na wiele z jego dzie, ale ksztatowaa rw-nie jego pogldy estetyczne. Najpniej w 1912 roku zaprzyja-ni si z Debussym, o ktrym czsto, cho bez kurtuazji, wspo-mina w swych dziennikach. W 1926 roku opracowa scenografi do opery Peleas i Melisanda, gdy, jak mwi jeden z jego bio-grafw, nie mg oprze si pokusie umieszczenia swego nazwiska obok nazwiska Claude'a Debussy'ego. Cocteau, jako prywatna osoba prowadzi niespokojny tryb ycia w ktrym zdarzay si okresy zaywania narkotykw i przygody z homoseksualistami byo yciem, pozornie lekkomylnego i nieodpowiedzialnego czowieka. W rzeczywistoci jed-nak Cocteau zawsze w peni wiadomie tworzy swj publiczny image. Nigdy nie pozwoli, by jego postpki zamkny mu drzwi do ludzi wpywowych. Nigdy nie angaowa si otwarcie w polityk, ale w czasie II wojny potpi nacjonalistyczny rzd Vichy, mao tego, ujawni si jako zajady wrg nacjonalizmu, by te zwizany z francuskim ruchem oporu. W 1949 roku zosta mia-nowany kawalerem Legii Honorowej. W 1958 roku brat de Gaul-le'a poprosi go o publiczne wygoszenie mowy politycznej na cze Francji. Nikt nie podejrzewaby Cocteau o robienie tego ro-dzaju rzeczy, a jednak wydaje si, e czyni to wielokrotnie i znaj-dowa w tym przyjemno. Dwch Janw XXIII

Tajne akta, a wrd nich lista rzekomych wielkich mistrzw Prieure de Sion, pochodz z 1956 roku. Cocteau umar dopiero w 1963 roku, nie wiadomo wic, kto zosta jego nastpc ani kto obecnie przewodzi zakonowi. Z Jeanem Cocteau czy si jeszcze jedna, niezwykle intrygujca sprawa.
Jak ju wspomnielimy, do cicia wizu w Gisors w 1188 roku Prieure de Sion i zakon temlariuszy posiadali wsplnego wielkiego mistrza. Pniej Sion wybiera wasnych przywdcw, z ktrych pierwszym by Jean de Gisors. Wedug dokumentw klasztornych kady, kto wstpowa na urzd wielkiego mistrza, przyjmowa imi Jean (Jan), a cztery kobiety Jeanne Joanna). Od 1188 roku po dzie dzisiejszy przywdcy Prieure de Sion maj wobec tego tworzy nieprzerwan lini Janw i Joann. Ta wielowiekowa sukcesja z pewnoci oznacza ezoteryczne, hermetyczne papiestwo wywodzce si od Jana, w odrnieniu od (lub by moe nawet w przeciwiestwie do) papiestwa egzoterycznego, ktremu pocztek da Piotr. Nasuwao si oczywicie pytanie, dlaczego akurat imi Jan? Do ktrego Jana nawizywano? Jana Chrzciciela? Jana Ewangelisty umiowanego ucznia Jezusa z czwartej Ewangelii? A moe do witego Jana, autora Apokalipsy? Wydaje si pewne, e musia by jaki Jan I, bo zostajc wielkim mistrzem w 1188 roku Jean de Gisors przyj imi Jana II. Kim wic by ten pierwszy Jan? Jean Cocteau figurowa na licie wielkich mistrzw jako Jan XXIII. W 1959 roku, kiedy Cocteau wci sprawowa swj urzd, umar papie Pius XII i konklawe zdecydowao, e jego nastpc bdzie kardyna Angelo Roncalli z Wenecji. Ot, wiadomo wszy-stkim, e kady nowo wybrany papie przyjmuje nowe imi. Kar-dyna Roncalli przyjmujc imi Jana XXIII wywoa tym due za-skoczenie. Poniewa imi Jan byo nieoficjalnie wyklte, odkd w pocztkach XV wieku nosi je antypapie, ktry abdykowa w 1415 roku wczeniej by biskupem Alet nosi wanie imi Jan XXIII. A wic przed kardynaem Roncallim by ju papie o takim samym imieniu. Wielu ludzi zwizanych z Kocioem by-o zaszokowanych t decyzj kardynaa Roncalliego, co automa-tycznie nasuwao - 126 -

podejrzenia, e imiona

papiea Jana XXIII i wielkiego mistrza Prieure de Sion Jana XXIII

czy co wsplnego.

Pierre Plantard de Saint-Clair Jednym z nazwisk, ktre najczciej pojawiao si w dokumentach klasztornych, byo nazwisko rodziny Plantard. Przy czym spord wszystkich osb zwizanych z zagadk Sauniere'a i Rennes-le-Chateau najlepiej poinformowany wydawa si Pierre Plantard de Saint-Clair. Wedug genealogii Pierre Plantard by w prostej linii potomkiem krla Dagoberta II i caej dy-nastii Merowingw, a take panw na zamku Barberie, zburzo-nym w 1659 roku przez kardynaa Mazariniego. Podczas naszych bada na nazwisko Plantard natykalimy si nieustannie. Mona w zasadzie powiedzie, e wszystkie informacje, ktre ukazay si w ostatnich dwudziestu latach, zda-way si prowadzi wanie do tego czowieka. W wywiadzie przeprowadzonym przez Gerarda de Sede'a w 1960 roku mwi on o midzynarodowej tajemnicy ukrytej w Gisors. Zdaje si, e to gwnie od niego pochodziy informacje zamieszczane przez de Sede'a w ksikach o Gisors i Rennes-le-Chateau. Wedug ostatnich rewelacji dziad Pierre'a Plantarda by znajomym Berengera Sauniere'a. Okazao si rwnie, e Pierre Plantard po-siada ziemie w pobliu Rennes-le-Chateau i Rennes-les-Bains, cznie z gr Blanchefort, a antykwariusz miejski w Stenay po-wiedzia nam, e jest on rwnie wacicielem gruntu, na ktrym stoi koci witego Dagoberta. Wedug statutu Prieure de Sion otrzymanego od policji by take sekretarzem generalnym zakonu. W 1973 roku jedno z francuskich czasopism opublikowao wywiad telefoniczny z Pierre'em Plantardem, ale, jak mona si byo spodziewa, nie poda on w nim adnych rewelacji jego odpowiedzi byy wykrtne i pene aluzji, rodziy raczej nowe py-tania, ni wyjaniay cokolwiek. Mwic o linii merowiskiej i jej krlewskich pretensjach, Plantard stwierdzi: Naley zbada pocztki pewnych wielkich rodw francuskich, a wtedy stanie si jasne, dlaczego czowiek o nazwisku Henri de Montpezat mg pewnego dnia zosta krlem. Spytany o cele Prieure de Sion, odrzek: Nie mog na to odpowiedzie. Stowarzyszenie, do ktrego nale, ma niezwykle stary rodowd. Jestem jedynie nastpc innych, ogniwem w acuchu. Jestemy stranikami pewnych rzeczy i nie moemy gono o nich mwi. To samo czasopismo opublikowao rwnie charakterystyk Pierr'a Plantarda napisan przez jego pierwsz on, Anne Lea Hisler, zmar w 1971 roku. w szkic jak podaje redakcja pojawi si po raz pierwszy w Circuit, wewntrznym wydawnictwie Prieure de Sion, dla ktrego Plantard pisywa regularnie pod pseudonimem Chyren. Oto jego tre: Nie zapominajmy, e ten psycholog by przyjacielem takich osobistoci jak hrabia Israel Monti, jeden z braci witego We-ma, Gabriel Trarieux d'Egmont, jeden z trzynastu czonkw R-anego Krzya, Paul Lecour, filozof na temat Atlantydy, ksidz Hoffet z dziau dokumentacji Watykanu, Th. Moreaux, dyrektor konserwatorium w Bourges, itp. Pamitajmy, e podczs okupacji by aresztowany, poddany przesuchaniom i internowany na dugie miesice jako wizie polityczny. Jako doktor nauk tajemnych, potrafi doceni wag tajnej informacji, co bez wtpienia przyczynio si do otrzymania tytuu honorowego czonka kilku stowarzysze hermetycznych. Wszystko to uformowao czowieka wyjtkowego, mistyka pokoju, apostoa wolnoci, ascet. C w tym dziwnego, e zosta szar eminencj, u ktrej szukaj rady wielcy tego wiata? Zaproszony w 1947 roku przez federalny rzd Szwajcarii, spdzi w tym kraju kilka lat w pobliu Jeziora Lemaskiego, gdzie zbieraj si liczni wysannicy specjalni z caego wiata. Bez wtpienia Anne Hisler usiowaa przedstawi Pierre'a Plantarda we wspaniaym wietle. Chwilami jednak jej styl cechuje niejasno i przesada. Odnosi si wraenie, e bochater tego szkicu by wielkim dziwakiem, a owi wybitni ludzie wymienieni jako jego przyjaciele, to, mwic delikatnie, rwnie do orginalni osobnicy. Przeycia Plantarda z gestapo wiadczyy o jakiej chwalebnej dziaalnoci podczas okupacji. Udao si nam znale materiay, ktre to potwierdzay. Ju w 1941 roku Pierre Plantard zacz wydawa w Paryu podziemny dziennik Vaincre. Spdzi w niemieckim wizieniu ponad rok, od padziernika 1943 do koca 1944 roku. Okazao si rwnie, e wrd przyjaci i znajomych Pierre'a Plantarda znajdowali si ludzie bardziej znani od tych, ktrych wymienia Anne Hisler, a mianowicie Andre Malraux i Charles de Gaulle. Mona wic wnosi, e utrzymywa on cise kontakty z ludmi z krgw wadzy. Kiedy w 1958 roku doszo do powstania w Algierii, genera de Gaulle usiowa ponownie zosta prezydentem Francji. Wydaje si, e zwrci si o pomoc w tej sprawie wanie do Pierre'a Plantarda. Plantard wraz z Andre Malraux i innymi osobistociami zaoy tak zwane Komitety Bezpieczestwa Publicznego, ktre odegray kluczow rol w powrocie de Gaulle'a do Paacu Elizejskiego. De Gaulle podzikowa Pierre'owi Plantardowi za jego sub w licie z 29 lipca 1958 roku. W innym licie, napisanym pi dni pniej, genera poleci mu rozwiza komitety, ktre speniy swoje zadanie, co te ten uczyni w oficjalnym komunikacie ogoszonym w pra-sie i w radiu. Oczywiste, e w miar jak nasze badania posuway si naprzd, mielimy coraz wiksz ochot pozna Pierre'a Plantarda. Pocztkowo sdzilimy, e nie mamy na to duych szans, poniewa Plantard by nieuchwytny, ale kiedy wiosn 1979 ro-ku rozpoczlimy realizacj kolejnego filmu o Rennes-le-Chate-au, udao nam si w kocu, nawiza kontakt z Pierre'em Plan-tardem i Prieure de Sion. - 127 -

Pomoga nam w tym pewna angielska dziennikarka mieszkajca w Paryu, ktra wielokrotnie wsppracowaa z BBC i ktra dysponowaa imponujc liczb informatorw na terenie caej Francji. Pocztkowo prowadzia poszukiwania wrd l masoskich i wiadka paryskiej subkultury ezoterycznej, gdzie natrafia na grub cian mistyfikacji i dezinformacji. Pewien dziennikarz ostrzeg j, e kadego, kto zbytnio interesuje si Prieure de Sion, prdzej czy pniej spotyka mier. Inny dziennikarz powiedzia jej, e Sion to redniowieczny zakon, ktry ju dzi nie istnieje. Z kolei reprezentant Wielkiej Loy Alpina poinformowa j, e Sion istnieje, ale e jest to nowa organizacja, ktrej nie byo w przeszoci. Przedzierajc si mudnie przez ten gszcz sprzecznoci, nasza wsppracowniczka nawizaa ostatecznie kontakt z Jean-Luc Chaumeilem, ktry przeprowadzi kiedy dla prasy wywiad z Plantardem i ktry pisa wiele o Saunierze, Rennes-le-Cha-teau i Prieure de Sion. Chaumeil powiedzia, e nie jest czonkiem zakonu, ale e skontaktuje si z Plantardem i by moe uda mu si zorganizowa dla nas spotkanie z nim. Tymczasem dostarczy naszej dziennikarce dodatkowe informacje. Wedug Chaumeila Prieure de Sion nie by tajnym stowarzyszeniem w penym tego sowa znaczeniu. Zakonowi zaleao jedynie na zachowaniu dyskrecji w sprawie swego istnienia i dziaalnoci. Chaumeil potwierdzi natomiast, e Prieure de Sion nosi si z ambitnymi planami politycznymi na najblisz przyszo. W cigu kilku lat mia doprowadzi do dramatycznych zmian w sferach rzdowych Francji i utorowa drog monarchi z merowiskim wadc na tronie. Chaumeil nie mia wtpliwoci, e to Prieure de Sion kryje si za tymi zmianami, tak jak kry si za innymi w cigu wielu stuleci. Chaumeil podkreli wiekowo rodowodu Prieure de Sion, jak rwnie to, e czonkowie zakonu reprezentuj wszystkie warstwy spoeczne. Do-da te, e zakon ma na celu nie tylko restauracj linii merowiskiej. I ni std, ni zowd wypowiedzia do osobliwe sowa: nie wszyscy czonkowie Prieure de Sion s ydami. Co to oznacza, nie trzeba chyba wyjania. Oczywiste byo, e niektrzy czonkowie zakonu lub ich wikszo s ydami. Nie bya to jedyna zaskakujca wypowied Jean-Luc Chau-meila. Wspomina on rwnie o jakim ksiciu Lotaryngii, w ktrego yach pynie merowiska krew i ktrego wita misja jest wobec tego oczywista. Sowa te s o tyle dziwne, e, o ile wiadomo, nie ma obecnie adnego ksicia Lotaryngii ani nikogo, kto mgby zgasza pretensje do tego tytuu? A moe uy sowa ksi w szerszym znaczeniu, majc na myli po prostu potomka jakiego wielkiego rodu? W takim wypadku obecnym ksiciem Lotaryngii byby doktor Otto von Habsburg, kt-ry nosi tytu diuka Lotaryngii. Po dugich wywodach Jean-Luc Chaumeil zgodzi si wreszcie zatelefonowa do Pierre'a Plantarda. I tak w marcu 1979 roku razem z naszym producentem z BBC Royem Daviesem i nasz wsppracowniczk doszo do spotkania z Pierre'em Plantardem. Miao ono co ze spotka bossw mafii. Odbyo si na neutralnym gruncie, to znaczy w jednym z paryskich kin, wynajtym na t okazj. Podczas pierwszego spotkania, jak i podczas dwu nastpnych Pierre Plantard da nam wyranie do zrozumienia, e nic nie powie o obecnych zamiarach czy dziaaniach Prieure de Sion. Zgodzi si natomiast odpowiedzie na pytania dotyczce przyszoci zakonu. Mimo to prywatnie (o wypowiedziach w filmie na temat teraniejszoci czy przyszoci nie byo mowy) poda nam kilka drobnych informacji. Stwierdzi choby, e Prieure de Sion posiada zagubiony skarb ze wityni Jerozolimskiej owe upy zagarnite w 70 roku przez legiony Tytusa. Zostanie on zwrcony Izraelowi, kiedy nadejdzie odpowiednia pora. Plantard podkreli, e historyczna, archeologiczna czy nawet polityczna warto tego skarbu jest zupenie drugorzdna, e w istocie to skarb duchowy, stanowicy pewnego rodzaju tajemnic, ktra moe doprowadzi do gruntownych zmian spoecznych. Powtrzy sowa Chaumeila, e w niedalekiej przyszoci dojdzie we Francji, i nie tylko, ale i na caym wiecie, do radykalnych zmian w systemie politycznym, ktre utoruj drog powrotowi monarchii wywodzcej si z rodu Merowingw. Wypowiedzi tej nie towarzyszyo adne prorocze uniesienie Pierre Plantard zapewni nas o tym spokojnym, beznamitnym i bardzo stanowczym tonem. Wypowiedzi Pierre'a Plantarda cechowaa pewna dwoisto. Czasami sprawia wraenie, e wypowiada si w imieniu Prieure de Sion uywajc, na przykad, zaimka my innym razem dystansowa si od zakonu, mwic o sobie jako o merowiskim pretendencie do tronu i prawowitym krlu, o Sionie za jako o grupie sprzymierzecw czy poplecznikw. Odnosilimy wraenie, e suchamy dwch rnych osb, ktre nie zawsze si ze sob zgadzaj: jedn by sekretarz generalny Prie-ure de Sion, drug krl, ktry panuje, lecz nie rzdzi i ktry uwaa zakon za rodzaj osobistej tajnej rady. Po trzech spotkaniach z Pierre'em Plantardem i jego wit nie bylimy wcale mdrzejsi. Oprcz Komitetw Bezpieczestwa Publicznego i listw od generaa de Gaulle'a nie byo adnych innych oznak politycznego wpywu czy potgi Prieure de Sion. Nie udao nam si rwnie znale niczego, co potwierdzaoby, e ludzie, z ktrymi rozmawialimy, s w stanie dokona zmian w systemie politycznym Francji i nie tylko, ale wszdzie tam gdzie maj zamiar to uczyni. Nie wiedzielimy te, dlaczego dynasti merowisk naleaoby traktowa powa-niej ni inne - 128 -

dynastie, ktre usiuj powrci na trony. Jeli za chodzi o teraniejszo, mielimy nieprzeparte wraenie, e caa sprawa kryje w sobie co wicej, ni wida byo na pierwszy rzut oka. Na przykad obojtno zakonu dla pienidzy. Gdyby Plantard zechcia, mgby z atwoci przemieni Prieure de Sion w niezwykle dochodowe przedsiwzicie, tak jak obecnie modne sekty, kulty i organizacje Nowego Wieku ( ) A przecie najbardziej interesujce dokumenty klasztorne wychodziy po-tajemnie, w bardzo ograniczonych nakadach, a zakon na og nie przyjmowa nowych czonkw, choby tak dyskretnie, jak robi to loe masoskie. O ile moglimy si zorientowa, nowicjuszy przyjmowano tylko wtedy, kiedy pojawiay si wolne miejsca. Ta ekskluzywno wiadczya midzy innymi o duej pewnoci siebie i przekonaniu, e nie istnieje potrzeba tumne-go naboru nowych czonkw czy to dla zysku, czy dla osignicia jakiejkolwiek innej korzyci. Innymi sowy, co innego sprawio, e zakon czu si silny i przyciga do wsppracy takich ludzi jak Malraux i de Gaulle. Lecz czy naprawd mona powanie myle, e Malraux i de Gaulle chcieli przywrci do wadzy Merowingw? Polityka Prieure de Sion W 1973 roku zostaa opublikowana ksika zatytuowana rda ambicji politycznej (Les Dessous d'une ambition politique). Jej autor, szwajcarski dziennikarz Mathieu Paoli, opowiedzia o swych prbach poznania Prieure de Sion. Paoli, cho nie mia poparcia BBC, nawiza kontakt z nieznanym czonkiem zakonu, jednak niszej rangi i mniej rozmownym ni Pierre Plantard. Ale poniewa mieszka na kontynencie i mia wiksz ni my swobod dziaania, udao mu si zdoby kilka cennych informacji, ktre zamieci w swojej ksice, zapowiadajc jej dru-g cz. Niestety, nic nowego nigdy si nie ukazao. Kiedy sprbowalimy dowiedzie si czego o autorze, powiedziano nam, e jako szpieg zosta w 1977 lub 1978 roku zastrzelony z polecenia rzdu izraelskiego za usiowanie sprzeday Arabom pewnych tajemnic. Podejcie Paolego byo pod wieloma wzgldami podobne do naszego. On rwnie skontaktowa si z crk Leo Schidlofa w Londynie i usysza, e jej ojciec nie mia nic wsplnego z tajnymi stowarzyszeniami, masoneri czy merowiskimi genealogiami. Dotar te do Wielkiej Loy Alpina, spotka si z jej Kanclerzem, lecz od niego te niewiele si dowiedzia. Kanclerz zaprzeczy podobno, e zna Schidlofa czy Lobineau. Jeli za cho-dzi o liczne dokumenty klasztorne, na ktrych widnia znak Wielkiej Loy Alpina, Kanclerz stanowczo stwierdzi, e nic takiego nie istnieje. Natomiast przyjaciel Paolego, ktry by czonkiem Wielkiej Loy Alpina, zapewnia, e widzia te prace w bibliotece loy. Oto wnioski Mathieu Paolego: W oddziale wersalskim Biblioteki Narodowej Paoli odkry cztery wydania Circuit, pisma wymienionego w statucie Prieure de Sion. Pierwsze nosio dat 1 lipca 1959 roku, a jako redaktor naczelny figurowa Pierre Plantard. W pimie tym nie przyznawano si jednak do zakonu, stwierdzano natomiast, e jest ono oficjalnym organem Federacji Si Francji. Opatrzone pieczci, ktrej reprodukcj Paoli zamieci w swej ksice, podawao nastpujce dane: Periodyk kulturalny Federacji Si Francji 116 Rue Pierre Jouhet, 116 Aulnay-sous-Bois-(Seine-et-Oise) tel: 929-72-49 Paoli sprawdzi powyszy adres. Nigdy nie wydawano tam adnego czasopisma. Wszystkie prby natrafienia na trop Federacji Si Francji okazay si bezowocne. Do dzi niczego nie dowiedzielimy si o tej organizacji. Trudno jednak uzna za zbieg okolicznoci, e siedziba gwna Komitetw Bezpieczestwa Publicznego miecia si rwnie w Aulnay-sous-Bois. Z tego mona wnosi, e owa federacja miaa powizania z komitetami. S take inne solidne podstawy, by tak sdzi. Paoli donosi, e w drugim numerze Circuit" wspominano o licie de Gaulle'a do Pierre'a Plantarda, zawierajcym podzikowania za sub. Chodzio zapewne o prac w Komitetach Bezpieczestwa Publicznego. Wedug Paolego wikszo artykuw w Circuit dotyczya za-gadnie ezoterycznych. Sygnowane byy nazwiskiem Pierre'a Plantarda, jego pseudonimem Chyren oraz nazwiskiem Anne Lea Hisler i innych, z ktrymi i my ju si zetknlimy. Oprcz tych byy jednak i zupenie inne artykuy, dotyczce tajemnej nauki kultywacji winoroli i szczepienia wina, co wywiera jakoby wpyw na kwestie natury politycznej. Brzmiao to wszystko bezsensownie, chyba e przyjmiemy, i winorol ma znaczenie symboliczne jest metafor genealogii, drzew rodowych i dynastycznych aliansw. Jedne artykuy w Circuit byy zagadkowe i niejasne, inne arliwie i otwarcie dziwno-nacjonalistyczne. Nawoywano w nich do stworzenia ruchu dziwno-patriotycznego, i rysowano plany przywrcenia Francji jej rzekomo utraconej wietnoci. Podkrelano konieczno rozwizania ministerstw i ponownego wpro-wadzenia administracji kraju skadajcej si z prowincji. Plan zarzdzania pastwem przedstawiony w Circuit nie by nadmiernie kontrowersyjny i mg by prawdopodobnie wprowadzony w ycie przy minimum wstrzsw w kraju. Trudno go byo natomiast zaklasyfikowa politycznie; nie by ani lewicowy, ani prawicowy; ani liberalny, ani konserwatywny; ani radykalny, ani reakcyjny. Wydawa si zupenie zwyczajny i nie sposb byo zrozumie, w jaki sposb miaby posuy do przy-wrcenia Francji jej utraconej wietnoci. W przedstawionym planie rzdzenia pastwem nie wymienia si bowiem wyranie - 129 -

fundamentw, na ktrych plan w by si opiera, gdyby zosta zrealizowany. Sdzimy, e nie byo adnej potrzeby wspominania o tym, albowiem podstawow zasad, na ktrej wszystko w Circuit si opierao restauracja rodu Merowingw dla czytelnikw pisma bya celem uznanym i oczywistym. W tym miejscu Paoli stawia podstawowe pytanie, ktre i nam nie dawao spokoju: Z jednej strony mamy nieznany rd pochodzenia merowiskiego, z drugiej za tajny ruch Prieure de Sion, ktrego celem jest umoliwienie restauracji merowiskiej monarchii ( ) Lecz naleaoby dowiedzie si, czy w ruch naley do ezoteryczno-politycznych md (ktrych nieoficjalnym celem jest za-robienie mnstwa pienidzy na atwowiernoci i naiwnoci wia-ta), czy te jest naprawd aktywny. Paoli prbuje odpowiedzie na to pytanie, posikujc si zebranymi dowodami. Jego wnioski s nastpujce: Prieure de Sion bezsprzecznie posiada potne wpywy. Kada tworzca si organizacja poddawana jest zwykle wstpnemu badaniu ze strony Ministerstwa Spraw Wewntrznych. Od-nosi si to rwnie do kadego pisma i wydawnictwa. Natomiast ludzie ze Sionu wydaj pod pseudonimami, pod faszywymi adresami, za porednictwem nie istniejcych wydawnictw prace, ktrych nie mona znale w obiegu ani w Szwajcarii, ani we Francji. S dwie moliwoci: albo wadze nie robi tego, co do nich naley, albo Paoli nie koczy. Oczywiste jest jednak, e dla niego bardziej prawdopodobna jest ta druga, nie dopowiedziana moliwo, e urzdnicy rzdowi albo nale do Sionu, albo te s mu posuszni. Jeli tak jest w istocie, Sion musi by rzeczywicie bardzo wpywow organizacj. Na podstawie dogbnych bada Mathieu Paoli dochodzi do wniosku, przypumy e merowiskie roszczenia s uzasadnio-ne. Jaki sens bowiem ma restauracja Merowingw w tysic trzysta lat po ich zdetronizowaniu? Czy wspczesny ustrj merowiski rniby si czymkolwiek od innych dzisiejszych ustrojw? Jeli tak, to czym i dlaczego? C jest szczeglnego w Merowingach? przypumy, e ich pretensje s uzasadnione, zdaje si w XX wieku bez znaczenia. Dlaczego od wiekw tak wielu potnych i inteligentnych ludzi popiera potomkw merowiskich? Gdybymy mieli do czynienia z grup maniakalnych dziwakw, uznalibymy spraw za zamknit, my jednak mielimy do czynienia z niewiarygodnie wpywow organizacj, w ktrej szeregach znaleli si wybitni ludzie. W wielu wypadkach ludzie ci zdawali si uwaa restauracj Merowingw za cel wystarczajco wany, aby przezwyciy dzielce ich rnice polityczne, spoeczne i religijne. Jak to si mogo sta, by restauracja tysictrzechsetletniej linii rodowej bya tak wan spraw dla tylu znanych i cieszcych si duym szacunkiem osb? Moe co przeoczylimy? Mo-e historyczna suszno nie bya jedynym argumentem w rkach merowiskich potomkw? Moe byo co jeszcze, co wyrniao Merowingw spord innych dynastii? To co szczegl-nego mogo dotyczy krlewskiej krwi Merowingw. Krlowie o dugich wosach W tym czasie zdylimy ju przeprowadzi badania nad dynasti Merowingw. Na tyle, na ile byo to moliwe, przedarlimy si przez mg fantazji i zapomnienia, gstsz jeszcze ni ta, ktra okrywaa dzieje katarw i templariuszy. Spdzilimy wiele miesicy usiujc rozwika splot historii i bani. Dynastia merowiska wywodzia si od Sigambrw, ludu, ktry pomidzy wiekami V i VIII wada wielkimi obszarami dzi-siejszej Francji i Niemiec. Okres jej panowania zbiega si z epok krla Artura, stanowic to opowieci o witym Graalu. Jest to prawdopodobnie najbardziej nieprzenikniony okres wiekw mrocznych. Szybko jednak stao si dla nas jasne, e wie-ki te nie byy a tak bardzo mroczne, e ich historia zostaa raczej umylnie zaciemniona. W zakresie, w jakim Koci rzym-ski mia monopol na nauk, szczeglnie za na pimiennictwo, zachowane dokumenty historyczne reprezentoway jeden tylko punkt widzenia. Z kolei niemal wszystkie inne rda zostay albo bezpowrotnie stracone, albo ocenzurowane. Pomimo to gdzieniegdzie przenikao co czasem przez zason zacignit na przeszoci. Z tych szcztkowych ladw odtworzylimy rzeczywisto historyczn szczeglnego rodzaju, zupenie odmienn od tej, jak si powszechnie dotychczas przedstawiao. Legenda Ju badajc pochodzenie Merowingw natknlimy si na kilka zagadek. Zwykle kiedy mwi si o jakiej dynastii, ma si na myli rd, ktry panuje z racji zdetronizowania innego rodu lub przejcia po nim wadzy. Innymi sowy, zazwyczaj przyjmuje si, e dynastie rozpoczynaj panowanie w wyniku jakiego zamachu stanu, ktry nierzadko oznacza wytpienie poprzedniej linii panujcej. Stuartowie wstpili na tron, kiedy wygasa linia Tudorw, sami za pniej si zostali zdetronizowani przez dom oraski i hanowerski. W wypadku Merowingw trudno jednak mwi o gwatownych zmianach politycznych, uzurpacji, detronizacji czy wytpieniu poprzednich wadcw. Linia, ktra zostaa pniej na-zwana merowisk, rzdzia Frankami od niepamitnych czasw. O Merowingach, by tak rzec, stworzono mit rodu krlewskiego, od zawsze i powszechnie uwaani byli za prawowitych krlw. Ten, ktry da dynastii swe imi, nie by wcale jej protoplast. Wyrnia si jedynie pod pewnym wzgldem i dlatego od niego nazwano cay rd. Wadca, od ktrego Merowingowie wzili nazw, to posta bardzo tajemnicza, otoczona legend. Merowing - 130 -

(Merowech, Meroweusz) by podobno istot na poy nadprzyrodzon, niczym z klasycznego mitu. Legendy tego rodzaju wystpuj powszechnie nie tylko w staroytnych mitach, ale i tradycjach o pniejszym rodowodzie. Zazwyczaj nie s czczym wymysem, lecz raczej alegorycznym czy symbolicznym przedstawieniem rzeczywistych wydarze, ich baniowym upikszeniem. W tym wypadku moe chodzi o poczenie si dwch rodw poprzez maestwo matki Merowiga. By moe Frankowie weszli w alians dynastyczny z jak lini, prawdopodobnie zza morza, ktrej reprezentant dla okrelonych powodw zosta w opowieci przemieniony w morskiego stwora. Tak czy inaczej, z racji podwjnego synostwa Merowig mia by obdarzony moc nadprzyrodzon. Niezalenie od tego, co si kryo za legend, przez wieki cae otaczaa Merowingw aura magii, czarw i niesamowitoci. Jak mwi tradycja, znali najgbsze tajemnice, uprawiali sztuki tajemne sowem, byli godnymi rywalami legendarnego Merlina, ktry y mniej wicej w tych samych czasach. Zwano ich nierzadko krlami-czarownikami lub krlamicudotwrcami. Z racji jakiej cudownej waciwoci ich krwi potrafili jakoby uzdrawia przez pooenie rk. Chwasty u kraju ich szat miay moce lecznicze. Byli pono jasnowidzami, umieli porozumiewa si telepatycznie ze wiatem zwierzt i rolin oraz nosili magiczne naszyjniki. Kady z Merowingw nosi pono charakterystyczne znami, po ktrym natychmiast mona byo go rozpozna i ktre wiadczyo o p-boskiej czy te witej krwi. Owo znami miao form czerwonego krzya i widniao albo na piersi osobliwa zapowied goda templariuszy albo midzy opatkami. Merowingowie zwani byli rwnie czsto krlami o dugich wosach. Podobnie jak Samson ze Starego Testamentu, wzbra-niali si cina wosy, gdy tam wanie miaa mieszka ich ver-tu czyli moc. Najwyraniej wiara w to, e rdem mocy kr-lw s ich wosy, bya bardzo silna, bowiem przetrwaa co najmniej do 754 roku. Wtedy to na polecenie papiea obcito wosy zdetronizowanemu i uwizionemu Childerykowi III. Niedwied z Arkadii Legendy otaczajce Merowingw mona by przyrwna do tych, ktre kr o krlu Arturze i witym Graalu. Oddzielay nas one grubym murem od rzeczywistoci historycznej, ktr pragnlimy pozna. Kiedy w kocu udao nam si do niej dotrze lub raczej do tego, co z niej zostao okazao si, e rni si ona od legend. Co nie oznacza, e bya mniej tajemnicza, niezwyka czy wspaniaa. Nie zdoalimy znale wielu rzetelnych informacji o rodowodzie Merowingw. Oni sami utrzymywali, e pochodz od Noego, ktrego bardziej ni Mojesza uwaali za rdo biblijnej mdroci. Jest to do osobliwy pogld, ktry pojawi si tysic lat pniej wrd wolnomularzy. Merowingowie twierdzili rwnie, e wywodz si w prostej linii od Trojan. Wyjaniaoby to obecno we Francji trojaskich nazw, takich jak Troyes czy Pary. Natomiast wspczeni pisarze, nie wyczajc autorw dokumentw klasztornych, usiuj odnale korzenie dynastii w staroytnej Grecji, konkretnie w Arkadii. Wedug nich przodkowie Merowingw zwizani byli z tamtejszym domem panujcym. W bliej nie okrelonym momencie u zarania ery chrzecijaskiej wywdrowali nad Dunaj, nastpnie dalej na pnoc, nad Ren, i w kocu osiedlili si na terenach dzisiejszych zachodnich Niemiec. To, czy Merowingowie pochodzili z Arkadii czy z Troi, zdaje si dzi kwesti akademick, poza tym jedno nie wyklucza dru-giego. Wedug Homera w obleniu Troi bra udzia spory hufiec Arkadyjczykw, za wczesne podania greckie mwi, e Tro-ja w rzeczywistoci zostaa zaoona przez osadnikw przybyych z Arkadii. Warto rwnie przypomnie, e witym zwierz-ciem w staroytnej Arkadii by niedwied. To te pniej otaczano kultem i skadano mu ofiary. Sowo Arkadia pochodzi od sowa Arkades, ktre oznacza Lud Niedwiedzia. Sigambrowie wkraczaj do Galii W pocztku V wieku inwazja Hunw spowodowaa ogromne migracje niemal wszystkich ludw. To wanie wtedy Merowingowie cilej mwic: sigambryjscy przodkowie Merowingw przepynli Ren i ludnie wkroczyli do Galii, osiedlajc si w po-bliu Ardenw, na obszarach dzisiejszej Belgii i pnocnej Francji. Sto lat pniej rejon w nazwano Austrazj. Sercem tego krlestwa bya dzisiejsza Lotaryngia. Kiedy za pod koniec V wieku upado Cesarstwo Rzymskie, wypenili oni powsta prni. Bez adnych wstrzsw przejli kontrol nad istniejcym ju, lecz opustoszaym aparatem ad-ministracyjnym. Z tego powodu organizacja pastwowoci za wczesnych Merowingw przypominaa w duym stopniu model Cesarstwa Rzymskiego. Pierwszy Merowing, wdz Sigambrw, pojawia si na kartach historii w 417 roku. Jeden z badaczy sugeruje, e odwiedzi nawet Rzym, gdzie wywoa spore zainteresowanie sw oso-b. Historia rzeczywicie odnotowuje przybycie do wiecznego miasta wspaniaego wodza frankijskiego. W 448 roku syn Merowiga, noszcy to samo imi co ojciec, zosta ogoszony w Tournai krlem Frankw i panowa a do mierci, czyli jeszcze dziesi lat. By moe by to pierwszy oficjalny krl zjednoczonego pastwa Frankw. Zapewne z tej racji, a take z powodu tego, czego symbolem byo owo podwjne synostwo, od jego imienia wzia pniej nazw caa dynastia. Pod panowaniem nastpcw Merowiga krlestwo Frankw rozkwitao. Pomimo jak si to czsto przyjmuje - 131 -

wrodzonej kultury barbarzyskiej. Za panowania Merowingw Frankowie czsto dawali dowody bitnoci. Trudno przyrwna ich do wikingw, Wandalw, Wizygotw czy Hunw. Zajmowali si gwnie handlem. Rozwinli handel morski, szczeglnie w basenie Morza rdziemnego. Take rkodzielnictwo epoki merowiskiej stao na wysokim poziomie. Bogactwa zebrane przez krlw merowiskich byy przeogromne, nawet jak na pniejsze czasy. Znajdoway si wrd nich zote monety z kruszcu o najwyszej prbie, bite przez krlewskie mennice usytuowane w pewnych znaczcych miejscowociach, midzy innymi na terenie dzisiejszego Sion w Szwajcarii. Pojedyncze monety tego rodzaju znaleziono wanie w o-dzi zakopanej w Sutton Hoo i mona je dzi oglda w British Museum. Na wielu z nich widnieje wizerunek krzya laskowanego greckiego identycznego z tym, ktry w epoce krucjat sta si symbolem Krlestwa Jerozolimskiego Frankw. Wadcy merowiscy yli w poligamii, niczym patriarchowie ze Starego Testamentu. Trwao to nadal take po przejciu Frankw na chrzecijastwo. Zdarzao si, e posiadali haremy orientalnych wrcz rozmiarw. Nawet kiedy pod naciskiem Kocioa arystokracja przeja rygorystyczn monogami. I co zadziwiajce Koci tolerowa ten przywilej bez nadmiernego sprzeciwu. Mwi jeden ze wspczesnych historykw: Dlaczego Frankowie po cichu j (poligami) aprobowali? Moemy mie tu do czynienia ze staroytn koncepcj poligamii w rodzinie krlewskiej rodzinie o takim statusie, e jej krew nie moe ju zosta ani bardziej uszlachetniona przez aden zwizek, eby nie wiadomo jak korzystny, ani splamiona krwi niewolnikw ( ) Bya to sprawa bez znaczenia, czy krlow bdzie kobieta z dynastii krlewskiej, czy spord naonic ( ) Los dynastii spoczywa w jej wasnej krwi i dzielili go wszyscy, w ktrych ta krew pyna. Wygnany lud Postanowilimy wic jeszcze raz przyjrze si dokadnie wszystkim dokumentom klasztornym, szczeglnie nader wanym Tajnym aktom. Ponownie przeczytalimy ustpy, ktre przedtym nic nam nie mwiy. W niektrych dostrzegalimy teraz sens, cho nadal nie dostarczay nam one odpowiedzi na adne zasadnicze pytanie, nie mwic ju o wyjanieniu caej zagadki. Jak ju wspominalimy, Merowingowie utrzymywali, e pochodz od staroytnych Trojan. Z kolei niektre z dokumen-tw klasztornych twierdz, e rodowd Merowingw jest starszy od Troi, siga epoki Starego Testamentu. W Tajnych aktach zamieszczone byy liczne przypisy i adnotacje przy genealogiach. Wiele z nich dotyczyo jednego z dwunastu plemion staroytnego Izraela plemienia Beniamina. Pewien do-pisek mwi o trzech ustpach z Biblii Starego Testamentu: o Ksigach Powtrzonego Prawa 33, o Ksidze Jozuego 18 i o Ksidze Sdziw 20 i 21. Ksigi Powtrzonego Prawa opowiadaj o bogosawiestwie Moj-esza udzielonym patriarchom dwunastu plemion. O Beniami-nie Mojesz mwi: Ten jest najmilszy Panu; bdzie mieszka przy nim bezpiecznie; broni go bdzie na kady dzie, a midzy ramiony jego przebywa bdzie. Sowem, Beniamin i jego lud zostali wyrnieni penym bogosawiestwem. Dziwiy nas sowa obietnicy, e Pan midzy ramiony jego przebywa bdzie. Czy naleao to kojarzy z legendarnym znamieniem Merowingw, owym czerwonym krzyem pomidzy opatkami? Wydawao si to nieco nacigane. Byy i inne, znacznie bardziej uderzajce podobiestwa pomidzy starotestamentowym Beniaminem a frankijskimi krlami. Wedug Roberta Gravesa, na przykad, dniem Beniamina by 23 grudnia dzie witego Dagoberta. Wrd rodw tworzcych to plemi znajdowa si rd Ahirama. Imi to przywodzi na myl Hirama, budowniczego wityni Sa-lomona i centraln posta w tradycji wolnomularzy. Ponadto najbardziej oddany ucze Hirama nazywa si Benoni, a to samo imi nadaa w chwili mierci nowonarodzonemu Beniaminowi jego matka Rachela. Drugi fragment Biblii Starego Testamentu, do ktrego odsy-ay Tajne akta, Ksiga Jozuego 18, jest bardziej zrozumiay. Mwi on o przybyciu ludu mojeszowego do Ziemi Obiecanej i o po-dziale terytoriw midzy dwanacie plemion. Wedug tego podziau ziemia plemienia Beniamina obejmowaa swym zasigiem pniejsz Jerozolim. Trzeci ustp biblijny, wymieniony w Tajnych aktach, opowiada o do powikanych wydarzeniach.Pewien Lewita podrujcy przez terytorium Beniaminitw zostaje napadnity, a jego naonica zgwacona przez wyznawcw Beliala boka bdcego odmian sumeryjskiej Wielkiej Macierzy, zwanej przez Babiloczykw Isztar, za przez Fenicjan Asztarte. Wezwawszy na wiadkw reprezentantw wszystkich dwunastu plemion, Lewi-ta domaga si zadouczynienia za wyrzdzone krzywdy. Rada postanawia, e Beniaminici powinni wyda zoczycw, aby zostaa im wymierzona sprawiedliwo. Rezultatem tego jest zaci-ta i krwawa wojna midzy - 132 -

Beniaminitami a pozostaymi jedenastoma plemionami. W trakcie walki plemiona rzucaj kltw na kadego, kto oddaby sw crk Beniamincie. Po zakocze-niu wojny, kiedy lud Beniamina jest ju waciwie wytpiony, zwycizcy Izraelici auj, e rzucili owo przeklestwo, ktrego nie mona ju cofn: I aowali synowie Izraelscy Beniamina, brata swego, a mwili: Wygadzone jest dzi pokolenie jedno z Izraela. C uczynimy tym, co pozostali, aby mieli ony, gdyemy przysigli przez Pana, e im nie mamy da crek naszych za ony? (Ksiga Sdziw 21 6-7). Nie jest jasne, dlaczego tajne akta odsyay czytelnika akurat do tych fragmentw Biblii. Niezalenie jednak od powodw, Beniaminici, przynajmniej jeli chodzi o dzieje biblijne, z pewnoci stanowi wany wtek. Pomimo dotkliwej poraki w woj-nie rycho odzyskuj dawn wietno, a take liczebno. Przychodz do siebie tak szybko, e ju w I ksidze Samuela daj Izraelowi pierwszego krla, Saula. Tajne akta sugeruj, e wojna o wyznawcw Beliala bya punktem zwrotnym w dziejach plemienia Beniamina. Wnosi naleao, e przyniosa ona emigracj wielu, jeli nie wikszoci Beniaminitw. Mwi o tym zowieszcza, napisana duymi literami notatka: Pewnego dnia potomkowie Beniamina opucili sw ziemi; Dwa ty-sice lat pniej Godfryd de Bouillon VI zosta krlem Jeruzalem i zaoy Zakon Sionu. Pocztkowo wydawao si, e pomidzy tymi dwoma postaciami nie moe by adnego zwizku. Kiedy jednak zebralimy rne, czsto fragmentaryczne wzmianki rozsiane po Tajnych aktach, zacza si z nich wyania spjna historia. Ot wikszo Beniaminitw udaa si podobno na obczyzn. Najprawdopodobniej wyemigrowali na rodkowy Peloponez, a wic do Arkadii. U zarania ery chrzecijaskiej ruszyli jakoby dalej na pnoc, nad Dunaj i Ren, asymilujc si z plemionami germaskimi i dajc w ten sposb pocztek ludowi Sigambrw, do ktrego naleeli Merowingowie. Tak wic wedug dokumentw klasztornych Merowingowie poprzez Arkadyjczykw wywodzili si od plemienia Beniamina. Innymi sowy, byli, podobnie jak ich potomkowie Plantardo-wie i Lotaryczycy semickiego czy te izraelskiego pochodze-nia. Jeli Jerozolima naprawd bya dziedziczn wasnoci Beniaminitw, maszerujcy na wite Miasto Godfryd de Bouillon upomina si w rzeczywistoci o swoj staroytn, ojcowizn. W tym momencie nasuwa si pytanie; skoro w tych wszy-stkich krucjatach walczyli o swoj ojcowizn, to dlaczego utrzymywali w cisej tajemnicy przed narodami? Tu odsyam do Starego Testamentu, a jest tam dokadnie opisane w jaki sposb zdobywali i tworzyli t swoj ojcowizn ( ) Jak atwo zgadn, nie sposb byo si upewni, czy Merowingowie pochodzili od Beniaminitw. Informacje zawarte w dokumentach klasztornych dotyczyy zbyt odlegych, zbyt mrocznych dziejw, po ktrych nie ostay si adne wiadectwa. Owe informacje nie byy a tak rewelacyjne. Wprost przeciwnie, kryy ju od dawna, tyle e w formie niejasnych pogosek i mtnych przekazw. Wykorzysta je w swym wielkim dziele Proust, za nie tak dawno temu pisarz Jean d'Ormesson otwarcie zasugerowa, e pewne francuskie rody szlacheckie s ydowskiego pochodzenia. W 1965 roku Roger Peyrefitte, ktry najwyraniej lubi szokowa swych rodakw, napisa w gonej powieci, e wikszo arystokracji europejskiej, w tym caa arystokracja francuska, ma ydowski rodowd. W rzeczywistoci twierdzenia te, cho nie dajce si udowodni na sto procent, nie s wcale takie niewiarygodne. Podobnie ma si rzecz z dokumentami klasztornymi o emigracji plemienia Beniamina. Beniaminici chwycili za bro w obronie wyznawcw Beliala odpowiednika Wielkiej Macierzy, czstokro kojarzonej z wizerunkami byka czy cielca. S dowody, by uwa-a, e oni sami rwnie czcili to bstwo. Moliwe nawet, e kult zotego cielca w biblijnej Ksidze Wyjcia znamienne, e to te-mat jednego z najsynniejszych obrazw Poussina by specjal-noci Beniaminitw. wiadectwa ydowskiej emigracji do Arkadii istniej rwnie poza mitologi. Region znany jako Arkadia by w staroytnoci we wadzy potnej, bitnej Sparty. Spartanie wiele przejli ze starej kultury arkadyjskiej. w legendarny Arkadyjczyk Likaon moe by w istocie Likurgiem, ktry to skodyfikowa prawo spartaskie. Osigajc wiek mski, Spartanie, podobnie jak Me-rowingowie, zaczynali przypisywa magiczne waciwoci swym dugim wosom. Wedug jednego z uczonych dugo wosw oznaczaa si fizyczn i staa si witym symbolem". Co wicej, w obydwu apokryficznych Ksigach Machabejskich podkrela si zwizek midzy Spartanami a ydami. Ksiga II opowiada, jak to pewni ydzi wyruszyli do Lacedemoczykw w nadziei, e z racji pokrewiestwa znajd tam schronienie. A Ksiga I mwi otwarcie: Odnaleziono pisma, e Spartanie i ydzi pochodz z rodu Abrachama. Moglimy zatem uzna ydowsk emigracj do Arkadii przynajmniej za moliw. Wprawdzie na podstawie dokumentw klasztornych nie mona byo tego potwierdzi, ale nie mona byo rwnie zanegowa. Jeli za chodzi o wpywy semickie na kultur frankijsk, wiadcz o nich rzetelne znaleziska archeologiczne. Fenickie lub - 133 -

semickie szlaki handlowe prowadziy przez cae francuskie poudnie, od Bordeaux po Marsyli i Narbonne. Sigay a po Ren. Ju w VII wieku przed Chrystusem istniay we Francji fenickie osiedla, i to nie tylko wzdu wybrzea, ale rwnie w gbi kraju, w Carcassonne i Tuluzie. Wrd znalezionych tam wyrobw wiele jest pochodzenia semickiego. Nic dziwnego. W IX wieku przed Chrystusem feniccy krlowie z Tyru skoligacili si z krlami Judei, co zacienio kontakty mi-dzy tymi dwoma ludami. Z czasem ydzi celowo wymieszali si z Fenicjanami, i powoli przejli kontrol nad tym narodem, uznajc go za swj. Zburzenie wityni w 70 roku spowodowao olbrzymi exodus ydw z Ziemi witej. Dlatego w Pompejach, zasypanych przez popioy Wezuwiusza w 79 roku, znalaza si spoeczno ydowska. Mniej wicej w tym samym czasie rwnie niektre francuskie miasta, na przykad Arles, Lunel i Narbonne, posu-yy za schronienie ydowskim uchodcom. Ale napyw ydw do Europy, szczeglnie do Francji, rozpocz si jeszcze przed er chrzecijask. Ju pomidzy rokiem 106 a 48 przed Chry-stusem powstaa kolonia ydowska w Rzymie. Wkrtce zostaa zaoona nastpna osada, tym razem na pnocy, w nadreskiej Koloni. W niektrych legionach rzymskich suyy grupy ydow-skich niewolnikw, ktrzy towarzyszyli swym panom w podrach po caej Europie. Wielu z nich kupio czy te podstpem zdobyo wolno i dao pocztek ydowskim spoecznociom na kontynencie. W rezultacie po Francji rozsianych jest wiele miejsc o typowo semickich nazwach. Niektre le w centrum starego krlestwa Merowingw, tworzc kwadrat. Kilka kilometrw od Stenay, na granicy Lasu Woevres, gdzie zosta zamordowany Dagobert II, znajduje si wie Baalon. Pomidzy Stenay a Orval ley miasteczko zwane Avioth. Gra Sion w Lotaryngii w natchniony pagrek nazywaa si kiedy Mount Semita. I znw znalelimy si w sytuacji, kiedy nie mona byo udowodni w stu procentach prawdziwoci ani faszywoci twierdze zawartych w dokumentach klasztornych. Z pewnoci wiele przemawiao za tym, by uzna je za prawdziwe; byo mo-liwe, e Merowingowie i wywodzce si z nich linie szlacheckie miay ydowski rodowd. Zastanawialimy si jednak, czy na tym koczy si caa historia. Czy to wanie bya ta budzca groz tajemnica, wok ktrej od wiekw toczyo si tak wiele zabiegw i intryg, tak wiele mistyfikacji i knowa, tak wiele kontrowersji i konfliktw? Czy mona wyjani motywy, jakimi kierowa si Prieure de Sion, lub na czym opieray si roszczenia Merowingw? Czy mona wytumaczy, z jakiego powodu w histori t uwikani byli ludzie pokroju Leonarda da Vinci lub Newtona? Czy mona wyjani polityk Gwizjuszw i Lotaryczykw, podziemn dziaal-no Zakonu witego Sakramentu albo niejasne tajemnice wolnomularstwa rytu szkockiego? Dlaczego pochodzenie od Beniaminitw miaoby stanowi niebezpieczn tajemnic? I by moe najwaniejsze pytanie: jakie znaczenie w obecnych czasach mo-e mie fakt, e kto od nich pochodzi? Jak w rodowd mgby wyjani dzisiejsz dziaalno i cele Prieure de Sion? Jeli nasze badania dotyczyy sprawy, w ktrej chodzio o jakie ydowskie czy semickie interesy, dlaczego wystpowao w niej tak wiele wyranie chrzecijaskich wtkw? W zwizku z ostatnim pytaniem, odpowied jest najprostsza: A jakesz lepiej mona uj masy chrzecijan jak tylko poprzez afiszowanie si symbolami chrzecijaskimi. Wystpujc pod szyldem chrzecijaskim przekonuje w zupenoci w oczach chrzecijan o ich chrzecijaskich intencjach. Nikt nie wnika czy maj w sobie co z chrzecijastwa czy nie nie ma to wikszego znaczenia. Chrzecijanie tego nie dociekaj. Dla Chrzecijan wanym jest, e ten kto uywa symboli chrzecijaskch, i to im wystarcza. Zaakceptuj i popr. ydzi doskonale o tym wiedzieli, tworzc wszelkiego rodzaju tajne organizacje, jak zakony rycerskie czy loe masoskie.

The Holy Blood and the Holy Grail

M. Baigent

R. Leigh

H. Lincoln 1982 r.

- 134 -

Das könnte Ihnen auch gefallen